Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
11
Download: Gazetka "Wolne Słowo"
18.02.2022 Nadchodzi projekt "szpryca prewencyjna"?
"Musimy sobie odpowiedzieć - czego właściwie oczekujemy od szczepionek? Moim zdaniem potrzebujemy szczepionki, która będzie chroniła osoby z grup ryzyka głównie w sezonie jesienno-zimowym" - mówi prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

"Teoretycznie moglibyśmy projektować szczepionki, które wyprzedzałyby istniejące warianty i uwzględniały pojawiające się pojedyncze mutacje. Taka szczepionka lepiej przygotowywałaby nasz układ odpornościowy na rozpoznawanie zmiennych elementów SARS-CoV-2" - wyjaśnił.

Jednym słowem w niektórych głowach już jawi się koncept, by szprycować zanim jeszcze (pytanie: czy w ogóle sie pojawi?) pojawi się powód szprycowania! Nadchodzi projekt "szpryca prewencyjna"?

Zaskoczonym wirusolog tłumaczy, że "to taki trochę +inteligentny projekt+, wychodzący poza reguły +starej szkoły+, zgodnie z którymi działamy tylko z tym, co podsunie nam natura".

"Jeśli priorytetem w najbliższej przyszłości faktycznie okaże się ochrona osób z grup ryzyka, to rozwiązaniem może się okazać szczepionka wycelowana w dwóch przeciwników - koronawirusa i grypę. Nad takim preparatem pracuje producent jednego z obecnie stosowanych preparatów, czyli Moderna. Z zapowiedzi firmy wynika, że mógłby być gotowy w drugiej połowie przyszłego roku, czyli jeszcze przed sezonem jesienno-zimowym."

Dziennik Gazeta Prawna
-----------------------------------
Proponuję tym "naukowcom" oprócz zastrzyków nowe formy "szprycowania": w pigułce, w aerozolu, w czopku, w inhalatorach, w żelach do higieny intymnej, w butlach tlenowych,w napojach, w jedzeniu, w słodyczach, w hostii, w kosmetykach, w instalacjach wodociągowych, a najlepiej w chmurach aby to dobrodziejstwo, bez którego nie można przeżyć, spływało na nas cały czas jak ta manna z nieba. Jeszcze jakieś pomysły? Ach prawda, przecież mamy już chemtrails.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 18.02.22 Pobrań: 60 Pobierz ()
18.02.2022 Generał Milley do Kongresu: Baczcie, komu grozicie pięścią
Ukraiński minister spraw zagranicznych chełpi się, że w przeciągu kilku ostatnich miesięcy zachodnie rządy przekazały Ukrainie łapówki (nazwane pomocą), w postaci ponad tysiąca ton broni, amunicji i innego uzbrojenia.

DLACZEGO?

Jak już kilkakrotnie pisałem i jak też pisał Saker i Andrej Martjanow, rosyjskie wojsko jest zdolne zająć Ukrainę w ciągu kilku godzin, a to z bardzo nieznacznymi stratami. A pieniądz i broń przekazywane ukraińskiej władzy przez Zachód, nie może tej rzeczywistości zmienić.

Z poglądem zgadza się i amerykańskie ministerstwo obrony. Najwyżej postawiony amerykański generał i szef sztabu Mark Milley powiedział Kongresowi, że rosyjskie siły zbrojne są w stanie zająć Ukrainę wraz z Kijowem w trzy dni i stracić najwyżej 4 tysiące żołnierzy. Ostrzegał więc amerykańskich ustawodawców "przed moskiewską siłą wojskową" i oznajmił, że na Ukrainę nie zostaną wysłane żadne amerykańskie jednostki. Według niego, nawet milion mężczyzn mógłby postęp rosyjski co najwyżej spowolnić.

Nic nie przeszkadza Rosji w zdobyciu Ukrainy, ale nie ma powodu, aby to się stało. Także ukraińscy skorumpowani liderzy zbierają dolary przysyłane im z Zachodu aby opłacić sobie luksusowe wczasy na francuskiej Riwierze, a Ukraina zawrze z Rosją odpowiednią umowę. Szansa, że kraj ten zostanie członkiem NATO, jest zerowa i wie to każdy. Nawet Blinken, Biden i Stoltenberg.

Tym niemniej słyszymy każdego dnia, że rosyjska inwazja nastąpi za chwilę, a Bloomberg News nawet już o niej "pomyłkowo" poinformował. Bidenowy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego ogłosił, że Rosja może napaść Ukrainę "już jutro".

Rosja oczywiście Ukrainy nie napadnie, o ile NATO nie zaproponuje jej członkostwa, a ona jej nie przyjmie. ALE TO SIĘ NIGDY NIE STANIE. Kraje NATO dobrze wiedzą, że to oznaczałoby wojnę z wojskową siłą Rosji, w której mają zerową szansę zwyciężyć.

I już tylko na zakończenie: Rosja nie chce Ukrainy. Kreml nie ma interesu pozyskania skorumpowanego kraju, pełnego neonazistów i jego pozycja jest jednoznaczna. Nie będzie tolerować tylko Ukrainy jako wysuniętej amerykańskiej bazy wojskowej wymierzonej przeciwko Rosji.

General Milley Tells Congress to Be Careful Who You Shake Your Fist At wyszedł 8.2.2022 na paulcraigroberts.org.

Marek-M - Dziennikarz, publicysta, tłumacz. Szerokie spectrum zainteresowań o wspólnym mianowniku, którym jest prawda, dziś towar deficytowy. A przecież tylko prawda nas wyzwoli.

https://memron.neon24.pl
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 18.02.22 Pobrań: 49 Pobierz ()
18.02.2022 Wstrzyknięte tragedie. Przegląd historyczny.
Co się dzieje, gdy żądasz szybkiej produkcji w erze upolitycznionych regulacji?

Wszystkie te tragedie były spowodowane niepowodzeniem testów lub niepowodzeniami w procesach produkcyjnych. Większość z nich miała miejsce, zanim producenci szczepionek otrzymali w 1987r. praktycznie pełną ochronę przed odpowiedzialnością. Ponieważ okres wyłączności patentowej określa ile zarabiają nowe produkty, są one wprowadzane na rynek tak szybko, jak to możliwe, przy czym większość z nich korzysta ze skróconej ścieżki recenzowania [review] przez FDA. Wycofywanie z rynku zatwierdzonych produktów jest znacznie częstsze niż kiedyś. W przyszłości możemy spodziewać się większej ilości takich katastrof, zwłaszcza jeśli produkty będą obowiązkowe dla wszystkich.

1. 1955: (niewłaściwie inaktywowana) żywa szczepionka przeciwko polio spowodowała tę chorobę u 40 000 dzieci.
Cutter (obecnie część koncernu Bayer) Incydent z 1955 roku: Ta wczesna amerykańska szczepionka przeciwko polio, stworzona przez J. Salka, zawierała żywego wirusa polio, który nie został inaktywowany. Spowodowało to 40 000 przypadków polio, 200 z tych biorców zostało sparaliżowanych, a dziesięcioro zmarło. Inne firmy również miały problemy z inaktywacją wirusów. W następstwie dyrektor NIH [National Institutes of Health] stracił pracę ponieważ naukowiec NIH Bernice Eddy wcześniej ostrzegała, że te szczepionki sparaliżowały wiele małp, ale jej odkrycia zostały stłumione w pędzie do szczepień.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1383764/
https://books.google.com/books?isbn=0199726590

2. 1950-1960: SV-40 (Simian Virus 40, potencjalnie rakotwórczy wirus), skażone nim szczepionki przeciw polio podano milionom Amerykanów.
SV-40 może powodować raka u zwierząt i został znaleziony w nowotworach u ludzi, chociaż jego związek z nowotworami u ludzi pozostaje niepewny.
http://www.sv40foundation.org/cpv-link.html

