Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
11
Download: Gazetka "Wolne Słowo"
23.01.2024 Mistyfikacja c19 w służbie światowej rewolucji ? prof. Ryszard Zajączkowski
Wielu polityków i doradców przyznaje prywatnie, że zmuszanie ludzi do zachowywania różnych obostrzeń sanitarnych, notabene nieuzasadnionych medycznie i prawnie, nie miało na celu ograniczenia rozprzestrzeniania się infekcji, co jest oczywiste z medycznego punktu widzenia, ale efekt psychologiczny, nastawiony na uporczywe nękanie. W konsekwencji - wyniszczenie. Najpierw psychiczne. Stąd liczne depresje, załamania nerwowe. A później fizyczne: choroby, zwielokrotnione śmierci z powodu braku dostępu do lekarza oraz liczne samobójstwa.

Rezygnując z otwartej przemocy, która jako skutek uboczny rodzi bunt, nowa elita władzy podjęła działania za pomocą środków psychicznego przymusu, dezinformacji, indoktrynacji, programowania świadomości, nękania, straszenia, indukowania psychoz, paniki, aresztu domowego zwanego kwarantanną, stosowania zmiennych i niejasnych rozporządzeń. Prawdziwym celem stało się ciągłe przypominanie o wiszącym w powietrzu niebezpieczeństwie i kontrola zachowań społecznych. W ten sposób powstało wrażenie, że sytuacja jest wyjątkowa i niepodlegająca dyskusji. Był to jednak tylko pierwszy etap tzw. "framingu", tj. budowania ramy (...) Powszechnie stosowanego w przekazach medialnych jako narzędzie do kształtowania wizerunku rzeczywistości za pomocą zabiegów perswazyjnych i manipulacyjnych.

Framing przypomina działania filmowca dokumentalisty, który celowo dramatyzuje rzeczywistość, dzięki temu jak ją kadruje, a tym samym ? ?ramuje?. W ten sposób widz nie musi już definiować sytuacji, lecz zarazem traci możliwość spojrzenia na nią ?świeżym okiem?, nawet jeśli jest przekonany, że to właśnie czyni. Ramy nazywane są też 'schematami interpretacji', gdyż niejako 'usztywniają doświadczenie'. Czynią je nieuchronnie skonwencjonalizowanym, choć jednocześnie komunikowalnym. Trudno nie zauważyć, że framing był często stosowany z powodzeniem podczas tzw. pandemii. Na pierwszym etapie framingu tworzy się przekonania, które społeczeństwo jest w stanie uznać za swoje. Podczas tzw. pandemii, w mediach i w życiu publicznym, wykreowano zatem wszechobecne i niepodważalne, pod sankcją ośmieszenia bądź kary, przeświadczenie, że mamy do czynienia z poważnym zagrożeniem epidemicznym. Miało to usprawiedliwić najbardziej restrykcyjne, a także irracjonalne i bezprawne, łącznie z łamaniem Konstytucji, poczynania.

Drugi etap framingu to 'wzmocnienie ramy' poprzez silne oddziaływanie informacji. Im więcej informacji, tym silniejsza wiara w 'ramę'. Ten etap można nazwać performatywnym. Chodzi w nim o prezentowanie zachowań, które mają umocnić wiarę, np. w zagrożenie epidemiczne. Stąd wszechobecne w mediach postaci w maseczkach i nieustanne informowanie o 'zakażonych wirusem' oraz o "zmarłych na covid-19", albo ukazywanie osób z personelu medycznego ubranych w "kosmiczne" stroje rzekomo chroniące przed zarażeniem.

Trzecim etapem framingu, którego wkrótce byliśmy świadkami, było rozprzestrzenianie ramy na skalę światową, aby wymusić odpowiednie decyzje ograniczenia podróżowania, trudności biznesowe itd.


MISTYFIKACJA C19 W SŁUŻBIE ŚWIATOWEJ REWOLUCJI - prof. Ryszard Zajączkowski

Link

BONUS:
Sposoby manipulacji w mediach - prof. Ryszard Zajączkowski

Link

AlterCabrio
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 23.01.24 Pobrań: 28 Pobierz ()
23.01.2024 Schizofreniczne prowokacje Zachodu przeciwko Rosji
Schizofreniczne judzenie Zachodu przeciwko Rosji. Obłęd zachodnich wojskowych i polityków doprowadzi do nuklearnej wojny.

Mrożąca krew w żyłach dyrektywa NATO skierowana do ministrów obrony Sojuszu: "Wojna z Rosją jest nieunikniona - wszystkie narody Zachodu muszą się przygotować".


To już jest ze strony polityków opętanych pomocą dla kryminalnego reżimu na Ukrainie skrajna paranoja! Ludzie - a właściwie oszołomy - na Zachodzie, pozbawieni wyobraźni, zwłaszcza w USA i w NATO, chcą zniszczyć ludzkość.

Szef Komisji Wojskowej w NATO, admirał Rob Bauer, po spotkaniu ministrów obrony krajów sojuszu w Brukseli wydał mrożącą krew w żyłach dyrektywę.

"Świat zachodni musi być przygotowany na totalną wojnę z Rosją" - powiedział Rob Bauer.

NATO uważa obecnie, że po widocznym upadku armii ukraińskiej nastąpi stuprocentowa wojna z Rosją.

Przypominam, że niemieckie Ministerstwo Obrony i rząd niemiecki już wcześniej wypowiadał się w ten agresywny sposób, a ostatnio przywódcy wojskowi i polityczni Szwecji wzywali naród do przygotowania się do wojny z Rosją.

Kiedy media międzynarodowe, takie jak brytyjska gazeta Telegraph, niemiecki Der Taggespiegel i Politico bezpośrednio ostrzegają przed totalną wojną między Rosją a NATO, to widać, że spirala zastraszania ludzi w Unii Europejskiej nienawiścią do Rosji jest "szokowa" i jest druzgocząca w stosunku do tego, co czeka Europę. która ostatnie dziesięciolecia spędziła w spokoju, a teraz będące u władzy pokolenie które nie zaznało skutków tragedii wojny swoją przyszłość chce widzieć... w ponurych barwach, w ogniu atomowego grzyba stokroć większego od tych które Stany Zjednoczone Ameryki użyły w Japonii w Hiroshimie i w Nagasaki.

Najpierw był raport "Bild", który mówił o wojnie latem 2025 r., ale w piątek 19 stycznia niemiecki minister obrony Boris Pistorius ponownie stwierdził - cytując ekspertów - że "w nadchodzących latach będzie wojna z Rosją" stwierdzając, że Niemcy muszą przygotować się na taki scenariusz.

Przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO admirał Rob Bauer powiedział, że chociaż NATO i rządy państw członkowskich przygotowują się na konflikt z Rosją, to cywile muszą zdać sobie sprawę, że oni również mają do odegrania rolę.

Przygotuj obywateli.

Bauer wezwał obywateli Zachodu do przygotowania się do wojny totalnej.

"Podczas gdy siły zbrojne są przygotowane na wybuch takiej wojny, obywatele muszą być również przygotowani na konflikt, który będzie wymagał radykalnej zmiany w ich życiu."

Czy ten człowiek rozumie o czym mówi ? Czy on sam siebie słyszy?

Wojna NATO z Rosją to wojna nuklearna i zagłada państw na północnej części ziemskiego globu.
Więc ten konflikt będzie wymagał radykalnej zmiany - zniszczenia wszystkiego i śmierci!

