Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
"Nikt nie jest przygotowany na wojnę. Warto jednak pomyśleć o pewnych scenariuszach. I niektórzy to robią."
Odkąd kilka tygodni temu w "Rzeczpospolitej" przeczytałam artykuł o miłośnikach wojskowości, którzy organizują takie ćwiczenia, zwracam uwagę na podobne szkolenia. Jest ich całkiem sporo. Jeszcze niedawno można było pomyśleć pobłażliwie, że tak bawią się duzi chłopcy. Ale nie teraz, gdy coraz więcej osób ma poczucie, że wszystko jest możliwe i mogą się ziścić scenariusze, które kiedyś uważalibyśmy za niewyobrażalne.

Po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, gdy ludzie, którzy w ogóle nie interesują się polityką, zadają mi pytanie "czy będzie wojna". Nikt tak nie pytał, gdy trwały działania wojenne na Bałkanach czy waliły się wieże WTC - powiedział mi znajomy analityk spraw międzynarodowych.

Poczucie zagrożenia jest chyba rzeczywiście dość powszechne, skoro nawet tak twardo stąpający po ziemi ludzie, jakimi są biznesmeni, uważają, że Białystok jest miastem frontowym, należy więc powołać w nim gwardię narodową, wyposażoną w wyrzutnie rakiet typu stinger.

Warto przypomnieć, że dramatyczne pytanie "czy dzieci polskie w ogóle pójdą do szkoły 1 września" zadał kilka miesięcy temu Donald Tusk. Postraszył, a potem przygotował się do ewakuacji ze strefy ewentualnych działań wojennych na z góry upatrzone pozycje.

To dość interesujący temat - jak zachowałyby się nasze elity w sytuacji prawdziwego zagrożenia? Syn prezydenta Ukrainy, Petra Poroszenki, podobno walczy na froncie - jeśli oczywiście nie jest to propaganda. Ciekawe, którzy z naszych polityków wysłaliby swe dzieci na front.

Pytanie jest na szczęście na razie teoretyczne. Podobnie jak tylko teoretycznie rozważać możemy, jakie jest morale naszej armii. Miejmy nadzieję, że lepsze, niż wskazywałaby niedawna afera z transportem wojskowej humanitarnej pomocy dla Ukrainy, kiedy okazało się, że spora część darów została rozkradziona już w bazie w Rembertowie.

Jak już raz zacznie się rozważać podobne kwestie, to trudno skończyć. Kto stawiłby opór a kto witałby kwiatami wkraczającą armię rosyjską? Są państwo pewni, że ta ostatnia sytuacja nie miałoby prawa się zdarzyć czy też mają już swoje typy?

Oczywiście, te wszystkie spekulacje dotyczą wojny konwencjonalnej, a nie jądrowej, którą niedawno zaczęli już straszyć politycy rosyjscy. Bo wtedy nie pomogłyby żadne szkolenia z dywersji i partyzantki miejskiej ani hart ducha. Pozostałaby jedynie rada, jakiej udzielali niegdyś studenci na zajęciach przysposobienia wojskowego: należy zawinąć się w prześcieradło i czołgać w kierunku najbliższego cmentarza.

Maja Narbutt
 
Dodane przez prakseda dnia wrze¶nia 16 2014 07:49:31 · 9 Komentarzy · 18 CzytaÅ„ · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
GratulujÄ™ strony i oczekujÄ™ aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.