Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
11
Download: Gazetka "Wolne Słowo"
22.03.2023 Klęska Nigerii, klęska cyfrowej waluty - Ostrzeżenie dla świata.
Centralny Bank Nigerii właśnie wstrzymał swój program demonetyzacji po tym jak kraj doświadczył nieobliczalnych strat w gospodarce

Trzy miesiące po tym, jak bank centralny rozpoczął demonetyzację [wycofanie gotówki z obiegu], warunki gospodarcze w Nigerii nadal się pogarszają. Teraz jedna z czołowych agencji informacyjnych w kraju wzywa do aresztowania i postawienia przed sądem szefa CBN.


Jak czytelnicy zapewne wiedzą, Nigeria jest pierwszą na świecie dużą gospodarką, która wprowadziła ogólnokrajową cyfrową walutę banku centralnego, tak zwaną eNairę. Jak na razie jest to kompletne fiasko. W ciągu roku zaledwie 0,5% Nigeryjczyków pobrało aplikację eNaira. Według raportu personelu MFW z 2022r., spośród nich tylko 8% faktycznie z niego skorzystało. Tak więc rząd i bank centralny zwiększyły swoje wysiłki we wdrażaniu tej strategii. W październiku ujawnili plany zastąpienia w gospodarce wszystkich banknotów o wysokich nominałach, a także ograniczenia wypłat gotówki. To również okazało się całkowitą katastrofą.

W tym tygodniu Bank Centralny Nigerii (CBN) ostatecznie odroczył program demonetyzacji, ponad tydzień po tym, jak Sąd Najwyższy tego kraju uznał program za niezgodny z konstytucją i ponad miesiąc po tym, jak Sąd Najwyższy wezwał do odroczenia go z powodu rozmiaru chaosu i trudności, które spowodował. W artykule redakcyjnym z zeszłej soboty gazeta internetowa Premium Times wezwała do aresztowania szefa CBN Godwina Emefiele, argumentując, że limit wypłat gotówki nałożony przez bank centralny stanowi naruszenie praw człowieka.

"Większość musiała zmagać się z przerażającym zakresem naruszeń od czasu wejścia w życie polityki wymiany banknotów" - stwierdziła gazeta. "Obejmowały one różne aspekty, od ekonomicznych (utrata platform zarobkowych w nieformalnym sektorze gospodarki), przez emocjonalne (konieczność błagania o pieniądze od przyjaciół, rodziny, sąsiadów i nieznajomych w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb) po konceptualne (po prostu starania by nadać sens projektowi, wdrożeniu i oczekiwanym rezultatom takiej polityki)."

Ustępujący prezydent Nigerii Buhari nadal nie skomentował publicznie orzeczenia Sądu Najwyższego, co wywołało ostre upomnienie ze strony Nigeryjskiej Izby Adwokackiej. Prezes izby stwierdził w oświadczeniu w tym tygodniu:

"To największy test lub wyzwanie dla naszej konstytucyjnej demokracji, a przedstawiciele władzy wykonawczej nie mogą sobie pozwalać na lekceważenie NAKAZÓW Sądu Najwyższego wydawanych na korzyść ludzi, którzy wynieśli ich do władzy. W związku z tym w imieniu wszystkich Nigeryjczyków wzywam Prezydenta do natychmiastowego nakazania wykonania postanowień wydanych przez Sąd Najwyższy w wyroku wydanym 3 marca 2023r.".

Niepotrzebne trudności

CBN zaczął wykupywać stare banknoty o nominałach 200, 500 i 1000 nair w połowie grudnia, starając się pozbyć nadmiaru gotówki, powstrzymać inflację, walczyć z rosnącą niepewnością, ograniczyć kupowanie głosów i dalej "umacniać" gospodarkę bezgotówkową. Ale bankowi centralnemu nie udało się wydrukować wystarczającej liczby nowych banknotów o wysokich nominałach, aby zastąpić stare, co doprowadziło do dotkliwego niedoboru gotówki w gospodarce wciąż mocno opartej na gotówce. Rezultatem były niepotrzebne trudności dla milionów obywateli Nigerii, niezliczone likwidacje firm i znaczne, rozległe straty dla i tak już słabej gospodarki kraju.

Według głównego ekonomisty KPMG w Nigerii, Yemi Kale, byłego szefa urzędu statystycznego w kraju, nominalny PKB Nigerii może spaść nawet o 7,6% w pierwszym kwartale. W ostatnią niedzielę (12 marca) Centrum Promocji Przedsiębiorczości Prywatnej [CPPE] stwierdziło, że niedobory gotówki nie tylko zahamowały działalność gospodarczą w kraju, ale stały się głównym zagrożeniem dla źródeł utrzymania Nigeryjczyków:

"Nigeryjczycy nie doświadczyli jeszcze takiej traumy w najnowszej historii. Gospodarka stopniowo zatrzymuje się z powodu upadku systemów płatności na wszystkich platformach. Platformy cyfrowe działają nieoptymalnie z powodu przeciążenia, fizyczna gotówka jest niedostępna, ponieważ CBN wyssał ponad 70 procent gotówki z gospodarki, a oczekiwane złagodzenie na mocy wyroku sądu najwyższego nie nastąpiło".

W poniedziałek bank centralny Nigerii ostatecznie wziął pod uwagę decyzję Sądu Najwyższego przedłużającą termin wymiany starej waluty na przeprojektowane banknoty do 31 grudnia 2023r. Może to dać bankowi centralnemu trochę czasu na naprawienie niektórych z ogromnych szkód, które wyrządził własnej reputacji. Nawet wielu interesariuszy, którzy mogą odnieść największe korzyści z bezgotówkowej kampanii CBN, wyraźnie nie było pod wrażeniem programu wymiany gotówki. Na przykład Stowarzyszenie Fintech w Nigerii stwierdziło:

- "Dążenie CBN do gospodarki bezgotówkowej za wszelką cenę ma charakter strategiczny. Jednak wykonanie i wyniki zostały opisane przez wielu ekspertów jako samobójcze".
- "Zamiana gotówki jest pędzona na sterydach. Może to być postrzegane jako sygnał niewrażliwości i braku uwzględnienia kluczowych interesariuszy przez najważniejszy bank".
- "Polityka bezgotówkowa powinna przynieść większą łatwość i wygodę płatności, ale dziś w Nigerii daje to efekt odwrotny".

Kolejna imponująca porażka: jednym z głównych powodów, dla których CBN wprowadził demonetyzację w Nigerii, było opanowanie inflacji. Jednak w jakiś sposób oficjalna stopa inflacji nieznacznie wzrosła w lutym do 21,91%, czyli najwyższego poziomu od 2005r., mimo że ilość pieniądza w obiegu spadła. Oficjalny kurs wymiany nairy w stosunku do dolara również kontynuował długoterminową tendencję spadkową od czasu uruchomienia programu w grudniu.

Spadające zaufanie

Głównym celem CBN w likwidacji gotówki było pozostawienie ludziom niewielkiego wyboru, jak tylko korzystanie z cyfrowych metod płatności, najlepiej eNairy. Wśród powodów, dla których warto dążyć do demonetyzacji, opublikowanych w październiku, CBN stwierdziło, że przeprojektowanie waluty "pomoże pogłębić nasze dążenie do umocnienia gospodarki bezgotówkowej, ponieważ zostanie uzupełnione zwiększoną emisją naszej eNairy". Również w październiku prezes banku centralnego, Godwin Emefiele, powiedział: "O ile mi wiadomo, celem jest osiągnięcie w Nigerii gospodarki w 100% bezgotówkowej".

Usuwając ponad połowę gotówki z obiegu i w większości nie zastępując jej, CBN z pewnością zrobił śmiały krok w tym kierunku. Ale zrobił to w czasie, gdy cyfrowa infrastruktura płatnicza w Nigerii, w tym eNaira, jest daleka od gotowości do wypełnienia luki.

Według danych Nigeria Inter-Bank Settlement System (NIBBS), w styczniu wolumen cyfrowych przelewów płatniczych wzrósł o 237% rok do roku. Całkowita wartość transakcji mobilnych wzrosła w tym samym okresie o 124%, choć z bardzo niskiego poziomu. Innymi słowy, sprawy szły całkiem nieźle. Ale kiedy nadszedł termin oddania starych banknotów i niedobory gotówki stały się powszechne, w lutym dynamika wydaje się osłabnąć, donosi Ventures Africa:

W swoich najnowszych danych NIBBS podaje, że wartość elektronicznych transakcji płatniczych w Nigerii spadła w lutym o 5%. Całkowita wartość e-płatności w kraju spadła z 38,8 bln N zarejestrowanych w styczniu do 36,8 bln N w lutym. Jednak wolumen transakcji elektronicznych w tym miesiącu wzrósł z 541 mln w styczniu do 787 mln w lutym, co wskazuje, że choć w zeszłym miesiącu więcej osób dokonywało płatności drogą elektroniczną, to wartość ich transakcji była niższa niż w styczniu.

Logiczna przyczyna tego może nie być bez związku z niezliczonymi nieudanymi transakcjami bezgotówkowymi, z którymi ludzie spotykają się w trakcie transakcji. Przed tym kryzysem nigeryjskie banki były obwiniane za zawodne usługi elektroniczne. Teraz, gdy coraz więcej osób przeszło na płatności elektroniczne, na platformach cyfrowych występują przeciążenia, co skutkuje nieoptymalną wydajnością. Bankomaty nie wypłacają gotówki i zdarzają się przeróżne nieudane transakcje z przelewów mobilnych i terminali POS(ang. point of sale - punkt handlowy -tłum.)

W rezultacie poziom zaufania do transakcji elektronicznych gwałtownie spadł. Tak więc od szczytu niedoboru gotówki wiele firm, które dotychczas akceptowały przelewy elektroniczne, wstrzymało je nawet w obliczu spadku obrotów.


Dopiero okaże się, czy eNaira w ogóle skorzystała na likwidacji gotówki i załamaniu się cyfrowych systemów płatności banków komercyjnych, ale jest to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę wciąż poważne problemy z infrastrukturą CBDC. W rzeczywistości pod koniec lutego CBN ogłosił plany nawiązania współpracy z firmami fintech z sektora prywatnego w celu opracowania nowego systemu do obsługi i zarządzania eNairą - coś, co należało zrobić na długo przed rozpoczęciem tego szalonego eksperymentu.

Innym problemem eNairy jest to, że większość Nigeryjczyków nie może nawet korzystać z CBDC, ponieważ nie posiadają smartfona ani dostępu do Internetu. Spośród około 220-milionowej populacji Nigerii raptem od 25 do 40 milionów ludzi ma smartfony. Ponad połowa populacji nie ma konta bankowego.

Innymi słowy, przytłaczająca większość Nigeryjczyków nie miała możliwości skorzystania z cyfrowych metod płatności, nawet gdyby chciała. Od pierwszego dnia wybór był niemożliwy. Wielu z nich wyszło na ulice, by zaprotestować przeciwko restrykcjom i niedoborom gotówki. Banki były dewastowane, a niektóre zostały nawet doszczętnie spalone. Miesiąc temu, u szczytu protestów, koalicja grup społeczeństwa obywatelskiego zażądała od CBN wydania nowych banknotów i położenia kresu cierpieniom milionów Nigeryjczyków.

Podobnie jak w przypadku demonetyzacji w Indiach w 2016r., cierpienie przybrało niezliczone formy. Firmy wszystkich kształtów i rozmiarów, w tym filie globalnych konglomeratów, borykają się z trudnościami. Dla nigeryjskiego oddziału Heineken NV, drugiego co do wielkości browaru na świecie, był to najgorszy luty od 15 lat. Wiele mniejszych lokalnych firm po prostu wypadło z rynku.

Program demonetyzacji CBN spowodował również ogromne zakłócenia w niemalże całkowicie prywatnym systemie opieki zdrowotnej w Nigerii. Z tego powodu prawie na pewno dochodziło do zgonów. Podobnie jak w Indiach, nigdy nie dowiemy się jak wielu. Jak poinformował Reuters kilka dni temu, niedobory gotówki nie tylko spowodowały, że pacjenci nie byli w stanie zapłacić za opiekę zdrowotną, ale także uniemożliwiły wielu pracownikom medycznym dostanie się do pracy "w kraju, w którym gotówka nadal jest królem":

Stephen Kache, chirurg dziecięcy w państwowym szpitalu w mieście Kaduna na północy, powiedział, że widok matek z odległych wiosek zabierających do domu dzieci wymagające pilnej opieki, jest gorszący.

"Większość naszych pacjentów to wieśniacy, biedni rzemieślnicy z wiosek wokół miasta, którzy nie mają smartfonów ani kont bankowych, aby dokonywać przelewów" - powiedział Thomson Reuters Foundation.

"Jeśli nawet leczymy ich za darmo, to nadal muszą płacić za testy i leki" - powiedział.

Według danych firmy Statista tylko 3% Nigeryjczyków ma ubezpieczenie zdrowotne. Większość z nich to pracownicy rządowi lub pracujący oficjalnie, pozostałe miliony pracują ?na czarno? bez zabezpieczenia na wypadek, gdy zachorują.

Mały promyk nadziei

Ponieważ gospodarka Nigerii stopniowo staje na nogi, jednym z najważniejszych trwałych skutków programu demonetyzacji Nigeryjskiego Banku Centralnego będzie prawdopodobnie wzrost nieufności zarówno do systemu bankowego, jak i do samego banku centralnego. Co jest ironiczne, biorąc pod uwagę, że brak zaufania jest jedną z największych przeszkód dla przyjęcia eNairy. Mosope Arubayi, nigeryjski ekonomista mówi: "Ludzie są sceptycznie nastawieni do tego i boją się, że ich pieniądze znikną przy braku odpowiedzialności z czyjejkolwiek strony".

Nawet po tym wszystkim, co się stało, większość Nigeryjczyków nadal nie może lub nie chce korzystać z eNairy. I to być może powinno dać nam wszystkim mały promyk nadziei. W końcu ten monetarny eksperyment, jeśli nie zostanie powstrzymany, w ten czy inny sposób dotknie nas wszystkich. Według modułu śledzącego CBDC Rady Atlantyckiej, 114 krajów, reprezentujących ponad 95 procent światowego PKB, bada CBDC. Włączając w to wszystkie gospodarki G20.

W dziwacznym wywiadzie udzielonym w tym tygodniu grupie rosyjskich dowcipnisiów, prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde powiedziała, że ??los cyfrowego euro rozstrzygnie się w październiku (tj. za siedem miesięcy). W rzeczywistości wykorzystała wojnę na Ukrainie i coraz bardziej wrogie stosunki Europy z Rosją jako uzasadnienie dla CBDC, mówiąc: "Nie chcę, aby Europa była zależna od waluty nieprzyjaznego kraju", takiego jak Chiny czy Rosja. Przyznała również, że jednym z kluczowych czynników stojących za CBDC jest kontrola.

Ale, jak zauważył w tym tygodniu Financial Times, plany banków centralnych w zakresie walut cyfrowych napotykają na ścianę społecznego oporu. I ta ściana stopniowo staje się coraz większa.

Na zakończenie chciałbym podzielić się jeszcze kilkoma słowami z poruszającego przemówienia Prezydenta Nigeryjskiej Izby Adwokackiej Yakubu Maikyau:

Sposób, w jaki CBN przystąpił do procedury wdrażania, prawie bez oglądania się na widoczne cierpienia ludzi, czego mogliśmy być świadkami w całym kraju, zaczął rodzić pytania o prawdziwy motyw polityki przeprojektowania gotówki. Nigeryjczycy nie musieli umierać i nie powinno dochodzić do utraty własności z powodu wdrożenia polityki przebudowy Nairy, jeśli zostałaby ona właściwie przeprowadzona.