Tan pozbawiony wyobraźni admirał Rob Bauer w NATO dalej bredzi, że "Jeśli wybuchnie wojna, konieczna będzie mobilizacja dużej liczby cywilów, a rządy będą musiały wdrożyć systemy zarządzające tym procesem" - tak powiedział Bauer po spotkaniu szefów obrony NATO w Brukseli, jak donosi brytyjska gazeta The Telegraph.

Wywód zachodniego psychopaty: "Pokój nie jest możliwy".

"Musimy zdać sobie sprawę, że pokoju nie można uważać za coś oczywistego. I dlatego my, siły NATO, przygotowujemy się do konfliktu z Rosją".

Będę tu cytować słowa tego psychola zawierające idiotyczne rady.

"Ludzie muszą także zrozumieć, że mają rolę do odegrania" - powiedział Bauer, szef Komisji Wojskowej NATO. "Trzeba mieć w domu wodę, radio na baterie i latarkę na baterie. Abyś mógł przetrwać pierwsze 36 godzin." - tak powiedział Bauer, najwyższy oficer wojskowy NATO, podczas konferencji prasowej po dwudniowym posiedzeniu komitetu wojskowego NATO (a ja dodam, że ten Bauer powinien mieć pod kopułą mózg na baterie, bo ma wyraźny brak aktywności miazgi, którą ma we łbie w miejsce szarych komórek).

Bauer pochwalił Szwecję, która nakłania wszystkich swoich obywateli do przygotowania się do wojny, zanim kraj ten oficjalnie przystąpi do NATO.

Według doniesień posunięcie Sztokholmu, ogłoszone na początku tego miesiąca, doprowadziło do wzrostu liczby ochotników w krajowej organizacji obrony cywilnej oraz wzrostu sprzedaży latarek i radioodbiorników na baterie. Spopieleni Szwedzi poświecą sobie latarką, by nie pobłądzić i by móc trafić do piekła.

Jak zastraszyć w UE ludność Rosją? NATO zaczyna od największych ćwiczeń od czasów zimnej wojny - bo planowana jest wojna z Rosją.

Przygotowania... prowokacji - Steadfast Defender 2024.

Będą to największe ćwiczenia wojskowe NATO od zakończenia zimnej wojny, w których weźmie udział ponad 90000 żołnierzy NATO, powiedział dowódca sojuszu Chris Cavoli.

Są to ćwiczenia Steadfast Defender 2024, których liczebność wzrosła ponad dwukrotnie od czasu ich ogłoszenia w zeszłym roku i których wyraźnym celem jest prowokacja przeciwko Rosji pod fałszywą flagą jako przygotowanie Sojuszu na rosyjską inwazję.

Na ćwiczenia, które będą odbywać się w całej Europie do maja, Wielka Brytania wysyła około 20 000 żołnierzy w tym czołgi, artylerię i samoloty.

Nadal istnieją w NATO plany psychopatów inwazji NATO na Ukrainę na pełną skalę w celu walki z Rosji. A jeśli tak się nie stanie, to NATO sprowokuje wojnę nuklearną z Rosją, której nie da się wygrać.

NATO rozpocznie największe ćwiczenia od czasów zimnej wojny, ćwicząc, w jaki sposób siły amerykańskie mogłyby walczyć z Rosją jeśli wybuchnie konflikt z "prawie równym" przeciwnikiem.

Rosja nie jest "prawie równym przeciwnikiem", ale znacznie lepsza. Fakt, że mimo różnic na korzyść Rosji nadal nie dotarło to do NATO jest powodem, dla którego zachodni generałowie i polityczne oszołomy nadal prowokują i szturchają rosyjskiego niedźwiedzia. Niestety, jedynym sposobem, aby w NATO poszli po rozum jest całkowita denazyfikacja i demilitaryzacja Ukrainy i wyparcie sponsorów i podżegaczy wojennych z Ukrainy.

Około 90 000 żołnierzy weźmie udział w ćwiczeniach Steadfast Defender 2024, które potrwają do maja,

W ćwiczeniach weźmie udział ponad 50 okrętów, od lotniskowców po niszczyciele, a także ponad 80 samolotów, helikopterów i dronów oraz co najmniej 1100 wozów bojowych, w tym 133 czołgi i 533 bojowe wozy piechoty - podało NATO.

Cavoli powiedział, że ćwiczenia będą realizacją planów jakie Sojusz sporządził od dziesięcioleci które szczegółowo opisują, w jaki sposób kraj zareagowałby na rosyjski atak.

Ale pamiętajmy, że ten rosyjski atak nastąpi tylko wtedy, gdy NATO sprowokuje Rosję, tak jak to miało miejsce na Ukrainie. A NATO w rękach opętanych pomocą neonazistowskiej juncie i nienawiścią do Rosji jest co raz bliżej bezpośredniego wtargnięcia i udziału w agresji na Rosję...

"Steadfast Defender 2024 ma zademonstrować zdolność NATO do szybkiego rozmieszczenia sił z Ameryki Północnej i innych części sojuszu w celu wzmocnienia obronności Europy" - stwierdziło NATO.

Być może kraje w zachodniej części Europy myślą, że żyją w najbardziej bezpiecznym miejscu, ponieważ są daleko od Rosji, jednak w sytuacji wojny NATO przeciwko Rosji, to Rosja ? aby zapobiegawczo uniemożliwić dostawę wojsk amerykańskich do Europy - musi jedynie rzucić taktyczną broń nuklearną na Hamburg, Rotterdam i jeszcze parę miast. Zachodni i nasi głupi politycy nie zdają sobie z tego sprawy i oczywiście głośno wiwatują zainscenizowane przez Jankesów europejskie samobójstwo.

Jednak wyżsi rangą urzędnicy NATO są zaniepokojeni faktem, że rządy i prywatni producenci broni pozostają w tyle w przygotowaniach wojennych. Zachodnie dostawy broni i amunicji zostały wyczerpane w wyniku konfliktu na Ukrainie, a ich uzupełnienie przy obecnym tempie produkcji uważają, że zajmie lata.

Rosja potroiła swoje wydatki wojskowe, radykalnie przyspieszając swoją produkcję.

Więc NATO twierdzi, że (słowami Bauera):

"Musimy być lepiej przygotowani w całym spektrum. Potrzebujemy systemu, który pozwoli znaleźć więcej ludzi w przypadku wojny, niezależnie od tego, czy ona trwa, czy nie. Mówimy o poborze, rezerwistach czy rekrutacji.

Musimy być w stanie odzyskać bazę przemysłową, która będzie w stanie produkować broń i amunicję wystarczająco szybko, aby utrzymać konflikt, jeśli będziemy w niego zaangażowani".

Minister obrony Niemiec: Wojna z Rosją w ciągu najbliższych 5 do 8 lat.

Szef niemieckiego departamentu obrony Boris Pistorius powiedział, że Rosja może zaatakować kraj Sojuszu Północnoatlantyckiego w ciągu najbliższych pięciu do ośmiu lat. W wywiadzie dla gazety Der Tagesspiegel niemiecki minister spraw zagranicznych mówił o konieczności przygotowania się do bezpośredniej konfrontacji Federacji Rosyjskiej z NATO.

W rozmowie z niemieckim magazynem Der Tagesspiegel mówił, że Rosja może zaatakować NATO w ciągu niecałej dekady. "Musimy więc wziąć pod uwagę, że Putin może pewnego dnia nawet zaatakować kraj NATO" - powiedział Pistorius, który podkreśla, że ??"na razie" rosyjski atak jest mało prawdopodobny.

