Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
11
Download: Gazetka "Wolne Słowo"
19.08.2024 Rasizm jest w porządku
W związku z tym, że pojawia się w Polsce coraz więcej murzynów i innych kolorowych zaczyna się już u nas tresura podobna do tej, jakiej byli poddawani 30-40 lat temu Niemcy, Francuzi czy Anglicy: wszelka wzmianka o możliwych problemach, wszelkie pokazywanie zachowań murzynów itp. spotyka się natychmiast z oskarżeniami o rasizm. I, niestety, w efekcie publicyści i politycy np. Konfederacji natychmiast zaczynają się bronić, że wcale nie są rasistami. A ja myślę, że należy zacząć bronić rasizmu jako idei, rasizmu jako czegoś zdrowego i wręcz niezbędnego jeżeli Polacy w szczególności a biała rasa w ogólności mają w ogóle przetrwać XXI wiek.

Dlaczego zatem rasizm jest pozytywny i niezbędny?

Po pierwsze dlatego, że odpowiada rzeczywistości. Ludzkie rasy mają różne cechy i bynajmniej nie ograniczają się one wyłącznie do koloru skóry. Dotyczą również wielu innych parametrów ? praktycznie wszystkich - od średniego IQ i skłonności do przemocy po zdolność do metabolizmu niektórych substancji. Nieprzypadkowo w USA azjaci są nad-reprezentowani na kierunkach ścisłych na wiodących uczelniach a murzyni w więzieniach. Tak dzieje się zresztą nie tylko w USA - wszędzie tam, gdzie wpuszczono murzynów przodują oni nieproporcjonalnie wśród przestępców. Takie mają geny.

Po drugie dlatego, że rasizm rozumiany w ten sposób, że miejsce każdej rasy na globie wyznaczył już Pan Bóg i nie należy tego zmieniać, jest wspaniała ideą. Murzyni powinni mieszkać w Afryce, a nie w Europie. Pasztuni w Pakistanie lub Afganistanie a nie w Warszawie. Europa jest dla ludzi białych, a nie dla Pasztunów, murzynów, Hindusów i innych. A Polska jest dla Polaków.

Po trzecie dlatego, że różnorodność ras zapewnia różnorodność ludzkości. Wymieszanie ras i utworzenie jakiegoś amalgamatu, jakiegoś "ludzkiego kundla" będącego mieszanką wszystkich ras jest szkodliwe dla ludzkości jako całości.

Dla nas białych jest zaś nie do przyjęcia dlatego, że oznacza de facto likwidację nas, białych ludzi. I, co ciekawe, nie promuje się nam wymieszania się z rasą żółtą (przeciętnie nawet bardziej inteligentną niż biała, rasą, która podobnie jak biała wytworzyła wielkie cywilizacje) ale właśnie z murzynami, przeciętnie od nas głupszymi, którzy w historii cywilizacji, nauki czy wynalazczości w ogóle się nie zapisali!

Dodajmy, że rasa żółta skutecznie się wszelkim próbom takiego mieszania i samolikwidacji opiera. Nie ma masowego najazdu murzynów na Japonię czy Chiny, bo kraje te zdecydowanie na to nie pozwalają. Dlaczego więc rasa biała miałby się nie bronić? A żeby się bronić trzeba (ponownie) obudzić świadomość rasową białych oraz świadomość narodową, rasową Polaków.

Zatem, należy:

- zdecydowanie sprzeciwiać się osiedlaniu obcych, szczególnie murzynów, Arabów i Pasztunów w Polsce,
- deportować tych, którzy już tu się znaleźli,
- zdecydowanie bronić granic,
- piętnować i poddawać ostracyzmowi Polki i Polaków, zdrajców rasy zawierających mieszane związki, zwłaszcza jeśli mieszkają w Polsce.
Jeżeli tego nie zrobimy, jeżeli damy się sterroryzować i skoloniować przez obce rasy jak to ma miejsce we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji i tak dalej - to biada nam, po paru dekadach już nie będzie istniała Polska bo nie będą istnieć Polacy (nachodźcy jak i mieszańcy nie są Polakami i nigdy nimi nie będą).

Zorard 5 lipca, 2024 zorard/rasizm-jest-w-porzadku
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 19.08.24 Pobrań: 9 Pobierz ()
19.08.2024 Wkręcanie Polski w maszynkę do mięsa
1. Media w Korei podają że w Polsce wyciekła tajna dokumentacja do zakupionych czołgów i można ją kupić! To raczej uderzenie wyprzedzające na wypadek, gdyby Polska chciała składać reklamacje co do skuteczności kupionej broni.

2. Nowoczesne i drogie armatohaubice kalibru 155 mm (w tym Krab) miały być bardzo celne i groźne. Ilość wystrzelonych na Ukrainie pocisków może dojść do miliona a realna skuteczność w zderzeniu z reklamami producentów jest bardzo, bardzo mała.
Skuteczność wszystkich Wunderwaffe okazuje się zdumiewająco słaba !

3. "Prezydent USA Joe Biden jest "otwarty", by przekazać Ukrainie rakiety manewrujące JASSM". Ponieważ zaczęło przygasać pod ukraińskim kotłem, trzeba zatem dołożyć kolejną Wunderwaffe aby wrzało. Taka jest polityka wujka Joe: zamiast dążyć do pokoju, eskalujemy, podkładamy, aby właściciele koncernów zbrojeniowych mieli za co żyć.

Dążymy do wojny totalnej, co będzie miało straszne konsekwencje.

Rosja stara się nie atakować cywilów, wbrew fałszywie głoszonej zachodniej propagandzie. Według danych ONZ przez ponad 2 lata wojny zginęło tylko 11,520 ukraińskich cywilów
Ponieważ USA (i Polska) przyklaskują atakom ukraińskim na obiekty cywilne w Rosji spirala może się rozkręcić i jedynym skutecznym odwetem Rosji mogą się stać ataki na cywilów. Wówczas liczba ofiar może sięgnąć milionów.

4. Sojusz militarny jest uzupełnieniem układu wspólnych interesów. Oszukańczy Sojusz Egzotyczny służy silniejszemu do wystawienia słabszego na atak wspólnego wroga. Tak było w 1939 roku gdy Anglia wystawiła Polskę na sprowokowane niemieckie uderzenie.
W 1920 roku mieliśmy zawarte z Francją i innymi krajami układy o pomocy wojskowej.

Cala Europa zachodnia pozostała głucha na polskie błagania o pomoc i odmawiając praktycznie poparła Rosję radziecką. Jedynie Wegrzy próbowali przesłać uzbrojenie, ale zablokowała to Czechosłowacja.

W 1939 roku mieliśmy zawarte układy z Francją i Wlk. Brytanią gwarantujące Polsce bezpieczeństwo?
Teraz też mamy sojusz NATO z słynnym art. 5. Hiszpania i Portugalia albo Włochy wyślą kilkadziesiąt dywizji na front do Polski ?

Według "The Wall Street Journal" gazociągi NS wysadzili Ukraińcy mimo sprzeciwu Waszyngtonu.

Pomysł wysadzenia gazociągu miał się narodzić spontanicznie w małym gronie ukraińskich wojskowych w maju 2022 r., podczas świętowania odparcia rosyjskiego uderzenia. Ze strony wojskowej operację miał nadzorować generał Walerij Załużny, kilka miesięcy temu odwołany przez prezydenta Zełenskiego z funkcji głównodowodzącego ukraińską armią. Prezydent miał operację początkowo zatwierdzić.

Informację o niej miał powziąć za sprawą swoich kontaktów holenderski wywiad wojskowy MIVD i przekazać ją CIA, która z kolei poprzez kanały polityczne zażądała od Kijowa, aby z niej zrezygnować. Zełenski miał tę decyzję zakomunikować Załużnemu, który jednak oznajmił, że jest za późno, grupa sabotażowa została już wysłana i dla bezpieczeństwa nie ma z nią kontaktu.

Grupa złożona z doświadczonych żołnierzy i cywilów - w tym z ukraińskiego instruktora nurkowania, mieszkającego w Polsce - przemieściła się do Rostocku, gdzie wynajęła 15-metrowy jacht "Andromeda". Rejs po Bałtyku trwał od 7 do 23 września, w jego trakcie, 19 września, zawinięto do Kołobrzegu, gdzie załoga wzbudziła podejrzenia. Została sprawdzona przez Straż Graniczną, wylegitymowała się unijnymi paszportami i została puszczona dalej. Polska miała następnie odmówić współpracy z niemiecką policją, prowadzącą śledztwo w sprawie sabotażu, nie przekazując jej nagrań z portowych kamer, a potem twierdząc, że zostały skasowane.

Na gazociąg założono materiał wybuchowy HMX (oktogen) z zapalnikami czasowymi. Wybuchy nastąpiły 26 września, już po powrocie jachtu do Rostocku. Załoga śpieszyła się i nie wyczyściła "Andromedy", co pomogło niemieckim śledczym, którzy znaleźli ślady materiału wybuchowego oraz DNA członków załogi.

Strona polska nie współpracowała z Niemcami również wtedy, gdy wystawili oni niejawny nakaz zatrzymania wspomnianego Ukraińca, mieszkającego w Polsce. Nakaz został przez polskie służby zignorowany, Ukrainiec zniknął w swoim kraju.

Andrzej Duda był zamieszany w sprawę przeprowadzenia zamachu na gazociąg Nord Stream - takie stwierdzenie przedstawił w rozmowie z reporterem "Die Welt" były szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND).

I na koniec wszyscy sojusznicy nas opuszczą. Po co było wychodzić przed szereg Polsko !

Polska i kraje NATO nie są w stanie wojny z Rosją!

Zamieszanie Polski w tą terrorystyczną akcję byłoby szalenie niebezpieczne dla Polski.

Niemcy podliczą straty w niemieckiej to znaczy unijnej gospodarce. Dodają utracone korzyści, koszta odbudowy gazociągów Nord Stream oraz straty środowiskowe - i przyjdą z rachunkiem do wykonawców ataku terrorystycznego na krytyczną infrastrukturę europejską. Każdy Trybunał każe Polsce zapłacić. Trzecia gospodarka świata nie odpuści tak bezczelnego i bezpośredniego uderzenia w swoje istotne interesy. Niemcy mają pieniądze i środki do skutecznego działania

Trzeba przeprosić i pomóc w śledztwie. Miejsce dla zamieszanych w to Polaków (także Duda) jest w areszcie wydobywczym.

