|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
11
|
Download: Gazetka "Wolne Słowo" |
|
|
NOWE: List od Spartakusa Do diabła z wami! Nie zniszczycie Ameryki i Wolnego Świata i nie będziecie |
Dzień dobry,
Przyjąłem pseudonim Spartakus i mam już dość.
Zostaliśmy zmuszeni do oglądania, jak Ameryka i "Wolny Świat" popadają w nieubłagany upadek z powodu ataku bronią biologiczną. Wraz z niezliczonymi innymi, byliśmy prześladowani i podpalani przez propagandowe i psychologiczne operacje wojenne prowadzone przez niewybraną, nierozliczaną elitę przeciwko narodowi amerykańskiemu i naszym sojusznikom.
Nasze zdrowie psychiczne i fizyczne bardzo ucierpiało w ciągu ostatniego półtora roku. Odczuliśmy brzemię izolacji, zamknięcia, maskowania, kwarantanny i innych całkowicie bezsensownych działań teatru opieki zdrowotnej, które nie zrobiły absolutnie nic, aby chronić zdrowie lub dobre samopoczucie społeczeństwa przed trwającą pandemią COVID-19.
Teraz obserwujemy, jak establishment medyczny wstrzykuje dosłownie truciznę milionom naszych rodaków bez walki z ich strony.
Powiedziano nam, że jeśli odmówimy szczepienia, zostaniemy zwolnieni i odmówią nam środków do życia. To była ostatnia kropla.
Spędziliśmy tysiące godzin analizując materiały wyciekające z Wuhan, artykuły naukowe z pierwotnych źródeł, a także ślady na papierze pozostawione przez establishment medyczny.
To, co odkryliśmy, zaszokuje każdego do głębi.
Najpierw podsumujemy nasze ustalenia, a następnie wyjaśnimy je szczegółowo. Referencje zostaną umieszczone na końcu.
Streszczenie:
* COVID-19 to choroba krwi i naczyń krwionośnych. SARS-CoV-2 infekuje wyściółkę ludzkich naczyń krwionośnych, powodując ich wyciek do płuc.
* Obecne protokoły leczenia (np. wentylacja inwazyjna) są aktywnie szkodliwe dla pacjentów, przyspieszając stres oksydacyjny i powodując ciężkie VILI (uszkodzenia płuc wywołane respiratorem). Dalsze używanie respiratorów - przy braku jakichkolwiek udowodnionych korzyści medycznych - stanowi masowe morderstwo.
* Istniejące środki zaradcze są niewystarczające, aby spowolnić rozprzestrzenianie się tego, co jest wirusem w aerozolu i potencjalnie przenoszonym w ściekach, i stanowią formę teatru medycznego.
* Różne nieszczepionkowe interwencje były tłumione zarówno przez media, jak i establishment medyczny na rzecz szczepionek i drogich opatentowanych leków.
* Władze zaprzeczyły użyteczności naturalnej odporności przeciwko COVID-19, mimo że naturalna odporność zapewnia ochronę przed wszystkimi białkami wirusa, a nie tylko jednym.
* Szczepionki wyrządzą więcej szkody niż pożytku. Antygen, na którym oparte są te szczepionki, SARS-CoV-2 Spike, jest toksycznym białkiem. SARS-CoV-2 może mieć ADE lub wzmocnienie zależne od przeciwciał; obecne przeciwciała mogą nie neutralizować przyszłych szczepów, ale zamiast tego pomagają im infekować komórki odpornościowe. Ponadto szczepienie nieszczelną szczepionką podczas pandemii usuwa ewolucyjną presję, aby wirus stał się mniej śmiertelny.
* Istnieje rozległy i przerażający spisek przestępczy, który bezpośrednio łączy zarówno Anthony'ego Fauci, jak i Modernę z Instytutem Wirusologii Wuhan.
* Naukowcy zajmujący się szczepionką COVID-19 są bezpośrednio powiązani z naukowcami zajmującymi się technologią interfejsu mózg-komputer (koronka neuronowa), z których jeden został oskarżony o odebranie dotacji z Chin.
* Niezależni badacze odkryli w szczepionkach tajemnicze nanocząsteczki, które nie powinny być obecne.
* Cała pandemia jest wykorzystywana jako wymówka dla ogromnej politycznej i ekonomicznej transformacji zachodniego społeczeństwa, która wzbogaci i tak już bogatych, a resztę z nas zmieni w poddanych i nietykalnych.
COVID-19 Patofizjologia i leczenie:
COVID-19 nie jest wirusowym zapaleniem płuc. Jest to wirusowe zapalenie śródbłonka naczyniowego i atakuje wyściółkę naczyń krwionośnych, szczególnie małe naczynia włosowate pęcherzyków płucnych, prowadząc do aktywacji i złuszczania komórek śródbłonka, koagulopatii, sepsy, obrzęku płuc i objawów podobnych do ARDS. To choroba krwi i naczyń krwionośnych. Układ krążenia. Każde zapalenie płuc, które powoduje, jest drugorzędne.
W ciężkich przypadkach prowadzi to do sepsy, zakrzepów krwi i niewydolności wielonarządowej, w tym niedotlenienia i uszkodzeń zapalnych różnych ważnych narządów, takich jak mózg, serce, wątroba, trzustka, nerki i jelita.
Niektóre z najczęstszych wyników badań laboratoryjnych w COVID-19 to podwyższony D-dimer, podwyższony czas protrombinowy, podwyższony poziom białka C-reaktywnego, neutrofilia, limfopenia, hipokalcemia i hiperferrytynemia, zasadniczo odpowiadające profilowi ??koagulopatii i hiperaktywacji układu odpornościowego/wyczerpaniu komórek odpornościowych.
COVID-19 może prezentować się jak prawie wszystko, ze względu na szeroki tropizm SARS-CoV-2 dla różnych tkanek w ważnych narządach organizmu. Chociaż jego najczęstszą początkową manifestacją jest choroba układu oddechowego i objawy grypopodobne, może objawiać się stanem zapalnym mózgu, chorobą żołądkowo-jelitową, a nawet zawałem serca lub zatorem płucnym.
COVID-19 ma cięższy przebieg u osób z określonymi chorobami współistniejącymi, takimi jak otyłość, cukrzyca i nadciśnienie. Dzieje się tak, ponieważ te stany obejmują dysfunkcję śródbłonka, co sprawia, że ??układ krążenia jest bardziej podatny na infekcje i uszkodzenia przez ten konkretny wirus.
Zdecydowana większość przypadków COVID-19 ma łagodny przebieg i nie powoduje fikcyjnej choroby. W znanych przypadkach istnieje coś takiego, jak zasada 80/20, gdzie 80% przypadków jest łagodnych, a 20% poważnych lub krytycznych. Jednak ten stosunek jest prawidłowy tylko dla znanych przypadków, a nie wszystkich infekcji. Liczba faktycznych infekcji jest znacznie większa. W konsekwencji śmiertelność i zachorowalność są niższe. Jednak COVID-19 rozprzestrzenia się bardzo szybko, co oznacza, że ??w krótkim czasie pojawia się znaczna liczba ciężko chorych i krytycznie chorych pacjentów.
U osób z krytyczną posocznicą wywołaną COVID-19, niedotlenieniem, koagulopatią i ARDS najczęstszymi terapiami są intubacja, wstrzykiwane kortykosteroidy i leki rozrzedzające krew. To nie jest właściwe leczenie COVID-19. W ciężkiej hipoksji zmiany metaboliczne komórek powodują rozpad ATP na hipoksantynę, która po ponownym wprowadzeniu tlenu powoduje, że oksydaza ksantynowa wytwarza tony wysoce szkodliwych rodników, które atakują tkankę. Nazywa się to urazem niedokrwienno-reperfuzyjnym i dlatego większość ludzi, którzy korzystają z respiratora, umiera. W mitochondriach nagromadzenie bursztynianu spowodowane sepsą robi dokładnie to samo; gdy tlen jest ponownie wprowadzany, tworzy rodniki ponadtlenkowe. Nie popełnij błędu - intubacja zabije ludzi z COVID-19.
Końcowym etapem COVID-19 jest ciężka peroksydacja lipidów, w której tłuszcze w organizmie zaczynają "rdzewieć" z powodu uszkodzeń spowodowanych stresem oksydacyjnym. To napędza autoimmunizację. Utlenione lipidy pojawiają się jako obiekty obce dla układu odpornościowego, który rozpoznaje i tworzy przeciwciała przeciwko OSE, czyli epitopom specyficznym dla utleniania. Ponadto utlenione lipidy zasilają bezpośrednio receptory rozpoznające wzorce, wywołując jeszcze więcej stanów zapalnych i przywołując jeszcze więcej komórek wrodzonego układu odpornościowego, które uwalniają jeszcze więcej destrukcyjnych enzymów. To jest podobne do patofizjologii tocznia.
Patologia COVID-19 jest zdominowana przez ekstremalny stres oksydacyjny i rozerwanie układu oddechowego neutrofili, do tego stopnia, że ??hemoglobina nie jest w stanie przenosić tlenu, ponieważ żelazo hemu jest usuwane z hemu przez kwas podchlorawy. Żadna ilość dodatkowego tlenu nie może natlenić krwi, która chemicznie odmawia wiązania O2.
Podział patologii wygląda następująco:
SARS-CoV-2 Spike wiąże się z ACE2. Enzym 2 konwertujący angiotensynę jest enzymem, który jest częścią układu renina-angiotensyna-aldosteron, czyli RAAS. RAAS to system kontroli hormonów, który łagodzi objętość płynów w organizmie i krwiobiegu (tj. osmolarność) poprzez kontrolowanie retencji i wydalania soli. Białko to, ACE2, jest wszechobecne w każdej części ciała, która styka się z układem krążenia, szczególnie w komórkach śródbłonka naczyniowego i perycytach, astrocytach mózgu, kanalikach nerkowych i podocytach, komórkach wysp trzustkowych, drogach żółciowych i komórkach nabłonka jelit oraz komórkach nasiennych, kanałach jądra, z których wszystkie SARS-CoV-2 może zainfekować, a nie tylko płuca.
SARS-CoV-2 infekuje komórkę w następujący sposób: Spike SARS-CoV-2 przechodzi zmianę konformacyjną, w której trimery S1 podnoszą się i rozciągają, blokując ACE2 związany z powierzchnią komórki. TMPRSS2 lub transbłonowa proteaza seryna 2 pojawia się i odcina główki kolca, odsłaniając podjednostkę w kształcie łodygi S2 wewnątrz. Pozostała część kolca przechodzi zmianę konformacyjną, która powoduje, że rozwija się jak drabina rozszerzająca, osadzając się w błonie komórkowej. Następnie składa się z powrotem, przyciągając do siebie błonę wirusową i błonę komórkową. Dwie błony łączą się, a białka wirusa migrują na powierzchnię komórki. Nukleokapsyd SARS-CoV-2 wnika do komórki, uwalniając jej materiał genetyczny i rozpoczynając proces replikacji wirusa, porywając własne struktury komórki w celu wytworzenia większej ilości wirusa.
Białka kolców SARS-CoV-2 osadzone w komórce mogą w rzeczywistości powodować fuzję ludzkich komórek, tworząc syncytia/MGC (wielojądrowe komórki olbrzymie). Mają też inne patogenne, szkodliwe skutki. Wiroporyny SARS-CoV-2 - takie jak białko Envelope - działają jak kanały jonów wapnia, wprowadzając wapń do zakażonych komórek. Wirus hamuje naturalną odpowiedź interferonu, powodując opóźniony stan zapalny. Białko SARS-CoV-2 N może również bezpośrednio aktywować inflammasom NLRP3. Ponadto hamuje szlak antyoksydacyjny Nrf2. Tłumienie ACE2 przez wiązanie ze Spike powoduje nagromadzenie bradykininy, która w innym przypadku byłaby rozkładana przez ACE2.
Ten stały napływ wapnia do komórek powoduje (lub towarzyszy procesowi) zauważalną hipokalcemię lub niski poziom wapnia we krwi, szczególnie u osób z niedoborami witaminy D i istniejącą wcześniej dysfunkcją śródbłonka. Bradykinina zwiększa aktywność cAMP, cGMP, COX i fosfolipazy C. Powoduje to uwalnianie prostaglandyn i znaczne zwiększenie wewnątrzkomórkowej sygnalizacji wapniowej, co sprzyja bardzo agresywnemu uwalnianiu ROS i wyczerpaniu ATP. Oksydaza NADPH uwalnia ponadtlenek do przestrzeni pozakomórkowej. Rodniki ponadtlenkowe reagują z tlenkiem azotu, tworząc nadtlenoazotyn. Peroksyazotyn reaguje z kofaktorem tetrahydrobiopteryny potrzebnym przez śródbłonkowy tlenek azotu e syntaza, niszcząc ją i rozprzęgając enzymy, powodując, że syntaza tlenku azotu syntetyzuje więcej ponadtlenku. Proces ten przebiega w pętli dodatniego sprzężenia zwrotnego, aż do wyczerpania biodostępności tlenku azotu w układzie krążenia.
Rozpuszczony gazowy tlenek azotu wytwarzany stale przez eNOS pełni wiele ważnych funkcji, ale działa również przeciwwirusowo przeciwko koronawirusom podobnym do SARS, zapobiegając palmitoilacji wirusowego białka Spike i utrudniając mu wiązanie się z receptorami gospodarza. Utrata NO pozwala wirusowi na bezkarną replikację w organizmie. Osoby z dysfunkcją śródbłonka (tj. nadciśnienie, cukrzyca, otyłość, podeszły wiek, rasa afroamerykańska) mają na początku problemy z równowagą redoks, co daje wirusowi przewagę.
Ze względu na ekstremalne uwalnianie cytokin wyzwalane przez te procesy, organizm przywołuje do płuc dużą ilość neutrofili i makrofagów pęcherzykowych pochodzących z monocytów. Komórki wrodzonego układu odpornościowego są pierwszymi obrońcami przed patogenami. Działają, pochłaniając najeźdźców i próbując ich zaatakować enzymami, które wytwarzają silne utleniacze, takie jak SOD i MPO. Dysmutaza ponadtlenkowa pobiera nadtlenek i wytwarza nadtlenek wodoru, a mieloperoksydaza pobiera nadtlenek wodoru i jony chloru i wytwarza kwas podchlorawy, który jest wielokrotnie bardziej reaktywny niż wybielacz podchlorynem sodu.
Neutrofile mają paskudną sztuczkę. Mogą również wyrzucać te enzymy do przestrzeni pozakomórkowej, gdzie będą stale wypluwać nadtlenek i wybielać do krwioobiegu. Nazywa się to tworzeniem zewnątrzkomórkowej pułapki neutrofili lub - gdy staje się patogenne i nieproduktywne - NETozą. W ciężkim i krytycznym COVID-19 występuje w rzeczywistości dość ciężka NEToza.
Kwas podchlorawy gromadzący się w krwiobiegu zaczyna wybielać żelazo z hemu i konkurować o miejsca wiązania O2. Czerwone krwinki tracą zdolność transportu tlenu, co powoduje, że twarz staje się niebieska. Żelazo bez ligandów, nadtlenek wodoru i ponadtlenek w krwiobiegu podlegają reakcjom Habera-Weissa i Fentona, wytwarzając niezwykle reaktywne rodniki hydroksylowe, które gwałtownie usuwają elektrony z otaczających tłuszczów i DNA, silnie je utleniając.
Ten stan nie jest nieznany naukom medycznym. Rzeczywista nazwa tego wszystkiego to ostra sepsa.
Wiemy, że dzieje się tak w przypadku COVID-19, ponieważ osoby, które zmarły na tę chorobę, mają zauważalne sygnatury ferroptozy w swoich tkankach, a także różne inne markery stresu oksydacyjnego, takie jak nitrotyrozyna, 4-HNE i dialdehyd malonowy.
Kiedy intubujesz kogoś z tym schorzeniem, uruchamiasz bombę wolnorodnikową, dostarczając komórkom O2. To paragraf 22, ponieważ potrzebujemy tlenu, aby wytworzyć trójfosforan adenozyny (to znaczy żyć), ale O2 jest również prekursorem wszystkich tych szkodliwych rodników, które prowadzą do peroksydacji lipidów.