Na liście niezbędnych działań umieścił powrót poboru do wojska, zwiększenie wydatków na armię oraz zwiększenie produkcji broni i amunicji. Ponadto Pistorius ogłosił, że życzy sobie, aby Niemcy uzyskały własną tarczę nuklearną.

Ten niemiecki minister obrony podkreślił, że nie może przekazać Ukrainie całej dostępnej broni. Kontynuacja dostaw sprzętu wojskowego do Kijowa osłabi niemieckie siły zbrojne, a produkcja nowej broni wymaga czasu.

"Jeśli na Ukrainie wygra szef Kremla Władimir Putin, Niemcy również będą w niebezpieczeństwie i nie będzie można kupić czołgów w sklepie. Muszą zostać wyprodukowane, a to wymaga czasu" - powiedział Pistorius.

"Musimy na nowo nauczyć się żyć z ryzykiem i przygotować się - militarnie, społecznie i na polu obrony militarnej" - podkreśla Pistorius, który uważa mobilizację w Szwecji za zrozumiałą.

Polska

Bądź przygotowany na każdy scenariusz. Jak podaje "Politico", podobne obawy istnieją także w Polsce.
"Musimy być gotowi na każdy scenariusz" - stwierdził w swoich wypowiedziach minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, według Politico.

Ale gdy chodzi o polskojęzycznych polityków i generałów oraz media to nic nowego, w tych polskojęzycznych kreaturach nie dopatrujmy się normalności, gdyż ktoś kto bezkrytycznie popiera wszelkie agresję USA Waszyngtonu na całym świecie i udziela wszelkiego wsparcia dla banderowskiej Ukrainy i neonazistowskiej juncie w Kijowie, to w 100 % nie jest normalny i jest psychopatą ponieważ tylko psychopaci mogą uczestniczyć po stronie zbrodniczego reżimu w Kijowie, który jawnie czci l ukraińskich ludobójców Polaków a na czołgach wozach pancernych i samolotach ma czarne nazistowskie krzyże.

Flaga usa z bombami

>https://modernity.news/2024/01/19/senior-nato-official-says-there-will-be-a-hot-war-with-russia/

Monaco
https://fakty-kontra-news.neon24.net

----------------------------

Premier Słowacji Robert Fico, który w przyszłym tygodniu odwiedzi Ukrainę, powiedział, że Kijów jest "całkowicie pod kontrolą USA". W tym widzi powód rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku. "W 2014 roku, po Majdanie, Ukraina znalazła się całkowicie pod kontrolą Stanów Zjednoczonych. Dlaczego prezydent Rosji wydał rozkaz użycia siły militarnej na Ukrainie? Wyobraźcie sobie Meksyk tuż obok Was i jego departament obrony znajdujący się całkowicie pod rosyjską kontrolą, a także cała scena polityczna, łącznie z prezydentem i rządem. A teraz wyobraźcie sobie, że Meksyk wchodzi w skład organizacji wojskowej, w której Rosja odgrywa decydującą rolę. Co byś zrobił? Ten argument jest racjonalny! Ukraina nie jest krajem suwerennym i niezależnym. Ukraina jest pod pełną kontrolą USA" - powiedział Fico.

https://politikus.info/video/158677-kiev-polnostyu-pod-kontrolem-ssha-premer-slovakii-robert-fico.html

jw z wywiadu dla Radia Słowackiego
----------------------
22 stycznia - RIA Nowosti. Wypowiedzi Michaiła Podolaka, doradcy szefa biura Władimira Zełenskiego, na temat warunków negocjacji między Ukrainą a Rosją przypominają bełkot szaleńca - pisze felietonista "Myśl Polska" Adam Śmiech.

"To już nie są realne, racjonalne propozycje polityczne. To delirium szaleńców, którzy pogorszyli się w wyniku odstawienia leków. To jest droga do zniszczenia Ukrainy w imię szaleństwa przywódców reżimu" - powiedział. zauważył dziennikarz.

Jego zdaniem takie wypowiedzi, a także obecna polityka władz Kijowa będą miały dla Ukraińców jedynie fatalne konsekwencje.

"Obywatele Ukrainy nie powinni czekać, aż ich szaleni przywódcy doprowadzą kraj do ostatecznego upadku. Muszą porzucić swoją bierną bezradność i pozbyć się szaleńców popełniających zbrodnie w ich kraju, zanim zrobi to ktoś inny" - nalegał obserwator.

Doradca szefa gabinetu Władimira Zełenskiego Michaił Podolak już wcześniej stwierdził, że intencją Kijowa w przypadku negocjacji jest "omówienie przyszłości rosyjskiego arsenału nuklearnego" i "wytyczenie stref zdemilitaryzowanych na terytorium Rosji". Wcześniej mówił o swoim marzeniu o utworzeniu strefy zdemilitaryzowanej o szerokości 100?120 kilometrów z zagranicznym kontyngentem na terytorium rosyjskich obwodów graniczących z Ukrainą. Komentujące te słowa źródło RIA Nowosti w Moskwie stwierdziło, że takie oświadczenia ukraińskich urzędników potwierdzają ich całkowite odizolowanie od rzeczywistości.

Jak zauważyła wcześniej oficjalna przedstawicielka MSZ Rosji Maria Zacharowa, na świecie rośnie zrozumienie, że trwałego pokoju na Ukrainie nie da się osiągnąć stawiając na pierwszym planie ultimatum "formułę Zełenskiego". Opiera się ona - zauważył dyplomata - na oderwanych od rzeczywistości żądaniach wycofania wojsk rosyjskich do granic z 1991 r., ścigania i zapłaty reparacji, ale Kijów nawet nie ukrywa, że ??żąda wycofania wojsk za ludobójstwo ludności ludności rosyjskiej, która opowiadała się za zjednoczeniem z Rosją.
https://ria.ru/20240122/bezumtsy-1922717740.html
-----------------------
"Polska udzieli Ukrainie pożyczki na zakupy broni na większą skalę" - powiedział prezydent Ukrainy Zełenski po poniedziałkowym spotkaniu z polskim premierem Donaldem Tuskiem w Kijowie. "Nie ma nic ważniejszego niż dostarczenie Kijowowi większej ilości broni" - stwierdził Tusk.
Link
"Doceniamy niezachwiane wsparcie Polski i nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, a także nową formę współpracy mającą na celu zakupy broni na większą skalę na potrzeby Ukrainy: polską pożyczkę dla Ukrainy" - napisał Zełenski na X (dawniej Twitter).

Przemawiając w Kijowie, Tusk powiedział także, że Warszawa jest gotowa sfinalizować rozmowy w sprawie wspólnej polsko-ukraińskiej produkcji broni i amunicji na terytorium Ukrainy oraz że podpisał z Polską zobowiązanie G7 dotyczące dalszego dozbrajania Ukrainy do czasu odzyskania przez nią utraconego terytorium .