3. 1970-1985: Koncentrat Czynnika 8 [Factor 8 Concentrate], produkt z połączonej krwi, stosowany do zapobiegania krwawieniom u chorych na hemofilię, był skażony wirusem HIV i wirusowym zapaleniem wątroby typu C, ale był sprzedawany na całym świecie nawet po tym, jak producenci zdali sobie sprawę z zanieczyszczenia.
Jego producenci wiedzieli, że jest skażony wirusem HIV (i wirusowym zapaleniem wątroby typu C), który rozprzestrzenia się poprzez wstrzykiwane produkty krwiopochodne stosowane przez chorych na hemofilię. Około 8000 amerykańskich hemofilików w tamtym czasie zarażało się w ten sposób wirusem HIV, a około 150 000 rozwinęło zapalenie wątroby typu C, które często prowadzi do przewlekłej choroby wątroby, marskości lub śmierci. Praktyka dystrybucji skażonej krwi była szeroko rozpowszechniona na całym świecie z udziałem wielu firm i była kontynuowana nawet po zidentyfikowaniu problemu. Doprowadziło to do pozwów przeciwko firmom farmaceutycznym w wielu krajach. Spowodowało tysiące zgonów.
Lekarze trafili do więzienia.
Cutter/Bayer świadomie sprzedawały produkty skażone wirusem HIV w Stanach Zjednoczonych i za granicą, najwyraźniej nie wyciągając żadnych wniosków z katastrofy związanej ze szczepionkami skażonymi polio 25 lat wcześniej.
http://en.wikipedia.org/wiki/Contaminated_haemophilia_blood_products
http://www.thelancet.com/pdfs/journals/lanhiv/PIIS2352-3018%2815%2900007-7.pdf
http://www.nytimes.com/2003/05/22/business/2-paths-of-bayer-drug-in-80-s-riskier-one-steered-overseas.html?pagewanted=print

4. 1976-1977: Szczepionka przeciwko świńskiej grypie podana 45 milionom Amerykanów na nieistniejącą chorobę, powodująca setki przypadków paraliżu.
Nowy wirus grypy został odkryty u żołnierza, który zmarł w Fort Dix w stanie New Jersey. Obawa, że ??wirus może wywołać pandemię grypy podobną do tej w 1918 roku, doprowadziła do ogromnego, zainicjowanego przez władze federalne programu opracowania szczepionki i zaszczepienia każdego Amerykanina przeciwko wirusowi. Ale ta epidemia nigdy nie miała miejsca. A poszkodowany żołnierz, mimo ostrej infekcji był przed śmiercią na ciężkich ćwiczeniach. Nikt nie wiedział, czy zabiła go grypa. Amerykańscy producenci szczepionek zgodzili się wytworzyć szczepionkę w krótkim czasie, ale tylko pod warunkiem, że otrzymają zwolnienie z odpowiedzialności za możliwe obrażenia poszczepienne. Na decyzję o zastosowaniu szczepionki silny wpływ miały względy polityczne, zgodnie z badaniem programu National Academy of Sciences, zleconym przez sekretarza HEW Joe Califano [sekretarz ds. zdrowia, edukacji i spraw socjalnych -tłum.]. Raport przedstawia ogólne spojrzenie na to w jaki sposób osobiste i polityczne programy połączyły się, by zastąpić względy zdrowia publicznego.
45 milionów Amerykanów otrzymało nową szczepionkę, z czego 400 osób rozwinęło paraliż autoimmunologiczny (zespół Guillain-Barre) w stopniu 6-8 razy większym niż przewidywany w ciągu sześciu tygodni po szczepieniu, a około 30 zmarło.
http://iom.edu/~/media/Files/About%20the%20IOM/SwineFluAffair.pdf
http://jama.jamanetwork.com/article.aspx?articleid=394635 (niestety, obecnie dostęp do artykułu jest płatny)

5. 1999: Szczepionka przeciwko rotawirusowi Rhesus (Rotashield) powodowała uszkodzenie jelit.
Ta doustna szczepionka Rotashield została zaprojektowana w celu zapobiegania łagodnej postaci zapalenia żołądka i jelit. Jednak spowodowało to wgłobienie jelita w 1-2 przypadków na 10 000 biorców, a wiele dotkniętych chorobą dzieci wymagało operacji w celu naprawy "teleskopowania" jelita. Kilkoro zmarło. Parę miesięcy po uzyskaniu licencji, szczepionka została wycofana z rynku.
http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/mm4843a5.htm

6. 1998-2001: Szczepionka Lymerix prawdopodobnie wywoływała objawy autoimmunologiczne, wycofana z rynku.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2870557/pdf/S0950268806007096a.pdf

7. 2009-10 Szczepionka przeciwko świńskiej grypie Pandemrix spowodowała ponad 1300 przypadków narkolepsji w Europie.

Dzieci w wieku 5-19 lat były około 15 razy bardziej narażone na rozwój narkolepsji, jeśli otrzymały szczepionkę Pandemrix marki GSK przeciwko świńskiej grypie, która nie była sprzedawana w USA. Inne grupy wiekowe również były narażone na zwiększone ryzyko narkolepsji, ale w mniejszym stopniu. Narkolepsja jest spowodowana autoimmunologicznym zniszczeniem komórek mózgowych Locus Ceruleus i jest od niedawna uznawana za niepożądaną reakcję poszczepienną. Przypadki narkolepsji były poważne, często uniemożliwiając dzieciom uczęszczanie do szkoły.

https://www.sciencemag.org/news/2015/07/why-pandemic-flu-shot-caused-narcolepsy
http://ecdc.europa.eu/en/publications/publications/vaesco%20report%20final%20with%20cover.pdf
http://www.cdc.gov/vaccinesafety/Concerns/h1n1_narcolepsy_pandemrix.html

Charakterystyka niepożądanych działań leków i szczepionek na ogół nie jest dobrze znana do czasu, aż miliony ludzi otrzymają dany lek lub szczepionkę. Nowe ustawodawstwo federalne (21st Century Cures Act z 2016r. itp.), które przyspiesza licencjonowanie szczepionek i zdejmuje odpowiedzialność z producentów za skutki działań wszystkich preparatów umieszczonych w harmonogramie szczepień dla dzieci, wszystkich szczepionek zalecanych przez CDC dla kobiet w ciąży oraz nowych, potencjalnie nielicencjonowanych produktów stosowanych w zadeklarowanych sytuacjach awaryjnych - zwiększa potencjalne ryzyko szczepionek.

http://www.fda.gov/RegulatoryInformation/Guidances/ucm125127.htm#categories

http://en.wikipedia.org/wiki/Public_Readiness_and_Emergency_Preparedness_Act

Meryl Nass, MD, ABIM, jest lekarzem internistą. Specjalizuje się w chorobach wywołanych szczepionkami, zespole przewlekłego zmęczenia, chorobie z wojny w Zatoce Perskiej [Gulf War illness], fibromialgii i toksykologii. Jako epidemiolog zajmująca się bronią biologiczną badała największą na świecie epizootię wąglika w Zimbabwe i opracowała model do analizy epidemii, aby ocenić, czy są one naturalne, czy wywołane przez człowieka.

A sample of vaccine and injectable medication tragedies in the US during my lifetime, Meryl Nass MD, February 12, 2022
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 18.02.22 Pobrań: 57 Pobierz ()
19.02.2022 Kto zyskał, a kto stracił na pandemii?
Plandemia: Dziesięciu ludzi ponad dwukrotnie zwiększyło swoje fortuny z 700 miliardów dolarów do 1,5 biliona dolarów, a dochody 99% ludzkości spadły.
----------------------------
Aby zrozumieć wydarzenia z ostatnich dwóch lat, warto przeanalizować przepływ bogactwa i zobaczyć kto zyskał, a kto stracił na pandemii. Bogaci stali się jeszcze bogatsi, a biedni jeszcze biedniejsi. Jest jednak jeszcze jedna ofiara tych działań, o której niewiele się mówi.

Jak podaje raport Oxfam International dziesięciu najbogatszych ludzi na świecie ponad dwukrotnie zwiększyło swoje fortuny z 700 miliardów dolarów do 1,5 biliona dolarów - w tempie 15 000 dolarów na sekundę lub 1,3 miliarda dolarów dziennie - w ciągu pierwszych dwóch lat pandemii, w której dochody 99% ludzkości spadły i przez którą (lub pod pretekstem której - uwaga autora) ponad 160 milionów więcej ludzi zmuszonych jest do życia w ubóstwie.

"Gdyby tych dziesięciu mężczyzn straciło jutro 99,999% swojego bogactwa, nadal byliby bogatsi niż ktoś z 99% wszystkich ludzi na tej planecie" - powiedziała dyrektor wykonawcza Oxfam International, Gabriela Bucher. "Mają teraz sześć razy więcej bogactwa niż najbiedniejsze 3,1 miliarda ludzi".

Bogactwo miliarderów wzrosło bardziej od początku COVID-19 niż w ciągu ostatnich 14 lat. Jest to największy wzrost bogactwa miliarderów od początku historii. Na przykład jednorazowy 99-procentowy podatek od dziesięciu najbogatszych ludzi z powodu pandemii mógłby opłacić: wystarczającą ilość szczepionek dla świata; zapewnienie powszechnej opieki zdrowotnej i ochrony socjalnej, finansowanie adaptacji do zmiany klimatu i ograniczenie przemocy ze względu na płeć w ponad 80 krajach. Wszystko to zaś, jednocześnie przy pozostawieniu tych miliarderów w lepszej sytuacji niż przed pandemią.