Prawidłowe leczenie ciężkiej sepsy związanej z COVID-19 to nieinwazyjna wentylacja, steroidy i wlewy przeciwutleniaczy. Większość leków ponownie przeznaczonych do leczenia COVID-19, które wykazują jakiekolwiek korzyści w ratowaniu krytycznie chorych pacjentów z COVID-19, to przeciwutleniacze. N-acetylocysteina, melatonina, fluwoksamina, budezonid, famotydyna, cymetydyna i ranitydyna - są przeciwutleniaczami. Indometacyna zapobiega napędzanemu przez żelazo utlenianiu kwasu arachidonowego do izoprostanów. Istnieją silne przeciwutleniacze, takie jak apocynina, które nie zostały jeszcze przetestowane na pacjentach z COVID-19, które mogą odstraszać neutrofile, zapobiegać peroksydacji lipidów, przywracać zdrowie śródbłonka i przywracać dotlenienie tkanek.
Naukowcy, którzy wiedzą cokolwiek o neutrofilii płucnej, ARDS i biologii redoks, wiedzieli lub przypuszczali wiele z tego od marca 2020 r. W kwietniu 2020 r. szwajcarscy naukowcy potwierdzili, że COVID-19 jest zapaleniem śródbłonka naczyniowego. Pod koniec 2020 roku eksperci doszli już do wniosku, że COVID-19 powoduje postać wirusowej sepsy. Wiedzą również, że sepsę można skutecznie leczyć za pomocą przeciwutleniaczy. Żadna z tych informacji nie jest szczególnie nowa, a jednak w większości nie została wykorzystana. Lekarze nadal stosują szkodliwe techniki intubacji z wysokimi ustawieniami PEEP pomimo wysokiej podatności płuc i słabego natlenienia, zabijając niezliczoną liczbę krytycznie chorych pacjentów wskutek błędów w sztuce lekarskiej.
Ze względu na sposób, w jaki są skonstruowane, randomizowane próby kontrolne nigdy nie przyniosą żadnych korzyści dla żadnego środka przeciwwirusowego przeciwko COVID-19. Nie Remdesivir, nie Kaletra, nie HCQ. Powód tego jest prosty - w przypadku pacjentów, których zrekrutowali do tych badań, takich jak absurdalne badanie RECOVERY w Oxfordzie, interwencja jest za późno, aby mieć jakikolwiek pozytywny skutek.
Przebieg kliniczny COVID-19 jest taki, że do czasu, gdy większość ludzi zwraca się o pomoc lekarską w związku z niedotlenieniem, ich miano wirusa zmniejszyło się już prawie do zera. Jeśli ktoś ma około 10 dni po ekspozycji i ma już objawy od pięciu dni, prawie nie ma wirusa w jego ciele, a jedynie uszkodzenia i zaburzenia komórkowe, które zainicjowały reakcję hiper-zapalną. To właśnie z tej grupy rekrutują się prawie wyłącznie badania kliniczne leków przeciwwirusowych.
W tych próbach podają leki przeciwwirusowe ciężko chorym pacjentom, którzy nie mają wirusa w ciele, a jedynie opóźnioną reakcję hiper-zapalną, a następnie absurdalnie twierdzą, że leki przeciwwirusowe nie mają zastosowania w leczeniu lub zapobieganiu COVID-19. Te badania kliniczne nie rekrutują osób przedobjawowych. Nie testują profilaktyki przedekspozycyjnej ani poekspozycyjnej.
To tak, jakby używać defibrylatora do szokowania tylko w linii prostej, a następnie absurdalnie twierdzić, że defibrylatory nie mają żadnej użyteczności medycznej, gdy pacjenci odmawiają zmartwychwstania. Interwencja następuje za późno. Te próby leków przeciwwirusowych wykazują systematyczne, rażące błędy selekcji. Zapewniają leczenie, które jest daremne dla określonej grupy, do której się zapisują.
Indie postąpiły wbrew instrukcjom WHO i nakazały profilaktyczne stosowanie iwermektyny. Prawie całkowicie wyeliminowali COVID-19. Indyjskie Stowarzyszenie Adwokackie w Bombaju wniosło oskarżenie przeciwko głównemu naukowcowi WHO, dr. Soumyi Swaminathanowi, za zalecenie przeciwko stosowaniu iwermektyny.
Iwermektyna nie jest "odrobaczaniem koni". Tak, jest sprzedawana w postaci pasty weterynaryjnej jako środek odrobaczający dla zwierząt. Od dziesięcioleci jest również dostępna w postaci tabletek dla ludzi, jako lek przeciwpasożytniczy. Media obłudnie twierdzą, że ponieważ Ivermectin jest lekiem przeciwpasożytniczym, nie ma ona zastosowania antywirusowego. To jest niepoprawne. Iwermektyna ma zastosowanie jako środek przeciwwirusowy. Blokuje importynę, zapobiegając importowi do jądra, skutecznie hamując dostęp wirusa do jąder komórkowych. Wiele leków dostępnych obecnie na rynku ma wiele sposobów działania. Jednym z takich leków jest iwermektyna. Działa zarówno przeciwpasożytniczo, jak i przeciwwirusowo.
W Bangladeszu Ivermectin kosztuje 1,80 USD za całą 5-dniową kurację. Remdesivir, który jest toksyczny dla wątroby, kosztuje 3120 USD za 5-dniową kurację. Za miliardy dolarów całkowicie bezużytecznego Remdesiviru zostały sprzedane naszym rządom za pieniądze podatników, co ostatecznie okazało się całkowicie bezużyteczne w leczeniu hiperzapalnego COVID-19. Media prawie w ogóle o tym nie informowały.
Sprzeciw wobec stosowania generycznej iwermektyny nie jest oparty na nauce. Jest to motywowane czysto finansowo i politycznie. Skuteczna interwencja nieszczepionkowa zagroziłaby pospiesznemu zatwierdzeniu przez FDA opatentowanych szczepionek i leków, za które przemysł farmaceutyczny może stale zgarniać miliardy dolarów ze sprzedaży.
Większość społeczeństwa jest naukowo niepiśmienna i nie może pojąć, co to wszystko oznacza, dzięki żałosnemu systemowi edukacyjnemu, który ich źle wychował. Będziesz miał szczęście, jeśli znajdziesz 1 na 100 osób, które mają nawet najmniejsze pojęcie o tym, co to właściwie oznacza.
Covid19 - przenoszenie:
COVID-19 unosi się w powietrzu. WHO przewoziła wodę do Chin, twierdząc, że wirus był przenoszony wyłącznie drogą kropelkową. Nasze własne CDC absurdalnie twierdziło, że rozprzestrzenianie następuje głównie przez kontakt twarzą w twarz, co - biorąc pod uwagę szybkie rozprzestrzenienie się z Wuhan na resztę świata - byłoby fizycznie niemożliwe.
Śmieszna wiara w to, że kontakt twarzą w twarz jest głównym sposobem transmisji, doprowadziła do użycia protokołów dezynfekcji powierzchni, które marnowały czas, energię, wydajność i środki dezynfekujące.
Zalecanie odległości 6 stóp jest absolutnie bezużyteczne. Minimalna bezpieczna odległość do ochrony przed wirusem w aerozolu to 15+ stóp od zarażonej osoby, nie bliżej. Realistycznie, żaden transport publiczny nie jest bezpieczny.
Maski chirurgiczne nie chronią przed aerozolami. Wirus jest za mały, a materiał filtrujący ma zbyt duże szczeliny, aby go odfiltrować. Mogą łapać kropelki z dróg oddechowych i zapobiegać wydaleniu wirusa przez osobę chorą, ale nie filtrują chmury zakaźnych aerozoli, jeśli ktoś wejdzie w tę chmurę.
Minimalny poziom ochrony przed wirusem to dosłownie maska ??P100, PAPR/CAPR lub maska ??NATO CBRN 40 mm, najlepiej w połączeniu z kombinezonem na całe ciało z tyveku lub tychem, rękawiczkami i butami, ze wszystkimi otworami i szczelinami zamkniętymi.
Żywy SARS-CoV-2 może potencjalnie zostać wykryty w odpływach ścieków i może dojść do transmisji drogą ustno-kałową. Podczas wybuchu SARS w 2003 r., w incydencie w Amoy Gardens, setki ludzi zostało zarażonych aerozolem kałowym unoszącym się z odpływów podłogowych w ich mieszkaniach.
Zagrożenia związane ze szczepionką COVID-19:
Szczepionki na COVID-19 nie sterylizują i nie zapobiegają zakażeniu ani przenoszeniu. Są to szczepionki "nieszczelne". Oznacza to, że usuwają ewolucyjną presję na wirusa, aby stał się mniej śmiertelny. Oznacza to również, że zaszczepieni są doskonałymi nosicielami. Innymi słowy, ci, którzy są zaszczepieni, stanowią zagrożenie dla nieszczepionych, a nie odwrotnie.
Wszystkie obecnie stosowane szczepionki przeciw COVID-19 przeszły minimalne testy z bardzo przyspieszonymi badaniami klinicznymi. Chociaż wydają się ograniczać ciężką chorobę, długoterminowy profil bezpieczeństwa tych szczepionek pozostaje nieznany.
Niektóre z tych tak zwanych "szczepionek" wykorzystują niesprawdzoną nową technologię, która nigdy wcześniej nie była stosowana w szczepionkach. Tradycyjne szczepionki wykorzystują osłabionego lub zabitego wirusa do stymulowania odpowiedzi immunologicznej. Szczepionki Moderna i Pfizer-BioNTech nie. Podobno składają się z zastrzyku domięśniowego zawierającego zawiesinę nanocząstek lipidowych wypełnionych informacyjnym RNA, które generują odpowiedź immunologiczną poprzez łączenie się z komórkami w ramieniu szczepionego, poddanie się endocytozie, uwolnienie ładunku mRNA do tych komórek, a następnie wykorzystanie rybosomów w tych komórkach do syntezy zmodyfikowanego SARS - białka kolców CoV-2 in situ.
Te zmodyfikowane białka Spike następnie migrują na powierzchnię komórki, gdzie są zakotwiczone w miejscu przez domenę transbłonową. Adaptacyjny układ odpornościowy wykrywa białko wirusa innego niż ludzkie, które jest wyrażane przez te komórki, a następnie tworzy przeciwciała przeciwko temu białku. Ma to na celu zapewnienie ochrony przed wirusem poprzez trening adaptacyjnego układu odpornościowego w rozpoznawaniu i wytwarzaniu przeciwciał przeciwko Spike na samym wirusie. Szczepionki J&J i AstraZeneca robią coś podobnego, ale wykorzystują wektor adenowirusowy do dostarczania materiału genetycznego zamiast nanocząsteczki lipidowej. Szczepionki te zostały wyprodukowane lub dopuszczone przy pomocy płodowych linii komórkowych HEK-293 i PER.C6, którym ludzie z pewnymi przekonaniami religijnymi mogą się zdecydowanie sprzeciwiać.
SARS-CoV-2 Spike sam w sobie jest wysoce patogennym białkiem. Nie sposób przecenić niebezpieczeństwa, jakie niesie wprowadzenie tego białka do organizmu człowieka.
Producenci szczepionek twierdzą, że szczepionka pozostaje w komórkach barku i że SARS-CoV-2 Spike wytwarzany i wyrażany przez te komórki z materiału genetycznego szczepionki jest nieszkodliwy i obojętny, dzięki wstawieniu prolin w sekwencji Spike aby ustabilizować go w konformacji sprzed fuzji, zapobiegając aktywowaniu Spike i łączeniu się z innymi komórkami. Jednak badanie farmakokinetyczne z Japonii wykazało, że nanocząsteczki lipidów i mRNA ze szczepionki Pfizera nie pozostawały w ramieniu i faktycznie ulegały bioakumulacji w wielu różnych narządach, w tym w narządach rozrodczych i nadnerczach, co oznacza, że ??zmodyfikowany Spike jest obecny dosłownie wszędzie. Te nanocząsteczki lipidowe mogą wywołać anafilaksję u nielicznych pechowców, ale o wiele bardziej niepokojąca jest nieuregulowana ekspresja Spike w różnych liniach komórek somatycznych z dala od miejsca wstrzyknięcia i nieznane konsekwencje tego.
Komunikator RNA jest zwykle konsumowany zaraz po wytworzeniu w organizmie, a rybosom przekształca go w białko. Szczepionka mRNA COVID-19 jest produkowana poza organizmem na długo przed translacją przez rybosom. W międzyczasie może ulec uszkodzeniu, jeśli nie zostanie odpowiednio zakonserwowana. Kiedy rybosom próbuje dokonać translacji uszkodzonej nici mRNA, może zostać zatrzymany. Kiedy tak się dzieje, rybosom staje się bezużyteczny do translacji białek, ponieważ ma teraz utknięty w nim kawałek mRNA, jak koronkowa karta w starym czytniku kart dziurkowanych. Całość trzeba oczyścić i zsyntetyzować nowe rybosomy, aby ją zastąpić. W komórkach z niskim obrotem rybosomów, takich jak komórki nerwowe, może to prowadzić do zmniejszonej syntezy białek, efektów cytopatycznych i neuropatii.
Niektóre białka, w tym SARS-CoV-2 Spike, mają miejsca rozszczepienia proteolitycznego, które zasadniczo przypominają małe kropkowane linie z napisem "przetnij tutaj", które przyciągają własne proteazy żywego organizmu (zasadniczo molekularne nożyczki), aby je przeciąć. Istnieje możliwość, że S1 może zostać proteolitycznie odcięty od S2, powodując, że aktywny S1 unosi się do krwiobiegu, pozostawiając "łodygę" S2 osadzoną w błonie komórki, która wyraża białko.
Spike SARS-CoV-2 ma region superantygenowy (SAg), który może sprzyjać skrajnemu zapaleniu.
W jednym badaniu stwierdzono, że przeciwciała anty-Spike działają jako autoprzeciwciała i atakują własne komórki organizmu. Osoby zaszczepione szczepionkami COVID-19 rozwinęły zakrzepy krwi, zapalenie mięśnia sercowego, zespół Guillain-Barre, porażenie Bella i zaostrzenia stwardnienia rozsianego, co wskazuje, że szczepionka promuje reakcje autoimmunologiczne przeciwko zdrowej tkance.
SARS-CoV-2 Spike wiąże się nie tylko z ACE2. Podejrzewano, że posiada również regiony wiążące się z bazyginą, integrynami, neuropiliną-1 i bakteryjnymi lipopolisacharydami. SARS-CoV-2 Spike sam w sobie może potencjalnie wiązać dowolne z tych rzeczy i działać dla nich jako ligand, wyzwalając nieokreśloną i prawdopodobnie wysoce zapalną aktywność komórkową.
SARS-CoV-2 Spike zawiera niezwykłą wstawkę PRRA, która tworzy miejsce cięcia furyny. Furyna jest wszechobecną ludzką proteazą, co czyni ją idealną właściwością dla Spike'a, nadając mu wysoki stopień tropizmu komórkowego. Żadne koronawirusy typu dzikiego typu SARS związane z SARS-CoV-2 nie posiadają tej cechy, co czyni ją wysoce podejrzaną i być może oznaką manipulacji przez ludzi.
SARS-CoV-2 Spike ma domenę podobną do prionów, która zwiększa jego zakaźność.
Spike S1 RBD może wiązać się z białkami wiążącymi heparynę i promować agregację myloidu. U ludzi może to prowadzić do choroby Parkinsona, demencji z ciałami Lewy'ego, przedwczesnej choroby Alzheimera lub różnych innych chorób neurodegeneracyjnych. Jest to bardzo niepokojące, ponieważ SARS-CoV-2 S1 jest zdolny do uszkadzania i przenikania bariery krew-mózg i wnikania do mózgu. Jest również zdolny do zwiększania przepuszczalności bariery krew-mózg dla innych cząsteczek.
SARS-CoV-2, podobnie jak inne betakoronawirusy, może wykazywać ADE podobne do dengi lub zależne od przeciwciał nasilenie choroby. Dla tych, którzy nie są świadomi, niektóre wirusy - w tym betakoronawirusy - mają funkcję o nazwie ADE. Istnieje również coś, co nazywa się Pierwotnym Grzechem Antygenowym, co oznacza obserwację, że organizm woli wytwarzać przeciwciała na podstawie wcześniej napotkanych szczepów wirusa niż nowo napotkanych.