Ani Tusk, ani Zełenski nie ujawnili, ile pieniędzy Polska pożyczy Ukrainie ani kiedy te środki zostaną przekazane.
https://www.rt.com/russia/591105-poland-weapons-loan-ukraine/
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 23.01.24 Pobrań: 31 Pobierz ()
30.01.2024 Przepraszam za przerwę. Odłączono mi internet.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 30.01.24 Pobrań: 24 Pobierz ()
30.01.2024 Przepraszam za przerwę. Odłączono mi internet.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 30.01.24 Pobrań: 16 Pobierz ()
30.01.2024 Nowe święto Olaków
Link
Link
Link

Memy
Link
Link
Link
Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 30.01.24 Pobrań: 19 Pobierz ()
30.01.2024 "Uzasadnione" kłamstwa
Nie ma wątpliwości, zestrzelony przez Ukraińców rosyjski samolot transportowy IŁ-76 przewoził jeńców ukraińskich

Na filmie zamieszczonym w mediach widać załadunek jeńców z kolumny pojazdów "więźniarek". Przypomnę, że Ukraińcy twierdzili, że samolot przewoził rakiety S-300, co powielali bezkrytycznie w Polsce prokijowscy komentatorzy i media.

Sztab Armii Ukraińskiej potwierdził listę jeńców jaką planowano wymienić, a którą w dnu zestrzelenia podważali ukraińscy specjaliści od dezinformacji, a co kolportowała w Polsce prokijowska mediosfera.

W rosyjskim internecie są filmy Rosyjskiego Komitetu Śledczego z miejsca katastrofy, gdzie leży wiele zwłok i prezentowane są dokumenty ofiar, są to dokumenty żołnierzy ukraińskich. Przypominam, że prokijowska banda trolli w dniu katastrofy insynuowała, że są tylko dwa ciała, albo że zwłoki to żołnierze rosyjscy.

Nikt nie powie przepraszam za te kłamstwa. Tak jak nikt nie przeprosił za kłamstwa wokół "bohaterów" z Wyspy Węży którzy wszyscy podlegli a przed śmiercią wysłali sygnał "ruskij karabl idi na...". Nikt nie przeprosił za podłe insynuacje, że zabici cywile w Doniecku, to ofiary rosyjskiego ostrzału i za setki podłych kłamstw, konfabulacji jak ta o "Duchu Kijowa", kolportowanych przez prawie dwa lata tej nieszczęsnej wojny.

Każde kłamstwo, każda podłość i pomówienie wymierzone w Rosję jest "uzasadnione". Może i tak, ale jest gwałtem na rzetelnej informacji, prawdzie i zasadach obiektywizmu.

Krzysztof Podgórski
https://myslpolska.info
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 30.01.24 Pobrań: 24 Pobierz ()
30.01.2024 Kolejne stany wypowiadają posłuszeństwo Bidenowi. Nowa wojna secesyjna?
Na granicę Stanów Zjednoczonych z Meksykiem wyruszył konwój ciężarówek, który sam siebie nazywa "Armią Boga". Tirowcy pod hasłem "odzyskajmy naszą granicę" chcą zamanifestować swój sprzeciw wobec skrajnie lewicowych i nieudolnych polityków ze stajni administracji prezydenta Josepha Bidena.

Kolejne stany wypowiadają posłuszeństwo Bidenowi. Już 25 stanów wspiera bunt Teksasui jego gubernatora Grega Abotta przeciwko administracji federalnej. Kolejnym problemem Bidena jest konwój kierowców ciężarówek, który ruszył na granicę Stanów Zjednoczonych z Meksykiem.

Gubernatora Abotta w jego oporze przeciw władzy federalnej wspiera już ponad połowa amerykańskich stanów. "Prezydent Biden i jego administracja pozostawili Amerykanów i nasz kraj całkowicie bezbronnymi" - napisali w liście republikańscy gubernatorzy 25 stanów USA.

Konflikt przybrał na sile, kiedy Sąd Najwyższy USA zezwolił władzom federalnym na tymczasowe usunięcie bariery z drutu żyletkowego na granicy z Meksykiem, ustawionym tam przez władze Teksasu. Abbott twierdzi, że rząd federalny nie wywiązał się ze swojego obowiązku egzekwowania prawa, w związku z czym poszczególne stany mają pełne prawo działać samodzielnie w celu ochrony swoich granic.

Tymczasem w kierunku południowej granicy USA ruszą kierowcy ciężarówek, aby domagać się od administracji Bidena podjęcia działań w celu powstrzymania kraju zalewu nielegalnymi imigrantami. "Drodzy obywatele i rodacy... Wzywam Was w imię wolności, patriotyzmu i wszystkiego, co jest drogie amerykańskiemu charakterowi" - stwierdził jeden z przywódców koalicji i były dowódca wojskowy Pete Chambers.

Chambers dodał, że jeśli ich wezwanie "zostanie zlekceważone", to są zdeterminowani, aby "utrzymać się tak długo, jak to możliwe i zachowywać się jak żołnierze, którzy nigdy nie zapominają o tym, co należy się naszemu własnemu honorowi i honorowi naszego kraju".

Organizatorzy konwoju nazywają samych siebie "Armią Boga" i twierdzą, że ich misją jest przeciwstawienie się "globalistom", którzy ich zdaniem spiskują w celu utrzymania otwartych granic oraz zniszczenia kraju. "To biblijny, monumentalny moment, który został stworzony przez Boga" - powiedział jeden z organizatorów protestu.

Plan organizatorów zakłada, że konwój wyruszy z Virginia Beach w poniedziałek i dotrze do kilku miejsc na granicy USA z Meksykiem. 3 lutego konwój ma rozdzielić się na kilka oddzielnych rajdów. "Wzywamy do podjęcia natychmiastowych działań w celu zabezpieczenia naszych granic, zanim nasz naród podniesie nieodwracalne, poważne konsekwencje" - zaapelowali. Dodali, że mile widziani są wszyscy, którzy chcą protestować pokojowo. Do udziału zaproszono wszystkich "przestrzegających prawa, kochających wolność Amerykanów".

W komunikacie prasowym stwierdzono, że konwój odzwierciedla "tętniącego życiem amerykańskiego ducha", który jednoczy ludzi. Innym celem protestu ma być zwrócenie się do ustawodawców o "przestrzeganie" wszystkich praw konstytucyjnych USA.

magnapolonia.org
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 30.01.24 Pobrań: 25 Pobierz ()
30.01.2024 Kolejna zdrada volksdeutschów z rządu. Chodzi o port w Świnoujściu
Nowy polski rząd przedłużył Niemcom o dwa miesiące termin wniesienia sprzeciwu wobec rozbudowy polskiego portu kontenerowego - poinformowała niemiecka europoseł Hannah Neumann.

Kolejna zdrada volksdeutschów z rządu. Termin wniesienia przez Niemcy sprzeciwu wobec decyzji środowiskowej dotyczącej budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu w procedurze transgranicznej minął 16 stycznia 2024 roku. Europoseł niemieckich Zielonych Hannah Neumann poinformowała jednak w środę, że rząd Donalda Tuska przedłużył możliwość złożenia sprzeciwu do marca.

Informacje wywołały oburzenie w polskiej przestrzeni publicznej. Zapytana o sprawę minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, tradycyjnie nie odniosła się do tych doniesień.