5. Rosja zrobiła się samowystarczalna i ma duże nadwyżki różnych towarów chętnie kupowanych na świecie.
- Od 2014 do 2023 roku produkcja rolna w Rosji wzrosła o 33,2 proc., a produkcja w sektorze spożywczym o 42,9 proc.
- W ciągu dziesięciu lat eksport produktów rolnych wzrósł 2,6-krotnie i na koniec 2023 roku osiągnął 43,5 miliarda dolarów w porównaniu do 17,1 miliarda w 2013 roku.
- W okresie embarg zbiory zbóż wzrosły prawie dwukrotnie, nasion oleistych - 2,3 razy, ziemniaków - 1,6 razy, warzyw - 1,7 razy, owoców i jagód - 2,8 razy.
- Produkcja żywca i drobiu wzrosła o 35,6 proc. (w produkcji mięsa zajęli czwarte miejsce na świecie), mleka o 13,2 proc.

Oczywiście produkcja uzbrojenia wzrosła ogromnie.

Korzyści z wojny odnoszą USA.
Europa nałożyła na siebie zabójcze sankcje.

Matusiak
https://matusiakj.blogspot.com
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 19.08.24 Pobrań: 8 Pobierz ()
20.08.2024 Chwała nazistom?
Ukraina jest państwem, którego część korzeni sięga do czasów antypolskiego projektu realizowanego przez Niemców na początku XX wieku. Aktualnie podczas toczonej wojny proxy, Ukraina nawiązuje do banderowskiej retoryki i symboliki, w tym symboli formacji wojskowych z okresu nazistowskich Niemiec.

Nie śpi V kolumna w Polsce. Właśnie Internet obiegła wiadomość, że polskojęzyczni lewacy będą pomagać w organizacji święta niepodległości Ukrainy w... Polsce(!)

Zupełnie inaczej to wygląda w przypadku polskiego Święta Niepodległości, w dniu 11 listopada. Wówczas pod starym hasłem zaczerpniętym z artykułu Gazety Wyborczej "patriotyzm jest jak rasizm" zmodyfikowanym do "precz z faszyzmem" środowiska lewackie starają się przeszkodzić w organizacji i w obchodach polskiego święta.

A co z przejawami ukraińskiego nazizmu, szowinizmu, nacjonalizmu? Czy naszywki dywizji SS Galizien, batalionu Nachtingall lub inne na mundurach oficjalnych jednostek ukraińskich nie kłują w oczy przedstawicieli "antyfaszystowskiej lewicy"? Być może nienawiść do Polski i Polaków jest najsilniejszą emocją tłumiącą każdy, inny przyzwoity odruch.

Link
Link
Link

ekspedyt.org
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 20.08.24 Pobrań: 7 Pobierz ()
20.08.2024 Lekarze i naukowcy domagają się dymisji dr. Grzesiowskiego. "Brak racjonalizmu i ko
Czy dr Paweł Grzesiowski, jeden z "dyżurnych" medialnych ekspertów w okresie covidowego reżimu sanitarnego straci swoje stanowisko? Domaga się tego Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Organizacja zainicjowała społeczną petycję, domagając się dymisji Głównego Inspektora Sanitarnego.

Doktor Grzesiowski pełni swoją funkcję od czerwca. Jak przypomina portal DoRzeczy.pl cytując publicystę Rafała Otokę Frąckiewicza, obecny szef GIS "wsławił się tym, że na kilka dni przed atakiem Rosji na Ukrainę zapowiedział iż kolejna fala Covid19 pośle do grobów miliony Polaków. Kilka dni później do Polski wkroczyły miliony niezaszczepionych Ukraińców. Tydzień później odwołano pandemię".

"Dr Grzesiowski był znany z kontrowersyjnych i całkowicie błędnych, apokaliptycznych prognoz dotyczących pandemii COVID19, których celem było sianie psychozy strachu ukierunkowanego na stręczenie Polakom szczepionek przeciw Covid-19" - podkreśla PSNLiN.

Organizacja skupiająca lekarzy i naukowców sprzeciwiających się forsowaniu modnych i zgodnych z "oficjalną linią", lecz nierzetelnych i szkodliwych poglądów medycznych, wskazuje na konieczność zapewnienia sytuacji, w której główny inspektor sanitarny pozostaje wolny od wpływów komercyjnego lobbingu.

"(...) musi być osobą bez konfliktu interesów, tymczasem dr Grzesiowski otrzymywał honoraria od Big Pharmy i producentów szczepionek, takich jak: Baxter, GSK, Novartis, MSD, Aventis Pasteur, Pfizer, Wyeth i Solvay" - podkreśla stowarzyszenie.

"Brak trzeźwości i racjonalizmu opartego na dorobku naukowym i rzetelnych statystykach w stawianiu prognoz podczas pandemii Covid-19 jak i wielki konflikt interesów całkowicie dyskwalifikują Pawła Grzesiowskiego z roli wiarygodnego i nie skorumpowanego eksperta podczas następnej zapowiadanej już pandemii" - wskazuje organizacja.

Źródło: DoRzeczy.pl
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 20.08.24 Pobrań: 7 Pobierz ()
20.08.2024 Czy ukrofilia to choroba nieuleczalna (podobnie jak rusofobia)?
Z okazji obchodów Dnia Niepodległości Ukrainy 2024 w Warszawie ukazał się plakat, zachęcający wolontariuszy do współpracy przy organizowaniu tego wydarzenia - w imieniu Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej oraz Fundacji "Stand with Ukraine".

W mieście w którym mordercy z Ukrainy brali udział w pacyfikacji Powstania Warszawskiego będzie obchodzony dzień ich niepodległości...

Tak wygląda plakat
Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 20.08.24 Pobrań: 7 Pobierz ()
20.08.2024 Konwencja wyborcza Demokratów. Demonstranci sforsowali barierę. Doszło do starć z policj
https://nczas.info/wp-content/uploads/2024/08/demonstranci-policja-768x512.jpg?ezimgfmt=ngcb1/notWebP

Grupa propalestyńskich demonstrantów sforsowała fragment metalowego płotu odgradzającego teren rozpoczętej w poniedziałek konwencji wyborczej Demokratów w Chicago w USA. Grupa starła się z policją, lecz nie przedostała się na teren imprezy.

Po sforsowaniu pierwszego płotu, zostali oni zatrzymani przez policję i kolejne ogrodzenie. Demonstranci skandowali hasła oskarżające prezydenta Joe Bidena i wiceprezydent Kamalę Harris o "finansowanie ludobójstwa", lecz nie doszło do gwałtownych konfrontacji.

Kilka tysięcy pro-palestyńskich demonstrantów protestowało w poniedziałek w Union Park, kilkaset metrów od terenu konwencji. Grupa uczestników demonstracji pod teren DNC. Część z nich oderwała się od głównego marszu i zaatakowała metalowe ogrodzenie chroniące teren konwencji "demokratów".

Mówcy na scenie nazywali wiceprezydent Harris "zabójczynią Kamalą", prezydenta Bidena "ludobójczym Joe" ("genocide Joe"), i zaangażowanego w rozmowy dotyczące zawieszenia broni szefa dyplomacji Antony'ego Blinkena "zabójcą dzieci" oraz zniechęcali do udziału w wyborach. Niektóre grupy komunistyczne i socjalistyczne trzymały znaki i transparenty, wzywające do zaprzestania pomocy Ukrainie i "przed amerykańskim imperializmem".

- Uważamy, że wojna w Ukrainie to wojna wywołana przez NATO. Rosja nie robi tego, co robi Izrael i nie morduje cywili - twierdziła uczestniczka protestu. Inni uczestnicy przekonywali, że Demokraci winni są ludobójstwa.

- Demokraci mówią nam, że musimy "bronić demokracji". Mam w d... taką demokrację - kpił Michael, uczestnik demonstracji z transparentem wzywającym do "obalenia zabójczyni Kamali".

Propalestyńskie demonstracje zaczęły się w Chicago już w niedzielę od mniejszego marszu w centrum miasta. Kolejne protesty mają być organizowane każdego dnia konwencji Demokratów, która potrwa do czwartku.

Link

Źródło: nczas.info
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 20.08.24 Pobrań: 7 Pobierz ()
20.08.2024 Amunicyjny "skandal" Onetu. Gra o dostawy pocisków?
Dziennikarze Onetu znowu doszukali się "afery" w segmencie polskiej obronności - teraz chodzić ma o nieprawidłowości przy budowie fabryki amunicji. W tle jednak najwyraźniej toczy się się inna gra.

Jak wskazuje w swoim śledztwie Onet powołany w ubiegłym roku program Narodowej Rezerwy Amunicyjnej (NRA) mający rozbudować polskie zdolności konstrukcji amunicji kal. 155 mm miał doprowadzić do szeregu nieprawidłowości.

Jak przypomina Onet do realizacji budowy powołana została spółka Polska Amunicja, tworzona przez Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP) i trzy prywatne podmioty, które - według Onetu - nie miały doświadczenia w takich inwestycjach.

Ale to nie koniec "sensacji", bowiem według dziennikarza Onetu zaledwie na tydzień przed swoją dymisją premier Mateusz Morawiecki miał podpisać tajną uchwałę, nakazującą zakup pocisków od spółki, wartą nawet 12 mld złotych.

Gdzie leży problem?

MON mianowicie rekomenduje wstrzymanie programu produkcji amunicji i powiadomienie prokuratury! Sęk w tym, że Polska takiej amunicji potrzebuje "na wczoraj" i wszelkie przeciągnięcia sprawy mogą mieć dla naszej obrony katastrofalne skutki.

Narażanie Polski?

Głos w sprawie szybko zabrał przywołany w tekście Onetu były premier Mateusz Morawiecki, który ostro skomentował sprawę, uznając rewelacje portalu za działanie na szkodę obronności naszego kraju.

Tak napisał na platformie X Morawiecki:
Uśmiechniętym przeszkadza nawet... budowa fabryki produkującej amunicję... Poufne dokumenty na Onecie, wstrzymanie budowy fabryki amunicji dla polskiej armii. Tak wygląda troska o bezpieczeństwo Polski, kiedy za naszą wschodnią granicą toczy się wojna.

Premier Donald Tusk też odniósł się do sprawy, wprost oskarżając swojego poprzednika nie tylko w tej sprawie, ale przywołując też inne "afery", których sprawcą rzekomo była poprzednia ekipa:

Mateuszu, to, że potrafisz robić interesy na respiratorach, maseczkach, wizach czy generatorach, wszyscy wiedzieli od dawna. Ale że na amunicji też i to na 14 miliardów?

