|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
11
|
Download: Gazetka "Wolne Słowo" |
|
|
21.05.2023 Ukraińskie gesty Kozakiewicza |
Ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz zamieścił w mediach społecznościowych skandaliczny wpis, w którym sugeruje, że Polska nie ma prawa wymagać od Ukrainy gestów rozliczających kwestię ludobójstwa na Wołyniu.
Zareagował na to nawet były minister Waszczykowski: Za miliony uchodźców, miliardy pomocy, broń i amunicję, polityczne wspieranie w NATO, Unii i na całym świecie oczekiwaliśmy gestów. Do wyboru: zabytki polskie, kościoły, cmentarze, miejsca kaźni i pochówków. Wołyń. A tu nadal "gesty Kozakiewicza".
Wiadomo było od samego początku, że tak będzie. No, ale o tym to wiedzą tylko prawdziwi Polacy. Reszta przebierańców polskojęzycznych ma to w... czterech literach. |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 21.05.23 |
Pobrań: 23 |
Pobierz () |
21.05.2023 Aktywność żydów w latach 30-tych XX wieku - Larry Romanoff |
Esej ten jest ćwiczeniem w łączeniu kropek, łączeniu pozornie rozbieżnych wydarzeń, które w rzeczywistości są w znaczący sposób ze sobą powiązane. Ma to na celu danie czytelnikom możliwości umieszczenia wydarzeń światowych w kontekście i wyłonienia całego spójnego obrazu z tych pozornie niepowiązanych elementów. Treść tego eseju jest następująca:
(1) Wielki Kryzys w latach 30.
(2) Konfiskata złota w USA
(3) Ustawa o skupie srebra z 1934 r.
(4) Wielki rabunek chińskiego złota przez Citibank
(5) Światowy rabunek złota - amerykański FED
(6) Żydowska deklaracja wojny i bojkot ekonomiczny Niemiec z 1933 r.
(7) Próba żydowskiego, faszystowskiego przewrotu w Ameryce w 1933 roku
(8) Przejęcie Chin
(9) Przygotowanie do II wojny światowej przeciwko Niemcom
1. Wielki Kryzys lat 30-tych
Nie jest żadną tajemnicą, że jedną z najgorszych konsekwencji prywatnej własności banku centralnego danego kraju jest to, że żydzi mają całkowitą kontrolę nad gospodarką tego kraju. Dzieje się tak, ponieważ kontrolują oni zarówno podaż pieniądza, jak i stopy procentowe, tym przejmując władzę nad gospodarką i czerpiąc ogromne zyski z każdego cyklu ekonomicznego.
Za każdym razem powtarzają ten sam mechanizm działania ? obniżają stopy procentowe do zera lub prawie do zera, jednocześnie ogromnie nadmuchując podaż pieniądza i udzielając niemal nieograniczonych kredytów, tworząc w ten sposób wielkie bańki zadłużenia na rynkach akcji i nieruchomości itd. Następnie poważnie ograniczają podaż pieniądza i wszelkich kredytów, podnosząc jednocześnie stopy procentowe, doprowadzając w ten sposób do bankructwa niezliczone tysiące banków, firm i rodzin, a także wykupując za grosze wszelkie aktywa.
Nie jest też tajemnicą, że wszystkie recesje ostatnich 200 lub więcej lat, w gospodarkach zachodnich były powodowane celowo przez żydowskich bankierów. Załamanie w 1929 roku i wynikający z niego Wielki Kryzys lat 30-tych był tylko jedną z nich. Przed rokiem 1929 i później robiono to wielokrotnie.
Na początku lat 30-tych XX wieku, Chazarzy z londyńskiego City rozpętali najbardziej dotkliwą recesję w historii. Montagu Norman, szef należącego do Rothschildów Banku Anglii, odbył spotkanie z należącym do Rothschildów FED-em i ze Stowarzyszeniem Bankierów USA, a wkrótce potem nastąpiło załamanie całej gospodarki światowej. Senator Robert Owen, współautor Ustawy o Rezerwie Federalnej, zeznał przed Komisją Kongresu, że bank, którego był właścicielem, otrzymał zawiadomienie od Narodowego Stowarzyszenia Bankierów, które brzmiało: "Natychmiast wycofacie jedną trzecią swojego obrotu i wezwiecie do zapłaty połowę swoich kredytobiorców".
W ten właśnie sposób Rotszyld i żydowscy bankierzy wywołują recesje: natychmiastowe zmniejszenie podaży pieniądza w kraju o 35% lub więcej i zmniejszenie o 50% całkowitej kwoty kredytu. Nieuniknionym rezultatem jest bankructwo tysięcy firm i banków oraz ogromny spadek papierów giełdowych i wszelkiego rodzaju aktywów, które można teraz kupić za grosze. Skutki, w tym wywołane recesje, opisałem we wcześniejszym artykule zatytułowanym "Zróbmy sobie kryzys finansowy: Po pierwsze potrzebujemy bank centralny"[1].
Opisałem to również krótko, w innym wcześniejszym artykule: "Najbogatszy człowiek świata", Część (8) Recesje i Depresje.[2]
Wielki Kryzys wymagał nie tylko planowania z wyprzedzeniem, ale także działań bieżących, w trakcie recesji. Jedno ze źródeł podaje, że w latach 30. upadło 1100 amerykańskich banków, podczas gdy inne źródła twierdzą, że upadło ich aż "kilka tysięcy". Nie badałem tych danych, ale nawet w przypadku mniejszej liczby, jest to ogromna liczba banków, które należało doprowadzić do upadku, w celu ich przejęcia - co bezsprzecznie było jednym z celów wywołania kryzysu.
Ruch taki był konieczny, ponieważ nie można było dopuścić do tego, aby inne podmioty przybyły pierwsze i wybrały sobie co bardziej atrakcyjne aktywa. Nie mam wiarygodnego potwierdzenia liczby tych upadłych banków, które zostały kupione, ukradzione, połączone, połknięte lub wchłonięte, ale musiał to być duży procent całości. Banki nie stają się bezwartościowe tylko dlatego, że wycofuje się z nich płynną gotówkę, a wiele z nich, jeśli nie większość, można ponownie uczynić rentownymi.
Rotszyld i jego chazarscy przyjaciele z londyńskiego City z pewnością mieli dostęp do wszystkich informacji bankowych przechowywanych przez FED, a także dostęp do podobnych informacji i danych posiadanych przez Stowarzyszenie Bankierów USA, a zatem byli posiadaczami ogromnej ilości poufnych informacji na temat każdego banku. Jednak wykupywanie śmietanki tych wszystkich upadłych banków nie jest czymś, co robimy w trzy czy cztery osoby. Planowanie i wykonanie tego zadania, wymagało zaangażowania sporej liczby "agentów", nawet biorąc pod uwagę, że J. P. Morgan był lokalnym agentem Rotszyldów, podobnie jak inne żydowskie banki.
Jednak nie tylko banki były w tym czasie zagrożone. W miarę trwania kryzysu, większość firm doświadczała różnego stopnia trudności gospodarczych, a te, które produkowały towary o dużej elastyczności (produkty lub usługi zbędne lub luksusowe, których sprzedaż ulega znacznym wahaniom w zależności od warunków gospodarczych), doświadczały największych trudności, co czyniło je idealnymi celami dla łatwych przejęć. Jako jeden z przykładów, w tym czasie gwałtownie spadła sprzedaż Coca Coli, ale firma jakimś cudem przetrwała, a nawet wchłonęła konkurencję.
Jest całkowicie możliwe, że jeden z agentów londyńskiego City nabył wtedy pakiet kontrolny w firmie Coca Cola. Bardzo często w takich sytuacjach, "świat gojów" nie reaguje, a opinia publiczna nigdy nie dowiaduje się o faktycznej zmianie właściciela. Wiele firm istnieje dziś w ten sposób, a ich własność jest całkowicie zamaskowana przez różnego rodzaju trusty, spółki offshore, raje podatkowe, fundusze inwestycyjne i wielu innych mechanizmów.
Jedną z firm z tej kategorii, która powinna przyciągnąć naszą uwagę, jest General Motors. W ciągu dekady poprzedzającej Kryzys, GM stracił ogromne sumy pieniędzy, 65 milionów dolarów w jednym tylko roku i inne duże kwoty w późniejszych latach. Od 1927 do 1933 roku sprzedaż głównych marek GM, Chevroleta i Buicka, spadła odpowiednio o 50% i 80%. Nie było wątpliwości, że GM był u kresu wytrzymałości i szybko zmierzał do bankructwa przed końcem lat 30. Jednak nagle GM ożył z impetem i praktycznie zmienił krajobraz społeczny i transportowy Ameryki Północnej.
GM nagle rozpoczął niewiarygodnie wielki program uśmiercenia całego transportu publicznego w USA, wykupując i złomując tabor prawie 1000 amerykańskich linii kolejowych. Omówiłem tę historię z wieloma szczegółami we wcześniejszym artykule "Amerykanie i samochody: Kapitalizm i Propaganda"[3], który zawiera wiele szczegółów, na opisanie których nie mamy tutaj miejsca.
Ale jak do tego mogło dojść? Czy macie pojęcie, ile pieniędzy potrzeba było na wykupienie wszystkich lokomotyw elektrycznych i wszystkich elektrycznych wagonów tramwajowych jeżdżących po 1000 linii kolejowych? Ten ogromny wydatek nie przypominał budowy nowej fabryki, od której można było oczekiwać wysokich zysków w ciągu roku, ponieważ z tymi zakupami nic nie robiono. Cały ten tabor został po prostu zezłomowany, a pieniądze stracone bezpowrotnie. Ale przecież GM był w zasadzie bankrutem, więc skąd pochodziły pieniądze, które pozwoliły nie tylko na pozostanie na rynku, ale na sfinansowanie ekstrawaganckiego przedsięwzięcia, które miało przynieść jakikolwiek przychód lub zysk dopiero w dalekiej przyszłości?
Wydatkowane sumy były ogromne i nadzwyczajne. Nikt w USA nie miał takiej luźnej gotówki w czasie Wielkiego Kryzysu, a już na pewno nie po to, by ją po prostu wyrzucić za okno. Jedynym źródłem funduszy tej wielkości mogli być żydowscy bankierzy z City of London. Od tego czasu, GM jest zasadniczo organizacją przestępczą, specjalizującą się raczej w pieniądzach niż w samochodach, o niemal szalonym poziomie chciwości, wykazując wszystkie typowe oznaki chazarsko-mafijnej przestępczości zorganizowanej, w tym zastraszanie, wymuszanie, oszustwa, celowe obniżanie jakości i zadziwiającą pogardę dla życia swoich klientów.
Nie mam dowodów na to, że ci żydowscy bankierzy przejęli w tym czasie GM, ale wszystko na to wskazuje, a wszystkie fakty doskonale pasują do tej hipotezy, zwłaszcza jeśli chodzi o wynikający z tego charakter i postawy biznesowe GM.
Wymieniłem tutaj tylko dwie firmy z dosłownie tysięcy: banki, firmy farmaceutyczne, producenci żywności i odzieży, sieci hotelowe, koleje, linie statków parowych, raczkujące linie lotnicze, firmy samochodowe i przemysłowe. Bardzo wiele z nich było w niebezpieczeństwie upadku pod koniec dziesięcioletniej recesji i dostępnych do przejęcia po zaniżonych cenach. Zapewne z wieloma tak się stało.
Nie zapominajmy też, że Wielki Kryzys dotknął nie tylko USA, więc możliwości istniały w wielu miejscach. Pomyślcie o logistycznym planowaniu i organizacji koniecznej do wykonania takiego planu, oraz o rodzajach i liczbie "agentów" niezbędnych nie tylko do wywołania recesji gospodarczej, ale także do wszystkich grabieży, które miały miejsce, gdy gospodarka tonęła we krwi.
Kolejne cztery części tego eseju, oznaczone numerami (2 do 5), zostaną tu przeanalizowane jedynie pobieżnie. Omówiłem je bardziej szczegółowo w poprzednim eseju zatytułowanym "The Richest Man in the World" (Najbogatszy człowiek świata)[4], a znacznie obszerniej w części 5 e-booka zatytułowanej "How the US Became Rich" (Jak USA stały się bogate?)[5]
Oto kolejne cztery części:
2) Konfiskata złota w USA
(3) Ustawa o skupowaniu srebra z 1934 r.
(4) Wielki rabunek złota przez Citibank
(5) Międzynarodowe konfiskaty złota
2. Konfiskata złota w USA
30 stycznia 1934 r. Prezydent Franklin Roosevelt podpisał ustawę o rezerwie złota.
W pierwszych latach po utworzeniu należącego do Rotszyldów FED, USA nadal stosowały standard złota dla swojej waluty. Nowy pieniądz mógł być emitowany przez FED tylko wtedy, gdy miał co najmniej 40% pokrycia tej kwoty w złocie. Jednak, jak to zawsze robili żydowscy bankierzy w każdym kraju, papierowa waluta znacznie przekraczała dozwolone limity. Do 1933 roku FED posiadał w swoich skarbcach zaledwie około 6 000 ton złota, czyli brakowało ok. 50 000 ton na pokrycie wyemitowanej przez niego waluty papierowej. Społeczeństwo było świadome tego, co się dzieje i w obawie przed tym, że papierowy pieniądz USA stanie się bezwartościowy, zamieniało papier na złote monety i sztabki, a małe banki i firmy również gromadziły złoty kruszec.
Pod naciskiem FED, Roosevelt uchwalił słynną ustawę 1602, która konfiskowała całe prywatnie posiadane złoto (we wszystkich formach; monety, sztabki, kruszce) w USA, wszyscy obywatele zmuszeni byli oddać swoje złoto do FED, pod karą 10 000 dolarów grzywny plus 10 lat więzienia. Zauważmy, że złoto nie było oddawane Departamentowi Skarbu USA, ale prywatnemu FED. Złoto było wymienione na papierowy pieniądz, co oznaczało, że właściciele FED wykorzystali rząd USA do skonfiskowania całego prywatnie posiadanego złota w USA, kosztem jedynie wydrukowania papieru. Po tym wydarzeniu, dolar amerykański uległ znacznej deprecjacji.
Była to jedna z najbardziej zdumiewających kradzieży w historii, dokonana przez prezydenta USA na jego własnym narodzie. W samym środku najbardziej bolesnego kryzysu w historii, Roosevelt skonfiskował całe prywatne złoto w kraju i przekazał je za darmo żydowskim właścicielom FED.
3. Ustawa o skupowaniu srebra z 1934 r.
Żydowscy bankierzy powtórzyli tę operację w następnym roku, kiedy to Roosevelt naciskał na wdrożenie kolejnej ustawy dotyczącej konfiskaty całego prywatnie posiadanego srebra (we wszystkich formach: monety, sztabki, kruszce) w USA na tej samej podstawie - aby pozbawić obywateli ich realnego majątku i zastąpić go papierem, przy czym te srebrne aktywa również były przekazywane FED-owi za darmo. Ta akcja również pochłonęła miliardy deficytowych funduszy rządowych w czasie Wielkiego Kryzysu, w czasie, gdy większość Amerykanów walczyła o przetrwanie i uniknięcie głodu i bankructwa.
