Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
11
Download: Gazetka "Wolne Słowo"
02.08.2024 Nie ma nic, ale jest wszystko
Link
Plaża w 1985 roku.
Nie ma otyłości, tatuażu, silikonu, sterydów itp... Nie ma leżaków, parasoli czy syntetycznych kremów... Żadnych telefonów, więc ludzie grają i rozmawiają. A na niebie nie ma białych pasów.

Czas PRL-u pokoleniu, które go nie doświadczyło, kojarzy się głównie z reglamentacją żywności, stanem wojennym oraz PEWEX-ami. Pod wieloma względami był to jednak ciekawy okres w historii naszego kraju, o czym świadczą chociażby nostalgiczne opowieści i wspomnienia.
Pobyt w nadmorskim kurorcie, górskim ośrodku, na koloniach i obozach w schroniskach, u babci na wsi, pod namiotem, w domku letniskowym - tak wyglądały wakacje Polaka w czasach PRL-u. Wówczas letni wypoczynek był tani, bo przysługiwał każdemu pracownikowi z Funduszu Wczasów Pracowniczych lub "wczasów pod gruszą". W tamtych latach nie były to egzotyczne podróże, lecz skromny wypad - najczęściej nad Bałtyk lub łono natury.
Wielu Polaków, którym z różnych powodów nie udało się otrzymać wczasów dofinansowanych przez państwo, decydowało się więc na prywatny wyjazd, oczywiście w granicach kraju. Wynajmowali pokoje, spali w namiotach na kempingach czy wybierali się na wakacje do rodziny mieszkającej nad morzem, w górach lub na Mazurach. Hotele i pensjonaty nie były drogie, co pozwalało większości zainteresowanych wyjazdem obywatelom spędzić wakacyjny urlop poza domem.

Link

Masowo na kolonie letnie wyjeżdżały dzieci i młodzież. Turnusy były długie - 3-4-tygodniowe, a organizowano je z reguły w budynkach szkolnych i schroniskowych. Harcerze wędrowali z plecakami, poznając najpiękniejsze zakątki Polski. W obozowym menu królowała mielonka, paprykarz szczeciński i zupki w proszku

Dlaczego ludzie co wzdychają z nostalgią do tamtych lat nie żyją tak jak kiedyś tylko używają współczesnych udogodnień?
Nikt przecież nie zakazuje w wolnym czasie przeczytania książki i pójścia na plażę, no ale jednak nadal wolicie siedzieć przed komputerem i internetem 8 godzin dziennie.

Czasy sie zmieniaja, a czy na lepsze czy na gorsze to już subiektywne odczucia. Cytując klasyka "i komu to przeszkadzało"...

Link

Link

Źródło: internet
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 02.08.24 Pobrań: 14 Pobierz ()
02.08.2024 Olimpiada bicia kobiet
Pewnie podpadnę wielu Czytelnikom, a zapewne wszystkim Czytelniczkom, głosząc, że bicie kobiet na Olimpiadzie to pierwszy krok powrotnej drogi do normalności.

Ale pomyślcie, Szanowni, gdyby tak nasz praojciec Adam, zamiast jeść to jabłko podane przez Ewę i to pewnie lewą ręką, jabłko, które mu w gardle stanęło, "wytłumaczył" babie krótko i treściwie na czym polega przestrzeganie zakazów, to do tej pory żylibyśmy wszyscy w raju. I komu by to przeszkadzało?

Niestety, ustępstwa względem kobiet to przyczyna postępującej degeneracji ludzi. I trzeba o tym pamiętać.

Dlatego nie rozumiem tych męskich lamentów nad napływem muzułmańskich nachodźców, którzy wszak mają stosowne metody perswazji względem kobiet. Lokalsi już chyba całkiem zatracili cechy męskie.

Być może na polskie ustępstwa wpływało to, że Polki przez długi czas same przestrzegały reguł, co wytworzyło głęboką estymę dla Pań. Tyle, że to już przeszłość, a żyjące w Polsce kobiety tylko w nielicznych przypadkach mogą być uznane za Polki.

W innych krajach Zachodu takie przypadki już się praktycznie nie zdarzają.

Na tym tle przyznanie na Olimpiadzie prawa do bicia kobiet w niektórych dziedzinach sportu, może być uznane za pierwszy krok ku przywróceniu normalności. Fakt, że jest to robione nieśmiało, bo taki mężczyzna musi zadeklarować, że jest kobietą. Niemniej początek został zrobiony.

Chwała organizatorom, bo chociaż Katedrę spalili, to jeszcze Wieża im została. Ale też dadzą sobie radę. Ogień olimpijski jeszcze płonie w żyłach Francuzów.


Krzysztof J. Wojtas

PS. W przypadku feministycznych demonstracji zawsze można teren ogrodzić i nazwać ringiem.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 02.08.24 Pobrań: 13 Pobierz ()
02.08.2024 W poczuciu pełnej nadanej sobie bezkarności
Czy Państwo znają te "wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-ukraińskiej współpracy"!?

Link

W przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego Prezydent RP honoruje odznaczeniem Ukraińca, który zapisał się atakami na Polskę. Zapomniał o SS Galizien, które pacyfikowało Warszawę?! To taka forma hołdu i przeprosin za nasze krzywdy?
W sytuacji, gdy Polacy walczą z bandyckimi metodami stosowanymi przez Tuska i Ukraińca Bodnara, prezydent Andrzej Duda odznacza kanalię, która jest wrogiem Polaków. To już przekracza wszelkie granice... Tak, za "wybitne zasługi" nadaje Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczpospolitej.

Jeszcze chwila i będzie odwrócenie odpowiedzialności. To Polacy byli ci źli, a dobrzy Ukraińcy musieli wymordować ponad 200 tyś. Polaków, siekierami, nożami, widłami i grabiami. Serio kogoś w tej Kancelarii mocno popierd*liło, bo Zvarych, to jeden z największych dyplomatołów.
Przyjmował wszystko bez kręcenia nosem, Krytykował nasz kraj, jak tylko prawdziwy przyjaciel potrafi. Dla Ukrainy zrobił naprawdę dużo, naszym kosztem. Nic dziwnego, że jesteśmy wdzięczni.
To gest prowokacyjny w stosunku do Polaków domagających się prawdy. Przez takie zachowania prezydenta nigdy nie osiągniemy porozumienia z Ukrainą. Przypominam - ambasador Ukrainy powiedział wprost Polakom, żeby nie mieszali się do spraw Ukrainy w kwestii Wołynia. Polskich protestujących na granicy nazwał agentami Putina.

Niech już ten "prezydent" lepiej zejdzie ze sceny. Tym odznaczeniem dla antypolskiego banderowca, symbolicznie nas wszystkich upokorzył (żeby nie powiedzieć, że narobił nam na twarz to samo co murzyn w Kałowicach).

Polska jest od lat w głębokim kryzysie przywódctwa. Polacy powołują do władzy ludzi, którzy niszczą wizerunek naszego kraju, ośmieszają nas, czy kompromitują w zamian za poklepanie po plecach, czy jakąś synekurę.

Ukraincy mają nas za frajerów! I mają rację!

Fatalna decyzja! Nie da się tego obronić.

Arjo - neon24
-----------------------------
Od teraz ten order jest już nic nie wart. Polska ma swój deep state. Za kulisami toczy się spisek przeciw Polsce: służby specjalne, wielki biznes, ambasady i świat polityczny. To co dzieje się w TV to teatr dla gawiedzi. Czasem spektakl jest łzawy, czasem tragikomiczny, najczęściej szkodliwy dla Polski.
---------------
Polska to kraj gdzie premier jest zakochany w niemcach, murzynach i arabach a prezydent w Ukraińcach.
Na miłość do Polski i Polaków zabrakło miejsca.
Co z nami jest nie tak, że sami sobie wybieramy takich reprezentantów?
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 02.08.24 Pobrań: 16 Pobierz ()
02.08.2024 Awaria Crowdstrike: Czy ktoś próbował usunąć kompromitujące dane i dowody?
Miniony weekend był dość gorączkowy dla pechowców, którym przyszło znaleźć się na europejskich i amerykańskich lotniskach. Wielu podróżujących w różnych częściach świata utknęło na lotniskach w oczekiwaniu na ponowne uruchomienie systemu komputerowego, który uległ awarii. Dla niektórych, którzy doświadczyli owej odysei, było to niczym przeżycie apokaliptycznego scenariusza ze słynnej sagi Die Hard, Live Free or Die Hard, gdzie policjant John McClane staje w obliczu zmasowanego cyberataku przeprowadzonego przez byłego agenta Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, chcącego wykorzystać powszechny stan kryzysu do zgarnięcia dużych sum pieniędzy. Tym razem tak się nie stało, ale kiedy systemy płatności zostały zablokowane, a ludzie nie mogli podróżować, mieliśmy wrażenie, że mamy do czynienia z masowym sabotażem.

Firma, od której wyszło "zamrożenie" systemów komputerowych, to Crowdstrike, znana lub raczej niesławna firma komputerowa, którą czytelnicy zapewne już pamiętają ze względu na wcześniejsze incydenty.