W ADE przeciwciała z poprzedniej infekcji stają się nieneutralizujące z powodu mutacji w białkach wirusa. Te nieneutralizujące przeciwciała działają następnie jak konie trojańskie, umożliwiając wciągnięcie żywego, aktywnego wirusa do makrofagów przez ich szlaki receptora Fc, umożliwiając wirusowi infekcję komórek odpornościowych, których wcześniej nie był w stanie zainfekować. Wiadomo, że zdarza się to w przypadku gorączki denga; kiedy ktoś zachoruje na dengę, wyzdrowieje, a następnie nabawi się innego szczepu i może bardzo, bardzo zachorować.
Jeśli ktoś zostanie zaszczepiony mRNA opartym na Spike z początkowego szczepu Wuhan SARS-CoV-2, a następnie zostanie zarażony przyszłym, zmutowanym szczepem wirusa - może poważnie zachorować. Innymi słowy, szczepionki mogą uczulić kogoś na chorobę.
Jest na to precedens w najnowszej historii. Szczepionka Dengvaxia firmy Sanofi na dengę nie powiodła się, ponieważ spowodowała uczulenie immunologiczne u osób, których układ odpornościowy nie miał kontaktu z wirusem Dengue. U myszy immunizowanych przeciwko SARS-CoV i prowokowanych wirusem, bliskim krewnym SARS-CoV-2, rozwinęły się uczulenie immunologiczne, immunopatologia Th2 i naciek eozynofili w płucach.
Powiedziano nam, że szczepionki mRNA SARS-CoV-2 nie mogą zostać zintegrowane z ludzkim genomem, ponieważ informacyjne RNA nie może zostać przekształcone z powrotem w DNA. To nieprawda. W ludzkich komórkach znajdują się elementy zwane retrotranspozonami LINE-1, które rzeczywiście mogą integrować mRNA z ludzkim genomem poprzez endogenną odwrotną transkrypcję. Ponieważ mRNA stosowane w szczepionkach jest stabilizowane, dłużej utrzymuje się w komórkach, zwiększając szanse na to. Jeśli gen dla Spike SARS-CoV-2 jest zintegrowany z częścią genomu, która nie jest cicha i faktycznie wyraża białko, możliwe jest, że osoby, które przyjmują tę szczepionkę, mogą stale eksprymować Spike SARS-CoV-2 ze swoich komórek somatycznych przez resztę ich życia.
Zaszczepiając ludziom szczepionkę, która powoduje, że ich organizm wytwarza Spike in situ, zaszczepia się ich patogennym białkiem. Toksyna, która może powodować długotrwałe stany zapalne, problemy z sercem i zwiększone ryzyko zachorowania na raka. W dłuższej perspektywie może również potencjalnie prowadzić do przedwczesnej choroby neurodegeneracyjnej.
Absolutnie nikt nie powinien być zmuszany do przyjęcia tej szczepionki w żadnych okolicznościach, a w rzeczywistości kampania szczepień musi zostać natychmiast przerwana.
Spisek kryminalny związany z COVID-19:
Szczepionkę i wirusa stworzyli ci sami ludzie.
W 2014 r. wprowadzono moratorium na badania nad uzyskaniem funkcji SARS, które trwało do 2017 r. Badania te nie zostały wstrzymane. Zamiast tego zostały zlecone na zewnątrz, a dotacje federalne były prane przez organizacje pozarządowe.
Ralph Baric jest wirusologiem i ekspertem SARS w UNC Chapel Hill w Północnej Karolinie. To właśnie miał na myśli Anthony Fauci, kiedy przed Kongresem upierał się, że jeśli jakieś badania nad zyskaniem funkcji są prowadzone, to są prowadzone w Północnej Karolinie.
To było kłamstwo. Anthony Fauci kłamał przed Kongresem. To przestępstwo.
Ralph Baric i Shi Zhengli są kolegami i wspólnie pisali artykuły. Ralph Baric był mentorem Shi Zhengli w jego technikach manipulacji mającej na celu wzmocnienie funkcji, szczególnie pasażowania seryjnego, w wyniku którego powstaje wirus, który wygląda tak, jakby powstał w sposób naturalny. Innymi słowy, broń biologiczna. Seryjne pasażowanie w humanizowanych myszach hACE2 mogło wytworzyć coś w rodzaju SARS-CoV-2.
Fundusze na badania nad wzmocnieniem funkcji prowadzone w Instytucie Wirusologii Wuhan pochodziły od Piotra Daszaka. Peter Daszak prowadzi organizację pozarządową EcoHealth Alliance. Sojusz EcoHealth otrzymał miliony dolarów dotacji z National Institutes of Health/National Institute of Allergy and Infectious Diseases (czyli Anthony Fauci), Defense Threat Reduction Agency (część Departamentu Obrony USA) i Agencji Rozwoju Międzynarodowego USA. NIH/NIAID wniosły kilka milionów dolarów, a DTRA i USAID przeznaczyły na te badania dziesiątki milionów dolarów. W sumie było to ponad sto milionów dolarów.
EcoHealth Alliance zleciło te dotacje Instytutowi Wirusologii w Wuhan, laboratorium w Chinach, które ma bardzo wątpliwe wyniki w zakresie bezpieczeństwa i posiada za słabo wyszkolony personel, aby mogli prowadzić badania nad funkcjami, nie w swoim wymyślnym laboratorium P4, ale w laboratorium poziomu 2, gdzie technicy nie nosili nic bardziej wyrafinowanego niż być może siatkę na włosy, lateksowe rękawiczki i maskę chirurgiczną, zamiast kombinezony bąbelkowe używane podczas pracy z niebezpiecznymi wirusami. Chińscy naukowcy z Wuhan donoszą, że zwierzęta laboratoryjne są rutynowo gryzione i oddają mocz. Dlaczego ktokolwiek miałby zlecić tę niebezpieczną i delikatną pracę Chińskiej Republice Ludowej, krajowi słynącemu z wypadków przemysłowych i ogromnych eksplozji, które pochłonęły setki istnień ludzkich, jest całkowicie poza moją wyobraźnią - chyba że chodziło o celowe wywołanie pandemii.
W listopadzie 2019 r. trzech techników z Instytutu Wirusologii w Wuhan rozwinęło objawy odpowiadające chorobie grypopodobnej. Anthony Fauci, Peter Daszak i Ralph Baric od razu wiedzieli, co się stało, ponieważ między tym laboratorium a naszymi naukowcami i urzędnikami istnieją kanały wymiany informacji.
12 grudnia 2019 r. Ralph Baric podpisał umowę o transferze materiałów (zasadniczo NDA), aby otrzymać materiały związane ze szczepionką przeciwko koronawirusowi mRNA, których współwłaścicielami są Moderna i NIH. Dopiero miesiąc później, 11 stycznia 2020 r., Chiny rzekomo wysłały nam sekwencję do tego, co stało się znane jako SARS-CoV-2. Moderna twierdzi, dość absurdalnie, że opracowali działającą szczepionkę z tej sekwencji w mniej niż 48 godzin.
Stephane Bancel, obecny dyrektor generalny Moderna, był wcześniej prezesem bioMerieux, francuskiej międzynarodowej korporacji specjalizującej się w technologii diagnostyki medycznej, założonej przez niejakiego Alaina Merieux. Alain Merieux był jedną z osób, które odegrały kluczową rolę w budowie laboratorium P4 Instytutu Wirusologii w Wuhan.
Sekwencja podana jako najbliżej spokrewniona z SARS-CoV-2, RaTG13, nie jest prawdziwym wirusem. To fałszerstwo. Dokonano tego poprzez ręczne wprowadzenie sekwencji genów do bazy danych, aby stworzyć przykrywkę na temat istnienia SARS-CoV-2, który najprawdopodobniej jest chimerą zyskującą funkcję produkowaną w Instytucie Wirusologii w Wuhan i albo wyciekła przypadkowo lub była celowo uwolniona.
Zwierzęcy rezerwuar SARS-CoV-2 nigdy nie został znaleziony.
To nie jest teoria spiskowa. Jest to prawdziwy spisek kryminalny, w którym ludzie związani z rozwojem mRNA-1273 Moderny są bezpośrednio powiązani z Instytutem Wirusologii Wuhan i ich badaniami nad funkcjami poprzez bardzo niewielką separację, jeśli w ogóle. Ścieżka papierowa jest dobrze udokumentowana.
Teoria wycieku z laboratorium została wytłumiona, ponieważ pociągnięcie tej nici prowadzi nieuchronnie do wniosku, że istnieje wystarczająco dużo poszlak, aby połączyć Modernę, NIH, WIV oraz zarówno szczepionkę, jak i stworzenie wirusa. W zdrowym kraju doprowadziłoby to natychmiast do największego na świecie przypadku RICO i masowych morderstw. Anthony Fauci, Peter Daszak, Ralph Baric, Shi Zhengli i Stephane Bancel oraz ich wspólnicy zostaliby oskarżeni w najszerszym zakresie prawa. Zamiast tego przekazano sprawcom miliardy dolarów z naszych podatków.
FBI dokonało nalotu na Allure Medical w Shelby Township na północ od Detroit za ubezpieczenie rachunku za "nieuczciwe leki na COVID-19". Leczenie, którego używali? Dożylna Witamina C. Przeciwutleniacz. Który, jak opisano powyżej, jest całkowicie skutecznym sposobem leczenia sepsy wywołanej przez COVID-19 i rzeczywiście jest teraz częścią protokołu MATH+ opracowanego przez dr Paula E. Marika.
FDA zakazała stosowania ranitydyny (Zantac) z powodu rzekomego zanieczyszczenia NDMA (N-nitrozodimetyloamina). Ranitydyna jest nie tylko blokerem H2 stosowanym jako środek zobojętniający kwas, ale ma również silne działanie przeciwutleniające, wymiatając rodniki hydroksylowe. Daje to jej użyteczność w leczeniu COVID-19.
FDA podjęła również próbę usunięcia N-acetylocysteiny, nieszkodliwego suplementu aminokwasowego i przeciwutleniacza, z półek sklepowych, zmuszając Amazon do usunięcia jej ze sklepu internetowego. To pozostawia nam mrożące krew w żyłach pytanie: czy FDA świadomie tłumiła przeciwutleniacze przydatne w leczeniu sepsy COVID-19 w ramach kryminalnego spisku przeciwko amerykańskiemu społeczeństwu?
Instytucja współpracuje z najgorszymi przestępcami w historii ludzkości i ułatwia im to, i aktywnie tłumi nieszczepionkowe leczenie i terapie, aby zmusić nas do wstrzykiwania produktów tych przestępców do naszych ciał. To jest absolutnie nie do przyjęcia.
Rozwój szczepionek COVID-19 i powiązania z transhumanizmem:
Te rozważania zajmują się niektórymi bardziej spekulacyjnymi aspektami pandemii i reakcji establishmentu medycznego i naukowego na nią, a także niepokojącymi powiązaniami między naukowcami zaangażowanymi w badania nad szczepionkami a naukowcami, których praca polegała na łączeniu nanotechnologii z żywymi komórkami.
9 czerwca 2020 r. Charles Lieber, badacz nanotechnologii z Harvardu z wieloletnim doświadczeniem, został oskarżony przez Departament Sprawiedliwości o oszustwo. Charles Lieber otrzymał miliony dolarów dotacji od Departamentu Obrony USA, a konkretnie wojskowych think tanków DARPA, AFOSR i ONR, a także NIH i MITRE. Jego specjalnością jest zastosowanie nanodrutów krzemowych zamiast elektrody typu patch clamp do monitorowania i modulowania aktywności wewnątrzkomórkowej - nad czym pracował na Harvardzie przez ostatnie dwadzieścia lat. Twierdzono, że pracował nad bateriami z nanoprzewodów krzemowych w Chinach, ale żaden z jego kolegów nie przypomina sobie, żeby kiedykolwiek pracował nad technologią baterii w swoim życiu; wszystkie jego badania dotyczą bionanotechnologii, czyli mieszania nanotechnologii z żywymi komórkami.
Akt oskarżenia dotyczył jego współpracy z Politechniką Wuhan. Sprzeniewierzył się dwukrotnie, wbrew warunkom swoich grantów Departamentu Obrony, i wziął pieniądze z planu Tysiąca Talentów ChRL - programu, którego chiński rząd używa do przekupywania zachodnich naukowców, aby dzielili się zastrzeżonymi informacjami B+R, które mogą być wykorzystane przez PLA dla uzyskania strategicznej korzyści.
Własne artykuły Charlesa Liebera opisują zastosowanie nanoprzewodów krzemowych do interfejsów mózg-komputer lub technologii koronki neuronowej. Jego artykuły opisują, w jaki sposób neurony mogą endocytować całe nanodruty krzemowe lub ich części, monitorując, a nawet modulując aktywność neuronów.
Charles Lieber był kolegą Roberta Langera. Razem z Danielem S. Kohane pracowali nad artykułem opisującym sztuczne rusztowania tkankowe, które można by wszczepić do ludzkiego serca w celu zdalnego monitorowania jego aktywności.
Robert Langer, absolwent MIT i ekspert w dziedzinie dostarczania leków nanotechnologicznych, jest jednym ze współzałożycieli Moderny. Jego wartość netto wynosi teraz 5,1 miliarda dolarów dzięki sprzedaży szczepionek mRNA-1273 firmy Moderna.
Zarówno bibliografie Charlesa Liebera, jak i Roberta Langera opisują zasadniczo techniki ulepszania człowieka, tj. transhumanizm. Klaus Schwab, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego i architekt stojący za tak zwanym Wielkim Resetem, od dawna mówił w swoich książkach o łączeniu biologii i technologii.
Od czasu tych rewelacji niezależni badacze zwrócili uwagę, że szczepionki COVID-19 mogą zawierać zredukowane nanocząstki tlenku grafenu. Japońscy naukowcy odkryli również niewyjaśnione zanieczyszczenia w szczepionkach COVID-19.
Tlenek grafenu jest środkiem przeciwlękowym. Wykazano, że po wstrzyknięciu do mózgu zmniejsza niepokój myszy laboratoryjnych. Rzeczywiście, biorąc pod uwagę skłonność SARS-CoV-2 Spike do naruszania bariery krew-mózg i zwiększania jej przepuszczalności, jest to idealne białko do przygotowania tkanki mózgowej do wynaczynienia nanocząstek z krwiobiegu i do mózgu. Grafen jest również wysoce przewodzący i w pewnych okolicznościach paramagnetyczny.
W 2013 roku, pod administracją Obamy, DARPA uruchomiła Inicjatywę BRAIN; BRAIN to skrót od Brain Research Through Advancing Innovative Neurotechnologies. Program ten obejmuje rozwój technologii interfejsu mózg-komputer dla wojska, w szczególności nieinwazyjnych systemów do wstrzykiwania, które po usunięciu powodują minimalne uszkodzenia tkanki mózgowej. Podobno ta technologia byłaby wykorzystywana do leczenia rannych żołnierzy z urazowymi uszkodzeniami mózgu, bezpośredniej kontroli mózgu nad protezami kończyn, a nawet nowych umiejętności, takich jak kontrolowanie dronów za pomocą umysłu.
Zaproponowano różne metody osiągnięcia tego celu - w tym optogenetykę, magnetogenetykę, ultradźwięki, wszczepione elektrody i przezczaszkową stymulację elektromagnetyczną. We wszystkich przypadkach celem jest uzyskanie zdolności odczytu lub odczytu i zapisu na neuronach, albo poprzez ich stymulację i sondowanie, albo przez uczynienie ich szczególnie wrażliwymi na stymulację i sondowanie.
Jednak pojęcie powszechnego wykorzystania technologii BCI - takiej jak urządzenie Neuralink Elona Muska - budzi wiele obaw dotyczących prywatności i autonomii osobistej. Czytanie z neuronów samo w sobie jest wystarczająco problematyczne. Bezprzewodowe interfejsy mózg-komputer mogą wchodzić w interakcje z obecną lub przyszłą bezprzewodową infrastrukturą GSM, stwarzając obawy dotyczące bezpieczeństwa danych neurologicznych. Haker lub inny złośliwy gracz może włamać się do takich sieci, aby uzyskać dane z mózgu ludzi, a następnie wykorzystać je do nikczemnych celów.
