Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Kim jest Poroszenko - Walcman ?
Czy Polacy popierający Majdan spodziewali się, że prezydentem tzw. wolnej Ukrainy zostanie były minister z czasów świeżo zdetronizowanego Janukowycza; facet z całą listą podejrzeń o przestępstwa; oligarcha, robiący kasę w kraju Putina, którego historia rodzinna nie należyto do najchlubniejszych? Ukraina nie jest podzielona tylko na putinowców i banderowców, jak wmawiają nam rodzime lewaki. Mylili się adoratorzy ideałów Majdanu, według których rewolucja przynieść miała Ukrainie zerwanie z Rosją, integrację europejską i nowych polityków niezwiązanych z Janukowyczem. Mylili się także ci, którzy przekonywali, że Majdan stworzy stricte banderowskie państwo, które będzie realnie zagrażać niepodległości Rzeczpospolitej.

Prawda jest banalna. Dnia 25 maja wybory w pierwszej turze wygrał Petro Poroszenko, ekstremalny konformista, oligarcha, człowiek, który kręcił lody zarówno w Rosji, jak i na Zachodzie. Wszędzie ma przyjaciół, a poprzednią władzę obalał, finansując Majdan, pomimo że sam tę właśnie władzę jeszcze dwa lata wcześniej tworzył! Stery na Ukrainie mieli przejąć nowi ludzie z nowymi ideami… a wyszło jak zawsze. Kim więc jest Poroszenko?

Rodzina pod znakiem przekrętu

Petro Poroszenko jest synem Żyda Aleksieja Walcmana i Eugenii Siergiejewny Poroszenko, którzy pobrali się w 1956 r., przy czym warto zaznaczyć, że Walcman przyjął wówczas nazwisko swojej żony. Z tego związku w 1965 r. pod Odessą urodził się mały Piotruś. Jako nastolatek aż do końca ZSRR wzrastał w cieniu zaradnego ojca, który doskonale wykorzystywał korupcjogenną sytuację lat. 80, kiedy własność państwowa była w ukraińskiej części Związku Radzieckiego zwyczajnie rozkradana.

Ojciec przyszłego prezydenta (dawniej Walcman, a później Poroszenko) wykazywał żyłkę do interesów i doskonale odnajdywał się na salonach. Nie wszystkim jego ekonomiczne sukcesy przypadły do gustu. W 1986 r. Aleksiej Poroszenko wyleciał z partii za malwersacje gospodarcze popełniane w czasie, kiedy był dyrektorem naukowo-badawczego zakładu naprawczego (od 26 września 1977 do 9 grudnia 1983 r.). Poroszenkę aresztowano i postawiono mu zarzuty z kilku paragrafów kodeksu karnego. Miał fałszować dokumenty finansowe i nielegalnie przejmować własność państwową, bezprawnie nabywać nieruchomości i posiadać broń bez pozwolenia.

Aleksiej miał też epizod w stylu Janusza Palikota. Wzbogacił się na wódce, ta jednak miała być kradziona, a sprzedawany spirytus rozcieńczany z wodą. Poroszenko senior dostał za swoje biznesy dość łagodny wyrok: pięć lat w karnym obozie pracy, utratę posiadłości i pięcioletni zakaz piastowania ważnych stanowisk. Smykałkę do interesów przekazał jednak synowi. Kontakty i układy także. Ukraina przeszła pieriestrojkę, a Poroszenkowie wyszli na niej doskonale.

Król czekolady

Polskojęzyczne media nie ukrywają, że odrodzenie się Ukrainy szło w parze z gigantyczną korupcją, złodziejską prywatyzacją i przenikaniem mafii do polityki. Źródła większości dużych fortun w tym kraju do dzisiaj usłane są tajemnicą. Tymczasem, jak zapewnia "Gazeta Wyborcza", Poroszenko "nie jest oligarchą typowym". Dlaczego? Bo "opowiada otwarcie, jak doszedł do pierwszego miliona". I to, zdaniem "Wyborczej", wystarczający gwarant owej wyjątkowości... Obecny prezydent wyssał z mlekiem matki, a raczej -chociaż nie wiem z czym - od ojca, umiejętność dobierania sobie wpływowych znajomych. Już w 1986 r. jego pierwsza duża firma, Centrum Serwisu, zajmowała się lobbowaniem, czy mówiąc wprost, załatwianiem różnym podmiotom gospodarczym zezwoleń na import i eksport.