Faktycznie, Crowdstrike znajdował się w centrum haniebnego oszustwa Russiagate - wywrotowej operacji wymyślonej przez Hillary Clinton i Baracka Obamę w roku 2016, której celem było fałszywe oskarżenie Donalda Trumpa o bycie lojalnym agentem Kremla.Kiedy wspomniana operacja rozpoczęła się, amerykańska Partia Demokratyczna kłamliwie twierdziła, że jej serwery zostały zhakowane przez jakiegoś urojonego fantomatycznego hakera, a poparciem dla tego twierdzenia były deklaracje właśnie firmy Crowdstrike.

Jeśli przyjrzymy się strukturze korporacyjnej tej spółki, będziemy mieli lepsze wyobrażenie o tym, kim są jej właściciele i dlaczego zaangażowali się w masową nielegalną operację przeciwko Donaldowi Trumpowi.

Dane firmy mówią nam, że dwa fundusze inwestycyjne, które posiadają najwięcej udziałów w Crowdstrike, to po raz kolejny nierozłączny duet BlackRock oraz Vanguard.

Link

Nie mamy bynajmniej żadnej obsesji na punkcie wspomnianych dwóch spółek, ale jest po prostu oczywiste, że cała struktura światowej gospodarki została zaprojektowana z myślą o stworzeniu dwóch ogromnych zbiorników, w których można zdeponować wszystkie akcje najważniejszych spółek na świecie, które wymieniliśmy przy poprzednich okazjach.

Z owymi dwoma funduszami zetknęliśmy się całkiem niedawno, gdy informowaliśmy o zmasowanym ataku spekulacyjnym przeprowadzonym na firmę Trumpa, tj. Trump Media, przez fundusz Austin Wealth Fund, który finansuje kilka izraelskich lobby i który z kolei jest własnością duetu BlackRock-Vanguard, Dowodzi to, że plan zabicia prezydenta Trumpa został opracowany na najwyższych szczeblach światowej finansjery, a nie przez samotnego strzelca, który sam nie byłby w stanie nic zrobić, nie mówiąc już o tym, że mógłby pokonać bez szwanku wszystkie środki bezpieczeństwa, które powinny być stosowane podczas tak ważnego wydarzenia politycznego.

To nie usterka, ale celowy sabotaż

Gdy tylko skończyliśmy komentować plan zabicia Trumpa, natrafiamy na masową ?usterkę? komputerową, która według rożnych ekspertów w tej dziedzinie nie może być wynikiem problemu z aktualizacją systemu, jak stwierdził dyrektor generalny Crowdstrike, ale celową sytuacją mającą na celu wywołanie celowego i przygotowanego chaosu. Link

Łańcuch prawdopodobnie celowych usterek rozpoczął się od tego miejsca, a następnie rozwinął się w każdej instytucji, publicznej lub prywatnej, która używa Microsoftu jako systemu operacyjnego, ponieważ Windows wykorzystuje aktualizacje Crowdstrike. Z pewnością nie jest tajemnicą, że firma Microsoft założona przez Billa Gatesa jest kolejną z wielu firm ściśle powiązanych z siecią BlackRock i Vanguard, ponieważ po raz kolejny w jej strukturze własnościowej natrafiamy na fundusze, w których znajdują się pieniądze najbogatszych rodzin na świecie, takich jak Rothschildowie i Rockefellerowie, którzy wolą ukrywać całe swoje ogromne bogactwo w owej niekończącej się sieci chińskich skrzynek.

Jeśli cytowani wcześniej eksperci komputerowi mają rację, mówiąc, że nie mogła to być ?usterka?, która spowodowała paraliż komputerowy, o którym mowa, pozostaje tylko zbadać inną hipotezę, czyli sabotaż, a synchronizacja może być przydatna w tym przypadku, aby lepiej zrozumieć, co się wydarzyło.

Zaledwie dziesięć dni temu doszło do zamachu na prezydenta Trumpa wykoncypowanego na najwyższych szczeblach globalistycznej i międzynarodowej siły finansowej, a 7 dni po tamtych wydarzeniach dochodzi do potężnej awarii komputerowej, która wydaje się być rodzajem celowej próby destabilizacji i wywołania chaosu tak umiłowanego przez ludzi, którzy już 4 lata temu wymyślili farsę pandemiczną.

Taka sytuacja, oprócz próby zdestabilizowania wielu krajów na całym świecie, jest idealna do usunięcia niektórych wrażliwych danych, których odnalezienia ktoś nie chce, a to wzmacnia hipotezę, że między próbą zamachu na Donalda Trumpa a paraliżem komputerowym wywołanym przez Crowdstrike istnieje związek.


Tymczasem, pojawiają się dowody na to, że na przestrzeni ubiegłych miesięcy, Thomas Crooks był odwiedzany przez członków bliskich instytucjom rządowym, co dowodzi, że 20-letni żydowski student BlackRock'a miał wsparcie na najwyższych szczeblach, bez którego niemożliwe byłoby przebicie się przez system zabezpieczeń ochronnych amerykańskiego kandydata na prezydenta. Link

I znowu okazało się, że ktoś obdarzony jest ?darem jasnowidzenia?. Dwa dni przed awarią Crowdstrike?a, niektórzy inwestorzy na rynku postawili typowe zakłady spadkowe, dobrze znane put options, przeciwko spółce w przekonaniu, że wkrótce stanie się z nią coś niebezpiecznego.

Link

FOTO: Analityk finansowy Champagne Joshi pokazuje szczyt nietypowych zakładów przeciwko Crowdstrike.

Jest to ten sam schemat, co w przypadku planu zabicia Donalda Trumpa, gdy zaledwie dzień przed próbą zamachu fundusz Austin Wealth, należący do wszechobecnego BlackRock'a, obstawiał przeciwko akcjom Trumpa.


Okoliczność ta powinna wywołać więcej niż kilka refleksji, ponieważ w obu operacjach spekulacyjnych, zarówno tej poprzedzającej atak na Trumpa, jak i tej związanej z impasem informatycznym, obecny jest fundusz BlackRock, który być może był zainteresowany nie tylko odzyskaniem strat poniesionych w wyniku pierwszej spekulacji spadkowej na akcjach Trumpa, ale także prawdopodobnie usunięciem dowodów wskazujących na rolę tej firmy w tym, co było próbą zamachu stanu w Ameryce.

Na najwyższych szczeblach światowych finansów znajdują ludzie, którzy doskonale wiedzą, co wydarzy się w przyszłości, jako że to te same siły wymyślają kryzysy oraz okoliczności niezbędne do osiągnięcia określonych celów.

Zauważmy, że paraliż cybernetyczny był rozważany jakiś czas temu jako opcja zapasowa dla farsy pandemicznej.


Ćwiczenie zostało ogłoszone w maju 2021 r. przez Forum w Davos, które przeprowadziło je w lipcu następnego roku. Kiedy te instytucje rozpoczynają symulacje pewnych scenariuszy i wydarzeń terrorystycznych, w które zawsze zaangażowane są fundusze należące do BlackRock, oznacza to, że kręgi te już zdecydowały, który sztuczny scenariusz kryzysowy uruchomić, aby osiągnąć cel już wyznaczony z góry, czyli bardzo pożądany przez nie rząd globalny.

Krótko przed rozpoczęciem pandemicznej farsy, "przypadkowo", Instytut Johnsa Hopkinsa uruchomił symulację ?pandemii?, a jeszcze wcześniej, w 2010 r., Fundacja Rockefellera opracowała inną symulację przewidującą wybuch "pandemii", która również miała sprzyjać zrzeczeniu się suwerenności państw narodowych na rzecz globalnego konglomeratu zdominowanego przez rodziny wysokiej finansjery i światowy system bankowy.

Logika globalizmu jest rygorystycznie centralizująca i autorytarna, ale nie może zrobić żadnego kroku naprzód bez precyzyjnego tworzenia tych kryzysów, które są niezbędne do osiągnięcia ostatecznego celu. Odnośnie tej ostatniej kwestii, sugerujemy przeczytanie korespondencji między Albertem Pike'em i Giuseppe Mazzinim, w której pół wieku wcześniej przewidziano deflagrację dwóch wojen światowych oraz trzeciej - niezbędnej do unicestwienia cywilizacji chrześcijańskiej Link. https://en.wikipedia.org/wiki/Giuseppe_Mazzini Link (...)

(...) Pike pisząc do Mazziniego, mówi mu o strategii, którą masoneria będzie musiała realizować, aby osiągnąć swój ostateczny cel, którym jest nic innego jak Republika Uniwersalna. Republika Uniwersalna, o której mówią loże, jest obłudnie opisywana jako świat, w którym konflikty znikną, a narody w końcu osiągną ?pokój? poprzez zrzeczenie się swojej suwerenności. W rzeczywistości jest to nic innego jak globalny totalitaryzm, w którym religia chrześcijańska zostaje zastąpiona kultem Lucyfera, jak twierdzi sam Pike.

Kiedy zwolennicy masonerii z jej różnymi obrządkami, z których najpopularniejszym jest obrządek szkocki, wstępują dziś do lóż, często wymaga się od nich przeczytania głównego dzieła Alberta Pike'a, zatytułowanego "Moralność i dogmaty". Przypomnijmy, że Pike był Wielkim Mistrzem Najwyższej Rady Obrządku Szkockiego w południowej jurysdykcji Stanów Zjednoczonych.