Jednak urządzenie zdolne do pisania do ludzkich neuronów, a nie tylko czytania z nich, przedstawia inny, jeszcze poważniejszy zestaw problemów etycznych. BCI, który jest w stanie zmienić treść czyjegoś umysłu w nieszkodliwych celach, takich jak wyświetlanie wyświetlacza heads-up na centrum wzrokowym mózgu lub wysyłanie dźwięku do kory słuchowej, teoretycznie byłby również zdolny do zmiany nastroju i osobowości, a być może nawet podporządkowując czyjąś wolę, czynić ją całkowicie posłuszną władzy. Ta technologia byłaby mokrym snem tyrana. Wyobraź sobie żołnierzy, którzy bez wahania zastrzeliliby swoich rodaków, lub bezradnych poddanych, których zadowala życie w dosłownych psich budach.
BCI można wykorzystać bez skrupułów do zmiany postrzegania podstawowych rzeczy, takich jak emocje i wartości, zmiany progów sytości, szczęścia, gniewu, obrzydzenia i tak dalej. To nie jest bez znaczenia. Całkowity reżim zachowań może zostać zmieniony przez BCI, w tym takie rzeczy, jak tłumienie apetytu lub pragnienia praktycznie wszystkiego w Hierarchii Potrzeb Maslowa.
Wszystko jest możliwe, gdy masz bezpośredni dostęp do czyjegoś mózgu i jego zawartości. Ktoś, kto jest otyły, może odczuwać obrzydzenie na widok jedzenia. Ktoś, kto mimowolnie żyje w celibacie, może mieć wyłączone libido, więc na początku nie chce nawet seksu. Ktoś, kto jest rasistą, może być zmuszony do odczuwania zachwytu z powodu współżycia z ludźmi innych ras. Ktoś, kto jest agresywny, może być zmuszony do bycia łagodnym i uległym. Te rzeczy mogą brzmieć dobrze dla ciebie, jeśli jesteś tyranem, ale dla normalnych ludzi idea pomijania osobistej autonomii w takim stopniu jest przerażająca.
Dla zamożnych sznurówki neuronowe byłyby niezrównanym dobrodziejstwem, dającym im możliwość zwiększenia ich inteligencji za pomocą neuroprotez (tj. egzokorteksu) i dostarczania nieodpartych poleceń bezpośrednio do umysłów ich sług wzmocnionych BCI, nawet fizycznie lub seksualnie obraźliwych poleceń, których wykonania normalnie by odmówili.
Jeśli szczepionka jest metodą na potajemne wprowadzenie BCI do wstrzykiwania milionom ludzi bez ich wiedzy i zgody, to jesteśmy świadkami powstania tyrańskiego reżimu, jakiego nigdy wcześniej nie widziano na tej planecie, takiego, który w pełni zamierza pozbawić każdego mężczyznę, kobietę i dziecko naszej wolnej woli.
Nasze wady czynią nas ludźmi. Utopia, do której dochodzi się poprzez odebranie ludziom wolnej woli, wcale nie jest utopią. To koszmar monomaniakalny. Co więcej, ludzie, którzy nami rządzą, są typami Mrocznej Triady, którym nie można ufać z taką mocą. Wyobraź sobie, że jesteś bity i napastowany seksualnie przez bogatego i potężnego psychopatę i zmuszony jesteś się z tego śmiać, ponieważ twoja koronka neuronowa nie daje ci innego wyboru, jak tylko słuchać swojego pana.
Elity posuwają się naprzód z tą technologią, nie dając ludziom żadnego pola do kwestionowania społecznych lub etycznych konsekwencji ani do ustanawiania ram regulacyjnych, które zapewnią, że nasza osobista sprawność i autonomia nie zostaną przyćmione przez te urządzenia. Robią to, ponieważ potajemnie marzą o przyszłości, w której będą traktować cię gorzej niż zwierzę, a ty nie możesz nawet walczyć. Jeśli ten zły plan będzie kontynuowany, oznacza to koniec ludzkości, jaką znamy.
Wnioski:
Obecna pandemia została wytworzona i utrwalona przez establishment, dzięki wykorzystaniu wirusa opracowanego w chińskim laboratorium broni biologicznej połączonym z PLA, przy pomocy dolarów amerykańskich podatników i francuskiej wiedzy.
Badania te przeprowadzono pod absolutnie absurdalnym eufemizmem badań nad zyskaniem funkcji, które rzekomo przeprowadza się w celu określenia, które wirusy mają największy potencjał rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych i zapobiegawczego szczepienia lub ochrony przed nimi.
Badania nad zyskiem funkcji/zagrożeniem, znane również jako Badania nad podwójnym zastosowaniem (ang. Dual-Use Research of Concern, DURC), to badania nad bronią biologiczną pod inną, bardziej przyjaźnie brzmiącą nazwą, po prostu po to, by uniknąć tabu nazywania go tym, czym w rzeczywistości jest. To zawsze były badania nad bronią biologiczną. Osoby prowadzące te badania w pełni rozumieją, że biorą dzikie patogeny, które nie są zakaźne dla ludzi i czynią je bardziej zakaźnymi, często otrzymując granty od wojskowych think tanków zachęcających ich do tego.
Wirusolodzy prowadzący tego typu badania są wrogami swoich bliźnich, jak strażacy piromani. Badania GOF nigdy nie chroniły nikogo przed żadną pandemią. W rzeczywistości, obecnie trwający proceder oznacza, że ??jego użyteczność w zapobieganiu pandemii jest w rzeczywistości negatywna. Powinien był zostać zakazany na całym świecie, a szaleńcy, którzy go uprawiają, dawno temu powinni byli być zapakowani w kaftany bezpieczeństwa.
Śmiertelny szczep SARS jest obecnie powszechny na całym świecie po tym, jak WHO i CDC oraz urzędnicy publiczni najpierw zbagatelizowali ryzyko, a następnie celowo wywołali panikę i blokady, które zagrażały ludzkiemu zdrowiu i ich środkom do życia.
Zostało to następnie wykorzystane przez całkowicie zdeprawowaną i psychopatyczną klasę arystokratyczną, która nami rządzi, jako pretekst do zmuszenia ludzi do zaakceptowania wstrzykniętej trucizny, która może być środkiem wyludniającym, środkiem kontroli umysłu/pacyfikacją w postaci inteligentnego pyłu do wstrzykiwania lub obu tych funkcji w jednym. Wierzą, że ujdzie im to na sucho, piętnując społeczną odmowę szczepień. Są w głębokim błędzie.
Ich motywy są jasne i oczywiste dla każdego, kto zwraca na to uwagę. Ci megalomaniacy przejęli fundusze emerytalne wolnego świata. Wall Street jest niewypłacalna i ma trwający kryzys płynności od końca 2019 roku. Teraz celem jest sprawowanie całkowitej, pełnej, fizycznej, umysłowej i finansowej kontroli nad ludzkością, zanim zdamy sobie sprawę, jak bardzo zostaliśmy przez nich zmuszeni. To maniacy.
Pandemia i reakcja na nią służyły wielu celom Elity:
* Ukrywanie depresji wywołanej przez lichwiarskie grabieże naszych gospodarek dokonywane przez rentierskich kapitalistów i nieobecnych właścicieli, którzy nie produkują absolutnie nic, co miałoby jakąkolwiek wartość dla społeczeństwa. Zamiast mieć bardzo przewidywalną część Okupuj Wall Street II, elity i ich sługusy musiały stanąć w telewizji i przedstawiać się jako mądrzy i wszechmocni zbawiciele zamiast grasującej kabały nikczemnych piratów lądowych, którymi są.
* Niszczenie małych firm i erozja klasy średniej.
* Przeniesienie bilionów dolarów bogactwa od amerykańskiej opinii publicznej do kieszeni miliarderów i grup interesu.
* Angażowanie się w transakcje z wykorzystaniem informacji poufnych, kupowanie akcji w firmach biotechnologicznych oraz sprowadzanie firm tradycyjnych i biur podróży do bankructwa w celu upadku handlu bezpośredniego i turystyki i zastąpienia go handlem elektronicznym i serwicyzacją.
* Stworzenie casus belli na wojnę z Chinami, zachęcanie nas do atakowania ich, marnowanie życia i zasobów materialnych Amerykanów oraz doprowadzanie nas na skraj nuklearnego armagedonu.
* Ustanowienie ram technologicznych i bezpieczeństwa biologicznego dla kontroli populacji i technokratyczno-socjalistycznych inteligentnych miast, w których ruchy wszystkich są despotycznie śledzone, a wszystko to w oczekiwaniu na powszechną automatyzację, bezrobocie i niedobory żywności, pod fałszywym pozorem szczepionki, aby zmusić nas do współpracy.
Każda z tych rzeczy stanowiłaby okrutny gwałt na zachodnim społeczeństwie. To wszystko wzięte razem jest całkowitym odwróceniem naszych najcenniejszych wartości.
Jaki jest cel tego wszystkiego? Można jedynie spekulować co do motywów sprawców, mamy jednak pewne teorie.
Elity próbują wspiąć się po drabinie, zlikwidować mobilność w górę dla dużej części populacji, wyeliminować przeciwników politycznych i inne niepożądane elementy, a także umieścić resztę ludzkości na ciasnej smyczy, racjonując nasz dostęp do niektórych towarów i usług, które uznali jako mające duży wpływ, takich jak użytkowanie samochodów, turystyka, konsumpcja mięsa i tak dalej. Oczywiście nadal będą mieli własne luksusy, jako część ścisłego systemu kastowego podobnego do feudalizmu.
Czemu oni to robią? To proste. Elity są neomaltuzjanami i wierzą, że Ziemia jest przeludniona, a wyczerpywanie się zasobów doprowadzi do upadku cywilizacji w ciągu kilku krótkich dekad. Niekoniecznie mylą się w tym przekonaniu. Jesteśmy przeludnieni i zużywamy zbyt wiele zasobów. Jednak zorganizowanie tak makabrycznego i morderczego przejęcia władzy w odpowiedzi na nadciągający kryzys pokazuje, że nie mają nic poza najwyższą pogardą dla swoich bliźnich.
Dla tych, którzy uczestniczą w tej obrzydliwej farsie bez zrozumienia tego, co robią, mamy dla was jedno słowo. Zatrzymać. Wyrządzasz nieodwracalną szkodę swojemu krajowi i współobywatelom. Dla tych, którzy mogą czytać to ostrzeżenie i mają pełną wiedzę i zrozumienie tego, co robią i jak to niesprawiedliwie zaszkodzi milionom niewinnych ludzi, mamy jeszcze kilka słów:
Do diabła z wami! Nie zniszczycie Ameryki i Wolnego Świata i nie będziecie mieli swojego Nowego Porządku Świata! My to zapewnimy. |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 29.09.21 |
Pobrań: 71 |
Pobierz () |
NOWE: Zaostrzenie kar dla kierowców. RPO protestuje przeciwko planom rządu |
Rzecznik Praw Obywatelskich krytykuje propozycje rządu z zakresu zaostrzenia kar dla kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego.
W połowie lipca rząd przyjął projekt zmian dotyczący karania kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego. Propozycje idą w kierunku zaostrzania kar za przestępstwa i wykroczenia drogowe. Wśród nich znalazły się m.in. postulaty dotyczące zwiększenia maksymalnego wymiaru grzywny z 5 tys. zł do 30 tys. zł w przypadku wykroczeń drogowych oraz do 3,5 tys. zł w postępowaniu mandatowym.
Tymczasem proponowanym zmianom sprzeciwia się Rzecznik Praw Obywatelskich. Prof. Marcin Wiącek uważa, że rządowy projekt zawiera zapisy budzące niepokój z perspektywy ochrony praw i wolności obywatelskich.
Wniosek RPO
Rzecznik złożył u marszałek Sejmu Elżbiety Witek przygotowaną przez siebie opinię dotyczącą rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw.
RPO podkreśla, w kontekście propozycji zwiększenia kar i grzywien dla kierowców, że to nie wysokość kary, ale jej nieuchronność powoduje przestrzeganie sankcji prawnych.
"Trudno jednak oczekiwać, że samo zwiększenie surowości grzywien odniesie oczekiwany skutek prewencyjny. RPO wielokrotnie bowiem podkreślał, że to nie nadmierna surowość kary, lecz jej nieuchronność wywiera efekt odstraszający. Nawet najwyższa grzywna nie odstraszy potencjalnego sprawcy wykroczenia, jeśli będzie zakładał, że jej uniknie" - czytamy we wniosku RPO.
Prof. Wiącek sprzeciwia się także znacznemu podwyższeniu kwot grzywny. Przypomina, że, według GUS, przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę w 2020 r. wyniósł 1919 zł. Proponowane przez rząd zmiany prowadzą zatem do stanu, w którym za wykroczenie - czyn o relatywnie niskiej wadze i społecznej szkodliwości - będzie możliwa grzywna stanowiąca ponad 15-krotnośc średniego miesięcznego dochodu rozporządzalnego.
Ogólna ocena
RPO stwierdza, że efektem wprowadzenia zmian będzie zwiększenie odsetka kar zamienionych na karę aresztu, co będzie się wiązać z dodatkowymi obciążeniami Skarbu Państwa.
"Istnieje zagrożenie, że nowe, wysokie grzywny, w tym te nakładane w postępowaniu mandatowym, będą stosowane jako narzędzie walki z przejawami aktywizmu społecznego i protestami społecznymi" - czytamy także we wniosku do marszałek Sejmu.
Prof. Wiącek zauważa, że w przypadku ulicznych demonstracji z transparentami (jeśli jej uczestnicy wejdą na jezdnię) będzie możliwe wymierzenie grzywny do 30 tys. (lub do 5000 zł w postępowaniu mandatowym).
"W tym świetle proponowane zmiany k.w. i k.p.s.w. należy ocenić negatywnie. W przypadku kontynuowania prac legislacyjnych nad projektem, powinny być one z niego wykreślone" - stwierdza Rzecznik.
dorzeczy.pl |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 29.09.21 |
Pobrań: 66 |
Pobierz () |
Ciężki moment dla Ministerstwa Pandemii. |
Trzeba wytłumaczyć nieszczepionym, że szczepionka działa.
A zarazem trzeba wytłumaczyć zaszczepionym, że ich szczepionka nie działa i muszą się trzeci raz zaszczepić. A potem przyjąć dawki przypominające. |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 29.09.21 |
Pobrań: 71 |
Pobierz () |
NOWE: Strefa wolna od LGBT |
Ostatnie wydarzenia polityczne w Polsce skłaniają mnie do namysłu nad odniesieniami do życia politycznego i wzajemnymi zależnościami dwóch ważnych pojęć. Mam na myśli roztropność i honor. Odnoszę wrażenie, że oba pojęcia albo straciły należną im rangę, albo ich pierwotny sens prawie całkowicie został wypaczony.
Postaram się to przedstawić na konkretnych przykładach.
Na najbliższej sesji Sejmik Województwa Podkarpackiego wycofa się z tak zwanej uchwały anty LGBT. O ile mi wiadomo zrobią to lub już zrobiły inne sejmiki, które takie uchwały przyjęły. Na odwołanie tych uchwał naciskał również rząd. Wiadomo, że nastąpi to głównie pod groźbą odebrania bardzo dużych kwot pieniędzy przez Unię Europejską tym samorządom, które takie uchwały przyjęły i ich nie odwołały.
.
Jednak w tej sprawie nie chodzi o problem LGBT, ale w gruncie rzeczy o honor. Żeby uniknąć jednostronnego ideologicznie postrzegania tego problemu, to przyjmijmy, że Unia postawiła taki warunek samorządom, które przyjęły uchwały w obronie ideologii LGBT.
I tu takie pytanie do zwolenników LGBT, czy pod groźbą utraty setek milionów euro zagłosowaliby za odwołaniem uchwał pro LGBT?
Jak już napisałem nie chodzi tu konkretnie o LGBT, ale o to za ile różne polityczne gremia i instytucje mogą wyrzec się głoszenia i zrezygnowałyby z realizowania w praktycznych działaniach idei, wartości czy zasad, które według pryncypialnych deklaracji są podstawą ich tożsamości i sensem działania w polityce. Jest to w tym wypadku szczególnie istotne, ponieważ sprawa dotyczy samorządów wojewódzkich, w których rządzi PiS. A to przecież PiS ze szczególnym naciskiem podkreśla, że opiera się na i realizuje wartości chrześcijańskie. Wspomnę tylko również, że już niemal wszystkie samorządy gminne i powiatowe, które uchwaliły takie deklaracje anty LGBT, wycofały się z nich.