Ta ustawa składała się z dwóch części. Pierwsza część z 1934 roku, dotyczyła USA i miała na celu wymuszenie sprzedaży całego prywatnie posiadanego srebra w USA po ówczesnej cenie rynkowej, zastępując je papierem, który szybko tracił na wartości. Druga część, trwająca od 1934 do 1939 roku, musiała wydawać się całkowicie dziwaczna dla ludzi żyjących w tamtych czasach. Była to instrukcja dla amerykańskiego ministerstwa skarbu, aby kupować srebro "od obcych państw" po cenie, która była około trzykrotnie wyższa od ówczesnej ceny rynkowej srebra. Jedynym podanym powodem, który był oczywiście fałszywy, była chęć ochrony amerykańskich producentów srebra. Wkrótce jednak na jaw wyszedł prawdziwy powód.
W tym miejscu należy wtrącić uwagę historyczną. Przez ponad 100 lat, Chiny były ofiarą plagi opium, narzuconej im przez żydów, głównie Rotszyldów, Sassoona i Kadoorie, ale także wielu innych. Chińczycy byli również ofiarami porwań i handlu niewolnikami, które organizowali ci sami żydzi. Nie jest tajemnicą, że Rotszyld porwał około 70.000 Chińczyków, którzy zostali wysłani do Południowej Afryki i innych krajów jako niewolnicza siła robocza w kopalniach złota. To samo zrobiono, by dostarczyć siłę roboczą dla (finansowanych przez żydów) amerykańskich i kanadyjskich linii kolejowych, Kanału Panamskiego i kolei, kopalni w Peru i wielu innych tego typu przedsięwzięć.
Dopiero pierwsza wojna światowa położyła temu wszystkiemu kres, dając Chińczykom wreszcie trochę oddechu od obcego ucisku i możliwość odbudowy ich narodu. Jednak żydzi byli bardzo niezadowoleni z utraty swojej ofiary i byli zdeterminowani, by zagrabić wszystko, co pozostało z bogactwa Chin.
Do tego czasu, Chiny od setek lat stosowały standard srebra dla swojej waluty, jedynej w świecie w pełni popartej metalem szlachetnym i odpowiedzialnej za stworzenie stabilnej bazy ekonomicznej, co pozwoliło Chinom całkowicie uniknąć Wielkiego Kryzysu, który pustoszył resztę świata. Wkrótce stało się jasne, że Amerykanie nie kupowali srebra od "obcych państw" na otwartym rynku, jak sugerowały amerykańskie przepisy, ale tylko w Chinach poprzez żydowskie banki i agentów Rotszyldów, takich jak Citibank, Morgan i Chase, ponieważ były one zwolnione z chińskich przepisów eksportowych.
Ta amerykańska polityka zadała druzgocący cios wielowiekowej stabilności walutowej Chin, ponieważ amerykańscy agenci oferowali chińskim obywatelom trzykrotną cenę rynkową za ich srebro, co naturalnie spowodowało zalew srebra płynącego do tych banków, a stamtąd było wysyłane do USA na amerykańskich okrętach.
Finansowanie tych zakupów srebra w Chinach jest ciekawostką, ponieważ dokonano go w całości za pomocą fałszywej waluty. Ani Skarb Państwa USA, ani należące do żydów banki amerykańskie nie mogły kupować srebra od obywateli Chin za dolary amerykańskie, ponieważ dolar nie był w powszechnym użyciu i z pewnością nie zostałby przyjęty jako zapłata przez obywateli Chin za ich srebro. Jedynym źródłem środków - w chińskich juanach - byłyby żydowskie banki działające w tym czasie w Chinach. Banki te mogły emitować chińską walutę tylko pod warunkiem, że posiadały złoto lub srebro jako pełne pokrycie, ale żydowskie banki łamały tę zasadę bez opamiętania, sam Citibank emitował miliardy chińskich juanów bez żadnego pokrycia w metalach szlachetnych.
Jestem przekonany, że inne żydowskie banki działały w podobny sposób. Zatem żydzi wkroczyli do Chin z dokładnym zamiarem całkowitego zbankrutowania ich gospodarki i zniszczenia kraju, dokonując tego poprzez drukowanie nieograniczonych miliardów w fałszywej walucie i płacenie obywatelom Chin trzykrotnej ceny rynkowej za ich srebro. Udało im się to do tego stopnia, że udział srebra w chińskiej walucie, spadł z niemal 100% do zaledwie 4%.
Waluta Chin została oczywiście zniszczona, gospodarka załamała się, a kraj został rzucony w otchłań Wielkiego Kryzysu, którego do tego czasu całkowicie unikał. Żydowscy bankierzy, Rotszyld i inni właściciele FED, wyssali z Chin niezliczone miliardy dolarów w srebrze, za skromną cenę druku bezwartościowych kawałków papieru, oczywiście z życzliwą pomocą rządu USA i wojska. Drugą częścią tego planu był celowy plan wpędzenia Chin w intensywną hiperinflację, podobnie jak ci żydowscy bankierzy zrobili w Niemczech zaledwie kilka lat wcześniej. Omówię to bardziej szczegółowo poniżej.
Być może zastanawiacie się, dlaczego żydowscy bankierzy z FED nie próbowali w ten sam sposób wykupić całego złota w Chinach. Istotnie, zrobili to dokładnie w tym samym czasie i osiągnęli to nawet bez niedogodności związanych z koniecznością drukowania fałszywej waluty.
4. Wielki rabunek złota przez Citibank
Chińczycy zawsze gromadzili złoto i robili to wtedy, gdy Citibank, który był wtedy na skraju bankructwa, pojawił się w Chinach i potrzebował sprytnego sposobu na odbudowanie swojej bazy aktywów. Bank reklamował w całym kraju, że trzymanie sztabek złota w skarpecie pod łóżkiem jest niebezpieczne, i udało mu się przekonać co najmniej 100 milionów Chińczyków do zdeponowania swojego złota w skarbcach Citibanku, gdzie będzie bezpieczne, wymieniając prawdziwe złoto na małe kawałki papieru, które miały być "certyfikatami złota". Citi i inne żydowskie banki robiły to przez kilka dekad, ale praktyka ta wybuchła ze zdwojoną mocą w latach 30.
Pod koniec dekady, gdy wojenne chmury zbierały się nad światem, Citi dosłownie załadował dziesiątki amerykańskich okrętów tym chińskim złotem, po czym po prostu zamknął drzwi i wyjechał. Złoto, oczywiście, zostało przekazane FED-owi Rotszylda w zamian za papier. Do dzisiaj ludzie próbują odzyskać swoje złoto od Citibanku. Omówiłem to szczegółowo we wcześniejszym artykule[6].
To nie koniec tej historii, ponieważ Citibank i inne żydowskie banki dokonały tego samego wyczynu w co najmniej kilkunastu krajach.
Jeśli coś działa w jednym miejscu, to powinno działać wszędzie. W tym samym czasie, kiedy Citi (Międzynarodowa Korporacja Bankowa) zarejestrowała się w Chinach, otworzyła również operacje bankowe w Manili, Kalkucie, Singapurze, Jokohamie, Brazylii, Argentynie i w innych krajach. Ilość złota skradzionego przez żydowskich bankierów i Citibank obywatelom wszystkich tych krajów musiała być liczona w dziesiątkach miliardów, przy czym wszyscy oni najwyraźniej pracowali na podstawie standardowego szablonu używanego na całym świecie.
5. Międzynarodowe konfiskaty złota
Jak zauważyłem we wcześniejszym eseju "Najbogatszy Człowiek Świata", jest to jedno z najbardziej oszałamiających oszustw, jakie kiedykolwiek popełniono w historii świata, takie, które wydaje się być usunięte z wszystkich współczesnych podręczników historii, do tego stopnia, że wątpię, aby jedna osoba na milion ma o nim jakąkolwiek wiedzę. Jak wszystkie skuteczne oszustwa, było ono proste: Od 1932 roku do rozpoczęcia II wojny światowej, rząd USA i żydowskie media straszyły cały świat, że Japonia albo Niemcy napadną na każde państwo i splądrują wszystkie ich banki centralne i komercyjne.
Rozwiązaniem jakie sugerowano, było przekazanie przez banki wszystkich krajów świata wszystkich swoich rezerw złota amerykańskiemu FED-owi na przechowanie do czasu zakończenia wojny. I tak też się stało. Każdego dnia New York Times odnotowywał transporty milionów dolarów złotego kruszcu ze wszystkich tych państw do USA. Jeden z artykułów NYT donosił, że siedem niszczycieli amerykańskiej marynarki wojennej załadowanych 125 000 ton chińskiego złota przypłynęło do USA w 1938 roku, co było tylko jednym z wielu przykładów, a transfery te pochodziły zarówno od przyjaciół, jak i wrogów. Kanada i państwa zachodnie uległy tej samej propagandzie.
"Depozyty" te były potwierdzane certyfikatami złota wydawanymi przez Skarb Państwa USA, choć w rzeczywistości złoto trafiło do amerykańskiego FED-u. Nie wydaje się jednak, by istniał choćby jeden wiarygodny przypadek zwrotu tego złota właścicielom. W każdym przypadku FED stwierdził, że przedstawione certyfikaty były albo podrobione z oczywistymi błędami ortograficznymi i innymi, albo że po prostu "nie mógł potwierdzić emisji certyfikatów" o tych numerach seryjnych i odmówił ich wykupu.
Nastąpiły również bardzo dziwne wydarzenia. Odkryto samolot CIA rozbity w dżungli na Filipinach, zawierający biliony dolarów w tych certyfikatach, i to oryginalnych, a nie sfałszowanych. Po tym odkryciu, wraz z towarzyszącym mu rozgłosem i pojawieniem się ogromnych i zdecydowanych roszczeń o wykup tych certyfikatów, FED wpadł w panikę, co doprowadziło do czegoś naprawdę dziwacznego: FED nagle zdecydował się przetopić i odlać cały swój zasób złota w celu "posiadania wszystkich złotych sztabek w tym samym kształcie".
Nie przedstawiono żadnego wyjaśnienia, ale żadne nie było naprawdę potrzebne. Przetapianie setek tysięcy ton złota jest ogromnym przedsięwzięciem, skomplikowanym i bardzo kosztownym, i nigdy nie byłoby przeprowadzone z błahego powodu zmiany kształtu sztabek. Niezależnie od tego, jaki był cel FED, głównym skutkiem było to, że przetopione złoto nie posiadało już oryginalnych oznaczeń, co oznaczało, że nie było już żadnego sposobu na zidentyfikowanie oryginalnego źródła tego złota. Oznaczało to, że nikt nie mógł już udowodnić, że złoto przechowywane przez FED było złotem, które zostało skradzione z niemal każdego państwa na świecie.
Jednym z przykładów takiego rabunku, były zapasy złota banku centralnego Chin. Kiedy Czang Kai-Szek przegrał chińską wojnę domową i uciekał na Tajwan, zabrał ze sobą całe złoto z banku centralnego Chin kontynentalnych i banków komercyjnych. Wszystko działo się pod ochroną Amerykanów.
Celem zwiększenia ochrony wywiezionego złota, USA przekonały Czanga, aby pozwolił im zabrać złoto do USA "na przechowanie", na wypadek, gdyby Chiny zaatakowały Tajwan i ukradły "jego" złoto. Kruszec ten nigdy nie został zwrócony. Co więcej, długo po śmierci męża, aż do dnia swojej śmierci, Pani Czang monitowała, walczyła, błagała i pozywała rząd USA i FED o zwrot "jej" złota. To się nie powiodło, a sprawa umarła śmiercią naturalną. Obecnie na Tajwanie już się o tym nie mówi.
6. Żydowska deklaracja wojny i bojkot ekonomiczny Niemiec z 1933 r.
W skrócie: Hitler zlikwidował należący do Rotszyldów prywatny Niemiecki Bank Centralny i wyrzucił wszystkich żydów z niemieckiego systemu bankowego i rządu, usuwając ich z większości miejsc, w których mogliby nadal szkodzić niemieckiej gospodarce. W odwecie, międzynarodowe żydostwo wprowadziło ogólnoświatowe embargo gospodarcze, mające na celu zdławienie niemieckiej gospodarki i zagłodzenie na śmierć dużej części niemieckiej populacji. Niemcy mogły produkować tylko tyle żywności, żeby wyżywić zaledwie 70% swojej populacji, a po wprowadzeniu embarga, kraj ten miał niewystarczające środki do zakupu niezbędnej żywności.
W tym czasie wielu dużych i małych detalistów (w wielu krajach) było żydami, podobnie jak większość dużych hurtowników, dużych importerów i właścicieli statków lub linii żeglugowych. Plan był taki, że żadna żydowska firma (ani żadna firma gojska, na którą żydzi mogliby wywierać wpływ finansowy lub inny) nie mogłaby handlować jakimikolwiek niemieckimi towarami. Co więcej, żydzi i banki będące w posiadaniu żydów miały odmówić finansowania jakiejkolwiek przepływu niemieckich towarów, a żydowskie firmy ubezpieczeniowe miały odmówić ubezpieczenia towarów lub przewożących je statków.
Maklerzy odmawiali handlu akcjami niemieckich firm. Również duża część ówczesnej żeglugi należała do żydów, a żaden żydowski statek nie mógł przewozić niemieckich towarów. Tam gdzie żydzi nie byli właścicielami lub nie kontrolowali firm, wywierali naciski na bankowość i finanse, reklamę, transport i praktycznie zmuszali gojskie firmy do podporządkowania się ich życzeniom, podobnie jak to się dzieje dzisiaj z "sankcjami" i innymi naciskami. Embargo miało być ogólnoświatowe i całkowite. Żydzi umieszczali wiele ogłoszeń w mediach, zarówno tych należących do żydów, jak i nie, zachęcając wszystkich obywateli każdego kraju do całkowitego bojkotu wszystkich niemieckich towarów. Nie będę tu podawał dalszych szczegółów. Temat ten został omówiony dość szczegółowo w poprzednim artykule[7].
7. Próba żydowskiego, faszystowskiego przewrotu w Ameryce w 1933 r.
Chazarzy z City of London, działający za pośrednictwem grupy amerykańskich finansistów (w tym ojca George'a H. W. Busha - Prescotta Busha), podjęli w 1934 r. nieudaną próbę obalenia rządu USA i zainstalowania faszystowskiej dyktatury. Na czele nowego, faszystowskiego rządu, miał stanąć generał Smedley Butler[8].