Pike pisze do Mazziniego, że aby ostatecznie doprowadzić do unicestwienia wszelkiej religii, zwłaszcza religii chrześcijańskiej, konieczne będą wielkie światowe kryzysy, które przyniosą tak wielkie i niszczycielskie wstrząsy, że pozostawią po sobie jedynie sterty gruzu.

Co jest niewiarygodne, mówi o trzech wojnach światowych, które będą towarzyszyć całemu procesowi. Pierwsza z nich postawi Brytyjczyków przeciwko imperium niemieckiemu i powinna doprowadzić do końca caratu w Rosji wraz z pojawieniem się bolszewików i rozprzestrzenieniem się komunizmu w Europie. Poprzez dechrystianizację Rosji, pisze Pike, ateizm miał rozpowszechnić się coraz to szerzej.

Druga wojna światowa, kontynuował mason amerykański, miała być zamiast tego "prowadzona w taki sposób, aby zniszczyć nazizm i zwiększyć siłę politycznego syjonizmu, aby umożliwić ustanowienie w Palestynie suwerennego państwa Izrael. Podczas II wojny światowej należało ustanowić Międzynarodówkę Komunistyczną tak silną, jak całe chrześcijaństwo. W owym momencie, to ostatnie miało zostać opanowane i trzymane w ryzach do czasu ostatecznego kataklizmu społecznego".

Wreszcie, doprowadzenie do ?ostatecznego kataklizmu społecznego?, o którym Pike mówił Mazziniemu, wymaga wywołania Trzeciej Wojny Światowej, która ma być "wzniecona poprzez wykorzystanie konfliktów wzbudzonych przez agentów Iluminatów między politycznym syjonizmem a przywódcami świata islamskiego". Wojna ma być prowadzona w taki sposób, aby islam (świat arabski i muzułmański) i polityczny syjonizm (w tym państwo Izrael) zniszczyły się nawzajem, podczas gdy w tym samym czasie wszystkie pozostałe narody, ponownie podzielone i przeciwne sobie, będą w tym momencie zmuszone do walki ze sobą aż do całkowitego wyczerpania fizycznego, psychicznego, duchowego i ekonomicznego?.

Czytając taką wymianę epistolarną, nie sposób nie być całkowicie zaskoczonym. Nawet jeśli ktoś uważa, że list jest falsyfikatem, powinien wyjaśnić, jak to możliwe, że od ponad 100 lat krąży tekst, w którym przewidziano wydarzenia XX wieku, a przede wszystkim, jak to możliwe, że autor wspomnianego listu wiedział o przyszłym zaistnieniu syjonizmu i nazizmu jako ruchów politycznych i ideologicznych, skoro w drugiej połowie XIX wieku one jeszcze nie istniały. (...)

Izrael i jego światowa sieć cyberszpiegowska

Równie interesujące wydaje się teraz rozważenie przez chwilę ścisłej integracji światowego systemu cybernetycznego - która spowodowała paraliż w zeszły weekend - z państwem Izrael.

Od kilku dni, w sieciach społecznościowych krąży oświadczenie premiera Izraela, Netanjahu, w którym stwierdza on, że obecne technologie pozwalają na wyłączenie danego państwa jednym kliknięciem, dokładnie tak, jak miało to miejsce w filmie z Brucem Willisem wspomnianym na początku tej analizy.

Izrael, bez wątpienia oznacza również cybertechnologię. Kilka lat temu, były dyrektor generalny Microsoftu, Steve Ballmer, oświadczył, że Microsoft jest firmą tak samo amerykańską, jak izraelską. Link

Izrael już wcześniej rozpoczął ogromne inwestycje w tym sektorze, ponieważ państwo żydowskie chciało mieć absolutną dominację na terenie, na którym toczyć się miała prawdziwa bitwa przyszłości, czyli cybernetyka i strumień informacji przepływających przez sieć i urządzenia elektroniczne. Właśnie w tym celu Izrael stworzył niesławne oprogramowanie Pegasus. Za pomocą Pegasusa szpiegowano polityków, dziennikarzy i różnych działaczy politycznych, którzy stanowili "zagrożenie" z punktu widzenia Tel Awiwu. Państwo żydowskie chciało zdominować i wykorzystać tę technologię również w celu szantażowania swoich wrogów, zawsze zgodnie z mottem Mossadu "Przy pomocy oszustwa będziesz prowadzić wojnę". (...)

Można na koniec postawić pytanie, czego spodziewać się w nadchodzących miesiącach, biorąc pod uwagę panikę i histeryczne reakcje umierających mocy, która od czasu do czasu reagują desperacko, aby wyrządzić szkodę przeciwnikom.

Uważamy, że między chwilą obecną a listopadem prawdopodobnie dojdzie do kolejnych aktów destabilizujących, ponieważ wydaje się, że owe siły trwają w satanistycznym delirium, które skłoni je do dokonania różnego rodzaju sabotażu, aby tylko wywołać chaos i destabilizację.

Fiasko zamachu na prezydenta Trumpa jest czymś, czego prawdopodobnie mistrzowie chaosu nie przewidzieli, więc obecnie znajdują się w sytuacji jeszcze gorszej niż wcześniej.

Wycofanie się Bidena w ostatniej chwili niewiele zmienia, a wręcz pogarsza sytuację, ponieważ Kamala Harris nie będzie mogła wręcz startować w kilku stanach, w których przekroczone zostały maksymalne limity czasowe na przedstawienie kandydata innego niż Joe Biden.

Krąg jest bliski zamknięcia i bestia znajduje się w coraz to cięższej agonii. Ostateczna klęska Nowego Porządku Świata nadciąga nieuchronnie.

INFO: https://www.lacrunadellago.net/crowdstrike-blackrock-e-lattentato-a-trump-qualcuno-ha-cercato-di-cancellare-dati-e-prove-compromettenti/ https://www.lacrunadellago.net/il-genocidio-di-gaza-e-la-corrispondenza-tra-pike-e-mazzini-sullo-scontro-tra-sionismo-e-mondo-arabo/

uczta baltazara
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 02.08.24 Pobrań: 15 Pobierz ()
03.08.2024 Ursula von der Leyen to tylko twarz zła. Dyskutowanie pozbawione głębszego sensu.
Ursula von der Leyen została ponownie wybrana szefową Komisji Europejskiej, czemu - moim zdaniem - poświęca się zdecydowanie za dużo uwagi.

Bo to, czy to Klimatyczna Ursula czy inny Homo Hans albo Geszeft Goldstein będzie na tym stanowisku, to tylko formalność. Podobnie można tracić czas na "masakrowanie", ku uciesze gawiedzi tej twarzy, ale w żaden sposób nie dotknie to istoty problemu: dominacji Brukseli nad Polską oraz niszczenia ostatnich przejawów wolności w naszym życiu.

W mediach furorę robi przemówienie unioposeł Ewy Zajączkowskiej-Hernik (którą swoją drogą miałem okazję kiedyś poznać jako dziennikarkę Ewę Zajączkowską) na temat Ursuli von der Leyen. Przemówienie o Klimatycznej Urszuli było dosadne i konkretne. Na tyle, że krótko potem nawet media lewackie bardzo mocno zainteresowały się Zajączkowską Hernik.

Zajączkowska-Hernik masakruje Klimatyczną Urszulę

- Wybranie Pani na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej w poprzedniej kadencji było ogromnym błędem i niektórzy do dzisiaj mają kaca po tej decyzji. Jest Pani twarzą europejskiego zielonego ładu, który niszczy europejską gospodarkę i rolnictwo, który prowadzi do tego, że z Europy robi się gospodarczy skansen.

- Jest Pani twarzą wszystkich unijnych, klimatycznych wariactw, które prowadzą do tego, że my Europejczycy stajemy się coraz biedniejsi. Wreszcie jest Pani twarzą paktu migracyjnego i zwracam się do Pani jak kobieta do kobiety, jak matka do matki.

- Jak Pani nie wstyd promować coś takiego jak pakt migracyjny, który prowadzi do tego, że miliony kobiet w Europie i dzieci czują się zagrożone na ulicach swoich własnych miast?! Odpowiada Pani za każdy gwałt, za każdą napaść, za tragedię spowodowaną napływem nielegalnych imigrantów, bo to Pani zaprasza tych ludzi tutaj na teren Europy. I za to, co pani robi, powinna Pani trafić do więzienia, a nie do Komisji Europejskiej - mówiła Ewa Zajączkowska-Hernik.

- Pani obecność na stanowisku szefowej Komisji Europejskiej to upadek, dalszy upadek unii Europejskiej i wie Pani, co myślimy o pani europejskim zielonym ładzie? O to! Wie Pani co myślimy o pakcie migracyjnym? O to! - mówiła, drąc kartki z nazwami wspomnianych projektów.

- Chcemy Europy wolnych i suwerennych narodów, a nie chorej lewackiej ideologii. A od Polski ręce precz! I wszystkim żołnierzom, którzy w tym momencie bronią wschodniej granicy Unii Europejskiej powinna się Pani kłaniać w pas - zakończyła.

