 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Szykujmy Gwardię Narodową |
 |
 |
Ostatnio zrobił to już nie kremlowski pajac Władimir Żyrinowski, ale osobiście Putin. W rozmowie z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką miał oświadczyć, że gdyby chciał, to w ciągu dwóch dni rosyjskie wojska mogłyby się znaleźć nie tylko w Kijowie, lecz także w Rydze, Wilnie, Tallinie, Warszawie czy Bukareszcie. Niestety nie jest to scenariusz filmowego political fiction, ale realna groźba.
Amerykańscy doradcy rządowi co rusz ostrzegają Estonię, Łotwę, Litwę i Polskę przed niebezpiecznym rozwojem sytuacji. Podobnego zdania są niektórzy polscy dowódcy mający odwagę przestrzec społeczeństwo przed zagrożeniem. Rosyjscy turyści z okręgu królewieckiego, odwiedzający masowo w weekendy trójmiejskie supermarkety, zachowują się coraz bardziej wyzywająco. Demonstracyjnie paradują po sklepach z czarno-pomarańczowymi wstążkami wpiętymi w klapy marynarek na znak solidarności z donbaskimi separatystami. W rozmowach z Polakami mówią bez ogródek, że już niedługo nie będą musieli tu nic kupować, bo "wjadą" i sami sobie wezmą. Ich postawa przypomina żywo agresywne zachowania turystów niemieckich przed wybuchem II wojny światowej. Co z tego wynika? Ano to, że Rosjanie są przygotowani na militarną konfrontację z Zachodem. A czy my jesteśmy przygotowani na ewentualny konflikt z Rosją?
Polityka odstraszania
Kilkoro dzieci moich znajomych, które przekroczyły już wiek poborowy, pyta: - Co mamy robić w przypadku ataku Rosjan? Nawet nie potrafimy się posługiwać bronią.
Czują zagrożenie, dowodem na to jest szybko wzrastający odsetek młodzieży, który chce powrotu poboru do wojska. Tak w każdym razie wykazały ostatnie badania CBOS. To naturalna reakcja obronna każdego normalnego człowieka w sytuacji, kiedy dostrzega zbliżające się niebezpieczeństwo. Co im mogę odpowiedzieć? Że platformerski rząd i parlamentarna większość, mimo wyraźnych sugestii NATO. aby podwyższyć budżetowe wydatki na zbrojenie z 1,95 na 2 proc., odpowiedzieli: nie!
Nie zapominajmy jednak, że w tej nowej sytuacji mieliśmy wręcz niewiarygodne szczęście. Sekwencja wydarzeń na Majdanie przyspieszyła reakcję Kremla. Putin ruszył na Ukrainę, ale daleko mu było jeszcze do pełnego przygotowania do wojny z Zachodem. Konflikt na razie przygasł, ale to tylko antrakt w tym spektaklu. Wojenna logika została już uruchomiona. Znajdujemy się w sytuacji politycznej przypominającej rok 1939. Jesteśmy w sojuszu z mocnymi tego świata, ale brakuje nam stuprocentowej gwarancji. że w razie rosyjskiej agresji przyjdą nam z pomocą. A jeśli nawet wywiążą się ze swoich zobowiązań. czy zrobią to na czas?
Niestety od roku 1939 różni nas to, że wtedy mieliśmy siódmą co do wielkości armię na świecie, a dziś mamy ledwo 100 tys. zawodowych żołnierzy i bałagan w strukturach dowodzenia. Lata resetu z Rosją rządów "ciepłej wody w kranie" doprowadziły do sytuacji, że 40-milionowy kraj w środku Europy może się bronić przed atakiem ze Wschodu zaledwie kilka dni. Doświadczenia kampanii wrześniowej pokazują, że gdyby nie wkroczenie Sowietów, które spowodowało całkowite załamanie polskiej obrony, mogliśmy stawiać zorganizowany opór Niemcom jeszcze przez dobrych kilka tygodni. Hipotetycznie istniała szansa na to, że mimo wszystko Zachód ruszy się wreszcie zza Linii Maginota i w ten sposób zapobiegnie hekatombie II wojny światowej.
Dziś jest podobnie. USA i NATO silniej niż przed II wojną Francja oraz Anglia deklarują chęć obrony kresów wschodnich eurolandu, ale pewności nie mamy. Jedyne, co możemy zrobić, to przygotować się do maksymalnie długiej samotnej obrony, by dać sojusznikom czas na podjęcie działań militarnych przeciwko wspólnemu wrogowi. Po drugie, należy wreszcie poważnie zająć się polityką odstraszania przeciwnika, czyli wprowadzić w życie takie rozwiązania militarne, które uczynią z naszego kraju twardszy orzech do zgryzienia niż Krym czy Donbas. A warunkiem skutecznego odstraszania jest zapewnienie sobie takiego potencjału obronnego, by agresor musiał zadać sobie pytanie, czy konflikt z Polską mu się opłaca.