Ze wszystkich epizodów historii świata, które zostały głęboko pogrzebane, to jedno wydarzenie zostało tak dokładnie oczyszczone przez media, wydawców książek i czasopism, biblioteki, a nawet instytucje edukacyjne, że być może nie pozostała jedna osoba, która miałaby świadomość tego wydarzenia. Jednak pewien skromny urzędnik w Bibliotece Kongresu przypadkowo natknął się na oryginalny protokół przesłuchania w Kongresie, dotyczący tego wydarzenia i bez większej zwłoki wysłał ją do publikacji. Podjęto ogromne wysiłki, aby ponownie tę informację zakopać i nadal bardzo niewiele osób jest jej świadomych, ale przynajmniej znajduje się ona w domenie publicznej. Opublikowałem artykuł na temat tego wydarzenia[9].
Spiskowcy zaoferowali Butlerowi 3 miliony dolarów na zorganizowanie armii liczącej 500 000 ludzi, w celu obalenia rządu Roosevelta, po czym mieli zainstalować faszystowską dyktaturę z Butlerem jako marionetkowym przywódcą. Roosevelt zostałby zmuszony do rezygnacji z funkcji prezydenta, a wcześniej mianowałby Butlera na nowo utworzone stanowisko "sekretarza do spraw ogólnych", pozostawiając mu rządzenie krajem. Wiceprezydent i sekretarz stanu zrezygnowaliby, a Butler przyjąłby dodatkową rolę sekretarza stanu.
Zeznania różnych osób zawarte w osobnych dokumentach potwierdzają, że gdyby Roosevelt odmówił realizacji tego planu, zostałby zabity. Spiskowcy powiedzieli Butlerowi, że dla osiągnięcia ich celu, mają pod ręką 300 milionów dolarów w gotówce, a nawet 800 milionów dolarów, jeśli będzie to konieczne. Pieniądze miały być przeznaczone na opłacenie tymczasowej armii Butlera, a także dla firmy Remington Arms, która miała dostarczyć potrzebne uzbrojenie. Niestety dla bankierów, Butler był bardziej lojalny niż chciwy i poinformował Roosevelta o planie, a następnie złożył w Kongresie pełne zeznania pod przysięgą.
W tym miejscu należy wspomnieć o pieniądzach, o których tutaj mowa. W wielu przypadkach porównywanie dzisiejszej wartości waluty z tą z wcześniejszej daty, poprzez zastosowanie po prostu obowiązującej stopy deprecjacji, nie służy żadnemu użytecznemu celowi, ponieważ inne porównania są o wiele bardziej ważne i znaczące. Rozważmy 3 miliony dolarów zaoferowane Butlerowi za przeprowadzenie tego planu. Tabele statystyczne mówią nam, że dolar z 1934 roku byłby dziś wart może 22 dolary, ale pamiętajmy, że na początku lat 30. typowa pensja przeciętnego człowieka wynosiła tylko niewiele ponad 1000 dolarów rocznie. Oznacza to, że 3 miliony dolarów w "gotówce z góry" zaoferowane Butlerowi jako łapówka, to w rzeczywistości około 2500 do 3000 lat pensji przeciętnego człowieka. W podobnym świetle można rozpatrywać 300 milionów dolarów i 800 milionów dolarów.
Kongres USA przeprowadził oficjalne śledztwo, powołano komisję McCormack-Dickstein[10], która potwierdziła[11] wszystko, co powiedział im Butler, ale opublikowano tylko starannie odkażony raport, który potwierdził wydarzenie, ale usunął nazwiska spiskowców, a następnie wyciszył całą sprawę. Kontrolowane przez żydów media zignorowały tę historię, z wyjątkiem wyszydzenia Butlera za próbę oszustwa, a następnie pozwoliły sprawie umrzeć. Dostęp do oryginalnego dokumentu Kongresu można uzyskać tutaj.[12]
BBC przeprowadziło w tej sprawie śledztwo i wyprodukowało raczej mdły film dokumentalny na ten temat.[13]
W raportach końcowych stwierdzono, że "śledztwo w tajemniczy sposób wyhamowało, gdy nadszedł czas wezwania do złożenia zeznań", a sam Butler zganił Kongres USA za ich tchórzostwo, mówiąc: "Jak większość komisji Kongresu, zarżnęła ona małych i pozwoliła uciec dużym. Wielkie szychy nie zostały nawet wezwane do złożenia zeznań. Wszyscy byli wymienieni w zeznaniach. Dlaczego wszystkie wzmianki o tych nazwiskach zostały usunięte z protokołów?".
Jest tu jeszcze, coś, co może budzić ogromne zainteresowanie.
Jeden z dokumentów potwierdzających zeznania Butlera stwierdzał, że "Spiskowcy albo (1) przebywali za granicą i poza zasięgiem Komisji, (2) albo otwarcie zaprzeczali twierdzeniom Butlera przed Komisją, albo (3) po prostu twierdzili, że nic o tym nie wiedzą i nie są w stanie rozliczyć się z tak dużych sum pieniędzy". Rotszyld i inni żydowscy bankierzy z londyńskiego City nie są wymienieni z nazwiska w protokołach przesłuchań Butlera, ale z jego zeznań w Kongresie jasno wynikało, że ta inicjatywa wywodziła się z Europy, a poza tym, kto inny w środku Wielkiego Kryzysu w 1934 roku, miał takie pieniądze?
8. Przejęcie Chin
Żydzi nie byli w stanie nakłonić Mao Zedonga do swojej psychopatycznej wersji dzikiego komunizmu, tak jak to z powodzeniem udało im się zrobić w Rosji. Porzucili więc Mao i postawili na Czang Kai-Szeka. Finansowali go i pomogli mu dojść do władzy, ponieważ wiedzieli, że mieli w swoich rękach nieświadomą marionetkę, dzięki której mogli przejąć całe Chiny i z pomocą zdrajcy T. V. Soonga, prawie im się to udało.
Za pośrednictwem Czanga i Soonga przejęli oni bank centralny Chin i prawie wszystkie banki komercyjne w kraju, a następnie nakazali Czangowi finansowanie swoich operacji wojskowych całkowicie na kredyt, zmuszając banki komercyjne do zakupu ogromnych ilości obligacji rządowych, które nie miały absolutnie żadnej wartości w perspektywie ich wykupu. Drukowano tak dużo pieniędzy, że Chiny znalazły się w sytuacji tak ogromnej hiperinflacji, że w konsekwencji, możliwe stało się wykupienie Chin za dosłownie grosze, coś co stało się w Niemczech, zaledwie kilka lat wcześniej.
Żydzi byli zdeterminowani by nie tylko kontrolować całe Chiny w sensie absolutnym (poprzez swoją marionetkę Czanga), ale by ograbić cały naród, całkowicie zniszczyć i załamać gospodarkę Chin, a w końcu stać się ich właścicielem i kontrolować wszystko. Prawie im się to udało. Nie spodziewali się tylko ogromnego poparcia społecznego dla Mao i nie spodziewali się tego, że wygra on wojnę domową i wypędzi Czanga z kraju.
Jest to źródło wszystkich żydowskich twierdzeń, które słyszymy dzisiaj, że w chińskim rządzie byli "niezliczeni żydzi", o ich wpływie na rozwój Chin i o tym, jak żydzi "przyczynili się w znacznym stopniu? do "stworzenia Nowych Chin". Jako dowód, przedstawia się obecnie zdjęcia (wszystkie przygotowane przez żydów) rzekomo przedstawiające żydów doradzających różnym chińskim przywódcom. Jednak ci rewizjoniści historyczni pomijają jeden niezaprzeczalny i niekwestionowany fakt: zaraz po wojnie, Mao wyrzucił wszystkich żydów z Chin - i skonfiskował cały ich nieuczciwie zdobyty majątek.
Nie wiem jak dla czytelnika, ale dla mnie nie brzmi to jako docenienie "wkładu" żydów w "tworzenie Nowych Chin". Żydowskie strony internetowe poświęcone historii, wmawiają nam, że żydzi "szybko opuścili Chiny" po wojnie, ale bez określenia powodów czy okoliczności, w jakich to się stało. Prawdą jest, że kilku żydowskich malwersantów wróciło do Chin po wojnie, ale kiedy ich zamiary zostały w pełni ujawnione, oni również zostali deportowani.
Przygotowania do II Wojny Światowej
Ponadto, w latach 30-tych XX wieku, żydzi w londyńskim City czynili już szeroko zakrojone przygotowania do II wojny światowej, której celem było po części ostateczne zniszczenie Niemiec, jak również stopniowe rozproszenie narodu niemieckiego. Z Instytutu Tavistock napływała prawdziwa powódź antyniemieckiej propagandy, typowych fałszywych i oburzających opowieści, które dziś nazywamy ?pornografią okrucieństwa", a wszystko to stanowiło ogromną "kampanię nienawiści? przeciwko Niemcom, podobną do tej, która poprzedziła I Wojnę Światową.
Łączenie kropek
Jak wszystkie te wydarzenia są ze sobą powiązane? Są one powiązane, ponieważ Chazarzy z londyńskiego City wykonywali je jednocześnie. Wywołując największy kryzys w historii i planując połknięcie światowych banków i organizacji przemysłowych, jednocześnie realizowali wcześniejszy plan konfiskaty całego złota i srebra znajdującego się w prywatnych rękach w USA. Jednocześnie ich banki były mocno zaangażowane w kradzież złota znajdującego się w prywatnych rękach w obcych państwach, przejmując złoto do "bezpiecznego depozytu" w zamian za certyfikaty, których nigdy nie miały zamiaru wykupić.
Równolegle z tym, wraz z Ministerstwem Skarbu USA, byli oni zaangażowani w kradzież całego srebra znajdującego się w prywatnych rękach w Chinach, w zamian za fałszywą walutę. W tym samym czasie, wraz z Departamentem Skarbu USA, Departamentem Stanu i wojskiem, byli zajęci kradzieżą całego złota przechowywanego w światowych bankach centralnych i komercyjnych, ponownie w zamian za "certyfikaty", których nigdy nie mieli zamiaru wykupić. Jednocześnie z tym, przeprowadzali bojkot ekonomiczny, którego celem było dosłowne "zaduszenie Niemiec na śmierć" przy jednoczesnej konfiskacie niemieckich aktywów za granicą. Jakby tego było mało, wprowadzali w życie swój plan obalenia rządu USA i zainstalowania faszystowskiej dyktatury pod pełną kontrolą żydów.
W tym samym czasie, żydzi kończyli ostateczne przejęcie Chin, umacniając swoją kontrolę nad Czang Kai Szekiem oraz chińskim bankiem centralnych i bankami komercyjnymi, wprowadzając Chiny w bezprecedensową hiperinflację, aby umożliwić hurtową grabież całego majątku tego narodu. W takich okolicznościach, żydzi, z pomocą swoich mediów, które niemal codziennie biły w wojenne bębny, rozpoczęli przygotowania do II Wojny Światowej.
Myślę, że możemy uczciwie stwierdzić, że żydzi z londyńskiego City byli bardzo zajęci w latach 30 XX wieku.
Planowania, logistyka i kontrola
Wykupywanie śmietanki upadłych banków i korporacji przemysłowych, nie jest czymś, co robimy w gronie trzech czy czterech osób. Planowanie i wykonanie wymagałoby sporej liczby "agentów", którzy przeszukiwaliby teren w poszukiwaniu odpowiednich celów, w wielu krajach.
Podobnie, konfiskata całego prywatnie posiadanego złota i srebra w USA nie była operacją beztrosko zaplanowaną w swobodnej rozmowie. Plan był dobrze przemyślany, z reklamami umieszczanymi zarówno przez rząd jak i FED, z pełnym wsparciem żydowskich mediów. Jest pewne, że plan ten został opracowany w londyńskim City i przedstawiony Rooseveltowi dopiero wtedy, gdy był gotowy do realizacji. Pomyślmy przez chwilę o machinacjach, które musiały mieć miejsce za kulisami, by doprowadzić do realizacji takiego planu. Roosevelt nie był przecież głupcem.
Musiał wiedzieć, co robi, uchwalając tę ustawę i jaki będzie miała wpływ na i tak już zubożałych obywateli. A jednak to zrobił. Nawet sądy orzekły, że ustawa jest niekonstytucyjna. Jak wielką władzę nad Rooseveltem musieli mieć żydzi, by zmusić go do popełnienia takiego aktu zdrady wobec własnego narodu? Jak wielki wpływ musieli mieć na wybranych przedstawicieli tego narodu, aby Kongres siedział cicho i akceptował tę parodię bez żadnej reakcji? Jak dużą mieli kontrolę nad środkami masowego przekazu, aby stworzyć publiczne poparcie dla takiego przedsięwzięcia? Są to poważne kwestie do rozważenia, a nie do przemilczenia.
Dodajmy, że jednoczesne, bardzo skrupulatnie zaplanowano przejęcie całego srebra w Chinach, upadek waluty tego kraju i celowe zniszczenie gospodarki, a wszystko to przy użyciu fałszywej waluty. Pomyślmy również o machinacjach i planowaniu, które są niezbędne do skoordynowania działalności tych należących do żydów "prywatnych" banków, aby uruchomić proces, który był zasadniczo ogólnoświatowym programem kradzieży wszystkich możliwych zasobów złota w rękach prywatnych, nie tylko w Chinach, ale we wszystkich krajach świata. Nie była to przypadkowa czy samodzielna inicjatywa jakiegoś banku w jednym kraju, ale raczej wielu żydowskich banków w wielu krajach - a wszystko to odbywało się w tym samym czasie i przy użyciu fałszywej lokalnej waluty. Nie ma wątpliwości, że wszystko to było szeroko zakrojonym i przestępczym planem, który miał być zrealizowany na ogromną skalę.
Dodajmy do tego schematu zaplanowany i sprytnie wykonany plan kradzieży wszystkich możliwych kruszców z banków centralnych i komercyjnych na całym świecie, zarówno z państw przyjaznych, jak i wrogich, oraz konieczną i intensywną koordynację z różnymi gałęziami rządu USA, Białym Domem, ambasadami i wojskiem amerykańskim, jak również przytłaczające prowokacje ze strony żydowskich mediów. To nie jest przedsięwzięcie, które planuje się na serwetce w kawiarni.
Dodajmy jeszcze intensywne planowanie i koordynację, niezbędne do rozpoczęcia światowego bojkotu Niemiec, gorączkową aktywność, która była konieczna do rozpoczęcia takiego przedsięwzięcia w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Zwróćmy uwagę na ogólnoświatową koordynację wszystkich żydowskich mediów wspierających to przedsięwzięcie oraz o wysiłkach wymaganych do zorganizowania masowych wieców i demonstracji w setkach miast na całym świecie, w których często uczestniczyło od 40 000 do nawet (jak się twierdzi) 100 000 osób.
Rozważmy jednocześnie, bardzo staranne planowanie próby faszystowskiego zamachu stanu, zadziwiająco śmiały plan przejęcia przez żydów kontroli nad rządem USA w postaci faszystowskiej dyktatury. - starannie opracowany z (jak zawsze) użyciem "Frontu gojów", tak, że niewielu Amerykanów, jeśli w ogóle, byłoby świadomych tożsamości etnicznej swoich nowych panów. Dodajmy do tego równoczesne i całkowite przejęcie rządu i gospodarki Chin, jak również jednoczesne plany intensywnej hiperinflacji i późniejszej grabieży tego państwa.