Czy coś z tego wynika?

Przemówienie niewątpliwie mocne. Ale czy cokolwiek zmienia, poza chwilowym, nic nieznaczącym zadowoleniem zwolenników? Po chłodnej analizie, niestety, nic to zmienia.

W marcu Zajączkowska-Hernik w Radiu Plus poruszała temat wspomnianych wariactw unijnych i krytykowała UE. Jednocześnie zadeklarowała, że teraz nie należy wychodzić z UE, wpisując się w nową prounijną narrację Konfederacji, noszącą znamiona syndromu sztokholmskiego, jakoby Polska nie mogła obecnie tego tworu opuścić.

- Jeżeli za pomocą referendum weszliśmy do Unii Europejskiej, no to również za pomocą referendum powinniśmy z tej Unii Europejskiej ewentualnie wyjść. Dziś opinia społeczna jest jasno ukierunkowana na to, że mamy w Unii Europejskiej pozostać. Ogromna większość respondentów opowiada się za tym, że Polska powinna w Unii Europejskiej pozostać - przekonywała Zajączkowska-Hernik.

- Trzeba tłumaczyć Polakom, czym grozi nam pozostanie w Unii Europejskiej i do czego zmierza cała polityka Unii Europejskiej i powolutku uświadamiać, że być może rzeczywiście lepszym wyjściem byłoby wyjście z Unii Europejskiej, w perspektywie jakiegoś dłuższego czasu - dodała.

Na pytanie, "czy pani zdaniem powinniśmy opuścić Unię Europejską, wyjść z Unii Europejskiej?" odpowiedziała "na chwilę obecną nie", zaś na pytanie, czy za około 7 lat, odpowiedziała "być może tak".

Konfederacja więc chętnie będzie występowała z mocnymi przemówieniami przeciwko uniokratom i twarzom programów wprowadzających nas w nędzę, ale de facto wobec UE ma niemal identyczne stanowisko jak PiS: nie wychodzić, a przynajmniej na razie.

Od PiS-u różni się wyłącznie tym, że opcja wyjścia w bliżej nieokreślonej przyszłości jest - w chwili obecnej, bo czemu i to nie miałoby się zmienić - dopuszczalna.

Urszula to tylko twarz

Ursula von der Leyen i ogólnie dyskutowanie na temat tego, kto będzie szefem KE jest pozbawione głębszego sensu. Grupy lobbystów i wąska grupa oligarchów realnie trzęsąca UE mogłaby wybrać zamiast Klimatycznej Urszuli jakiegoś Homo Hansa albo Geszefta Godlsteina i efekt byłby taki sam: usprawiedliwianie i realizowanie polityki globalistycznej, obliczonej na socjalizm i odbieranie resztek wolności ludziom.

Swoją drogą w przypadku Klimatycznej Urszuli zadecydowały głosy Zielonych, co pokazuje, że Zielony Ład, a lada moment Niebieski Ład - który już teraz szacuje się w okolicach kosztów około 400 miliardów euro w ciągu kilku zaledwie lat - to ścieżka, którą będzie podążać UE.

Mała grupa klimatystów, przez prawicę uważana za grupę oszołomów, realnie trzęsie UE. I tak będzie, niezależnie od tego, kto, jak często i jak merytorycznie będzie "masakrował" taką czy inną twarz, nie ruszając prawdziwych panów.

A UE nie jest i nie będzie żadną "wspólnotą wolnych i suwerennych narodów". To mrzonki dla naiwnych. UE była, jest i będzie narzędziem do zniewalania narodów i umacniania pozycji globalistów i socjalizmu. Na reformę UE nie ma żadnych szans.

Jedyna możliwość to Polexit. Opuszczenie UE, która będzie do samego końca zmierzała w kierunku przepaści w imię klimatyzmu i socjalizmu. I żadne przemówienia tego nie zmienią. Wręcz przeciwnie - jeśli ludzie nie dostrzegą, czego chcą autorzy mocnych przemówień i będą popierać marnowanie czasu na "reformę UE", to z reformy oczywiście i tak nic nie wyjdzie, a wszyscy spadniemy w przepaść w imię ułudy.

Zwodzenie zamiast Polexitu

Jeśli ludzie będą dawali się mamić przemówieniami polegającymi na dissowaniu lewaków - których oczywiście miło się słucha, ale które niczego realnie nie zmieniają i nie zmienią, zamiast dążyć do opuszczenia UE ? przegramy. Z tą różnicą, że w trakcie tej porażki będzie nam "miło", bo będziemy mogli posłuchać kilku przemówień podsumowujących niegodziwość i bandytyzm.

To trochę tak, jakbyśmy w czasie II wojny światowej w niemieckim obozie Auschwitz-Birkenau mieli mównicę, na której reprezentanci więźniów mogliby przemawiać. Zapewne niejednemu byłoby miło, gdyby mógł usłyszeć, że "Hitler to czy tamto", ale nie zmieniłoby to faktu, że ludzie głodują, są torturowani i w planie jest ich bezwzględna eksterminacja. To oczywiście bardzo daleka, radykalna analogia, ale obrazuje ona istotę problemu.

Takie zwodzenie to osłabianie prawicy, która mogłaby skupić się na dążeniu do Polexitu. Daje ułudę, że można coś w UE zmienić. Nie można.

Samo postawienie Polexitu jako opcji możliwej, "na już" umocniłoby pozycję Polski w UE. Dopiero, gdy będzie powiedziane jasno i stanowczo "WYCHODZIMY!" pojawi się pole do jakichkolwiek realnych możliwości negocjacyjnych dla Polski. Pod warunkiem, że w razie niespełnienia warunków rzeczywiście wyjdziemy.

Jeśli państwo na ziemiach polskich - podobnie jak robił to PiS - deklaruje "nie wychodzimy z UE, chcemy w niej pozostać" albo - jak teraz Konfederacja - "na razie nie możemy wyjść z UE", to co szkodzi uniokratom robienie z na mi, co się im podoba? Ano nic. Bo sami deklarujemy, że rzekomo nie ma alternatywy.

Tak więc albo Polexit, albo socjalizm, klimatyzm i gigantyczne podatki. A to, że czasem będą przemówienia "masakrujące" twarz socjalizmu, klimatyzmu i rabunku, nie zmienia istoty sprawy. I czas to powiedzieć i mówić wprost: Unii Europejskiej nie da się zreformować, tylko opuścić i zniszczyć. Innych opcji po prostu nie ma.

Dominik Ćwikła
https://nczas.info
-----------------------------
Ursula von der Leyen dostaje blichtrowe stanowisko, cieszy się z życia i robi co jej każą.

Klaus Schwab na plaży - człowiek planujący przyszłość ludzkości!

Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 03.08.24 Pobrań: 16 Pobierz ()
03.08.2024 Jesteśmy beznadziejni, ale to WY nas wybraliście MEMY
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 03.08.24 Pobrań: 15 Pobierz ()
04.08.2024 Bardzo zwięźle o "demokracji"...
Link

Demokracja to wyłącznie mit. Na Wschodzie nigdy takowa nie istniała. W Afryce też nie. Na Zachodzie kazali nam w nią wierzyć przez dwa stulecia, ale w rzeczywistości zawsze rządzili bankierzy.

Dzisiejsze partie, co dobrze widać, zredukowane są do efektownych brandów i struktur organizacyjnych. Można je kupić, tak, jak kupuje się spółki akcyjne.

Ludzkość przez wieki rozwijała się w oparciu o wartości tradycyjne, które były obecne we wszystkich kulturach: rodzina, solidarność międzyludzka, obrona życia, praca.

Na Zachodzie, elity owe wartości zniszczyły, tworząc moralną próżnię, którą próbowały wyeksportować gdzie tylko się dało za pomocą kłamstw i pod pretekstem fałszywych sytuacji kryzysowych - aby docelowo zdominować świat złożony z idiotów.

Ale pustka nigdy nie pokona pełni. I faktycznie, owa demoniczna władza właśnie umiera. Tonie w długach i wycofuje się z pól bitewnych.

Nie wiadomo tylko, czy upadnie powoli, czy też znienacka. Przegrana wojna i gigantyczny krach finansowy wyeliminują ją na zawsze. Życie w takich chwilach na pewno nie będzie przyjemnością.

Imperium rzymskie skończyło się wraz z nieudolnym nastolatkiem zdanym na łaskę pretorianów. Zachód zaś dobiega kresu wraz z obłąkanym starcem manewrowanym przez podłą sektę, która nienawidzi świata i próbuje go zniszczyć, ponieważ nie jest już więcej w stanie kontrolować go.

https://x.com/M25016096/status/1791973043159330971?Link

Uczta Baltazara
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 04.08.24 Pobrań: 13 Pobierz ()
04.08.2024 Bicie kobiet staje się sportem olimpijskim
Link

Angela Carini zrezygnowała z walki z Imane Khelifem, biologicznym mężczyzną, chwilę po rozpoczęciu walki.
Walka trwała niecałą minutę.