Boucher dodała: "Miliarderzy przeszli [zwycięsko] straszliwą pandemię. Banki centralne wpompowały biliony dolarów w rynki finansowe, aby ratować gospodarkę, ale większość z nich trafiła do kieszeni miliarderów, którzy przeżywają boom na giełdzie. Szczepionki miały zakończyć tę pandemię, ale bogate rządy pozwoliły miliarderom i monopolistom z branży farmaceutycznej na odcięcie dostaw miliardom ludzi. W rezultacie istnieje ryzyko wzrostu wszelkiego rodzaju nierówności. Przewidywalność jest obrzydliwa. Konsekwencje tego zabijają."

Osobiście nie widzę w szczepionkach ratunku dla świata, ale warte odnotowania jest, że początkowo mówiono, że firmy farmaceutyczne nieodpłatnie podzielą się patentem na szczepionki z resztą świata. Skończyło się na wielkim biznesie, który przyniósł fortuny im i ich inwestorom.

Raport podkreśla, że skrajna nierówność jest formą przemocy ekonomicznej, w której polityka i decyzje polityczne, które utrwalają bogactwo i władzę nielicznych uprzywilejowanych, powodują bezpośrednie szkody dla ogromnej większości zwykłych ludzi na całym świecie i na samej planecie.

Oczekuje się, że po raz pierwszy od jednego pokolenia nierówności między krajami wzrosną. Kraje rozwijające się, którym odmówiono dostępu do wystarczającej liczby szczepionek ze względu na ochronę monopoli korporacji farmaceutycznych przez bogate rządy, zostały zmuszone do cięcia wydatków socjalnych, ponieważ ich poziom zadłużenia się był zbyt niebezpieczny. Odsetek osób z COVID-19, które umierają "z powodu wirusa" w krajach rozwijających się, jest mniej więcej dwa razy większy niż w krajach bogatych.

"Pandemia COVID-19 ujawniła otwarcie zarówno motyw chciwości, jak i możliwości polityczne i gospodarcze, dzięki którym skrajna nierówność stała się narzędziem przemocy ekonomicznej" - powiedziała Bucher. "Po latach badań i prowadzenia kampanii na ten temat jest to szokujący, ale nieunikniony wniosek, do którego Oxfam musiał dziś dojść".

Pomimo ogromnych kosztów walki z pandemią, w ciągu ostatnich dwóch lat rządy bogatych krajów nie podniosły podatków od bogactwa najbogatszych i nadal prywatyzowały dobra publiczne. Zachęcono korporacyjne monopole do działania do tego stopnia, że w samym okresie pandemii wzrost koncentracji rynku był większy niż w ciągu ostatnich 15 lat od 2000 do 2015 roku.

"Nierówność w takim tempie i skali ma miejsce z wyboru, a nie z przypadku" - powiedziała Bucher. "Nasze struktury gospodarcze nie tylko sprawiły, że wszyscy jesteśmy mniej bezpieczni przed tą pandemią, ale także aktywnie umożliwiają tym, którzy już są niezwykle bogaci i potężni, wykorzystanie tego kryzysu dla własnego zysku".

Raport zwraca uwagę na znaczenie dwóch największych światowych gospodarek - Stanów Zjednoczonych i Chin - które zaczynają rozważać politykę zmniejszania nierówności, w tym poprzez wprowadzanie wyższych stawek podatkowych dla bogatych i podejmowanie działań przeciwko monopolom. "To daje nam pewną wymierną nadzieję na pojawienie się nowego konsensusu gospodarczego" - powiedziała Bucher.

Oxfam zaleca rządom m.in. odzyskanie zysków osiągniętych przez miliarderów, opodatkowując to ogromne nowe bogactwo, które powstało od początku pandemii, poprzez stałe podatki majątkowe i kapitałowe. Należy zainwestować biliony, które mogą zostać zebrane z tych podatków, na progresywne wydatki na powszechną opiekę zdrowotną i ochronę socjalną,

Bucher powiedziała: "Nie brakuje pieniędzy. To kłamstwo umarło, gdy rządy wydały 16 bilionów dolarów w odpowiedzi na pandemię. Brakuje tylko odwagi i wyobraźni potrzebnej, by wyrwać się z nieudanego, śmiertelnego kaftana skrajnego neoliberalizmu". I chociaż w raporcie nie brak ideologicznych, lewicowych stwierdzeń, to trudno się nie zgodzić z tym, że nigdy nie było tak wielkiego rozwarstwienia społecznego jak dzisiaj.

Warto dodać, że cichą ofiarą pandemii była klasa średnia, która się znacznie zmniejszyła. Analiza Pew Research Center wykazała, że globalna klasa średnia liczyła w 2020 roku o 54 miliony mniej ludzi niż przed wybuchem pandemii. Tymczasem to właśnie klasa średnia jest tą grupą obywateli najbardziej wolną, która świadczy o prawdziwym dobrobycie społeczeństwa.

Autor: Chris Klinsky
Źródło: Oxfam.org
prawy.pl
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 19.02.22 Pobrań: 56 Pobierz ()
19.02.2022 Tęczowa zaraza
Od kilku dni przez Polskę przechodzą potężne wichury. Tak sobie właśnie pomyślałam, że skoro polskojęzyczni politycy pozwalają na deprawację w miejscu publicznym, skoro rządzący Polską dranie nie chcą chronić polskich dzieci i młodzieży przed ideologią, której celem jest zniszczenie człowieka...

To może chociaż żywioły się z tym uporają? A przynajmniej symbolicznie. Jeszcze chwila, jeszcze moment i ta szmata rozleci się na kawałki. Ale problem niestety pozostanie.

Dlatego po raz kolejny przypomnę o co w tym chodzi (kopiuję mój wpis sprzed kilku miesięcy):

MODA

Wyobraź sobie młodą dziewczynę, która pod wpływem mody narzucanej przez kolorowe czasopisma i otoczenie postanowiła zacząć się odchudzać. Dostała na tym punkcie takiej obsesji, że wpędziła się w groźną chorobę - anoreksję. Charakterystyczne dla osób z anoreksją jest to, że WYDAJE IM SIĘ, że wciąż są grube i jeszcze muszą schudnąć.

Załóżmy, że znasz tę dziewczynę, spotykasz ją na jakiejś imprezie i dostrzegasz, że jest niebezpiecznie chuda - same kości i skóra - co negatywnie odbija się na jej zdrowiu. Widzisz, że dziewczyna niczego nie je, bo przecież myśli ona, że jest za gruba. Czy pozwolisz jej tkwić w przekonaniu, że jest gruba i zaniechasz od zachęcania do tego, by zaczęła się odżywiać (i leczyć)? A może uznasz, że nie należy reagować, bo przecież CZUJE SIĘ ONA GRUBA, więc w imię tolerancji należy uszanować jej uczucia i przekonania. Serio, będziesz się bezczynnie przyglądać temu jak nic nie je, choć za chwilę z braku dożywienia może stracić życie?

WBREW NATURZE

Wyobraź sobie, że na twoich oczach jakiś chłopiec chce skoczyć z dachu wieżowca. Nie, nie chce się zabić. Po prostu jest zaburzony, pogubiony i być może olany przez rodziców, a popieprzeni koledzy z podwórka (i/lub internetu) wkręcili go, że jest superbohaterem i ma nadprzyrodzoną moc, dzięki której może latać jak ptak. No i chłopak chce skoczyć z tego dachu, bo uwierzył, że jest tym, kim NIE JEST! Uwierzył, że ma skrzydła i może unosić się w powietrzu.

Czy pozwolisz skoczyć temu chłopakowi tylko dlatego, że czuje się on superbohaterem i uważa, że może latać? A może jednak spróbujesz go uratować i przekonać, że nie ma on skrzydeł i jak skoczy z dachu, to straci swoje życie...

ZAGŁADA

Benedykt XVI powiedział o ideologii gender, że "jeśli zwycięży, zrobi więcej krzywdy ludziom i narodom niż komunizm". Ale jak to? Przecież komunizm zgładził miliony istnień ludzkich, więc pewnie wydaje Ci się, że to niemożliwe, aby w dzisiejszych czasach - gdzie nawołuje się do "tolerancji" i "praw człowieka" - przebić tak wielką liczbę ofiar.

Moja mama pracowała w szpitalu psychiatrycznym. Na początku lat dwutysięcznych przysłuchiwała się naukowej konferencji dot. problemów i wyzwań w psychiatrii. Naukowcy obserwujący tendencje, prognozowali, że w pierwszej połowie XXI wieku dojdzie do tego, że największa liczba zgonów na świecie będzie spowodowana depresją (samobójstwami).

