 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Byłem na marszu |
 |
 |
Cóż, jakie struktury taki tychże udział w przecież do cholery pisowskim marszu protestacyjnym. Padło też "trochę" gorzkich słów pod adresem tych nieobecnych. W każdym razie ja byłem w tym autokarze i miałem ze sobą 500 egzemplarzy wydrukowanego Wolnego Słowa z 5 grudnia. Przez całą drogę do Warszawy w autokarze była wspaniała atmosfera.
Na miejsce dojechaliśmy o 12.45. Plac Trzech Krzyży był już pełen ludzi a ciągle dołączali nowi. Rozdaliśmy szybko WS i szybko się okazało, że 500 sztuk to kropla w morzu potrzeby patriotycznego słowa pisanego. Ludzie prosili o więcej a my nie mieliśmy. Przykro nam było odmawiać. Na te kilkadziesiąt tysięcy ludzi obecnych na marszu byliśmy jedyna grupą, która coś ze sobą przywiozła choćby dla pokrzepienia ducha i do zabrania ze sobą tego śladu jednak już tak bardzo konkretnego w swoje strony. Indolencja władz PiS jest dla mnie w sprawie słowa pisanego bardzo niezrozumiana, bo GP czy CGP to zupełnie coś innego i za co trzeba płacić a elektorat nie należy do tych bogatszych Polaków. PiS powinien to wziąć pod uwagę, ale czy weźmie?
Ruszyliśmy w Aleje Ujazdowskie po krótkim przemówieniu Prezesa PiS ok.13.20. Wokół było dosłownie biało-czerwono i był to widok warty bycia w tym momencie w Warszawie. Było bardzo dużo młodych ludzi i byli ze wszystkich stron Polski. Hasło "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" co chwilę było wykrzykiwane, a na wysokości URM rozległ się dosłownie ryk tysięcy głównie młodych i silnych gardeł. Krzyczeliśmy "złodzieje" i "fałszerze". Tylko wielka szkoda, że ten gmach był pusty, ale mam nadzieję, że jego użytkownicy mimo wszystko to oglądali w telewizji "Trwam" lub "Republika", no i że cała Polska mogła też nas zobaczyć i usłyszeć.
Pod pomnik marszałka Piłsudskiego dotarliśmy około 15.20, a na 16-tą mieliśmy wyznaczony termin zbiórki przy autokarze. Te terminy powrotu zawsze kolidują z samym końcem Marszu, a to oznacza, że nie mamy możliwości wysłuchania przemówienia Jarosława Kaczyńskiego. Te terminy dyktują nam kierowcy autokarów, bo wiąże się to z czasem ich pracy. W powrotną drogę zabrał się również z nami poseł Smolińskich, tak że przybył jeden jeszcze członek PiS i było więc nas w Warszawie siedmioro.
W podsumowaniu mogę stwierdzić na pewno trzy rzeczy: po pierwsze pozytywnie zaskoczyła mnie frekwencja - miałem pewne obawy; po drugie: rzeczywiście duża obecność młodych Polaków; no i po trzecie, że 500 egzemplarzy Wolnego Słowa to kropla w morzu potrzeb. 5000 to by było coś, ale cóż wydajemy gazetkę własnymi wyłącznie finansowymi możliwościami. PiS nie ma z nią nic wspólnego.
Kazimierz Jagoda
PS Podobno w trosce "o budowanie jedności wszystkich Polaków" zabrakło biskupów na Marszu. Źle to wróży naszemu Kościołowi - tyle tylko powiem, bo na więcej szkoda zdrowia i samego Kościoła. |
 |
| |
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 14 2014 10:00:35 ·
9 Komentarzy ·
25 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|