Poroszenko tłumaczy to m.in. tożsamym kierunkiem działań na rynku z własną edukacją, ponieważ studiował wówczas na wydziale stosunków międzynarodowych Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie. Jak widać, inni elewi tak zdolni jak on nie byli i nie potrafili skutecznie załatwiać kontaktów i różnych decyzji w ośrodkach ówczesnej władzy... Tyle, że jego koledzy z uniwerku nie mieli takiego taty i takiego startu. Poroszenko znany jest głównie jako "król czekolady", szef koncernu Roshen, czyli 18. co do wielkości firmy cukierniczej na świecie. Ale na tym nie koniec. Nowy prezydent trzyma w ręku przede wszystkim holding Ukrprominvest, w skład którego wchodzą różne firmy (tekstylne, motoryzacyjne, a także przemysł stoczniowy). Jego majątek szacowany jest przez magazyn "Forbes" na 1,5-2 mld dolarów. Co ciekawe, jak pisze Anna Wiejak, "tajemnicę poliszynela stanowi wniosek, z jakim biuro prasowe Poroszenki zwróciło się w zeszłym roku do izraelskiej edycji magazynu "Forbes", aby to usunęło ze stron internetowych informację o jego miejscu na liście najbogatszych Żydów świata. I chociaż sama informacja zniknęła z sieci, ślad po niej pozostał".

Elastyczny Piotruś

"Petro Poroszenko pójdzie z każdym". Tak mogłaby brzmieć jego dewiza polityczna. Najlepiej obrazuje to aktualny układ sił na Ukrainie. Dawny współpracownik obalonego przez Majdan premiera Janukowycza, późniejszy jego wróg, dogada się z każdym, byle do żłobu. Poroszenko 16 lat temu został posłem jako socjaldemokrata. Później był posłem Partii Regionów Janukowycza. Odszedł z niej i poparł dochodzącą do władzy "pomarańczową rewolucję", w wyniku której prezydentem został Juszczenko, a liderzy nowych władz, Julia Tymoszenko i Petro Poroszenko zaczęli się bić między sobą o wojenne łupy. Bez wątpliwości konflikt ten przyczynił się do rozpadu pomarańczowej koalicji i przywrócił na "tron" zdegradowanego Janukowycza, który praktycznie zamienił jedynie stołek premiera na prezydenta.

Wcześniej Petro zdążył pełnić funkcję ministra spraw zagranicznych i - zdaniem części mediów - wykorzystywał stanowisko do promocji za granicą swoich cukierków... Po dymisji został oskarżony o korupcję i płatną protekcję. A więc prześledźmy to konsekwentnie jeszcze raz. Poroszenko zdążył być w partii Janukowycza, zdradzić go i nolens volens pomóc mu wrócić do władzy. Mało tego, oswojony na nowo z Janukowyczem, już w 2012 r. piastował stanowisko ministra ds. rozwoju gospodarczego! Jakby zapominając o tym fakcie, stwierdził niedawno, że ostatnie lata rządów na Ukrainie doprowadziły kraj do ruiny gospodarczej...

Widząc dla siebie szansę, Petro został jednym z głównych sponsorów Majdanu. Doskonale mógł promować się na obrońcę wolności i zwolennika integracji europejskiej dzięki popularnej stacji telewizyjnej 5. Kanał, która także należy do niego. Z takim wsparciem Poroszenko wygrał wybory prezydenckie w pierwszej turze, zmiatając z powierzchni konkurentów z Julią Tymoszenko na czele. Powtórzmy więc jeszcze raz i do bólu.

Prezydentem Ukrainy po rewolucji na Majdanie i obaleniu prezydenta Janukowycza został minister z czasów rządów tego samego Janukowycza! Jak to możliwe? Wystarczy mieć media i pieniądze.

Rosyjskojęzyczny człowiek Zachodu

Prezydent Ukrainy uważany jest za prawosławnego i rosyjskojęzycznego oligarchę, którego część interesów ulokowanych jest w Rosji. Tam Poroszenko może liczyć na wielu przyjaciół, chociaż jego fabryki w kraju Putina były ostatnio blokowane przez rosyjską administrację. Co ciekawe, Poroszenkę wspiera pracujący na rzecz Rosji inny oligarcha, Dymitr Firtasz, pomimo że obecny prezydent opowiedział się za integracją Ukrainy z Unią Europejską. Może dlatego, że dla równowagi zachowawczo zdystansował się od idei szybkiego wejścia Ukrainy do NATO. Nie zadrażniając Rosji, wykluczył także siłowe próby odzyskania Krymu. W sprawie Donbasu i wojny pomiędzy ukraińskim wojskiem a separatystami zapowiedział w pierwszej kolejności rozmowy ze stroną rosyjską. Pytanie brzmi, kto zaoferuje "królowi czekolady" większy kawałek tortu.

Ukraina ma więc jako prezydenta typowego konformistę, ugodowca, biznesmana, który jest u władzy niezależnie od wiejącego wiatru. I pozostaje tylko postawić pytanie: czy warto było umierać za Majdan? Poroszenko na pewno odpowie, że było warto...

Robert Wit Wyrostkiewicz
 
Dodane przez prakseda dnia grudnia 18 2014 19:30:26 · 9 Komentarzy · 23 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.