Mieszkam na warszawskim Śródmieściu, gdzie każdego dnia mijam "tęczowych" ludzi na ulicy (taką tutaj mamy modę). Przyglądam się im. Takiej pustki, samotności i beznadziei w oczach nigdy nie widziałam (nawet jeśli ich usta sztucznie się uśmiechają). Ktoś bardzo zły pozbawił tych ludzi tożsamości, ich jestestwa. Przyjdzie dzień, że oni tego nie wytrzymają.

Nie mam złudzeń i wiem, że ta rewolucja się dokona i przejdzie także przez Polskę. A następnie, jak każda rewolucja, pożre własne dzieci i przyniesie wiele ofiar. Nie wiem jak Ty, ale ja nie mogę bezczynnie się temu przyglądać. Po prostu uważam, że trzeba próbować ratować tych ludzi, nawet jeśli wydaje nam się, że jesteśmy na straconej pozycji.

Agnieszka Piwar
facebook.com
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 19.02.22 Pobrań: 57 Pobierz ()
19.02.2022 Kanibalewica w natarciu
Link
Link

Wykładowca i rzecznik Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Samuel Nowak, związany z lewicową partią Razem, w okrutny i dehumanizujący sposób szydzi z dzieci nienarodzonych, pisząc, że z płodów można robić nawet farsz do pierożków.

Link

Wypowiedź Samuela Nowaka rażąco narusza kodeks akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego, w którym możemy przeczytać, że:

"Naruszenie każdej i czyjejkolwiek godności jest czynem moralnie odstręczającym, staje się sygnałem głębszego schorzenia etycznego w środowisku lub niskiej moralnej klasy poszczególnych osób, nie usprawiedliwionych bynajmniej z powodu innych, akademickich walorów".

Czy uczelnia macierzysta Nowaka identyfikuje się z jego przekonaniami i popiera takie zachowanie swojego pracownika?

ŻĄDAMY WYCIĄGNIĘCIA KONSEKWENCJI!

To nie pierwszy przypadek kiedy lewicowi aktywiści przenoszą standardy z ulicznych protestów wprost na uczelnie.

W czerwcu ubiegłego roku Uniwersytet Jagielloński skierował do swoich studentów ankietę, w której w pytaniu o płeć znalazło się aż sześć opcji do wyboru, w tym "transmężczyzna", "transkobieta" i "osoba niebinarna". Kiedy tej neomarksistwoskiej propagandzie sprzeciwiła się małopolska kurator Barbara Nowak, polityki uczelni bronił rektor prof. Jacek Popiel.

Uniwersytety ponoszą społeczną odpowiedzialność ze względu na możliwość kształtowania kolejnych pokoleń, wpływania na ich rozwój intelektualny i moralny. Oburzające zachowanie pracowników naukowych nawet w życiu prywatnym powoduje drastyczne obniżenie jakości debaty uniwersyteckiej i standardów wychowawczych uniwersytetów, a przede wszystkim modeluje postawy studentów, dla których wykładowcy stanowią autorytet.

Dlatego w obliczu skandalicznych i dehumanizujących wypowiedzi pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego, wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec tolerowania takich wykładowców na polskich uczelniach i żądamy natychmiastowego wyciągnięcia konsekwencji wobec p. Samuela Nowaka!

ekspedyt.pl
---------------------------
A czym to jest, że nafaszerowani tzw. szczepionkami - preparatami zawierającymi ślad tego ludzkiego "farszu" obnoszą się dumnie z tego powodu?
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 19.02.22 Pobrań: 54 Pobierz ()
19.02.2022 Naprawa ?Polskiego Ładu? wymaga powołania ministra finansów i wyrzucenia wszystkich &quo
Po prawie dwóch miesiącach od wejścia w życie "Polskiego Ładu" w podatkach oraz po (prawie) czterech miesiącach od jego uchwalenia już wiemy, że władza nie umie poprawić popełnionych błędów. Ich ilość jest porażająca. Przypomnę, że przed 30 laty, gdy wprowadzono obecny podatek dochodowy od osób fizycznych (z dniem 1 stycznia 1992 r.), równo półtora miesiąca po tej dacie (15 lutego 1992 r.) zmieniono wszystkie istotne przepisy tej ustawy, w dodatku z mocą wsteczną od 1 stycznia 1992 r. i usunięto wszystkie wpadki i błędy balcerowiczowskiej wersji tego podatku.

Byli wtedy ludzie, którzy się na tym znali, umieli napisać obszerną nowelizację, wiedzieli co robią i mieli odwagę. Bo nie byli to "ludzie z rynku", czyli dyletanci z "międzynarodowego biznesu podatkowego", zresztą biznes ten wtedy nie istniał - na szczęście dla podatników oraz państwa polskiego. Niestety rządy od 2015 r. zaufały i wypromowały "ludzi z rynku", którzy najpierw blokowali zapowiedziane przez premier Beatę Szydło uszczelnienie podatków, w tym zwłaszcza VAT-u, a teraz zafundowali największą i nieodwracalną klęskę (nie tylko wizerunkową) tej formacji.

Wieść gminna głosi, że autorem tych wpadek jest zdjęty obecnie z mediów szef rządowego Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który uczył się podatków w tzw. wielkiej czwórce (jakże skromna nazwa) [Piotr Arak?].

Nauczył się widać tyle, ile wiedzieli jego pracodawcy. Nikt go dotąd nie wyrzucił, nikt nie powołał nawet komisji, która sporządziłaby jakieś poprawki. Widać, że "ludzie z rynku" również do tego się nie nadają (do czego się nadają?). Blokuje wszystko brak szefa resortu finansów, bo przecież przejęcie tej roli przez obecnego premiera jest fikcją.

Ze strony sympatyka obecnej większości pojawia się doń tylko jedna sugestia: niech Pan ustąpi, wyrzuci wszystkich "ludzi z rynku", zatrudni nawet losowo wybranych urzędników np. z izb administracji skarbowej - oni na pewno to zrobią lepiej, bo już gorzej się nie da.

Czas mija i wraz z nim szansa na naprawę tego, co jest skopane przez zarozumiałych dyletantów. Tak przynajmniej myśli większość komentatorów, którym nie może przyjść do głowy, że to mógł być sabotaż. Bo mógł.

Od lat w biznesie (tym "międzynarodowym") znany jest następujący scenariusz: wykorzystując chciwość podatnika należy wsadzić go na jakąś podatkową minę a potem zarabiać na jego kłopotach, bo on zapłaci dużo więcej za pozbycie się kłopotów niż za wszystkie korzyści podatkowe.

Nie można odrzucić tego podejrzenia. Jest również inna hipoteza: czy może ktoś zlecił owo szkodnictwo, bo "pisowskie rządy" mają wielu wrogów i zewnętrznych i wewnętrznych. Być może dzisiejsza "totalna opozycja" nie ma żadnych zahamowań. Jest do tego zdolna. W końcu trzeba "odsunąć od władzy rządy PiS", zniszczyć wroga a cena nie gra roli. Liberałowie mieli i chyba wciąż mają również "wyśmienite relacje" z międzynarodowym biznesem zajmującym się ucieczką od opodatkowania. Może zlecenie przyszło zza granicy: jeśli tak, to na pewno musiało być "napisane cyrylicą". Jest to jednak mało prawdopodobne, bo poza ciągłym ujadaniem na Rosję przez kilku dyżurnych "pożyteczniaków", obecna większość respektuje interesy rosyjskich eksportów na polski rynek, np. kupując miliony ton węgla ze szkodą dla polskich kopalń. Problem w tym, że "rządy PiS", w tym zwłaszcza pod batutą obecnego premiera, miały (mają?) owe "wyśmienite relacje" z tym biznesem i nie rozwiązano jakiejkolwiek rządowej umowy z tzw. andersenami, które zawarto jeszcze w czasie rządów Platformy.

Co rusz będą ujawniane kolejne gafy wpisane do "Polskiego Ładu": to równia pochyła do katastrofy wyborczej. Jednak "ludziom z rynku" można już gratulować: udało im się coś unikatowego. "Pisowskie rządy" uderzyły podatkami w swój elektorat i wciąż nie umieją wycofać się ze swoich błędów. Opozycja mogłaby przejąć władzę, gdyby się choć trochę nadawała do tej roli. Specjaliści od "ciepłej wody w kranie" mają dość wąski zakres kompetencji. Umieją jeszcze "haratać w gałę", ale na wielkie rozgrywki jest jeszcze za zimno.