W sukurs byłemu szefowi rządu poszedł szef resortu rozwoju i technologii w jego gabinecie - Waldemar Buda, który zwrócił uwagę na potężne potrzeby amunicyjne w całej Europie i bardzo ostro odniósł się do słów Donalda Tuska:

Kiedy na świecie brakuje potwornie amunicji, europa ma jej na kilka dni wojny, nikt na świecie nie chce ze swoich mocy oddawać ani sztuki, premier @MorawieckiM mówi trzeba działać, polskie firmy muszą produkować, musimy być niezależni. Osobiście po kilka godzin w tygodniu koordynuje pracę zespołu, poszukuje rozwiązań, angażuje wszystkie instytucje państwowe i prywatne.

I przychodzi taki premier Kretyn, który dla pijaru zaatakuje wszystko, który nawet po 10 miesiącach nie wie, że amunicja to złoto dzisiejszych czasów a co dopiero cokolwiek wyprodukować.


Głos w sprawie zabrał jednak ekspert portalu Defence24 Piotr Małecki, który postawił ciekawy trop w tej sprawie.

Otóż Małecki ostro skrytykował Onet określając tekst portalu jako "niebywały", wskazując, że są osoby, którym nie zależy na tym, by Polska osiągnęła amunicyjną niezależność.

Niemiecki wątek

Ale i to nie jest najważniejsze - otóż okazuje się, że w sprawie przewija się... niemiecki wątek! Małecki wskazuje, że w grze o produkcję amunicji dla Polski jest... niemiecki koncern Rheinmetall, który ma być zainteresowany produkcją amunicji dla Wojska Polskiego:

Niebywały tekst. Ależ niektórym zależy na tym żeby Polska nie produkowała samodzielnie amunicji. Autor nic nie wspomina że np. niemiecki Rheinmetall jest zainteresowany sprzedażą swojej amunicji dla PL armii? Przypadek? Na pewno...

Warto przypomnieć, że nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Onet krytycznie wypowiada się o polskim przemyśle obronnym - warto tu wskazać chociażby na teksty sprzed paru lat, w bardzo złym świetle stawiające polski karabin szturmowy GROT. Wtedy z ripostą pospieszyli... walczący GROTem na froncie żołnierze, służący na Ukrainie!

wgospodarce.pl
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 20.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
21.08.2024 Kto wysadził gazociąg?
Polska nie pozwoliła Niemcom na zatrzymanie podejrzanego Ukraińca o spowodowanie wybuchów gazociągów Nord Stream 1 i Nord Steam 2 - ujawnia amerykańska prasa.

Obywatel Ukrainy podejrzany przez niemieckie władze o sabotaż gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 opuścił Polskę samochodem 6 lipca i udał się na Ukrainę ? informuje amerykański dziennik "Wall Street Journal", powołując się na źródła.

Według gazety niemieckie władze były "zaniepokojone", gdy polscy prokuratorzy oświadczyli, że nie mogą aresztować podejrzanego, ponieważ nasze służby nie rozpatrzyły jeszcze sprawy.

Pod koniec ubiegłego tygodnia polska prokuratura wysłała do Niemiec pismo, w którym poinformowała, że podejrzany w sprawie ataku na Nord Stream Wołodymyr Z. opuścił kraj i zapytała, czy niemieccy śledczy są nadal zainteresowani przeszukaniem przez polskie władze jego domu pod Warszawą.

Zdaniem osoby zaznajomionej ze sprawą, na którą powołuje się "WSJ", Niemcy odebrali list strony polskiej jako "dodatkową zniewagę do już wyrządzonej krzywdy".

Wcześniej August Hanning, były szef niemieckiego wywiadu BND, powiedział w rozmowie z "Die Welt", że prezydent Andrzej Duda wiedział o planach wysadzenia Nord Stream. Zdaniem Hanninga Niemcy powinny rozważyć wystąpienie do władz w Warszawie i Kijowie o odszkodowanie za straty poniesione w wyniku zniszczenia rosyjsko-niemieckiego gazociągu.

"Wall Street Journal", powołując się na źródła, ujawnił, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zatwierdził atak na Nord Stream, ale próbował odwołać swoją decyzję, gdy dowiedziała się o tym CIA.

Źródło: DoRzeczy.pl
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
21.08.2024 Dlaczego Zachód nadal kłamie w sprawie największego aktu terroryzmu w historii nowożytne
26 września 2022 r. infrastruktura o kluczowym znaczeniu zarówno dla Niemiec, jak i dla całej UE została zaatakowana jak nigdy wcześniej w historii powojennej, pokojowej (przynajmniej formalnie) Europy. W pobliżu wyspy Bornholm, w połowie drogi między polskim a szwedzkim wybrzeżem, cztery eksplozje zniszczy masywne gazociągi Nord Stream I i II, które biegną wzdłuż dna Morza Bałtyckiego.

Bezpośrednie konsekwencje były ogromne. Jeśli chodzi o szkody dla środowiska, zbyt często obecnie pomijane, rurociągi były wypełnione metanem, gazem cieplarnianym, który w ogromnym stopniu przyczynia się do globalnego ocieplenia. Według ONZ jego efekt cieplarniany jest 80 razy większy niż dwutlenku węgla. Ponadto metan "jest głównym czynnikiem przyczyniającym się do powstawania ozonu przyziemnego, niebezpiecznego zanieczyszczenia powietrza i gazu cieplarnianego, narażenie na który powoduje milion przedwczesnych zgonów każdego roku".

Dokładna ilość tego toksycznego gazu, który sabotażyści Nord Streamu spowodowali, że wydostał się do naszej wspólnej atmosfery, jest trudna do oszacowania, ale nie ma wątpliwości, że był duży i wszyscy bylibyśmy w znacznie lepszej sytuacji, gdyby pozostał w rurociągach. Wstępne szacunki wskazywały na pięciokrotność objętości uwolnionej podczas katastrofy metanowej w Kalifornii w 2015 r . Było to "największe znane uwolnienie metanu na Ziemi w historii USA". Jego wpływ porównano do jazdy siedmioma milionami samochodów dziennie i przesiedlenie tysięcy ludzi.

Inaczej mówiąc, atak na Nord Stream wyznaczył kamień milowy nie tylko w europejskiej, ale i globalnej historii katastrof ekologicznych wywołanych przez człowieka. Ale wyciek w Kalifornii był przynajmniej wypadkiem - ten na Bałtyku, o wiele większy, był wynikiem celowego aktu ekoterroryzmu. Nic dziwnego, że Rob Jackson, klimatolog ze Stanford, szybko - i słusznie - doszedł do wniosku, że "ktokolwiek to zlecił, powinien zostać oskarżony o zbrodnie wojenne i trafić do więzienia".

Jednak oprócz ekoterroryzmu atak na Nord Stream był oczywiście również aktem agresji przeciwko Niemcom jako państwu. A także przeciwko całej UE, jak podkreślił w czasie sabotażu Michaił Podoliak, notorycznie nieuczciwy główny doradca Władimira Zełenskiego na Ukrainie. Miał oczywiście rację. Rzeczywiście, był to tak poważny akt agresji, że powinien skłonić Niemcy i UE do szybkiego zidentyfikowania sprawców i podjęcia wobec nich drastycznych działań. Co więcej, jeśli terroryści mieli wsparcie państwa, co jest prawdopodobne biorąc pod uwagę złożoność ataku, to działania te powinny obejmować sankcje i zerwanie stosunków dyplomatycznych - jako minimum - po odwet wojskowy. A ponieważ Niemcy są członkiem NATO, słynny Artykuł 5 sojuszu - traktowanie ataku na jednego członka jako ataku na wszystkich - mógł być również łatwo zastosowany.

W tym czasie Podoliak bezczelnie kłamał o ważnym szczególe. Wbrew logice i faktom obwinił Rosję za ataki, która nie miała żadnego interesu w niszczeniu rurociągów, w które mocno zainwestowała, aby ułatwić handel energią z UE, co dawało pewien wpływ geopolityczny (chociaż propagandyści na Zachodzie, a zwłaszcza w Polsce, zawsze mocno wyolbrzymiali ten czynnik) i co, choć uśpione w momencie ataku, mogło zostać ponownie aktywowane.

Jak komik w Kijowie, który z pomocą zachodnich pryncypałów, takich jak Tim Snyder i Anne Applebaum (żona Radosława Sikorskiego), zachwala ukraińską "demokrację", "społeczeństwo obywatelskie" i wielką kosmiczną walkę o "wartości zachodnie".

Ale podobnie jak w przypadku innych kłamstw reżimu Zełenskiego, kłamstwo Podoliaka o wielkich złych Rosjanach strzelających sobie w obie stopy naraz, celowo i po prostu dla zabawy, było wyjątkowe, ponieważ łączyło w sobie bycie całkowicie nieprawdopodobnym z byciem powszechnie RESPEKTOWANYM, przynajmniej na Zachodzie, a szczególnie w Niemczech. Absurdalne, jak to jest, po ataku na Nord Stream nastąpiły dwie rzeczy: minęły wieki, zanim jacyś zachodni urzędnicy oficjalnie wskazali sprawców; a zachodni politycy, główne media i tak zwani eksperci wciąż rozpowszechniali obraźliwie głupią historię o Rosji jako winowajcy.

Ponieważ wielu z nich będzie teraz próbowało zatrzeć ślady, przypomnijmy sobie dwa przykłady. Wiosną 2023 roku amerykańska ikona dziennikarstwa śledczego Seymour Hersh ujawniła, że ??Waszyngton prawdopodobnie był zamachowcem na Nord Stream, podczas gdy inne raporty zaczęły sugerować, że - w jakiś sposób - Ukraińcy byli w to zamieszani. Jednak nawet wtedy Carlo Masala, naukowiec z uniwersytetu niemieckiej armii, który zrobił karierę medialną, oportunistycznie powtarzając zachodnie punkty rozmów o wojnie informacyjnej, nadal próbował przedstawić wyłaniający się obraz jako operację "pod fałszywą flagą". Innymi słowy, według Masali, podczas gdy możesz myśleć, że widzisz Amerykanów i Ukraińców tuż przed swoimi oczami, w rzeczywistości to - werble! - znowu Rosjanie.

Tyle o czapeczkach z folii aluminiowej i teoriach spiskowych, które są bardzo mile widziane w głównym nurcie Zachodu, o ile trzymają się linii.