Zwróćmy uwagę na skalę planowania i finansowania, które musiały być niezbędne do tak ogromnego przedsięwzięcia, jakim było przejęcie kontroli nad tak ogromnym państwem, jakim są Chiny, oraz zakres kontroli, jaki osiągnęli, nie tylko kupując Czang Kai Szeka, ale również kompetentnych i zdradzieckich kompradorów, jak T. V. Soong, którzy pomagali im w grabieży i niszczeniu własnego narodu.
Nie jest to również rodzaj planowania, jakiego dokonuje się na serwetce w kawiarni. Wymagało to wielu lat planowania, wielu kontaktów i przekonywania wielu ludzi oraz ogromnego zakresu aktywnego planowania i skutecznego zarządzania. Sama grabież systemu bankowego i gospodarki wymagała wcześniejszego przemyślenia i planowania, nie mówiąc już o finansowaniu i przeprowadzeniu wojny domowej.
Był to ogromny projekt, który był realizowany rękami żydowskich pełnomocników. Odbywało się to równolegle z grabieżą całego srebra z kraju, które stanowiło wsparcie dla ówczesnej waluty. Było to samo w sobie ogromne przedsięwzięcie, wymagające aktywnego udziału zarówno żydów, jak i zdrajców, takich jak Soong.
Podczas gdy to wszystko miało miejsce, ci sami żydzi byli zajęci finalizowaniem planów II wojny światowej.
Zastanówmy się nad planowaniem wymaganym do urzeczywistnienia każdego z tych oddzielnych planów, o niezbędnej logistyce, współpracy między tak wieloma częściami międzynarodowego żydostwa i mediów we wszystkich państwach. Pomyślmy o wpływie i praktycznie absolutnej kontroli, jaką ci ludzie musieli wywierać na rząd USA, aby nie tylko wymusić te wszystkie okrucieństwa na narodzie amerykańskim, ale także przekonać rząd amerykański do chętnego udziału Amerykanów w tych przestępczych i psychopatycznych planach powszechnej kradzieży na skalę międzynarodową.
Ilu ludzi, o jakich możliwościach i poziomie kompetencji, było potrzebnych do zaplanowania i realizacji wszystkich tych programów jednocześnie? Prawdopodobnie rozmawiamy tutaj o kilkudziesięciu tysiącach ludzi, działających we wszystkich dziedzinach i na wszystkich poziomach, aby aby doprowadzić te zamierzenia do realizacji. Jednak, kiedy weźmiemy pod uwagę ogrom tych przestępczych przedsięwzięć i ich ogromny zasięg, sugeruje to, jakby praktycznie cała masa światowego żydostwa, 15 milionów lub więcej ludzi w tamtym czasie, dzieliła wspólne marzenie nie tylko o grabieży wszystkich państw świata, ale także o ich podporządkowaniu i kontroli. Co więcej, odnosi się wrażenie, jakby wszyscy żydzi na świecie czytali z tego samego zatwierdzonego scenariusza i chętnie przyczyniali się do powodzenia tych planów.
Epilog
W swej istocie nie różni się to od tego, co dzieje się obecnie z Rosją, Chinami i Iranem, ani od tego, co działo się w niedawnej przeszłości w Jugosławii, Grecji, Iraku, Libii, Syrii i innych krajach. Wszystko to odzwierciedla te same postawy, te same ambicje i te same psychopatyczne przestępcze zamiary.
Gdybyśmy chcieli dokładniej zbadać przeszłość, ignorując fałszywe, przepisane lub wymazane historie, jednym z okresów, który wymagałby naszej uwagi, byłyby lata od około 1800 do 1900 roku, kiedy Rotszyld i Sassoon byli w rozkwicie i zaprojektowali całkowitą grabież i prawie całkowite zniszczenie Indii i Chin, jednocześnie angażując się w największą operację handlu narkotykami w historii świata.
Był to również czas wojen burskich, kolonizacji Filipin, żydowskiego finansowania północnoamerykańskich linii kolejowych, finansowania Kanału Panamskiego i Kolei Panamskiej, a także wielu innych przedsięwzięć, którym towarzyszyły porwania milionów chińskich niewolników do pracy w tych kopalniach i dostarczanie darmowej, niewolniczej siły roboczej dla tych przedsięwzięć.
Epoka ta zawiera niewyobrażalną wręcz liczbę rzezi, spowodowanych zarówno egzekucjami, jak i planowanymi klęskami głodu, przy czym w samych Indiach z łatwością udokumentowano ponad 100 milionów ofiar śmiertelnych, a niektóre szacunki podwajają tę liczbę. W Chinach, ci sami żydzi, w tym samym czasie, rozpoczęli odwet na Taipingach, co doprowadziło do najkrwawszej wojny w historii ludzkości z udokumentowaną liczbą od 70 do 90 milionów zabitych - tylko po to, by chronić zyski z handlu narkotykami dla Rotszylda i Sassoona. Okres ten zawiera jeszcze wiele więcej okrucieństw , zbyt wiele, by je tu wymienić.
Wojny burskie są częścią brytyjskiej historii, która jednak została opisana żydowską ręką. Podobnie rzecz ma się z dwiema wojnami światowymi, Brytyjską i Holenderską Kompaniami Wschodnioindyjskimi, niewybaczalnymi grabieżami, głodem i rzeziami w Indiach, a także chińskim "stuleciem opium" z jego ogromnymi okrucieństwami, rzeziami, nędzą i handlem niewolnikami. To również część brytyjskiej historii, która została napisana w całości żydowską ręką. Podobnie sprawa ma się z Jugosławią, Grecją, Irakiem, Libią i Syrią, które pomimo tego, że są częścią historii USA, to są całkowicie spisane żydowską ręką.
Tak, Chazarzy z londyńskiego City byli rzeczywiście bardzo zapracowani w latach trzydziestych XX wieku, ale nie był to jedyny czas, kiedy tak się działo, ani jedyny czas, kiedy realizowali podobne plany z podobnymi rezultatami. Proces ten w żadnym wypadku nie wyhamował ani nie ustaje. Tylko wtedy, gdy będziemy w pełni świadomi ich historii i ich wyczynów, ujrzymy ramy, w których możemy umieścić inne wydarzenia i dokładnie zobaczyć cały obraz tych wydarzeń w ich perspektywie.
Larry Romanoff
Teksty Larryego Romanoffa zostały przetłumaczone na 32 języki, a jego artykuły opublikowano na ponad 150 obcojęzycznych stronach internetowych w ponad 30 krajach, a także na ponad 100 platformach anglojęzycznych. Larry Romanoff jest emerytowanym konsultantem ds. zarządzania i biznesmenem. Zajmował wysokie stanowiska kierownicze w międzynarodowych firmach konsultingowych i był właścicielem międzynarodowej firmy handlowej. Był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju, prezentując studia przypadków w sprawach międzynarodowych na kursach EMBA. Pan Romanoff mieszka w Szanghaju i obecnie pisze serię dziesięciu książek na temat relacji Chin z Zachodem. Jest jednym z autorów nowej antologii Cynthii McKinney "Gdy Chiny mają katar".
Tłum. Sławomir Soja
Przypisy
[1] Let?s Have a Financial Crisis: First, We Need a Central Bank
https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/lets-have-a-financial-crisis-first-we-need-a-central-bank-october-07-2019-2/
[2] The Richest Man in the World
https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/9293/
[3] Americans and Automobiles: Capitalism and Propaganda
https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/7243/
[4] The Richest Man in the World
https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/9293/
[5] Nations Built on Lies - Volume 1 - How the US Became Rich; Part 5 - Asset Theft and Financial Crimes
https://www.bluemoonofshanghai.com/wp-content/uploads/2022/10/ENGLISH-NATIONS-BUILT-ON-LIES-VOLUME-1-How-the-US-Became-Rich.pdf
[6] Citibank - The Great Gold Robbery
https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/en-larry-romanoff-citibank-the-great-gold-robbery-july-07-2021/
[7] The Jewish Declaration of War on Germany - The Economic Boycott of 1933
https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/9836/
[8] War Is a Racket, by Gen. Smedley Butler
https://ia904706.us.archive.org/5/items/WarIsARacket/WarIsARacket.pdf
[9] The Attempted 1933 Jewish Fascist Coup in America
https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/9962/
[10] The McCormack-Dickstein Committee (1934-1935)
http://coat.ncf.ca/our_magazine/links/53/committee.html
[11] The Plot to Overthrow FDR : Government Printing Office
https://ia800408.us.archive.org/14/items/McCormackDicksteinCommittee/McCormack-Dickstein_Committee.pdf
[12] McCormack-Dickstein Committee - The Plot to Overthrow FDR : Government Printing Office
https://www.bluemoonofshanghai.com/wp-content/uploads/2023/02/McCormack-Dickstein-Committee-Wikisource-the-free-online-library.pdf
[13] BBC Radio 4 - Document, The White House Coup, 1933 (27 minute podcast)
https://www.bbc.co.uk/programmes/b007tbs0
[14] Bernays and Propaganda
https://www.bluemoonofshanghai.com/wp-content/uploads/2022/10/BERNAYS-AND-PROPAGANDA-.pdf
[15] High Treason released on Sept 9, 1929:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/High_Treason_(1929_British_film)
[16] Men Must Fight, released in the United States on Feb 17, 1933
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Men_Must_Fight
[17] Things to Come released on February 20, 1936: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Things_to_Come
Za: The Unz Review (February 4, 2023) | https://www.unz.com/lromanoff/the-jews-were-busy-in-the-1930s/
|
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 21.05.23 |
Pobrań: 23 |
Pobierz () |
21.05.2023 Polska emerytura dla Ukraińców po jednym dniu pracy? TAK... ale "nie jest to inform |
Interwencja poselska Konfederacji
W czwartek (18.05.2023) poseł Konfederacji Krzysztof Bosak oraz kandydat tej partii w najbliższych wyborach Grzegorz Płaczek udali się do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, żeby w trybie interwencji poselskiej złożyć zapytanie o to, czy prawdą jest, że obywatel Ukrainy, który nabył uprawnienia emerytalne na Ukrainie, może po jednym dniu pracy w Polsce otrzymywać minimalną polską emeryturę.
O sprawie polskich emerytur dla Ukraińców zrobiło się głośno, gdy w kwietniu br. w sieci pojawiło się nagranie, na którym Ukrainka instruuje swoich rodaków, jak otrzymać takie świadczenie. Wyjaśnienie brzmi tak: Ukraińska emerytka przyjeżdża do Polski i zatrudnia się na umowę o pracę lub umowę zlecenie, pracuje przez tydzień, a potem składa dokumenty do ZUS i dostaje świadczenie w wysokości 1588 zł brutto niezależnie od tego, czy zostanie w Polsce, czy też wróci na Ukrainę.
W reakcji na ten instruktaż Grzegorz Płaczek zadzwonił do ZUS i zapytał, czy to prawda. Urzędniczka wytłumaczyła, że polska minimalna emerytura w wysokości 1588 zł przysługuje wyłącznie tym ukraińskim emerytom, którzy zostaną w Polsce. Będą oni wtedy otrzymywali emeryturę ukraińską, a Polska dopłaci tyle, żeby całe świadczenie było na poziomie polskiej emerytury minimalnej. Jeśli natomiast ukraiński emeryt, który nabył prawo do polskiej emerytury, wróci na Ukrainę, to ZUS wypłaca mu tylko taką kwotę, jaką faktycznie wypracował ze składek płaconych w Polsce.
Na pytanie, w jaki sposób sprawdzane jest faktyczne miejsce pobytu ukraińskiego emeryta uprawnionego do polskiej emerytury, urzędniczka wyjaśniła, że ZUS wysyła raz w roku pismo na podany przez niego polski adres. Jeśli nie ma odpowiedzi, to wypłata świadczenia może zostać wstrzymana.
Ale jeśli emeryt, który mieszka na Ukrainie, zostanie powiadomiony o tej korespondencji i przyjedzie do Polski, żeby fałszywie poświadczyć, że mieszka pod wskazanym adresem, to świadczenie nadal jest wypłacane.
Po tej rozmowie Grzegorz Płaczek wysłał w tej sprawie pisemne zapytanie do ZUS, ale odmówiono mu udzielenia odpowiedzi argumentując, że "nie jest to informacja publiczna". W związku z tym Płaczek poprosił Konfederację o podjęcie interwencji poselskiej w tej sprawie.
- Wiemy już, że instytucje państwa polskiego nie poradziły sobie z weryfikowaniem zamieszkania w Polsce przy wypłacie innych świadczeń i mamy również informacje prasowe o tym, że odzyskiwanie wyłudzonych świadczeń właściwie w ogóle nie idzie do przodu, bo nie ma do tego żadnych narzędzi - powiedział Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej przed budynkiem ministerstwa. Podkreślił, że oczekuje "konkretnych odpowiedzi" dotyczących praktyki w zakresie wypłaty polskich emerytur Ukraińcom.
https://wprawo.pl/polska-emerytura-dla-ukraincow-po-jednym-dniu-pracy-interwencja-poselska-konfederacji-wideo/ |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 21.05.23 |
Pobrań: 28 |
Pobierz () |
21.05.2023 Afera zbożowa trwa. |
Sytuacja polskich rolników stale się pogarsza - a opłacalność produkcji żywności w Polsce systematycznie maleje. Jednym z większych wstrząsów, jaki pogorszył położenie sektora rolnego była niedawna afera zbożowa - kiedy przez brak kontroli i reakcji władz na ostrzeżenia na krajowy rynek przedostały się ogromne ilości zagranicznego zboża niskiej jakości. Niestety - spóźnione uszczelnienie granicy sytuacji nie poprawiło - a ceny zboża osiągają najniższe pułapy w historii - relacjonował minister rolnictwa.
- Ceny zboża na rynkach sięgają historycznych minimów, stąd decyzja rządu o zwiększeniu dopłat dla rolników do sprzedawanego zboża - oświadczył w piątek w Nowych Proboszczewicach koło Płocka na Mazowszu Robert Telus.
Jak podkreślał polityk, w piątek cena pszenicy na paryskiej giełdzie MATIF spadła do 220 euro za tonę, co jest wartością najniższą od wielu lat. Jak dodał, rząd zauważył, że od paru dni sprzedaż zboża przez rolników w Polsce maleje, stąd decyzja o podniesieniu kwoty dopłat do sprzedawanego zboża, które w przypadku pszenicy zostały podniesione do 3025 zł od hektar.