Przestarzała doktryna
Na czym stoimy? W wielkim skrócie. Jeszcze w styczniu tego roku według doktryny obronnej ośrodka prezydenta III RP przez najbliższe ćwierćwiecze nie powinniśmy się spodziewać żadnych zagrożeń. Ta teoria runęła jak domek z kart w ciągu trzech tygodni. Konieczne są natychmiastowe zmiany, bo do tej pory polska doktryna wojenna nastawiona była głównie na wysyłanie wojsk (przede wszystkim sił specjalnych) na dalekie fronty, jako wsparcie działań USA i NATO na antypodach. Dobre i to. Przynajmniej dzięki temu mamy dobrze wyszkolone i ostrzelane (co najważniejsze) kadry, które mogą zostać wykorzystane przy niezbędnym zwiększeniu liczebności armii zawodowej. Ale zawodowa armia to nie wszystko. Nastawiając się na aktywność na odległych frontach, zaniedbano obronę terytorium własnego kraju.
Historia pokazuje, że mamy w praktyce dwa modele armii. Po pierwsze, masową, zawodowo-poborową, która według mnie jest dziś tworem archaicznym. Drugim rozwiązaniem, bliższym realiom współczesnego pola walki, jest dobrze wyszkolona armia zawodowa (w polskich realiach powinna być podwojona liczebnie) wsparta dobrze zorganizowaną tzw. Obroną Terytorialną (OT).
Model ten stosuje od zarania swoich dziejów najsilniejsze mocarstwo świata, współczesny Rzym, czyli Stany Zjednoczone, mimo że obszar USA nie jest bezpośrednio zagrożony najazdem obcych sił zbrojnych praktycznie od drugiej połowy XIX w. W amerykańskich realiach obrona terytorialna zwana Gwardią Narodową ma być gotowa nie tylko do odparcia armii zewnętrznego agresora, lecz także do ochrony ludności cywilnej zarówno przed zagrożeniami natury militarnej (np. atakami rakietowymi), jak i przed skutkami klęsk żywiołowych.
Pojęcie obrony terytorialnej źle się kojarzy Polakom, którzy pamiętają czasy komuny. Była powszechnie wyśmiewana niczym Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej, czyli ORMO. Kojarzono ją z przaśnymi, zakompleksionymi typami, którzy wśród uśmieszków uczniów podczas obowiązkowego w szkołach średnich przysposobienia obronnego opowiadali bajki o tym, jak się ustrzec przed skutkami amerykańskiego ataku atomowego. Czasy się jednak zmieniają i wobec nowych zagrożeń warto przełamać stare schematy myślenia. By zdjąć odium z wyśmiewanej w PRL i traktowanej obecnie z przymrużeniem oka Obrony Terytorialnej, najlepiej będzie przedstawić istotę systemu funkcjonowania OT USA, czyli tamtejszej Gwardii Narodowej (GN).
Zawsze gotowi
"Dobrze zorganizowana milicja (Obrona Terytorialna) jest niezbędna dla bezpieczeństwa wolnego państwa" - zapisano w konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki (II poprawka). Kiedy w drugiej połowie XVIII w. Stany Zjednoczone wybijały się na niepodległość, podstawową rolę w walce bezpośredniej odegrały lokalne milicje. Od tamtej pory stały się nieodłącznym czynnikiem sił zbrojnych USA. Podczas I wojny światowej oddziały Gwardii Narodowej stanowiły 40 proc. wszystkich walczących jednostek amerykańskich, natomiast w trakcie następnej gwardziści walczyli na wszystkich głównych teatrach wojny (np. 29. dywizja piechoty Gwardii Narodowej brała udział w lądowaniu w Normandii). Wojska Lądowe Gwardii Narodowej tworzyły ponad 50 proc. sił U.S. Army skierowanych do walki w czasie ostatniej wojny w Iraku. Służba w GN uważana jest za honor i powód do dumy. Gwardzistami było 17 prezydentów USA, w tym Thomas Jefferson, Abraham Lincoln, Theodore Roosevelt czy George W. Bush.
Służba w GN jest ochotnicza i trwa w zależności od deklaracji trzy, sześć lub osiem lat. Podstawową siłą Gwardii Narodowej są jej żołnierze. Odpowiedni system szkoleń gwarantuje przestrzeganie dyscypliny, zasad życia koszarowego i w końcu walki. Nauka trwa dziesięć tygodni. Tyle potrzeba na przerobienie niezdyscyplinowanego rekruta w twardego i skłonnego do poświęceń żołnierza obywatela. Za poziom wyszkolenia odpowiadają doświadczeni instruktorzy. Po zakwalifikowaniu ochotnik przechodzi testy sprawności fizycznej oraz specjalny quiz, z którego przełożeni wyciągają wnioski, do jakiej służby najlepiej się nadaje. Po przejściu szkolenia podstawowego (u nas tzw. unitarki) kieruje się go w zależności od predyspozycji do: piechoty, lotnictwa, ciężkiej lub lekkiej artylerii, sił specjalnych albo do wywiadu wojskowego.