Niemcy od dawna sprzeciwiają się budowie portu kontenerowego w Świnoujściu. Argumentują, że planowana budowa polskiego głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu, czyli tzw. portu kontenerowego, wpłynie negatywnie na unikatowe środowisko naturalne wysp Wolin i Uznam. Z tego względu wciąż protestują przeciwko budowie. Kwestionują zasadność wydania tzw. decyzji środowiskowej. Twierdzą też, że strona polska celowo ograniczyła przedmiot analizy do budynków związanych z portem kontenerowym, nie uwzględniając polskich i niemieckich obszarów Natura 2000 od strony morza i ląd

Pomimo ustępstw Polski Niemcy byli przez długi czas przeciwni polskim planom budowy portu w Świnoujściu. Strona niemiecka podkreślała, że inwestycja to element "budowania konkurencji z portem kontenerowym w Hamburgu", która przyniesie "szkody gospodarcze? Niemcom.

magnapolonia.org
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 30.01.24 Pobrań: 24 Pobierz ()
30.01.2024 Operacja WOŚP
"Nie dajesz na WOŚP? Jak to możliwe!? Dlaczego?" - merytoryczna odpowiedź na takie pytanie jest zbyt obszerna by wyartykułować ją "na żywo", oczywiście można odburknąć "moja sprawa", to jednak mnie nie satysfakcjonuje. Poniższy wpis to odpowiedź do wykorzystania dla zainteresowanych. Fundacja WOŚP działa od 1993 roku a oficjalne wpłaty na koniec 2023 roku osiągnęły kwotę 1,755 miliarda złotych. Bez wątpienia jest to jedna z najskuteczniejszych (biorąc pod uwagę czas trwania poszczególnych "finałów") zbiórek pieniędzy. Skuteczność wynika z prowadzonej profesjonalnie na szeroką skalę, ogólnopolskiej kampanii marketingowej, w którą zaangażowane są mainstreamowe media (np. TVN, Onet), zagraniczne koncerny, banki, samorządy, instytucje, politycy, szkoły, stowarzyszenia (np. Iustitia, Lex Super Omnia), celebryci i inni akwizytorzy (od tego roku po kilku latach przerwy dołączą m.in. Wojsko Polskie, Polska Policja i media państwowe). Żadna inna fundacja nie ma nawet w ułamku porównywalnej kampanii i wsparcia zewsząd. Zacznijmy od pytania fundamentalnego - dlaczego w ogóle fundacje mają zbierać pieniądze? Podstawowym powodem jest pośrednictwo w pomocy, gdy bezpośrednie dostarczenie przez darczyńcę do obdarowanego jest zbyt trudne. Przykładem: zbiórki dla walczącej Ukrainy, na misje w Afryce, na ofiary powodzi w innym regionie Polski.Nie sposób samemu dostarczyć taką pomoc potrzebującym - tu fundacje sprawdzają się doskonale. Główną działalnością WOŚP jest zakup sprzętu medycznego dla szpitali. Tymczasem każdy szpital posiada konto bankowe, na które można wpłacać datki. Każdy szpital najlepiej rozeznaje jaki sprzęt jest mu niezbędny. Taka bezpośrednia pomoc nie wiąże się ze znacznymi kosztami działania fundacji (szczegóły w dalszej części). W takiej pomocy brak obłudy - pomagam z potrzeby serca, a nie pod wpływem działań marketingowych i publicznej "presji". Powszechna informatyzacja, bankowość internetowa, elektronika to kolejne elementy doskonale zastępujące tradycyjne zbiórki gotówki. Warto też mieć świadomość skali - pieniądze przekazywane szpitalom przez WOŚP to niespełna 1% tego co przekazuje budżet państwa.Kolejne pytanie - dlaczego fundacja angażuje się po stronie określonych ideologii i po stronie określonych partii politycznych? Dlaczego włącza się w walkę polityczną i ideologiczną? Jeśli oczekuje, że w ten sposób pozyska więcej darczyńców, których poglądy zgodne są z tymi promowanymi przez fundację, to chyba nic dziwnego, że osoby, które stoją po przeciwnej stronie barykady od takiej pomocy będą stronić? Trochę konkretnych przykładów: wspieranie aborcji (czarny marsz, strajk kobiet), eutanazji (Owsiak opowiedział się za nią w wywiadzie z 2013 roku dla Dziennika Gazety Prawnej), wspieranie Platformy Obywatelskiej, Lewicy, ekologizmu, KOD-u, paszkwilu A.Holland "Zielona granica", wspieranie laicyzacji i ateizmu. W kontekście tego ostatniego mam kolejne pytanie, dlaczego kwestujące dzieci wysyłane są głównie przed Kościoły? Czy również dlatego "finały" zawsze odbywają się w styczniowe niedziele i w nazwie widnieje słowo "Świątecznej"? Czy to nie jest bezczelność, że pieniądze, które zziębnięte dzieci zbierają od katolików wspierają ideologie, polityków oraz imprezy (Woodstock, Pol'and'Rock festival) wprost sprzeczne z katolicką moralnością?Jak się mają głośne imprezy, reklamy koncernów i produktów używających orkiestrowe serduszko z poniższym fragmentem Pisma Świętego (Mt 6): "Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili.Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa".Zatem rezygnacja z części darczyńców z powodów ideologicznych musi być wliczona w działalność fundacji. WOŚP świadomie ponosi te koszty, a uczestniczenie w propagandzie i agresywnej promocji ideologii, polityków oraz interesów przy wykorzystaniu naiwnych dzieci i hojności katolików uważam za bezczelność.Jedną z kluczowych dla każdej fundacji kwestii są oczywiście pieniądze. Obiektywnie koszty działalności WOŚP w porównaniu z innymi działającymi w Polsce są bardzo duże, choć bezpośrednio nie pochodzą z zebranych pieniędzy. Głównym źródłem utrzymania, kosztów i wynagrodzeń dla fundacji oraz firm i spółek powiązanych są darowizny od sponsorów oraz zyski z lokat bankowych.Wdzięczność sponsorów pokrywa się z firmami i produktami, które reklamują się w mediach na tle WOŚP oraz przy okazji hucznych imprez i "finałów". Promocja i zyski tych firm mają drugą stronę medalu, żeby ktoś zarobił, ktoś inny musi stracić. Mniejsze firmy i producenci, którzy nie mają szansy włączyć się w kampanię reklamową WOŚP tracą klientów.Takie skromniejsze, polskie biznesy są na gorszej pozycji wobec ogólnopolskiej akcji korporacji wspieranej z budżetu państwa. Zostawmy biznesową walkę o zyski i przejdźmy do drugiego źródła dochodów, które wydaje się mniej kontrowersyjne.Przed pandemią wirusową zgodnie z prawem WOŚP mogła pieniądze przetrzymywać na kontach bankowych przez 1,5 roku. W trakcie pandemii ograniczenie to zostało zawieszone.Tylko w roku 2023 na konto WOŚP wpłynęło 243.259.387,25 zł. O jakich kwotach odsetek w skali roku mówimy, niech każdy sobie policzy sam.I teraz uwaga - WOŚP pieniądze zarobione na lokatach "może dowolnie pożytkować" co powoduje, że koszty działalności, za które faktury wystawiają spółki zewnętrzne (np. "Złoty melon", którego prezesem jest Jerzy Owsiak) są znaczne. Przykładowo w roku 2016 "usługi obce" to przeszło 11 mln zł, a w roku 2017 to już ponad 14,5 mln zł. Za lata 2009-2014 kwota sięgnęła 50 mln zł. Z publikacją danych za ostatnie lata fundacja się wciąż "ociąga". Faktem jest, że każdy kolejny rok pod względem zebranych kwot jest rekordowy. Można jeszcze wspomnieć o nieruchomościach i samochodach fundacji (ostatnio Jerzy Owsiak jeździł terenówką za ponad 100 tyś. EUR). Można by wyliczyć członków rodziny i bliskich Owsiaka, którzy zatrudnieni są w WOŚP lub spółkach świadczących odpłatne usługi. Można by wyliczyć przegrane sprawy sądowe przez fundację z osobami, które te przepływy pieniężne ujawniały i krytykowały. Można by wypomnieć resortowe posady rodziny Owsiaków z czasów PRL. Wszystko to jest łatwe do odnalezienia za pomocą wyszukiwarki internetowej.Uważam, że Owsiakowa orkiestra istotą swojej działalności oraz formą stoi w sprzeczności ze wszystkim co jest dla mnie bliskie i wartościowe. Mam wrażenie, że pomoc szpitalom oraz wizerunek dzieci jest tu tylko koniecznym elementem marketingu, dodatkiem do polityki, biznesu i ideologii. Jednocześnie u zwykłych darczyńców odstręcza mnie nastawienie niemalże sekciarskie. Gdyby nie ton trwogi słyszany w pytaniach od których zacząłem tekst, zapewne w ogóle tej blogowej odpowiedzi bym nie popełnił.Podsumowując takiej instytucji wspierać nie mogę, tym bardziej, że rzetelnych, charytatywnych fundacji, których głównym celem jest pomoc mamy do wyboru bez liku. Podobnie wiele istnieje fundacji czysto ideologicznych i politycznych, które dla budowania wizerunku i pomnożenia funduszy nie posiłkują się kwestującymi oraz ciężko chorymi dziećmi.