Niestety, ale stało się to naszym doświadczeniem. Nigeryjczycy umierali. Majątki zostały zniszczone i utracone. W wielu domach panuje głód, ponieważ ludzie nie są w stanie wykorzystać swoich ciężko zarobionych środków, które zdeponowali w bankach w wyniku widocznej arogancji działań. Gospodarka wiejska została zdławiona. Działalność gospodarcza osłabła, wielu rolników zajmujących się uprawami w sezonie suchym nie było w stanie uprawiać swoich pól - zaledwie około jeden na dziesięć hektarów pól ryżowych był uprawiany. W większości w północno-zachodnich częściach kraju. Bezpieczeństwo żywnościowe zostało zagrożone, ponieważ kryzys finansowy wpłynął na zdolność farmerów do angażowania się w działalność rolniczą. Mówiąc najprościej, realizacja polityki wydaje się nie mieć ludzkiej twarzy.


The Central Bank of Nigeria Just Paused Its Demonetisation Program After Visiting Untold Damage on Nigeria's Economy, Nick Corbishley, March 17, 2023
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 22.03.23 Pobrań: 30 Pobierz ()
22.03.2023 Poszczepienny amok wojenny
Udary mózgu, ataki niedokrwienne, drgawki, utratę świadomości i pamięci, niedowłady kończyn, zaburzenia kognitywne i mentalne, stany dezorientacji, apatii, ataki stresu, PTSD, nerwowość, ataki paniki, depresji, manii, halucynacje, drażliwość, patologiczne podniecenie, paranoję delirium, myśli samobójcze, złość, agresję, psychozy.

---------------------------------------

Niezwykle toksyczne pseudo?szczepionki covid nie tylko nie chronią przed tą chorobą, lecz silnie zwiększają ryzyko zachorowania i spowodowały miliony powikłań oraz zgonów poszczepiennych. Dziś wiadomo, że różne partie tych preparatów bardzo różniły się toksycznością, a że ich producenci dostali
zlecenie wysyłania najbardziej zabójczych partii do regionów, gdzie zaplanowano najsilniejszą depopulację.

I tak w USA najbardziej toksyczne zastrzyki wysłano do stanów zamieszkałych przez ubogich białych ludzi oraz autochtonicznych Amerykanów takich jak Tennessee, Kentucky, Montana, Minnesota, a najmniej trujące to stanów zamieszkałych przez zamożnych urzędników państwowych, polityków i bogatych Amerykanów, takich jak Virginia, California, Południowa Karolina, czy Utah.
Odzwierciedleniem tej polityki są drastycznie różne liczby zgonów po tych szczepieniach w różnych stanach - wg rządowych statystyk VAERS. (Wiadomo, że są one zaniżone, lecz prawdopodobnie oddają właściwe proporcje przypadków). Przy podobnym procencie wyszczepienia (ok. 60% populacji), liczby zgłoszonych zgonów poszczepiennych w biednych stanach wynosiły od 150 do ponad 200 na milion mieszkańców, a w stanach uprzywilejowanych tylko 14 do 16.

Analogicznie duże różnice zaobserwowano w liczbach zgonów poszczepiennych między różnymi krajami. Polska zakupiła za grube miliony prawdopodobnie jedne z najbardziej toksycznych szczepionek, gdyż było u nas proporcjonalnie najwięcej w Europie nadmiarowych zgonów w okresie szczepiennym.

Wśród blisko 5 milionów zgłoszonych do bazy Vigiaccess (WHO) powikłań po szczepieniach covid, choroby sercowo-naczyniowe wynoszą ok. 5%; wśród nastolatków występują one nawet u 15% zaszczepionych. (ncbi.nlm.nih.gov Link). Natomiast schorzenia i zaburzenia neurologiczne oraz psychiatryczne stanowią aż 41% wszystkich powikłań.
(pubmed.ncbi.nlm; ;psychiatrist.com/pcc/covid Link;
Link).

Włączają m.in.: udary mózgu, ataki niedokrwienne, drgawki, utratę świadomości i pamięci, niedowłady kończyn, zaburzenia kognitywne imentalne, stany dezorientacji, apatii, ataki stresu, PTSD, nerwowość, ataki paniki, depresji, manii, halucynacje, drażliwość, patologiczne podniecenie, paranoję delirium, myśli samobójcze, złość, agresję, psychozy.

Tragiczne osobiste i społeczne skutki masowego zatrucia ludzi covidowymi preparatami są widoczne na każdym kroku. Osoby, które uprzednio były doświadczonymi, sumiennymi, dobrymi pracownikami po szczepieniach stały się nieracjonalne, nieuważne, leniwe, nieudolne, skłonne do popełniania wielu błędów. Obserwuje się to u szerokiego wachlarza pracowników: od robotników, techników i rzemieślników, po urzędników, nauczycieli i lekarzy, a także wśród studentów i uczniów, których koncentracja, zdolności uczenia się i umiejętności silnie się obniżyły. Nie wróży to dobrze młodym pokoleniom.

Także policja odnotowuje znaczny wzrost wypadków drogowych oraz wszelkiego rodzaju przestępstw i zbrodni.
Najgroźniejsza jednak wydaje się zbiorowa zombifikacja poszczepienna polityków europejskich i amerykańskich, którzy utracili zdolność logicznego myślenia, planowania i przewidywania skutków swych działań. Wielu szaleńczo, bez opamiętania pcha ludzkość do nuklearnej wojny, która - wiadomo - skończy się zagładą, jeśli nie całej ludzkości, to na pewno cywilizacji europejskiej i amerykańskiej.
Normalni ludzie są racjonalni - nie chcą wojen i organizują protesty antywojenne. Wojny wywołują odmóżdżeni skorumpowani politycy, władcy i wielkie korporacje, którym żądza zysków blokuje zdolności myślenia. Dziś agresywnie podżegają oni do światowej wojny i za publiczne pieniądze kupują coraz więcej broni do masowych eksterminacji ludzi.

Z historii wiemy, że wielkie militaryzacje zawsze kończyły się wielkimi wojnami. Gdyby masy ludzkie były fizycznie i psychicznie zdrowe, może potrafiłyby zdławić prowojenny amok, lecz ludzie z uszkodzonymi przez szczepienia mózgami są słabi i apatyczni. Zdają się niezdolni do antywojennego zrywu i biernie łudzą się nadzieją, że najgorsze się nie wydarzy, choć kolejna światowa wojna wisi nad nami jak miecz Damoklesa. Obecny światowy krach bankowy i upadek gospodarek wielu krajów wpisują się w ten sam amok poszczepienny. Jeśli jakimś cudem uda się nam uniknąć wojny, to Bill Gates i kryminalne kartele szczepienne już szykują nam koleją pandemię, która tym razem ma zdziesiątkować dzieci. Link ; catastrophic-contagion Link.

Maria Majewska
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 22.03.23 Pobrań: 30 Pobierz ()
22.03.2023 Unią rządzą wariaci! Burdel do kwadratu.
W Parlamencie Europejskim wariatów w sensie medycznym może być nawet większość - mówi w rozmowie z Tomaszem Cukiernikiem redaktor Stanisław Michalkiewicz.

Przynajmniej za niektórymi aferami korupcyjnymi w Unii Europejskiej stoi Rosja. Przyznała to nawet jedna z europosłanek Zielonych. Czy to Kreml dyktuje Brukseli politykę klimatyczną?

- Nie tylko Rosja przekupywała europosłów, ale i inne państwa. Zaczęło się od Kataru. Ci Katarczycy, podobnie jak Rosjanie, za darmo pieniędzy nikomu nie dadzą. W związku z tym muszą liczyć na jakieś korzyści. Trochę mnie dziwi, że akurat europosłów przekupują, bo przecież Parlament Europejski wielkiej władzy nie ma. Uchwala tylko rezolucje przeciwko trzęsieniom ziemi. To jest taki luksusowy przytułek dla byłych polityków.

Nie do końca tak jest. Akty prawne są omawiane w komisjach, a potem głosowane na forum i musi być zgoda Parlamentu Europejskiego, żeby weszły w życie.

- Przypuszczam, że ci europosłowie, którzy się korumpowali, byli tylko listonoszami. Prawdziwą władzę w Unii ma Komisja Europejska. Przypuszczam, że głównym centrum korupcyjnym jest Komisja Europejska. Zresztą tam są takie postacie jak pani V?ra Jourowá, która już raz miała epizod kryminalny właśnie korupcyjny.

Nie tylko ona i nie tylko z tej Komisji.

Tak. Być może, że to pod tym kątem są dobierani ci komisarze. Na czele z panią Urszulą von der Leyen, która była zdaje się przesłuchiwana w związku z aferą Pfizera.

Wcześniej już miała takie ciągotki, bo jako minister obrony Niemiec podejrzewana była o tego typu sprawki.

- Już starożytni Rzymianie zauważyli, że nie ma takiej bramy, której by nie przeszedł osioł obładowany złotem. W Unii Europejskiej takich bram jest całkiem sporo. Korupcja jest zasadą rządzenia. W tej chwili widzimy wyraźnie nasilającą się ze strony niemieckiej, które wykorzystują w tym celu instytucje Unii Europejskiej opanowane przez rozmaite niemieckie owczarki, do dyscyplinowania członkowskich bantustanów po to, żeby - to zresztą jest wpisane do umowy koalicyjnej trzech partii tworzących aktualny rząd niemiecki - Unia Europejska stała się państwem federalnym. To już zostało zdecydowane w traktacie z Maastricht i jest konsekwentnie, cierpliwie i metodycznie realizowane.

Naczelnik państwa pyskuje, że on jest przeciwny budowie IV Rzeszy, ale to nieprawda. Przecież w 2021 roku przy pomocy kluby parlamentarnego Lewicy, bo nawet jego własne ugrupowanie mu się częściowo zbuntowało, przeforsował ratyfikację decyzji [Rady] o zasobach własnych Unii Europejskiej, która wyposażyła Komisję Europejską w dwa nowe uprawnienia. Uprawnienie do zaciągania zobowiązań finansowych w imieniu całej Unii i uprawnienie nakładania unijnych podatków. To jest milowy krok w kierunku budowy IV Rzeszy. To dlaczego mamy poważnie traktować rozmaite deklaracje naczelnika państwa? Posuwa się do bezczelności, mówiąc, że tegoroczne wybory będą wyborami pomiędzy niepodległością a niewolą. A cóż innego on nam tu naszykował? Przecież w 2003 roku on, tak jak Donald Tusk, był za Anszlusem. W 2008 roku był za ratyfikacją traktatu lizbońskiego, który amputował Polsce potężny kawał suwerenności. Te trzy przykłady są chyba wystarczające.

Afery łapówkarskie w Unii Europejskiej pojawiały się od dawna, a ostatnio tego się sporo namnożyło. Czy zgadza się Pan ze stwierdzeniem, że na tym opiera się cała unijna polityka?

- W demokracji korupcja nie jest żadnym patologicznym marginesem, tylko samą zasadą rządzenia. Unia Europejska też jest tak pomyślana. Bo na czym polega pokojowe jednoczenie Europy? Na przekupywaniu biurokratycznych gangów, żeby one rezygnowały z suwerenności państwowej na rzecz IV Rzeszy. Hitler próbował to siłą narzucić, ale się nie udało i całe narody znienawidziły Niemców. Po wojnie Niemcy wpadły na znakomity pomysł, żeby zbudować IV Rzeszę metodą pokojowego jednoczenia, tzn. przekupywania biurokratycznych gangów, które rządzą poszczególnymi bantustanami. Unia Europejska siedzi na niecałych 2 proc. PKB. I jak skuteczne to jest. To jest majstersztyk.

Moim zdaniem to nie chodzi o te pieniądze z budżetu Unii Europejskiej. Chodzi o regulacje, które z budżetem Unii mogą nie mieć nic wspólnego. Regulacje, które powodują, że jedna firma z dnia na dzień może zarabiać miliardy na całym rynku unijnym.

Bardzo możliwe. Tylko ponieważ mówiliśmy o korupcji, to mówię, że Unia Europejska jest zbudowana na korupcji jako zasadzie funkcjonowania. Jeżeli ktoś wierzył, że Niemcy będą przez całe lata drenować własnych podatników, żeby dogodzić Grecji, Polsce, Słowacji czy Rumunii, to ja mu nie mogę zabronić, żeby w to wierzył, ale ja sam w to nie wierzę. Niemcy traktują budowę Unii Europejskiej jako inwestycję, która w pewnym momencie musi zacząć się zwracać. Ten moment właśnie nadszedł.

Węgiel koksujący służący do wyrobu stali Bruksela uznała za surowiec strategiczny. Tymczasem unijne rozporządzenie metanowe de facto likwiduje na terenie UE kopalnie węgla, w tym również węgla koksującego. Wygląda na rozdwojenie jaźni.

Nie rozdwojenie jaźni. I jedni, i drudzy jakieś tam fundusze korupcyjne przeznaczyli na przekupywanie komisarzy, to oni zataczają się od jednej ściany do drugiej.

Kolejne unijne regulacje pozamykają kopalnie węgla kamiennego, energetykę węglową, zakażą ogrzewania domów paliwami stałymi, opodatkują samochody spalinowe, a docelowo wyeliminują je z rynku i zmuszą właścicieli domów do drogiej termomodernizacji. Kto stoi za zieloną rewolucją w Unii Europejskiej?

- Myślę, że dwie grupy. Pierwsza grupa to wariaci. W Unii Europejskiej, a szczególnie w Parlamencie Europejskim, wariatów w sensie medycznym jest więcej niż gdziekolwiek indziej. To może nawet być większość. Oni naprawdę wierzą w te wszystkie ekologiczne dyrdymały. Druga grupa to są cwaniacy, którzy wykorzystują tę naiwną wiarę wariatów w ekologiczne dyrdymały do tresury całych narodów. To zmierza do tego, żeby narzucić krajom słabym i głupim, żeby zrezygnowali z tych źródeł energii, które mają, na rzeczy korzystania ze źródeł energii, których nie mają, a które ktoś im będzie sprzedawał. To jest proste jak budowa cepa, ale tego nie można powiedzieć wprost, w związku z tym opowiada się, że trzeba ratować planetę, lansuje się niestabilne emocjonalnie panienki, jak Greta Thunberg. Ona teraz została nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla. To pokazuje, że "głupoty powagą Najmądrzejszych wodzisz za łby", jak to pisał Boy-Żeleński.

Niemcy dokonały wolty w kwestii unijnego zakazu samochodów spalinowych po 2035 roku. Która opcja ostatecznie wygra?

- Obawiam się - zgodnie z prawem Murphiego - jak coś złego może się stać, to na pewno się stanie. Według oficjalnych statystyk medycznych w Polsce jest 20 proc. wariatów. Myślę, że te statystyki są zaniżone, dlatego że bardzo wielu wariatów nie jest w ogóle diagnozowanych. Oni uważają, że nie są żadnymi wariatami i nie idą się badać. Jeżeli demokracja utrzyma się jeszcze przez jakiś czas, a ten odsetek wariatów będzie rósł, a będzie, bo nawet system wychowawczy temu sprzyja, to w pewnym momencie wariaci w demokracji przejmą władzę polityczną i będziemy w mocy wariatów.