Jedyną szansą rządzących jest głęboki reset personalny: nowy rząd, w tym nowy szef resortu finansów, wiarygodny i odważny a przede wszystkim władający biegle językiem polskim, bo to dość rzadka umiejętność na tym stanowisku. Paradoks polega na tym, że napisanie poprawek do głupich przepisów jest dla kogoś kto zna się na podatkach czymś relatywnie prostym. W ciągu tygodnia można to zrobić, ale może to zrobić tylko ten, kto wie i wie, że wie. Tylko wtedy będzie miał odwagę bronić swoich koncepcji. I może zwyciężyć.

Witold Modzelewski
https://konserwatyzm.pl/modzelewski-naprawa-polskiego-ladu-wymaga-powolania-ministra-finansow-i-wyrzucenia-wszystkich-ludzi-z-rynku/
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 19.02.22 Pobrań: 60 Pobierz ()
21.02.2022 Kto założy pampersy?
Polska intensywnie przygotowuje się do wojny na Ukrainie. Właśnie pani Agnieszka Romaszewska-Guzy poinformowała, że jeśli Rosjanie uderzą na Kijów, to Ukraina rzuci tam "wszystko". Nie bardzo wiadomo, czy wtedy wszystko tam porzuci, czy też do obrony Kijowa skieruje wszystkie posiadane siły, niczym ksiądz Kordecki do obrony Częstochowy przed Szwedami.

Pani Agnieszka jest szefową telewizji "Biełsat", która była w awangardzie polskiej i litewskiej zabawy w mocarstwowość z panią Swietłaną Cichanouską. Wprawdzie dobrze chciała, ale wyszło jak zawsze, a nawet gorzej.

Aleksander Łukaszenka wraz z całą Białorusią został wepchnięty w objęcia Putina, wojsko rosyjskie znalazło się nad polską granicą, pani Swietłana siorbie cienką emigrancką herbatkę i próbuje namówić świat, by zlitował się nad jej dziećmi, a polscy działacze na Białorusi zostali wyaresztowani.

W tej sytuacji, będąc na miejscu pani Agnieszki, zachowałbym się trochę bardziej powściągliwie w deklarowaniu, co w razie czego zrobi Ukraina. Bo jak dotąd, to rządzące tym państwem królewięta, jak jeden mąż dały nogę za granicę, a prezydent Zełeński - będący wynalazkiem oligarchy Igora Kołomojskiego z pierwszorzędnymi korzeniami, który - mówiąc nawiasem - nie musiał specjalnie z Ukrainy wyjeżdżać, bo ma potrójne obywatelstwo: ukraińskie, cypryjskie i izraelskie - wzywa ich do natychmiastowego powrotu, bo w przeciwnym razie ich wyszlamuje.

Gdzie jest Igor Kołomojski - tego nie wiem - ale kiedy jeszcze był na Ukrainie, to w pewnym momencie dokonał wolty i opowiedział się za reaktywacją Układu Warszawskiego pod przewodem Rosji, której czołgi znajdą się pod Krakowem i Warszawą, a NATO na ten widok będzie musiało zakładać pampersy.

Ciekawe, że według Igora Kołomojskiego rosyjskie czołgi miałyby zatrzymać się akurat na linii Wisły. Myślę, że Igor Kolomojski może nie tylko o Ukrainie, ale i o innych sprawach wiedzieć trochę więcej, niż pani Agnieszka. Może wiedzieć coś, czego ona nie wie, bo przecież premier Netanjahu chyba się jej nie zwierzał, o czym rozmawiał z Putinem i co z nim uzgodnił, podobnie jak prezydent Peres nikomu nie powiedział, co takiego obiecał mu prezydent Miedwiediew 18 sierpnia 2009 roku w Soczi.

Tymczasem dulczessa Wolnego Miasta Gdańska pozwoliła się porwać ogólnemu podnieceniu i zmobilizowała się po stronie Ukrainy do tego stopnia, że w ekstazie zaczęła wznosić banderowskie okrzyki, niczym Jarosław Kaczyński podczas "Majdanu".

Skoro Ukraina ma takie auxilia, to nie musi niczego się obawiać, niczym Polska w 1939 roku, kiedy to nie tylko była - podobnie jak obecnie - sojusznikiem Wielkiej Brytanii, ale w dodatku na której czele stał nieugięty marszałek Śmigły-Rydz. Podobno wiedział on doskonale o mankamentach naszej niezwyciężonej armii, podobnie jak obecnie pan generał Skrzypczak, który właśnie wyraził opinię, że nasze rezerwy nadawałyby się "wyłącznie na noszowych", a i to nie jest pewne.

Wszystko to być może tym bardziej, że rząd "dobrej zmiany" właśnie przekazał nieodpłatnie Ukrainie posiadaną broń i amunicję, podobnie jak Polska w przeddzień wojny w 1939 roku przekazała Turcji część swoich samolotów. Ale - jak to mówią - w naszym fachu nie ma strachu i pan minister Błaszczak nas uspokoił, że nie wpłynęło to na zdolności bojowe naszej niezwyciężonej.

Rzeczywiście - jeśli Polska nie przekazała Ukrainie noszy, to wszystko jest nie tylko w jak najlepszym porządku, ale również zgodne z naszą doktryną wojenną, według której Polski do ostatniej kropli krwi będą bronić nasi sojusznicy, Amerykanie i Anglicy. Co tu gadać; również na tym przykładzie widzimy, ile racji miał XVII-wieczny francuski aforysta, Franciszek ks. de La Rochefoucauld mówiąc, że tylko dlatego Pan Bóg nie zesłał na ziemię drugiego potopu, bo przekonał się o bezskuteczności pierwszego.

A skoro już mowa o Panu Bogu, to najwyraźniej wysłuchał on modłów w intencji Ukrainy, zanoszonych z inspiracji Jego Świątobliwości Franciszka. Oto Rosja wycofała część swoich wojsk znad granicy z Ukrainą. Nieomylny to znak, że Pan Bóg zawsze wysłuchuje modlitw zanoszonych doń w słusznej sprawie. A która sprawa jest słuszna? Wiadomo, że nasza, o czym doskonale wiedzą również Włosi, zwłaszcza skupieni w Cosa Nostra, co się wykłada, jako "nasza sprawa".

Aleksander Sołżenicyn twierdzi, że w roku 1941 tak samo uważali rosyjscy knajacy, umilający sobie podróż koleją na front śpiewem: "Zwycięży nasza sprawa, zwycięży nasza z lewa, dlaczego każdy zmiata, dlaczego każdy zwiewa..." - i tak dalej.

Tymczasem, gdy cały naród zapatrzony w dulczessę Wolnego Miasta Gdańska i panią Agnieszkę, nieugięcie staje na nieubłaganym gruncie po stronie Ukrainy i szykuje się do wojny, delegacja senatorów z panem marszałkiem Grodzkim na czele wybrała się na egzotyczną wycieczkę miedzy innymi - na Florydę. Na Florydzie jest bowiem polski ośrodek golfowy, do którego mają wstęp członkowie od pułkownika wzwyż.

Nikt może by o tym nie wiedział, gdyby nie żony golfistów, które amerykańska policja przyłapała na usiłowaniu kradzieży futer w jednym z magazynów w Miami. Czy pan marszałek odwiedził Miami - tego nie wiem, bo mój Honorable Correspondant poinformował tylko, że wycieczka odwiedziła Pompano Beach, a konkretnie - szkołę, która mieści się przy tamtejszej polskiej parafii.

Znam to miejsce, bo w swoim czasie miałem tam spotkanie z miejscową Polonią. Warszawscy światowcy, co to jeszcze niedawno "srać chodzili za chałupę", strasznie się z tego powodu ze mnie natrząsali, że szlajam się po jakichś parafialnych salkach, a tu proszę - sam pan marszałek Grodzki i Wielce Czcigodni senatorowie też tam trafili!

Już książę Karol Radziwiłł "Panie Kochanku" twierdził, że nie ma to jak z duchowieństwem: i pomoże i uspokoi, zwłaszcza w sytuacji, gdy nikt ważniejszy podobno nie miał czasu, by się z delegacją spotkać.

Nie wiem, jak będzie w Dubaju, gdzie pan marszałek z trzódką podobno też się wybiera. Czyżby zainspirował go film Dody Elektrody "Dziewczyny z Dubaju", pokazujący, jak to młode Polki bzykają się tam z szejkami, a nawet z tubylcami drobniejszego płazu. Myślę, że takie doświadczenie może być przydatne, zwłaszcza kiedy skończy się okres dobrego fartu w Senacie, a pan marszałek, z powodu "zabójczych kopert", nie będzie już mógł się schronić za murami immunitetu. Z tego powodu Donald Tusk podobno znowu się "wściekł" i jak tylko pan marszałek powróci na ojczyzny łono, to nie tylko natrze mu uszu, ale przypomni, skąd wyrastają mu nogi.