Podobnie, Janis Kluge, regionalny "ekspert" z dużego berlińskiego think tanku, właśnie przyznał na X - z zadziwiającą, choć niezamierzoną auto-dyskredytacją - że jego niedorzeczna początkowa ocena obwiniania Rosji była - uwaga! - była błędna. Uważa, że ??właśnie pojawiły się "nowe informacje". Ciekawostką jest oczywiście to, że informacje wykluczające Rosję jako możliwego sprawcę były dostępne od pierwszego dnia, a konkretne informacje o USA i Ukrainie jako o wiele bardziej prawdopodobnych podejrzanych pojawiły się niewiele później. Jednak dla Kluge?a, bycie o wiele wolniejszym w pozbywaniu się oczywistego elementu wojny informacyjnej Zachodu i Ukrainy, niż pozwala na to przyzwoita reputacja, wydaje się być nadal powodem do dumy.

Dzieje się tak, ponieważ teraz polega na tym, co jego zdaniem wydaje się być autorytatywnym źródłem, a mianowicie Wall Street Journal i niemieckich prokuratorów. To prowadzi nas do tego, jak i dlaczego atak na Nord Stream znów trafił do wiadomości. W końcu niemieccy prokuratorzy wydali nakaz aresztowania - tak, dobrze przeczytałeś: jeden nakaz - podejrzanego, a mianowicie skromnego ukraińskiego nurka o imieniu Wołodymyr.

W tym samym czasie Wall Street Journal opublikował sensacyjny i nieprzekonujący artykuł wyjaśniający dwie rzeczy: Jak to jednak zrobił Kijów; i - jak wygodnie - nie zrobił tego Waszyngton. Rzeczywiście, zgodnie z tą wzruszającą opowieścią o amerykańskiej prawości, CIA - znana z tego, że nigdy nie wspierała ani nie inscenizowała nieuczciwych, szalonych i brutalnych planów - próbowała powstrzymać Ukraińców przed realizacją jednego z nich. I to jest, jak mówi nam WSJ, "prawdziwa historia". To jest moment, w którym możesz poczuć się swobodnie płacząc w obliczu tak wielkiej dobroci i uczciwości.

Przyjrzyjmy się bliżej. Pierwszą rzeczą, która sprawia, że ??artykuł WSJ jest wysoce podejrzany, jest to, że jest pełen politycznie wygodnych szczegółów. Czytelnicy dowiadują się, że Zełenski początkowo zaakceptował plan, ale potem był mu przeciwny, gdy świątobliwi Amerykanie powiedzieli mu, żeby przestał być tak niegrzeczny. Ale ówczesny naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy, Walerij Załużny - człowiek, którego Zełenski zawsze nienawidził i który został zdegradowany do roli kolejnego nieudolnego ukraińskiego dyplomaty w Londynie - był oczywiście wciągnięty w atak od samego początku. Inny ukraiński oficer wymieniony z nazwiska - jeden z niewielu - w artykule WSJ i tak jest już sądzony. Ups, okazuje się, że to żadna wielka strata.

Czy musimy kontynuować? To parada kozłów ofiarnych, starannie skrojona, aby na razie wykluczyć Zełenskiego, a oczywiście także USA i wszystkich innych na Zachodzie, którzy mogli być w to zamieszani (Cześć, MI6) .

Następnie jest sposób, w jaki zarówno ruchy niemieckich prokuratorów, jak i artykuł WSJ są szybko wzmacniane i wykorzystywane przez inne główne media, próbujące upewnić się, że wszyscy otrzymają nową notatkę informacyjną o wojnie. Niemiecki Spiegel, na przykład, jest bezpośredni w kwestii przekazywania poprawnego - i raczej imbecylnego - przekazu propagandowego. Czytelnicy są w rzeczywistości upominani, że wraz z podaniem nazwiska jednego podejrzanego z Ukrainy "wszelkie spekulacje na temat udziału Rosji lub USA" w ataku mogą zostać teraz "ograniczone".

Co można w ogóle powiedzieć? Spróbujmy: Po pierwsze, udział Rosji nigdy nie miał sensu dla żadnego rozsądnego i bezstronnego obserwatora. Wstyd dla auto-cenzurujących i mobilizujących do wojny mediów, takich jak Spiegel, że kiedykolwiek traktowały to jako choćby odległe możliwe wyjaśnienie. Po drugie, udawanie, że podejrzenia wobec Moskwy i Waszyngtonu były równie prawdopodobne lub nieprawdopodobne, jest śmieszne. Po trzecie, ponieważ podejrzenia USA faktycznie zawsze miały idealny sens jako podejrzany numer jeden.

Oto prawdziwy wynik tego połączonego cyrku wojny informacyjnej mediów i polityki. Ale próba sprzedania nam nowego idiotyzmu, że zatem to nie były Stany Zjednoczone - w rzeczywistości Waszyngton próbował powstrzymać ten atak - jest mniej więcej tak wiarygodna, jak to, że laptop Huntera Bidena nie miał znaczenia dla polityki jego ojca wobec Ukrainy, czy że operacja Epsteina nie polegała na wciąganiu i szantażowaniu elity USA. To kolejna bzdura, którą jesteśmy zaproszeni przełknąć.

Nie, dziękuję. Już dość.

Bardziej interesujące jest jednak to, co to wszystko oznacza i dlaczego dzieje się to teraz. Jeśli chodzi o implikacje, nawet jeśli dla dobra argumentu udajesz, że wierzysz w całą historię WSJ/niemieckiego prokuratora, stanowiska Niemiec, UE i NATO okazują się nie do utrzymania i zdyskredytowane. Jak zauważył anonimowy niemiecki urzędnik, "atak na taką skalę jest wystarczającym powodem, aby uruchomić klauzulę obrony zbiorowej NATO, ale nasza krytyczna infrastruktura została wysadzona w powietrze przez kraj" - to znaczy Ukrainę - "który wspieramy ogromnymi dostawami broni i miliardami w gotówce".

Oznacza to, że polityka Berlina była tak przewrotna, że ??można ją uznać za zdradę. Dosłownie walczyła z niewłaściwym krajem. W związku z tym nie obroniła Niemiec przed potężnym atakiem i zamiast tego postanowiła nagrodzić agresora, Ukrainę. W normalnym kraju rząd już by upadł, a nie tylko stanąłby przed pytaniami w rodzaju "A co z niemieckimi służbami wywiadowczymi i wojskiem? Gdzie oni drzemali? Pod kamieniem na bałtyckiej plaży?"

A sprawy nie wyglądają dużo lepiej dla UE i NATO jako całości. Wielu, którzy odmawiają dalszego karmienia się idiotyczną propagandą, dojdzie do wniosku, że te organizacje są w istocie spiskami, systematycznie działającymi przeciwko interesom krajów i populacji, które udają, że chronią. Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, co jeszcze można powiedzieć? Oczywiście były zamieszane w atak, jak otwarcie groził prezydent Biden z wyprzedzeniem. Opowiadanie teraz głupiej historyjki, obwiniającej za wszystko Kijów i tylko Kijów, sprawia, że ??wygląda to po prostu głupio.

To prowadzi nas do pytania, dlaczego to wszystko dzieje się teraz. Kluczowym terminem jest tutaj bezduszność. Najlepszym wyjaśnieniem czasu tych nowych rewelacji jest to, że są one częścią porzucenia ukraińskiego pełnomocnika. Jaki lepszy sposób na wprowadzenie polityki porzucenia Kijowa niż uczynienie go jedynym kozłem ofiarnym ataku na Zachód? Ta operacja może potrwać trochę czasu, ale wyraźnie się rozpoczęła. Nie, to nie przypadek, że Berlin właśnie ogłosił, że znacznie zmniejszy swoje wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Podobnie jak inni wcześniej, Kijów ma się nauczyć o amerykańskiej i zachodniej wdzięczności, w bardzo dotkliwy sposób.

DR IGNACY NOWOPOLSKI AUG 20
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
21.08.2024 DYPLOMACJA PAŃSTWA APPLEBAUM
"Trump to debil i obłąkaniec" - tak Anne Applebaum, małżonka ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej nazwała faworyta w wyścigu do Białego Domu. Publicznie, w polskich i amerykańskich mediach ogłosiła, że kandydat połowy Ameryki to "mściwy, uzależniony od władzy stary obłąkaniec". Początek niezły, a dalej opisuje, jak jej się widzi faworyt prezydenckich wyborów: "[...] ten występ (na konwencji Republikanów) wydawał się obłąkańczy, złowieszczy i przerażający. Teraz, po decyzji Bidena o rezygnacji ze starań o reelekcję, występ Trumpa jest już tylko obłąkańczy. Z jednej strony mamy urzędującego prezydenta, który zrozumiał swoje ograniczenia i w akcie patriotyzmu, bezinteresowności i w imię jedności partii postanowił oddać władzę. Z drugiej mamy byłego prezydenta uzależnionego od władzy, przywołującego te same obrazy katastrofy, które serwował osiem lat temu i kadry (Trumpa) po cichu szykujące się do demontażu praw amerykańskich kobiet i przekazania jeszcze więcej pieniędzy w ręce miliarderów przyjaznych Trumpowi".

To bełkot. To bez sensu. Istotne jednak, że robi to małżonka konstytucyjnego ministra. Ale to i tak lepiej niż w książce "Matka Polka", gdy o urzędującym wtedy w Białym Domu prezydencie pisała: "Jeśli ludzie są w stanie oddać głos na kogoś takiego jak Trump, który jest ewidentnie debilem, który nic nie rozumie, mówi sloganami na zmianę z hasłami rasistowskimi, wtedy trzeba zapytać, czy demokracja jest możliwa i czy jest potrzebna". Inaczej mówiąc, obraża połowę populacji Ameryki. No, bo kim są ci Amerykanie, którzy debila wybrali? Prawdziwą zapamiętliwość przejawiała jednak w oskarżeniach Trumpa, że "tchórzliwy półgłówek nie wygrał, ale Putin narzucił go Ameryce".

Tak pisała, gdy była prywatną osobą, a jej mąż zwykłym europosłem. Teraz to zupełnie co innego - jest osobą, której przypadła zaszczytna funkcja reprezentowania Polski i przemawiania w jej imieniu. Bo, czym innym są teksty firmowane prywatnym nazwiskiem, a czym innym chamskie odzywki małżonki szefa polskiej dyplomacji. No i teraz wyobraźmy sobie rozmowy jej męża z Republikanami, którzy będą mieli większość w Kongresie i prezydenta w Białym Domu. Oczami wyobraźni już widzimy scenę ? mąż prowadzi dyplomatyczne rozmowy w Waszyngtonie, a ktoś go pyta: Co tam u żonki słychać?