Polski rząd zgadza się realizować tzw. kamienie milowe i inne narzucone przez UE regulacje, które wywrócą nam życie do góry nogami i uderzą w nas finansowo. W tym celu na szybko zmienia też ustawy, byle tylko w końcu Bruksela dała kredyty i dotacje na KPO. Wygląda na to, że te pieniądze są potrzebne nie tyle społeczeństwu, co bardziej politykom - żeby mieli co rozdawać i co rozkradać. Czy nie lepiej by było dla Polaków całkowicie zrezygnować z wszelkich unijnych pieniędzy i dzięki temu nie podlegać unijnym szantażom?

- Bardzo możliwe. Mądre państwa tak właśnie robią. Szwajcaria jest trochę poważniejszym państwem niż Polska. Mimo że były podchody, żeby ona też do Unii Europejskiej się przyłączyła, to nie zrobiła tego, bo nie chce. Ale o tym trzeba było myśleć w 2003 roku, kiedy było referendum akcesyjne. Mówiłem wtedy, że Szwajcaria nie chce. To zwolennicy Anszlusu mówili: "To co innego, bo Szwajcaria jest bogatym państwem?. Odpowiadałem: "Tak, jest bogatym państwem, ale nie dlatego, że się gdzieś zapisała i spadł na nią deszcz złota, tylko dlatego, że się rządzi rozsądne".

No to my też się rozsądnie rządźmy. Metoda przekupywania biurokratycznych gangów okazała się bardzo skuteczna. Zwrócił pan uwagę, że te kamienie milowe odwracają całe nasze życie do góry nogami. Jest to analogia z wiekiem XVIII. Do czego dążyły państwa zaborcze w Polsce, przede wszystkim Prusy i Rosja? Do tego, żeby doprowadzić Polskę do stanu całkowitego obezwładnienia. W tej chwili jest to samo. Podam dwa przykłady. W tej formule bezwarunkowej kapitulacji Polski w kwestii praworządności, co przybrało postać nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, jest zapisane testowanie niezawisłości, tzn., że jeden sędzia może podważyć autentyczność drugiego sędziego, a jeżeli skutecznie to zrobi, to wszystkie orzeczenia zapadłe z udziałem tego sędziego już są nieważne. Bo to nie jest żaden sędzia, tylko przebieraniec. Będzie burdel do kwadratu.

Druga rzecz: ostatni wyroku TSUE w sprawie możliwości zaskarżania decyzji administracji leśnej w Polsce przez organizacje ekologiczne do sądu. Doprowadzi to do tego, że o sposobach urządzania lasu będą decydowały sądy, które się na tym przecież nie znają. Sądy się znają na tym, jak wypić i zakąsić i się skorumpować, natomiast na urządzaniu lasu raczej nie. A to one mają o tym decydować. Dojdzie do całkowitego obezwładnienia administracji leśnej. Tu kluczową postacią jest premier Mateusz Morawiecki. W 1989 roku był zarejestrowany przez enerdowską Stasi jako tajny współpracownik. [Informacje takie w 2022 roku ujawnił Leszek Szymowski, a 13 grudnia 2022 pytanie o tę sprawę publicznie z mównicy sejmowej zadał poseł Grzegorz Braun. Kwestia ta pozostała bez komentarza zainteresowanego - red.] Ponieważ po zjednoczeniu Niemiec wszystkie aktywa Stasi zostały przejęte przez BND, to ta sprawa mogła mieć dalszy ciąg. Nie wiem, czy miała, ale mogła mieć. Proszę zwrócić uwagę na to, co robi pan premier Morawiecki. On się na to wszystko zgodził: i na mechanizm warunkujący, i na dekarbonizację. Krótko mówiąc: agent niemiecki nie zrobiłby niczego lepiej. Tylko że on pokrywa te ustępstwa taką tromatadracką retoryką. Ale nie dajmy się nabrać na tę tromatadracką retorykę. Popatrzmy, co on naprawdę robi.

Co chwilę objawiane są Polakom (ale też pozostałym narodom UE) coraz bardziej absurdalne i sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem głównie "zielone" pomysły UE. Czy w ten sposób nie jest sprawdzany kres naszej wytrzymałości?

- Mówiłem o tresurze. Z jednej strony wariaci, a z drugiej treserzy. Tresuje się całą ludzkość. Epidemia była znakomitym pretekstem do tresury. Obrona planety przed globalnym ociepleniem też jest znakomitym pretekstem do tresury, a myślę, że nie jest to jeszcze ostatnie słowo i znajdą się następne.

Biorąc pod uwagę te wszystkie szkodliwe unijne regulacje, o których rozmawiamy, czy nie sądzi Pan, że to, co serwuje nam Bruksela, jest znacznie gorsze niż rządy PO, PiS i postkomunistów razem wzięte? Oni nie chcieli zakazywać samochodów.

- To jest porównywalne. Preteksty do tresury się zmieniają. Bolszewicy tresowali całe narody pod hasłem "dobra proletariatu". Ta argumentacja już nie skutkuje, natomiast mnóstwo wariatów wierzy w obronę planety przed globalnym ociepleniem i że tak trzeba. Dlaczego mają nie wierzyć, skoro panna Greta dostanie Pokojową Nagrodę Nobla? Będą wierzyli jeszcze bardziej.

Czy członkostwo w Unii Europejskiej w ogóle nam się opłaca?

- Myślę, że nie. Kiedyś sobie obliczałem, ile kosztuje wybudowanie autostrad. Już ładnych parę lat temu wyszło mi, że za roczną składkę, jaką Polska wpłaca do Unii Europejskiej, można by wybudować 500 km autostrady. Łącznie z wykupem gruntów pod autostradę itd. Polska do Unii Europejskiej należy już 19 lat. To proszę sobie pomnożyć 500 km autostrady razy 19. Mielibyśmy zakończony program budowy autostrad i to bez łaski. Za własne pieniądze.

Moim zdaniem najbardziej szkodliwa nie jest kwestia składki unijnej, ponieważ ona wynosi tylko około 1 proc. PKB Polski. Znacznie bardziej szkodliwe jest to, że Unia Europejska swoimi regulacjami ingeruje w rynek, powodując nieoptymalną alokację zasobów. To powoduje o wiele większe koszty dla gospodarki niż ta cała składka.

Ależ oczywiście. Już Frédéric Bastiat w broszurze Co widać i czego nie widać to zauważył. Składkę widać, natomiast tego, o czym pan mówi, nie widać. Nikt tego nie liczy. Nie bardzo wiadomo jak. W związku z tym bilans członkostwa Polski w Unii Europejskiej może być ujemny. Tyle tylko, że nie sposób jest to udowodnić. Poza tym reszta świata do Unii Europejskiej nie należy, a proszę popatrzeć, jak ładnie się rozwija. Poza Unią Europejską jest też życie. To jest dobra wiadomość. Tyle tylko, że nasz biurokratyczny gang został tak skutecznie skorumpowany, że już nie wyobraża sobie życia poza Unią. Proszę próbować odebrać te apanaże całej tej czeredzie europosłów. Dożywotnie emerytury po jednej kadencji. Oni wydrapią panu oczy.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Tomasz Cukiernik
-----------------------------------
bigos21 marzec 2023 Dożywotnie emerytury po jednej kadencji. Tak, to z pewnością jest forma legalnej korupcji. Bardzo skuteczna forma.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 22.03.23 Pobrań: 28 Pobierz ()
23.03.2023 O tym, jak Pentagon organizuje ukraińską wiosenną ofensywę.
Dziś o tym, jak Pentagon organizuje ukraińską wiosenną ofensywę.

Żaden amerykański urzędnik nigdy nie mówił tak otwarcie, jak zrobił to w zeszłym tygodniu sekretarz obrony USA Lloyd Austin: USA przygotowują Ukrainę do powszechnie zapowiadanej wiosennej ofensywy. O co w tym wszystkim chodzi i jak poważnie musi to wszystko traktować Rosja?
"Ukraina nie może tracić więcej czasu' - upomniał rodzime siły sekretarz obrony USA Lloyd Austin zaraz po posiedzeniu grupy kontaktowej ds. obrony Ukrainy. Ustalono już datę: koniec kwietnia lub początek maja. Pentagon wyraził również poprzez media swoje niezadowolenie, że kijowski reżim nadal układa stosy trupów w Artiomowsku [ukr. w Bachmucie], chociaż Austin osobiście uważa, że to miasto nie ma strategicznego znaczenia i że nadszedł czas, by pozwolić stosom trupów wyrosnąć w innych miejscach na mapie.
Tymczasem amerykańskie kierownictwo wojskowe oficjalnie przyznaje, że armia ukraińska w ciągu jednego roku konfliktu poniosła ponad 100 tys. ofiar, a 'najlepsi i najbardziej doświadczeni' wojskowi zostali 'wyłączeni'. Te monstrualne straty nie doprowadziły do niczego poza utratą około jednej piątej całego terytorium dawnej Ukrainy, ale nikt w Waszyngtonie nie ma z tego powodu żadnych emocji. Ukraińscy żołnierze muszą walczyć dalej - to najważniejsze przesłanie Pentagonu.
Tło jest takie, że w amerykańskim establishmencie dojrzała pilna potrzeba konkretnych rezultatów, które Kijów musi pokazać. Pieniądze popłynęły, dostarczono broń, przeszkolono ukraińskich żołnierzy; teraz nadszedł dzień zapłaty. Życie tubylców jest przyjmowane jako waluta.
Według źródła w Pentagonie, które przekazało tę informację wpływowej gazecie Politico, wszystkie zachodnie dostawy broni na Ukrainę w ciągu ostatnich czterech czy pięciu miesięcy zostały zrealizowane właśnie w oczekiwaniu na ukraińską wiosenną ofensywę. Ukrainie przekazano setki czołgów i pojazdów opancerzonych, a także pojazdy do budowy mostów.
Tysiące ukraińskich żołnierzy zostało przeszkolonych na poligonach NATO. Zgromadzono również znaczne zapasy granatów 155-milimetrowych, których zimą brakowało. Armia nie otrzymała jeszcze żadnych samolotów, ale wyposaża swoje MiGi w amerykańskie rakiety średniego zasięgu. I oczywiście amerykański patron dostarcza swojemu wasalowi dane wywiadowcze i rozpoznanie.
W jakich kierunkach będą atakować siły ukraińskie? - Pentagon cały czas zapewnia, że opracowanie strategii należy do Kijowa. Ale - jak mówi przysłowie - kto płaci dziewczynie za jedzenie, ten z nią tańczy. Amerykańscy wojskowi i służby specjalne otwarcie dyskutują w prasie, gdzie rzucić ukraińską armię. Krym oraz miasta Melitopol i Mariupol to główne cele ofensywne. Emerytowany generał Ben Hodges, który nie może zapomnieć, jak półwysep przepłynął z gracją do Rosji, a wywiad NATO nie zauważył tego incydentu - wtedy był on dowódcą alianckich wojsk lądowych - jest cały rozpalony na punkcie Krymu.
Jego pomysł polega na tym, by armia ukraińska przekroczyła Dniepr, zajęła cały rejon Chersonia i stamtąd bombardowała Krym rakietami HIMARS, zagrażając w ten sposób Flocie Czarnomorskiej i lotnisku w Saki. Wielu uważa ten plan za nierealny: trudno sobie wyobrazić, że Ukraińcy będą w stanie skutecznie przekroczyć Dniepr pod ogniem rosyjskiej artylerii. Informacje o Krymie i jego obronie przeciwlotniczej są jednak pilnie zbierane. Na tej misji był też amerykański dron Reaper, który został zatopiony na Morzu Czarnym drugiego dnia.
Drugi kierunek to wybrzeże Morza Azowskiego. Albo Berdiańsk przez Melitopol, albo Mariupol przez Wołnowachę. Co więcej, atak na Mariupol byłby również posunięciem w wojnie informacyjnej. Z wybrzeża Morza Azowskiego HIMARS-y mogłyby wziąć pod ogień Most Krymski, aby całkowicie odizolować półwysep. W obu wariantach chodzi o odcięcie dróg zaopatrzenia rosyjskich wojsk i zablokowanie 'korytarza na Krym'. Część analityków uważa, że ukraińska armia dysponuje wystarczającymi siłami, by zaatakować w dwóch kierunkach jednocześnie - zarówno na południu, jak i nad Morzem Azowskim.
Możliwe, że istnieją jeszcze inne domniemane kierunki ataku, ale nie zostały one jeszcze upublicznione w mediach. Denis Puszylin, pełniący obowiązki szefa DRL, powiedział, że Ukraińcy zmasowali oddziały w okolicach Artiomowska. Wygląda na to, że ukraińskie wojsko może zorganizować swój kontratak również tam. Byłoby to też dobre dla ich propagandy.
Militarnie te plany wyglądają na niebezpiecznie szalone. Ale smutne jest to, że dla Zelenskiego i jego mistrzów będzie to również "wynik", jeśli kontratak się nie powiedzie. Kijowski Pennywise [klaun grozy z "To" Stephena Kinga - przypis redakcji] będzie chwalił się liczbą zabitych, spekulował na temat ich krwi i żądał więcej pieniędzy i broni. Waszyngton będzie miał pretekst, by wywrzeć presję na europejskich wasali i powiedzieć: "Patrzcie, jak dzielnie giną Ukraińcy, a co z wami?"
Faktem jest, że rosyjska armia ma niezaprzeczalną przewagę nad armią ukraińską w zakresie sprzętu, artylerii i lotnictwa, a gospodarki są po prostu nieporównywalne pod względem skali i kondycji. Ale reżim kijowski ma jedną przewagę: rzuca swoich obywateli na śmierć bez skrupułów i z dozą sadyzmu. Ci, którzy wykazują lustrzane odbicie niezrozumiałego masochizmu, umierają za interesy Marka Milleya, Lloyda Austina i innych niezwykle odległych od nich ludzi. I to jest broń, którą reżim Zelenskiego będzie wykorzystywał do końca.
W przypadku, gdy plany zawiodą, reżim USA położył już miękką matę, na którą zamierza delikatnie upaść. W niedawnym raporcie RAND Corporation analitycy wojskowi przypominają, że w konflikcie ukraińskim na pierwszym miejscu dla amerykańskiego przywództwa muszą być interesy Stanów Zjednoczonych. Ale przedłużająca się wojna, jak się okazuje, nie leży w interesie Ameryki - jest zbyt kosztowna, zbyt niebezpieczna i nie daje możliwości przejścia do poskromienia Chin. Waszyngton musi więc pilnie przekonać Kijów do zaakceptowania strat terytorialnych i zawarcia niekorzystnego pokoju, który, jak wiadomo, jest lepszy od dobrej kłótni.
Zza Oceanu płynie do Ukraińców przejrzysty komunikat: możecie się zabijać dla naszych interesów, ale jak tylko nasze interesy się zmienią, porzucimy was i nawet nie będziemy o was pamiętać. Zastaw nie jest równoznaczny z poślubieniem. To niesamowite, jak Ukraińcy wciąż marzą o przechytrzeniu wszystkich, a potem wpadają w najbardziej prymitywne, jak się wydaje, pułapki. Pułapka kontrataku może stać się ich ostatnią.

https://rtde.live/international/165753-wie-pentagon-ukrainische-fruehjahrsoffensive-organisiert/

Opracował: Zygmunt Białas
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 23.03.23 Pobrań: 32 Pobierz ()
23.03.2023 Ukraina walczy z prawosławiem
Tysiące prawosławnych wiernych z kanonicznej Cerkwi na Ukrainie zbiera się codziennie przed Ławrą Peczerską w Kijowie - z której wysiedliła ich administracja prezydenta Zełenskiego - by pod gołym niebem wspólnie uczestniczyć w Boskiej Liturgii.