Natomiast reszta elity politycznej zastyga w oczekiwaniu na komisję śledczą do spraw inwigilacji zbrodniczym "Pegasusem", a nawet i bez niego. Egeria Lewicy, co to niedawno spostponowała majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę", czyli pani Barbara Nowacka, wyraziła ograniczone zaufanie do Wielce Czcigodnego posła Kukiza, który wraz z trzema kolegami właśnie ostrożnie próbuje przejść na jasną stronę Mocy.

"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym" - mówił Winston Churchill. Esperons tedy, że żaden z Wielce Czcigodnych w chwili głosowania nie zatrzaśnie się w ubikacji. Tego właśnie obawia się pan Kukiz - być może słusznie - bo iluż konfidentów tajnych służb, między innymi CBA, może być w obecnym Sejmie? Być może, że niejeden się zatrzaśnie.

Stanisław Michalkiewicz
---------------------------------
Podniecamy się tymi Ukrami, Putinem, NATO, Bidenladenem i tą wojną co to już, tuż, tuż a talmudyczni ustawiacze świata w spokoju pracują nad walutą cyfrową. A wszystko wskazuje że ONI wszyscy są po jednej szekli i jakby w tej samej bandzie. Skończyło się na szczęście igrzysko śmierci u chinoli, ale gdy trwało to ci wszyscy zaaresztowani sportowcy też odnieśli zapewne wrażenie, że i chinole są w tej bandzie. No więc kto zbudował potęgę Kitaju?
Oczywiście - korporacje! Finansjera światowa przenosząc produkcję do Chin, musiała zdawać sobie sprawę, że podkłada do pieca.
Piec jest już rozżarzony do białości a sterowniki gdzie.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.02.22 Pobrań: 55 Pobierz ()
21.02.2022 Olimpiada w Pekinie 2022
Olimpiada Zimowa w Pekinie 2022 różni się od wszystkich dotychczasowych. To pierwsza Olimpiada w Nowej Normalności.

Czy to sygnał - tak będzie wyglądać nasze życie? Tak będzie wyglądać nowy etap w dziejach? A może to dopiero początek, mała próbka, preludium - może globaliści dopiero się rozkręcają?

Link

Sportowcy z całego świata - pięknie "wyszczepieni", z paszportami covidowymi, testowani wielokrotnie i na okrągło - nie są pewni dnia ni godziny. Wezmą udział w zawodach - czy nie? Napięcie towarzyszy im nieustająco.

Sportsmenka z Polski opowiada kilka dni temu reporterowi:
- Nie spotykam się z nikim, nie chodzę nigdzie poza stołówką. Cały dzień chodzę w masce - zdejmuję tylko do jedzenia. Nawet śpię w masce. Myślę tylko o tym - czy test wypadnie negatywny?

Wypadnie ? lub nie. Testy chińskie są inne niż nasze, mają wyższą wrażliwość. Natalia Maliszewska nie miała szczęścia.
Link

Wystartuje? Nie wystartuje? Wystartuje? Nie wystartuje?... No jednak nie.

Zawodniczka, trzęsąc się cała, z łzami w oczach, opowiadała o swoich ostatnich dniach oczekiwania w izolacji.

Z jakimi nadziejami pojechaliśmy na Olimpiadę?

Sprawozdawca z Pekinu - zamaskowany szczelnie w plenerze, na odkrytej przestrzeni, gdzie w promieniu 500 m nie widać nikogo, odpowiada:
- Przede wszystkim z nadziejami na negatywne wyniki testów! Ci z negatywnymi wynikami to już pierwsi zwycięzcy!

Cóż - powiem sarkastycznie: to gdzie podium? Gdzie medale? Może już przyznać medale za to wielkie zwycięstwo - i do domu?

Na terenie wioski olimpijskiej rygor niewyobrażalny. Taki sam obowiązuje również dziennikarzy i wszystkich pracowników - mają wyznaczone drogi poruszania się, każdy ich ruch jest śledzony. Odbywa się inwigilacja na skalę dotąd niespotykaną.
Link

"Sportowcy są zachęcani do zainstalowania na swoich smartfonach oficjalnej aplikacji o nazwie My2022."
(...)
Jak wynika z udostępnionych DW ekskluzywnie ustaleń grupy badawczej Citizen Lab, aplikacja ta nie jest jednak w pełni bezpieczna, ponieważ słabo szyfruje dane. Sportowcy, dziennikarze i działacze są przez to narażeni w dużym stopniu na ataki hakerów. Nie można zagwarantować im ani zachowania prywatności, ani zabezpieczyć ich danych przed kradzieżą czy wglądem w nie przez osoby trzecie. Poza tym eksperci z zakresu informatyki śledczej wykryli w tej aplikacji listę obszarów objętych cenzurą.

Bezpieczeństwo danych podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie i tak pozostawia wiele do życzenia. Niemcy, Australia, Wielka Brytania i USA zaleciły swoim sportowcom i działaczom narodowych komitetów olimpijskich pozostawienie ich prywatnych telefonów komórkowych i laptopów w domu. Zamiast nich do Pekinu powinni zabrać komórki i laptopy przeznaczone wyłącznie na tę imprezę, co wymownie świadczy o obawach przed cyfrowym szpiegostwem. Niderlandzki Komitet Olimpijski z tego właśnie powodu oficjalnie zabronił swoim sportowcom zabrania do Chin ich prywatnych smartfonów i laptopów.

Śledzenie poprzez aplikację kontaktów osób zarażonych koronawirusem w wielu krajach świata postrzegane jest jako nowoczesny i skuteczny sposób walki z pandemią COVID-19. Problem z aplikacją My2022 polega na tym, że kryje w sobie dużo więcej: reguluje zezwolenia na dostęp do imprez olimpijskich, dostarcza obszernych informacji na temat programu i organizacji imprezy sportowej, oferuje usługi turystyczne, a nawet zawiera funkcje czatu (tekstowego i dźwiękowego), wiadomości i przesyłania plików. Jak głosi opis w sklepie App Store, aplikacja oferuje możliwość dostosowania ustawień odpowiednio dla preferencji użytkowników, "aby cieszyć się Igrzyskami Olimpijskimi wszechstronnie w jednej aplikacji".

Luki bezpieczeństwa w aplikacji My2022 wykryli naukowcy z Citizen Lab, związanego z Munk School of Global Affairs Uniwersytetu w Toronto, badającego zagadnienia bezpieczeństwa cyfrowego w kontekście przestrzegania praw człowieka. Wcześniej mieli udział w wykryciu afery wokół szpiegowskiego oprogramowania Pegasus.

Ich główny zarzut wobec aplikacji My2022 dotyczy certyfikatu SSL, który zapewnia poufność transmisji danych przekazywanych za jej pośrednictwem w internecie. W rezultacie aplikacja może zostać podstępnie przekierowana na wrogi serwer, tak że dane będą szpiegowane, a złośliwe oprogramowanie nawet wysyłane z powrotem do aplikacji.

Jeffrey Knockel z Citizen Lab twierdzi, że takie luki bezpieczeństwa w My2022 obejmują nie tylko dane na temat zdrowia użytkowników tej aplikacji, ale także inne ważne dane, jak obsługa załączników lub wiadomości głosowe. Ekspert IT odkrył również, że w przypadku niektórych usług ruch danych w aplikacji nie jest w ogóle szyfrowany, przez co metadane usługi czatu stają się łatwe do odczytania przez hakerów. Krótko mówiąc: ta aplikacja nie jest bezpieczna.

I rzecz (dla mnie) najciekawsza!

Link

Trwają prace nad przygotowaniem cyfrowych walut z terminem ważności Banków Centralnych (FED i Europejski Bank Centralny).

TO JUŻ SIĘ DZIEJE!

Planowana jest cyfrowa waluta, której nie da się gromadzić czy przechowywać - z określonym terminem ważności - w celu zmuszenia do bieżącej konsumpcji i niemożności oszczędzania. Odłożone pieniądze (wirtualne) po prostu będą przepadać.

Nie muszę chyba mówić, że to koniec własności prywatnej.

Próba generalna odbywa się właśnie w Pekinie.

Prezes GPW Marek Dietl:
"Jednym z pierwszych krajów, które już wdrożyły takie rozwiązanie, są Chiny. Władze Państwa Środka zdecydowały, że w celu popularyzacji cyfrowego juana, będzie można płacić nim podczas zbliżających się zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie."