Link

Link

neon24
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 04.08.24 Pobrań: 13 Pobierz ()
05.08.2024 Prof. Krysiak: Euro jest destrukcyjne
https://obserwatorgospodarczy.pl/wp-content/uploads/2024/08/Prof.-Krysiak-min-780x470.png

Przez dwadzieścia lat funkcjonowania euro Francja, Hiszpania i Włochy straciły ok. 2 do 3 rocznych PKB. Ta waluta zaburza funkcjonowanie gospodarki - mówił w programie "Strefa Złotego" Zbigniew Krysiak, prof. SGH, prezes Instytutu Myśli Schumana.

Dług w stosunku do PKB takich krajów jak Hiszpania, Francja czy Włochy przed przystąpieniem do strefy euro był porównywalny do tego w Niemczech. Dzisiaj w Niemczech to ok. 70 proc., we Francji - powyżej 100 proc., w Hiszpanii - ok. 120 proc., a we Włoszech - prawie 160 proc. Działanie tego instrumentu, jakim jest euro, można porównać do pompy ssąco-tłoczącej, która zasysa wartość z pozostałych gospodarek. Bo co oznacza ten dług? To, że państwo traciło gdzieś i musiało finansować długiem te straty - mówił gość Artura Bartoszewicza w telewizji "Obserwatora Finansowego".

Prof. Krysiak stwierdził, że trzeba coś z tym zrobić, bo jeżeli będzie to dalej tak funkcjonowało, straty w różnych obszarach będą wymagały rekompensat. Te, jak widać na przykładzie subsydiowanego przez wiele lat rolnictwa, nie działają. Dziś rolnicy w wielu krajach nie chcą dopłat. Mówią:

Już teraz stajemy przed murem konkurencyjności, my po prostu chcemy funkcjonować jak gospodarka amerykańska - przytaczał.

Ekspert wyjaśnił dlaczego, jego zdaniem, euro zaburza funkcjonowanie gospodarki.

W poszczególnych krajach strefy euro inflacja jest różna. Oprocentowanie obligacji rządowych też jest odmienne, co wynika z tego, że inne jest ryzyko danego obszaru geograficznego, w związku z tym emitowanie obligacji podmiotu o danym ryzyku musi mieć odpowiednie oprocentowanie. Jest to jednak sprzeczne z zasadą, że jeśli jest jedna waluta, to koszt pieniądza powinien być ten sam. [...] Być może Niemcy liczyli na to, że przez ten mechanizm, będą przejmowali kapitałowo rożne obszary. - podsumował i zgodził się z prowadzącym co do tego, że euro jest swego rodzaju narzędziem podboju - niemieckiej ekspansji kolonialnej w gospodarkę różnych krajów.

Więcej tu:

https://obserwatorgospodarczy.pl/2024/08/03/prof-krysiak-euro-jest-destrukcyjne/
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 05.08.24 Pobrań: 12 Pobierz ()
05.08.2024 Zdobyła medal i wyznała wiarę w Chrystusa. Teraz organizatorzy Olimpiady chcą ją ukarać
Brazylijskie media szeroko komentują we wtorek informację o groźbie kary dla brązowej medalistki igrzysk olimpijskich w Paryżu w skateboardingu Rayssy Leal.

16-letnia sportsmenka w trakcie zawodów w stolicy Francji pokazała w języku migowym gest o przesłaniu: "Jezus jest drogą, prawdą i życiem", co część osób z Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) oraz komentatorów miała uznać za "niedopuszczalne i godne kary".

Portal UOL zauważa, że ostatecznie w sprawie młodej Brazylijki, najmłodszej medalistki olimpijskiej, MKOl wydał jedynie lakoniczny komunikat, w którym wezwał sportowców "do większego skoncentrowania się na sporcie". 16-latka wyznała wiarę w języku migowym. Organizatorzy mówią o karze dla sportsmenki.

Brazylijska gazeta online przypomina, że deklaracja Rayssy Leal nie jest jedyną w historii brazylijskiego uczestnictwa w olimpiadach odnoszących się do Boga. Przypomina, że w przeszłości wielokrotnie brazylijscy piłkarze demonstrowali gesty świadczące o swojej chrześcijańskiej wierze.

W 2016 r. podczas olimpiady w Rio de Janeiro piłkarz Neymar już na podium ustawił się po odbiór złotego medalu z opaską, na której było napisane: "Jezus 100 procent", przypomniał brazylijski portal, podkreślając, że były gwiazdor FC Barcelony nie został wówczas ukarany.

Większość brazylijskich mediów wyraziło zdziwienie, że MKOl za gesty religijne grozi sankcjami sportowcom, podczas gdy władze tejże organizacji zezwoliły na spariodiowanie podczas piątkowej ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu scenę z "Ostatniej Wieczerzy" Leonardo da Vinciego. W postać Jezusa wcieliła się deklarująca jako lesbijka DJ Barbara Butch, zaś apostołów naśladowała grupa mężczyzn tranwestytów przebranych za kobiety.

Https://afirmacja.info
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 05.08.24 Pobrań: 13 Pobierz ()
05.08.2024 Władze zabrały im wóz strażacki i oddały Ukrainie
Władze miasta Rybnika postanowiły odebrać jeden z dwóch wozów strażackich - ciężki samochód bojowy - orzepowickim ochotnikom. Zostanie oddany Ukrainie. Oczywiście za darmo, najpewniej w ramach "przyjaźni" polsko-ukraińskiej.

Jak donosi portal ROW.info.pl, rybniccy radni jednogłośnie zdecydowali o przekazaniu wozu Ukrainie. Ma on trafić do miasta partnerskiego Rybnika - Iwano-Frankiwska (dawn. Stanisławów).

"Nie dalej jak dwa i pół roku temu orzepowicka Ochotnicza Straż Pożarna aktywnie włączyła się w zbiórkę darów dla ofiar wojny za naszą wschodnią granicą. Udostępnili pomieszczenia, koordynowali logistykę na swoim fanpejdżu (i nie tylko), a druhowie ostro współdziałali wraz z lokalną społecznością na rzecz poszkodowanych w konflikcie zbrojnym. Teraz za te działania spotkała ich nagroda. Tyle tylko, że chyba nie taka, jaką chcieliby uzyskać" - ironizuje portal.

Rybniccy radni nie oddali jednak wozu ot tak. Wcześniej uzyskali pozytywną opinię Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Lokalny portal uzyskał także wyjaśnienia w tej sprawie od rzeczniczki prasowej rybnickiego magistratu Agnieszki Skupień.

Jak czytamy, inicjatywa wyszła ze strony ukraińskiej:

"Burmistrz miasta partnerskiego Iwano-Frankiwsk zwrócił się z prośbą o wsparcie i pomoc rzeczową dla miasta Iwano-Frankiwsk w postaci przekazania samochodu ratowniczo-gaśniczego, celem optymalizacji działań i pracy zespołów ratowniczych w nagłych sytuacjach, dla zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej".

Strona polska zaś ochoczo na to przystała.

"Samochód ratowniczo-gaśniczy marki Jelcz, będący na wyposażeniu jednostki OSP Orzepowice, jest jednym z najstarszych samochodów pożarniczych dysponowanych przez jednostki OSP miasta Rybnika. Z uwagi na rok produkcji (1996 r.) oraz małą ilość wyjazdów ww. samochodu (w okresie 01.01.2023 - 07.06.2024 łącznie 19 wyjazdów, w tym 3 do pożarów i 4 do miejscowych zagrożeń), zwrócono się do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku z prośbą o dokonanie analizy dot. możliwości wycofania ww. samochodu z podziału bojowego jednostki OSP Orzepowice oraz wydanie opinii w przedmiotowej sprawie" - czytamy dalej.

Opinia była pozytywna. A to oznacza, że jednostce OSP Orzepowice pozostanie już tylko 17-letni Man. W jednostce służbę pełni 19 strażaków ratowników.

"Na wniosek Prezydenta Miasta Rybnika, Rada Miasta Rybnika na sesji w dniu 13 czerwca 2024 r. jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie udzielenia pomocy rzeczowej dla miasta partnerskiego Iwano-Frankiwsk na Ukrainie. Aktualnie przygotowana została umowa darowizny samochodu oraz podjęte działania związane z przygotowaniem dokumentacji celno-skarbowej, celem transportu i przekazania samochodu miastu Iwano-Frankiwsk" - przekazała rzecznik.

Wiadomo też, że władze Rybnika nie planują doposażenia jednostki OSP Orzepowice. Jak czytamy, miasto "przyjęło zasadę, iż nowe samochody ratowniczo-gaśnicze, których zakup planowany jest w danym roku budżetowym, w pierwszej kolejności otrzymują jednostki włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG - OSP Boguszowice, Golejów, Kamień, Kłokocin, Popielów)". "Celem tego procesu jest odpowiednia i systematyczna modernizacja floty samochodów ratowniczo-gaśniczych dysponowanych i użytkowanych przez jednostki OSP na terenie miasta Rybnika, zgodnie z zasadą celowego, racjonalnego i terminowego wydatkowania środków publicznych" - stwierdziła rzecznik.

Jak podkreśla portal ROW.info.pl, paradoks polega na tym, że jednym z warunków przyjęcia jednostki do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego jest właśnie... posiadanie odpowiedniego wozu. Najlepiej ciężkiego. Na 14 rybnickich jednostek w KSRG jest tylko 5.