- Cały czas chodzi o to, aby rolnicy sprzedali magazynowane zboże, aby zrobić miejsce w magazynach przed żniwami - tłumaczył minister. - To są wielkie koszty dla państwa, ale i dla podatników, bo to są pieniądze podatników, ale zagospodarowane w ten sposób, że w trudnych momentach dla rolników jesteśmy z nimi i wspieramy ich - tłumaczył Telus. [ależ bla-bla... md]
PAP |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 21.05.23 |
Pobrań: 23 |
Pobierz () |
21.05.2023 Stan Floryda wraca do cywilizacji? Kara śmierci dla gwałcicieli dzieci, zakaz pokazów lg |
3 tygodnie temu gubernator Florydy, Ron DeSantis, podpisał ustawę zezwalającą na stosowanie kary śmierci wobec skazanych za wykorzystywanie seksualne dzieci. Było to konsekwencją jego wcześniejszych zapowiedzi: kara śmierci jest "jedyną odpowiednią" karą dla gwałcicieli dzieci.
Nowe prawo, które wejdzie w życie 1 października dopuszcza wymierzenie kary śmierci, gdy osoba dorosła zostanie skazana za napaść seksualną na dziecko poniżej 12 roku życia.
DeSantis podpisał ustawę pomimo orzeczenia Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych z 2008 r., które uznało stosowanie przez stany kary śmierci za przestępstwa inne niż morderstwo za niekonstytucyjne. /Florida's Ron DeSantis signs bill allowing death penalty for child rapists/
Sprawy za których realizację zabrał się Gubernator wraz z ekipą mieszczą się w następującym zakresie:
- ulgi podatkowe,
- sześciotygodniowy zakaz aborcji,
- zwalczania nielegalnej imigracji,
- ustawodawstwo wymierzone w cyfrową walutę banku centralnego
Jedną z propozycji jest projekt ustawodawstwa, które:
...upoważniałoby Florydę do nakładania grzywien, zawieszania lub cofania licencji każdej instytucji publicznej, która dopuszcza dziecko do "występów na żywo dla dorosłych", które przedstawiają lub symulują nagość, zachowania seksualne lub lubieżne ekspozycje.
Link
Właściwym pytaniem nie jest "dlaczego chcę powstrzymywać dzieci przed chodzeniem na tego rodzaju imprezy?" Pytanie brzmi: "dlaczego są tak zdeterminowani, by robić to dzieciom?" To dobra ustawa, chroń nasze dzieci, głosuj za to.
- powiedział współautor projektu, kongresman Randy Fine / Bill penalizing businesses that admit kids to 'adult live performances' heads to DeSantis' desk/
ekspedyt.org |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 21.05.23 |
Pobrań: 22 |
Pobierz () |
22.05.2023 Lecący balonem |
Lecący balonem mężczyzna uświadomił sobie nagle, że się zgubił. Zmniejszył wysokość lotu i zobaczył w dole kobietę. Opuścił się jeszcze niżej i krzyknął do niej:
- Przepraszam, czy może mi pani pomóc? Obiecałem przyjacielowi, że dolecę do niego w ciągu godziny, ale sam już nie wiem gdzie jestem...
Kobieta odpowiedziała:
- Jest Pan w balonie napełnionym gorącym powietrzem, unoszącym się około 10 metrów nad ziemią. Znajduje się Pan między 40 a 41 stopniem północnej szerokości geograficznej oraz między 59 a 60 stopniem długości zachodniej...
- Pani jest inżynierem ? - spytał mężczyzna z balonu.
- Tak - odpowiedziała kobieta - a skąd pan wie ?
- No cóż - rzekł baloniarz - wszystko to, co pani powiedziała, jest z merytorycznego i fachowego punktu widzenia prawdziwe, ale ja w dalszym ciągu nie mam bladego pojęcia co zrobić z tymi wszystkimi informacjami, a fakty są takie, że się zgubiłem. Szczerze mówiąc, w ogóle pani mi nie pomogła, a tak zasadniczo, to nawet przez panią jestem jeszcze bardziej spóźniony.
- A pan jest na pewno wysoko postawionym politykiem?! - odparowała kobieta.
- Niesamowite!!! Faktycznie jestem politykiem... - odpowiedział mężczyzna
- Skąd pani wiedziała ?
- No cóż... Nie wie pan, gdzie pan jest, nie wie pan, dokąd zmierza, złożył pan obietnicę, której nie jest pan w stanie dotrzymać, oczekuje pan od ludzi, którzy znajdują się niżej, że rozwiążą za pana pańskie problemy.
Poza tym fakty są takie, że jest pan nadal dokładnie w tej samej sytuacji, do której pan doprowadził, ale uważa pan, że to moja wina... |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 22.05.23 |
Pobrań: 25 |
Pobierz () |
22.05.2023 Lekarze przeszli od ratowania życia i przysięgania, że nie będą szkodzić, do - zasadnicz |
Czy to morderstwo? Czy to morderstwo z premedytacją?
Mieli całe trzy lata na zastanowienie się nad tym, co robią, zapoznanie się z literaturą naukową, sprawami sądowymi, konfrontację z ofiarami i pogrążonymi w żałobie rodzinami, i WYBRALI KONTYNUOWANIE zabijania.
Pytanie z mojego wywiadu ze Stevem Kirshem, VSFR
Steve K: "Mówisz, że lekarze przeszli od ratowania życia i przysięgania, że nie będą szkodzić, do zasadniczo chęci zabijania ludzi poprzez zalecanie szczepionki...?".
Ja: Tak.
Steve odrzucił pomysł, że jest to morderstwo, ponieważ morderstwo wymaga premedytacji. Odwołajmy się do definicji Britannica:
"Morderstwo, w prawie karnym, zabicie jednej osoby przez drugą, które nie jest prawnie uzasadnione lub usprawiedliwione, zwykle odróżniane od przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci przez element złej woli (to jest część premedytacji). Kodeksy prawa zwyczajowego definiują morderstwo jako zabójstwo popełnione umyślnie lub w wyniku popełnienia innego poważnego przestępstwa. Natomiast przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci obejmuje zabójstwa będące wynikiem lekkomyślności lub gwałtownych wybuchów emocjonalnych."
Wszyscy obserwujemy globalne miejsce zbrodni, które wygląda mniej więcej tak:
Link
Przykład szpitalnej sprawy o "covid death" od adwokata Todda Callendera:
Rozmawiałem z wieloma powodami i prawnikami, wszyscy z nich są bardzo wiarygodni, wszyscy mają obszerną dokumentację podobnych horrorów, będąc świadkami zimnokrwistych, powolnych tortur i zabijania ich bliskich w szpitalu. Trwa to po dziś dzień. Te protokoły morderstw CDC są dziś "standardem opieki", z ogromnymi wypłatami dla zespołu morderców i ich pracodawcy, w całych Stanach Zjednoczonych, w tym w miejscach kochających wolność, takich jak Floryda (gubernator DeSantis? Dr Ladapo? Jak jest wielka ta ława ?):
Jeden z pierwszych przypadków [gdzie] to się wydarzyło [miał miejsce] w Teksasie. Na oddziale intensywnej terapii w szpitalu Baylor University przebywał pacjent. Uzyskaliśmy tymczasowe pozwolenie [TRO] , aby lekarz z zewnątrz mógł przyjść i podać tej osobie iwermektynę. W ciągu następnego dnia pojawili się prawnicy szpitala i zagrozili naszemu lekarzowi "nieuprawnioną praktyką medyczną". TRO zniknęło, a nasz klient został zabity. Jak to zabity? Skąd to wiem? Ponieważ mam inną podobną sprawę, w której mój klient wszedł, ale nie z powodu Covid.
Mój klient zgłosił się z tętniakiem. Klient był jednak leczony dokładnie w tym samym formacie, o którym mówię: midazolamem, remdesivirem. Umieścili go na oddziale Covid. Nigdy nie miał Covid-a. Ale zamiast leczenia tętniaka - podali mu morfinę i fentanyl oraz różne koktajle leków.
Zadzwoniłem do prawnika szpitala i powiedziałem: Słuchaj, chcemy przenieść go do innej opieki. Prawnik szpitala powiedział mi: Nie, twój klient umrze w naszym szpitalu. To były jego słowa.
Zadzwoniłem więc do szefa policji, który miał już sprawę z trzema [podobnymi] domniemanymi przestępstwami. I powiedziałem, szefie, chcę przeprowadzić kontrolę zdrowia, bezpieczeństwa i dobrostanu mojego klienta w szpitalu. Nie jest Covid-dodatni, ale jest traktowany w ten sposób. Nie, nie pójdę tam - powiedział szef. Dlaczego? Prokurator miejski powiedział mi, że to sprawa cywilna i nie będziemy się tym zajmować.
Próbuję dodzwonić się do biura prokuratora. Nie, nie chcą ze mną rozmawiać. Wróciłem do prawnika szpitala i powiedziałem mu, że to sprawa karna i będę ją ścigał karnie.
- Szkoda. To sprawa cywilna. Pański klient umrze w naszym szpitalu.
Złożyłem skargę karną do FBI. Nie [...] nie chcieli tego badać.
I rzeczywiście, nasz klient zmarł w tym szpitalu z głodu. W czasie autopsji ważył 78 funtów. Był odwodniony. Był wygłodzony. Był naćpany fentanylem i morfiną, a także kilkoma innymi narkotykami, które zbadaliśmy podczas autopsji.
Będziemy prowadzić tę sprawę w celu rozbicia immunitetów przyznanych na mocy ustawy PREP, ustawy CARE i programu CMS Waiver, wraz z tymi samymi kwestiami związanymi z mandatami Covid, których jedność jest tak szeroka.
Nawiasem mówiąc, wypłata dla zespołu morderców i ich pracodawcy wynosi do 500000 USD za zabójstwo (w Kalifornii), w tym premie za stosowanie remdesiviru.
Jedna z ostatnich historii została mi opowiedziana przez adwokata - klient został napadnięty i ciężko pobity, skradziono mu portfel, odebrano go nieprzytomnego i zabrano do szpitala, gdzie uznano go za bezdomnego (a zatem właściwa droga do zabicia) i umieszczono w protokole zabójstwa CDC.
Następnie, 7 dni później, szpital został niemile zaskoczony pojawieniem się jego rodziny!
Mogę wymieniać te przypadki i historie ofiar całymi dniami, wszystkie wyglądają bardzo podobnie.
Czy jest to "premedytacja lub wynik popełnienia innego poważnego przestępstwa"? Tak, jest.
A może innym poważnym przestępstwem było porwanie, pobicie i fałszywa diagnoza z fałszywym testem PCR? Albo użycie niezatwierdzonej jako lek, ale znanej jako trucizna, która wyłącza nerki - remdesivir, często po tym, jak ofiara wyraźnie im tego zabroniła, a często u osób, które mają słabą czynność nerek? A po tym, jak zrobili to kilka razy, dla słodkiej, słodkiej rządowej gotówki, kontynuują to przez 3 lata.
Mieli całe 3 lata na zastanowienie się nad tym, co robią, zapoznanie się z literaturą naukową, sprawami sądowymi, konfrontację z ofiarami i pogrążonymi w żałobie rodzinami, i WYBRALI KONTYNUOWANIE zabijania. Myślę, że to obejmuje część dotyczącą premedytacji.
To nie jest odosobniony problem kilku nieuczciwych spekulantów. Tom Renz posiada nagrania audio pracowników szpitala omawiających zabijanie pacjentów na oddziale zakaźnym. Dotyczy to systemu Ascension, który ma 139 szpitali w 19 stanach. To jest historia do obejrzenia. Bardzo dobrze opisana tutaj: [w oryg. md]
Renz twierdzi również, że wiele zabójstw zostało dokonanych przez fałszywe zespoły zabójców - lekarzy i pielęgniarek "spoza stanu" wysłane do różnych szpitali na początku "pandemii".
Chociaż z pewnością istnieje wiele fałszywych poświadczeń wykorzystywanych przez machinę wywiadowczo-obronną (czy ktoś ma na myśli Jordana Walkera?), większość morderstw w szpitalach została popełniona przez wyposażonych we właściwe papiery - odpowiednio "poświadczonych" - miłych i złych ludzi.
Wiem, że sprawa Toma Renza nie jest wyjątkowa, istnieje wiele innych przypadków z podobnymi dowodami wskazującymi na to, że duże systemy szpitalne w całym kraju dokładnie wiedzą, co robią i robią to świadomie.
Należy pamiętać, że chociaż ustawa PREP technicznie nie zwalnia z obowiązku umyślnego wykroczenia, udowodnienie tego będzie trudną bitwą. Zabicie kogoś umyślnie za pomocą remdesiviru jest działaniem objętym ustawą, o ile zgłosisz to rządowi USA w ciągu 7 dni od zabójstwa (z prawnego punktu widzenia).
Ludobójstwo trwa od 3 lat i ustępuje tylko dlatego, że jednostki wstają i wypowiadają się przeciwko temu okrucieństwu.
Ostatnia myśl na ten temat:
Drodzy lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, ratownicy medyczni, administratorzy szpitali i wszyscy, którzy do tej pory brali udział w ludobójstwie: gdy kartel zmusi cię do popełnienia masowego morderstwa w zamian za pieniądze i "ochronę przed odpowiedzialnością", o ile dokładnie udokumentujesz morderstwa, które sam popełniłeś i zgłosisz je w ciągu 7 dni - czy myślisz, że teraz jesteś już ich własnością?
Sasha Latypova 20 maj 2023
https://sashalatypova.substack.com/p/is-it-murder-is-it-premeditated |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 22.05.23 |
Pobrań: 28 |
Pobierz () |
22.05.2023 Covid był łagodny i prawie nikogo nie zabił. Zapalenie płuc wywołane respiratorem zabiło |
Zapalenie płuc wywołane respiratorem jest bardzo trudne do wyleczenia, nawet przy użyciu silnych antybiotyków.
Nowe badania [New research] przeprowadzone przez Northwestern University w Illinois potwierdziły, że większość zgonów przed "szczepionką", które miały miejsce we wczesnych dniach "pandemii" koronawirusa Wuhan (Covid-19), była spowodowana przez respiratory, a konkretnie zapalenie płuc wywołane przez respiratory, a nie przez "wirusa".
Okazuje się, że SARS-CoV-2 był stosunkowo łagodny przez cały czas, dotykając większość ludzi jedynie przeziębieniem lub katarem. Jednak system opieki zdrowotnej został poinformowany i zachęcony do tego, aby [kowid] wyglądał jak kolejna czarna plaga [dżuma], która wysłała niezliczone miliony do wczesnego grobu poprzez oferowane im metody "leczenia".
Jednym z tych tak zwanych zabiegów były respiratory, które powodowały, że pacjenci, którzy w przeciwnym razie przeżyliby, w większości przypadków zapadali na poważne zapalenie płuc wywołane respiratorem. To, jak odkryli naukowcy z Northwestern, było przyczyną śmierci milionów pacjentów - powtarzamy - nie z powodu samego COVID.
"Sam Covid ma stosunkowo niski wskaźnik śmiertelności ?w porównaniu z innymi chorobami układu oddechowego, naukowcy odkryli po zbadaniu około 600 pacjentów z ciężkim zapaleniem płuc" - poinformował Alex Berenson na swoim Substack.
Jednak pacjenci z Covid pozostawali zaintubowani dłużej niż inni pacjenci i częściej rozwijały się u nich wtórne infekcje bakteryjne.
