Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Sawicki chce definitywnie zamknąć polskie rolnictwo na rosyjski rynek?
Wszystko wskazuje na to, że w przypadku rolnictwa powtórzy się historia, jaka miała miejsce z przemysłem skórzanym oraz innymi, nie mniej istotnymi i dochodowymi. Zamknięcie polskich producentów rolnych na Rosję będzie de facto oznaczało likwidację polskiego rolnictwa, jako że rynek europejski w dużej mierze straciliśmy już dawno, a poszukiwanie innych, poza Europą to już margines i egzotyka.

Sawicki, przedstawiając posłom informację o sytuacji rolnictwa, podał, że w okresie gdy Polska jest członkiem UE wartość naszego eksportu wzrosła z 5,2 mld euro (w 2004 r.) do ponad 21 mld euro (w 2014 r.) W tym czasie - zaznaczył - zmieniliśmy się z producenta żywności na własne potrzeby w znaczącego, konkurencyjnego jej eksportera. Dodał, że w ciągu 10 lat wielkość produkcji rolniczej w Polsce wzrosła o 40 proc., gdy równolegle w państwach, które razem z nami przystępowały do Unii wielkość produkcji zmalała o 10 procent. Dane te nie są jednak wiarygodne, ponieważ w wartość eksportu wliczana jest ta część towarów, które importujemy, po czym wysyłamy dalej jako eksporterzy i to właśnie to przekłamanie stoi u podstaw tak dobrych wskaźników.
Minister Sawicki kwestię tę skrzętnie jednak pominął w swoim sprawozdaniu, koncentrując się na "dodatniej dynamice eksportu, niezłamanej przez rosyjskie embargo", co poczytywał sobie za sukces.

Jednocześnie podkreślał, iż nie bagatelizuje jednak znaczenia tego rynku, gdyż - przypomniał - w 2013 r. w sektorze owocowo-warzywnym dynamika eksportu na rynek rosyjski przekraczała 40 proc., natomiast w pierwszej połowie 2014 r. tj. przed embargiem dynamika eksportu na rynek rosyjski artykułów mleczarskich sięgała 70 procent.

Minister oświadczył, że o "chimeryczności" rosyjskiego rynku wiedział już w 2008 r., gdy "otwierał" ten rynek na polskie produkty żywnościowe, dlatego w 2009 r. powstały fundusze promocji. Dzięki tym środkom (zgromadzono 240 mln zł) - podkreślał - zrealizowano ponad 170 różnych misji w całym świecie. Według szefa resortu rolnictwa, pozwoliło to na zrealizowanie promocji z udziałem środków unijnych o wartości pół miliarda złotych, a polskie produkty żywnościowe są obecne w ponad 100 państwach świata.

Sawicki zapomniał jednak, że zdecydowanie bardziej "chimeryczny" jest rynek Unii Europejskiej, który wprawdzie deklaruje otwartość, szafując szumnymi hasłami unijnej solidarności, jednakże każdy w zasadzie z zachodnich krajów - mimo istniejących oficjalnie zakazów - promuje swoją własną produkcję rolną, a nawet eksportuje ją do Polski.

Anna Wiejak
 
Dodane przez prakseda dnia marca 06 2015 11:26:57 · 9 Komentarzy · 10 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.