Strażacy z OSP Orzepowice nie kryją zdenerwowania. "Nasze szanse, by być w KSRG, teraz spadają praktycznie do zera" - stwierdził jeden z nich. Co więcej, nikt ich o zdanie w sprawie przekazania wozu Ukrainie nie pytał. "Potwierdzamy fakt odebrania nam samochodu" - mówił cytowany przez lokalny portal przedstawiciel OSP Orzepowice. "Komentować tego nie będziemy. Samochód jest własnością miasta i władze mają do tego prawo" - dodał.

Nieoficjalnie mówią już jednak więcej. "To jest kpina i pokazanie mieszkańcom środkowego palca. To jest władza dbająca o miasto??? O które? Chyba o Iwano-Frankiwsk, bo na pewno nie o Rybnik" - cytuje jednego ze strażaków portal.

"Teraz zostajemy z jednym samochodem, a w rejonie naszego działania jest szpital wojewódzki, elektrownia, olbrzymi zalew i równie olbrzymie kompleksy leśne. A nas się zostawia z jednym szesnastoletnim wozem. Zapraszam wszystkich radnych na najbliższy festyn. Mieszkańcy będą mieli wiele ciepłych słów do przekazania. Oby nie było u nas takiej klęski żywiołowej jak w Pstrążnej i oby tego właśnie jednego samochodu nie zabrakło" - dodał.

Wściekli są także mieszkańcy. "Jestem za przekazaniem auta pod warunkiem, że radni nim pojadą i już tam zostaną jako obsługa" - piszą w komentarzach. "Ja z kolei proponuję, ażeby następną sesję Rady Miasta zrobić na Orzepowicach, i potem te pomieszczenie im podpalić..." - czytamy.

Na podstawie: ROW.info.pl
Źródło: https://nczas.info/2024/08/03/skandal-w-rybniku-wladze-oddaja-woz-strazacki-ukrainie-polscy-strazacy-wsciekli-to-jest-kpina-video/
------------------------------
Cóż, nic to nowego. Toż dla ukraińców jesteśmy sługami, a więc dla nich wszystko, dla Polaków rachunek.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 05.08.24 Pobrań: 14 Pobierz ()
05.08.2024 A wredny Poczobut wciąż nie chce umrzeć w białoruskim więzieniu
Po co POPiSowi Poczobut żywy?

Po nic. Tylko z nim kłopot.
Ruskie onuce wciąż domagają się aktywności od tzw. władz i nie chodzi tu o aktywność pomiędzy barkiem i słynną "piwniczką", w najbardziej atrakcyjnej miejscówce na Krakowskim Przedmieściu.

Aktywność to zajęcie męczące, a władze męczyć się nie lubią - no, chyba, że przed kamerami.
O, wtedy tak - przez całych 10 minut nawet!

A martwy Poczobut?

Oooo... wtedy, to cała, POPiSowa elita Czeciejerpe, miałaby ten, Poczobutowy kłopot - z głowy:

- lokator Pałacu Namiestnikowskiego natychmiast oświetliłby fronton swojej miejscówki na Krakowskim Przedmieściu wieeelkim zdjęciem Poczobuta, z czarną, ukośną kreską w dolnym rogu, po czym wygłosiłby z właściwym sobie marsem na czole, płomienne przemówienie, że Poczobut poległ za wolną Ukrainę.

- pracodawca rosyjskojęzycznej asystentki (społecznej), coś by tam, z charrrakterystycznym akcentem wywarczał, że Poczobut poległ jak wyżej.

- eksdyrektor Biełsatu, w przerwach pomiędzy załatwianiem sobie kasy ze zrzutek, dodałaby, że Poczobut poległ także za wolną Białoruś, wolnej Ukrainy, rzecz jasna, nie wykluczając.

***

Handel ludźmi (jak każdy handel towarami strategicznymi: bronią, narkotykami (a jak!), surowcami energetycznymi itp.) jest wyłączną domeną służb i związanych z nimi polityków.

POPiSowa wierchuszka, zgodnie i w porozumieniu, Poczobuta przehandlowała i nie mam tu na myśli korzyści osobistych, o nie!
Wszak POPiSowa wierchuszka, to ludzie jeśli nie ideowi, to - jadąc klasykiem - klasyczni ludzie honoru.

A w rezultacie wspomnianego handlu, POPiS oddał Amerykanom oficera GRU, żeby Amerykanie mogli dostać od Rosjan tzw. rosyjskich dysydentów (to kłamliwa nieprawda, że amerykańskich agentów) i jeszcze innych ważnych dla Amerykanów osobników, ważniejszych najoczywiściej, od jakiegoś Poczobuta.

I wszystko byłoby cacy, gdyby nie p.o. prezydenta USA Dement One, będąc najwyraźniej w stanie wzmożenia pomroczności, wysypał cały deal:

"zadzwonił do prezydenta Andrzeja Dudy, by podziękować za polską pomoc w uwolnieniu amerykańskich obywateli, więzionych bezprawnie w Rosji. Podczas rozmowy prezydenci podkreślili siłę więzi sojuszniczych oraz strategiczne partnerstwo między Polską i USA"

czym, chcąc nie chcąc, pochwalił się Pałac Duży, no bo jak taki telefon utrzymać w tajemnicy, jeśli Demokraci już się pochwalili - przed swoimi wyborcami.

Link

"wcześniej tego dnia Biden zamieścił w serwisie X oświadczenie, w którym podziękował sojusznikom - Niemcom, Polsce, Słowenii, Norwegii i Turcji - za pomoc w zorganizowaniu wymiany więźniów politycznych z Rosją i pochwalił ich "śmiałe, odważne decyzje".

"Dziś troje amerykańskich obywateli i posiadacz zielonej karty, którzy byli niesprawiedliwie uwięzieni w Rosji, nareszcie wracają do domu: Paul Whelan, Evan Gershkovich, Alsu Kurmasheva (Ałsu Kurmaszewa - PAP) i Władimir Kara-Murza. (...). Dziś kończy się ich cierpienie" (podkr.moje) - czytamy w oświadczeniu prezydenta USA.

Cóż, że cierpienie Poczobuta (...) p.o. prezydenta USA obchodzi, to oczywista oczywistość - ale żeby tak ostentacyjnie (...) obchodziło wierchuszkę POPiSu, to jednak troszeczkę niemiłe.
Prawda?

Że oba pałace - i ten duży, i ten mały, olały Poczobuta zgodnie i w porozumieniu, potwierdził na zasadzie: "i ja też! i ja też!"
lokator pałacu małego:

"Właśnie zakończyła się operacja wymiany więźniów, dzięki której Rosję opuścili bohaterowie rosyjskiej opozycji oraz obywatele państw NATO, przetrzymywani w Rosji. Akcja była możliwa dzięki zaangażowaniu naszego państwa. Dziękuję prezydentowi i służbom za wzorową współpracę" - napisał szef rządu.

***
Moją uwagę zwrócił też lingwista, sensytywny szef BBN, niejaki Siewiera :

Link

Polska jenzyka - trudna jenzyka...

***

Pozostawienie przez wspomnianą, POPiSową wierchuszkę, Poczobuta w białoruskim więzieniu, dało czytelny sygnał władzom Białorusi, że POPiS ma (żywego) Poczobuta w... wiadomym miejscu, więc może by tak...

Tyle, że władze Białorusi to nie idioci i poczekają, aż będą mogły Poczobuta wymienić na swoich, naprawdę ważnych, agentów, co może troszkę potrwać, bo akurat wśród milionów b. obywateli b. CCCP, ściągniętych do Polski przez PiS i PO, szukanie agentów, to jak szukanie igły w stogu siana.

Link

Ewaryst Fedorowicz
-----------------------------
Krytyk Putina chce wrócić do Rosji. "Zostałem wymieniony wbrew swojej woli"
Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 05.08.24 Pobrań: 13 Pobierz ()
06.08.2024 Zamieszki w Wielkiej Brytanii: cel staje się jasny...
Osoby spoza Wielkiej Brytanii mogły o tym nie słyszeć, ale to był brutalny tydzień w Wielkiej Brytanii. Oto krótki oficjalny przegląd wydarzeń do tej pory:

Cztery dni temu 17-latek rzekomo wszedł na 'zajęcia tańca Taylor Swift' dla dzieci (cokolwiek to oznacza) w Southport i zaczął kaleczyć nożem małe dziewczynki, raniąc dziesięć i zabijając trzy.

Początkowo podano, że chłopak był muzułmańskim imigrantem.

Ta historia została jednak odwrócona w ciągu kilku godzin, a nowa narracja "ujawniła", że tak naprawdę urodził się w Cardiff, jako syn rwandyjskich imigrantów. Wczoraj późnym wieczorem ujawniono, że nazywa się "Axel Muganwa Rudakubana".

Jego przynależność religijna, o ile w ogóle istniała, najwidoczniej nie była jednoznacznie ustalona.

Inny młody mężczyzna został rzekomo aresztowany później, podczas milczącej manifestacji upamiętniającej ofiary, gdy miał przy sobie maczetę i kominiarkę. Podobno był, jak doniesiono, muzułmaninem.