"Naukowcy napisali, że te dodatkowe infekcje spowodowały wiele zgonów pacjentów z Covid. Więcej pacjentów mogło umrzeć z powodu infekcji bakteryjnych niż samego Covid".
Dane pokazują, że amerykańskie szpitale mordowały pacjentów za pomocą respiratorów.
Ta rewelacja jest naprawdę złą wiadomością dla korporacyjnych mediów i medycyny establishmentowej, które agresywnie naciskały na to, aby wszyscy przyjęci pacjenci z COVID-19 mieli respirator. Te same podmioty próbowały następnie obwiniać prezydenta Donalda Trumpa za to, że nie robi wystarczająco dużo, aby "ratować życie", narzucając jeszcze większą tyranię medyczną.
Na początku oszustwa, kiedy Trump otwarcie stwierdził, że nie wierzy, że placówka medyczna potrzebuje tak wielu respiratorów, nie mówiąc już o jeszcze większej liczbie respiratorów po tym, jak ich nadużywanie spowodowało niedobór, został zdezawuowany przez władze za rozpowszechnianie "dezinformacji".
"Lekarze często zapobiegawczo umieszczają pacjentów na respiratorach" - donosił The Wall Street Journal w grudniu 2020 r., zauważając, że usprawiedliwieniem nadużywania respiratorów przez placówki medyczne jest to, że pomogłoby to chronić personel szpitala przed "złapaniem wirusa" od pacjentów wydychających "cząsteczki wirusa".
W tym czasie już dawno ustalono, że poddawanie pacjentów wentylacji mechanicznej, zwłaszcza przez długi czas, jest naprawdę niebezpieczne, ponieważ rurki tracheostomijne "są autostradą dla bakteryjnych infekcji płuc", cytując Berensona, który ostrzega, że zapalenie płuc wywołane respiratorem jest bardzo trudne do wyleczenia, nawet przy użyciu silnych antybiotyków.
"Znaczenie VAP [respiratorowego zapalenia płuc] jako czynnika wpływającego na śmiertelność pacjentów z COVID-19 zostało niedocenione" - napisali naukowcy stojący za nowym badaniem, które zostało opublikowane w Journal of Clinical Investigation.
Prawda o respiratorach w końcu wyszła na jaw, w wyniku czego wiele szpitali po prostu całkowicie je porzuciło. Spowodowało to konieczność oddania ciężarówek zupełnie nowych respiratorów - choć nikt ich nie chciał, więc większość z nich trafiła na wysypiska śmieci.
"Do tego czasu", zauważa Berenson, "było już za późno dla pacjentów z Covid przyjętych - i wentylowanych - w 2020 roku".
"To niewiarygodne, w jakim tempie - niegdyś szanowany - zawód lekarza został bez wysiłku zdemontowany" - napisał jeden z czytelników Berensona o tym, co zrobił Covid - a może po prostu ujawnił - w odniesieniu do głęboko zakorzenionej korupcji w placówce medycznej.
Charlie Munger, prawa ręka Warrena Buffeta, powiedział kiedyś: "Pokaż mi zachętę, a pokażę ci wynik" - i, człowieku, miał rację, jeśli chodzi o to, co wydarzyło się podczas COVID, powodując miliony niepotrzebnych zgonów.
https://www.shtfplan.com/headline-news/covid-was-mild-barely-killed-anyone-ventilator-acquired-pneumonia-killed-millions |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 22.05.23 |
Pobrań: 25 |
Pobierz () |
22.05.2023 Powrót do jaskiń |
Kilka razy pisałam już jak zabawnym pomysłem wydawało mi się swego czasu sprzedawanie na bulwarach nad Sekwaną paryskiego powietrza w puszkach. Kupowanie tych puszeczek było jednak zupełnie dobrowolne i nawet jeżeli ktoś poczuł się oszukany, bo zamiast nabyć bagietkę z szynką wydał 15 franków na bzdurną pamiątkę, był tylko sam sobie winien.
Równie zabawny i absurdalny wydawałby się pomysł handlowania pozwoleniami na emisję CO2, godny wręcz uwiecznienia w jakiejś komedii, przypominający opowieści o sprzedawaniu kolumny Zygmunta, gdyby nie fakt, że ten handel odbywa się naprawdę i to pod przymusem. "Fit for 55", to nie jest abstrakcja. W 2022 roku wydaliśmy ponad 30 miliardów złotych na zakup ETS za granicą. Obliczono, że do 2030 roku Polska wyda na "Fit for 55" 190 miliardów euro. Zamiast finansować rozwój infrastruktury, edukację czy zdrowie zmarnujemy miliardy na handel ETS oraz na cła za importowane spoza Unii towary. Wyroby ze stali, aluminiowe, nawozy, energia elektryczna, wodór zostaną bowiem obłożone "cłem klimatycznym" tak zwanym CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism).
Idea miasta piętnastominutowego czyli miasta, w którym każdy mieszkaniec mógłby załatwić wszystkie swoje życiowe sprawy nie opuszczając koła o promieniu jednego kilometra (4km/h - czyli prędkość marszu przeciętnego emeryta razy ? h) byłaby całkiem sympatyczna gdyby nie fakt, że ideolodzy zielonego ładu chcą wcielać tę ideę w życie siłą. Zgodnie z ich pomysłami każdy obywatel nie tyle mógłby, co musiałby załatwiać wszystkie swoje sprawy nie opuszczając takiego koła. Chcą więc nas zamknąć w gettach jak kiedyś hitlerowcy zamykali Żydów.
Byłoby to zabawne gdyby nie fakt, że jest groźne i tragiczne, że obecnie realizuje się jeden po drugim scenariusze fantastycznych filmów i powieści. Pandemia była wykorzystywana literacko oraz w filmach katastroficznych tyle razy, że wręcz nie ma sensu tych pozycji przypominać, spekulacje zbożem i bank zbożowy są wzięte wprost z powieści "Kariera Nikodema Dyzmy" Dołęgi Mostowicza, a idiotyczne rojenia specjalistów od płci przypominają jako żywo "Seksmisję".
Podobnie - byłoby zabawne gdyby nie było tragiczne, że kiedyś to konserwatyści bronili się przed postępem cywilizacyjnym, a postępowcy forsowali przemiany. Robotnicy w obawie o pracę niszczyli maszyny, a sto lat temu na Polesiu gdy dziedzic kupił sobie automobil, to jadąc do kościoła wysyłał konno umyślnego, aby ostrzegał przechodniów, że jedzie samochód.
Teraz to konserwatyści bronią zdobyczy cywilizacji przed współczesnymi hunwejbinami, którzy chcieliby zniszczyć naszą kulturę, w tym kulturę kulinarną, zmuszając nas do jedzenia owadów, zabronić nam podróżowania, zabronić rozrywek, a przede wszystkim obłożyć nas wszystkich podatkiem od samego faktu istnienia. Podatkiem od ogrzewania domu, od posiadania samochodu, a może wręcz od oddychania. Podróże zostaną ograniczone gdyż samoloty wydzielają spaliny. Za czasów Chopina można było dojechać do Paryża dyliżansem czyli rozstawnymi końmi, ale nawet to będzie teraz zakazane. Przecież konie produkują gazy cieplarniane i dla ich własnego dobra i dla dobra planety trzeba je wszystkie co do jednego, podobnie jak krowy, wyrżnąć. Ostatni raz takie bzdury słyszałam z ust Gomułki, który powiedział w sejmie że "konie zjadają Polskę i trzeba ich hodowlę w Polsce zlikwidować". Poziom umysłowy Gomółki był jednak powszechnie znany i nikt nie oczekiwał od niego erupcji intelektu.
Intelektualistom paryskim debatującym w kawiarniach dzielnicy łacińskiej bardzo ciekawe i inspirujące wydawały się rojenia o powszechnej równości i sprawiedliwości. Popierali Mao Tse Tunga, Che Guevarę i wyhodowali na paryskich uniwersytetach totalitarnego dyktatora, zbrodniarza, którym był Pol Pot. Dlaczego neurochirurg nie miałby w imię sprawiedliwości wymieniać się pracą z prostym drwalem? To bardzo zabawne gdy się o tym dywaguje w Paryżu na Sorbonie lub przy kawiarnianym stoliku, lecz Pol Pot niestety wcielił te pomysły w życie. W Kambodży Intelektualiści byli kierowani do kopania rowów a niepiśmienni chłopi wykonywali skomplikowane operacje chirurgiczne, nawet tego nie chcąc, oczywiście torturując i mordując pacjentów.
Wydaje mi się, że fantasmagorie różnych ideologów są traktowane początkowo jako nieszkodliwe brednie. Gdy się okaże, że są nie tylko szkodliwe lecz wyjątkowo groźne jest już na ogół za późno żeby się wycofać. Gdyby Łysenko i Miczurin, nawet sowicie opłacani, hodowali swoje gruszki na wierzbie na doświadczalnych poletkach i gdyby Stalin, który nie tylko miał ambicje stworzenia "nowego człowieka" lecz chciał zmieniać bieg rzek i prawa przyrody nie odebrał chłopom na Ukrainie ziarna siewnego nie byłoby wielkiego głodu,za który zapłaciły życiem miliony ludzi.
Gdyby Mengele przeprowadzał eksperymenty genetyczne na szczurach nie torturowałby bezkarnie ludzi w przeświadczeniu, że działa dla dobra ludzkości. Społeczność naukowa po II Wojnie Światowej przez długi czas zakazywała korzystać w jakikolwiek sposób z wyników badań uzyskanych przez niemieckich zbrodniarzy, choć niektóre z nich mogłyby być nawet przydatne. Na przykład badania dotyczące ludzkiej odporności na zimno mogłyby przydać się nurkom i morskim służbom ratowniczym.
W dwudziestoleciu międzywojennym funkcjonowało wielu zwolenników eugeniki, lecz niewielu z nich przewidziało, że poprawiane genotypu ludzkości będzie się realizowało przez wymordowywanie ludzi obdarzonych niepożądanymi cechami, które praktykowali Niemcy. Szwedzi również przez wiele lat po II Wojnie Światowej kastrowali niepełnosprawnych umysłowo i upośledzonych fizycznie tak jak kastruje się kundle, a nawet psy rasowe o maści odbiegającej od wzorca danej rasy.
Stanisław Jerzy Lec napisał kiedyś: "Nie ma powrotu do jaskiń, jest nas za dużo". Lec się pomylił. Cywilizacyjnie wracamy do jaskiń. Według ideologów zielonego ładu faktycznie jest nas za dużo więc robią wszystko, żeby nas było jak najmniej i wtedy skutecznie nas do tych jaskiń zapędzą.
Izabela Brodacka Falzmann
|
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 22.05.23 |
Pobrań: 26 |
Pobierz () |
22.05.2023 Minęła rocznica hańby |
20 marca bieżącego roku minęła dwudziesta rocznica barbarzyńskiej inwazji USA na Irak, którą Waszyngton uzasadniał na forum międzynarodowym posiadaniem broni masowego rażenia przez irackiego dyktatora Saddama Husajna.
Wprawdzie owa broń nigdy tam nie istniała, ale świat uwierzył w amerykańskie kłamstwo i na jego podstawie przyzwolił na kolejną po Afganistanie wojnę prewencyjną Stanów Zjednoczonych z państwem oddalonym od ich granic o tysiące kilometrów wypełnionych wodami oceanu. Świat uwierzył w kłamstwo, iż iracka broń masowego rażenia zagraża nie tylko Ameryce, ale również całej ludzkości i na podstawie fałszywych danych wywiadowczych zgodził się na złamanie prawa międzynarodowego.
Skutki tej zgody okazały się tragiczne zarówno dla samego Iraku, jak i całego regionu bliskowschodniego. Dotykają także Europy - m.in. poprzez fale imigracyjne - rodzą astronomiczne nierówności ekonomiczne i społeczne w globalnym wymiarze.
Na pytanie, jak do tego doszło, zwasalizowany przez USA Zachód nie da odpowiedzi. Tym bardziej nie pociągnie do odpowiedzialności winnych piekła rozpętanego przez Waszyngton i państwa członkowskie NATO w Iraku, a następnie w Libii i Syrii.
Odpowiedź może przynieść stabilizacja nowego, wielobiegunowego porządku świata. Póki co, może spać spokojnie były sekretarz stanu USA Colin Powell, który na 5 lutego 2003 roku na forum ONZ w Nowym Jorku przedstawił rzekome "dowody" na irackie zagrożenie, mające poświadczyć, że Bagdad posiada broń biologiczną masowego rażenia oraz pracuje nad bombą atomową. Póki co, nie staje przed żadnym trybunałem karnym, choć już w 2005 roku przyznał się do kłamstwa i nazwał swoje wystąpienie "haniebna plamą".
Dobre samopoczucie "postirackie" kolektywnego Zachodu nadal trwa, choć gołym okiem widać jego haniebną klęskę. Wojna w Iraku pociągnęła za sobą dwie kolejne - w Libii i Syrii - w imię pax americana, w którym została uśpiona Europa, i który zatapia obecnie Ukrainę. Śmiertelna przemoc tego amerykańskiego porządku zbiera nadal swe okrutne żniwo w najbardziej doświadczonym pod tym względem Iraku, gdzie wciąż powiększa się liczba ofiar ginących w zamachach bombowych. Do dziś całkowitą liczbę ofiar wojny w tym kraju szacuje się na ponad milion osób; kolejne miliony wyemigrowały, kraj pozostaje w ruinie gospodarczej, ekonomicznej i społecznej. Nikt nie mówi o jego odbudowie.
Do dziś stacjonują w nim żołnierze Stanów Zjednoczonych i wspierających je w Iraku sił koalicji złożonej z państw członkowskich NATO - również z Polski. Nie ma pokoju, nie ma suwerenności. Świadczy o tym również decyzja, jaką podjął w styczniu 2020 roku po zamachu na generała Kasema Sulejmaniego iracki parlament. Decyzja o wycofaniu obcych wojsk - niestety, pusta, nie poparta żadnymi działaniami, zlekceważona przez państwa natowskie, kontynuujące swoją obecność w tym kraju. W styczniu tego samego roku kontynuację pobytu polskich żołnierzy w ramach Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku zatwierdzili prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.
Równie tragicznie wygląda przestrzeń cywilizacyjna Iraku. Po upadku Państwa Islamskiego trwają walki religijne między poszczególnymi odłamami islamu oraz między bojówkami terrorystycznymi. W zastraszającym tempie zniszczone zostało chrześcijaństwo, które nie ma szans na odrodzenie. Dzieje się tak dlatego, że Zachód z jego amerykańskim hegemonem na czele nie jest zdolny do pokoju opartego na sprawiedliwości i tolerancji. Saddam Husajn w pierwszym miesiącu wojny został obalony, uwięziony, osądzony i stracony przez powieszenie w grudniu 2006 roku. Jego wojska zostały rozgromione w niecałe dwa miesiące od rozpoczęcia wojny, co dało podstawę prezydentowi George'owi W. Bushowi do wygłoszenia 1 maja 2003 roku z lotniskowca "Abraham Lincoln" przemówienia o zwycięstwie nad Irakiem i zakończeniu głównych działań bojowych.