Link

https://moher.szkolanawigatorow.pl/operacja-wosp
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 30.01.24 Pobrań: 25 Pobierz ()
30.01.2024 Węgierski polityk chce zajęcia Zakarpacia
Lider węgierskiej partii Ruch Naszej Ojczyzny Laszlo Toroczkai stwierdził, że w przypadku rozpadu Ukrainy, Węgry powinny zająć Zakarpacie. Słowa padły w sobotę na dorocznej konferencji ugrupowania w Budapeszcie.

Węgierski polityk chce zajęcia Zakarpacia. - Jeśli ta wojna zakończy się utratą państwowości przez Ukrainę (...), będziemy rościć sobie prawo do Zakarpacia - ogłosił Toroczkai. W trakcie wystąpienia prezes formacji Ruch Naszej Ojczyzny mówił też o głównym celu wywołanej przez "międzynarodową finansjerę" wojny.

Laszlo Toroczkai podkreślił, że jego formacja opowiada się za zakończeniem wojny w Ukrainie. Ocenił przy tym, że to presja ze strony "międzynarodowej finansjery" doprowadziła do konfliktu zbrojnego między Moskwą a Kijowem. Prócz tego zaznaczył, że wojna ta ma na celu "zniszczyć Europę i posłać gospodarkę kontynentu na dno".

- Jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie, nasze przesłanie jest bardzo proste: natychmiastowe zawieszenie broni, pokój i wynegocjowane porozumienie - przekazał zgromadzonym. Jednocześnie skupił się na scenariuszu, w którym Ukraina straciłaby podmiotowość.

- Jeśli ta wojna zakończy się utratą państwowości przez Ukrainę, bo to jest również istotą tego konfliktu, to w imieniu jedynej węgierskiej partii, która zajmuje takie stanowisko, pozwolę sobie powiedzieć, że będziemy rościć sobie prawo do Zakarpacia - oznajmił. W reakcji na jego słowa na sali rozległy się brawa.

Następnie lider mówił o Unii Europejskiej, którą oskarżył o próbę kolonizacji Węgier.

Zaniepokojony portal "Ukraińska Prawda" zwrócił uwagę, że to nie pierwszy raz, gdy ten węgierski polityk pozwala sobie na głoszenie niepopularnych wśród europejskiej lewicy tez. W 2022 roku, z okazji Narodowego Święta Niepodległości w Polsce, Toroczkai napisał w serwisie X, że chciałby, aby Polska znów dzieliła granicę z Węgrami. Wpis zilustrował zdjęciem zrobionym po zajęciu Zakarpacia przez Węgry w 1939 roku. Na fotografii widać było strażników granicznych z Polski i Węgier, którzy podają sobie ręce na jednym z posterunków.

Ruch Naszej Ojczyzny do niedawna uważany był za marginalną partię, ale w 2022 roku po raz pierwszy zdobył sześć miejsc w 199-osobowym węgierskim parlamencie.

Warto przypomnieć, że przez dziewięćset lat, aż do haniebnego traktatu w Trianon z 1920 roku, Zakarpacie wchodziło w skład Królestwa Węgier. W okresie międzywojennym stało się częścią Czechosłowacji. W czasie II WOjny Światowej na chwilę wróciło do Węgier, a następnie, w wyniku zbrodniczej polityka Stalina zostało inkorporowane do ZSRS. Najliczniejszą mniejszością narodową na Zakarpaciu są Węgrzy. Jest ich około 150 tysięcy.

magnapolonia.org
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 30.01.24 Pobrań: 26 Pobierz ()
31.01.2024 Pojedynek trwa
Od ponad trzydziestu lat Donald Tusk i Jarosław Kaczyński solidarnie niszczą Polskę. Jeden i drugi popierał bandycką prywatyzację. Wspólnie atomizowali Polaków i budowali struktury oligarchiczne.

Obaj boją się społeczeństwa obywatelskiego - tego prawdziwego, a nie koncesjonowanego przez nich samych, czyli prawdziwej demokracji. Tuskowi bardziej niż Kaczyńskiemu zależy na totalnym konflikcie, bo poza nim nie ma żadnej innej taktyki. Pisałem to już w sierpniu ubiegłego roku komentując trwającą kampanię wyborczą jako ich Ostatni pojedynek.

Polska - Ukraina: unia realna

Styczniowe wydarzenia potwierdzają moją wcześniejszą diagnozę. Mimo zakończonej kampanii wyborczej, ten pojedynek trwa nadal i się zaostrza. Będzie trwał bez przerwy, aż do unicestwienia jednej ze stron. Bo w przeciwieństwie do poprzednich starć, jest to bój do "ostatniej krwi".

Wtrącając do więzienia prominentnych przestępców z PiS, robiąc jednocześnie cyrk z ich zatrzymaniem w Pałacu Prezydenckim, Tusk zerwał z obowiązującą od ponad trzydziestu lat zasadą "my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych".

Jestem przekonany, że brutalność z jaką Tusk i jego pretorianie masakrują PiS, nie wynika z jego odwagi czy umiłowania demokracji i nie robi on tego po to, by "odebrać Polskę Kaczyńskiemu i oddać ją Polakom". Fajnopolacy będą łykali te brednie do czasu, aż na własnej skórze odczują negatywne efekty polityki swojego idola.

Stawiam tezę, że Tusk dostał kryszę z Waszyngtonu, co nie jest stwierdzeniem odkrywczym, bo wystarczy tylko prześledzić aktywność amerykańskiego ambasadora w Polsce tuż po wyborach. Oczywiście ochrona zza oceanu nie jest po to, by Tusk wykończył Kaczyńskiego, tylko po to, by zrobił to, czego Kaczyński na serio nie zaczął, a jedynie ustami swoich funkcjonariuszy zapowiadał. Chodzi o integrację Polski z Ukrainą, by stworzyć jakiś nowy twór quasi państwowy.

