Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Nie o rozbiór Ukrainy, ale o rozbiór Polski Sikorskiemu chodzi
Bardzo dobrze, że się pojawiają teorie, bo jedno jest pewne, że w działaniu Sikorskiego nie ma żadnego przypadku, pomyłki lub nieostrożności, czym się za chwilę tłumaczył. Zdecydowanie wolę najdziwniejszą, ale krytyczną interpretację, niż przyjmowanie oficjalnych komunikatów, co świadczy o naiwności lub po prostu o głupocie odbiorcy.

Temat jest niezmiernie ciekawy i wcale nie uważam, aby to była kaczka dziennikarska, przykrywka albo inne działania odwracające uwagę wyborców. Przeciwnie, o ile nie jestem do końca pewien w jakim celu Sikorski wywołał aferę, to pewien jestem, że zrobił to z premedytacją i świadomością konsekwencji. Radosław Sikorski nie jest intelektualistą, on wręcz jest przyciężkawy intelektualnie, infantylny, megalomański, rozdęty i neurotyczny, ale te wszystkie charakterystyczne cechy to i tak za mało, żeby podejrzewać Sikorskiego o skrajną głupotę. Nim przejdę do, jak mi się wydaje, sedna sprawy, chciałbym zwrócić uwagę na kilka charakterystycznych narzędzi, których Sikorski użył. Przede wszystkim wywiad poszedł do zagranicznych mediów i zrobił go z Radkiem niejaki Ben Judah. Pomijając pochodzenie Bena, co natychmiast wskazuje na przysługę wyświadczoną przez rodaków Szanownej Małżonki Radosława, warto przytoczyć dowód, że Anne i Ben nie są dla siebie obcy.

Niestety należę do pokolenia, które w szkole rusyfikowano, ale nawet bez znajomości języka angielskiego widać wyraźnie, że ten pan i ta pani znają się i razem występowali w mediach. Każdy taki "przypadek" chłopcy z Czerskiej są w stanie wyśmiać "spiskiem żydowskim", zachowajmy jednak powagę i wyższy poziom, co nie jest trudne. Nie ma przypadku w tego typu przedsięwzięciach. Radek wpadł na pomysł, Anne przekazała dalej, wprawdzie portal politico.com nie jest światowym gigantem medialnym, ale w moim przekonaniu o to właśnie Sikorskiemu chodziło.

Anne nie miałaby większych problemów z załatwieniem wywiadu w prestiżowym dzienniku tyle, że były minister spraw zagranicznych, który opowiada w poważnej prasie o rewelacjach sprzed 6 lat, sam siebie dyskwalifikuje. Mało tego, naraża się na odpowiedzialność, przecież nie tylko Tusk, ale i Sikorski wiedział, że Putin chce połknąć Ukrainę i siedzieli cicho, aż do dziś. Ba! Siedzieli cicho i obaj przez lata budowali "nową jakość" w relacjach z Rosją, co w zasadzie jest najbardziej istotnym i przygnębiającym podsumowaniem w tej historii.

Przed takimi zarzutami Radek musiał się zabezpieczyć i fakt, że wypowiedział się dla kompletnie nieznanego w Polsce portalu ma sugerować, że nie szukał sensacji, ot po prostu w nawale zajęć zrobił uprzejmość "mediom obywatelskim" albo zmęczony powiedział o jedno zdanie za dużo. Wywiadu dla Washington Post nie sposób bagatelizować, do takiego wywiadu trzeba się przygotować i każde tłumaczenie, że coś tam nie tak poszło jest dyskwalifikacją. Zdanie rzucone w podrzędnym portalu zawsze da się wytłumaczyć roztargnieniem, brakiem autoryzacji, nadinterpretacją itd.