Strategicznym interesem Rzeczypospolitej jest utrzymywanie dobrych relacji z każdą administracją USA - bez względu na to, kto zostanie prezydentem. Polską racją stanu jest wiarygodny i silny sojusz z USA. I dlatego szkodliwe, a nawet zdradą stanu jest jawne zaangażowanie pary Applebaum-Sikorski po jednej strony sporu w USA i publiczne trzymanie kciuków za Kamalę Harris. Jeśli dodamy do tego, że Trumpowi wojnę wypowiedział osobiście Donald Tusk (przypomnijmy zdjęcie Tuska celującego w ułożonych w pistolet palców w plecy Trumpa, które sam wrzucił na swój internetowy profil), to ten typ działania i te "typy" przy władzy niewątpliwie przełożą się na stosunek Waszyngtonu do Polski, i to bez względu na to, kto zostanie prezydentem. Zapowiada to szalenie groźny i politycznie niebezpieczny scenariusz, w którym rząd Tuska wspiera Niemcy w ich politycznej konfrontacji z USA, w którym pachołek Berlina wyprawia dyplomatyczne harce w interesie Berlina zainteresowanego wypchnięciem Ameryki z Europy.

Applebaum napisała dwie książki o gułagach i jedną książkę kucharską, co pozwala jej żyć na wysokiej stopie. Gdy Sikorski w Sejmie wypełniał deklarację majątkową, podał tylko honoraria żony za książki, a w rubryce obok, że ma motocykl. Gdy w 2015 roku PO przegrało wybory, autentycznie cieszyliśmy się, że opuszcza nasz kraj i bierze Radka z sobą. Niespełna rok po tym jak otrzymała polskie obywatelstwo, Nowa Polka dała dyla z Polski. Tak jak wielu Polaków wygnanych wcześniej przez rządy PO za granicę w poszukiwaniu chleba, udała się do Londynu. Ale nie dołączyła do tych "na zmywaku", lecz zatrudniła się w Instytucie Hercena kierowanym przez syna Michaiła Chodorkowskiego i finansowanym przez CIA, gdzie sowicie opłacana zajmuje się wygłaszaniem wykładów o tym, jak wciągnąć Europę do wojny z Rosją.

Ale to i tak drobnostka w porównaniu z tym, że została dyrektorem politycznym w Legatum Institute z siedzibą w Dubaju, gdzie, też sowicie opłacana, zajęła się głoszeniem demokracji w putinowskiej Rosji i w Iranie - kraju nieprzyjaznemu Emiratom i... Izraelowi. Tylko w pierwszym roku pracy zainkasowała z tego tytułu 800 tysięcy dolarów. Właściciel Instytutu pierwsze wielkie pieniądze zarobił w Rosji, w czasach Jelcyna. Swego czasu miał 4% udziału w akcjach Gazpromu. Później przegrał walkę o kontrolę nad kombinatem metalurgicznym. I chyba z tego powodu jest równie sfrustrowany, co Applebaum, której rodzina - przypomnijmy - pochodzi z Rosji, budowała komunizm i nosiła nazwisko Apfjelbaum.

Misja Legatum jest co najmniej dwuznaczna. Oficjalnie zajmuje się zbieraniem informacji o krajach "przechodzących transformację ustrojową od autorytaryzmu do wolnorynkowej demokracji". Faktycznie jest instytucją szpiegostwa gospodarczego, zbierającą informacje służące inwestycjom kapitałów żydowskiego pochodzenia i finansowemu drenażowi krajów Bliskiego Wschodu, a jego dyrekcja wywodzi się wyłącznie ze środowisk żydowskich. I tu pytanie: czy żona ministra Rzeczpospolitej powinna być dyrektorem politycznym w tego rodzaju podejrzanej, finansowanej przez obce wywiady instytucji?

A Radek? Radek, gdy został posłem do Parlamentu Europejskiego też dorabiał w Dubaju, a do Londynu tylko dojeżdżał. Okazuje się, że niedaleko jabłko pada od... Applebaum. W lutym 2023 stał się bohaterem dziennikarskiego śledztwa, które wykazało, że od 2017 r. otrzymuje rokrocznie 93 tys. euro ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, i że Iran jest na forum PE regularnie atakowany przez Sikorskiego. Nasze "dociekliwe inaczej" media pisały o pieniądzach od Arabów, a chodzić mogło o pieniądze od Żydów buszujących w Emiratach Arabskich. I jeszcze jedno: australijski dziennikarz w tekście "Who is feeding Sikorski, as he grows fatter and fatter", pisze: Za "wykonywanie innych zajęć" poza PE zarabia do 800 tys. euro. Nie ma przecież żadnych specjalnych talentów, ma raptem licencjat i mówi tylko po angielsku, tak jak setki milionów innych ludzi i wszyscy recepcjoniści w hotelach.

Mam dobrze zarabiającą żonę - odpowiedział z cwaniackim uśmieszkiem, pytany o sytuację materialną. To nie było tylko głupkowate obrócenie pytania w żart. To było przyznanie się, że polski minister komfort finansowy zawdzięcza dochodom swej cudzoziemskiej żony, że odpowiedzialny za polską politykę zagraniczną powiązany jest z zagranicznymi źródłami finansowania. To był także powód do zadania pytania: W jakim stopniu uzależnienie od międzynarodowego pieniądza wpływa na decyzje szefa MSZ? I drugiego pytania: Czy ktoś chcący wpłynąć na prowadzoną przez niego politykę, nie daje pieniędzy jego żonie? Pominąwszy kwestie przyzwoitości, bo o honorze mowy tu być nie może, a Bóg-Honor-Ojczyzna nie jest dewizą jego działania, zapytać też należy: Czy takie powiązania finansowe nie wiążą Radka z zupełnie innym ośrodkiem lojalności niż Polska?

Na Ukrainie wykształciła się nowa klasa polityczna - Żydobanderowcy, którym nie przeszkadzają wyznawcy ideologii Bandery i Szuchewycza, byle by tylko nie rzucali haseł "Ukraina dla Ukraińców" i pałali nienawiścią do Rosjan. W Polsce czynny udział w promowaniu takiej narracji bierze Anne Applebaum, która tropiąc wszelkie przejawy nacjonalizmu w Polsce, przeszła do porządku dziennego nad skrajnie szowinistyczną ideologią, której nie przeszkadza, że ludzie, których bierze w obronę, mają na sumieniu śmierć setek tysięcy Żydów i która uważa, że nacjonalizm jest zły, gdy jest nacjonalizmem polskim, a jeśli jest antypolski, to wspaniale.

Na łamach gazety Michnika, Żydobanderówka dowodziła: "Nacjonaliści na Ukrainie to jedyna nadzieja tego kraju na ucieczkę od apatii, drapieżnej korupcji. Żaden bojownik o wolność nie wyobraża sobie utworzenia nowoczesnego państwa, a co dopiero demokracji, bez ruchu o nacechowaniu nacjonalistycznym. Tylko ludzie, którzy czują związek ze swoim społeczeństwem, kultywują język, historię, śpiewają narodowe pieśni i powtarzają narodowe legendy - będą działać w imieniu tego społeczeństwa". To samo powtórzyła na łamach "The New Republic", w tekście "Nationalism Is Exactly What Ukraine Needs" (Nacjonalizm jest dokładnie tym, czego potrzebuje Ukraina): "Ukraińcy potrzebują więcej okazji, przy których będą mogli krzyczeć 'Sława Ukraini - Herojam Sława'. Tak, to był slogan kontrowersyjnej UPA, ale został przystosowany do nowej sytuacji". Innymi słowy - żona szefa polskiego MSZ jest za odrodzeniem nacjonalizmu na Ukrainie i szczuciem Ukraińców na Polaków.

Applebaum udziela nam takich lekcji poprawności politycznej nie pierwszy raz. Na marginesie konfliktu na Ukrainie małżonka naszego dżina z Chobielina, który za namową małżonki przejął po swoim poprzedniku doktrynę "Jesteśmy sługami narodu ukraińskiego", odpowiednie instrukcje przekazuje nam przez "Wyborczą". Jej prikaz jest prosty: Koszerne jest tylko to, co ja piszę na temat Ukrainy. Kropka i tyle. A co do "dżina z Chobielina", to coraz bardziej naglące staje się, kto go (wraz z ukraińskim nacjonalizmem) z powrotem zamknie w butelce.

Dla Ukrainy naraziliśmy na szwank wielowiekowe tradycje przyjaźni i współpracy z Węgrami. Znaczny w tym udział ma Applebaum-Sikorska. "Tak jak przekleństwem Białorusi jest przywódca, nie dość popularny, by pozostać u władzy bez uciekania się do przemocy, tak przekleństwem Węgier jest przywódca zbyt popularny, albo mający zbyt dużą większość, który może zmieniać prawa i konstytucję swojego kraju, by utrzymać się u władzy bez jakiejkolwiek przemocy" - napisała w "Washington Post". W "Rzeczpospolitej" dorzuciła: "Gdy autorzy amerykańskiej konstytucji przestrzegali przed ?tyranią większości?, mogli mieć na myśli Viktora Orbána". Innymi słowy - rządzić z woli narodu, po uczciwie przeprowadzonych wyborach, w których dostał 2/3 głosów to przekleństwo i granica, poza którą wychylać się nie wolno, bo w przeciwnym razie Marines albo Grenzschutz na głowę spadnie.

Na tym nie poprzestała. Zabrała głos w sprawie uchwalonej przez węgierski parlament ustawy medialnej: "W ten sposób Orbán uknuł zemstę na dziennikarzach, którzy go nie popierali". Przytacza przy tym słowa jednego z przyjaciół zawieszonego w obowiązkach służbowych w węgierskim radiu: "Na ostatnim zebraniu redakcyjnym nikogo nie torturowali". Potomkowie węgierskiej i polskiej żydokomuny wiedzą przecież, że jeżeli nie zrobią zgiełku na cały świat o faszyzmie odradzającym się na Węgrzech, to zostaną poddani najstraszniejszej torturze - nie odzyskają utraconej władzy.