Dla mniej zorientowanych przypominam, że kilka dni temu rząd Ukrainy nakazał do końca marca opuścić prawosławnym wiernym Ławrę Peczerską - jeden z najważniejszych ośrodków duchowych prawosławnej Rusi. Jest to kolejny krok ze strony administracji obecnego prezydenta, który pod pretekstem "walki z rosyjskimi wpływami" i rzekomą troską o ?niezależność państwa? kontynuuje zapoczątkowane kilka lat temu prześladowania wobec prawosławnych chrześcijan na Ukrainie.

Prześladowania wiernych Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi nie zaczęły się w momencie rozpoczęcia stanu wyjątkowego, jaki 24 lutego minionego roku zapanował w całym kraju w związku z wkroczeniem wojsk Federacji Rosyjskiej. Od lat za cichą zgodą Kijowa schizmatycy z Prawosławnej Cerkwi Ukrainy wraz z częścią grekokatolików oraz różnej maści szowinistów regularnie wywłaszczają i niszczą świątynie, prześladując przy tym prawosławnych wiernych oraz duchownych.

W przeciągu ostatniego roku prześladowania nabrały niespotykanego wcześniej tempa, a ze względu na propagandę w dobie wojny rząd Ukrainy posuwa się obecnie do karygodnych czynów względem kanonicznej Cerkwi. Jednocześnie władze Kijowa podjudzają wśród Ukraińców nienawiść do pobratymców, co skutecznie dzieli społeczeństwo i stwarza podwójne standardy w postaci "dobrych" oraz "złych" obywateli.

Tymczasem w Polsce dalej, jak w lesie. Nie dość, że na co dzień o prześladowaniu chrześcijan za naszą wschodnią granicą zwyczajnie się milczy, to jeżeli już ktoś zabierze głos w tej sprawie dochodzi do takich absurdów, że podobnie jak w przypadku zabójstwa Darii Duginy, polskojęzyczne media - kierując się najwidoczniej starotestamentową zasadą "oko za oko, ząb za ząb" - usprawiedliwiają terror oraz zabójstwa w stosunku do ludzi "gorszej" według Nich kategorii?

Patryk Chruślak
https://myslpolska.info
--------------------------------
Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 23.03.23 Pobrań: 30 Pobierz ()
23.03.2023 Człowiek musi w końcu mieć jakieś poczucie stabilności w życiu. MEMy
Link
Link
Link

Przypominamy:
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 23.03.23 Pobrań: 31 Pobierz ()
24.03.2023 Agresja zboczeńców w Polsce za pieniądze USA.
Amerykańska misja dyplomatyczna w Polsce oświadczyła, że będzie finansowała promocję LGBTQI+. Ambasada USA w Warszawie informuje na jakie kwoty mogą liczyć biorcy grantów.

Nawet 50 tys. dolarów może przekazać amerykańska ambasada w Polsce na projekty związane z promocję LGBTQI+. Kolejny już raz misja dyplomatyczna USA w Warszawie prezentuje się jako reprezentant tego środowiska.

"Misja USA w Polsce ogłasza nabór wniosków o granty do $50.000 na programy, których celem jest wspieranie społeczności LGBTQI+ w Polsce" - czytamy we wpisie ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Misja USA w Polsce ogłasza nabór wniosków o granty do $50.000 na programy, których celem jest wspieranie społeczności LGBTQI+ w Polsce. Szczegółowe informacje na temat konkursu i sposobu ubiegania się o grant znajdują się tutaj: https://t.co/mwAuFmFYfy pic.twitter.com/cGsW0zDPvR

- US Embassy Warsaw (@USEmbassyWarsaw) March 23, 2023

To już nie pierwszy raz, gdy okazuje się, że ambasada USA poza interesem Amerykanów realizuje także w Polsce interes środowisk LGBTQI+.

Rok temu ambasador USA Mark Brzezinski z okazji tzw. Miesiąca Dumy Gejowskiej zaprezentował Otwarty List Poparcia dla społeczności LGBTQI+.

"Wyrażamy uznanie dla ciężkiej pracy społeczności LGBTQI+ i innych społeczności w Polsce i na całym świecie, jak również dla pracy wszystkich ludzi, których celem jest zapewnienie przestrzegania praw osób LGBTQI+ oraz innych osób stojących przed podobnymi wyzwaniami, a także zapobieganie dyskryminacji, w szczególności tej motywowanej orientacją seksualną czy tożsamością płciową" - mogliśmy przeczytać w deklaracji.

nczas.com
---------------------------
No właśnie - wiadomo co oznacza lgbt, ale jaką tajemnicę tajemną zboczeń kryje skrót lgbtoi+ ?

-------------------------------------
O Franciszkowym wezwaniu biskupów do "powitania osób LGBTQ w Kościele i uznania ich godności".

Franciszek 24 stycznia 2023 r. w wywiadzie dla agencji AP wezwał katolickich biskupów do powitania osób LGBTQ w Kościele i uznania ich godności.

Jezus wypędził legion Q-demonów, które były w jednym nadpobudliwym mężczyźnie, który biegał nago po grobach i organizował tam lokalną gay pride. Tylko po Chrystusowym egzorcyzmie Q-demony weszły w cielska dwóch tysięcy świń, a te następnie rzuciły się do jeziora Genezaret. To była wyraźna demonstracja tego, co zrobią te Q-demony z człowiekiem, jeśli nie zostaną na czas wygnane. Polecenie Chrystusa skierowane do apostołów brzmi: "Wypędzajcie demony!" (Mt 10). Pan Jezus mówi: "Wypędzajcie!", ale Bergoglio mówi: "Powitajcie!". Tutaj Bergoglio zdemaskował się jako apostoł antychrysta.

Bergoglio bezkompromisowo stwierdził, że biskupi muszą przejść przez konwersję, aby stać się witającymi osoby LGBTQ w Kościele. On tym osobom LGBTQ nie chce pomóc uwolnić się z duchowych więzi. Wręcz przeciwnie, chce ich wykorzystać, aby przez nich mogły wejść do Kościoła nieczyste demony. To witanie jest podstawowym warunkiem istnienia każdego biskupa w Bergogliowej sekcie. Takie poniżenie i szyderstwo z apostołów Chrystusa nie miało w całej historii miejsca. Większego upokorzenia już nie może być. Żądać od biskupów, by robili z siebie błaznów, pozwolili zrobić sobie pranie mózgu i zdradzali Chrystusa, jest absolutnie bezprecedensowym żądaniem! W ten sposób uzurpator papiestwa, Bergoglio, jednocześnie zmusza każdego biskupa do poświęcenia duszy diabłu i sprzedania swojego apostolskiego namaszczenia i misji jak Judasz. A tę wielokrotną zdradę Bergoglio nazywa konwersją! Tą rzekomo, musi przejść każdy biskup. Bergoglio podkreśla, że musi każdy biskup. Czy zdajecie sobie z tego sprawę, drodzy biskupi? Bergoglio jest konsekwentny - nikt z was nie może być zbawiony.

Ten program to nie tylko zbrodnia przeciwko Bogu i samobójstwo, ale także okrutny cynizm wobec tych LGBTQ osób! Bergogliowa sekta nie pozwala im na to, ażeby byli zbawieni Chrystusem przez pokutę! Bezlitośnie spycha ich do piekła.

Podczas swojej wizyty w Kongu Bergoglio namawiał młodzież do wystrzegania się okultyzmu. Co to jest okultyzm?

Okultyzm - to czczenie demonów za pomocą pewnych praktyk związanych z wróżbiarstwem i magią. Jest to grzech przeciw pierwszemu przykazaniu. Ale ten sam Franciszek Bergoglio niedawno publicznie poświęcił się demonom w Kanadzie! Albo już nie wie, o czym mówi, albo nie wie, co robi, albo to robi specjalnie.

Dnia 24 stycznia 2023 roku dał już jasno do zrozumienia, że Droga synodalna jest połączona z kościelną legalizacją LGBTQ. Czy zdajesz sobie sprawę, szanowny biskupie, co oznacza to ?Q?? To wszelkie perwersje i przestępstwa, związane z perwersyjną seksualnością, w tym morderstwa na tle seksualnym. Czy chcesz to wszystko, Ty, jako Chrystusowy apostoł i biskup, zatwierdzić?

Promowanie LGBTQ w Kościele ­to satanizacja. To przejście do szatańskiego antykościoła New Age, który sprowadzi przekleństwo i ogień zarówno doczesny, jak i wieczny. Uświadom to sobie koniecznie!

Jeśli nadal pozostajesz w jedności z Bergoglio, to przypowieść o Chrystusowej winnicy odnosi się również do ciebie. Franciszek Bergoglio uzurpował sobie winnicę Chrystusa! Jeśli się od niego nie oddzieliłeś, będziesz musiał zabijać Chrystusowe sługi i proroków. Ale wtedy czeka cię kara. Jezus zadał pytanie ówczesnym faryzeuszom i przedstawicielom starotestamentowego Kościoła. Dziś pyta i ciebie: "Co Pan winnicy uczyni tym złym winiarzom?" Odpowiedzieli mu: "Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda innym".

Jak mocniej cię mógł, apostole Chrystusa, Bóg obudzić z tak głębokiego snu, niż ci pokazać, kim Bergoglio naprawdę jest? On publicznie poświęcił się szatanowi! A ty tego nie widzisz? On publicznie intronizował demona Pachamamę w głównej świątyni Kościoła! A ty o tym milczysz? On publicznie popycha cię, abyś stał się witającym perwersje największego kalibru! A ty tą tak zwaną Drogą synodalną spokojnie idziesz i ciągniesz za sobą innych! Jednocześnie obłudnie powołujesz się na autorytet Chrystusa i posłuszeństwo tzw. Ojcu Świętemu.

Czy dla ciebie jeszcze nie jest jasne, że obecnie Kościół nie ma papieża? Nie wiesz, że jest stan sede vacante? Arcy-heretyk, który poświęcił się demonom, propaguje sodomię i wszelkie perwersje oraz łamie Boże prawa, w żadnym wypadku nie jest namiestnikiem Chrystusa, ale antychrysta! Ty, jako ślepy i głuchy, nadal powtarzasz w każdej Liturgii: "W jedności z naszym papieżem Franciszkiem". Ty, biskupie, nie jesteś w stanie powiedzieć swoim kapłanom i wiernym prawdy, że jest stan sede vacante. Nie jesteś w stanie powiedzieć: "Ja i diecezja, w której jestem, odrzucamy Drogę synodalną Bergoglia. Ta Droga synodalna jest zdradą Chrystusa! Kto idzie tą drogą, idzie na zagładę".

Bergogliowa zuchwałość osiągnęła szczyt. On wam, drodzy biskupi, powiedział prosto w twarz, że musicie przejść konwersją LGBTQ! On ogłosił jako główny program podeptanie i usunięcie Chrystusowej Ewangelii! Zamiast tego macie teraz głosić antyewangelię nieskruszoności LGBTQ! W ten sposób macie wyrzucić Ducha Bożego i przywitać nieczyste demony. Większy absurd nie jest nawet możliwy. A wy, biskupi, tej zdradzie Chrystusa przytakujcie! Pytamy się: A to się nikt z was temu nie sprzeciwi? W ten sposób została zdemaskowana całkowita martwość tych, którzy nazywają siebie apostołami. Takiego stanu duchowej ślepoty nigdy w całej historii Kościoła jeszcze nie było.

Dlatego katoliccy biskupi, pokutujcie, póki jeszcze jest czas. Każdy z was:

1) niech oddzieli się od synodalnego samobójstwa!

2) niech oddzieli się od nieważnego papieża Franciszka Bergoglio!

Dzięki tym krokom pokuty zbawisz swoją duszę i dusze wielu. Nie bój się tych ratunkowych kroków podjąć!

BKP - głos wołającego na pustyni

7.02.2023

Co musi dziś zrobić każdy apostoł Chrystusa - biskup?

vkpatriarhat.org/en/?p=22788 /english/

vkpatriarhat.org/it/?p=9611 /italiano/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16227 /français/

vkpatriarhat.org/es/?p=12839 /espa?ol/
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 24.03.23 Pobrań: 30 Pobierz ()
24.03.2023 Zielony lis krąży wokół kurnika?
MOTTO

1. "Krąży lis wokół kurnika - wielobarwne, różnokształtne nakładając maski..."

2. "Klany finansowe Goldsmith i Rothschild zgodnie współdziałały przy tworzeniu nowego dogmatu klimatycznego i nowej ekonomii dla krajów rozwijających się [...]".

1.

Swego czasu liderka niemieckich Zielonych Annalena Baerbock wygłosiła homilię o tym, że Polska swoimi reformami sądowniczymi zaprzecza europejskiej wspólnocie wartości. Zobaczmy więc jakie to są wartości... Jakie mechanizmy obowiązują w świecie klimatycznych alchemików, w Sztuce Zielonego Biznesu (Art of Green Buisness), jakie koneksje DECYDUJĄ o karierze, z kim trzeba się ożenić, czyje dotacje powodują, iż dana frakcja Zielonych staje na czele i "porywa" młodzież

Jeszcze wcześniej do boju z niezależnością polskiego modelu prawnego włączali się "niemieccy" Zieloni. Czynili to za pośrednictwem Akcji Demokracja, która jest finansowana przez Europejską Fundację Klimatyczną, której przewodniczącym rady nadzorczej jest Caio Koch-Weser, wiceprezes Deutsche Bank.

Wśród darczyńców Akcji Demokracja zwraca uwagę bardzo zainteresowana losem Trybunału Konstytucyjnego i wolnych sądów Europejska Fundacja Klimatyczna. Co ma... klimat wspólnego z polskimi sądami?? I jakim to cudem jakiego boga polskie sądy obchodzą "ekologów" bardziej niż... rakotwórcze dymy i chmury z płonących codziennie lewych wysypisk?!? Cudem Patronów i cudem sypanych przez nich zielonych banknotów...

Aby odpowiedzieć na powyższe pytanie wypada się zająć rdzeniem, czyli jednym z głównymch animatorów ruchawek w Polsce oraz inicjatorów szczucia Brukseli na Polskę czyli Europejskiej Fundacji Klimatycznej.

Klimat i migracje to dwie strategiczne, długofalowe inwestycje. Kto je wprawił w ruch? Czy naprawdę można powiedzieć, że finansowanie Akcji Demokracja dowodzi, iż w sprawy Polski mieszają się Niemcy? Jak wygląda podłoże tego, co nazywamy "niemieckim działaniem i niemieckim wpływem"? Jest to zwykłe wciągnięcie Niemców w nowy projekt (tzw. propozycja nie do odrzucenia), trochę stymulowane potrzebą odkupienia przez nich swych win wobec stanięcia na przeszkodzie i opóźnienia globalno-finansowych planów opcji internacjonalnej z lat 30. Nie oni skonstruowali i napędzają motor "globalnego komunizmu". Choć tak to może wyglądać. Taki np. przewodniczący rady nadzorczej Europejskiej Fundacji Klimatycznej, którym jest Caio Koch-Weser ma mało wspólnego z Niemcami.

Propaganda związana z "globalnym ociepleniem" rozwinęła się w latach 90. Okres ofensywy "klimaciarzy" zaczął się w początkach XXI w. Wiodącą rolę w okresie apostolskim tej nowej religii sojuszu europejskiej lewicy z finansjerą londyńską i amerykańską pochodzenia żydowskiego odgrywała Europejska Fundacja Klimatyczna, European Climate Foundation (ECF) powstała w 2007 r. w ramach przygotowań do kopenhaskiego szczytu klimatycznego. Wkrótce ECF sformowała koalicję 4 organizacji (wraz z campact.de, BUND i WWF-Deutschland).