Moim osobistym zdaniem Olimpiada na takich "warunkach" powinna zostać zbojkotowana przez sportowców z całego świata, dziennikarzy i Komitety Olimpijskie. Może taki bojkot pozwoliłby otworzyć ludziom oczy?

Pozwoliłby powstrzymać to, co nadciąga?

Tymczasem godzimy się pokornie i potulnie na wszystko - można granice przesuwać coraz dalej i dalej... czy w ogóle istnieje granica? Idziemy jak stado baranów na rzeź.

Ja tę Olimpiadę bojkotuję. Tylko że to nie ma żadnego znaczenia...

https://www.salon24.pl
2022-02-05
------------------------------
Ta "Olimpiada" to igrzyska w obozie koncentracyjnym, w których uczestniczą reprezentanci innych obozów koncentracyjnych i obozów śmierci (Włochy, Kanada, Grecja, Austria, Australia...).
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.02.22 Pobrań: 53 Pobierz ()
21.02.2022 Wyciąć numer
Szanowni Państwo!
Czy zauważyliście, że przemawiam do Was po raz 555? Jak by tego było mało, to jeszcze w dniu o szczególnej dacie 2202 2022! Co z tego wynika? Raczej nic, ale poczytajmy to, za dobry znak.

Zanosi się bowiem na wojnę, do której miejmy nadzieję nie dojdzie. Lepiej być jednak na nią przygotowanym, bo Putin jest gotów wyciąć nam dowolny numer, jakiego się nie spodziewamy, albowiem wojen nie wywołują ludzie zrównoważeni. Obronę pozostawmy tym, którzy się na tym znają.
Pozostali mogliby jednak zajmować się sprawami dotychczas niezałatwionymi, takimi, jak na przykład zastąpienie zmurszałej "elitarnej" kasty w kulturze, której, jak na razie nikt nie podskoczy, bo i po co się narażać? "Głodująca" Janda pomstowała, pomstuje i pomstowała będzie. Robimy jej na głowę milionowymi dotacjami, za które deprawuje młodzież przymusowymi porno przedstawieniami. Teatr Telewizji bywa tak straszliwie artystyczny, że działa jak środek wymiotny, albo przeczyszczający.
Prócz teatru, młodzież będzie miała muzea w niezliczonej ilości. Czy sama to doceni, nie wiadomo, ale nasi sąsiedzi na pewno. Przypomnijmy jak starannie Niemcy przygotowywali się do wojny, zbierając dane co należy ukraść, z którego polskiego muzeum. Rosjanie rabowali spontanicznie, co popadło, a czego nie zabrali, to zniszczyli. Obecny władca Kremla jest koneserem. Już na początku swojej kariery co zanurkował, to wydobywał z morza starożytne, cenne amfory.
Przetrwaliśmy wojny i rozbiory jako naród dzięki kulturze z literaturą na poczytnym miejscu. Promowaniem współczesnych, polskich talentów literackich, w tym scenarzystów, z całą pewnością nasi sąsiedzi nie są zainteresowani, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego?
Bez obaw, takiego numeru polskie ministerstwo niemieckim i rosyjskim przyjaciołom nie wytnie.

Zdrowia i wolności.

Małgorzata Todd
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.02.22 Pobrań: 56 Pobierz ()
21.02.2022 Potrójnie zaszczepiona królowa Elżbieta... z koronawirusem
Królowa Elżbieta uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa - poinformował Pałac Buckingham. Jak poinformowano, 95-letnia królowa doświadcza łagodnych objawów podobnych do przeziębienia.

Brytyjskie media przypominają, że królowa Elżbieta jest potrójnie zaszczepiona przeciwko koronawirusowi.
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.02.22 Pobrań: 54 Pobierz ()
21.02.2022 Skuteczność szczepionek nadal spada ? potrójnie zaszczepieni wykazują teraz nawet trzykr
Komentarz redakcyjny TLB: Zauważcie, że analiza szczepień w odniesieniu do ryzyka zakażenia Covid nie mówi nic o tych paskudnych rzeczach w szczepionkach i o tym, ile osób zachorowało i/lub zmarło z tego powodu.

Po prostu MUSIMY opublikować ten tweetowany film z Billem Gates'em mówiącym na temat skuteczności, ale nie jego szczepionek, a wariantu Omicron. Materiał, który należy umieścić pod hasłem "Tak, rzeczywiście to powiedział":


Link

NOWOŚĆ - Bill Gates: "Niestety sam wirus - szczególnie jego wariant o nazwie Omicron - jest pewnego rodzaju szczepionką, wytwarza zarówno odporność komórek B, jak i komórek T i wykonał lepszą robotę w dotarciu do światowej populacji niż w przypadku szczepionek. pic.twitter.com/ou6zSgcApv

- Disclose.tv (@disclosetv) February 18, 2022

Skuteczność szczepionek nadal spada - potrójnie zaszczepieni wykazują teraz nawet trzykrotnie większe prawdopodobieństwo zarażenia, według danych UKHSA.

Link

Ważną wiadomością w zeszłym tygodniu było to, że władze Szkocji zdecydowały, że już wystarczy i zaprzestaną publikacji danych dotyczących infekcji, hospitalizacji i zgonów według statusu szczepionki.

Nie jest to niczym zaskakującym - najlepszym sposobem, aby ludzie nie dowiedzieli się, że działania w zakresie ochrony zdrowia publicznego to porażka, jest zaprzestanie przekazywania informacji, które im to uzmysłowią. Bez tych danych szkockie władze mogą nadal powtarzać, że szczepionki są wspaniałe i uratowały naród, podczas gdy dane sugerują, że nawet jeśli miały jakiś krótkoterminowy pozytywny wpływ, to w najlepszym razie "jest to złożony obraz".

* Wyraźnie znajdujemy się w sytuacji, w której szczepienia przeciwko Covid nie rozwiązały epidemii Covid, a mogły nawet pogorszyć sytuację (zgony).
* Z pewnością nie jest to pandemia niezaszczepionych, jeśli 72% hospitalizacji i 87% zgonów przypada na zaszczepionych.


Na podstawie danych dotyczących wskaźnika infekcji możemy ponownie oszacować skuteczność szczepionki - ocena jest negatywna dla wszystkich grup wiekowych poza osobami poniżej 18 roku życia, a także znacząco negatywna dla osób, które przyjęły dawkę przypominającą.

Pojawienie się Omicron znacznie zmniejszyło śmiertelność z powodu Covid. Powszechny "strach przed Covid", który wpływa na tak wiele istnień ludzkich, opiera się na informacjach, jakie mieliśmy na temat ryzyka wirusa z początku 2020r. Ten poziom strachu nie jest właściwy dla początku 2022 roku.

Vaccine Effectiveness Continues to Fall - Triple Vaccinated Now Up to Three Times More Likely to be Infected, UKHSA Data Show, February 20, 2022
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 21.02.22 Pobrań: 60 Pobierz ()
23.02.2022 Segregacja sanitarna spełzła na niczym. Pracodawca chciał paszportów covidowych. Przegrał
Jeden z pracodawców domagał się okazania certyfikatu covidowego albo poddania się testowi antygenowemu. Pracownicy zbuntowali się, złożyli pozew zbiorowy do sądu. I wygrali.

O sprawie pisze portal prawo.pl, ale nie ujawnia, o którego pracodawcę chodzi. Wiadomo jedynie, że to firma państwowa.

Pracodawca chciał zaprowadzić pełną segregację sanitarną. Wewnętrzne zarządzenie firmy zakładało, że warunkiem przystąpienia do codziennych obowiązków miało być okazanie paszportu covidowego wraz z wypełnieniem oświadczenia zdrowotnego albo poddanie się covidowemu testowi antygenowemu.

Pracownicy nie zgodzili się na wprowadzone reguły, nie okazywali paszportu covidowego, co skutkowało... nałożeniem na nich kary w postaci nagany.

Pracownicy nie pozostawili tej sprawy bez echa. Złożyli pozew zbiorowy do sądu.

- Pracodawca nie wchodził w spór co do faktów. Kwestią sporną było jedynie to, czy pracownik może odmówić okazania pracodawcy certyfikatu covidowego i czy może odmówić poddania się testowi. Naszym zdaniem, może. Ponieważ przepis Kodeksu pracy dotyczący bezpiecznych i higienicznych warunków, jakie ma zapewnić pracodawca, nie może ingerować w tak ważne dane. Nie ma znaczenia, w jakim celu są one zbierane. I takie też argumenty prawne przedstawiliśmy - wyjaśnił mecenas Mariusz Woźniak, pełnomocnik skarżących.