W rezultacie doszło rzekomo do protestów i zamieszek, zniszczenia ceglanego muru przed meczetem i podpalenia policyjnej furgonetki.

Do kolejnych zamieszek doszło później w Londynie i Hartlepool.

To jest aktualna narracja. Żaden ze szczegółów nie został jeszcze potwierdzony, więc to, w co zdecydujesz się uwierzyć, jest twoją osobistą preferencją w tym momencie.

W OffGuardian zastrzegamy sobie prawo do zachowania sceptycyzmu. Wobec wszystkiego.

Istnieje wiele pytań bez odpowiedzi, a obecny poziom ?żałoby? wyrażanej przez instytucje rządowe i grupy w żaden sposób nie dotknięte tragedią ma zawsze znamiona performatywności, czego nie należy zbyt szybko utożsamiać z nieszczerością lub czymś gorszym.

Oczywiście, wszystko to nastąpiło tuż po incydencie na lotnisku w Manchesterze, gdzie rzekomo doszło do gwałtownych starć między funkcjonariuszami policji a młodymi muzułmanami w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach.

Ponadto akty przemocy w Whitechapel i Leeds kilka tygodni temu.

Wówczas, podobnie jak teraz, obie strony miały zapewnioną odpowiednią przynętę, która miała ich rozwścieczyć.

Jakakolwiek jest prawda na temat tego ostatniego incydentu i jakiekolwiek są długoterminowe cele, do których może on zostać wykorzystany, ta "strategia napięcia" ma natychmiastowy program [agenda] polityczny, który staje się jasny - i jest jeszcze bardziej przewidywalny niż kiedykolwiek.

1. Dalsze ograniczenia w mediach społecznościowych/wolności słowa

2. Normalizacja stałego nadzoru


Atakowanie wolności słowa to stały, odwieczny cel, który jest ważniejszy od wszystkiego innego, a w ciągu ostatnich kilku dni stało się to prawdziwym problemem.

The Hill prezentuje nagłówek "Dezinformacja zalewa media społecznościowe w obliczu szaleństwa informacyjnego", Sky News napisał "Dezinformacja na temat ataku w Southport podsyca skrajnie prawicowy dyskurs w mediach społecznościowych?.

ABC News informuje: "Dezinformacja w Internecie podsyciła napięcia w związku z atakiem nożowniczym w Wielkiej Brytanii, w którym zginęło 3 dzieci".

Byline Times zbiorowo gani zaniedbania społeczeństwa: "Musimy wszyscy rozważyć swoją rolę na tym Dzikim Zachodzie hiperprzestępczości w mediach społecznościowych".

Instytut Dialogu Strategicznego (organizacja pozarządowa finansowana przez tych samych podejrzanych, co zwykle) przedstawił dla naszej wygody chronologię wydarzeń: Od plotek do zamieszek: W jaki sposób dezinformacja w Internecie podsyciła przemoc po ataku w Southport.

BBC pyta: "Czy media społecznościowe podsyciły zamieszki w Southport?", a Telepgraph odpowiada potwierdzająco, trafiając prosto w sedno sprawy [podkreślenie dodane]:

"Nieuregulowana dezinformacja w mediach społecznościowych niszczy Wielką Brytanię - wolność słowa musi wiązać się z odpowiedzialnością"

"The Times" nie ogranicza się do ustalenia istoty problemu i od razu przypisuje winę: "Kto stoi za burzą w mediach społecznościowych w Southport - i czy można ją powstrzymać?"

The Guardian uznał, że odpowiedzią jest TikTok (i sztuczna inteligencja): "W jaki sposób boty TikToka i sztuczna inteligencja przyczyniły się do odrodzenia się przemocy skrajnej prawicy w Wielkiej Brytanii".

"New York Times" domaga się informacji o tym, co firmy, do których należą poszczególne media społecznościowe zamierzają z tym zrobić:

"Zamieszki w Wielkiej Brytanii zostały wywołane online. Czy firmy mediów społecznościowych podejmą działania?"

Pewien wyjątkowo pijany wujcio uznał, że za całą sytuację winę ponosi Putin, ale większość krytyki skierowana jest na Twittera/X.

Były redaktor Guardiana Alan Rusbridger w artykule dla magazynu Prospect twierdzi, że "maszyna dezinformacyjna Elona Muska znacznie pogorszyła koszmar w Southport", podczas gdy Forbes narzeka, że "Elon Musk nie powstrzymuje dezinformacji, wręcz pomaga ją rozprzestrzeniać".

Jest to propaganda o podwójnym celu: atakuje ideę wolności słowa, a także wzmacnia całkowicie fałszywą reputację Muska/X jako zbawcy wolności słowa.

Nie sposób pojąć, jak bardzo irytujące dla klasy rządzącej jest to, że zwykli ludzie mogą po prostu mówić, co chcą i kiedy chcą - łącznie z tym, że mają czelność sprawdzać fakty w mediach na bieżąco, bez żadnych konsekwencji.

To, bardziej niż cokolwiek innego, zahamowało Wielki Reset.

A więc to właśnie musi zniknąć.

Raz na zawsze.

Dlatego niemal wszystko w procesie informacyjnym - od chorób po zmiany klimatyczne - można rzekomo "rozwiązać" za pomocą cenzury.

Ponieważ gdy tylko wolność słowa zostanie zniesiona, wszystko, co nastąpi później, stanie się o wiele łatwiejsze - łącznie z drugim programem [agenda], który jest obecnie promowany: masowym nadzorem i technologią rozpoznawania twarzy.

Jeśli chodzi o ten drugoplanowy cel, media jeszcze nie osiągnęły fazy "wezwania do działania". Nadal tkwią w "straszeniu", z powszechnymi ostrzeżeniami o dziewiętnastu przyszłych "skrajnie prawicowych" marszach i wezwaniami do delegalizacji EDL Tommy'ego Robinsona jako "organizacji terrorystycznej".

Co z kolei ma dodatkowy, pożyteczny skutek w postaci przedstawienia tego dżentelmena jako autentycznej siły opozycyjnej.

Co zabawne, minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Yvette Cooper rozważała przyznanie policji "nowych uprawnień do zwalczania zachowań antyspołecznych" zaledwie dzień przed atakiem w Southport.

Jednak to premier Sir Keir Starmer formalnie przedstawił tę kwestię w swoim wczorajszym popołudniowym przemówieniu [transkrypcja] Link.

Obiecując przeciwstawienie się "skrajnej prawicy" poprzez utworzenie nowego wydziału policji oraz zwiększone wykorzystanie technologii nadzoru i rozpoznawania twarzy w celu "ograniczenia ich ruchów":

"Szersze wdrożenie technologii rozpoznawania twarzy... I działania zapobiegawcze - rozporządzenia dotyczące zachowań przestępczych... Aby ograniczyć ich przemieszczanie się..."

Oraz oddając strzał ostrzegawczy w stronę mediów społecznościowych:

"I pozwólcie mi powiedzieć również dużym firmom mediów społecznościowych i tym, którzy nimi zarządzają... Gwałtowne zamieszki wyraźnie podsycane są w Internecie... To również przestępstwo. Dzieje się to na waszym terenie. A prawo musi być przestrzegane wszędzie."

Wyraźnie zaznaczył, że jego odpowiedź nie dotyczyła tylko teraźniejszości ani przeciwdziałania "skrajnej prawicy", lecz WSZELKIEGO obywatelskiego nieposłuszeństwa, bez względu na powód:

"Odpowiedź zarówno na bezpośrednie wyzwanie, które jest wyraźnie napędzane przez skrajnie prawicową nienawiść. Ale także ?wszelkie gwałtowne niepokoje, które wybuchają [...] bez względu na widoczną przyczynę lub motywację - nie robimy żadnego rozróżnienia... Przestępstwo jest przestępstwem"."

To oznacza wszystko.

Oznacza to wiece pro-wolnościowe, oznacza to "bladerunnersów" odcinających kamery ULEZ. Oznacza to wszelkie potencjalne protesty przeciwko lockdownom i/lub nakazowi szczepień podczas "następnej pandemii".

To początek nowych represji wobec wolności słowa w świecie cyfrowym i protestów w świecie rzeczywistym...

i ludzie oczywiście mu kibicują. Ponieważ wierzą, że państwo jest naszą jedyną tarczą przed paskudnymi rzucającymi cegłami złoczyńcami ze skrajnej prawicy.

Podsumowując ostatnie trzy dni brytyjskiej polityki dla tych, którzy nie są zbyt biegli w czytaniu starych nagłówków i propagandy:

Za cenę jednej zburzonej ściany i spalonej policyjnej furgonetki nowy rząd "Partii Pracy" właśnie uzyskał akceptację społeczeństwa dla nowych uprawnień policji i możliwość otwartego deptania resztek naszej wolności słowa - a także może odwrócić uwagę od nieuniknionych już podwyżek podatków.

Całkiem niezła transakcja.

UK Riots: The agenda becomes clear..., Kit Knightly, Aug 2, 2024

AlterCabrio
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 06.08.24 Pobrań: 13 Pobierz ()
06.08.2024 NWO: Wojna z człowiekiem
Walka o "Nowy Porządek Świata" jest w rzeczywistości wojną duchową.