Koalicja o nazwie Alians Klimatyczny pozyskała od finansjery 0,5 miliarda ?. Teraz można było zacząć właściwą pracę nad przekształcaniem świadomości i rozwijaniem handlu opartego na "zmieniającym się klimacie" (różnorakich długoterminowych inwestycji, które pozwoliłyby zarabiać krocie na przysłowiowym sprzedawaniu powietrza i wody). Wtedy to mogły zacząć wychodzić na ulice tłumy demonstrantów walczących o zdrowie Matki Ziemi, gdyż było za co opłacić ich werbunek internetowy (campact.de to ruch internetowy) oraz wszelkie akcesoria potrzebne do "obywatelskich iwentów".

Rolę przywódczą i finansującą w rodzącym się ruchu klimatycznym przyjmuje Europejska Fundacja Klimatyczna (ECF).

2.

Wspomniany Caio Koch-Weser (przewodniczący rady nadzorczej Europejskiej Fundacji Klimatycznej) to, jak to się nazywa "działacz społeczny", ekonomista i finansista. Nazywanie go ekonomistą, to jak nazwać Tuska ekonomistą. Niestety, są b.duże analogie pomiędzy Koch-Weserem a premierem Morawieckim. Obydwaj to z wykształcenia historycy, po krótkim kursie zarządzania (u Morawieckiego 11 miesięcy 3 razy w tygodniu) przedstawiani są jako... ekonomiści i robią dziwnie ekspresową karierę w bankowości (Koch-Weser kandydował nawet na... dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, przegrał ten pojedynek na szczycie internacjonalnej finansjery na rzecz Horsta Köhlera, ostatecznie wylądował na stołku wiceprezesa Deutsche Bank). Studiował historię, socjologię i gospodarkę narodową (były tam, prawda, elementy ekonomii). Wśród trzech uczelni, przez które przewędrowywał był Wolny Uniwersytet w Berlinie, którego poziom jest porównywalny z? ulicznymi burdami w Hamburgu. Koch-Wesera łączy z premierem Morawieckim także Deutsche Bank, w którym Morawiecki odbywał staż.

Skoro nie było żadnych osiągnięć naukowych, to trzeba było się dobrze ożenić. Co zadecydowało w przypadku premiera Morawieckiego o włączeniu ekspresowego pasa ruchu kariery historyka w zarządach banków - jeszcze nie wiemy. Zapewne część odpowiedzi kryje się w tym, do jakiej szkoły uczęszczają dzieci premierowstwa. Żoną Koch-Wesera została związana z Bankiem Światowym i lobby klimatycznym Maritta Rogalla von Bieberstein, właścicielka historycznego zamku Biberstein. Koch-Weser uwielbia think-tanki (które w j.niem nazywają się pięknie: fabryki myśli) i fundacje oraz think-tanki działające przy fundacjach takie jak: Fundacja Bertelsmanna, BRUEGEL, Europejska Rada Spraw Zagranicznych (ECFR), World Economic Forum (WEF) i ?nasza? (czyli dokładające się finansowo do akcji antyrządowych w Polsce) Europejska Fundacja Klimatyczna.

Warto jeszcze wspomnieć towarzyszy Koch-Wesera w think-tanku ECFR: Leszek Balcerowicz, Marek Belka, Jan Krzysztof Bielecki, Henryka Bochniarz, Jerzy Buzek, Danuta Hübner, Aleksander Kwaśniewski, Andrzej Olechowski, Adam Daniel Rotfeld, Piotr Serafin, Radosław Sikorski, Aleksander Smolar - prezes zarządu Fundacji im. Stefana Batorego, Paweł Świeboda - prezes Fundacji DemosEUROPA - Centrum Strategii Europejskiej. Wszystkie w/w są to "instytucje" - nazwijmy je tak - okołosorosowe. Wprawdzie nie deklarujące jednoznacznie globalnego socjalizmu Sorosa, aby nie spalić szeroko zakrojonej akcji, ale wszystkie progresywne, postępowe, antynarodowe i krytykowane oraz mające problemy nawet w samych Niemczech za nietransparentność finansowania i za nieuprawnione ostre ingerencje w politykę krajów w których działają. Wszystkie kroczą w tym samym kierunku, co Soros, aczkolwiek reprezentują trochę rozszerzone środowiska finansjery o korzeniach żydowskich.

Sam Koch-Weser - jak podaje angielska Wiki - jest wnukiem federalnego ministra sprawiedliwości i vicekanclerza Ericha Koch-Wesera, którego matką była Żydówka Minna Lewenstein. Rodowa małżonka, pani von Biberstein ze starego pruskiego, szlacheckiego rodu (Pani na Zamku, który to zamek, gdy małżeństwo zaangażowało się w zmienianie świata służył nieraz jako miejsce konferencji, na których wymyślano lub wzmacniano nowe dogmaty dla postępowego świata) szybko wprowadziła męża do Banku Światowego w Waszyngtonie, gdzie pracowała. Wkrótce został wiceprezydentem Banku Światowego, następnie trafił do Ministerstwa Finansów Niemiec. Po nieudanej próbie dostania się do Międzynarodowego Funduszu Walutowego osiadł w Deutsche Bank. Wcześniej został mocą koneksji etnicznych i dobrego ożenku członkiem rady nadzorczej Blum Center for Developing Economies, czyli ulokowanego na The University of California, Berkeley międzynarodowego centrum opracowującego strategie ekonomiczne dla krajów rozwijających się ze wskazaniem na energetykę i klimat.

Założyciel centrum, Richard C. Blum to urodzony w żydowskiej rodzinie bankier inwestor, założyciel firmy Blum Capital ożeniony z Dianne Emiel Goldman (później, nie wiedzieć czemu, zmieniła nazwisko na Feinstein nie przyjmując nazwiska męża), córką Betty Rosenburg i Leona Goldmana pochodzących z żydowskich imigrantów z Polski i Rosji. W centrum tym pracował nasz Koch-Weser nad bardzo ważnymi planami dotyczącymi tego, jak udzielać pożyczek tak, aby jednocześnie modelować przyszły kształt ekonomiczny, polityczny i kulturowy krajów potrzebujących pomocy, czyli jakie stawiać warunki, by udzielić kredytu. Jest to nowoczesna odmiana marksizmu, marksizm filantropijno-lichwiarski. Wycelowana jest ta strategia i doktryna inżynierii społecznej w kraje, które popadły w poważne problemy z powodu innej, wcześniejszej inżynierii społecznej oraz w kraje trzeciego świata.

Ciekawą strukturą jest Fundacja Bertelsmanna, w której Koch-Weser ma potężne umocowanie. Jest to międzynarodowa fundacja o strukturze "korporacyjnej", która przejęła większość akcji wydawnictwa Bertelsmann AG. Fundacja Bertelsmanna jest swego rodzaju matką, centralą dla setek fundacji w Europie i poza. Jest jednoznacznie powiązana z Reichbankiem i międzynarodowym sektorem bankowym. Nawet siedzibę przejął ten "korporacyjny sztab fundacji walczących o demokrację" po filii Reichbanku (Landeszentralbank von Nordrhein-Westfalen). Bertelsmann to potężna korporacja budująca "nową świadomość", jedna z 6 największych na świecie korporacji medialnych. Właściciel Bertelsmanna, Reinhard Mohn (zm.2009) dość szybko z prowincjonalnego wydawnictwa (literatura bilijna głównie) awansował na ojca chrzestnego jednego z najpotężniejszych na świecie koncernów medialnych i sztabów fundacji. Komu musiał złożyć pokłon, aby tak wznieść się na szczyty?

Fundacja Bertelsmanna we wspólnym dziele z prorokami mającej spłonąć ziemi. Księga Apokalipsy Religii Planety.

Metamorfozę z kopciuszka w światowego potentata spowodowało związanie się z globalistycznymi, idącymi w tym samym kierunku co Soros i jego sponsorzy - Klubem Rzymskim i Klubem Budapesztańskim (powiązanym z byłymi komunistami) - kierunku tym samym, tzn. praca nad zmianą świadomości społeczeństw w kierunku "człowieka globalnego" żyjącego wewnątrz społeczeństwa multi-kulti oraz budowa więzi żydowsko-niemieckich (w 2003 r. nagroda dla Mohna i jego żony od Jerusalem Foundation). Intensywne zwrócenie się przez korpoprację Bertelsmann ku kręgom globalnego socjalizmu Sorosa pozostaje w kontraście z tym, że firma jawnie współpracowała z hitlerowskim reżimem i korzystała z niewolniczej pracy Żydów. To nie powinno jednak dziwić, gdyż wolta od współpracownika nazistów do głosiciela Europy multi-kulti to nie żaden wyjątek, lecz w kręgach górnych dzisiejszej Europy raczej reguła, co opisują już liczne nie tylko artykuły, lecz i książki. Na koniec tego wątku warto podać trochę liczb obrazujących rozmach budowy "nowego człowieka". Od roku 1977 Fundacja Bertelsmanna wydała na swoje "projekty" 1,27 miliarda, granty na fundacje i stowarzyszenia pozarządowe (NGO) wyniosły ok.10 milionów ?.

3.

Wracając do naszego Koch-Wesera, to głównym partnerem jego nakierowanej na Europę akcji finansowanej przez Sorosa i jego krąg głównie londyńskich inwestorów wzbogaconych na funduszach hedgingowych (które były jedną z przyczyn "kryzysu" bankowego 2008 r.) była Fundacja Campact zainicjowana i wzrastająca w siłę w internecie. Ta NGO pomyślana była bardzo sprytnie, miała sprawiać wrażenie organizacji oddolnej i otwartej na wszystkie internetowe, obywatelskie inicjatywy skierowane przeciwko... elitom. Nikt nie dociekał, że założyły ją... finansowe elity ( jednoznacznie lewoskrętne). Atakowano globalizm, ale nie za to, że jest globalizmem, ale za... wypaczenia. Stworzono otoczkę dla młodych lubiących zadymy i nazwano ją alterglobalizmem. Internetowa sieć campact.de zasilana odpowiednimi sumami euro przez Sorosa swą sieciową strukturę wzorowała na amerykańskim ruchu internetowym Sorosa MoveOn.org. który niedawno poznaliśmy z tego, iż wraz z amerykańskimi demokratami (żona w/w bankiera Bluma, pani Feinstein, to znana, wieloletnia senator - dziś Senior Senator - partii demokratycznej) finansuje eksterytorialne statki NGO biorące udział w odbieraniu czarnych migrantów z pontonów mafii przemytniczej.

Współzałożyciel i spiritus movens organizacji pozarządowej campact.de wspierającej propagandowo i finansowo walkę "totalnej opozycji" o władzę Rzeplińskiego i o wolne sądy - to Christoph Bautz, jak to nazywa niemiecka Wiki: Aktivist, piszący swoją dyplomową pracę z marksistowskiej ekonomii. Jest to pan, który dostał za zadanie uczynić tak, by plany kręgu Sorosa nie pojawiły się jako narzucone z góry i to zza niemieckich granic, z wnętrza lewoskrętnej finansjery żydowskiego pochodzenia , ale by każdy z ok. 2 milionów niemieckich internautów i uczestników ruchu myślał, że... sam do nich doszedł, że zrodziły się jego głowie, że to jego wolny wybór i że są dobre dla jego kraju. W dużej mierze pan Christoph wywiązał się z zadania. Skuteczność Christopha Bautza może jest spowodowana jego udanym życiem "rodzinnym", gdyż żyje on w szczęśliwym związku ze Svenem Giegoldem, europarlamentarzystą z partii Zielonych. Zielony Sven nie jest Szwedem, nie jest też Hiszpanem, choć urodził się w Las Palmas. Drugi człon jego nazwiska to "gold", może to się kojarzyć z pierwszym członem nazwiska rodowego w/w Dianny Goldman, żony bankiera Bluma. Może jest to jakiś trop, wszak rzeczona nacja specjalizuje się w alchemicznym pozyskiwaniu złota z niczego, tzn. z dwutlenku węgla, powietrza, wody i słońca (odnawialne źródła energii) ; ). A twórca partii Zielonych w Wielkiej Brytanii to Teddy Goldsmith (brat finansisty Jamesa Goldsmitha) z konkurencyjnego wobec Rothschildów frankfurckiego rodu bankierów. Jak by nie patrzeć, to wniosek z tego, iż g o l d lubi g r e e n, i odwrotnie ;).

Do największych osiągnięć Svena należy zgłoszenie postulatu, by w Komisji Europejskiej wprowadzić parytet oparty na balansie płci (gender balance, czyżby to znaczyło - jak podaje rosyjska Wiki - że tak jak w przyrodzie, na 105 samców ma przypadać 100 samic?).

W Anglii Sven Giegold wraz z Teddym Goldsmithem założył organizację bliźniaczą do brytyjskiej Green Party. Klany finansowe Goldsmith i Rothschild zgodnie współdziałały przy tworzeniu nowego dogmatu klimatycznego i nowej ekonomii dla krajów rozwijających się, czego wizualnym odbiciem jest szczęśliwa, zakochana para Christoph i Sven budująca europejską sieć poparcia dla "nowej wizji". Niech żyje balans płci i balans bankierskich, frankfurckich rodów. Ale tak bardzo nie mieszajmy do tego Niemiec, choć z obywatelami Niemiec mamy do czynienia.

4.

Podstawy "naukowe" dla dogmatu klimatycznego (globalne ocieplenie etc.) stworzył fizyk-teoretyk Hans Joachim "John" Schellnhuber, którego w arkana planów bankierów-inwestorów wprowadził na University of California, Santa Barbara - Walter Kohn, syn Samuela i Gittel Kohn. Po tych instrukcjach u źródeł alchemicznego pomysłu na pozyskiwanie złota z... pogody (naukowo: ze zmian klimatu) Schellnhuber poniósł kaganiec oświaty do Niemiec (Poczdamski Instytut do Badań nad Klimatem) i do Anglii (Tyndall Centre for Climate Change Research in Norwich).

Europejska Fundacja Klimatyczna miała ?szczęście? do pozyskiwania funduszów od miliarderów, którzy zarobili swoje miliardy na funduszach hedgingowych (istotną ich cechą są inwestycje długoterminowe, przeznaczone dla okresów nie krótszych niż 3 lata). Fundusze hedgingowe zarządzają instrumentami pochodnymi, utrata kontroli nad którymi była przyczyną "kryzysu" finansowego 2008. Kto wie, czy "kryzys" finansowy 2008 nie był spowodowany przez zakorkowanie się dróg nagłych, jednoczesnych przelewów wielu miliardów gotówki (w dużej części pod postacią "instrumentów pochodnych") przeznaczonej na stworzenie ideologii "zmian klimatycznych..." Zbieżność "prac nad klimatem" i "wybuchu kryzysu" jest 100%-owa. Nie ma czegoś takiego jak kryzys. Każdy kryzys jest wypadkową konkretnych działań konkretnych ludzi i ich łapczywości, która przekroczyła dopuszczalne granice wytrzymałości praw ekonomii.