W przeciwieństwie do PiS-owców, którzy zapowiadali ubranie tego nowego państwowego potworka w jakieś ramy formalne, Tusk zaczął zmieniać rzeczywistość w sposób faktyczny, unikając konsultacji społecznych, czy tworzenia na tę okoliczność przepisów prawa. Jest to bardzo wygodna i bezpieczna koncepcja, bo formalnie wszystko pozostanie po staremu, tylko niewidzialne nici współzależności finansowej, wojskowej, dyplomatycznej itd. zmienią właściwości naszego państwa i narzucą kolejne obowiązki na barki Polaków, zwiększając przy tym niebezpieczeństwo wojny w Polsce.

Zasłona dymna

Tuż po powrocie z Kijowa nasz premier zapowiedział na marzec pierwsze wspólne posiedzenie rządów, polskiego i ukraińskiego, które odbędzie się w Warszawie. Nazwał to "pełnowymiarowymi konsultacjami międzyrządowymi".

To pierwszy krok, by przyzwyczaić Polaków, że od początku 2024 roku politycy ukraińscy będą współdecydowali o polskich sprawach. Potem zapewne takich "pełnowymiarowych konsultacji" na coraz niższych szczeblach będzie więcej i doprowadzi to do stworzenia jakiejś nowej mieszanej "superadministracji" zawiadującej Polską i Ukrainą, której podporządkuje się dwa stare rządy (warszawski i kijowski), pozostawione w okrojonej formie, jako alibi, że dwa odrębne państwa istnieją.

To oczywiście daleko idąca ale uprawniona hipoteza. Tusk jak zawsze w takich przypadkach stosuje argument dla lemingów, że te konsultacje są po to, by lepiej dbać o interes Polaków. Oczywiście nikt normalny w to nie uwierzy, ale kilka ciotek rewolucji zapewne wzruszy się dobrocią pana premiera. Gdyby Tusk mówił prawdę, to takie "pełnowymiarowe konsultacje" należałoby robić z każdym państwem, z którym łączą nas poważne interesy. Przecież z Niemcami, Francją czy Włochami mamy znacznie poważniejsze relacje niż z Ukrainą.

Nawet jeśli ten związek z Ukrainą będzie czasowy, to i tak wyrządzi Polsce wiele szkód. O ile masakrowanie partii wywodzącej się z "robaczywego solidarnościowego drzewa" jest co do zasady dla Polski korzystne (nawet jeśli robią to styropianowi koledzy), to trzeba pamiętać, że masakrowanie PiS jest dla Tuska zasłoną dymną mającą ukryć prawdziwe intencje jego rządu w polityce wschodniej.

Lud będzie się ekscytował sukcesami "grupy pościgowej Giertycha", czy siłowym przejmowaniem kolejnych urzędów po to, by nie zauważyć, że za jego pieniądze o kilka czy kilkanaście miesięcy przedłuży się wojnę na Ukrainie, bo jest to w interesie USA. Igrzyska są, ale chleba nie będzie.

Jeśli moja hipoteza jest słuszna, to mariaż z Ukrainą jeszcze bardziej osłabi Polskę i w konsekwencji Unię Europejską. Jest to zgodne z doktryną George'a Friedmana, który już dawno postulował, że USA nie może dopuścić do powstania potęgi euroazjatyckiej. Wojna na Ukrainie znakomicie wpisuje się w ten scenariusz.

Anarchiści z ręką w ukraińskim nocniku

Zaangażowanie w przegraną wojnę na Ukrainie przełoży się na spadek poparcia dla PO. Może nie już, ale za kilkanaście miesięcy. Jeśli wybory w USA wygra Donald Trump, to Waszyngton przestanie chronić Tuska i o 180% zmieni swoją politykę wobec Ukrainy, a zatem polski mariaż z Ukrainą będzie już Trumpowi niepotrzebny i Polacy dzięki Tuskowi zostaną "z ręką w ukraińskim nocniku".

Na dodatek w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy mamy cykl wyborczy: do samorządów, do Parlamentu Europejskiego i w 2025 wybory prezydenckie, co bez wątpienia zmieni układ sił politycznych w Polsce. Mam jednak nadzieję, że nie będzie to zmiana na korzyść PiS kosztem PO, tylko na korzyść sił, które nie mają nic wspólnego z solidarnościowymi mitami.

Podpisuję się obiema rękami pod postulatem desolidaryzacji wysuniętym niedawno przez prof. Adama Wielomskiego i zgadzam się z jego celną diagnozą, że ci ludzie "umieją to, czego nauczyli się w młodości - anarchizować państwo". Nawet sprawując władzę, zachowują się jak anarchiści. To nie jest problem tej czy innej partyjki czy polityka. To problem konieczności wymiany całej elity politycznej, która ma swoje korzenie w "Solidarności".

Zdziecinniała kokota

Tak zwana III RP doszła już do takiego stanu degeneracji i rozkładu, że trójpodział władzy w praktyce nie istnieje. Po ośmiu latach rządów PiS władza wykonawcza i ustawodawcza w całości, a sądownicza w dużej części, jest zdominowana przez niekonstytucyjnego dyktatora. Po ostatnich wyborach nic się tu nie zmieniło, poza osobą dyktatora. W obszarach dotyczących państwa nastąpiła całkowita dysfunkcja prawa, a Tusk zamiast zacząć prawo naprawiać, wykorzystuje ten chaos do brutalnego wprowadzania swoich porządków. Zamiana "dyktatorka niechlujnego" na "dyktatorka schludnego" ma jedynie walor estetyczny a nie ustrojowy. Ludzie z ekipy Tuska, podobnie jak poprzednicy, nie są żadnymi tytanami intelektu, tylko działaczami z partyjnego nadania. Dopóki w polskiej polityce będą dominowali politycy wywodzący się z Solidarności lat 1980., czy młodsi, wyhodowani na tych miazmatach, może być tylko gorzej.

Charles Talleyrand słusznie przewidział, że Polska kiedyś dojdzie do wieku męskiego, mimo że przez dziewięć wieków swojej niezawisłości tego nie osiągnęła. Można przyjąć, mimo wielu wad tamtych epok, że okres międzywojenny i PRL to był nasz wiek męski. Polska 2024 rządzona przez solidaruchów i ich wychowanków jest podobna do zdziecinniałej kokoty. Ale to i tak nieźle. Bo jeszcze kilka pomysłów w stylu "ministry Nowackiej" i za kilka lat Polskę będzie symbolizował niepiśmienny głupek.

Cezary Michał Biernacki
https://myslpolska.info
--------------------------------
Żydzianie specjalne podzielili Polaków na 2 plemiona Tutsi i Hutu, czyli PiS i PO, które nawzajem się "wyrzynają" i niby zwalczają na oczach ogłupiałej gawiedzi, przesiąkniętej propagandą sączącą się dzień i noc z ichniejszych szajsmediów (tvp, polsat, tvn, pomniejszych: republika, trwam, etc.) i nie widzą prawdziwych zagrożeń. To taka zabawa, igrzyska dla wymóżdżonych mas. Gdy tymczasem nierządy w Polsce, pod pretekstem globalnego ocipienia klimatu, srowida, polityki najeźdźców - wprowadzają NWO, wielki reset i tzw. zrównoważony rozwój, czyli zamordyzm jakiego jeszcze ta ziemia nie widziała i nie doznała.
Co za różnica, czy rządzą nami... PiS, PO, czy inne marionetki globalistów ??? ... To tylko mapety, pacynki - przedstawienie, teatr, jednym słowem circus maximus dla mas, aby wierzyły, że idąc do wyborów, coś wybierają...
Dla smaczku tego politycznego tęczowego konglomeratu specjalnie dodają (dorzucają) kanapowe partyjski typu: Konfederacja, niby narodowców i tak to się wszystko kręci i toczy od kilku dziesięcioleci.
A nam dopóki nie przebudzimy się z tego koszmaru, horrendum pozostaje jedynie pisanie, czyli dzielenie się obserwacjami, które i tak odbijają się w większości negatywnie na kondycji psychicznej czytelników.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 31.01.24 Pobrań: 24 Pobierz ()
31.01.2024 Zrozumieć chorobę X
Dlatego właśnie, byśmy się bali, choroba X jest 20 razy bardziej groźna, niż był covid. Covid był zmyśloną chorobą ze śmiertelnością zero.

