|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Wywiad w wPolityce.pl z Zytą Gilowską |
|
|
Innymi słowy rząd może przejąć rząd w całości? Wariant węgierski?
Obawiam się, że może, chociaż kontekst takiej operacji byłby jednak inny, niż na Węgrzech, gdzie jest to część potężnego pakietu zmian ustrojowych. Ale naszą obecną ekipę stać na dowolne ryzyko. Pokusa jest duża bo tam jest jednak grubo ponad 200 miliardów złotych. W części to są tylko pokwitowania, czyli obligacje Skarbu Państwa, ale w części nie – są tam też prawdziwe pieniądze. []
Dobrze też pamiętać o naszym systemie bankowym, nie tyle ekstra zdrowym, ile po prostu nieco zacofanym, co sprawiło, że niektóre wynalazki tzw. inżynierii finansowej, nie zdążyły się w Polsce niebezpiecznie upowszechnić. No i jeszcze jeden czynnik, istotny: Polacy, jak to się mówi, nie pękają. Niespecjalnie przejęli się kryzysem. Z tych oto powodów pierwsze objawy kryzysu przeszliśmy nieźle.
Bez zasług rządu?
Niedobrze, że Polacy aż tak bardzo zignorowali kryzys, hardość jest pożyteczna, ale nie zastąpi tzw. pomyślunku. Tutaj rząd ma sporo za uszami, ponieważ wytrwale poprawiał obywatelom samopoczucie intensywnie dosypując pieniędzy.
Sfinansował jeden z najkosztowniejszych programów stymulacyjnych w Europie. Rząd nie mógł – jak np. USA – dodrukować pieniędzy, bo polskie złote nie mają takiej marki jak dolar i nie stoi za nimi imperium z najpotężniejszą gospodarką świata. Więc rząd po prostu kosztownie się zapożyczał, co wybrzuszyło górę naszych długów oraz powiększyło deficyty w całych finansach publicznych.
Ten kryzys się kiedyś skończy?
Nieprędko. Chyba, że nastąpią duże zmiany – począwszy od architektury światowych finansów, a skończywszy na żelaznym odseparowaniu bankowości klasycznej (depozytowo-kredytowej) od bankowości inwestycyjnej. Inaczej większą część puli przejmą nowi gracze. Na razie kryzys trwa.
Nastąpiło przemieszczenie zobowiązań sektora finansowego do sektora publicznego w ramach świeżo sformułowanej zasady „prywatyzacja zysków, nacjonalizacja strat" i wszyscy czekają, kiedy owe zobowiązania powędrują dalej. A także – gdzie się przemieszczą... Dlatego próby okiełznania kryzysu zadłużeniowego Grecji są ważne. Nie wiadomo, czy proponowane Grecji instrumentarium zostanie przezeń przyjęte i czy przyniesie dobre skutki, osobiście mam wątpliwości.
Dobrze iż Donald Tusk zadeklarował miliard złotych pomocy?
Była to deklaracja absurdalna i zbędna. Na szczęście Wielka Brytania i Czechy wybawiły nas z kłopotu, stawiając zdecydowane weto. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 03 2011 14:50:03 ·
9 Komentarzy ·
263 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|