Współżałożycielką Europejskiej Fundacji Klimatycznej była Jamie Cooper Hohn, żona miliardera hedgingowego Chrisa Hohna ze stajni Lorda Jacoba Rothschilda (Hohn zarządzał jego Investmentfonds RIT). W 2008 Hohn za pośrednictwem fundacji The Children's Investment Fund Foundation (CIFF) dotował Europejską Fundację Klimatyczną 2,5 milionami ?. Inny współzałożyciel naszej Europejskiej Fundacji Klimatycznej George Polk zorganizował dotację 1 miliona ? od brytyjskiego inwestora w odnawialne źródła energii (EcoFin Ltd). M i l i a r d $ przekazał G.Polkowi jako dotację Soros na Inicjatywę na rzecz technologii i modeli biznesowych związanych ze zmianami klimatu. Drugi miliard przekazał Soros na inne fundacje związane z biznesem klimatycznym. Kolejny darczyńca naszej Europejskiej Fundacji Klimatycznej to kompania filantropijna o nazwie Arcadia Fund, która przekazała 5 milionów $ na walkę z energetyką węglową w Niemczech i UK. Arcadia Fund była współtworzona przez Elisabeth Rausing, reprezentantkę najbogatszej na kontynencie europejskim szwedzkiej rodziny żydowskiego pochodzenia (której udało się dzięki milionowej dotacji dla "ochrony klimatu" upiec swoją pieczeń omijania podatku), a w Radzie Konsultacyjnej Arcadia Fund zasiada sam Lord Jacob Rothschild. Warto dodać, iż Edward Goldsmith (z konkurencyjnego wobec Rothschildów , frankfurckiego rodu bankierów) stworzył głośną w kręgach żydowskich ?elit? intelektualną koncepcję w myśl której marksizm trzeba zastąpić ideologią upodobnienia się do organizacji społecznej i stylu życia prymitywnych plemion (zob. neotribalism i koncepcje Harariego).

Gdy wchodzi się na portal campact.de (kooperanta Europejskiej Fundacji Klimatycznej i sponsora polskiej Akcji Demokracja) widzimy zestaw haseł chwytliwych, mających "nabijać frekwencję", przynęt i zanęt (przeciw cenzurze internetu, przeciw elitom, bankierom, GMO, TTIP, biedzie i nędzy, za słoniami, wielorybami, wolnością, solidarnością etc.).

ECF i campact.de wyciągają tysiące Niemców na ulice, by protestowali przeciw bankierom, którzy... finansują ich ruch i ich demonstracje a wspierali (z uczuciem i autentycznymi emocjami) te dogmaty inżynierii społecznej, które dadzą sponsorom "oddolnych" ruchów krociowe zyski za 5-15 lat a w ich państwie zaindukują postępujący chaos społeczny. Postępujący, lecz nie za duży, gdyż ktoś musi pracować na wizjonerów i artystów alchemicznego biznesu, czyli sztuki pozyskiwania kasy z niczego. Kiedyś nazywało się to: "Kup pan cegłę!". Dzisiaj: "Płać za prawo emisji CO2!" etc. Ekolodzy dbają o czystość, niewykluczone, że robią to obsesyjnie piorąc.... pieniądze. Żeby matka ziemia była czysta. Od ich podatków... [por. Raj podatkowy].

Źródła:
- https://www.welt.de/politik/deutschland/article176900083/Justizreform-in-Polen-Gruene-verlangen-EU-Schnellverfahren.html
- https://www.theguardian.com/environment/2015/aug/19/climate-philanthropist-george-soros-invests-millions-in-coal
- The British hedge fund boss who made ?210m last year and Americans who made 5x as much | This is Money (http://www.thisismoney.co.uk/money/news/article-3585409/The-British-hedge-fund-boss-210m-year-Americans-five-times-much.html)
-Poland: Criticism of the EU commission is justified but contestable - Sven Giegold - Mitglied der Grünen Fraktion im Europaparlament (http://www.sven-giegold.de/2017/poland-criticism-of-the-eu-commission-is-justified-but-contestable/)
- https://www. akcjademokracja.pl/o-nas/faq/
- CV-Maritta-Koch-Weser-2012.pdf (http://www.earth3000.org/downloads/CV-Maritta-Koch-Weser-2012.pdf)
- UC Berkeley | Blum Center for Developing Economies | Research UC Berkeley (http://vcresearch.berkeley.edu/research-unit/blum-center-developing-economies)
- Fundusz hedgingowy - Encyklopedia Zarządzania (https://mfiles.pl/pl/index.php/Fundusz_hedgingowy)
- Ruch alterglobalistyczny - Wikipedia, wolna encyklopedia (https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_alterglobalistyczny)
- Campact (https://de.wikipedia.org/wiki/Campact)
- http://www.bueso.de/news/wer-steht-hinter-heissen-herbst-gegen-kernenergie-deutschland
- Richard C. Blum (https://en.wikipedia.org/wiki/Richard_C._Blum)

Autor: wawel
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 24.03.23 Pobrań: 31 Pobierz ()
25.03.2023 Szatanowi udało się wejść na sam szczyt Kościoła
Owczarnię Chrystusową rozrywają drapieżne wilki, które weszły do niej w szatach pozornie nieszkodliwych i łagodnych baranków. Znajdują się one pomiędzy tymi, którzy zajmują najbardziej odpowiedzialne stanowiska. Z powodu nich szatanowi udało się wejść i działać nawet na samym szczycie Kościoła.

Błędy rozszerzają się bardziej i wielu oddali się od prawdziwej wiary. Teologowie, biskupi, kapłani i wierni przeciwstawiają się otwarcie jego urzędowi nauczycielskiemu. Nadeszła godzina wielkiej próby...


"Przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących. Prześladowanie (...) odsłoni tajemnicę bezbożności pod postacią oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. Największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta, czyli oszustwo pseudo-mesjanizmu, w którym człowiek uwielbia samego siebie zamiast Boga i Jego Mesjasza, który przyszedł w ciele" (KKK 675).
Bóg nam proponuje wieczność, to jest jego dar, ale na jego warunkach.

Ks. Piotr Glas

Link

-----------------------------------------

A jakkolwiek stary Babilon i stare Jeruzalem zostały złamane i w zasadzie pokonane, jednakże w coraz nowe przebierając się formy, walczą i teraz, niemniej jak kiedyś, zawzięcie i chytrze przeciwko Chrystusowi/Antychryst/

ekspedyt.org
-----------------------
Czy to świeccy uratują kościół w Polsce przed masońskimi zakusami niektórych biskupów ?

Link

Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 25.03.23 Pobrań: 31 Pobierz ()
25.03.2023 Pamiętajmy o losie Serbów
24 lata temu, 24 marca 1999 roku, NATO rozpoczęło bombardowanie Serbii. Na narodzie serbskim dokonano zbrodni pod kryptonimem operacyjnym "Miłosierny Anioł".

Serbia podobno miała zostać ukarana za zbyt nadmierne użycie siły wobec części swoich obywateli, albańskich rebeliantów (czytaj: separatystów), z południowej serbskiej prowincji Kosowo i Metochija, o których w dyplomatycznym języku państw określających się "wspólnotą międzynarodową" (również w Polsce) mówiono eufemistycznie - bojownicy o wolność, czy też partyzanci.

Od połowy lat dziewięćdziesiątych serbskie siły bezpieczeństwa musiały bronić konstytucyjnego porządku kraju przed rebelią części albańskiej mniejszości narodowej, na czele której stała organizacja zbrojna nazywająca się Wyzwoleńczą Armią Kosowa (skrót w języku albańskim UCK).

UCK powstała w 1994 roku. Źródłem jej finansowania była różnego rodzaju działalność przestępcza, głównie handel narkotykami. Jej podstawowym celem była secesja i utworzenie z południowej serbskiej prowincji niezależnego albańskiego państwa Kosowa, a celem ostatecznym realizacja dziewiętnastowiecznego planu utworzenia Wielkiej Albanii (połączenie Albanii z obszarami zamieszkałymi głównie przez Albańczyków w innych krajach bałkańskich: Serbia, Macedonia, Czarnogóra, Grecja).

Organizacja ta do ataków terrorystycznych po raz pierwszy przyznała się w 1996 roku, kiedy to jej członkowie przeprowadzili zamachy bombowe na obozy dla serbskich uchodźców z Chorwacji znajdujące się na terenie Kosowa i Metochii. (w czasie największych czystek etnicznych w 1995 r. ponad 200.000 Serbów zostało wygnanych przez "demokratyczne" władze Chorwacji, za co na ten kraj nie spadło nawet "b" od bomby).

UCK przyznała się do zabicia w 1997 roku około 50 osób, a w roku 1998 trwała już regularna wojna między serbskimi siłami bezpieczeństwa i oddziałami UCK. W lipcu, przed ofensywą serbskiej policji, UCK kontrolowało jedną trzecią terytorium Kosowa i Metochii. Walki zostały przerwane po rozbiciu sił albańskich oraz w obliczy gróźb rozpoczęcia bombardowań NATO.

W 1998 r. albańscy separatyści dokonali 1.884 akcji terrorystycznych, w których zginęło 115 policjantów i 173 cywilów, a porwano 292 osoby (31 zabito, nieznany jest los 142, uciekło 9 osób, a 110 wypuszczono na wolność).

W okresie od 01.01.1999 do 07.03.1999, a więc na dwa tygodnie przed rozpoczęciem bombardowań, przeprowadzono 421 akcję terrorystyczną, w których zginęło 11 policjantów i 77 cywilów, porwano 34 osoby (5 zabito, nieznany jest los 9, 5 uciekło, a 15 wypuszczono). Reasumując, w przeciągu mniej niż dwa i pół roku w Serbii uzbrojeni Albańczycy z UCK zamordowali 462 osoby, a o 151 osobach zaginął wszelki ślad.

Czy jest jakiekolwiek państwo na świecie, które pozwoliłoby na podobną rebelię na własnym terytorium i nie zrobiłoby wszystkiego w celu stłumienia jej i zniszczenia paramilitarnych jednostek porywających i zabijających z zimną krwią cywilów?

Warto w tym miejscu przypomnieć, że UCK w połowie lat dziewięćdziesiątych widniała na liście zagranicznych organizacji terrorystycznej sporządzanej przez Departament Stanu USA, a specjalny wysłannik Billa Clintona ds. Bałkanów, Robert Gelbard stwierdził dla Agence France Press (23.02.1998), że UCK bez wątpienia jest grupą terrorystyczną. Pomimo tego UCK została zdjęta z listy organizacji terrorystycznych, o czym informował Wall Street Journal Europe z dnia 11.01.2001 r.

Skutki bombardowań

Pierwsze bomby spadły na Serbię o godzinie 19.45 w dniu 24.03.1999 r. Naloty trwały codziennie przez jedenaście tygodni, dokładnie 78 dni. NATO rozpoczęło bombardowania używając początkowo 650 samolotów, ale pod koniec akcji w ?obrocie? było już około 1600 maszyn (dwie trzecie to samoloty bojowe). Wykonano dziesiątki tysięcy nalotów i zrzucono kilkadziesiąt tysięcy ton bomb.

Podczas bombardowań używano amunicji ze zubożonym uranem (zatruwających na wiele, wiele lat glebę i wodę, czego wynikiem jest wzrost chorób nowotworowych), bomb kasetowych (rozpryskujących się na małe ładunki, których duży procent nie wybucha i jest szczególnym zagrożeniem dla dzieci przez wiele lat) oraz bomb grafitowych (niszczących system energetyczny, w wyniku czego cierpią przede wszystkim cywile).

W bombardowaniach NATO zginęło około 2.000 cywilów - obywateli ówczesnej Jugosławii (w tym 90 dzieci) oraz ponad 1.000 żołnierzy i policjantów. Najwięcej cywilów zginęło w atakach na: wieś Koriša (87), kolumnę samochodów (75), pociąg przejeżdżający przez most w wąwozie Grdelica (55), miasteczko Surdulica (25), miasteczko Aleksinac (17), budynek Telewizji Serbskiej w Belgradzie (16), Niš - drugie po wielkości miasto w Serbii (15). Zraniono lub odniosło obrażenia około 6.000 osób. Bezpośrednie szkody materialne wynoszą około 30 miliardów dolarów.

W wywiadzie dla Radio Belgrad 2 prof. Noam Chomsky w październiku 2008 roku stwierdził, że w przypadku Kosowa i bombardowania Serbii jest niesłychanie trudno, a wręcz niemożliwe, ujawnienie nawet podstawowych faktów, nawet tych istniejących w dokumentacji Departamentu Stanu i NATO.

Według niego, stosunek wobec Serbii stał się częścią religijnej fundamentalistycznej doktryny o interwencji humanitarnej, a każda próba ujawnienia elementarnych, na faktach opartych dowodach o bombardowaniu, napotyka na straszliwy opór.

Profesor Chomsky za najważniejszy dowód uznaje wypowiedź jednego z najwyższych przedstawicieli administracji Billa Clintona, zastępcy Sekretarza Stanu Strobe Talbota, który w czasie bombardowań Serbii był jedną z kluczowych osób w Departamencie Stanu odpowiedzialnych za sprawy wschodnioeuropejskie, a rok temu poparł on książkę swojego współpracownika Johna Morrisa słowami: - Jeżeli chcecie się dowiedzieć, co tam się wydarzyło powinniście przeczytać tę książkę.

A co John Morris w niej napisał? - Bombardowanie Kosowa i Serbii nie było umotywowane żadnymi względami humanitarnymi, lecz powodem było to, że Serbia nie przeprowadziła oczekiwanych społecznych i gospodarczych reform.

Zakończenie bombardowań nastąpiło o godzinie 13.15 w dniu 10.06.1999 r, zaś cierpienia Serbów jeszcze długo nie.

Skutki obecności międzynarodowych sił pokojowych w Kosowie i Metochii

Od opuszczenia przez serbskie siły bezpieczeństwa Kosowa i Metochii zgodnie z porozumieniem pokojowym i Rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1244, tj. w okresie od 10.06.1999 r. do 17.03.2004 r., ponad 250.000 osób musiało opuścić swoje domy przed albańskim terrorem.

W tym okresie Albańczycy zamordowali i porwali około 2.500 osób, zburzyli i spalili ponad 80.000 domów oraz około 150 świątyń prawosławnych.

Według danych serbskiej organizacji pozarządowej Fond za Humanitarno Pravo tylko w okresie czerwiec - grudzień 1999 r. w Kosowie i Metochii ponad 1.000 Serbów zaginęło w niewyjaśnionych okolicznościach.

Od 17.03.2004 r. do 19.03.2004 r., w Pogromie Marcowym, w ciągu trzech tylko dni Albańczycy wzniecili zamieszki (w których wzięło udział 50.000 ich rodaków) zabijając 8 Serbów, wyganiając z domów 4.012, zrównując z ziemią 7 serbskich wsi, paląc 561 serbskich domów, niszcząc 35 świątynie prawosławne.

Ówczesny rzecznik prasowy policji UNMIK Derek Chapel powiedział wtedy - Oczywistym jest, że ta fala przemocy była zaplanowana.

Generał Lewis MacKenzie napisał w artykule dla kanadyjskiego National Post w 2004 roku - Uczestniczyliśmy i pośrednio popieraliśmy ich kampanię przemocy dla czystego etnicznie i niezależnego Kosowa.

Według oficjalnych danych serbskiego rządowego Centrum Koordynacyjnego ds. Kosowa i Metochii, od czerwca 1999 do kwietnia 2004 roku, przed terrorem Albańczyków uciekło z Prowincji do innych częściach Serbii oraz do Czarnogóry 287.000 osób (w tym około 230.000 Serbów).

Liczba osób, które przed terrorem Albańczyków opuściły swoje domy i znalazły schronienie w pozostałych jeszcze serbskich enklawach (czytaj: gettach) w Kosowie i Metochii wynosi 20.000.