W różnych instytucjach Unii Europejskiej wiedzą już za ile euro Polacy odszczekają to, co według nich jest podstawą ich światopoglądu. Z perspektywy unijnych instytucji nie są to jakieś gigantyczne pieniądze. Nie wiem jaki system wartości wyznają ci unijni urzędnicy, ale na ich miejscu do tych, którzy za pieniądze odszczekują to, co wcześniej z emfazą głosili jako fundamentalne w swoim systemie wartości, czułbym niskich lotów pogardę. I tak czuję.
W przypadku sejmiku podkarpackiego jest jeszcze coś żałosnego. Otóż, żeby opinia publiczna nie myślała, że tak bez walki oddają pole, a może nawet myślą, że przechytrzają Unię, przygotowano nową deklarację. Szkoda czasu, żeby się tym zajmować. Takie działanie prosty lud nazywa dosadnie wycieraniem dupy szkłem i wystarczy.
Zapewne ktoś zauważy, że odwołanie wspomnianych uchwał może być ujmą na honorze, ale za to jest wyrazem roztropności. Otóż nie! Tak się może wydawać tylko na pozór. Wzajemne relacje roztropności i honoru są takie, że roztropność powinna poprzedzać każde działanie tak, by nie pozostało jedynie odwołanie się do honoru. Ze swej natury odwołanie do honoru pozostaje wtedy, gdy już nic nie pozostaje. "A gówno!" wykrzyczane przez gwardzistów Bonapartego, gdy pod Waterloo wezwano ich do poddania się było właśnie takim odwołaniem się do honoru.
Gdyby władze sejmiku podkarpackiego wysłały odpowiedź w stylu "A pocałujcie nas w dupę!", to spotkałoby się to z moim najwyższym uznaniem, zauważając, iż taka odpowiedź miałaby ciekawy wydźwięk w świetle LGBT. W tym wypadku roztropność nakazywała w ogóle nie podejmowanie takiej uchwały, a jak się już ją podjęło, to jej honorowa obrona bez względu na koszty. A tak bez roztropności, bez honoru zostało podtarcie dupy szkłem. I jak tu nie czuć pogardy?!
.
Na koniec przypomina mi się słynne wystąpienie ministra Józefa Becka w sejmie i jego słowa o tym, że honor dla państw i narodów jest rzeczą bezcenną. Zachowując właściwe proporcje, wówczas Polska oddając Niemcom korytarz pomorski pewnie uniknęłaby katastrofy. Dzisiaj coraz więcej takich, którzy uznają takie rozwiązanie za przejaw politycznej roztropności. Ja do nich nie należę.
Dzisiaj Unia przeczołgała i faktycznie poniżyła część polskich samorządów, a te ani nie wykazały się roztropnością, ani nie obroniły honoru. Szkoda, że PiS jako spadkobierca sanacji nie dochował się w samorządach choćby pół ministra Becka.
Ciekawe co następne z tych wartości zazwyczaj uważanych za bezcenne zostanie sprzedane za unijne dotacje?
Państwa zdaniem gdzie tu honor, gdzie tu roztropność?
Andrzej Szlęzak
https://konserwatyzm.pl
-----------------------------
Najgorsze jest to, że głupcy, gotowi wyrzec się wiary i sumienia dla garści unijnych srebrników (któreśmy zresztą wszyscy - jako podatnicy - pożyczyli u lichwiarzy), nie będą ich mogli użyć zgodnie z potrzebami lokalnych społeczności. Należałoby owym samorządowcom przypomnieć baśń o złotej kaczce - bohater tej baśni, owszem, zdobył wielki skarb, ale nie mógł się tym skarbem podzielić i w końcu wszystko stracił. Tak samo będzie z unijnymi funduszami ? nie wolno ich będzie przeznaczyć na remont przedszkola , lecz tylko na lekcje "edukacji seksualnej" dla dzieci (z udziałem jakiegoś odmieńca), zamiast na budowę szpitala, czy na zakup leków, pieniądze będą mogły być przeznaczone na promocję aborcji wśród nastolatek itp. Reasumując - kasa się tylko liczy w ich moralnym upadku, bo HONOR dla tych pseudo polityków po prostu nie ma racji bytu. W przyszłych wyborach ciekawe czy głosujący przed dwoma laty na "tych bez honoru" wezmą pod uwagę ten poważny uszczerbek. |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 29.09.21 |
Pobrań: 70 |
Pobierz () |
NOWE: Nasza Nowa Normalność: inflacja, ubóstwo, głód, załamanie gospodarcze, faszyzm, marksizm, komu |
Dopóki ludziom nie zależy na korzystaniu ze swojej wolności, ci, którzy chcą tyranizować, będą to robić. Bo tyrani są aktywni i żarliwi i poświęcą się w imieniu dowolnej liczby bogów, religijnych i nie tylko, aby nałożyć kajdany na śpiących ludzi. - Wolter
Wydaje się, że łatwowierność człowieka nie zna granic, bo gdyby tak nie było, to jak całe rzesze mogłyby być tak ślepe? Kiedy zastanawiam się nad ostatnimi 18 miesiącami, dość niepokojąca jest próba zrozumienia zakresu tego oszustwa zwanego "pandemią" i tego, w jaki sposób cały ten kraj (i świat) przyjął kłamstwa, oszustwa i tyranię na tak wielką skalę. Masowe mordy z rąk państwa już się rozpoczęły, ale wraz z wprowadzeniem śmiercionośnych i trujących zastrzyków, celowo mylnie określanych jako "szczepionki", mord na dużej liczbie czyli tzw. "demobójstwo", będzie widoczny wśród całej populacji w nadchodzących latach. Sprawcy tego ludobójczego przejęcia społeczeństwa idą teraz po dzieci i będą próbowali otruć jak najwięcej z nich swoimi "szczepionkami" w ciągu tego roku i następnych lat.
Tylko naród żałosnych tchórzliwych głupców pozwoliłby, aby taki odrażający los dotknął ich własne bezbronne potomstwo. Tego typu zachowanie wskazuje na całkowity brak intelektu i masową nieznajomość rzeczywistości. Wskazuje również na powszechną obojętność, która jest wcieleniem chorego i niemoralnego społeczeństwa.
Wydaje się więc, że tak zwana "Nowa Normalność" totalitarnych rządów nad społeczeństwem podobnym do niewolników, to nie tylko wina tych, którzy chcą nami rządzić, ale przede wszystkim ogółu ludzi, którzy dopuścili do tego bez odpowiedniego oporu. Obwinianie wroga jest łatwe, ale za wszelką cenę unika się przyjęcia do wiadomości własnej winy, a ta postawa jest jeszcze gorsza niż postawa tyranów. Spodziewamy się, że zło wśród tych z nas, którzy stanowią klasą rządzącą, istnieje, ale zło masowej apatii nigdy nie może być zaakceptowane ani usprawiedliwione.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy obywatele tego kraju całkowicie pogodzili się z wolą reżimu totalitarnego, a tym samym obnażyli swoje słabości tylko z powodu nieuzasadnionego strachu. Wielu wierzy, że w liczbach jest bezpieczeństwo, ale to tylko sposób myślenia zwierząt stadnych, a nie ludzi.
Dobrowolnie dopuszczając śmierć i zniszczenie w części stada, reszta przeżywa, aby przetrwać jeszcze jeden dzień. Ale kiedy ludzie zaakceptują taką postawę, muszą również zaakceptować śmierć i zniszczenie swojej rodziny, przyjaciół i sąsiadów jako normalne. Dla przetrwania właśnie. Jeśli tak jest, to wydaje się, że ewolucja gatunku ludzkiego cofa się a kolektywizm właśnie ma się do tego przyczynić.
Wraz z tym pojawiają się konsekwencje braku działania, a w tych okolicznościach te konsekwencje zawsze pozostają w gestii tyranów. To, co wydarzyło się do tej pory, powinno wystarczyć, aby każdy mógł zobaczyć szaleństwo wiary w jakiegokolwiek państwo lub naród. To, co zaczęło się od lockdownów i kwarantanny, doprowadziło do zamykania firm, utraty pracy, skrajnego stresu, zakłóceń w łańcuchu dostaw, niedoborów, wyższych cen towarów i usług (inflacji) i oczywiście chaosu gospodarczego. To z kolei doprowadziło do jeszcze większej biedy, rozpaczy i głodu, przygotowując grunt pod kolejną fazę tego przejęcia. W tym czasie ludzie powinni już byli rozpoznać totalitarny charakter tego, co się działo, ale niestety pozostali posłuszni, bierni i tylko obserwowali, jak ich świat jest dziesiątkowany.
Aby dostrzec te jasne sygnały upadku, trzeba poszukiwać i akceptować prawdę, bez względu na ryzyko jakie się z tym wiąże. Unikanie prawdy na rzecz ukrywania się przed rzeczywistością w nadziei, że ktoś inny to "naprawi", jest dokładnie tym, czego wszyscy tyraniczni władcy poszukują w populacjach, które próbują kontrolować. Wyrażam opinię, że czas tego przewrotu był w pełni oparty na fakcie, że klasa panów wiedziała, że ??ogół populacji będzie zbyt przestraszony, zbyt zależny i zbyt apatyczny, by walczyć z tym dyktatorskim autorytaryzmem, który był zaplanowany od dekad. Moment został wybrany genialnie, ponieważ masy zareagowały dokładnie w pożądany sposób.
Chociaż nic takiego jak "Covid-19" tak naprawdę nie istnieje i nigdy nie zostało zidentyfikowane, to prawdziwe zagrożenie, które stanowi prawdziwą pandemię, było trzymane na boku w oczekiwaniu na odpowiedni moment i na początku tego roku wypuszczono pandemię "szczepionek". "Szczepionka" jest bronią biologiczną, a tak zwane nieistniejące warianty nieistniejącego wirusa są wynikiem właśnie śmiercionośnych "szczepionek". Innymi słowy, "szczepionka" to pandemia, a ofiarami tej zainscenizowanej pandemii będą wszyscy ci, którzy dobrowolnie przyjęli zastrzyki. Gdy zgony w wyniku tych inokulacji osiągną bezprecedensową liczbę, a tak się stanie, to obwiniona zostanie reszta społeczeństwa, która nie uległa idiotyzmowi przyjmowania tak niebezpiecznej mikstury. W efekcie wszyscy będą na celowniku państwa przestępczego, bez względu na to, czy otrzymają zastrzyk, czy nie.
Grupa "zaszczepionych" będzie chora i umierająca, podczas gdy grupa niezaszczepionych będzie ścigana przez państwo. To dlatego to społeczeństwo już zostało potajemnie podzielone, aby postawić zaszczepionych przeciwko tym, którzy nie są zaszczepieni. To złowieszczy spisek mający na celu umocnienie kontroli nad obiema grupami.
Jest to próba komunistycznego przejęcia, która łączy w sobie wszystkie elementy faszyzmu, marksizmu i komunizmu. To najniebezpieczniejszy czas w historii dla mieszkańców tej planety, ponieważ jest to próba zglobalizowanego przejęcia wszystkiego w celu przekształcenia w jeden technokratycznie kontrolowany system, w którym na szczycie jest "kilka" elit, ich wykonawcy i partnerzy korporacyjni poniżej, w tym rządy, a reszta to klasa niewolników znana jako proletariat.
Chociaż uważa się, że ta "pandemia" dotyczy tajemniczego wirusa, to tak nie jest. Narracja wirusowa jest tylko narzędziem używanym do realizacji prawdziwego planu, który ma swoje korzenie ukryte pod hasłem "zrównoważonego rozwoju" sprzedawanego za pośrednictwem idiotyzmu zmian klimatycznych powodowanych przez człowieka. Zostało to w pełni nakreślone w oenzetowskiej Agendzie 21 i Agendzie 30 oraz w agendzie trafnie nazwanej przez Klausa Schwaba i Światowe Forum Ekonomiczne "Wielkim Resetem". W rzeczywistości ma tylko jeden cel, a jest nim osiągnięcie całkowitego globalnego zarządzania i uniwersalnej kontroli nad wszystkimi. Aby odnieść sukces w tym przedsięwzięciu, trzeba będzie wymordować wiele setek milionów, a raczej miliardów. "Szczepionki" są narzędziem morderstwa, więc unikanie tych zastrzyków za wszelką cenę jest konieczne.
Nie jest to nowe zagrożenie, ale zostało starannie zmanipulowane, aby pojawiło się właśnie w tym czasie i by zbiec się z ignorancją i obojętnością ludzi, ich przygotowanym [wcześniej] podziałem, ich słabościami i zależnością od państwa, a zatem ich tchórzostwem w obliczu przeciwności. Ta "szczepionka" jest kluczem do sukcesu dla złych i zbrodniczych władców, więc im mniej z nas przyjmie ten wywar czarownic, tym więcej z nas będzie w stanie walczyć z tą haniebną próbą zniszczenia ludzkości. Naszą jedyną nadzieją jest trwanie w sprzeciwie, nieposłuszeństwo wobec każdego rozkazu i zniesienie obecnego systemu rządzenia, który przejął władzę dyktatorską przy dobrowolnej współpracy mas.
Our New Normal: Inflation, Poverty, Starvation, Economic Collapse, Fascism, Marxism, Communism, and Murder, Gary D. Barnett, September 18, 2021
AlterCabrio |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 30.09.21 |
Pobrań: 66 |
Pobierz () |
NOWE: To, co mówiłem o preparatach i raku musi zostać między nami. Pracownicy J&J ostrzegają "s |
Project Veritas nagrał ukrytą kamerą rozmowy z przedstawicielami koncernu Johnson&Johnson. Obaj panowie bardzo sceptycznie wypowiadali się na temat preparatu i nie polecali go dzieciom. To, co ujawnili, jest szokujące.
Dziennikarka zapytała, czy Justin Durrant, naukowiec z Johnson&Johnson podałby ten produkt własnym dzieciom. - Nie sądzę, że tego potrzebują - odparł.
Po spotkaniu z dziennikarką Project Veritas, Justin Durrant wysłał jej następującą wiadomość: "To, co mówiłem o preparatach i raku musi zostać między nami. Naprawdę mógłbym wpaść w szalone kłopoty".
Durrant zwrócił uwagę, że z niezaszczepionych celowo robi się obywateli drugiej kategorii. Stwierdził, że prawo covidowe jest tak skonstruowane, że ludzie czują, że muszą się przyjąć ten produkt. W przeciwnym razie nie będą mogli robić rzeczy, które robią normalni obywatele ? jak choćby chodzenie do baru, czy nawet podejmowanie pracy. Jak mówił, ludzie stosują się do nakazów, gdy może się to odbić na ich kieszeni.
- Więc jeśli pracujesz dla dużej firmy i stracisz pracę, uwierz, że będziesz pierwszy w kolejce... (po szczepienie) - mówił. - Mam na myśli, że jeśli nie możesz pracować, wydaje mi się to wystarczającą karą - dodał.
Durrant odniósł się też do szczepienia dzieci, mówiąc, że "naprawdę nie trzeba tego robić". - Zwłaszcza jeśli nie chodzi do szkoły, nie wychodzi z domu, jest w domu, to prawdopodobnie wszystko będzie dobrze - mówił.
Pytany, w jakim wieku ludzie powinni być szprycowani, odparł: "Kiedy wychodzi z domu, chodzi do przedszkola - nie wiem, co Johnny z bloku robił - więc to jest moment, w którym musisz zacząć się szczepić".
Jednak chwilę później dziennikarka pytała, czy ma doradzić swojej 12-letniej kuzynce, żeby nie przyjmowała szczepionki Johnson&Johnson. - Nie bierz Johnson&Johnson. Ja ci tego nie powiedziałem - stwierdził, mrugając porozumiewawczo.
- Ale znów, powinna to zrobić z powodu obywatelskiego obowiązku - dodał.
Justin Durrant ocenił, że presja na szczepienie wywodzi się z "liczb".
Przyznał też, że osobiście nie chciał przyjąć szczepionki Johnson&Johnson, mimo że firma chciała zaaplikować ją swoim pracownikom. Wstrzyknął sobie za to preparat Moderny.
===============
Lider biznesowy z Johnson&Johnson, Brandon Schadt, był pytany, co wybrać dla dzieci: naukę w domu czy szczepionkę. Stwierdził, że dzieci to dzieci i nie powinny być szczepione.