GN oferuje również miejsca w logistyce, łączności, wojskach inżynieryjnych, w służbie medycznej, transporcie, przy konserwacji maszyn czy w końcu w administracji. W dyspozycji GN jest ok. 150 zawodów, które może wybrać kandydat, o ile spełni niezbędne wymagania. Po przeszkoleniu gwardzista odbywa okresowe szkolenia, które prowadzone są w trybie weekendowym raz w miesiącu, w miejscu zamieszkania. Raz do roku, najczęściej w lecie, organizowane są obowiązkowe szkolenia wyjazdowe, trwające dwa tygodnie. Wszystkie poważne opracowania fachowe, jak np. encyklopedia "International Military and Defense", definiują Obronę Terytorialną jako niezbędny czynnik nowoczesnej struktury militarnej, którego powiązanie z systemem cywilnym skutecznie wpływa na jakość obrony narodowej. Hasło GN USA to "Always ready - always there" ("Zawsze gotowi - zawsze na miejscu"). System ten w pełni realizuje ideał żołnierza obywatela (Citizen Soldier - civilian in peace, soldier in war).
Zatrzymać zielonych ludzików
Dla określenia działań Rosjan na Krymie i Ukrainie ukuto nowy termin - wojna hybrydowa. Nie jest to wbrew zaskoczeniu wielu polityków i komentatorów żadna nowość. Dokładnie ten sam typ działań zbrojnych prowadziła Rzeczpospolita w latach 1606-1613 podczas interwencji na terenie Moskwy. Najemne oddziały lisowczyków i Kozaków hetmana Sahajdacznego pustoszyły kraj, wprowadzając zamęt, a całe zastępy ochotników z Polski walczyły w zorganizowanych oddziałach zarówno po stronie carów Samozwańców, jak i tzw. legalnej władzy, wprowadzając dodatkowe zamieszanie.
Przez pierwsze lata konfliktu Rzeczpospolita oficjalnie nie angażowała się militarnie po żadnej ze stron, jednak dziwnym trafem cudzoziemscy "ochotnicy" (Polacy, Kozacy, Litwini) walczyli głównie tam, gdzie opłacało się to polskiemu królowi. Teraz mamy sytuację odwrotną, tylko stroną rozgrywającą jest Kreml. Jeżeli grozi nam konflikt zbrojny ze wschodnim sąsiadem, musimy się liczyć (szczególnie w jego wstępnej fazie) właśnie z tego typu działaniami. Narażone na ataki "zielonych ludzików" (prawidłowo: dywersantów) będą szlaki komunikacyjne, rafinerie, źródła energii - generalnie te miejsca, których zakłócenie pracy może spowodować zamęt. Akcje mogą być wykonywane przez kilkuosobowe oddziały i zanim "szpica" czy nasze oddziały specjalne zdążą na miejsce, będzie już po wszystkim.
Najpoważniejszym przeciwnikiem grup dywersyjnych jest zawsze dobrze zorganizowana Obrona Terytorialna. "Narodowe Siły Rezerwowe (NSR) w żadnej mierze nie mogą być uważane za rodzimy odpowiednik Gwardii" - pisze w swojej pracy doktorskiej Anna Maria Siarkowska z Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Obrony Narodowej i Ruchu na rzecz Obrony Terytorialnej. "NSR nie tylko nie stanowią oddzielnego rodzaju sił zbrojnych, lecz służą tylko i wyłącznie uzupełnianiu wakatów w wojskowych siłach operacyjnych. Używanie określenia polska Gwardia Narodowa w stosunku do Narodowych Sił Rezerwy to nadużycie, które wprowadza w błąd opinię publiczną. Polska nie posiada obecnie komponentu OT w ramach swoich sił zbrojnych, co budzi niepokój i zasadne pytania o zdolności obronne polskiego systemu militarnego".
Potrzeba jak najszybszej odbudowy sił OT jest bezsporna. Tym bardziej że mamy potencjał - ochotników. Powstało już kilka poważnych opracowań, które przedstawiają koncepcję utworzenia nowoczesnej OT. Utworzono Ruch na rzecz Obrony Terytorialnej, w którego skład wchodzą fachowcy z Akademii Obrony Narodowej. To właśnie z tego źródła wypłynęły myśl i hasło: "Odbudujmy Armię Krajową". Biznesmeni z Białegostoku dobrowolnie się opodatkowali, by finansowo zasilić tworzone oddolnie i spontanicznie organizacje samoobrony. Wielu młodych ludzi pyta: co mogę zrobić, gdy wejdą Rosjanie? Władza musi udzielić natychmiastowej odpowiedzi. Inaczej przegramy zyskany dzięki Ukrainie czas.
Andrzej Rafał Potocki
W Sieci |
 |
|
Dodane przez prakseda
dnia listopada 05 2014 08:56:12 ·
9 Komentarzy ·
42 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|