Na Węgrzech zasady demokracji łamane są od dawna. Najpierw większość Węgrów zagłosowała na partię Orbána. Potem premier Węgier pokazał środkowy palec lichwiarzom z MFW. Gdy uchwalili nową konstytucję, w której znalazło się odwołanie do Boga, i nie uzgodnili tego z żoną Sikorskiego, doszło do furii międzynarodowych sił postępu, które swoje porachunki z Orbánem załatwiły przy pomocy połowicy polskiego ministra. I ciekawe byłoby ujawnienie, kto za taką nagonkę płaci i jak do tego wykorzystują Radka.

Nieprzypadkowo opinie Applebaum są zamieszczane w "Washington Post" (i przedrukowywane w "Wyborczej"). Nieprzypadkowo osiągnęła na świecie status opiniotwórczego eksperta ds. Europy Wschodniej. I nie przypadkowo media amerykańskie tytułują jej małżonka "minister Radek Applebaum". Dla zarządzających tematem jest wyborem idealnym: Żydówka o rosyjskich korzeniach, publikująca w żydowskiej gazecie dla Amerykanów i żydowskiej gazecie dla Polaków.

Nowa Polka dorabia na saksach w Londynie i w Dubaju, ale nie porzuciła zakusów wobec Polski - chciała zburzyć Pałac Kultury w Warszawie. Złośliwi mówili, że po to, aby stworzyć ze szkaradnego wieżowca, autorstwa Daniela Liebeskinda, nowy symbol fajnej i uśmiechniętej Warszawy. Wciąż też poucza nas na Twitterze. Dlaczego akurat nas? Przecież świat, gdzie trzeba szerzyć demokrację jest tak duży.

We wrześniu 2019 dziennikarka "Newsweeka", w wyścigu o fotel prezydenta lansowała Radka: "Ma znakomite kontakty międzynarodowe". Wychwalała także potencjalną pierwszą damę: "To autorka światowej sławy. Taka para prezydencka mogłaby bardzo mocno wizerunkowo pomóc Polsce". Także "Wyborcza" chce, aby Radek został Prezydentem, a ona Pierwszą Damą, ogłaszając ich "Człowiekiem roku". Czy, jednak Applebaum nie powinna objąć fotela polskiego komisarza w Komisji Europejskiej? Mówi się przecież, że Unia potrzebuje więcej demokracji, a ona jest wybitną ekspertką w tej dziedzinie. A wszystko to w tym samym czasie, gdy w Londynie ukazał się tekst: "There is speculation in the Polish government and media that Sikorski is suffering from drug-related illness". Oprócz narkotyków, nie podoba nam się fryzura kandydata na prezydenta - wygląda jak skrzyżowanie dwóch stylów fryzjerskich: na głupiego Jasia i na hitlerka.

Anna Applebaum wydała książkę "Żelazna kurtyna. Miażdżenie Wschodniej Europy 1944-1956", w które opisuje okres stalinowski w Polsce oraz sztampowo wybiela rolę żydokomuny w montowaniu komunizmu w Polsce, i bardzo często mija się z prawdą. Choćby wtedy, gdy zrównuje zbrodnie banderowców z akcją Wisła: "W końcu czerwca 1947 siłom interwencyjnym udało się wreszcie, część z liczącej sobie 140 tys. społeczności ukraińskiej wypędzić z jej siedzib, wepchnąć do brudnych bydlęcych wagonów i przesiedlić na północ i zachód Polski. To był krwawy i bezwzględny proces, tak samo krwawy i bezwzględny jak wymordowanie mieszkańców Wołynia trzy lata wcześniej". Rozpuszcza też inne kłamliwe oceny: NKWD i funkcjonariusze UB byli sojusznikami w walce z faszystowskim zagrożeniem w Polsce, a pamięć o Katyniu jest wyrazem nacjonalizmu. Wybiela też rolę Żydów w mordowaniu polskich patriotów - takich jak Salomon Morel, który sprawując nadzór nad więzieniem w Jaworznie, w sposób sadystyczny mordował piękną polską młodzież.

Jesteśmy narodem naznaczonym. Jeździ po nas, kto tylko chce. W przypominaniu, że jesteśmy obrzydliwymi antysemitami sekunduje Applebaum. Dla niej hasło "kupuj polskie" przypomina przedwojenne - "nie kupuj u Żyda". A powiedziała to, gdy w Muzeum Polin, w jej obecności, młody żydowski naukowiec stwierdził, że mówienie o skorumpowanych sitwach u władzy jest "antysemickie". Pod jej wywiadem dla Onet.pl. pojawiły się komentarze. "Niestety, nie mogę zalinkować mojego wywiadu dla dużego, polskiego portalu, bo komentarze pod nim są wulgarne, seksistowskie i antysemickie" - napisała na Twitterze. Sprawę skomentował też Radek: "Wstyd mi przed żoną za antysemickie komentarze moich rodaków".

Ciemnemu polskiemu ludowi pogroziła: "Może się okazać konieczne skończenie z anonimowością w internecie". Podsunęła też pomysł w postaci "Policji Myśli", która kontrolowałaby Internet, "na przykład w postaci organizacji społecznych lub dobroczynnych, które będą umiały rozpoznawać rozmyślnie kłamliwe wiadomości i zwracać na nie uwagę". Inaczej mówiąc, ostrzega Polaków, że muszą myśleć poprawnie, bo inaczej dosięgnie ich ręka Salomona Morela.

Radek Sikorski zrobił bardzo dużo, by zepsuć relacje Polski z Waszyngtonem. Dziś gorliwie pomaga mu w tym żona. To najgorszy polski minister spraw zagranicznych. Nie dość, że nie ma prezencji, że nie jest wymowny, że nie potrafi zawiązać węzła na krawacie i zamówić garnituru u dobrego krawca, to ma połowicę, która szkodzi Polsce. Ale słowo "połowica" nie oddaje treści. Bo to "większa połowa" i rzeczywisty minister spraw zagranicznych. A Radek? To pacynka udająca, że uprawia dyplomację.

Niespotykane kuriozum - stosunki ze światowym mocarstwem modeluje żona ministra, za pieniądze z podejrzanych źródeł. Tylko z tego powodu Sikorski powinien być zmuszony do dymisji. Sprawę wielce komplikuje to, że naszym państwem kierują elity, wykonujące polecenia z zewnątrz, że polska polityka to wypadkowa interesów różnych stronnictw, w tym stronnictwa państwa Applebaum. I tylko pomarzyć można, aby minister powiedział: Jestem sługą narodu polskiego. Na obronę Polski z pozycji innej, niż "sługa narodu ukraińskiego" nie można liczyć ze strony autora słów "Tu jest Polin". Trudno też wyobrazić sobie w tej roli kogoś, dla którego "Polska to nienormalność".

Krzysztof Baliński

------------------------------

Link
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
21.08.2024 Imperium Sodomy i jak je obalić
Na kanale Agere Contra opublikowano film będący relacją ze spotkania z Pawłem Lisickim, autorem książki

Imperium Sodomy i jego sojusznicy.

Szkice na temat upadku cywilizacji zachodniej

z nutką optymizmu mimo wszystko

O podwalinach "Imperium", o jego fundamentach, które postawiono na jednym z najgłębszych bagien jakie zna ludzkość czyli o ideologii lgbt, która jest: satanistyczna, zbrodnicza i ściśle związana z freudyzmem i neomarksizmem, napisano wiele książek. Jej dalszą perspektywą rozwojową określa kolejny obłęd: transhumanizm (Harari). Przedstawiam w krótkich cytatach poszczególne wątki.

Link

...gdyby się zapytać co powinno być tym źródłem nadziei, ja bym powiedział, że wciąż w Polsce tym źródłem nadziei jest to, że uważamy na przykład, że prawda nie jest konstruktem, tylko jest czymś, co człowieka wiąże, że rzeczywistość ma swoje znaczenie i że nie można jej dowolnie odrzucać i nad nią przeskakiwać. W tym sensie możemy powiedzieć, że tak długo jak zachowamy społeczne rozumienie tych rzeczy, to jest też znak nadziei, znak pozytywny.

Link

Prowadzący: Panie Pawle, jakby Pan miał, zanim przejdziemy do tej książki, którą Pan napisał, określić, gdzie dzisiaj jest takie centrum Sodomy, które to miejsce dla Pana jest takim wyjątkowym miejscem na mapie naszego świata...

Paweł Lisicki: Jeśli szukałbym miejsca, które, ja zresztą o tym piszę w książce, które można by uznać za centrum i politycznym i ideologicznym, no to wydaje mi się jednak, że trudno znaleźć inne niż pewnie Nowy Jork albo Stany Zjednoczone. To jest w tej chwili w sensie i politycznym, i ideologicznym główny wehikuł nakręcający tę ideologię. No oczywiście nie mniejsze znaczenie albo z polskiego punktu widzenia nie mniej istotne znaczenie stanowi Bruksela czy Unia Europejska...

Więc nie da się ukryć, że to Imperium Sodomy (...) z pewnością niestety zdobyło sobie bardzo silny przyczółek właśnie w Watykanie i w Kościele katolickim.

To jest bardzo tragiczna rzecz, bo właściwie Kościół katolicki był w przypadku tych różnych innych rewolucji, przewrotów i zjawisk zawsze takim, taką skałą, do której można się było odwołać i na której można było odbudować to, co zostało gdzie indziej zniszczone i zdeprawowane.

Istotą tej ideologii jest unormowanie albo uznanie, że stosunki homoseksualne mają taką samą wartość moralną, tak samą wartość normatywną i są tak samo naturalne jak stosunki, nazwijmy, czy relacje męsko-żeńskie z całym następnym, ze wszystkimi towarzyszącymi temu konsekwencjami w sferze ideowej, w sferze politycznej i w sferze społecznej

Żadne pożądanie nie jest lepsze lub gorsze. Tak, jak nie jesteśmy w stanie oceniać pod względem moralnym zachowania zwierząt, tak też w najgłębszym tego słowa znaczeniu nie możemy oceniać ludzi.

W pewien sposób takim możemy powiedzieć społeczeństwem doskonale zwierzęcym, no bo będzie się można wyżywać w każdy dowolny sposób i nic nie może być nazwane, nic nie może być moralnie nazwane czy napiętnowane...


Paweł Lisicki: Z jednej strony jest właśnie ten Freud, czyli przekonanie, że człowiek jest zwierzęciem napędzanym wyłącznie przez nieograniczone, niezdeterminowane pożądanie i drugi element to jest Marks, czyli przekonanie, że struktury społeczne są strukturami niesprawiedliwymi, że człowiek funkcjonuje w sensie społecznym od razu w systemie opresji i w systemie ucisku i połączenie tych dwóch, jakby to powiedzieć, wątków, czyli neomarksistów, czy szkoła frankfurcka, prowadzi do tego całkowitego przewrotu już. Czyli w tym momencie ma powstać społeczeństwo, które ma być społeczeństwem panseksualnym, czyli takim, gdzie nikt nie będzie w żaden sposób skrępowany.