- To tylko dzieci, które nie są jeszcze rozwinięte - podkreślił, dodając, że jeszcze sporo rozwoju przed nimi. Podkreślił też, że są młode, więc mogą pokonać wirusa i wszystko będzie dobrze. Wskazał, że nie powinno się szczepić dzieci, tylko dlatego, że "roznoszą wirusa wśród innych ludzi".
- To dziecko, więc po prostu tego nie rób, wiesz - nie rób czegoś, czego następstwa w przyszłości są nieznane - mówił.
Wskazał, że na razie nie da się przewidzieć wszystkich skutków. Nie ma bowiem jeszcze nikogo, kto by przyjął ten produkt ze trzydzieści lat temu, a teraz by mówił: "Hej, przyjąłem szczepionkę i nie mam trzeciej gałki ocznej".
https://legaartis.pl/blog/2021/09/29/uwaga-pracownicy-jj-ostrzegaja/ |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 01.10.21 |
Pobrań: 74 |
Pobierz () |
NOWE: Profesor Horban: "Myślimy o wariancie francuskim". |
Zestaw do naprawy rządu.
Profesor Horban: "Myślimy o wariancie francuskim".
Naród: My również.
Link |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 01.10.21 |
Pobrań: 69 |
Pobierz () |
NOWY: "Dawki przypominające", czyli jak bezkarnie zabić więcej ludzi? ? Jon Rappoport ?I |
CZĘŚĆ PIERWSZA
Z plątaniny ogłoszeń CDC i FDA wyłania się kilka decyzji:
Rząd USA zaleca zastrzyki przypominające (ang. booster) "przeciwko COVID" osobom w wieku powyżej 65 lat; osobom w wieku od 50 do 64 lat, które mają choroby chroniczne; oraz, jak donosi Daily Mail, "osobom mieszkającym w placówkach instytucjonalnych, które zwiększają ich ryzyko narażenia, takich jak więzienia lub schroniska dla bezdomnych, a także pracownikom służby zdrowia, nauczycielom i pracownikom sklepów spożywczych".
Osoby w wieku 65 lat i starsze mają już zwykle problemy zdrowotne. Co gorsza, większość z nich od lat jest leczona lekami, czyli toksycznymi substancjami. Wstrzyknięcie dodatkowej dawki preparatu, który spowodował już ogromną liczbę obrażeń i śmierci, to przepis na katastrofę.
Nazwałbym to targetowaniem. "- Weźmy najsłabszych ludzi i wstrzyknijmy im dawkę przypominającą, oprócz poprzednich dwóch dawek, które już przyjęli."
Kolejno, żeby rozszerzyć zniszczenia, osoby w wieku od 50 do 64 lat chorobami przewlekłymi* również powinny wziąć dawkę przypominającą.
Uwaga: Zaatakowanie organizmów tych dwóch grup ludzi dodatkowymi zastrzykami przypominającymi ma dalszą korzyść dla rządu: kiedy zaszczepieni umierają lub doznają poważnych obrażeń, winą można obarczyć "ich podstawowe choroby" (albo ?wirus?).
Z medycznego punktu widzenia, ogólna zasada przewodnia jest taka: szczepionka nie działa według żadnego rozsądnego standardu i powoduje dewastujące skutki, więc wymuśmy jej więcej na ludziach.
Media głównego nurtu są współsprawcami tego procederu i przekazują jednak narrację dwupunktowo: "Pandemia nadal się rozprzestrzenia i jedyną odpowiedzią jest szczepionka".
Każdy może pojąć tę wiadomość i kiwać głową na znak zgody. Fakt, że przesłanie jest błędne i fałszywe na każdym poziomie, nie ma znaczenia dla jego sukcesu.
Jednak wprowadzanie obowiązku szczepienia to inna historia. Rządy wierzą, że mogą przycisnąć całe populacje do muru i trzymać je tam przez cały czas, każdego roku.
Ale faszyzm osiąga punkt krytyczny.
Na całym świecie tworzy się teraz rebelia.
CZĘŚĆ DRUGA
Niedawno organizacja ICAN (Informed Consent Action Network) ogłosiła[1] niepokojący fakt dotyczący szczepionki Pfizer COVID:
"FDA zapewniła opinię publiczną, że będzie działała przejrzyście wobec każdej zatwierdzonej szczepionki COVID-19. Ta obietnica z pewnością obejmowałaby poinformowanie opinii publicznej, co znajduje się we fiolce wstrzykiwanej w ramiona milionów ludzi. Niemniej jednak FDA postanowiła ukryć przed opinią publiczną składnik, który stanowi ponad 20% nierozcieńczonej fiolki każdej szczepionki Pfizer!"
"Po nadaniu szczepionce Pfizera licencji, FDA zezwoliła na przekazanie opinii publicznej arkusza informacyjnego[2], który zawiera listę składników szczepionki. Co zaskakujące, lista ta nie wspomina o tajnym składniku. Jaki jest, czym jest ten tajny składnik? Nikt nie wie tego poza Pfizerem i FDA. W dokumentacji technicznej, która nie jest przeznaczona do powszechnej dystrybucji, FDA ujawniła[3], że ??ten tajny składnik stanowi około 22% nierozcieńczonej fiolki (0,45 ml z 2 ml), ale całkowicie wymazała nazwę tajnego składnika."
"Prawnicy ICAN natychmiast skontaktowali się z FDA i poprosili o skasowanie tej edycyjnej korekty. Jednak FDA odmówiła zrobienia tego bez formalnego żądania. Dlatego ICAN, za pośrednictwem swoich prawników, złożyła formalny wniosek do FDA[4] o ujawnienie szczegółów tajnego składnika."
Wniosek: Bez ujawnienia każdego składnika szczepionki ŚWIADOMA ZGODA JEST NIEMOŻLIWA. Osoba, której nakazano zaszczepienie się może tego odmówić, ponieważ nie może uzyskać wystarczających informacji na wyrażenie zgody.
I na jakiej podstawie szczepionka może być legalna? Jeśli świadoma zgoda jest prawem, to ukrycie jej możliwości poprzez ukrycie składnika szczepionki automatycznie spowodowałoby, że szczepionka byłaby nielegalna.
Nie mówimy tutaj o kucharzu, który ma jakąś sekretną mieszankę przypraw do swoich potraw. Tu mowa o zastrzyku genetycznym przeznaczonym dla całej planety.
Jon Rappoport 1 października 2021
Tłum i oprac. www.bibula.com 2021-10-01
na podstawie: "Boosters: how to kill more people with impunity" (Oct 1) - Jon Rappoport's Blog - NoMoreFakeNews.com
Przypisy Red.:
1. Tweet organizacji ICAN żądającej od FDA natychmiastowego ujawnienia szczegółów tajnego składnika szczepionki Pfizer:
2. Wydany przed FDA tzw. Fact Sheet, czyli arkusz informacyjny dla odbiorców szczepionki, dotyczący produktów firmy Pfizer, rozprowadzonych pod dwiema legalnie odrębnymi przedmiotami: "Pfizer-BioNTech COVID-19 VACCINE" oraz "COMIRNATY (COVID-19 VACCINE, mRNA)". Ta pierwsza była i jest wstrzykiwana w ramach awaryjnej autoryzacji Emergency Use Authorization - EUA. Druga, z komercyjną nazwą Comirnaty ma przyznaną przez FDA tzw. pełną autoryzację, lecz NIE JEST JESZCZE DOSTĘPNA NIGDZIE NA ŚWIECIE i każda osoba jest dalej szczepiona produktem w ramach EUA. [Więcej o różnicach w wydanych autoryzacjach - Link]
Fact Sheet o pełnej nazwie "VACCINE INFORMATION FACT SHEET FOR RECIPIENTS AND CAREGIVERS ABOUT COMIRNATY (COVID-19 VACCINE, mRNA) AND PFIZER-BIONTECH COVID-19 VACCINE TO PREVENT CORONAVIRUS DISEASE 2019 (COVID-19)", dostępny jest (plik pdf) Link
3. Techniczna dokumentacja FDA, nie mająca być pierwotnie przeznaczona do opinii publicznej, zawiera w spisie składników szczepionki firmy Pfizer, tajemniczy składnik, wypełniający 22% całej objętości nierozcienczonej fiolki (o,45 ml z 2 ml fiolki) - dostępna jest na stronie FDA (plik pdf) Link
4. Cały list ICAN do FDA - (plik pdf) Link
I jeszcze w temacie, jakkolwiek dotyczy zawartości preparatów innych firm. W najnowszym wywiadzie znanego dziennikarza Stew Petersa, mowa jest o pierwszych w USA niezależnych badaniach tzw. szczepionek przeciwko Covid-19, pod kątem ich zawartości. Gość programu, dr Carrie Madej przedstawia przebieg i wyniki badań, w których osobiście uczestniczyła. Laboratorium badało kilka nie tkniętnych i otworzonych dopiero do badania fiolek preparatów J&J i Moderna i pod mikroskopem (powiększenie 400x) wykryto jakieś trudne do opisania i nieznane elementy materiału przewodzącego (graphene-like structures), reagującego na światło (białe światło mikroskopu). Ponadto, w kilku próbkach znaleziono dziwne niezidentyfikowane przedmioty przypominające "organizmy", mające jakieś odnogi, macki.
Co znajduje się w preparatach firmy Johnsons&Johnson i Moderna?
Org. title: "Dr. Carrie Madej: First U.S. Lab Examines "Vaccine" Vials, HORRIFIC Findings Revealed"
Published on: September 29, 2021
Source: https://rumble.com/vn482j-dr.-carrie-madej-first-u.s.-lab-examines-vaccine-vials-horrific-findings-re.html
Zapamiętujmy, zachowujmy te treści, które posłużą jako materiał dowodowy w procesach zbrodniarzy - w tym obecnych władz RP na wszystkich szczeblach - oskarżonych o współudział w masowym ludobójstwie z wykorzystaniem podstępu i pretekstu pseudo-medycznego o nazwie "Covid-19". |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 02.10.21 |
Pobrań: 72 |
Pobierz () |
NOWY: Czy powinniśmy wiedzieć kto w Polsce jest Żydem? |
A ten atak jest ze wszystkich stron. Ale zawsze można oddzielić ziarno od plew. Właśnie takie przełomowe historie ukazują nam kto naprawdę jest kim. Nieraz pisałem, że w niektórych przypadkach warto czerpać ze wzorców żydowskich.
Słowo "Żyd" przez samych Żydów bywa odbierane jako obraźliwe i "antysemickie". Mimo, iż tego do końca nie rozumiem, to jednak tak jest, że bardzo mocno bronią się przed takim określeniem, nawet wtedy, gdy okazuje się to prawdą. Jedynym wytłumaczeniem jest ich talmudyczne a tym samym rasistowskie pojmowanie świata, gdzie Żydzi szowinistycznie stawiani są przez nich - kosztem innych - na pierwszym miejscu a Goje (nie-Żydzi) są traktowani jako niczym "podludzie" i "bydło".
Tak wiem, że jest to trudne do zrozumienia przez ludzi cywilizacji łacińskiej, ale tak jest i tego nie jesteśmy w stanie zmienić. Oni już tak są wychowywani od małego, gdzie wtłaczane jest im przeświadczenie, że są niby "narodem wybranym przez Boga". Czekają cały czas na swojego Mesjasza, gdy tymczasem on się już pojawił w postaci Jezusa Chrystusa, ale tego Oni nie są w stanie ścierpieć i dlatego to właśnie Chrześcijanie są ich największym wrogiem. A wśród narodów chrześcijańskich to Polska - jako duży naród w większości katolicki - stał się obecnie celem ich ataku.
A ten atak jest ze wszystkich stron. Ale zawsze można oddzielić ziarno od plew. Właśnie takie przełomowe historie ukazują nam kto naprawdę jest kim. Nieraz pisałem, że w niektórych przypadkach warto czerpać ze wzorców żydowskich. Oczywiście bez ich szowinizmu (niemal rasizmu), ale w ramach zdrowego nacjonalizmu, który stawia polski naród na pierwszym miejscu, ale nie kosztem innych. Warto po prostu dbać o to, żeby władzę w Polsce sprawowali rodowici Polacy, co najmniej od trzeciego pokolenia.
Nie ufam też informacjom które są zawarte w Wikipedii, jeżeli - w odniesieniu do życiorysów - nie są podane co najmniej nazwiska rodowe matki lub nawet babki lub też nie są szczegółowo omówione lata młodzieńcze. Kiedyś było na porządku dziennym podawanie na nagrobkach właśnie nazwisk rodowych, co najmniej matki, ale dziś poszło to w żydowskie zapomnienie. A szkoda. Z tym, że warto wiedzieć, że prawdziwym Żydem - wedle ich nomenklatury - można być jedynie po matce, bo wtedy Żydzi są pewni, że urodziła niemowlę żydowskie a nie bydlęce gojowskie. I nie ma dla nich znaczenia kto jest ojcem jak w przypadku byłego prezydenta USA B.H. Obamy, który jest dzieckiem białej Żydówki a ojciec był czarnym Gojem.
Uważam też, że Polacy mają prawo wiedzieć, kto jest w Polsce Żydem. Tym bardziej jest to potrzebne, im sami Żydzi coraz brutalniej nas atakują i chcą nas po prostu okraść z naszego majątku a być może także dokonać na Polsce kolejnego, tym razem żydowskiego, rozbioru. I to nie jest żadna "antysemicka" postawa, bo cóż jest zdrożnego w wiedzy o przodkach? No chyba, że część rodowitych Żydów wstydzi się swojego pochodzenia, bo wie jakie tak naprawdę mają zamiary i starają się wobec tego ukrywać pod fałszywymi, spolszczonymi nazwiskami.
Bardzo ważnym - w tym przypadku, czyli poszukiwaniu żydowskich "korzeni - jest jednak zachowywanie szczególnej ostrożności. Przemiany w strukturze komunistycznego aparatu terroru, walka miedzy "chamami" i "Żydami" w centrum władzy (która miała też swe odniesienie do bezpieki cywilnej i wojskowej) doprowadziły do stanu, w którym "chamy" oskarżały publicznie o "wypaczenia socjalizmu", dokonane szczególnie w pierwszej dekadzie istnienia PRL, funkcjonariuszy pochodzenia żydowskiego, czyli "Żydów". Jednak nie zawsze "Żyd" był Żydem prawdziwym, tak jak nie zawsze "cham" musiał być Polakiem.
Komintern, czyli Międzynarodówka Komunistyczna (z siedziba oczywiście w Moskwie), zalecała oficjalnie towarzyszom żydowskim zmianę danych personalnych, w tym nazwisk, na słowiańskie. Wspominała to działaczka KPP, Ester Rozental-Szneiderman po przybyciu do Moskwy w 1926 r.: "Któż może pojąć i opisać święty dreszcz, jaki mnie przejął, gdy weszłam do gmachu Kominternu, znajdującego się nie opodal Kremla... Wątpię, czy młody czytelnik naszych czasów potrafi to sobie uprzytomnić".
Przedstawiciel Komunistycznej Partii Polski (KPP) w Kominternie natychmiast zaproponował jej zmianę nazwiska: "Wybierzcie sobie słowiańskie, dobrze brzmiące". Nie zgodziła się ona jednak na taki zabieg, ale jak wspomina: "Mało kto z moich nowo przybyłych towarzyszy oparł się tej pokusie. Lea Kantorowicz przeobraziła się w Jelene Kamińską; jej mąż Icchak Gordon - w Aleksandra Leonowicza; Nechama i Jozef Feigenbaum stali się Natalią i Osipem Krawczyńskimi; Chana Milsztajn stała się Hanną Turską; Motke Hajman to teraz Mikołaj Wojnarowicz; z jednego Rapaporta zrodził się Krawiecki, z drugiego, częstochowskiego - Józef Karpiński".
