 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
PiS oddaje prezydentury walkowerem. |
 |
 |
Jej alternatywą byłaby kolejna przegrana Jarosława Kaczyńskiego z lokatorem Dużego Pałacu, co oczywiście brzmi niesympatycznie, ale prawda, jak to prawda - jest zwykle nieprzyjemna:
z Bronisławem Komorowskim Jarosław Kaczyński miał jedną, jedyną szansę wygrać w 2010 roku (czas leci...) i już następnej szansy nie dostanie.
Oczywiście żaden, wyciągnięty na chybcika z kapelusza inny kandydat PiS też z Bronisławem Komorowskim nie wygra, bo taka jest logika (tego) konfliktu (no skąd, a raczej od kogo zaczerpnąłem ten grepsik śliczny? Hm?).
4 lipca 2010 roku, w kilka godzin po przegranej Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich napisałem tak:
"Już nigdy, żadne wybory, nie będą się odbywały tuż po takiej hekatombie, jak ta, spod Smoleńska, która wyzwoliła tak ogromny ładunek patriotycznego - tak, nie wstydźmy się tego słowa - uniesienia.
- Już nigdy, żadne wybory, nie będą się odbywały tuż po dwukrotnej, niszczącej wiele miejscowości, powodzi.
- I już nigdy, żadne wybory, nie będą mały miejsca w sytuacji, gdy przynajmniej jeden kanał telewizyjny (TVP1), zachowywał się przyzwoicie i nie wspierał wszelkimi możliwymi i niemożliwymi metodami kandydata establishmentu.
JUÅ» NIGDY!
Każde następne wybory będą odbywały się w warunkach skrajnie nierównych szans, zaoferowanych Opozycji przez Władzę.
Bez jakichkolwiek pozorów równego traktowania stron, o kontroli nie wspominając."
Czyli - z prezydenturą Polski jest pozamiatane i to pozamiatane od 4 lipca 2010 i te "prawybory" czy inny casting na kandydata PiS radzę Państwu zwyczajnie olać, bo na to czasu szkoda i lepiej sobie jakąś ciekawą książkę przeczytać, zamiast słuchać kolejnych bajdurzeń "naszych" dziennikarzy i analityków.
***
Po tym dygresyjnym, acz koniecznym wstępie już wyjaśniam, że mnie chodzi o oddanie przez PiS walkowerem prezydentur Krakowa, Wrocławia i innych dużych miast.
Hofman zdradza taktykę PiS na najbliższe wybory samorządowe. Partia odpuszcza walkę o największe miasta, w których od lat rządzą niezależni prezydenci cieszący się dużym poparciem. PiS chce skupić się na wyborach do sejmików wojewódzkich. - W dużych miastach są prezydenci, którzy w tej chwili funkcjonują i bardzo mało prawdopodobne, żeby ktokolwiek, czy z PiS, czy z PO odebrał np. Dutkiewiczowi Wrocław - mówi Adam Hofman.
No słodkie zupełnie:
wyobrażacie sobie Państwo, że taki Viktor Orban ogłasza, iż jego partia rezygnuje z obsadzenia stanowisk merów Budapesztu, Miszkolca, Szegedu, Debreczyna i innych, kluczowych, węgierskich miast, "bo i tak z rządzącą obecnie kliką nie wygra" ?!
No właśnie - nawet Wasza, pisowska wyobraźnia aż takiego szpagatu zrobić nie potrafi.
Może, idąc dalej, PiS ogłosi, że odpuszcza sobie walkę o mandaty parlamentarne na wspomnianym Dolnym Śląsku? Albo na Pomorzu Gdańskim? I na Zachodnim też?
Bo i tak nie dadzÄ… rady?
Fakty sÄ… okrutne:
"największa partia opozycyjna" przez 4 lata tyłków nie ruszyła, żeby wykreować kandydatów
mogących zagrozić lokalnym, metropolitalnym sitwom (a co - może to nie sitwy?).
Taaa...
W tym i Układowi Warszawskiemu, gdzie wyznaczony raptem parę tygodni temu kandydat PiS, Jacek Sasin - jak to red. Warzecha mojemu ulubieńcowi, Hofmanowi ośmielił się powiedzieć - to charyzmy nie ma i do tego nierozpoznawalny jest.
Redaktor Warzecha jak zwykle się myli, bo charyzmę każdy ma, nawet taki van Rompuy i choć w jego przypadku jest to charyzma mokrej szmaty, to jednak zawsze jakaś jest (dosłownie: You have the charisma of a damp rag).
Hofman, oczywiście, jak na prawdziwego aparatczyka przystało, szedł w zaparte i jechał klasykiem w stylu "Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne."
I że Sasin o drugą turę powalczy, a w drugiej turze wszystko jest możliwe, gaworzył.
Słuchać takich bzdur szkoda, bo HGW ma prezydenturę w kieszeni, a PiS niech na mszę daje, żeby w drugiej turze się burmistrz mojego Ursynowa Piotr Guział nie znalazł, bo wtedy to już będzie obciach prawdziwy.
Tak swojÄ… drogÄ…:
dlaczego PiS tak Warszawy nie lubi, że po operetkowym (taka prawda - operetkowym) Czesławie Bieleckim, wystawia teraz tego Sasina?
Ale skandalem zupełnym jest wybranie na pisowskiego kandydata na prezydenta Krakowa faceta, który przez kadencję był radnym z ramienia Platformy, a teraz, postanowił zrobić zwrot i pożeglować sobie pod banderą pisowską.
Tu mamy smaczek dodatkowy:
oprócz tego, że przez 4 lata największa partia opozycyjna nie zdołała wykreować kandydata na prezydenta kluczowego (a co - może nie kluczowego?) miasta i na 1,5 miesiąca przed głosowaniem z łapanki bierze, to jeszcze z łapanki wśród platformerskiego zasobu :-D
Co, że skoro facet formalnie w PO nie jest a "jedynie" z jej ramienia ma fuchę radnego, to niby nie platformiarz?
Wy naprawdÄ™ wierzycie w takie bzdety?
No tak - wierzycie.
To sobie wierzcie.
Na koniec: PiS nie ma wizji samorządu terytorialnego, nie ma będącego konsekwencją tej wizji planu i nie ma kadr.
To znaczy ma: scharakteryzowała te kadry prof. Staniszkis:
"gamonie, ta grupa nieudaczników nie ma innej alternatywy, nie umie inaczej zarabiać pieniędzy." *
Ewaryst Fedorowicz
* Link |
 |
| |
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 16 2014 17:51:18 ·
9 Komentarzy ·
26 CzytaÅ„ ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|