Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Szok! Powiązany interesami z Rosją wykonawca gazoportu w Świnoujściu grozi przerwaniem prac!
Warto odnotować, że już raz włoska spółka wynegocjowała aneks do umowy, dzięki któremu przesunięto o pół roku termin realizacji inwestycji (pierwotnie terminal LNG w Świnoujściu miał być gotowy na czerwiec 2014). Ponadto, na mocy podpisanego aneksu, rząd musiał dopłacić Włochom ok. 280 mln zł. Obecnie, wykorzystując słabość ekipy Tuska i spartaczoną treść pierwotnej umowy, Włosi zażądali nowego aneksu, który prawdopodobnie przesunąłby termin oddania inwestycji o kolejne kilka- może kilkanaście miesięcy.

Taśmy "Wprost" ujawniły śmiertelne zagrożenie
W tym kontekście warto wspomnieć o dwóch kwestiach. Po pierwsze - na ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagraniach były wiceminister finansów w rządzie Tuska, a od 2013 roku wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych PGNiG Andrzej Parafianowicz w rozmowie ze Sławomirem Nowakiem stwierdził, że podpisane przez rząd Tuska umowy na realizację terminalu LNG w Świnoujściu są bardzo niekorzystne, bowiem pozwalają wykonawcy bezkarnie opóźniać budowę wspomnianej infrastruktury. Podczas nagranej rozmowy pada nawet stwierdzenie, że nasz kraj będzie mógł odbierać gaz z Kataru dopiero w 2017 roku, mimo że kontrakt przewiduje rozpoczęcie dostaw skroplonego surowca już od drugiej połowy bieżącego roku. Po drugie - główny wykonawca gazoportu, włoska spółka Saipem, w ostatnich miesiącach związała się poważnymi relacjami biznesowymi z Rosją. Czy może to mieć wpływ na obecne żądania w sprawie drugiego aneksu? - Nie sposób stwierdzić, ale warto mieć świadomość z kim główny wykonawca strategicznej dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego inwestycji robi interesy.

Gigantyczne straty PGNiG wiszą w powietrzu
Kto najbardziej straci na zamieszaniu z terminem oddania gazoportu w Świnoujściu? Po pierwsze - państwo polskie (czytaj: podatnicy). Przez nieudolność i niekompetencję ekipy Tuska, która zgodziła się na zawarcie z Włochami umowy dopuszczającej praktycznie bezkarnie opóźniać budowę wspomnianej infrastruktury, Polska będzie musiała wyłożyć dodatkowe setki milionów złotych. Kwestią wtórną jest to, czy pieniądze te trafią do Włochów (którzy łaskawie zgodzą się kontynuować inwestycję), czy do nowego wykonawcy (wybór takiego wykonawcy spowoduje kolejną, kilkunastomiesięczną obsuwę w terminie realizacji inwestycji). Najbardziej jednak dostanie po kościach PGNiG. Konsekwencje opóźnień w budowie gazoportu niosą ze sobą dla tej spółki bardzo poważne skutki. Kontrakt na dostawę gazu z Kataru zawiera bowiem klauzulę "take or pay" (bierz lub płać), która wymusza na odbiorcy - czyli PGNiG - płacenie za zakontraktowany surowiec nawet wtedy, gdy nie zostanie on odebrany. W grę wchodzą olbrzymie pieniądze - roczna wartość kontraktu opiewa bowiem na kwotę 550 mln USD. Wszystko zatem wskazuje na to, że już niebawem PGNiG zacznie ponosić gigantyczne straty finansowe. Będzie musiało płacić Katarczykom spore pieniądze za gaz, którego nie dostanie, bowiem nie będzie można dostarczyć gazu do nieukończonego terminala LNG w Świnoujściu.

Ostateczny cel to fiasko polskich łupków?
W ubiegłym roku "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że PGNiG zaczął badać możliwość awaryjnego odbioru LNG za granicą. W grę miały wchodzić gazoporty w Holandii, Belgii lub Norwegii. Problem jednak w tym, że żaden z tych zagranicznych terminali - gdzie Katarczycy mogliby awaryjnie zostawić gaz dla PGNiG - nie ma połączenia gazociągowego z Polską. Jedyna nadzieja w możliwości odsprzedaży katarskiego gazu innym podmiotom. Tutaj niestety też mogą się pojawić problemy - w kontraktach na dostawę gazu często stosuje się klauzulę zakazującą podmiotowi kupującemu gaz, dalszej jego sprzedaży lub reeksportu. To, z kolei, oznacza dla PGNiG potężne problemy, które będą mogły się przełożyć na wyniki finansowe tej spółki. Jeśli PGNiG zacznie ponosić straty z tytułu braku możliwości odbioru katarskiego gazu, to nie można wykluczyć, że odbije się to negatywnie na innych inwestycjach spółki, takich jak poszukiwanie i eksploatacja gazu łupkowego w Polsce. A może o to właśnie chodzi?

 
Dodane przez prakseda dnia lipca 28 2014 12:21:41 · 9 Komentarzy · 19 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.