Cześć z tych "politycznych emigrantów" przybywała w 1944 r. z Moskwy do Polski, obejmując eksponowane funkcje, już z nowym życiorysem i zmienionymi personaliami. Np. Natan Grunspan-Kikiel w MBP był wiceministrem i generałem brygady, ale znany jest jako Roman Romkowski. Mojżesz Bobrowicki, tez wiceminister MBP i też generał, stał się Mieczysławem Mietkowskim. Nachym Alster, I z-ca przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Publicznego i wiceminister MSW został Antonim Alsterem. Lajb-Wolf Ajzen, z-ca komendanta szkoły służby bezpieczeństwa w Kujbyszewie, z-ca dyrektora Biura Personalnego MBP, dyrektor gabinetu ministra MBP, z-ca Komendanta Centrum Wyszkolenia MBP, wicedyrektor IV, następnie III Departamentu, przybrał nazwisko Leon Andrzejewski. Julia Brustiger, dyrektor Departamentu Politycznego MBP, została Julią Brystygier. Jozef Goldberg, dyrektor Departamentu Śledczego MBP, nazwał się Józefem Różańskim. I tak dalej... Tak by można wyliczać w nieskończoność i po dziś dzień tak naprawdę pochodzenie żydowskie przez wielu Żydów jest ukrywane.
Z drugiej strony, przedstawiciele społeczności żydowskiej negują role Żydów w powojennym aparacie terroru komunistycznego w Polsce. Np. prof. Chone Shmerik, przewodniczący Ośrodka Kultury Żydów Polskich na Hebrajskim Uniwersytecie w Jerozolimie, w wypowiedzi dla "Tygodnika Powszechnego" w 1990 r. stwierdził: "Berman nie funkcjonował jako Żyd, on funkcjonował jako członek partii. A partia nie była żydowska, była polska. On się nie uważał za Żyda, za kogoś, kto występuje w imieniu Żydów. I żaden Żyd nie widział w nim przedstawiciela narodu żydowskiego. Czułby się obrażony, gdyby ktoś mu to powiedział. Berman funkcjonował jako Berman i jego można obwiniać, czynić mu zarzuty. Ale jako Żyd? To samo mógłby robić Polak. Gdyby nie on, byłby Polak na jego miejscu."
Z tym już nie można się zgodzić. Gdyby byli Polacy, odpowiedni na te stanowiska, to Stalin (którego trudno uznać za tak szczególnego filosemitę), z pewnością nimi właśnie, a nie Żydami, bądź osobami pochodzenia żydowskiego obsadzałby stanowiska kierownicze w bezpiece, Informacji Wojskowej, aparacie politycznym w wojsku, w komitetach partii i administracji. Stalin posługiwał się tymi kadrami komunistycznymi, które miał i którym ufał (przynajmniej początkowo, w okresie "utrwalania władzy ludowej"). Nie wyszukiwał specjalnie towarzyszy pochodzenia żydowskiego, aby wysyłać ich do Mongolii, Chin, Korei Północnej czy np. do Albanii. Natomiast wiedział, że wysyłając żydowskich komunistów do Polski może być pewny, iż ich antypolskość będzie wystarczająca do podporządkowania sobie Polski. I niestety w tym przypadku miał w dużej części rację.
Żeby nie było wątpliwości. Nie szukam Żydów "na siłę" ani też nie próbuję ich stygmatyzować. Natomiast mogę chcieć poznać wiedzę na temat życiorysów i pochodzeniu ludzi, którym powierzamy przeróżne funkcje publiczne i prywatne. Dotyczy to szczególnie polityków, ale nie tylko. Warto przecież by było poznać kto jest kim w mediach lub w korporacjach prywatnych albo w służbach specjalnych. I taka wiedza należy się polskiemu narodowi, szczególnie dziś, kiedy tak naprawdę stoimy na krawędzi utrzymania naszych resztek suwerenności i naszego majątku narodowego a niestety duża grupa Żydów do tego się przyczynia i może nawet chce dla siebie pozyskać nasz kraj. W. Sumliński w swojej ostatniej książce "Powrót do Jedwabnego 3 - To tylko Polin" publikuje spisane przez polskich i amerykańskich Żydów ustalenia dotyczące tak naprawdę rozbioru Polski. Tym bardziej więc musimy naciskać na to, aby szczególnie "polscy" politycy byli naprawdę polskimi i dbali o nasz kraj i Polaków.
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) http://krzysztofjaw.blogspot.com / kjahog@gmail.com |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 03.10.21 |
Pobrań: 70 |
Pobierz () |
Sygnalista o szczepionce Pfizera |
Wyższe ryzyko zachorowań wśród zaszczepionych
TRANSKRYPCJA
Nakazy szczepień i nieustanne reklamy - presja, aby przyjąć zastrzyk, jest ogromna. Ale pewien insider w Big Pharmie, który przyjął rolę sygnalisty, bije na alarm, nie tylko z powodu nieskuteczności linii jednego producenta, ale także z powodu trwającego oszustwa. William Mahoney z Church Militant przygląda się tym informacjom i dezinformacjom.
Reklama: "Szczepionki są bezpieczne i skuteczne. Ratują życie".
Przebijając się przez pozornie niekończącą się propagandę, ten były pracownik Pfizera opowiada inną historię o szczepionkach.
Karen Kingston, uprzednio zatrudniona w firmie, wsparła adwokata Thomasa Renza w sobotę w ramach trasy "ReAwaken America Tour". Renz przeanalizował dokumentację dostarczoną przez Kingston.
Thomas Renz:
Z dokumentacji wynika, że jeśli przyjąłeś szczepionkę Pfizer, masz większe prawdopodobieństwo zachorowania na COVID. (...) Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, co dostajesz, musisz poprosić swojego lekarza, aby wszedł do Internetu, sprawdził to i przeszedł przez jakiś długi proces. Więc, do waszej wiadomości ludzie, "Pospieszcie się! Idźcie się zaszczepić. Nie martwcie się, co w tym jest". Nawet oni nie wiedzą.
W niedawnym trzyczęściowym expose, Project Veritas potwierdza wiele z tego, co ujawnił Kingston.
Dziennikarka z Project Veritas: "Więc chcesz powiedzieć, że nie znamy jej następstw?"
Brandon Schadt, szef firmy Johnson & Johnson: "Chodzi mi o to, jak mogliście - prawda? Nie ma nikogo, kto miałby 30 lat, kto zasadnie powiedziałby: "Hej, przyjąłem szczepionkę i nie wyrosło mi trzecie oko"."
Schadt wyjaśnił, że wciskanie szczepionki dzieciom jest po prostu bez sensu.
Schadt: "To dziecko, po prostu tego nie robisz. Wiesz, no nie robisz czegoś, co jest taką niewiadomą pod względem następstw w dłuższym czasie."
Ale pomimo tych wszystkich informacji z wewnątrz, działania machiny propagandowej nie słabną.
Reklama: "Z pewnością wiemy, że nie powoduje żadnych problemów z płodnością, a szczepionka jest bezpieczna dla mamy i dziecka".
Przy tak wielu demaskatorach, ujawnieniach i sprzecznych analizach ekspertów, pojawia się pytanie "Dlaczego Big Brother, Big Pharma, Big Tech, Big Business i marksistowskie media tak ciężko pracują, aby wcisnąć szczepienie?"
Z racji tego, że papież Franciszek przeforsował tak zwaną szczepionkę jako "akt miłości", można dodać do tej listy również Big Church [Wielki Kościół].
Whistleblower Outs Pfizer Jab, William Mahoney Ph.D., October 1, 2021 |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 03.10.21 |
Pobrań: 76 |
Pobierz () |
NOWY: Pandemia szerzy socjalizm |
Zastępowanie Boga rządem
TRANSKRYPCJA
Poniedziałkowy sondaż Rasmussena pokazuje, że większość Amerykanów sprzeciwia się lekkomyślnym wydatkom Demokratów. Jeszcze więcej Amerykanów zdaje sobie sprawę, że wydawanie przez Lewicę bilionów dolarów na kryzysy zapoczątkuje socjalizm.
W dzisiejszym szczegółowym raporcie Trey Blanton z Church Militant pokazuje, w jaki sposób COVID rozprzestrzenia coś więcej niż tylko zarazki.
Republikański senator Mitch McConnell z Kentucky podkreślił w zeszłym tygodniu cele tak zwanych postępowców.
Senator Mitch McConnell: "Demokraci chcą wykorzystać tę tymczasową pandemię jako konia trojańskiego dla trwałego socjalizmu".
Pięćdziesiąt dziewięć procent potencjalnych wyborców zgodziło się z oceną McConnella, podczas gdy około jedna trzecia wyborców popiera forsowanie przez Demokratów programu 3,5 biliona dolarów w kierunku państwa socjalistycznego.
Inny republikański senator ze stanu Bluegrass [popularna nazwa stanu Kentucky - tłum.], Rand Paul, zwraca uwagę na realia nadmiernych wydatków:
Więc jest to fałszywa obietnica, którą serwujemy ludziom, którzy nie mają dużo pieniędzy, że damy im pieniądze, ale potem, kiedy dajemy im te pieniądze, rok później, ceny rosną a oni zadają sobie pytania "Dlaczego nie jestem bogatszy? Dostałem czek na 1400 dolarów, ale cena tego, co kupuję w sklepie spożywczym, benzyny i wszystkiego innego, wzrosła o 1400 dolarów".
To nie powstrzymało komentatorów przed użyciem covid do przeciwstawienia tak zwanego zła kapitalizmu rzekomo cnotliwemu systemowi socjalizmu oraz wzywaniem do "wojowniczej" i "rewolucyjnej strategii" w celu "wspierania programu socjalizmu".
Zwłaszcza papież Franciszek głośno naciskał na skażoną aborcją terapię genową w celu zwalczania covid zgodnie z doktryną socjalistyczną.
Papież Franciszek: "Szczepienie jest prostym, ale dogłębnym sposobem promowania dobra wspólnego i troski o siebie nawzajem, zwłaszcza o najsłabszych".
Franciszek podziela poglądy Demokratów na temat walki z tak zwanymi zmianami klimatycznymi i poleganiu na wielkim rządzie, aby pomóc biednym, a nie na wysiłkach kierowanych przez Kościół.
Franciszek ma jeszcze jeden wspólny cel z Demokratyczną Partią Śmierci - powinowactwo do wzmocnienia ludobójczego reżimu komunistycznego w Chinach, o czym bezwzględnie woła przedstawicielka Georgii, Marjorie Taylor Greene.
Marjorie Taylor Greene [Partia Republikańska]:
Chciałabym usiąść do debaty z moją koleżanką z Nowego Jorku i porozmawiać z nią o tym, jak jej polityka faktycznie niszczy miejsca pracy i nie robi nic dla klimatu. Ponieważ w rzeczywistości klimat zmieniał się w całej historii ziemi i żadna kwota podatków, które ktokolwiek może zapłacić, klimatu nie zmieni i taka jest prawda.
Greene zauważa dalej, że ??Chiny mogą skorzystać z planu Demokratów by zdławić amerykańską gospodarkę i wzmocnić gospodarczą supremację państwa komunistycznego.
Biznesmen Elon Musk również zwrócił uwagę na dominację Chin i rosnącą tam produkcję pojazdów elektrycznych, ale jednoczesne zagrożenie dla bezpieczeństwa informacji.
Elon Musk: "Wszystkie informacje umożliwiające identyfikację osób są bezpiecznie przechowywane w Chinach i nie są przesyłane za granicę".
Kościół katolicki od dawna uznaje komunizm za sprzeczny z życiem moralnym. Wypacza cnotę dobroczynności, aby wykluczyć Boga, jednocześnie niszcząc dobrobyt społeczeństw.
Krytycy wskazują na plan Demokratów jako na konia trojańskiego - słynną od starożytności taktykę, która położyła kres istnieniu miasta Troi.
Pandemic Spreading Socialism, Trey Blanton, September 30, 2021 |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 03.10.21 |
Pobrań: 75 |
Pobierz () |
NOWY: "Będziesz pan wisiał" - informacja w Holandii. Szubienica dla ministra zdrowia Hugo |
Królestwo Niderlandów. Kilka tysięcy osób demonstrowało w niedzielę w Amsterdamie przeciwko rządowej strategii walki z Covid-19. Nie obyło się bez kontrowersji - uczestnicy przynieśli szubienicę dla ministra zdrowia.
Protestujących było mniej niż się spodziewano, w zależności od źródła od 6 tys. (według gminy Amsterdam) do 25 tys. (według organizatorów). Na frekwencję najprawdopodobniej wpłynęła pogoda - od piątku w stolicy Holandii bez przerwy pada deszcz.
Protest przebiegał spokojnie. Jego uczestnicy, m.in. przeciwnicy segregacji sanitarnej oraz obecnej polityki walki z tzw. pandemią koronawirusa, twierdzili, że media cenzurują ich protesty.
Z informacji podanych przez portal NOS i dziennik "NRC" wynika, że na placu Dam, w centralnej części miasta, ustawiona została szubienica. Jak napisał na Twitterze dziennikarz publicznej telewizji Rudy Bouma, znajdował się na niej napis, że jest ona przeznaczona dla ministra zdrowia Hugo de Jonge.
Część demonstrantów paradowała z gwiazdą Dawida (oczywiste nawiązanie do tego jak w czasie II wojny światowej traktowano Żydów i jak teraz traktuje się niezaszczepionych).
Wywołało to oczywiście protesty organizacji żydowskich, które uznały to za trywializowanie ofiar Holokaustu.
https://nczas.com/2021/10/04/bedziesz-pan-wisial-za-granica-szubienica-dla-ministra-zdrowia-na-protescie-w-amsterdamie-video/
] |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 05.10.21 |
Pobrań: 70 |
Pobierz () |
NOWY: Kowidki polskie, czyli przychodą rachunki za szaleństwo. |
Dziennik zarazy | Wpis nr 579 ||
Mamy więc październik, a to niedobra pora na kowida. Właśnie rok temu zaczęło się pandemiczne grzebanie przy organizacji służby zdrowia, przerywanie terapii innych niż kowidowe, odsyłanie pacjentów do domu, zamykanie całych oddziałów.
Bilans tego jest już znany, ale wypierany z obiegu publicznego - ponad 130.000 ponadnormatywnych zgonów i trend się nie zatrzymuje, bo mamy przecież do czynienia z niewiadomym wymiarem długu zdrowotnego. Rachunki będą jeszcze przychodzić.
Tym bardziej nie widzę powodów, by jeszcze raz wchodzić do tej samej rzeki. Zwłaszcza, że nic się wielkiego nie dzieje, jeśli się spojrzy na zgony, bo na zakażenia to nawet nie ma co się oglądać z powodów maniany w testach PCR.
Dlatego jak zamykają jakiś szpital, by zrobić miejsce dla kowidowców, to powinna się zapalić czerwona lampka, że wracamy na stare tory. Właśnie szpital w Sanoku zamyka oddział kardiologiczny, by przekształcić go w kowidowy. Pierwsze co przychodzi na myśl to los wygonionych sercowców, drugie, to czy przypadkiem szpital nie chce sobie podreperować dochodów, bo taki wydział kowidowy to żyła złota i mało (na razie) roboty.
Celnie pyta w tym względzie twitterowiec AK+. No bo właściwie wiemy, że budżet zdrowia wzrósł za kowida o ciężkie miliardy. To dlaczego zamyka się inne oddziały? Przecież ta górka kasy to właśnie po to, by system za dotychczasowe pieniądze działał jak działał, tylko naddatek miał iść na kowida. A tu i więcej kasy, i mniej opieki.
Zwłaszcza, że po strajku ratowników odezwali się lekarze. Fala odejść lekarzy ze służby zdrowia. Ostatnio 25 medyków odeszło z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Ja myślę, że relacje płacowe, co prawda skandalicznie niskie sprzed kowida, zepsuło wielkie dofinansowanie służby zdrowia w czasach kowidowych. Dobre czasy się powoli (?) kończą, a przynajmniej kończy się dofinansowanie i ciężko wrócić do poprzednich, niższych znacznie, stawek. Z kim przejdziemy więc (a jak złośliwi mówią - kim zrobimy?) czwartą falę?
Sprawa Delty
No, jak pisałem, grypa wraca. Mamy już 105.000 zachorowań w ciągu ostatniego tygodnia, o czym raportuje Ministerstwo Zdrowia. Wielu uważa, że ten skok grypy, to dziwne, bo to znaczy, że po roku noszenia maseczek, te okazały się skuteczne na groźniejszego koronawirusa a na grypę nie. Inni pokazują statystyki, że wzrost zachorowań na grypę dotyczy właściwie w większości zaszczepionych, bo tym lekarze mają zakaz robienia testów na wirusa, a więc diagnozują grypę. Coś jest na rzeczy, bo obecnie testuje się 2,5 razy więcej ludzi niezaszczepionych niż zaszczepionych.
