Musimy sami zacząć dbać o własne bezpieczeństwo.
Niestety administrująca Polską ekipa Tuska jest sceptycznie nastawiona do tego typu pomysłów. Czyżby wytyczne płynące z Moskwy i Berlina stały w sprzeczności do oddolnych inicjatywy Polaków?
Przypomnijmy, że grupa białostockich biznesmenów chce powołać lokalną Gwardię Narodową Białegostoku. Mogłaby ona liczyć do 5 tys. ochotników - mieszkańców Białegostoku i okolic - którzy cyklicznie odbywaliby szkolenia z zakresu obronności. Ekwipunek oraz uzbrojenie w postaci lekkich karabinów mają zapewnić fundusze zgromadzone przez wspomnianych biznesmenów. Pomysłodawcy chcą w inicjatywę włączyć także lokalny samorząd, który miałby doposażyć gwardzistów w ręczne wyrzutnie rakiet typu Stinger. Gwardia Narodowa formuje się także w Szczecinie. Jej organizatorzy chcieliby szkolić ochotników z zakresu samoobrony i strzelectwa.
Oddolne inicjatywy, takie jak w Białymstoku czy w Szczecinie, są odpowiedzią na wyraźną potrzebę tworzenia komponentów obrony terytorialnej w naszym kraju. Sondaż Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych pokazuje, że aż 64 proc. społeczeństwa chciałoby wprowadzenia w każdym powiecie ochotniczych jednostek obrony terytorialnej. Wygląda jednak na to, że do pomysłu tworzenia obywatelskich inicjatyw zwiększających obronność kraju sceptycznie nastawiona jest obecna władza. Na przykład wymieniany jako kandydat do objęcia stanowiska premiera, obecny minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, publicznie zakpił z obywatelskiej inicjatywy budowy armii obrony terytorialnej w Białymstoku. Zapytany przez dziennikarzy co sądzi o tej inicjatywie stwierdził, że lepiej by było gdyby biznesmeni zajęli się robieniem biznesu, a nie dbaniem o obronność kraju.
Przypomnijmy, że np. kraje skandynawskie mają bardzo silne struktury armii obrony terytorialnej. Licząca pięć milionów mieszkańców Finlandia ma siły zbrojne składające się z 60 tys. żołnierzy zawodowych i 230 tys. ochotników wojsk obrony terytorialnej. Szwedzka Gwardia Krajowa Hemvarnet (odpowiednik wojsk obrony terytorialnej) liczy z kolei 600 tys. żołnierzy-ochotników. Szacuje się, że około 800 tys. osób w Polsce działało bądź działa w organizacjach paramilitarnych. Jest to spora baza, na fundamencie której można by stworzyć liczące 100-200 tys. żołnierzy-ochotników wojska obrony terytorialnej. Należy pamiętać, że żadna armia na świecie nie odważy się wejść na terytorium, na którym stacjonują liczne oddziały wojsk obrony terytorialnej uzbrojone w karabiny i ręczne wyrzutnie rakiet.
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 03 2014 08:06:12 ·
9 Komentarzy ·
12 CzytaÅ„ ·
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Louisroano 14/10/2017 22:25 Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie LLK 11/02/2011 10:06 GratulujÄ™ strony i oczekujÄ™ aktualizacji.
Pozdrawiam LLK