Dokładnie tak Sikorski zrobił i z całą pewnością burza, która się rozpętała w Polsce w ogóle go nie zaskoczyła. Klasyka gatunku, która nazywa się kuciem na cztery kopyta. Sikorski podrzucił granat do mało znanego, ale zagranicznego medium i granat wrócił bombą do kraju. Z kolei krajowa bomba, to już wystarczająca siła rażenia, żeby informacje dotarły do szerokiej publiki międzynarodowej i narobiły większego bałaganu "prezydentowi" Europy, niż Sikorskiemu, który szansę na międzynarodową karierą stracił, jeśli nie na zawsze, to na długie lata. I teraz przyszedł czas na podstawowe pytanie.

Po co Sikorski przygotował i zrealizował tę skandalizującą akcję medialną? Aby celnie odpowiedzieć wystarczy użyć szerokiej definicji - na użytek polityki wewnętrznej. Dalej można się bawić w redukowanie, aż do prawdopodobnego sedna. Na użytek wewnętrzny, czyli po prostu uruchomił kolejną wojenkę, które toczą się nieustannie w PO, a z chwilą gdy Tuska wykopano do Brukseli działania zdecydowanie przybrały na tempie i intensywności. Sikorski uderzył w Tuska i chyba nie trzeba wyjaśniać powodów. Po tym jak Radek został przez Donalda wielokrotnie upokorzony, ograny ze wszystkiego, od stołka w UE, aż po utratę stołka ministra spraw zagranicznych, każdy by się odwinął przy pierwszej okazji. To ciągle jednak nie jest sedno sprawy, bo sama zemsta w polityce, chociaż słodka, bez politycznej korzyści jest nic niewarta.

Co Sikorski chciał ugrać? Najbardziej odważni powiadają, że Radek mierzy w stanowisko prezydenta RP III i wstępnie jestem gotów się zgodzić z definicją marzeń Sikorskiego, ale dalej pojawiają się nazbyt odważne pomysły. Otóż przeczytałem artykuł wpolityce.pl, że powstał tandem Schetyna i Sikorski, który podzielił się ambicjami, Grzesiek weźmie szefa PO, Radek prezydenta. Na pierwszy rzut oka w tej komitywie brakuje jednego ogniwa, które zrywa łańcuch - Bronek Komorowski. Sikorski może sobie marzyć o prezydenturze, ale dopiero po drugiej kadencji Komorowskiego i dopiero przy takim założeniu łańcuch staje się naprawdę solidny. Trzech na jednego: Komorowski, Schetyna i Sikorski dobija Tuska, bo o pozycji Ewki Kopacz, która kolejny raz palnęła, że będzie dyscyplinować marszałka sejmu w ogóle nie ma co wspominać. Trzech liczących się graczy realizuje swoje główne cele. Bronek ma II kadencję, Schetyna przejmuje PO, Sikorski staje się kandydatem PO na kolejnego prezydenta.

Taka jest moja interpretacja i na jej rzecz przemawia jeszcze jedno. Tusk po wywiadzie Sikorskiego wręcz miał obowiązek zareagować i to natychmiast, ale podkulił ogon i albo się wcale nie zająknie albo czeka, aż się Sikorski zdradzi z intencjami do końca. Niespotykana reakcja! Parę miesięcy temu Donald zmiażdżyłby Sikorskiego, teraz zdaje sobie sprawę, że nie ma czym atakować i pozostaje mu się okopać, czekając na bieg wypadków, które w Polsce nieraz i nie dwa z minuty na minutę przybierały zupełnie odwrotny od zamierzonego obrót. Swoją drogą Komorowski też milczy, ale jakoś media go nie wywołują. Wiele razy podniecaliśmy się bieżącym wydarzeniem, ale trzeba pamiętać, że cały czas trwa wymiana ciosów w ramach wojny domowej i Sikorski po ataku równie dobrze może zaliczyć nokautującą kontrę.

Walka o władzę przekroczyła kolejny poziom bezwzględnej wymiany ciosów i nie o rozbiór Ukrainy, ale o nowy rozbiór Polski tu chodzi.

MatkaKurka
 
Dodane przez prakseda dnia pa¼dziernika 23 2014 12:33:33 · 9 Komentarzy · 24 CzytaÅ„ · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
GratulujÄ™ strony i oczekujÄ™ aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.