Epilog

W dniu 17.02.2008 r. Albańczycy w Kosowie i Metochii ogłosili niepodległość. Albańscy separatyści mający poparcie USA oraz 22 państwa Unii Europejskiej (secesji serbskiej prowincji nie uznały: Grecja, Hiszpania, Cypr, Rumunia i Słowacja) i pod osłoną kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy NATO i międzynarodowych policjantów utworzyli na terenie Serbii kolejne albańskie państwo (obok Albanii).

Najwyższe władze Serbii deklarują, że nigdy nie uznają nielegalnej secesji Kosowa i Metochii i nadal prowadzić będą walkę o integralność terytorialną wszelkimi środkami politycznymi i dyplomatycznymi. W tym celu Serbia wystosowała projekt rezolucji do Zgromadzenia Ogólnego ONZ z prośbą o wysłanie do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości zapytania o legalność ogłoszenia niepodległości przez tymczasowe władze Kosowa i Metochii.

Na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ w dniu 8.10.2008 r. za wysłaniem zapytania głosowało 77 krajów, 74 wstrzymało się od głosu (w tym kraje UE), a przeciwko były USA, Albania, Wyspy Marshalla, Mikronezja, Palau i Nauru. Wydanie opinii w tej sprawie zajmie Trybunałowi do dwóch lat. Do dziś tzw. niepodległe Kosowo uznało 55 krajów (do ONZ należą 192 państwa).

Serbów od dziesięciu laty nurtuje pytanie jak jest to możliwe, że najbardziej rozwinięte kraje europejskie oraz USA wybrały na sojuszników albańskich terrorystów, organizację terrorystyczną (UCK) oraz albańskich polityków, byłych dowódców UCK, mających krew na rękach: Agim Cheku - były premier, Ramush Haradinaj - były premier, Hashim Thaci - obecny premier, którzy nadal w Kosowie i Metochii stoją na czele klanów rodzinnych zajmujących się najokropniejszymi rodzajami przestępczości zorganizowanej, takimi jak handel ludźmi, czy handel organami wewnętrznymi porwanych osób.

Jedną z możliwych odpowiedzi znajdujemy w książce pt. Eksperyment Kosowo austriackiego dziennikarza i publicysty Hannesa Hofbauera, który uważa, że bombardowania Jugosławii bez mandatu ONZ rozpoczęły proces łamania prawa międzynarodowego i zastępowania go prawami człowieka, które jednak w odróżnieniu od całkowicie przejrzystego prawa międzynarodowego można tłumaczyć wedle potrzeb i uznania.

W łamaniu prawa międzynarodowego Hofbauer widzi powrót do kolonializmu. - Celem sił imperialnych (NATO i EU) jest utworzenie na Bałkanach, na obszarze zamieszkałym przez Słowian, niesłowiańskich ośrodków i dzięki nimi przejęcie kontroli nad tamtejszymi bogactwami naturalnymi.

Teoria ta zdaje się mieć potwierdzenie w opiniach ekspertów. Gazeta.pl w dniu ogłoszenia nielegalnej niepodległości Kosowa i Metochii informowała, że tam znajdują się piąte pod względem wielkości na świecie pokłady węgla brunatnego, który zalega płytko i jest tani w wydobyciu, a na stronie Stosunkimiedzynarodowe.pl można przeczytać, że tamtejsze bogactwa naturalne - złoża węgla, złota, niklu, ropy - nie były wykorzystane z powodu ciągłych konfliktów, braku środków i nieumiejętnej administracji, a odbudowa Kosowa będzie finansowana między innymi z pieniędzy amerykańskich i brytyjskich firm, które zajmą się także wykorzystaniem wspomnianych surowców naturalnych.

Bardzo smutna wiadomość (rzeczywistość) dla wszystkich ludzi i krajów bezgranicznie oddanych i ślepo wierzących w tzw. zachodnią demokrację ucieleśnionej w USA i państwach Unii Europejskiej.

Jacek Mędrzycki
https://myslpolska.info/
------------------------------
"Miłosierny Anioł". Wszystkie ich kryptonimy są odwrotnością tego co robią. OBLUDA - to zbyt grzecznie powiedziane.

Thaçi został oskarżony przez trybunał w Haadze za zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości w 2000.
Link

"Serbia zapomni o agresji NATO z 1999 roku dopiero wtedy, gdy znikną wszyscy Serbowie" - Oświadczył to Aleksandar Vučić podczas dzisiejszych uroczystości żałobnych z okazji 24. rocznicy agresji NATO na Jugosławię z pogwałceniem prawa międzynarodowego, podczas której dokonano pierwszych od zakończenia II wojny światowej brutalnych przesunięć granic Europy.

Wypowiedź Vučicia była odpowiedzią na słowa, również z dnia dzisiejszego, ambasadora USA w Belgradzie Christophera Hilla, który ma nadzieję, że "Serbowie zapomną o swoich pretensjach" wobec agresji NATO.

"Naszym obowiązkiem jest próba wybaczenia. A my nie możemy zapomnieć [agresji NATO], dopóki nas nie zabraknie. Nie będziecie w stanie złamać tego kraju, on będzie żył" - powiedział Vučić.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 25.03.23 Pobrań: 27 Pobierz ()
25.03.2023 Jugosłowiański scenariusz na Ukrainie?
Ktoś zastanowił się nad konsekwencjami?

Brytyjska zastępczyni sekretarza obrony Annabelle Goldie powiedziała, że ??poza dostawą czołgów Challenger 2 na Ukrainę, Wielka Brytania dostarczy Kijowowi amunicję, w tym pociski zawierające zubożony uran.


"Scenariusz jugosłowiański. Te granaty nie tylko zabijają, ale także infekują środowisko i powodują choroby onkologiczne u ludzi mieszkających na tych terenach" - napisała Maria Zacharowa na swoim kanale Telegram.

Według niej "naiwnością jest sądzić, że tylko ci, przeciwko którym zostanie użyty, staną się ofiarami".

"Przede wszystkim żołnierze NATO, zwłaszcza Włosi, zginęli w Jugosławii. Potem długo próbowali uzyskać odszkodowanie od NATO za utracone zdrowie. Ale ich prośby zostały odrzucone. Kiedy obudzą się na Ukrainie? Nie mówię o narkomanach w Kijowie. Już o tych, którzy jeszcze potrafią myśleć. Zatruwają ich dobroczyńcy" - powiedziała Zacharowa.

Zwróciła uwagę, że Brytyjczycy swoimi działaniami narażają zwykłych Ukraińców, przypominając również, że armie zachodnie używały tej amunicji podczas bombardowania Jugosławii i podczas inwazji na Irak, w wyniku czego zginęło ponad 1,2 mln cywilów.
"Nie odrobiono lekcji z przeszłości" - dodała szefowa rosyjskiego MSZ.

- Stany Zjednoczone i NATO powinny głęboko zastanowić się nad popełnionymi przez siebie zbrodniami wojennymi i jak najszybciej udzielić rozsądnego wyjaśnienia i zadośćuczynienia ofiarom bomb ze zubożonym uranem, oświadczyło chińskie MSZ w dniu, w którym przypada rocznica 78-dniowego bombardowania Jugosławii przez NATO.

NATO powinno również wyciągnąć wnioski i nie tworzyć nowych zawirowań i podziałów na całym świecie - dodał Zhao Lijian, rzecznik MSZ.

Odpowiedź nadeszła po zadaniu na konferencji prasowej pytania dotyczącego śledztwa ws. 3000 ofiar bomb ze zubożonym uranem, które powierzono międzynarodowemu zespołowi prawników w celu złożenia pozwu przeciwko NATO za zły wpływ 15-tonowych bomb ze zubożonym uranem zrzuconych przez NATO. Jednak NATO twierdziło, że ma immunitet.

Dwadzieścia cztery lata temu, 24 marca, kierowane przez USA NATO rozpoczęło 78-dniowe ciągłe bombardowanie Jugosławii bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ. W tym okresie NATO zrzuciło prawie 420 000 bomb o łącznej masie 22 000 ton, w tym 15 ton bomb ze zubożonym uranem, które bezpośrednio zabiły ponad 2500 osób, w tym 79 dzieci, i spowodowały ponad milion uchodźców.

Niestety, śmierć i cierpienie, które wojna przyniosła tej okolicy, trwa do dziś i trwa z pokolenia na pokolenie, powiedział Zhao.

Właściwi eksperci zwrócili uwagę, że bomby ze zubożonym uranem mają długi okres inkubacji uszkodzeń organizmu ludzkiego, a także powodują długoterminowe skutki dla środowiska i łańcucha pokarmowego.

W dekadzie po bombardowaniu około 30 000 osób w Serbii zachorowało na raka, a ponad 10 000 z nich zmarło. Według Instytutu Zdrowia Publicznego w Belgradzie na koniec 2019 roku liczba zarejestrowanych pacjentów onkologicznych w Serbii wynosiła aż 97 tys.

Badanie przeprowadzone przez serbskie centrum ratunkowe pokazuje, że dzieci urodzone w tym kraju po 1999 roku mają liczne guzy nowotworowe już w wieku od 1 do 5 lat, złośliwe choroby hematologiczne w wieku od 5 do 9 lat, a częstość występowania guzów mózgu gwałtownie wzrasta w wieku od 9 do 18 lat.

Ponadto według stanu na maj 2019 r. 366 włoskich żołnierzy, którzy brali udział w operacjach wojskowych NATO, zmarło na raka, a 7500 zachorowało.

Jednak Stany Zjednoczone, które wysłały amerykańskie samoloty wojskowe do zrzucenia zubożonego uranu na Serbię, były również wynalazcą i jedynym użytkownikiem bomb ze zubożonym uranem, jak dotąd zaprzeczają, że bomby ze zubożonym uranem są bezpośrednią przyczyną syndromu wojny w Zatoce Perskiej i Syndrom wojny w Kosowie, powiedział Zhao.

Podczas wojny w Zatoce Perskiej Stany Zjednoczone zrzuciły kolejne bomby ze zubożonym uranem w Iraku, a NATO próbowało uciec od winy za pomocą tzw. "odporności". Takie podejście USA i NATO jest szokujące, a naród serbski nie zgodzi się na to, podobnie jak narody świata poszukujące sprawiedliwości, zauważył Zhao.

Link

Jacek Mędrzycki
https://www.facebook.com/jacek.medrzycki
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 25.03.23 Pobrań: 27 Pobierz ()
25.03.2023 ING Bank Śląski zmniejsza dwukrotnie limity przelewów.
ING Bank Śląski poinformował swoich klientów o zmianie limitów na przelewy, które można wykonać za pośrednictwem bankowości internetowej i aplikacji mobilnej. Nie jest zaskoczeniem, że limit został zmniejszony.

Od 24 marca 2023 r. maksymalny limit dzienny dla przelewów zleconych w systemie Moje ING spadł z 400 000 zł na 200 000 zł, a dla przelewów zleconych w aplikacji mobilnej - z 100 000 zł na 50 000 zł.

nczas.com
---------------------------

[??? Oczywiście bez związku z plajtą trzech banków w USA, o przejęciu w Szwajcarii Credit Suisse przez UBS...]
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 25.03.23 Pobrań: 30 Pobierz ()
25.03.2023 To nie kryzys - to rezultat. Spada IQ Amerykanów. Oj tam, oj tam...
Wyniki tzw. testów na inteligencję wśród Amerykanów systematycznie rosły począwszy od 1932 roku, jednak w latach 2006-2018 doszło do odwrócenia tego trendu w prawie wszystkich kategoriach poznawczych.

Na łamach pisma "Intelligence" naukowcy z Northwestern University omówili wyniki najnowszego badania, z udziałem blisko 400 tys. Amerykanów, które wykazało, że od 2006 r. w społeczeństwie tym obserwuje się odwrócenie tzw. efektu Flynna. Efekt ten polega na wzroście ilorazu inteligencji obserwowanym od początku XX wieku w państwach zachodnich, o ok. 0,3-0,5 punktu rocznie, czyli ok. 3-5 punktów w ciągu dekady.

Spadek wyników testów na inteligencję nastąpił we wszystkich - poza jedną - badanych kategoriach. Gorsze wyniki Amerykanie osiągają w badaniach umiejętności rozumowania werbalnego (logika, słownictwo), rozumowania matrycowego (rozwiązywanie problemów wizualnych, analogie) oraz rozumowaniu obliczeniowym (matematycznym). Jedynie wyniki w kategorii "rozumowania przestrzennego" wzrosły między 2012 a 2018 rokiem.

Wszystkie te różnice występują niezależnie od wieku, wykształcenia i płci, choć największe były wśród osób w wieku od 18 do 22 lat oraz osób bez wykształcenia wyższego.

Pomimo spadku wyników autorka badań - dr Elizabeth Dworak - zastrzega, że nie chce, aby ludzie zinterpretowali je jako "Amerykanie stają się coraz mniej inteligentni".

"Takie wyniki nie oznaczają, że ich zdolności umysłowe są niższe lub wyższe; oznaczają jedynie różnice w wynikach testów - podkreśla badaczka. - Może być tak, że współczesne społeczeństwo gorzej radzi sobie z testami w ogóle lub z tym konkretnym typem testów".

Chociaż badanie nie zajmowało się przyczynami spadku wyników IQ, to - jak wyjaśnia dr Dworak - niektóre dowody sugerują, że mogą być one spowodowane m.in. stale pogarszającą się dietą, zbyt dużą ekspozycją na media i zmianami w edukacji. Poza tym - zauważa - istnieje coś takiego jak efekt pułapu: ludzka inteligencja nie może rosnąć bez końca i w końcu musi osiągnąć plateau.

Zdaniem autorki może być też tak, że zmieniający się system wartości wpływa na wyniki testów IQ. W dzisiejszych czasach przykłada się bowiem większą wagę do zdolności wizualno-przestrzennych, a mniejszą do różnych form rozumowania, co może znajdować odzwierciedlenie w badaniach ilorazu inteligencji.

"Np. w ostatnich dziesięcioleciach kładzie się większy nacisk na edukację metodą STEM (ang. science, technology, engineering, mathematics), a na rozumowanie abstrakcyjne poświęca się nieco mniej uwagi w szkołach" - mówi.

Link

nczas.com
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 25.03.23 Pobrań: 30 Pobierz ()
25.03.2023 PIEKŁO CZEKA...
Obserwując hucpę, którą rozkręcono niedawno przeciw polskiemu Papieżowi, nie chcę odnosić się do kwestii teologicznych, bom na to zbyt mały, a w mediach roi się od ekspertów, którzy zrobią to lepiej. Z racji tego, że 2 kwietnia przypada rocznica Jego śmierci, skorzystam z okazji, by przypomnieć tylko fakty istotne dla Polski. Bo, nie ulega wątpliwości, że bez Jana Pawła II, historia naszego kraju, Europy i Związku Sowieckiego, wyglądałaby inaczej. Szerszy kontekst opiszę przy innej okazji, a dziś tylko skromne wspominki, których część pochodzi ze wstępu do książki "Tracimy Kościół", wydanej nakładem Oficyny Aurora, w roku 2019.