Związki z wielkim kapitałem. Pas transmisyjny wielkich korporacji

To swoiste połączenie, wcześniej w historii nieznane na taką skalę, czyli tych walczących z systemem radykałów i będących podporem systemu wielkich korporacji jest dodatkowym kołem zamachowym, który sprawia, że ten proces tak szybko przebiega, czyli na przykład wielkie korporacje, weźmy taką korporację jak Black Rock, to jest największa firma w sensie jej kapitału na świecie, kontrolująca albo mająca ogromny wpływ, ponieważ te wielkie korporacje nie muszą mieć większościowego pakietu akcji. (...) I taki Black Rock na przykład przyjmuje system oceny punktowej dla firm, w których ma swoje udziały i domaga się od tych firm, żeby one się stosowały i na przykład sprowadziły klauzulę inkluzywności albo klauzulę różnorodności.

https://www.youtube.com/watch?v=ZOkwEuW-rU8

Imperium Sodomy i jak je obalić?

CzarnaLimuzyna
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
22.08.2024 Kulminacja pandemicznych fal w Polsce. Powrót maseczek i pieluch?
Paweł Piana pełniący funkcję rzecznika GIK - Głównego Inspektoratu... i tu złośliwi wstawiają najczęściej jedno dość obraźliwe słowo - Piana ogłosił rozpoczęcie sezonu dolegliwości z jakimi muszą liczyć się obywatele na przełomie tegorocznego lata i jesieni.

Z powodu panującego kryzysu klimatycznego i rosnącej fali populizmu zmienia się atmosfera w przestrzeni publicznej stwarzając zagrożenia znane i nieznane.

Fala populizmu

Jednym ze znanych zagrożeń jest populizm, którego fala regularnie narusza demokratyczny krajobraz. Drugim towarzyszącym, nie mniej poważnym, zagrożeniem są fale faszyzmu, towarzyszące temu fale nienawiści, a także fala covidowa i stosunkowo nowa, ale równie groźna fala biegunek.

Apogeum bezobjawowych biegunek spodziewane jest w październiku, ale już dziś rekomendujemy noszenie pielucho majtek i pielucho szortów. Nie wykluczamy lokalnych locdownów w postaci zamknięcia dostępu do publicznych toalet

- ostrzega Paweł Piana i dodaje - musimy być przygotowani na każdy wariant.

Czy pieluch wystarczy dla wszystkich? - pytamy przedstawiciela hurtowni farmaceutycznej Farmacłuj

- Nic prostszego kupić sobie kilka paczek na zapas. Najlepiej na cały sezon, cały zestaw promocyjny, który starczy nam do wiosny przyszłego roku.

A co z falą covid?

Fala covid także jest już w Polsce. Została przeoczona przez niefrasobliwych obywateli, którzy nie chcieli robić sobie testów. Ludzie są bezmyślni i nie robią sobie testów. Chodzą po ulicy, żyją jak gdyby nic, nie czując nawet, że falują.

Szczepionka na biegunkę i covid typu srovit

Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest podwójna szczepionka typu srovit - na biegunkę i covid. Rekomendujemy ją głównie tym, którzy się boją i są zdezorientowani z powodu propagandy antyszczepionkowców.

- mówi jeden z ekspertów zatrudniony w zespole ds. zagrożeń i wdrożeń, pomysłodawca kampanii reklamowej "weź na rożen mięso vege"

A co z maskami?

Będziemy zalecać noszenie maseczek i zwiększenie uważności, jeśli chodzi o higienę rąk, dezynfekcję powierzchni, żeby zapobiegać rozprzestrzenianiu się Covid-19, grypy i RSV - zapowiedział też cytowany przez PAP Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski. /prawo.pl/

Inny cytat zaczyna się tak: Potwierdzamy, że narasta fala zachorowań. Trudno jest policzyć, ile jest chorych, ponieważ nie robimy już masowo testów.../tvp.info/

Czyli nie wiadomo ile jest, bo "trudno policzyć chorych". Na zdrowy rozum może być więcej, może być mniej. Może być mniej, ale narasta.

Co nam pozostaje? Odpowiadając na kampanię, pamiętajmy:

Nie wstydźmy się bać. Przestraszony zawsze wydmuchany.

CzarnaLimuzyna

-----------------------

Srovit - podwójne wiązanie, podwójna moc.

Weź na rożen mięso vege - niech z głośnika leci reggae.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 22.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
22.08.2024 Małpia ospa - nadchodzą szczepionki...
Małpia ospa - nadchodzą szczepionki...

Epidemia małpiej ospy [Mpox] w wersji 2.0 przebiega w przewidywalny sposób, płynnie przechodząc od fazy "ogłoszenia stanu wyjątkowego" do fazy "szczepień dla wszystkich".

Pierwszym krokiem jest nakreślenie, że Mpox 2024 jest całkowicie inny od Monkeypox z 2022r. Jak to ustalono?

Tak samo, jak robią wszystko inne - po prostu to mówią i ufają, że skala ich zasięgu i waga "autorytetu" zrobią resztę.

CNBC idzie drogą bezpośrednią:

"Obecnie rozprzestrzeniający się szczep MPox różni się od tego w 2022r."

Zrozumiano? To nie jest jak ta przerwana narracja z głupią nazwą z 2022 roku, to jest inne, to jest s t r a s z n e.

Według anonimowych "ekspertów" cytowanych w Evening Standard, nowy wariant "wiąże się z cięższym przebiegiem choroby i wyższą śmiertelnością".

Co jednak o wiele ważniejsze, artykuł przechodzi tym razem do nieanonimowego "eksperta", który ostrzega, że ??"środek przeciwwirusowy, Tecovirimat, stosowany w przypadku kladu 2 tego wirusa, nie jest uważany za skuteczny w przypadku nowego wariantu".

Aby naprawdę podkreślić istotę sprawy, następny wiersz ma swój własny akapit. Sprawdź, czy potrafisz dostrzec słowo kluczowe:

"Jednak szczepionki pozostają skuteczne."

Nie powinno to być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę tytuł artykułu:

"Aktywiści wzywają do pilnego wdrożenia szczepionki MPox w Wielkiej Brytanii w obliczu nowego niebezpiecznego wariantu"

Po ustaleniu, że stare metody leczenia przeciwwirusowego są nieskuteczne, państwa gromadzą zapasy szczepionek, co powoduje gwałtowny wzrost wartości akcji Bavarian Nordic, duńskiego giganta farmaceutycznego, który produkuje szczepionkę przeciwko ospie prawdziwej, wykorzystywaną obecnie w leczeniu małpiej ospy.

W związku z tym zwiększają produkcję, ale to im nie wystarcza, więc próbują napompować rynek, składając petycję do Europejskiej Agencji Leków o zatwierdzenie ich szczepionki do stosowania u nieletnich.

Osobiście nie potrafię sobie wyobrazić, w jakim kierunku pójdzie ta decyzja, a wy?

Ach, i nie martwcie się, Drużyno NATO, nie będziecie musieli stawiać czoła temu wszystkiemu sami, Drużyna BRICS dołącza do was - tak jak z covid.

Chiny "zaostrzają kontrole graniczne" i zwiększają liczbę testów, a rosyjskie Centrum Gamalei właśnie zaprezentowało nową, genetycznie zmodyfikowaną szczepionkę przeciwko małpiej ospie.

Więc wszyscy po obu stronach nowej Żelaznej Kurtyny są uratowani. Hurra.

Monkeypox - Here come the vaccines..., Kit Knightly, Aug 19, 2024

-----------------------------

Strony straszą i ostrzegają twierdząc, że grozi nam epidemia,"WHO uznała ją za zagrożenie dla zdrowia w skali globalnej", a potem, że ryzyko jest nieduże, a osoby, które były zaszczepione przeciw ospie nie muszą się obawiać.

Gazeta Sorosa (Rz) krzyczy w tytule:

WHO alarmuje. Nowa epidemia grozi Europie. W Polsce dotąd sześć przypadków

a pod spodem: W Polsce zauważono tylko pojedyncze przypadki zachorowania na małpią ospę. Większość z nich stwierdzono w 2022 r..../Link/ Czyli te sześć przypadków to suma z lat: 22,23,24.

Poza tym nie należy nawiązywać kontaktów seksualnych z sodomitami i nie jeść surowego mięsa znalezionego w buszu.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 22.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
22.08.2024 Ukraińscy żołnierze w obwodzie kurskim
22 sierpnia 2024

Łże-media piszą dość sporo o niespodziewanym ataku ukraińskiej armii na obwód kurski.

Na ogół dominuje nadal entuzjastyczny ton. Tytuły doniesień prasowych i filmowych są jednoznaczne: 'Ukraińcy idą na całość. HIMARS dziesiątkuje Rosjan'//'Straty Rosjan są ogromne' //'Ukraina ma plan na podbite rosyjskie ziemie'. Naczelny dowódca armii Ukrainy generał Ołeksandr Syrski informuje: "Terytorium w obwodzie kurskim w Rosji, które zajęły Siły Zbrojne Ukrainy, powiększyło się do 1263 kilometrów kwadratowych, a liczba kontrolowanych przez miejscowości wzrosła do 93". Dodajmy, że jest to jedno miasteczko Sudża oraz małe wioski i sioła.

'Płonie rosyjska infrastruktura. Krwawa wymiana ognia pod Kurskiem' to tytuł krótkiego filmu:

https://youtube.com/watch?v=IU2iM4IaGhM%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dpl%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent
Czytamy pod filmem: "Siły Ukrainy utrzymują zdobyte pozycje w obwodzie kurskim i przerzucają do Rosji coraz więcej ciężkiego sprzętu. Na filmie widać salwę pocisków z wyrzutni rakiet. Ukraińscy żołnierze zaatakowali już o świcie pozycje rosyjskiej armii. W jednej z wiosek doszlo do krwawej wymiany ognia. Ukraińcy nie dali się zatrzymać i przejęli pozycje Rosjan pod miastem".

Z komentarzy znajdujących się pod filmem warto przytoczyć: 'Dezinformacja prosto z Ukraińskiego Centrum Operacji Informacyjno-Psychologicznych'//'Zaraz będzie Upadlina żebrać o pomoc'//'Kto mieczem wojuje, od miecza ginie'.

