Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Minister Sikorski bierze na głowę - Stanisław Michalkiewicz
Usłyszawszy tę wiadomość, wprost nie wierzyłem własnym uszom, że to prawda - że jakikolwiek minister spraw zagranicznych może zrobić coś tak głupiego. Okazało się jednak, że minister Radosław Sikorski najwyraźniej postanowił przelicytować nawet Władysława Bartoszewskiego, który będąc ministrem spraw zagranicznych, również całemu światu dostarczał wiele wesołości. To ambitne zadanie, ale wierzymy, że ministru Sikorskiemu się to uda - zwłaszcza że Stolica Apostolska już odpowiedziała mu ustami rzecznika prasowego, że nie czuje się związana wypowiedziami ojca Tadeusza Rydzyka. Trudno o większe ośmieszenie się i ministra, i - niestety - Polski, która takie osoby czyni ministrami spraw zagranicznych. To można było przewidzieć już na samym początku - ale cóż, kiedy konsyliarze, jakich nieboszczyk "Drogi Bronisław" poumieszczał w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w postaci tak zwanej stajni, najwyraźniej muszą być jeszcze bardziej rozrywkowi od swojego pozornego zwierzchnika? Więc wprawdzie "nieszczęśliwy kraj" i w ogóle - ale cóż nam szkodzi, w ramach myślenia pozytywnego i zachowania pogodnego usposobienia, trochę się pośmiać - zwłaszcza że jest z kogo?

Reklama
Zamieśc reklamę na Iskrach


Tyle zresztą naszego, co się pośmiejemy, bo oto minister Radosław Sikorski znowu dał głos, tym razem w związku z tak zwaną prezydencją, po której najwyraźniej wiele sobie obiecuje. Niech mu będzie na zdrowie, bo - jak już wspominałem - te wszystkie prezydencje to taki rodzaj Saturnaliów, podczas których w starożytnym Rzymie niewolnicy na kilka dni zamieniali się rolami ze swymi właścicielami - dopóki nie nastąpił bolesny powrót do rzeczywistości. Najwyraźniej minister Sikorski za dużo sobie dopuszcza do głowy, jakby nie pamiętał przestrogi wypowiedzianej przez pana Zagłobę do Rocha Kowalskiego, że co może wziąć na plecy, to niech bierze, ale na głowę - już niekoniecznie. Oto właśnie oświadczył, że wykorzysta polską prezydencję do podpisania Karty Praw Podstawowych - tego "Manifestu Komunistycznego" Unii Europejskiej. Do czegoś takiego żadnej "polskiej prezydencji" nie potrzeba - wystarczy pióro albo długopis - bo czy prezydencja jest, czy jej nie ma - skutki podpisania Karty będą takie same. Inna rzecz, że odmowa przyjęcia Karty Praw Podstawowych posłużyła w charakterze listka figowego prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i jego politycznemu obozowi. Ten listek figowy miał przed opinią publiczną w Polsce zasłonić sromotę ratyfikacji traktatu lizbońskiego, który właśnie wypłukuje resztki państwowej suwerenności - a teraz minister Sikorski chce ten listek odrzucić. Jednak - powiadają - nie ma większego zawodu niż ten, kiedy pod odsłoniętym listkiem figowym zobaczy się figę. Bo odmowa przyjęcia Karty Praw Podstawowych zakrywała niestety figę - w postaci orzecznictwa sądów i trybunałów, które rozwiązania przyjęte w owej Karcie wprowadzały do tubylczego systemu prawnego kuchennymi drzwiami. Wspominała o tym pani sędzia Małgorzata Jungnikiel, deklarując na Uniwersytecie Warszawskim, podczas sympozjonu poświęconego wejściu Polski do unii walutowej, że niezawisłe sądy w Polsce będą orzekały według prawa unijnego, nawet gdyby było ono sprzeczne z tubylczą konstytucją. Nie wypada dociekać, od kogo też mogły dostać taki rozkaz - bo że dostały, to w świetle deklaracji pani sędzi wydaje się pewne. Teraz jednak minister Sikorski musiał dostać kolejny rozkaz - żeby mianowicie odrzucić wszelkie pozory. Nie jest wykluczone, że tak mu kazała pani Katarzyna Ashton, Angielka, wysunięta na stanowisko "wysokiego przedstawiciela", czyli ministra spraw zagranicznych Unii Europejskiej, która nastręczyła go w charakterze nauczyciela demokracji w Libii. Zgodnie zatem z zasadą Murphy´ego, według której, jeśli tylko cokolwiek może pójść źle, to na pewno pójdzie, skutki przyjęcia Karty Praw Podstawowych ujawnią się w naszym nieszczęśliwym kraju w całej pełni nie tylko w sferze obyczajowej, ale przede wszystkim w sferze gospodarczej. W zamian za to zostaniemy obdarzeni nową wersją iluzji - to znaczy Partnerstwa Wschodniego - dzięki której nasi Umiłowani Przywódcy mogą bawić się w politykę europejską, a nawet nadymać mocarstwowością - co prawda tylko wobec Alaksandra Łukaszenki - ale dobra psu i mucha. Żadnych skutków w realu to oczywiście za sobą nie pociąga i dlatego właśnie Nasza Złota Pani Aniela na takie igraszki naszym mężykom stanu pozwala - podczas gdy w rezultacie przyjęcia Karty Praw Podstawowych Polska skruszeje jeszcze szybciej, by była łatwiejsza do przełknięcia, gdy przyjdzie na to pora.

Stanisław Michalkiewicz
"Nasz Dziennik"
 
Dodane przez prakseda dnia lipca 01 2011 13:55:18 · 9 Komentarzy · 342 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.