Zwycięstwo zostało ogłoszone, ale wojna nadal trwa - od dwudziestu lat nie ma szans na zaistnienie pokoju. Zwycięzcy nie tylko nie mówią o odbudowie Iraku i formach pomocy zapewniającej jego dalsze istnienie oraz o możliwościach rozwoju, ale w swej liberalnej nowomowie nadal głoszą Irakijczykom konieczność obrony praw człowieka, które zmilitaryzowali i zaprowadzenia demokracji, którą przekształcili w bezalternatywną dyktaturę.
Zwycięzcy nie mają niczego do zaoferowania podbitemu społeczeństwu oprócz hegemonicznego liberalizmu, który bezkarnie narzuca suwerennym narodom zależność kolonialną od siły USA-Zachód. Siła ta w wymiarze cywilizacyjnym utrzymywana jest wyłącznie dzięki NATO, które jest jej ramieniem zbrojnym. Utraciła już bowiem swe gospodarcze i ekonomiczne znaczenie na rzecz Chin i państw BRIKS, do grona których kandydują kolejne kraje - m.in. Argentyna, Iran, kraje arabskie. W kulturze, sferze idei i aksjologii amerykański hegemoniczny liberalizm jest niczym - proponuje jedynie nicość filozoficzną, antropologiczną, kulturową. To wojująca ideologia pustki.
Dlaczego Polska wymieniana będzie w historii jako państwo współodpowiedzialne za obecną sytuację w Iraku?
Jest bowiem prawnie i moralnie współodpowiedzialna za złamanie prawa międzynarodowego, śmierć ponad miliona ofiar tej niekończącej się wojny, tortury Irakijczyków i popełnione na ich narodzie zbrodnie wojenne. Jest współodpowiedzialna, bo przystąpiła - obok Wielkiej Brytanii i Australii - do "koalicji chętnych", która wsparła amerykańską inwazję na ten kraj.
To był pierwszy od Jałty udział Polski w wojnie o globalnym znaczeniu - zatwierdzony przez najwyższe władze naszego państwa - prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, premiera Leszka Millera i sejm RP. Jednakże nie tylko oni są współodpowiedzialni za tę apokalipsę narodu irackiego. Jako Polska jesteśmy moralnie współodpowiedzialni wszyscy - zwłaszcza katolicy i polski Episkopat, który nie posłuchał Jana Pawła II wzywającego do powstrzymania się od tej wojny i nie podjął żadnych pokojowych inicjatyw. Kościół milczał wówczas i milczy obecnie; nie inicjuje żadnych działań, które uświadomiłyby Polakom ich hańbę i wskazywałyby drogi moralnego oczyszczenia.
Upór w milczeniu - nie tylko Kościoła, ale również polskich władz, środowisk opiniotwórczych oraz mediów - nie zmaże jednak naszej winy. Jedynie wypisuje nas rękami katolików z obszaru cywilizacji chrześcijańskiej (łacińskiej), której podstawą jest pokój i pokojowe współistnienie.
Ta swoista antykultura milczenia jest nadal na tyle silna, że nie został podjęty w Polsce temat dwudziestej rocznicy inwazji na Irak. Być może dlatego, że jej przypomnienie ostrzegałoby przed kolejnym upadkiem moralnym, który wieszczy Polsce zaangażowanie w wojnie USA-NATO z Rosją na Ukrainie, zdążające do jej przekształcenia w III wojnę światową.
Prominentne siły w Polsce nie mówią bowiem o pokoju, lecz o dalszej wojnie i dalszym dozbrajaniu Kijowa. Zaczadzone piłsudczyzną polskie mózgi, ludzie zdolni do wydania wyroku śmierci na miliony ofiar nowej globalnej wojny. Przypomnienie inwazji na Irak ostudziłoby może ten tragiczny polski zapal wojenny. I w tym kontekście należy ująć przemilczenie rocznicy irackiej.
Upamiętnianie wydarzeń historycznych jest sprawdzoną szkołą pamięci historycznej budującej tożsamość wspólnoty narodowej, kulturowej, religijnej. O znaczeniu konkretnych wydarzeń decyduje najczęściej polityka historyczna oraz towarzyszące jej wyznaczniki aksjologiczne z etycznymi, psychologicznymi i społecznymi na czele. Upamiętnianie wydarzeń określanych przez te wyznaczniki jako pozytywne jest uzasadnione i zrozumiale. Problemy pojawiają się w przypadku upamiętniania rocznic przypominających klęski, przegrane wojny, nieskuteczne walki, akcje patriotyczne etc. Najczęściej bywają one przemilczane, odsyłane w rejony kontrolowanej przez politykę historyczną niepamięci bądź postpamięci.
Ta ostatnia - związana z holokaustem - forma unaoczniania danych wydarzeń może budzić kontrowersje, gdyż tworzą ją osoby nie będące ich świadkami, podejmujące się natomiast roli edukatorów świadomości nowych pokoleń. Kategoria postpamięci zaproponowana przez Marianne Hirsch, amerykańską literaturoznawczynię, odzwierciedla proces, który dokonał(uje) się w świadomości potomków ocalałych z traumatycznych zdarzeń, związanych z kataklizmem II wojny światowej.
W przypadku irackiej rocznicy należy mówić więc o niepamięci czy zapomnieniu. Bardziej odpowiedni wydaje się termin pierwszy - zakładający celowe działanie na rzecz wyrzucenia ze świadomości zbiorowej wydarzeń, które wymagałyby przemyślenia, refleksji historycznej i aksjologicznej, rewizji stanowiska politycznego, działań poprawiających reputację Polski, oczyszczenia moralnego. W takiej niepamięci polscy decydenci mają zamiar wychować nowe pokolenia Polaków - posłusznych władzy konsumentów kolejnych 500+, wyrywkowo odwołujących się do wartości chrześcijańskich, głuchych na głos sumienia, otwartych jedynie na idee transatlantyckie.
Prof. Anna Raźny
https://myslpolska.info
----------------------------
Czasami widzę w TV zadowolone gęby Kwaśniewskiego i Millera i tak sobie myślę - wszystko schodzi na psy. Mają tupet dranie. A Polacy? Cóż, wybrali Millera do PE żeby "ukarać" go bajońskim wynagrodzeniem. Może to ja jestem tym naiwnym, a może staroświecki, bo cenię uczciwość i prawdę. Podłe czasy!!! |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 22.05.23 |
Pobrań: 27 |
Pobierz () |
22.05.2023 UE: "Dostawy prądu będą racjonowane". |
Ograniczenia dostaw energii w UE - Dostawy prądu będą ograniczane w wybranych godzinach
Link
- To efekt transformacji energetycznej w krajach Unii Europejskiej. Niemcy, które jako jedno z pierwszych krajów Wspólnoty zdecydowały się na rozpoczęcie "zielonej rewolucji" teraz przygotowują ludność na problemy z nią związane. Federalna Agencja Sieci Energetycznych w Niemczech poinformowała o planie racjonowania prądu, który ma zacząć obowiązywać już od 1 stycznia 2024 roku.
We Włoszech ograniczenia związane ze zużyciem energii wprowadzają władze Rzymu. Na wyrzeczenia wynikające z ograniczeń prądu powinni się też przygotować mieszkańcy innych krajów UE.
Ograniczenia dostaw energii w UE
Według ekspertów "zielona transformacja" jest nieuchronna. Niemcy, które jako pierwszy kraj UE, który poparły unijny projekt przejścia na odnawialne źródła energii, teraz przygotowują się na problemy wynikające z reformy.
Niemiecka sieć energetyczna jest zagrożona przeciążeniem.
Federalna Agencja Sieci Energetycznych ogłosiła, że od 1 stycznia 2024 r. operatorzy sieci będą mieli prawo do ograniczania energii elektrycznej. Co więcej, w godzinach szczytu będą mieli możliwość zablokować dostęp do niektórych usług, takich jak na przykład ładowanie samochodów elektrycznych czy dostęp do WI-FI. W ten sposób Agencja chce chronić przed niedoborem energii infrastrukturę krytyczną.
To, co jednak przeraża Niemców, to przede wszystkim hipoteza racjonowania energii w domach w określonych godzinach. Według portalu BR24, pomimo wielu problemów wynikających z tego wyboru, ograniczenia powinny wejść w życie z początkiem 2024 roku. Istnieje ryzyko, że kraje inne niż Niemcy również będą musiały poradzić sobie z ograniczeniem zużycia narzuconym obywatelom w celu promowania "zielonej rewolucji".
Federalna Agencja Sieci planuje racjonowanie energii elektrycznej od 2024 roku
Według aktualnych prognoz zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrośnie w ciągu najbliższych kilku lat o ponad 10 %. Obecnie brakuje około 14 000 kilometrów infrastruktury, koniecznej do zapewnienia energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych.
Aby uniknąć przeciążenia sieci, Klaus Müller, szef Federalnej Agencji Sieci, chce aby od stycznia możliwe stało się racjonowanie energii elektrycznej. "Jeśli okaże się, że może dojść do przeciążenia sieci, operator sieci powinien mieć prawo do czasowego wstrzymania dostaw" - powiedział Müller w wywiadzie dla BR.
Stosowane będzie racjonowanie energii elektrycznej. Tak zwana "ostatnia mila" do budynków jest szczególnie problematyczna. Znajdujące się tam kable i transformatory często nie są przystosowane do przyszłych potrzeb. Aby utrzymać stabilność całej sieci, operatorzy powinni mieć możliwość odłączania pomp ciepła i maszyn elektrycznych od sieci w okresach szczytowego obciążenia. Federalna Agencja Sieci Energetycznych opracowuje obecnie szczegółowy plan, który ma zostać wprowadzony na początku roku.
Zielona rewolucja zmusi do wyrzeczeń także Włochów.
"Mieszkańcy Rzymu będą musieli wyłączyć klimatyzację"
Jak informuje portal ilParagone.it burmistrz Rzymu Roberto Gualtieri zapowiedział, że wszyscy mieszkańcy stolicy będą musieli wkrótce ograniczyć użycie klimatyzatorów i ogrzewania: "W celu egzekwowania tych przepisów, oprócz kontroli dokonywanych przez lokalną policję, administracja zamierza zaangażować menedżerów energetycznych firm i administratorów kondominiów. Powstanie grupa zadaniowa, której zadaniem będzie wyeliminowanie tych przestępców, którzy latem i zimą nie respektują w domach nowych przepisów". Ograniczenia wprowadzone przez władze Wiecznego Miasta mają za cel obniżenie stężenia zanieczyszczeń w powietrzu.
Danuta Wojtaszczyk 19/05/2023
https://polskiobserwator.de/aktualnosci/ograniczenia-dostaw-energii-w-ue-niedobory-pradu-racjonowanie-w-niemczech/ |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 22.05.23 |
Pobrań: 27 |
Pobierz () |
23.05.2023 Koszt zielonego komunizmu dla Polski: Ok. 600 mld zł w 6 lat. Potem rośnie. |
Koszty "zielonej transformacji" przekraczają możliwości polskich spółek energetycznych.
Gigantyczna kwota, a do 2050 roku może ona sięgnąć 200 mld euro, czyli ponad 900 mld zł.
Link
Według wyliczeń EY inwestycje w transformację polskiego rynku energetycznego do 2030 roku sięgną nawet 135 mld euro, czyli ok. 600 mld zł. To kilkukrotnie przekracza możliwości inwestycyjne polskich spółek, na których spoczywa ciężar tej transformacji.
Jak pokazuje raport "Polska ścieżka transformacji energetycznej", opracowany przez firmę doradczą EY na zlecenie Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, proces "zielonej transformacji" unijnej, wprowadzany pod pretekstem "walki z globalnym ociepleniem", wymaga ogromnych nakładów finansowych. Według analityków inwestycje na ten cel do 2030 roku sięgną nawet 135 mld euro, czyli ok. 600 mld zł. Tyle właśnie wynoszą kompleksowe potrzeby inwestycyjne polskiej energetyki wraz z ciepłownictwem.
- Ta niezbędna modernizacja polskiej energetyki i związane z nią działania osłonowe przekraczają możliwości inwestycyjne polskich przedsiębiorstw, na których spoczywa ciężar transformacji. Dlatego liczymy na wsparcie sektora energetycznego środkami z funduszy europejskich. Tylko dzięki dodatkowym funduszom, przede wszystkim z UE, będzie możliwe zapełnienie tej luki inwestycyjnej, wynikającej z realizacji przez Polskę celu osiągnięcia neutralności klimatycznej - mówi agencji Newseria prezes PGE, Wojciech Dąbrowski.
Jak wynika z szacunków EY, potencjał inwestycyjny czterech największych grup energetycznych - czyli PGE, Enei, Tauronu i Energi - z uwzględnieniem bezpiecznego, lecz już wysokiego poziomu zadłużenia wynosi w latach 2021?2030 około 29 mld euro. Ta wycena została oparta na zaktualizowanej sytuacji ekonomicznej spółek, analizie ich planów inwestycyjnych i związanych z nimi dodatkowych przepływów pieniężnych.
- Oznacza to, że - nawet po uwzględnieniu dużego zaangażowania wszystkich pozostałych uczestników rynku energetycznego w modernizację tego sektora - do zapełnienia wciąż pozostaje znacząca luka inwestycyjna - mówi Dąbrowski.
Analitycy EY szacują niedobór środków finansowych na 77 mld euro, z których część być może pokryją środki unijne, ale to melodia przyszłości. Sektor energetyczny będzie musiał o te pieniądze konkurować z innymi branżami gospodarkami, liczącymi na finansowy zastrzyk, np. z gazownictwem czy transportem. Według analityków EY możliwe środki UE i budżetu państwa do przeznaczenia na transformację energetyczną to 69 mld euro. Do tego zaliczane są fundusze m.in. z Instrumentu Odbudowy i Zwiększenia Odporności, Polityki Spójności, Funduszu Sprawiedliwej Transformacji czy Funduszu Transformacji Energetyki. To jednak oznacza, że w najbardziej optymistycznym scenariuszu pozostała do zapełnienia luka inwestycyjna wyniesie co najmniej 8 mld euro.
- Według szacunków zawartych w raporcie EY kumulacja wydatków inwestycyjnych związanych z transformacją energetyczną przypadnie na lata 2023?2030. I może mieć ona istotny wpływ na kondycję finansową polskich spółek energetycznych. Dlatego planowanie dalszego rozwoju sektora energii wymaga silnego wsparcia finansowego na kontynuację transformacji energetycznej w dłuższej perspektywie - podkreśla prezes Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
W dłuższej perspektywie czasowej skala inwestycji i wyzwań polskiej energetyki dążącej do osiągnięcia zeroemisyjności będzie jeszcze większa. Według wyliczeń zawartych w raporcie EY do 2050 roku może ona sięgnąć nawet 200 mld euro, czyli ponad 900 mld zł.