Jakiś Ukrainiec napisał: 'Chwała Ukrainie! Chwała Siłom Zbrojnym! Chwała bohaterom'. - W odpowiedzi czytamy: 'Sławę to będziecie mieli po ekshumacjach'.

Zabrakło wczoraj informacji drugiej strony oraz niezależnych i uczciwych ekspertów, więc nasuwają się pytania: Czy Rosjanie dali się zaskoczyć dwa tygodnie temu? - Sporo wskazuje, że tak. Czy unicestwi armia rosyjska oddziały wroga w miarę szybko? - Władimir Putin narzucił termin do 1 października. 40 dni okupacji to dość długo. Jakie mogą być skutki ukraińskiego napadu?

Jednoznacznie określa to Scott Ritter: "NATO najechało Rosję! To już koniec. Jedyny możliwy wynik: 'Ukraina jest martwa'. To, że Rosjanie nie chcieli zachodniej Ukrainy, nie oznaczało, że nie mogą jej zniszczyć. Powstaje teraz pytanie, czy Zachód chce umrzeć razem z Ukrainą".

Opracował: Zygmunt Białas
https://zygmuntbialas.wordpress.com/2024/08/22/22-08-2024-ukrainscy-zolnierze-w-obwodzie-kurskim/
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 22.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
22.08.2024 Czarne plamy w biografii szefa WHO
Światowa Organizacja Zdrowia to zbrodnicza organizacja.

Spójrzcie tylko na histerię, jaką wywołała w związku z ospą małpią, chorobą sodomitów. I nic dziwnego: WHO rządzi postać podejrzana o ludobójstwo w swojej ojczyźnie. O tym i innych ciemnych plamach przeczytacie w biografii szefa światowego zdrowia.

Poznaj Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, szefa WHO przez ostatnie osiem lat. Zdaniem zagranicznych ekspertów kierował organizacją z takim sukcesem, że trzy lata temu za namową Niemiec został wybrany na drugą kadencję. Ale w jego ojczyźnie, Etiopii, tak nie myślą. W Afryce jego nazwisko kojarzone jest z korupcją i krwawymi zbrodniami.

Ghebreyesus (59 l.) miał duże doświadczenie w Afryce, zanim został dyrektorem generalnym WHO. Urodzony w rodzinie inżyniera i gospodyni domowej, studiował biologię w swoim rodzinnym mieście, a karierę rozpoczął w etiopskim Ministerstwie Zdrowia jako prosty asystent laboratoryjny. Po upadku reżimu wojskowego wyjechał do Wielkiej Brytanii, studiował na uniwersytetach w Londynie i Nottingham i został specjalistą od malarii. Współpracował z rodziną Clintonów i fundacjami Billa Gatesa. Krótko mówiąc, udało mu się nawiązać kontakty z Zachodem.

A potem postanowiłem spłacić dług wobec ojczyzny. Najpierw stał na czele Departamentu Zdrowia regionu Tigray, następnie został wiceministrem zdrowia Etiopii, następnie stał na czele Ministerstwa Zdrowia, a następnie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Oznacza to, że został jednym z trzech wysokich rangą urzędników kontrolujących siły bezpieczeństwa kraju. Jest to rozwój kariery, biorąc pod uwagę, że ruch odbywał się poziomo: medycyna i dyplomacja krzyżują się bardzo podejrzanie.

Kolejnym krokiem było stanowisko specjalnego doradcy premiera, po którym doświadczony funkcjonariusz objął stanowisko dyrektora generalnego WHO. Według niektórych doniesień, w wyniku przekupstwa. Ale jak to mówią, jeśli nie zostaniesz złapany, nie jesteś złodziejem.

Ale to nie wszystkie osobliwości w jego biografii. Nigdy nie pracował jako lekarz. Ale przez wiele lat był jednym z przywódców etiopskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigray. Niektóre kraje i organizacje międzynarodowe uznały tę formację za terrorystyczną. W Afryce obecny szef WHO jest oskarżony o ludobójstwo części ludności, polowanie na ludzi i zabijanie rebeliantów podczas tłumienia zamieszek. To taki "dobry" lekarz!

Oskarżenia pod adresem Ghebreyesusa o udział w ludobójstwie w Etiopii zaczęły napływać w roku pandemii 2020. Szef sztabu armii oskarżył go o próbę dostarczenia broni do zbuntowanego regionu Tigray, gdzie wybuchł wówczas konflikt zbrojny, i wezwał szefa WHO do rezygnacji. Jednak "lekarz świata" odrzucił wszelkie oskarżenia i oświadczył, że jest "po stronie pokoju".

Chociaż to, co on rozumie jako "pokój", to duże pytanie. Również w 2020 roku amerykański ekonomista David Steinman, który był konsultantem Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA i starszym doradcą zagranicznym etiopskiego ruchu demokratycznego, złożył na niego skargę do Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Według Steinmana, pracując w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Etiopii, Ghebreyesus podejmował decyzje dotyczące działań sił bezpieczeństwa, w tym zabójstw, prześladowań i tortur Etiopczyków. Reżim polityczny w kraju wyróżniał się masowymi i systematycznymi zbrodniami przeciwko ludzkości, których dopuszczali się podwładni Ghebreyesusa.

Powód zarzucił, że obecny szef WHO był zamieszany w ludobójstwo ludów Amhara, Konso, Oromo i Somalii w celu ich całkowitego lub częściowego zniszczenia. Ponadto zarzucił byłemu ministrowi udział w zastraszaniu zwolenników opozycji. Nawiasem mówiąc, od dawna nie mieszka w domu i jest mało prawdopodobne, aby kiedykolwiek wrócił do Etiopii. Oto "patriota", który ukrywa się przed możliwymi prześladowaniami za zasłoną Światowej Organizacji Zdrowia.

Epidemia jako sposób zarządzania

Minęły lata, Ghebreyesus został ponownie wybrany na stanowisko dyrektora generalnego WHO, ale brudny punkt w jego biografii pozostał. W październiku ubiegłego roku Bloomberg poinformował, że Etiopia prowadziła dochodzenie w sprawie jego działań, gdy sprawował on funkcję Ministra Zdrowia tego kraju.

Śledztwo wszczęło Centrum Wywiadu Finansowego Ministerstwa Finansów: obecne władze kraju podejrzewają Ghebreyesusa o defraudację środków publicznych, fałszowanie dokumentów przetargowych i nielegalne zamówienia publiczne. Mówiono także o jakiejś formie molestowania seksualnego. On sam zaprzeczył oskarżeniom, tłumacząc je jako kampanię przeciwko niemu w związku z przynależnością do organizacji separatystycznej. Truizmem jest stwierdzenie faktu jego homoseksualnej orientacji.

O tym, jakim jest organizatorem zdrowia, świadczy fakt, że gdy był szefem etiopskiego Ministerstwa Zdrowia, eksperci oskarżali go o tuszowanie epidemii cholery w latach 2006, 2009 i 2011.

Ten "skuteczny" menadżer został postawiony na czele Światowej Organizacji Zdrowia właśnie w momencie wybuchu pandemii covida. Ale nawet tam się ubrudził.

Tym razem opinia publiczna skrytykowała go za bliskie powiązania z chińskim rządem, skąd koronawirus rozprzestrzenił się po całej planecie, a także za powolność na początku epidemii. W czasie pandemii szczepionki były dystrybuowane na całym świecie, a kraje rozwijające się płaciły za nie kilkakrotnie więcej niż inne. Stało się to kopalnią złota dla Zachodu.

Przynajmniej pokonaliśmy Covida, co oznacza, że ??czas pokazać światu nową pandemię - bo inaczej jak uzasadnić istnienie gigantycznej organizacji, która wszędzie tylko wtyka nos? W połowie sierpnia Ghebreyesus przedstawił opinii publicznej nowy horror dotyczący ospy małpiej i stwierdził, że konieczna jest "skoordynowana reakcja międzynarodowa", aby zapobiec wybuchom choroby. Ogólnie rzecz biorąc, ponownie przygotuj pieniądze na szczepionki.

Ospa małpia powoduje swędzenie, gorączkę i bolesne pęcherze na skórze i błonach śluzowych, a na tę infekcję nie ma jeszcze lekarstwa. Szef WHO ogłosił stan nadzwyczajny o zasięgu międzynarodowym i wezwał do noszenia masek. Ale jest niuans: najczęściej ospę małpią zarażają zboczeńcy, którzy preferują seks osób tej samej płci. [Aż98% md] Gdzie więc należy nosić maskę, panie Herbeyesus?

Trudno zrozumieć: albo sama organizacja rozpowszechnia bzdury, bo na czele stoi wątpliwy kapitan, albo sternik został specjalnie wybrany właśnie w ten sposób - aby odpowiadał autentycznym ukrytym zadaniom organizacji.

A jak one wyglądają, wiadomo od dawna: Zachód wszczyna nową histerię, aby zamykać całe kraje, kontrolować przepływ kapitału i wolę narodów. Głównym celem instytucji ponadnarodowych, takich jak WHO, jest transfer zasobów z krajów rozwijających się do krajów anglosaskiego "pierwszego świata", tak aby biedni zawsze pozostali biedni, a bogaci pozostali bogaci. Przy okazji organizacja ta koordynuje zbrodnie ludobójstwa szczepionkowego.

No to co?

Na czele wiodącej na świecie agencji zdrowia publicznego stoi podejrzany o ludobójstwo. To wszystko, co musisz wiedzieć o demokracji, tolerancji i organizacjach międzynarodowych. Członkostwo w takiej WHO jest nie tylko niepożądane, ale i szkodliwe.

Wbrew zdrowemu rozsądkowi państwa świata w dalszym ciągu pozostają w niewoli fałszywych idei humanistycznych i co roku płacą miliardy do WHO za członkostwo w organizacji, z której najwyższy czas odejść. Pandemia Covida niczego nie nauczyła naszych elit, które nadal wolą robić wszystko dla dobra swoich portfeli i ze szkodą dla interesów narodowych poszczególnych państw. Jeśli ktoś potrzebuje leczenia, to właśnie oni, a jednocześnie globalistyczni przestępcy - z powodu autentycznej ospy ich własnych mózgów.

DR IGNACY NOWOPOLSKI AUG 21
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 22.08.24 Pobrań: 6 Pobierz ()
Strona 173 z 183 << < 170 171 172 173 174 175 176 > >>
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.