Mamy już rozkminioną kwestię Delty. A w ogóle pamięta ktoś? Miała nas zmiatać, spaliła tysiące tysięcy w Indiach i poszła w świat. Wreszcie wiadomo jak ją rozpoznać. Prezes organizacji lekarzy rodzinnych (biedne te rodziny), sława z Łazarskiego, doktor Michał Sutkowski precyzyjnie określił jak rozpoznać u siebie Deltę, ba - odróżnić ją od grypy. To proste: "objawy mogą być bardzo różne, łącznie z brakiem dolegliwości". No, to teraz jest już wszystko jasne - wszyscy jesteśmy Deltami. I to jest wiadomość... dobra. To znaczy, że przeszliśmy to wszystko milionami, nawet nie zauważyliśmy, bo objawów nie było. I mamy odporność. No bo inaczej byśmy wyzdychali jak dinozaury. Potwierdza się więc stare powiedzenie, że jak po pięćdziesiątce (w latach, nie w kieliszku) budzisz się i nic cię nie boli, to znaczy, że nie żyjesz. Wyszło, że jak żyjesz, to masz Deltę.
Co dalej ze szczepionkami?
Mamy ewidentne przykłady z innych krajów, że szczepionki co najmniej nie działają. Bardziej przejęci, mający nawet oparcie w różnych badaniach i stwierdzeniach autorytetów (będę o tym pisał za niedługo), utrzymują, że szczepionki właśnie powodują powstawanie innych, bardziej groźnych wariantów kowida. Ale skoro zazwyczaj małpujemy taktyki innych państw, to akurat tutaj nie powinniśmy tego robić.
Rząd tu ma problem rozwiązania nierozwiązywalnego paradoksu Roberta Zawistowskiego: "Ciężki moment dla Ministerstwa Zdrowia. Trzeba wytłumaczyć zaszczepionym, że szczepionka działa a zarazem trzeba wytłumaczyć, że nie działa i muszą się trzeci raz szczepić".
Czasami mnie załamują. Wiele przeszedłem w kowidzie, wiele widziałem, ale są granice yay. No, bo ogłoszono zamiany w zakresie teleporad, od 1 października. Okazało się, że winni byli... pacjenci, którzy nadużywali porad. To k...a, najpierw przestraszyliście ludność, że ta zginie, głównie w zakażonej służbie zdrowia, potem zamknęliście przychodnie i szpitale, nie dodiagnozowaliście tysiące ludzi na teleporadach, za co wielu (w tym moi znajomi) zapłaciło życiem a teraz PACJENCI NADUŻYWAJĄ TETEPORAD?!?!?!. To już jest szczyt chamstwa, bo nie dość, że to doprowadziło do takich hekatomb, to teraz jeszcze oskarżacie o to potencjalne ofiary waszych decyzji?
Z obyczajowych mamy historię, która już przerodziła się w serial. Padło na aktywnego w SM profesora Stanisława Żerko. Otrzymał ci on pismo z Sanepidu w Szczecinku o wszczęciu postępowania w sprawie ekshumacji jego własnych szczątków. O co miał w dodatku wnioskować nieżyjący już ojciec pana Stanisława. No to teraz mamy permutację wariantów. Profesor, jak słynny kot Schrodingera, żyje i nie żyje jednocześnie. Co będzie jak wynik postępowania będzie pozytywny? Kogo odkopią? Kto pokwituje? Nieżyjący ojciec? Szykuje się wspomniany serial. Absurdów sądowniczych.
I na koniec twórczość kowidowa, na podreperowanie akumulatorów na cały tydzień. Od Krzysztofa Lisaka. To na melodię "Roty" trzeba śpiewać:
"Nie rzucim masek, choć tam brud,
Nie damy wylać dawek,
Trzecią i czwartą weźmiem w mig,
Nie boim się strzykawek!
My kowidianie, to nasz ród!
Tak nam dopomóż, Gut!"
Jerzy Karwelis
https://dorzeczy.pl/opinie/207031/kowidki-polskie-czyli-przychoda-rachunki-za-szalenstwo.html |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 05.10.21 |
Pobrań: 76 |
Pobierz () |
NOWY: Pisze Borowski do Dworczyka, czyli ?swój do swego po nasze? |
Gdy okazało się, że Dworczykowa skrzynka mejlowa cieknie, jak nie przymierzając, granica z Białorusią, rządowi pijarowcy wypichcili ściągawkę pt.
nie będziemy komentować owocu pracy ruskich hakerów, bo owoc ten jest mieszaniną dokumentów prawdziwych i fałszywych, co w sumie daje w rezultacie wojnę hybrydową, a jak wojna, to psssst! - tajemnica państwowa!
Ściąga, w zamyśle cwaną być mająca, okazała się durną, bo ktoś przytomny zapytał publicznie:
które to, w takim razie są te prawdziwe dokumenty, a które fałszywe i teraz się dzieje tak, że pytany na korytarzu Dworczyk, w drodze do zony zastrzeżonej przed dziennikarzami sp... rintem ucieka, co jest bardzo dobrze, bo jak się biega, to brzuch spada, a ministrowi ewidentnie mięsień piwny od tej służby dla dobra socjalistycznej Ojczyzny się pręży.
***
Borowski jest legendą Solidarności, co mnie nie dziwi, bo legend Solidarności dziś jak mrówków i tylko jak się ekipa u paśnika z napisem Polska zmienia - to i legendy się wraz z nią zmieniają.
Borowski jest wydawcą, co wiem od dawna, bo go dziennikarze komercyjnie niepokorni (konsekwentnie posługuję się określeniem swego autorstwa) Karnowscy, do cotygodniowej, telewizyjnej prorządowej audycji o formule agitki zapraszają.
Rzecz jasna, w tych audycjach wydawca mówi to, co pozostali goście (i bliźniacy prowadzący), co można zawrzeć w 4 słowach:
jest dobrze - będzie dobrzej! (to akurat tytuł mojego tekstu sprzed wieeeeelu lat).
Kiedy tak słuchałem tych zapraszanych przez bliźniaków legend, to nieco mnie dziwiło, że oni tak bez krępacji, że czarne jest białe - albo białe jest czarne, prosto do kamery walą, ale cóż, widać idealiści tak mają.
No i dziś Onet zacytował kolejny owoc (zatrutego rzecz jasna) drzewa, zasadzonego przez tych ruskich hakerów, w którym to owocu, wydawca Borowski, 2 lata temu błagał kolegę swego ministra Dworczyka, żeby mu pomógł w pozbyciu się niesprzedawalnego towaru, w postaci albumów "Niepodległa 1918".
200 sztuk na początek - na dobry, bo Borowski szczerze przyznaje:
"Muszę sprzedać szybko 1000 egz., by nie popaść w kłopoty. (...) Będziecie mieli rocznicowy przepiękny prezent. Może mam poprosić o to Mateusza? Jak myślisz?"
W sumie, mogłoby się skończyć jak zwykle, czyli sp... rintem ministra Dworczyka przed dziennikarzami, ale dziś, Borowskiemu jakiś ewidentnie zły dzień się trafił (albo kolejna produkcja, o atrakcyjności makulatury) bo chlapnął, że mejle jego do Dworczyka, prawdziwe są!
I jeszcze dodał, że nic do zarzucenia sobie nie ma, co wśród legend oczywiste.
Cieszę się, że album mógł się przyczynić do upowszechnienia wiedzy historycznej. Naprawdę, nie widzę w tym nic nieprzyzwoitego czy gorszącego.
Ja też bym się na jego miejscu cieszył, bo nie dość, że w sumie 400 sztuk po 200 zł sprzedał, co się na 80 tysięcy przekłada, to jeszcze gardło ocalił:
drukarnia i grawer mnie duszą! - 2 lata temu mejlowo załkał.
Ja reklamiarz jestem i choć z drukarzami zawsze w zgodzie żyłem (nawet mnie ponad 20 lat temu, szef z wizytą kurtuazyjną do Dublina, na zaproszenie drukarni produkującej billboardy dla Guinessa (piwo lokalne takie) wysłał), to wiem, ze niezapłacony w terminie drukarz, potrafi być jak lis, wilk, rosomak i czarna mamba w jednym, a pamięć u takiego - słoniowa.
***
Żeby nie było, że się legendy bez powodu czepiam, to przyznam, że Borowski przy tym handlarzu bronią, co to mu wiceminister z góry, za nigdy niedostarczony towar respiratorowy zapłacił, to detalista, bo tam setki milionów poszły się trzepać.
No, ale Borowski prosił Dworczyka o wyczyszczenie magazynu jeszcze w czasach przedkowidowych, czyli takich, które już zaczynamy wspominać z rozrzewnieniem.
Może, gdy jakieś świeżutkie mejle wyciekną, to się dowiemy, jak się i w branży wydawniczej skala pomocy koleżeńskiej zmieniła.
Zresztą, te drugie 200 albumów to dzięki wstawiennictwu samego Mateusza (no tak o nim sobie panowie piszą) Borowski zmonetyzował, tego samego Mateusza, co dopiero co drobnym przedsiębiorcom ekstra podatek w wysokości 9% dołożył.
***
Jestem pewien, że po wnikliwym śledztwie (albo i bez śledztwa) okaże się, że wszystko było zgodne z prawem (i sprawiedliwością), a nawet (jak to określił Rywin podczas negocjacji biznesowych z Michnikiem) koszerne:
ot, wydawca Borowski, napisał do wydawcy Dworczyka prośbę o sponsoring, a wszystko się spodobało wydawcy Mateuszowi.
No zupełnie, jak w tej kreskówce "Między nami, wydawcami!", czy jakoś tak.
Co, że Dworczyk i ten Mateusz, co to mu się spodobało, wydawcami nie są?
Dobra, dobra - ja wiem co piszę:
I Dworczyk, i Mateusz wydali na tę niesprzedawalną makulaturę pieniądze, z tym, że Mateusz codziennie wydaje miliardy, ale i jeden, i drugi - nie swoje, choć jak swoje.
I co, nie wydawcy?
Ewaryst Fedorowicz
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/afera-e-mailowa-ksiazki-kupione-z-publicznych-pieniedzy/9h9y261,79cfc278
http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/jest-dobrze-bedzie-dobrzej |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 09.10.21 |
Pobrań: 75 |
Pobierz () |
NOWY: Czy umiarkowana targowica (PiS) ocali resztki suwerenności państwa polskiego? |
Niemcy oraz unijni marksiści różnych proweniencji mogą odnotować kolejny sukces. Po raz pierwszy w historii III RP antypolskie środowiska posiadające szeroką reprezentację w Sejmie, prowadzą jawną, wyjątkowo bezczelną i bezkarną kampanię zmierzającą do likwidacji ostatnich teoretycznych atrybutów suwerenności państwa polskiego. Użyłem określenia "teoretycznych", bo zarządzająca "Polską" targowica umiarkowana nie używa tych mechanizmów w praktyce. W praktyce polskie państwo nie istnieje. Sytuację tę określa znana sentencja: Tusk, d.pa i kamieni kupa z aktualizacją brzmiącą: PiS, d.pa i jarmułek kupa.
Czym w praktyce jest tzw. Unia Europejska?
Przez wiele lat UE była wykorzystywana przez globalistów jako nowoczesna machina oblężnicza krusząca mury naszej łacińskiej cywilizacji. Ostatnie akordy tego procesu to niszczenie fundamentów i próba wypełnienia powstałych ubytków ideologiczną magmą w formie "prawa". Stąd właśnie bierze się nacisk na nadrzędność "prawa UE" nad prawem polskim. Ważnym jest, aby w tym kontekście uświadomić wszystkim durniom, że w Europie istnieje kilka państw, które już dawno ustaliły na swój własny użytek zasadę nadrzędności swojego prawa nad prawem unijnym. Nie przeszkadza to antypolskim naganiaczom wzywać motłoch do politycznego majdanu pod hasłami ratowania... Polski(!)
Niestrzeżone granice naszego świata
Aby ubezwłasnowolnić naród zakorzeniony w starej kulturze wróg najpierw przekroczył słabo strzeżone granice naszego języka. W ten sposób wszedł do polskich umysłów i wyhodował motłoch.
10 lat temu nazwałem go menelami spod budki z Gazetą Wyborczą. W przedostatnim, lecz już śmiertelnym etapie tego procesu prawo unijne do którego wzdycha wytresowana tłuszcza to nic innego jak totalitarne regulacje. Aby to zrealizować zgodnie z podstawą programową integracji unijnej- manifestem komunistycznym Spinellego oraz uczynić to szybko, a nie tak jak do tej pory: w żółwim tempie, należy stworzyć zasadę prawnej dominacji na obszarze Polski. Chodzi o "unijną praworządność" czyli o marksistowską nomokrację obejmującą swym zasięgiem wszystkie kraje.
Piąta kolumna: lobby niemieckie na czele z przedstawicielem mniejszości etnicznej, Tuskiem
Tego wątku nie będę rozwijać. Tutaj najbardziej lubią dokazywać słomiani patrioci, którzy do dziś nie potrafią wyjaśnić, dlaczego PiS nie posadził Tuska na ławie oskarżonych. W analogicznej sytuacji ojciec Adama Michnika, Ozjasz Szechter powędrował za kratki za zdradę stanu. Przypomnę tylko tytuł pewnego znanego artykułu: "Patriotyzm jest jak rasizm". Artykuł okazał się programowy dla środowiska podrygującego cyklicznie pod batutą Michnika. Dziś tekst przekazu dla mięsa armatniego, brzmi następująco:
Trzeba mówić prosto: pamiętajcie, że za nami jest ulica i zagranica. Ulica, czyli Komitet Obrony Demokracji, Strajk Kobiet, protestujący młodzi ludzie. Oraz zagranica, która staje po stronie demokracji i praworządności. I za to Polska powinna być Fransowi Timmermansowi i Verze Jourovej głęboko wdzięczna. /Adam Michnik/Gazeta Wyborcza/
CzarnaLimuzyna
------------------------------
Samonienawiść
Tym co nam zalecają, a nawet nakazują międzynarodowi "strażnicy demokracji" jest Nienawiść. Po etapie pedagogiki wstydu nastał czas intensywnej samonienawiści. Część otumanionego narodu polskiego właśnie zaczęła intensywnie nienawidzić wszystkiego, co polskie. Polska tradycja wraz z całym pakietem wartości, które ukształtowały w nas ludzi cywilizowanych stała się obiektem barbarzyńskich ataków. W normalnej rzeczywistości agresorzy odsiadywaliby długoletnie wyroki, a tymczasem są sponsorowani oraz podjudzani przez PO et consortes, a także ochraniani przez konia trojańskiego z napisem Prawo i Sprawiedliwość. Nigdy dotąd nie było aż takiego wylewu nieczystości opieczętowanego prawami człowieka do zabijania i niszczenia rzeczy dobrych i pięknych. Ostatnia kadencja PiS stała się czasem w którym piekło wybiło na powierzchnię.
Moja ocena PiS-u, a oceniam po owocach, nie przeszkadza mi widzieć, że tym, co nienawidzi poszczuty motłoch jest Polska, Polska nazywana przez szczujących prowokatorów... PiS-em.
Tymczasem: szefowie dyplomacji Francji i Niemiec Jean-Yves Le Drian i Heiko Maas napisali, że "przynależność do Unii Europejskiej obliguje prawnie i moralnie do przestrzegania wspólnych wartości i zasad". "Szacunek dla tych zasad i wartości oraz ich przestrzeganie dotyczy każdego państwa członkowskiego, jest bezwarunkowe i oczywiście ma również zastosowanie do Polski, która zajmuje ważne miejsce w Unii Europejskiej".
Jean-Yves Le Drian jest członkiem loży masońskiej Wielki Wschód Francji, a Heiko Maas jest lewakiem, członkiem SPD założonej pod nazwą: Socjalistyczna Partia Robotnicza.
I to tacy osobnicy wycierają sobie gęby Polską. W normalnym kraju byłoby to nie do pomyślenia, dostaliby natychmiast ostrą reprymendę, tym bardziej, że tzw. wartości europejskie są w swojej istocie antyeuropejskie.
A w kraju antypolskie kanalie straszą nas... zwiększeniem zakresu suwerenności nazywając to polexitem.
|
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 09.10.21 |
Pobrań: 70 |
Pobierz () |
|
|
|
|
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|