Sąd uznał, że brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych dla kar dla pracowników. Wyrokiem sądu zostały uchylone kary porządkowe nałożone na grupę pracowników.

Próba zaprowadzenia segregacji sanitarnej zatem spełzła na niczym.

nczas.com
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 23.02.22 Pobrań: 52 Pobierz ()
23.02.2022 Czy samochody elektryczne to na pewno postęp? Przemilczane fakty.
Samochody elektryczne to przykład tego, jak niejednoznaczne jest pojęcie postępu. Z jednej strony pod pewnymi względami są one czymś nowocześniejszym wobec samochodów spalinowych. Z drugiej zaś wiąże się z nimi wiele problemów, które cofają nas do wcześniejszej ery motoryzacji.

W książce "5G - narodziny mega totalitaryzmu. Czy jest to również zagrożenie dla naszego zdrowia?" zwracałem uwagę, że przedstawia nam się oświeceniowy obraz postępu, czy też raczej Postępu (pisanego wielką literą, jako że oznaczające tak naprawdę świeckie bóstwo), który jest nieskończony, nieodwracalny, ale przede wszystkim konieczny.

Mówiąc inaczej: musimy go biernie akceptować i mu się poddać, a jeśli tego nie robimy, widać jesteśmy szaleni, niedostosowani społecznie, jest dla nas miejsce najwyżej na marginesie społecznym.

Paradoks polega na tym, że kiedyś likwidowano tramwaje, trolejbusy, a nawet ograniczano znacznie komunikację miejską, aby zrobić miejsca spalinowym samochodom, które uznawano za postęp. Dzisiaj na nowo przywraca się tramwaje i próbuje wyrzucić samochody z miast, zastępując je komunikacją. Kręcimy się w kółko, a wszystko przez brak refleksji nad tym dokąd prowadzi nas "postęp". Musimy pamiętać, że każda technologia wiąże się z pewnymi plusami i minusami.

Jeśli chodzi o samochody elektryczne, to z pewnością możliwości technologii, na której są oparte, są wielkie. Już teraz elektryki w testach rozpędzają się do prędkości nieznanych samochodom spalinowym (inna rzecz, że i tak tendencja jest do ograniczania możliwej prędkości aut, a nie ich zwiększania). Poza tym potrafią one zapewniać większy komfort podróży: są ciche i uruchamia się je niezwykle prosto. Najeżone elektroniką mogą zawierać też więcej systemów bezpieczeństwa.

Największym problemem jest jednak to, że samochody elektryczne są droższe od spalinowych. I to nie jest tak, że jest to wina wyłącznie skali produkcji i etapu, na którym jesteśmy. To jest po prostu kwestia kosztów, do których należy np. wysoki koszt baterii (używa się do ich produkcji rzadkich pierwiastków).

Eksperci już mówią, że jeśli zgodnie z zamierzeniami UE odejdziemy całkowicie od aut spalinowych, wielu ludzi nie będzie stać na samochód. A samochód przecież przestał być już dobrem luksusowym i to jest efekt realnego postępu. Wraz z proponowanymi zmianami, utracimy to i cofniemy się do czasów z początku motoryzacji.

Kolejnym problemem jest to, że samochody elektryczne potrzebują całej infrastruktury do działania. Wystarczy blackout, prądu nie będzie i samochody staną. A przecież samochód zawsze był symbolem samowystarczalności. We wszystkich filmach postapokaliptycznych nic nie działa, ale samochody wciąż jeżdżą. Ktoś może powiedzieć, że to tylko filmy. Jeżeli jednak eksperci mówią, że masowe blackouty mogą nas czekać już w tym roku, a nie wiemy, co przyniesie przyszłość, pakowanie się w taką technologię, to samobójstwo.

Oczywiście, warto rozwijać samochody elektryczne, promować je jako kolejne rozwiązanie technologiczne. W UE obserwujemy jednak nacisk, aby one stały się bezalternatywną przyszłością. Co ciekawe, Europejczycy dość chętnie ulegają tej tendencji i kupują elektryki (choć i dotacje odgrywają tutaj sporą rolę), a już Amerykanie np. rzadko sięgają po te samochody. Może mieszkańcy USA bardziej niż inni wyczuleni na punkcie wolności, zwłaszcza wolności na szosach (patrz: film "Easy rider"), zdają sobie sprawę, że elektryk takiej wolności nie gwarantuje.

Inna sprawa, że przedstawianie elektryków jako czegoś bardziej przyjaznego środowisku jest utopią, bo do ich wytworzenia potrzeba więcej energii, degradacji środowiska (pierwiastki rzadkie!), a potem zostaje jeszcze problem utylizacji baterii. Co więcej, to co bardziej skomplikowane i najeżone elektroniką, jest potencjalnie bardziej awaryjne i trudniejsze w naprawie. Może się więc okazać, że niższe koszty użytkowania takiego samochodu będą ułudą.

Gdyby zresztą samochody elektryczne stanowiły jednoznaczny skok cywilizacyjny, ludzie biliby się je, żeby je nabyć. Tymczasem potrzeba dotacji, zachęć i zakazu samochodów spalinowych, aby je upowszechnić. Wolny rynek w tym wypadku zweryfikowałby ich atrakcyjność. Skoro się na to nie pozwala i dąży do socjalistycznych rozwiązań odgórnych, to widać nie jest to taki skarb, jak się przedstawia.

prawy.pl
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 23.02.22 Pobrań: 56 Pobierz ()
23.02.2022 Trochę o Siłach Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej
Obecnie, kiedy sytuacja na wschodniej granicy staje się coraz bardziej napięta, chęć pogłębiania wiedzy na temat kondycji Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej winna być czymś zupełnie naturalnym.

Źródłem rzetelnych informacji, które możemy polecić w tym zakresie jest nowość wydawnicza "Do broni". Książka tyczy się aktualnych problemów, związanych z bezpieczeństwem naszego kraju. Dzieło Jacka Hogi skupia się na przedstawieniu pozycji, jaką Polska posiada na arenie międzynarodowej ? mowa przede wszystkim o zapleczu i sprzęcie wojskowym, którym dysponujemy. Jakie szanse na obronę miałaby Polska w momencie zaistnienia konfliktu o dużej intensywności?

Autor stara się udowodnić, że stan obronności kraju, to nie tylko armia, siła gospodarcza, czy sprzęt, ale w głównej mierze sposób myślenia ludzi odpowiedzialnych za zagwarantowanie państwu bezpieczeństwa. Rzeczowa analiza skrupulatnie ukazuje, jak ten mechanizm działa w polskiej rzeczywistości.

Twórca podkreśla, że system obronności naszego kraju opiera się przede wszystkim na współpracy z NATO oraz na naiwnym oczekiwaniu pomocy od innych państw. Przekłada się to na zaniedbywanie własnej kondycji i siły, a co za tym idzie także suwerenności. Żyjemy przeświadczeniem, że niewiele znaczymy i że nie jesteśmy w stanie samodzielnie zawalczyć o bezpieczeństwo naszego państwa. Niewesoło wygląda także kwestia naszego uzbrojenia. Modernizacja sprzętu w Wojsku Polskim to proces przebiegający bardzo chaotycznie i mało efektywnie.

Praca Jacka Hogi za zadanie ma ukazać, w którym miejscu popełniamy błędy i dlaczego nasze wyposażenie tak znacznie różni się od uzbrojenia innych państw. Dzieło na celu ma zaprezentować także światowy stan wojskowości, zachodzące relacje oraz powstałe konflikty. Autor przygląda się m.in. relacjom Kurdów z Turcją, ukazując jednocześnie rolę, jaką odgrywa w tej rozgrywce USA. Publikacja zmusza do refleksji nad kwestią bezpieczeństwa Rzeczpospolitej - zebrane w książce dane, informacje i kontemplacje autora nie pozostawiają złudzeń, że Polska obecnie stąpa po kruchym lodzie, a jej zaplecze militarne pozostawia wiele do życzenia. W przeszłości niejednokrotnie zmuszeni byliśmy przystąpić do walki w obronie Ojczyzny - czy historia się powtórzy?

zmianynaziemi.pl

Książka "Do broni!" Jacka Hogi to nowa propozycja od Wydawnictwa 3DOM - dzieło dostępne jest już w regularnej sprzedaży pod poniższym linkiem: https://3dom.pro/18911-do-broni-jacek-hoga.html
Licencja: O/S: Wersja:
Dodano: 23.02.22 Pobrań: 57 Pobierz ()
Strona 28 z 183 << < 25 26 27 28 29 30 31 > >>
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.