Polska zrealizowała unijne cele wyznaczone na 2020 rok, czyli ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 20 proc. w porównaniu z 1990 rokiem. Jednocześnie polska energetyka osiągnęła udział odnawialnych źródeł w końcowym zużyciu energii na poziomie 16,1 proc., przekraczając cel wyznaczony przez UE.
Zgodnie z rządowymi założeniami do 2049 roku planowane jest w Polsce odejście od wydobycia węgla, co będzie stanowić duże wyzwanie dla całego sektora energetycznego. Będzie też wymagać gruntownych, kosztownych przemian społeczno-ekonomicznych głównych regionów górniczych. Równolegle z ograniczaniem udziału węgla i innych paliw w miksie energetycznym Polska będzie inwestować w niskoemisyjne źródła - najwięcej w elektrownie wiatrowe na morzu i energetykę jądrową. Ten proces ma przebiegać zgodnie z dwoma dokumentami strategicznymi: Polityką energetyczną Polski do 2040 (PEP2040) oraz krajowym planem na rzecz energii i klimatu (KPEiK). Oba są w trakcie nowelizacji, ponieważ powstały przed planowanym zwiększeniem celów redukcyjnych i efektywnościowych zawartych w pakietach "Fit for 55" (zakładającego redukcję emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku o 55 proc. w stosunku do poziomów z roku 1990 (wcześniejsze założenia mówiły o 40-proc. redukcji) oraz REPowerEU.
https://nczas.com/2023/05/22/koszty-zielonej-transformacji-przekraczaja-mozliwosci-polskich-spolek-energetycznych-gigantyczna-kwota/ |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 23.05.23 |
Pobrań: 26 |
Pobierz () |
23.05.2023 Jeśli zginiemy - to za demokrację |
Ostrożna wojna polsko-rosyjska, która tak pięknie się zapowiadała, doznała nagłego zahamowania, a to z powodu sytuacji, jaka się wytworzyła między naszą niezwyciężoną armią i jej "cywilnymi kontrolerami", czyli panem ministrem Mariuszem Błaszczakiem i Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, czyli panem prezydentem Andrzejem Dudą.
Przez kilka miesięcy trwały zakulisowe przepychanki, kogo by tu nieubłaganym palcem wskazać jako winowajcę tego, że ruska rakieta, na szczęście bez prochu, doleciała niezauważona aż pod Bydgoszcz, co - jak pamiętamy - szalenie zaniepokoiło Księcia-Małżonka, który w tamtych okolicach ma swój pałacyk - aż mleko się rozlało, kiedy pan minister Błaszczak publicznie powiedział, że nie został o niczym poinformowany i zażądał dymisji generał Piotrowskiego.
Zapominając, że dżentelmeni nie dyskutują o faktach, głos zabrał generał Andrzejewski twierdząc, że procedury zostały zachowane i że "przełożeni" o wszystkim wiedzieli. Na domiar złego do wymiany zdań włączył się odwołany przez rząd "dobrej zmiany" w 2015 roku szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego generał Pytel. Powiedział, że minister Błaszczak "kłamie w żywe oczy", bo "osobiście instruował szefa sztabu i dowódcę operacyjnego", a o ruskiej rakiecie został poinformowany natychmiast, gdy tylko "zniknęła z radarów".
W tej sytuacji sprawę postanowiła wyjaśnić Najwyższa Izba Kontroli, której szef, pan Marian Banaś, od dawna z rządem "dobrej zmiany" ma na pieńku, więc nie przepuści okazji, by na oczach całej Polski panu ministrowi Błaszczakowi ściągnąć kalesony - chyba, że w międzyczasie odwiedzi go reprezentant Naszego Najważniejszego Sojusznika, który w krótkich, żołnierskich słowach powie mu: "wiecie, rozumiecie, Banaś, wstrzymajcie wy się z tym rozbojem, bo w przeciwnym razie będzie z wami brzydka sprawa".
Teraz, kiedy białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka, po przyjeździe do Moskwy z okazji święta pobiedy gwałtownie zaniemógł, można spodziewać się wszystkiego tym bardziej, że wszyscy pamiętamy, że na takiego Fidela Castro CIA zorganizowała kilkadziesiąt zamachów, więc i u pana Mariana Banasia rozsądek może przeważyć.
Wprawdzie znalazłoby się u nas bardzo wielu osobników, którzy też kupowaliby w USA wszystko, co Amerykanie postanowią nam wtrynić i też by się nie targowali - ale po co robić gwałtowne ruchy kadrowe na scenie politycznej naszego bantustanu, kiedy akurat nasi Umiłowani Przywódcy zaczynają wchodzić w ostrą fazę kampanii wyborczej?
Sprawy się trochę skomplikowały, bo wprawdzie Łukaszenka zaniemógł, pani Swietłana Cichanouska zaraz objawiła gotowość wzięcia odpowiedzialności za losy narodu białoruskiego - ale dopiero po śmierci "uzurpatora", a dowódca słynnego batalionu "Azow" oświadczył, że nie ma co się namyślać, tylko trzeba uderzyć na Białoruś i wyraził nadzieję, że nasza niezwyciężona armia w tym pomoże - ale jakże ona ma pomóc, kiedy w tej chwili zaprzątnięta jest walką o własne tyłki i to nie z Putinem, tylko z panem Mariuszem Błaszczakiem i - być może - nawet z panem prezydentem Dudą, o którym na razie nie wiemy, czy był poinformowany o ruskiej rakiecie, czy też jej przybycie na nasze niepodległe terytorium zostało przed nim zatajone?
"Owóż nieprzewidziany wypadek" - jak głosi cytowane w "Potopie" proroctwo świętej Brygidy. Mogłoby się wydawać, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, ale z drugiej strony wiemy, że słynne prawo Murphy'ego głosi, że jak coś złego może się stać, to na pewno się stanie, a po drugie - że co się odwlecze, to nie uciecze.
Zaangażowanie się naszej niezwyciężonej armii w białoruską operację ukraińskiego Sztabu Generalnego miałoby jednak również plusy dodatnie. Na nasze terytorium spadłoby pewnie znacznie więcej ruskich rakiet i to w dodatku nie bez prochu, jak tamta pod Bydgoszczą, więc o tamtej już nikt by nie pamiętał i w ten sposób rysujący się obecnie groźny konflikt między generałami i cywilnymi nadzorcami naszej niezwyciężonej armii, mógłby zakończyć się wesołym oberkiem.
Warto tedy przypomnieć, że za komuny było inaczej. Nasza niezwyciężona armia nie tylko nie miała nad sobą żadnych cywilnych kontrolerów, ale przeciwnie - to ona sprawowała kontrolę nad tymi wszystkimi głupimi cywilami, dzięki czemu sławna transformacja ustrojowa przebiegła u nas bez żadnych komplikacji.
Najwyraźniej nasi Umiłowani Przywódcy zaczynają wyciągać z tego wnioski, bo kampania wyborcza pokazuje, iż wielkimi krokami, zdecydowanie wracamy do PRL. Oto na konwencji Prawa i Sprawiedliwości Naczelnik Państwa przedstawił taką kiełbasę wyborczą, która nie pozostawia wątpliwości, o co chodzi. Bez wchodzenia w szczegóły, które zresztą w miarę zbliżania się terminu wyborów będą się stale ubogacać, można powiedzieć, że rząd "dobrej zmiany" postanowił wziąć wszystkich obywateli na swoje utrzymanie.
Jestem pewien, że wielu obywateli bardzo się z tego ucieszy, bo niezachwianie wierzą, że rząd może im coś dać. Zresztą taka wiara jest żywa także po stronie opozycyjnej, bo zlewający się z panem Szymonem Hołownią na czas wyborów pan Władysław Kosiniak-Kamysz z Polskiego Stronnictwa Ludowego ogłosił niedawno, że każdemu uczniowi zapewni "ciepły posiłek" - oczywiście na koszt państwa. Przezornie nie wymienił, co będzie w skład tego "ciepłego posiłku" wchodziło, ale i bez tego wiemy, że jeśli nawet zacznie się od szklanki ciepłego mleka, to w miarę zbliżania się terminu wyborów obok szklanki pojawi się bułka, najpierw sucha, ale potem - posmarowana masłem, a wkrótce - przełożona plastrem szynki.
Nie będzie to bynajmniej ostatnie słowo, bo na szczęście nie ma u nas ludzi, którzy dzieciom odjęliby od ust to, co uważane jest za nieodzowne w przypadku obywateli dorosłych, więc kiedy do wyborów będziemy już liczyć tygodnie, a może i dni, to pojawi się wreszcie może nie półlitrówka, ale przynajmniej ćwiartka - oczywiście na koszt państwa, bo jakże by inaczej?
W ten sposób spełni się prorocza wizja autorów piosenki "Elektrycznych Gitar", jak to "dzieci wesoło wybiegły ze szkoły, zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki..." - i tak dalej. Zawsze uważałem, że literatura, nawet ta rozrywkowa, wyprzedza życie i to znacznie. Tymczasem okazuje się, że Umiłowani Przywódcy starają się ten dystans nadrobić, dzięki czemu spełni się nie tylko marzenie Naczelnika Państwa, ale i autorytetów moralnych zaangażowanych po stronie obozu zdrady i zaprzaństwa, tęskniących, żeby wszystko było tak, jak kiedyś.
Link
Wygląda tedy na to, że jesteśmy już coraz bliżej realizacji tych marzeń i to bez najmniejszego wysiłku z naszej strony, tylko wyłącznie dzięki demokracji, bo tylko ona przewiduje, że odbywają się wybory. Dlatego wiemy, o co walczymy i za co zginiemy.
Stanisław Michalkiewicz |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 23.05.23 |
Pobrań: 27 |
Pobierz () |
23.05.2023 Morawiecki uderza w swoje zaplecze: "Nie pozwolimy rozkradać Polski" |
Okazało się, że i w PiS są normalni ludzie, którzy nie zgadzają się na okradanie Polaków. Trudno w tej chwili podać prócz Morawieckiego jakieś nazwiska, ale wydaje się, że jest to ta sama grupa, która odpowiada za uratowanie od likwidacji polskiego górnictwa, a teraz pomaga polskiemu rolnictwu.
Stanowisko wyrażone przez Mateusza Morawieckiego jest radykalne i opiera się na śmiałym założeniu, którego nikt nigdy, mimo zapowiedzi, jeszcze nie odważył się wprowadzić w życie. Istotę rzeczy najdobitniej wyraża slogan: "Wystarczy nie kraść".
Eksperci biorąc pod uwagę koszty wojny na Ukrainie mają wątpliwości czy wystarczy i oceniają, że każdy marionetkowy rząd w Polsce, który zdecydowałby się realizować w politycznej praktyce ten szalony - antysemicki i antyukraiński program, zostanie odwołany.
Morawieckiego, w pewnym sensie, poparł sam minister Sasin mówiąc: "Zrobimy wszystko, żeby przepisy pakietu Fit for 55 nie weszły w życie".
Musimy zrobić wszystko, żeby te przepisy nie weszły w życie i tę walkę będziemy toczyć. (...) To są obciążenia ponad miarę. Proszę sobie wyobrazić nowe podatki w postaci opłat emisyjnych, dotyczących transportu i budownictwa. Każda polska rodzina będzie musiała płacić za emisje CO2, teraz płaci energetyka.
Najwyraźniej wszyscy murem za konturem nowej "grubej kreski" oraz za Morawieckim, który jak wiemy, twierdzi z całym przekonaniem, że "to nie on". Nie on zgodził się na Fit for 55. Oczywiście, że on, ale zgodnie ze słowami PMM: "to nie my".
Udane nieporozumienie w gronie PiS
Cofnijmy się na chwilę do przeszłości:
Polska wydala 45 rosyjskich szpiegów udających dyplomatów. Z pełną konsekwencją i determinacją rozbijamy agenturę rosyjskich służb specjalnych w naszym kraju.
To Mariusz Kamiński na Twitterze. Jakiś czas potem podczas pewnej rozmowy:
- Gdzie jest Mariusz?
- Nie ma
- Ale gdzie...
- Wydala
- Aha
W taki oto sposób doszło do udanego nieporozumienia pomiędzy posłami. W PiS wszystko się udaje. Nawet nieporozumienia. W podobny sposób udało się "Płaszczakowi" zapewnić bezpieczeństwo nad polskim niebem. No i co? Rakieta się nie prześlizgnie. Nie mówiąc o balonach albo dronach. Co innego z atrapami. One prześlizgują się etapami. Nie lekceważmy atrap. Ukraińskie atrapy są solidne. Przekonały się o tym ściany Komendy Stołecznej. W ukraińskie atrapy nie wierzy tylko redaktor Gadowski, który wątpi, że broń znaleziona przy pewnym Ukraińcu (broń krótka, granaty, kamizelki taktyczne, magazynki, krótkofalówki, a także naszywki z napisem "Policja") to "tylko atrapy".
No, bo po co Ukraińcom prawdziwa broń w Polsce, po co prawdziwe uniformy policyjne? Uniformy również były fałszywe. Uniformy w stylu "napadowym" i wspomniane naszywki. Też podobno fałszywe.
Na sam koniec zostawiłem coś naprawdę mocnego
Tusk jest za powstaniem niepodległego państwa polskiego
Chcę, żeby powstał znowu niezależny sąd, niezależna prokuratura, niezależna telewizja publiczna i jak ktoś ode mnie będzie kradł, to żeby to było widać i żeby został skazany - mówił szef PO Donald Tusk w Kartuzach (woj. pomorskie).
Zwracam uwagę, że niezależność wymienionych instytucji jest jednym z podstawowych atrybutów suwerennego i normalnego państwa. Ostatnie takie państwo (nie licząc podziemnego) działało z wielkimi wadami, ale bez zewnętrznych przeszkód w 1939 roku.
Tymczasem, sam Generał Skrzypczak postanowił włączyć się do gaszenia pożaru, jaki został spowodowany odkryciem ruskiej rakiety. A oto efekt:
Gen. Skrzypczak: Uważam, że Rosjanie nie wiedzieli, iż ich rakieta poleciała do Polski.
"Ta rakieta urwała się spod kontroli Rosjan i oni nawet nie wiedzieli, że ona poleciała do Polski. Wie pan, skąd się dowiedzieli, że w Polsce wylądowała? Od naszych polityków" - powiedział gość Mateusza Chłystuna w "Rzucie na mapę" w RMF FM. Stwierdził też, że "wielkim błędem jest ujawnianie 'osiągnięcia' Rosjan".
Oznacza to, że sprawa z rakietą nie skompromitowała "Płaszczaka", lecz Rosjan.
Prawie wszystkie cytaty zaczerpnąłem z "Zależnej".
CzarnaLimuzyna |
Licencja: |
O/S: |
Wersja: |
Dodano: 23.05.23 |
Pobrań: 27 |
Pobierz () |
|
|
|
|
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|