Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Tusk przyciÅ›niÄ™ty taÅ›mami w ostatniej chwili bÅ‚agaÅ‚ Merkel o „awans”?
Przede wszystkim jestem coraz bardziej skłonny uwierzyć, że to nie komsomołka Merkel zabiegała o nominację Tuska, ale było wręcz odwrotnie.

Merkel to stara sowiecka szkoła i ona doskonale wie, że lepiej mieć w Polsce swojego człowieka, którego odejście grozi powrotem Kaczyńskiego, niż zajmować się jakimiś głupotami w UE, gdzie i tak Niemcy zrobią, co zechcą. Gdybym był na miejscu Merkel zrobiłbym wszystko, aby Tusk nie ruszał się z Warszawy i walczył o trzecią kadencję.

Tylko z tego jednego powodu uważam, że pani kanclerz absolutnie nie zależało na "awansowaniu" Tuska. Co ją mogło przekonać? Dramatyczna sytuacja Tuska, którą Donald wypłakał na ramieniu "Mutti". W Polsce rozkręciła się afera, jakiej dotąd nie było, poszedł smród nie tylko po kraju, ale rozniósł się na zagraniczne salony. Dziwnym trafem afera podsłuchowa uderzyła w trzy nazwiska, które miały się ubiegać o stanowiska w UE. Wprawdzie Bieńkowska w końcu została oszczędzona, ale o jej nagraniach mówiło się bardzo głośno, jednoznacznie dając do zrozumienia, że chodzi o coś więcej niż brzydkie wyrazy. Taki przekaz w zupełności wystarczy, aby trzymać w garści panią minister, zresztą ona dokładnie tak w ostatnich dniach wyglądała, jak cień człowieka. Reszta miała mniej szczęścia. Sikorski załatwił się dokumentnie, z kolei Graś z Sienkiewiczem, Belką i Nowakiem o mało nie załatwili Tuska.

W kontekście ostatnich wydarzeń sprawy zaczynają się łączyć w całkiem zgrabną historię.

Albo celowo albo zupełnie przypadkiem wybija szambo podsłuchowe, obie wersje uważam za dopuszczalne, z tym, że po wybiciu nic już nie dzieje się przypadkiem. Ktoś (ludzie Komorowskiego?) korzysta z okazji i dusi nieludzko Tuska, żeby się wyniósł ze stołka premiera, co dla niego oznacza ostateczny zgon polityczny. Na bogactwo rozwiązań Tusk liczyć nie może, zatem co robi?

Pozostaje mu jedna jedyna droga, pójść do Merkel powiedzieć trochę prawdy, przedstawić najczarniejszy scenariusz i zaproponować kompromisowe rozwiązanie. Jak mogła przebiegać rozmowa Tuska z Merkel? Mniej więcej tak. Frau Angela, jest całkiem do dupy, nie mogę zostać na fotelu premiera, bo mnie taśmami wykończą, są takie rzeczy na moich ministrów, że nie wyrobię, nawet przy wiernych mediach. W sprawę są zamieszane służby, pewnie i ruskie również, dłużej tego biznesu nie pociągnę, ale mam propozycję. Mogę zrezygnować z funkcji premiera w taki sposób, że nie osłabi to mojej pozycji w Polsce, ale ją wzmocni, to z kolei pozwoli mi wybrać swojego zaufanego następcę, który będzie kochał Niemcy równie mocna jak ja sam. Nie stracę kontroli nad partią, jednocześnie będę pracował dla Niemiec w UE, tylko musiałbym mieć do pomocy jedną taką Bieńkowską. Inaczej się nie da, jeśli zostanę w Polsce wybuchnie taka bomba, która zmiecie wszystko i zostawi czyste pole dla Kaczyńskiego. A co z Cameronem, Donald? - pyta Merkel. Przecież tak mu nawrzucałeś, że nasz cieć nie mógł sobie darować zmarnowanej szansy na nagranie. Biorę to na siebie - odpowiada Donald, po czym robił "łaskę" Dawidowi, sprzedaje polskich emigrantów i ma dwa stołki załatwione.

Pozornie ta wersja wydarzeń kłóci się ze słusznym kontrargumentem, że takie sprawy w UE załatwia się latami. Zgadza się, ale to tylko pozory, bo nic się tu nie musi wykluczać. Tusk o taśmach i innych hakach na siebie wiedział od lat i prawdopodobnie od lat popuszczał w gacie, dlatego pytał tu i tam, póki co niezobowiązująco, jakie byłby możliwości, czy istnieje jakaś szansa.

Donald potrafi to doskonale i wcale nie mówię o jakieś koronkowej akcji wybiegającej w przyszłość na jedną kadencję. Przeciwnie, Tusk panikował i robił bokami od lat, przestraszył się po pierwszych sygnałach, że taśmy istnieją, co instynktownie kazało mu szukać drogi ewakuacji. Okoliczności i ludzie władający hakami sprawiły, że Tusk stanął pod ścianą i na łeb na szyję zaczął szukać najlepszego rozwiązania, którym okazała się dobrze płatana fucha w UE, z perspektywą kierowania PO z tylnego siedzenia i powrotu po latach na stołek prezydenta. Można się przyczepić do każdego punktu mojego fantazjowania, ale jednego silnego argumentu raczej podważyć się nie da - dla Tuska nie było i nadal nie ma lepszego scenariusza.

MatkaKurka
 
Dodane przez prakseda dnia wrze¶nia 07 2014 08:11:37 · 9 Komentarzy · 15 CzytaÅ„ · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
GratulujÄ™ strony i oczekujÄ™ aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.