Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Wchodzimy w etap konfrontacji
Najpierw partia wymordowała, albo skazała na powolne gnicie w więzieniach swoich rzeczywistych i urojonych przeciwników, aż została na placu boju sama. Jednak natura nie znosi próżni i kiedy już przeciwników zabrakło, albo pochowali się po różnych mysich dziurach, partia zaczęła wojować sama ze sobą, właśnie za pośrednictwem owych "frakcji". Pojawiła się tedy frakcja "odchyleńców", którzy zapadli na "odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne". Potem, kiedy już umarł Stalin, pojawiły się "Żydy" i "Chamy", którzy kontynuowali przepychanki aż do początku lat 70-tych, z tym, że "Chamy" przepoczwarzyły się w "partyzantów", podczas gdy "Żydy" zaczęły się przepoczwarzać w "lewicę laicką", która pewnego dnia objawiła się jako awangarda płomiennych szermierzy demokracji i w tym charakterze dogadała się w Magdalence z generałem Czesławem Kiszczakiem, reprezentującym wojskową razwiedkę.

Obecnie partii już "nie ma", co znaczy tylko tyle, że rozpełzła się ona po rozmaitych partiach, które w mniejszym lub większym stopniu są infiltrowane, a niekiedy nawet kreowane przez bezpieczniackie watahy, sprawujące w naszym nieszczęśliwym kraju rzeczywistą władzę - oczywiście w imieniu central w państwach poważnych, do których przewerbowały się jeszcze w drugiej połowie lat 80-tych. Sytuacja polityczna w naszym nieszczęśliwym kraju jest albo odbiciem kompromisów, jakie państwa poważne zawierają między sobą - i wtedy w polityce wewnętrznej mamy "rok spokojnego Słońca" - albo konfliktu interesów - i wtedy mamy, niekiedy nawet bardzo gwałtowną - "wojnę na górze".

Wygląda na to, że obecnie weszliśmy w etap takiego konfliktu między Stanami Zjednoczonymi, które próbują powrócić do polityki europejskiej w charakterze głównego jej kreatora i kierownika, a Niemcami i Francją, które próbują kontynuować "europeizację Europy" - między innymi podtrzymując strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie. Ten konflikt interesów musi oczywiście przekładać się na sytuację w naszym nieszczęśliwym kraju i się przekłada w postaci narastającej wojny między Stronnictwem Ruskim i Pruskim z jednej strony, a Stronnictwem Amerykańsko-Żydowskim z drugiej.

Właśnie nie z tego ni z owego wybuchł straszliwy pożar Mostu Łazienkowskiego w Warszawie. Był to już drugi taki przypadek, bo pierwszy raz Most Łazienkowski zapłonął we wrześniu 1975 roku w ramach operacji "siedem pożarów na VII Zjazd". Przy pomocy takich właśnie aluzji ówczesne "frakcje" próbowały informować opinię publiczną, że coś się dzieje. Soldateska próbowała wysadzić w powietrze Gierka, ale ten na VII Zjeździe jeszcze się utrzymał - chociaż już w następnym roku był słynny "czerwiec" w Radomiu i Ursusie, ale i to Gierek jakoś przetrzymał i wysadzony w powietrze został dopiero w sierpniu 1980 roku, a 13 grudnia 1981 roku został nawet internowany - żeby Polacy mogli się domyślić, iż punkt ciężkości władzy przesunął się trwale w stronę tajnych służb - wojskowych i "cywilnych", czyli SB.

W niedawnym pożarze Mostu Łazienkowskiego dopatruję się tedy dowcipnej kontynuacji. I tak dobrze, że bezpieka nie podpaliła Wisły - bo to by dopiero było widowisko. Chyba jednak ze względów finansowych poprzestano na Moście - ale widać, że operację tę przeprowadzali pierwszorzędni fachowcy, bo Most jak się zapalił, to trudno go było ugasić, tak jakby do akcji użyto napalmu. Jak tam było, tak tam było, tym bardziej, że wszystkie siły porządkowe skoncentrowane zostały przy pilnowaniu sodomickiej tęczy na Placu Zbawiciela, więc do pilnowania Mostu Łazienkowskiego nikt nie miał głowy. Najwyraźniej mamy szczęście i terroryści traktują nasz nieszczęśliwy kraj wyrozumiale, zdając sobie sprawę, że to tylko taka wydmuszka, atrapa państwa, której żadnej odpowiedzialności przypisać nie można.

Wydaje się jednak, że nie powinniśmy tej wyrozumiałości nadużywać, bo gdyby ktoś naprawdę chciał nam zrobić kuku, to chyba nikt nie ma złudzeń, że bezpieczniackie pasożyty byłyby w stanie czemukolwiek zapobiec, ani - tym bardziej - nas przed czymkolwiek obronić. Pierwsi by pouciekali - i tak dobrze, że by pouciekali, bo mógłby być przecież jeszcze gorzej - że swoim zwyczajem przeszliby na stronę terrorystów i już w ich imieniu zaczęliby nas rezać.

Tak czy owak, pożar Mostu Łazienkowskiego oznacza, że wkraczamy w etap konfrontacji między bezpieczniackimi bandami. Wyrazem tej konfrontacji jest nawet drobiazg w postaci inwigilacji redaktora Kamila Durczoka z TVN, w której obok funkcjonariuszy policji uczestniczyli funkcjonariusze tygodnika "Wprost". Podejrzewam, że ten tygodnik od samego początku był odkrywką jednej z ubeckich frakcji, podobnie jak TVN, którą to stację podejrzewam, że jest telewizyjną ekspozyturą wojskowej razwiedki.

To nawet dobra wiadomość, bo jak zaczynają się rezać między sobą, to mają mniej czasu żeby prześladować nas. Najlepiej byłoby, by się nawzajem co do jednego powyrzynali - czego im serdecznie życzę.

Stanisław Michalkiewicz
 
Dodane przez prakseda dnia lutego 19 2015 08:22:13 · 9 Komentarzy · 15 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.