Przez świat wieje zimny wiatr śmierci. Ktoś stwierdził, że jest nas za dużo i trzeba nas zdziesiątkować.

Wielki plan jest taki, że nieliczni ocaleni nie będą mieli czego pozazdrościć zmarłym. Los nowego gatunku poddanych, przywiązanych do cyfrowych plantacji, jest dla nich zarezerwowany.

Śmierć i reedukacja. To idealne hasło dla ogólnoświatowego fenomenu.

Wielkie masakry - od rewolucji francuskiej, przez wojny światowe, po komunizm i narodowy socjalizm (nie zapominając: także formę "socjalizmu") - wybiórczo wymyślały swoich wrogów, w zależności od interesów ideologicznych, politycznych i strategicznych: klas społecznych, grup etnicznych, kraje... Dziś wróg jest wszędzie: sam człowiek.

Bez względu na rasę, klasę czy przynależność polityczną, wszyscy jesteśmy celem.

Nigdy wcześniej w historii nie było takiej wojny przeciwko człowiekowi.

Sygnał do finałowej fazy dał wirus Covid-19.

George Soros, 11 maja 2020 r.:

"Jeszcze przed wybuchem pandemii zdaliśmy sobie sprawę, że znajdujemy się w rewolucyjnym momencie, w którym to, co w normalnych czasach było niemożliwe, a nawet nie do pomyślenia, stało się nie tylko możliwe, ale prawdopodobnie absolutnie konieczne".

Potem nadeszła wielka rewolucja: szpitale zamieniły się w rzeźnie, domy opieki w obozy zagłady, lekarze w katów, państwa w więzieniach, rządy w strażników, szczepionki w śmiertelne zastrzyki.

Chociaż systemy opieki zdrowotnej deklarowały, że są przytłoczone i przyjmowały jedynie pacjentów chorych na Covid-19 - co zgodnie z "protokołami" uczyniły bezlitośnie kraje świata? wiele krajów dodało do tego także "możliwości" aborcji i eutanazji.

Samobójstwo lub samoaborcja wspomagana telemedycyną stały się rzeczywistością.

Następnie, po dwóch latach chaosu, COVID zniknął, jakby nigdy nie istniał. Jednak 13,6 miliarda dawek szczepionki, które podano 70% światowej populacji (5,7 miliarda ludzi), nadal znajduje się w obiegu. Zabijaj bezpiecznie i skutecznie. Systematycznie i nagle.

Ale ludzie zaczynają się budzić.

Pilnie potrzebna była nowa, śmiercionośna narracja. Zatem pandemię zastąpiła wojna. Równie bezpieczne i skuteczne jak szczepionka. Zwłaszcza, gdy grozi III wojna światowa.
Śmierć nabrała rozpędu i nie da się jej już zatrzymać.


Jak w powieści postmodernistycznej, pod siecią głównej wojennej narracji rozpoczynają się lub rozwijają inne toksyczne wątki epickie: liczne kryzysy (gospodarcze, finansowe, społeczne, kulturalne - z widmem głodu jak cukierek w klatce), zmiany klimatyczne, kryzysy cyfrowe tożsamości, kredyt społeczny, transhumanizm itp. W przeciwieństwie do wojny wszystko zabija.

W przeciwieństwie do wojny wszystko inne zabija powoli. Ale równie bezpieczne. Zabijają ciało, ale przede wszystkim duszę.

Zdziesiątkowanie nie wystarczy. Zapomniałeś o reedukacji?

Dr Ignacy Nowopolski
---------------------------------
Większość spośród aktywnych politycznie osób wybiera tych, którzy rządzą w imieniu bestii i jest z tego zadowolona. Nikła świadomość rzeczy u większości jest nie tylko główną tego przyczyną. Tą przyczyną jest przede wszystkim wszem obecna bierność i poddańczość.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 06.08.24 Pobrań: 13 Pobierz ()
06.08.2024 Erdogan rzuca wyzwanie Zachodowi: Czy Turcja zablokuje NATO w obronie Palestyńczyków?
Światowa scena polityczna staje się coraz bardziej napięta, a w centrum uwagi znalazła się Turcja, która otwarcie sprzeciwia się współpracy NATO z Izraelem.

Prezydent Recep Tayyip Erdogan nie przebiera w słowach, krytykując działania Izraela w Strefie Gazy i blokując wszelkie interakcje między NATO a państwem żydowskim.

Ta sytuacja stawia pod znakiem zapytania nie tylko relacje Turcji z Zachodem, ale także stabilność samego Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Według anonimowych źródeł cytowanych przez agencję Reuters, Turcja od października ubiegłego roku skutecznie blokuje wszelkie formy współpracy między NATO a Izraelem. Dotyczy to zarówno wspólnych spotkań, jak i ćwiczeń wojskowych. Ankara uzasadnia swoje działania tym, że izraelska operacja w Gazie stanowi rażące naruszenie wartości, na których opiera się NATO. To radykalne stanowisko jest konsekwencją drastycznego pogorszenia się stosunków turecko-izraelskich w wyniku ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie.

Erdogan nie ogranicza się jedynie do działań dyplomatycznych. Podczas niedawnego wystąpienia w Ankarze porównał działania Izraela do zbrodni Hitlera, stwierdzając, że Gaza stała się "największym obozem zagłady na świecie".

Takie porównania, choć kontrowersyjne, pokazują skalę emocji i determinację tureckiego przywódcy w krytykowaniu izraelskiej polityki. Erdogan posunął się nawet do gróźb wysłania tureckich sił do Palestyny w celu wsparcia tamtejszej ludności.

Sytuacja w Strefie Gazy, która stanowi tło dla tych politycznych napięć, jest tragiczna. Według doniesień z terenu, liczba ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków znacznie przekracza oficjalne dane. Niektóre szacunki mówią nawet o ponad 100 000 zabitych cywilów od początku konfliktu. W samym Khan Younis, po wycofaniu się izraelskich sił, odkryto setki ciał, a zniszczenia infrastruktury sięgają 90%.

Stanowisko Turcji stawia NATO w trudnej sytuacji. Z jednej strony, Sojusz nie może ignorować głosu jednego ze swoich kluczowych członków. Z drugiej strony, współpraca z Izraelem, który jest ważnym partnerem NATO, szczególnie dla Stanów Zjednoczonych, ma strategiczne znaczenie dla Zachodu. Ta sytuacja pokazuje, jak konflikt na Bliskim Wschodzie może wpływać na globalne sojusze i równowagę sił.

Warto zauważyć, że jeszcze niedawno Turcja starała się naprawić swoje stosunki z Izraelem. Obecny zwrot w polityce Ankary jest tym bardziej znaczący. Erdogan nie tylko zerwał stosunki handlowe z Izraelem, ale także aktywnie blokuje jego interakcje z NATO. To pokazuje, jak bardzo sytuacja w Gazie wpłynęła na geopolitykę regionu i stosunki międzynarodowe.

Stanowisko Turcji rodzi pytania o przyszłość NATO i jego zdolność do utrzymania jedności w obliczu tak poważnych różnic między członkami. Czy Sojusz będzie w stanie wypracować kompromis, który zadowoli zarówno Turcję, jak i pozostałych członków zainteresowanych współpracą z Izraelem? A może działania Erdogana doprowadzą do głębszego kryzysu w NATO?

Nie można też pominąć kwestii humanitarnej. Tragiczna sytuacja w Gazie, z tysiącami ofiar cywilnych i ogromnym zniszczeniem infrastruktury, stawia społeczność międzynarodową przed poważnym dylematem moralnym. Czy presja ze strony Turcji i innych krajów krytycznych wobec działań Izraela może doprowadzić do zmiany polityki na Bliskim Wschodzie?

Erdogan, nazywając Izrael "zagrożeniem nie tylko dla Palestyny i Libanu, ale dla całej ludzkości", próbuje pozycjonować Turcję jako obrońcę uciśnionych i lidera świata muzułmańskiego. Jednocześnie stawia to jego kraj na kursie kolizyjnym z tradycyjnymi sojusznikami z NATO. Ta sytuacja może mieć daleko idące konsekwencje dla globalnego układu sił i stabilności w regionie Bliskiego Wschodu.

Warto też zauważyć, że mimo oficjalnego stanowiska Turcji, prawdopodobne jest, że nieoficjalne kontakty między NATO a Izraelem są nadal utrzymywane. Świat dyplomacji zna wiele sposobów na obejście oficjalnych zakazów, a strategiczne interesy często przeważają nad publicznymi deklaracjami.

Niezależnie od rozwoju sytuacji, jedno jest pewne - działania Turcji i wypowiedzi Erdogana znacząco wpływają na dynamikę relacji międzynarodowych. Czy doprowadzą one do rzeczywistej zmiany w polityce NATO i podejściu Zachodu do konfliktu izraelsko-palestyńskiego, czy też okażą się jedynie chwilowym zaburzeniem status quo, pozostaje do zobaczenia.

Jedno jest pewne - świat z uwagą śledzi kolejne ruchy Ankary i reakcje jej sojuszników.

https://zmianynaziemi.pl
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 06.08.24 Pobrań: 13 Pobierz ()
Strona 169 z 183 << < 166 167 168 169 170 171 172 > >>
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.