W 1979, kiedy Karol Wojtyła, już jako papież Jan Paweł II przybył do nas po raz pierwszy, by wziąć udział w obchodach 900 rocznicy śmierci św. Stanisława - patrona Polski, w najsłynniejszych chyba słowach swego pontyfikatu wezwał Ducha Świętego, by odnowił oblicze ziemi. Tej ziemi. I już rok później, w sierpniu 1980 eksplodowała całą swą mocą Solidarność. Polska nie była jednak jeszcze gotowa do przemian, bo na fali ruchu związkowego w przestrzeni publicznej pojawiło się zbyt wielu prawdziwych, nie skaptowanych przez służby, Polaków. W roku 1981 wprowadzono więc, celem dokonania odsiewu, stan wojenny. Ogromną część ludzi wyrzucono poza granice kraju, wielu zniszczono kariery, poobijano żebra, upokorzono, złamano psychicznie, najoporniejszych pozabijano. Nad Polską zapadła noc. Bandyci nie próżnowali, budowali w pośpiechu zręby nieodległej w czasie "transformacji".

Kiedy Papież przybył do Polski po raz kolejny, był rok 1983. Jan Paweł II formalnie odwiedził tym razem Ojczyznę, by wziąć udział w obchodach 600-lecia obecności Maryi w Obrazie Jasnogórskim oraz beatyfikacji m. Urszuli Ledóchowskiej, brata Alberta (Adama Chmielowskiego) oraz o. Rafała (Józefa Kalinowskiego). I znowu, w miesiąc po powrocie Jana Pawła II za mury Watykanu, stan wojenny w naszym umęczonym kraju, zniesiono. Brzmi to oczywiście dziś całkowicie bezosobowo, więc należy oddać cesarzowi, co cesarskie i przypomnieć młodemu pokoleniu, kto mógł taki stan "znieść". Przecież nie jakieś bliżej niesprecyzowane ciało społeczno-polityczne, a jego główny architekt po tej stronie Bugu, czyli Prezes Rady Ministrów, I sekretarz Komitetu Centralnego PZPR, szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, generał herbu "ślepowron" - Wojciech, podobno Jaruzelski.

12 stycznia 1987 roku tenże Jaruzelski udał się z wizytą do Włoch. Już samo to było interesujące, a tymczasem generał poszedł krok dalej i odwiedził Watykan. Już nazajutrz (!) przyjął go na audiencji prywatnej papież Jan Paweł II. Zaledwie dwa tygodnie później, 31 stycznia, po rozmowach w Polsce z tym samym generałem, ale i z Lechem Wałęsą, nasz nieszczęśliwy kraj opuścił po, jak się wkrótce miało okazać, rzeczowych rozmowach, John C. Whitehead, zastępca sekretarza stanu USA. Rozmowy musiały być owocne, albowiem, po kolejnych dwóch tygodniach, 19 lutego, Amerykanie znieśli sankcje gospodarcze wobec PRL.

4 maja w Warszawie otwarto przedstawicielstwo Izraela - Sekcję Interesów. Po raz pierwszy od czasów wojny Jom Kipur oba państwa nawiązały ze sobą tak bliskie relacje. To też nie był przypadek, ale o tym wiemy dopiero dzisiaj.

27 maja, przed kościołem sióstr wizytek w Warszawie, stanął pomnik kardynała Stefana Wyszyńskiego. Odwilż szła już w sposób zdecydowany. 8 czerwca Polskę odwiedził po raz trzeci Jan Paweł II. Jego wizyty w Ojczyźnie przytrafiały się nam zawsze w momentach szczególnych. Nie wiem czy decydowała o tym wola Niebios, czy czynników zwyczajnie ziemskich, ale z pewnością nie można uznać ich za dzieło czystego przypadku.

Tym razem celem wizyty był udział Papieża w II Krajowym Kongresie Eucharystycznym, a także beatyfikacja Karoliny Kózkówny i biskupa Michała Kozala. Sama pielgrzymka, jak każda wizyta Ojca Świętego w Ojczyźnie, była przyjęta przez Polaków entuzjastycznie i dała to, co wówczas było najważniejsze - nadzieję. Po raz kolejny. Nadzieje milionów moich rodaków miały się wkrótce zacząć spełniać, choć patrząc z dzisiejszej perspektywy, nie wszystkim chyba "o take Polske" chodziło. Wówczas jednak, zadowolony był Naród, zadowolona była też władza ludowego jeszcze państwa polskiego. Niedługo po powrocie Papieża do Watykanu, pewne już było, że Polska lada chwila znajdzie się w całkowicie odmiennej politycznie sytuacji, choć dziś po latach, zupełnie inaczej oceniamy ówczesny "zaskakujący" podział władzy, który dwa lata później stał się udziałem naszych "wybawicieli" z Solidarności.

Właśnie w trakcie tej, kolejnej wizyty Papieża w Polsce, 12 czerwca 1987 roku prezydent Ronald Reagan, podczas przemówienia do mieszkańców Berlina Zachodniego przed Bramą Brandenburską, wezwał Michaiła Gorbaczowa do zburzenia Muru Berlińskiego. Słuchając głosu swego zaciekłego do niedawna wroga, zapewne nie bez powodu, 7 września Erich Honecker jako pierwszy w historii przywódca NRD przybył z oficjalną wizytą do RFN. A potem, to już poszło "z górki".

Minęło zaledwie półtora roku od papieskiej pielgrzymki, by 27 stycznia roku 1989 odbyły się rozmowy w Magdalence, w czasie których "ustalono" termin "obrad Okrągłego Stołu".

Te zaś, rozpoczęły się 6 lutego i trwały do 5 kwietnia. Mija właśnie 34 rocznica tego spektaklu. W tym czasie społeczeństwu rzucono jeszcze, dla wykazania dobrej woli generała, kilka prezentów. Taki był mechanizm. Wór dla siebie, garść dla Kościoła, okruchy ludowi. 12 lutego powołano Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, choć formalnie nadal w socjalistycznym ustroju Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Ależ to musiała być konstrukcja prawna! I nikogo nie dziwiła.

Trzy dni później Sejm (PRL oczywiście) ustanowił 11 listopada Narodowym Świętem Niepodległości, powołując równocześnie do życia, podczas tego samego posiedzenia, gwaranta bezpieczeństwa ekonomicznego dla coraz bardziej już byłych aparatczyków, czyli Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Swoisty paśnik, z którego rezerw wróg nasz wewnętrzny czerpie garściami do dziś.

27 lutego, by dalej zaspokajać potrzeby społeczne, Kościół Katolicki uzyskał poparcie tak zwanego Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego dla projektu ustawy o prawnej ochronie dziecka poczętego. A 2 marca "komuna" z "opozycją" znowu spotkała się w Magdalence. Zgodnie z oczekiwaniami, choć wtedy nie było to wcale tak oczywiste, 5 kwietnia podpisano porozumienia Okrągłego Stołu. 17 kwietnia ponownie zarejestrowano Solidarność zdelegalizowaną w stanie wojennym, tym razem już "odnowioną", oczyszczoną z "elementów ekstremistycznych" i dzięki temu już nazajutrz, 18 kwietnia generał mógł spotkać się z Lechem Wałęsą, by sobie o tym porozmawiać. 11 lipca, Wałęsa rozmawiał z kolei z George'm Bush'em, w czasie trwającej od dwóch dni wizyty tego ostatniego w Polsce. I to prezydent USA poleciał do Gdańska, by Lech, do niedawna robotnik, nie musiał fatygować się do Warszawy. Sześć dni później Watykan wznowił z Polską oficjalne stosunki dyplomatyczne. Dwa dni po tym, Zgromadzenie Narodowe wybrało na prezydenta rzeczywistego realizatora ówczesnych przemian w Polsce - miłościwie nadal wtedy panującego generała Jaruzelskiego. Wbrew wszelkim potocznym opiniom i medialnej propagandzie, w moim przekonaniu rządził on zresztą tą Resztówką Polski aż do swojej śmierci.

Wszystko to, co wydarzyło się później było już tylko konsekwencją umowy samych swoich pod dyskretnym, purpurowym płaszczem. Przykłady mnożą się wokół, można na oślep sięgać w dowolnym kierunku i czasie. Im bliżej, tym gorzej. Minęły lata. Odszedł Jan Paweł II i kilku innych hierarchów, a także wiele bliskich nam osób. Na świat przyszło nowe pokolenie, które dziś wchodzi w dorosłość. Nie jest to pokolenie JPII, podobnie, jak nigdy naprawdę nie było nim pokolenie jego rodziców.

Najstarsza polska pieśń, śpiewana przez rycerstwo polskie jeszcze pod Grunwaldem, przegrała z marszem piłsudczyków. Dokonano tego 15 sierpnia 2007 roku, w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (!) decyzją MON nr 374, kiedy prezydentem i zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej był Lech Kaczyński, a premierem jego brat Jarosław.

W uzasadnieniu napisano, że "W tradycji polskiej nie było dotąd Pieśni Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Rolę tę spełniały pieśni i marsze wykonywane w wojsku polskim. Od średniowiecza rolę taką pełniła pieśń rycerska 'Bogurodzica'".

I mimo tej deklaracji, politykom głoszącym swoje przywiązanie do polskości i chrześcijaństwa nie przyszło do głowy uznanie za hymn wojskowy tej właśnie pieśni, która niosła pod sztandarami Najświętszej Maryi Panny polskie wojsko do zwycięskiej bitwy z krzyżackim najeźdźcą! Do tej roli wyniesiono "Marsz I Brygady".

Dokonano tego w rocznicę Cudu nad Wisłą, wymazując w ten sposób ze świadomości społecznej Bożą przychylność dla polskiego narodu, przeciwstawiając Jej "cudowne" zdolności Marszałka. Odbyło się to, niestety, przy milczącym współuczestnictwie Episkopatu Polski.

Rządzący dziś ponownie ludzie tej samej opcji politycznej odwołują się nadal do chrześcijańskich symboli, obnoszą się z udziałem w uroczystościach kościelnych i brylują w mediach uchodzących za katolickie. Ale cieniem na tej pozornej religijności kładzie się podpisanie ateistycznego traktatu lizbońskiego, okoliczności ingresu Arcybiskupa Stanisława Wielgusa, milczenie w kwestii ludobójstwa dokonywanego na chrześcijanach na całym świecie, blokowanie powrotu do Macierzy Polaków zza wschodniej granicy, przy równoczesnym stręczeniu państwu polskiemu imigrantów, głosowania sprzeczne z wolą wyborców. Kościół w Polsce nie piętnuje tych praktyk. Przeraża milczenie oraz obojętność na pograniczu przyzwolenia dla poprawnego politycznie homoseksualizmu i "edukatorów seksualnych" w szkołach. Brak zdecydowanego stanowiska w obronie życia nienarodzonych oraz sprzeciwu wobec coraz głośniejszego handlu dziećmi, pozorowanego dbałością o adopcję, jakże często również poza granicami naszego kraju. Dziś, kiedy religię katolicką zwalcza się już ostentacyjnie i globalnie, podniesiono rękę na Papieża - Polaka. Jego świętość nie jest globalistom nie tylko potrzebna, ale wręcz stoi zawadą na drodze do transhumanizmu.

Na naszym poletku zawiadują tą operacją ci sami, którzy w latach "walki z komuną" znajdywali schronienie w kościelnych kruchtach, a później całowali na klęczkach Pierścień Rybaka. Jan Paweł II, przynajmniej dla sprawy polskiej, zrobił więcej, aniżeli mógłby tego dokonać papież innej narodowości. Tym samym, zmienił oblicze nie tylko naszej ziemi. Ale teraz, siły zła chcą zmienić oblicze Ziemi na zupełnie inne.

Wypominanie Kościołowi, a tym samym Papieżowi, milczenia o przypadkach pedofilii, następuje nieprzypadkowo dopiero teraz. Wiedziano o tych grzechach kapłanów, nielicznych zresztą w porównaniu do hierarchów innych wyznań, dużo wcześniej. Ba, prowokowano je! Ale, 40 lat temu, ci duchowni i Papież byli jeszcze potrzebni, by uwiarygadniać ówczesne przeobrażenie świata. Jednak, skoro dziś zakłamani krzykacze klęczą przed "papieżami" swoich aktualnie modnych kultów, niech sięgną do historii ich czynów. Opisałem ich przecież w książce "Terra Mar Utopia Elit", wspólników i uczestników pedofilskich orgii Jeffrey'a Epsteina w bunkrach jego willi na wyspach i na pokładach prywatnych samolotów. Tego samego, który przyjaźnił się z głowami państw, dyrektorami międzynarodowych, czyli ponadnarodowych gremiów, najbogatszymi ludźmi globu, aktorami, modelkami, celebrytami, których nazwiska, choć oficjalnie nie upubliczniane, są przecież dostępne w jego prywatnym notesie, tzw. "czarnej książeczce", również przeze mnie opisanej. 1971 osób "elity" dzisiejszego świata, wyznawców kultu rui i poróbstwa. Piekło czeka?

Sławomir M. Kozak
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 25.03.23 Pobrań: 29 Pobierz ()
26.03.2023 Kapłan katolicki w sprawie Wołynia: O pamięć wołają ofiary
Gdy dotknięci ukroszajbą, wzorem dawnych członków PZPR, próbują przemilczeć temat nierozliczonych zbrodni na Polakach, trzeba docenić głosy odważnych ludzi, którzy nie akceptują wybiórczej pamięci i zakłamywania prawdy. Ksiądz Rafał Trytek napisał:

W tym roku przypada osiemdziesiąta rocznica genocydu, dokonanego na narodzie polskim na Kresach południowo-wschodnich przez szowinistów z Ukraińskiej Powstańczej Armii. To ludobójstwo jest zamiatane regularnie "pod dywan" przez dużą część klasy politycznej w Polsce. Tym bardziej ciąży na nas obowiązek pamięci o zbrodniach dokonanych przez bandytów z UPA na niemal bezbronnej ludności polskiej, ormiańskiej, czeskiej, a także tej części ukraińskiej która nie przyłączyła się do rzezi sąsiadów.

Pamiętajmy, że znakomita większość ofiar była katolikami - głównie łacińskiego obrządku. Wraz z polskimi wsiami palono i niszczono rzymskokatolickie kościoły i mordowano katolickich księży. Módlmy się również za dusze pomordowanych którzy często nie są osobno w modłach wspominani, bo nie mają już bliskich, którzy by o nich pamiętali, a ich kości rozrzucone są po polach i lasach.

Requiescant in pace,
ks. Rafał Trytek

Link

W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym. Podpisujemy się pod apelem katolickiego kapłana. Przy okazji trzeba przypomnieć, że bestialskie mordy na naszych rodakach dokonywane przez ukraińskich nazistów nie zakończyły się w 1943 roku, lecz trwały jeszcze w kolejnych latach aż do roku 1948. Nie rozpoczęły się także w 1943 roku, lecz już w 1939 roku.

Na podstawie: nacjonalista.pl/sedevacante.pl
-------------------------------
Wieczny odpoczynek racz Im dać Panie, a światłość wiekuista niech Im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen. Jeśli nawet na tych biednych ludziach ciążyły jakieś grzechy, to wierzę, że Pan Bóg uwzględni to straszne męczeństwo, którego padli ofiarą. Miejmy więc nadzieję, że wszyscy bez wyjątku powstaną kiedyś do wiecznego życia, którego już Im nikt nie odbierze.

Niestety tacy księża to mniejszość."Módlmy się za pokój na Ukrainie i Ukraińców walczących z najeźdźcą" - to słyszymy najczęściej w kościołach. O ukraińskich mordach na Polakach się nie mówi. Osobiście mogę modlić się zawsze o pokój. Ale nie o walczących Ukraińców!
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 26.03.23 Pobrań: 32 Pobierz ()
Strona 82 z 183 << < 79 80 81 82 83 84 85 > >>
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.