Wiedeń 30.1.2024 r.Aby "lepiej się przygotować" i "zrozumieć chorobę X", należy przyjąć na całym świecie "Porozumienie w sprawie pandemii" WHO.

Tak reklamował nieistniejącą chorobę etiopski terrorysta, szef WHO Tedros, na forum WEF w Davos. Czym jest ta tajemnicza choroba X? Tworem wyobraźni psychopatów z gatunku filantropów i fanatyków eugeniki. Po co się to wymyśla? Z tego samego powodu, dla którego stworzono nieistniejącą chorobę COVID-19. Ta ostatnia została sztucznie sklecona z grupy dziesięciu znanych chorób górnych dróg oddechowych. Następnie wystarczyła powszechna reklama w mediach. Celem jest nasz strach. To właśnie strach pozwolił cztery lata temu na bezmyślne popieranie bezpodstawnych ograniczeń wolności przez większość ponoć zdrowo myślących ludzi. Taki sam strach, wsparty czasem przez 30 srebrników, każe młodym aktywistom przyklejać dłonie do asfaltu i krzyczeć na cały świat: Nie oddamy nikomu naszego globalnego ocieplenia! Ten sam strach spowodował bezmyślne powtarzanie kłamstw medialnych o "potwornościach wojennych" Rosjan na terenie Ukrainy, a jednocześnie milczeć, gdy cały naród palestyński jest planowo unicestwiany przez tych "dobrych". Gdzie panuje strach - tam nie ma rozsądku. Grzecznie przekazujemy myślenie agencjom prasowym. Niech one uzasadniają swoją jedynie słuszną narrację. Po co mamy się wysilać i ryzykować wykluczenie ze wspólnoty bezmyślnych owiec medialnie karmionych w jednym kierunku?Dlatego właśnie, byśmy się bali, choroba X jest 20 razy bardziej groźna, niż był covid. Covid był zmyśloną chorobą ze śmiertelnością zero, ponieważ prawdziwą przyczyną śmierci tych ludzi była grypa, zapalenie płuc, eliksir szczęścia mylnie nazywany szczepionką oraz respiratory stosowane wbrew zasadom medycznym. Tak więc choroba X ma także śmiertelność równą zero. Wynika to z prostego rachunku: dwadzieścia razy zero = zero. Wiem, że ta logika niewiele pomoże opanowanym przez strach. Ze strachem można jednak skutecznie walczyć. Wystarczy chcieć i działać w tym kierunku. Możecie przeczytać dobry artykuł na temat: Hipotetyczna "choroba X": Traktat pandemiczny WHO jest oszustwem.

Autor artykułu Marek Wójcik

Artykuł został opublikowany 30.1.2024 r. naworld-scam.com
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 31.01.24 Pobrań: 25 Pobierz ()
31.01.2024 Jak wywozi się hajs z Ukrainy...
Ukraińscy strażnicy graniczni na Zakarpaciu "nie zauważyli" wywiezionych w walizkach z Ukrainy 28 mln dolarów i 1,3 mln euro. Poinformował o tym na swoim profilu na Facebooku biznesmen Seyar Kurshutov, który zapowiedział nagrodę w wysokości 100 000 dolarów dla szefa byłej prokurator Krymu Natalii Pokłońskiej.

Pieniądze z kolei zauważyli węgierscy celnicy i po wielogodzinnej kontroli kwotę trzeba było zadeklarować.

Link

"Ci, którzy wierzą w zbiegi okoliczności, chcę wiedzieć, że ostatnio podobna usługa w urzędzie celnym Zakarpacia kosztuje od 3 do 7,5% w zależności od kwoty i poziomu klienta. W innych zachodnich regionach sytuacja jest gorsza" on napisał.

Publikuje także nazwiska funkcjonariuszy straży granicznej i celników zajmujących się tym handlem.

"Punkt Wilok Zakarpackiej Służby Celnej. Szef - Bezsmertnij I.I. Starszy na zmianie DMSU - Huda Wasilij, starszy inspektor - Buryak Bogdan, główny inspektor ? Walery Simoczko, inspektor - Kabal Michaił, inspektor - Samow Aleksander, starszy inspektor - Cheipish Yury" - relacjonuje Kurshutov.

Władze celne odmówiły komentarza UNIANowi i stwierdziły, że "to jest poziom Państwowej Służby Celnej".

https://blitz-bg.translate.goog/svyat/ungarski-mitnichari-spipakha-s-30-miliona-dolara-v-kufari-sprugata-na-ukrainski-deputat-blizk-do-avakov_news875414.html?_x_tr_sl=bg&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=wapp
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 31.01.24 Pobrań: 24 Pobierz ()
31.01.2024 Jak Leo dba o klimat
A ja mam jeździć na rowerze do pracy i moja 20 letnia Toyota jest nie ekologiczna i powinienem ją zezłomować...

Link

Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 31.01.24 Pobrań: 18 Pobierz ()
31.01.2024 Poduszka z Banderą do kupienia w sklepie internetowym Empik. Wstrząsający produkt wywoła
"Batko nasz Bandera Poduszka" - to nazwa produktu, jaki jeszcze dzisiaj można było zakupić w internetowym sklepie sieci Empik. Witryna, umożliwiająca nabycie czarno-czerwonego elementu pościeli z podobizną przywódcy ukraińskich szowinistów, została zablokowana po tym, jak zdjęcia skandalicznego towaru obiegły media społecznościowe.

W czwartek 25 stycznia polską prasę i portale społecznościowe zszokował przedmiot dostępny w sklepie on - line Empika. Była to poduszka, przedstawiająca podobiznę Stepana Bandery, utrzymana w barwach organizacji OUN-B - jednej z formacji odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

Link

Obecność towaru na wirtualnych półkach e-sklepu udokumentowano we wpisach w mediach społecznościowych. Choć nie jest on już dostępny, to wpisując w wyszukiwarkę odpowiednie zapytanie wciąż można zobaczyć ślady wystawienia skandalicznego produktu na sprzedaż. Jako producenta poduszki upamiętniającej czołowego ideologa organizacji winnej krwawych mordów ludności polskiej wskazano firmę WP Merchandise - producenta marki Weplay. Przedsiębiorstwo to wystawia na stronie internetowej Empika licznie inne produkty - w tym poduszki ze wzorem ukraińskiej flagi. Poniżej przedstawiamy zrzut ekranu, ukazujący podgląd obecnie niedostępnej już strony:

Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 31.01.24 Pobrań: 24 Pobierz ()
Strona 140 z 183 << < 137 138 139 140 141 142 143 > >>
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.