Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
35 lat temu w Krakowie dokonał samospalenia Walenty Badylak
35 lat temu Walenty Badylak oblał się benzyną i podpalił na Rynku Głównym w Krakowie

Ba­dy­lak do­ko­nał sa­mo­spa­le­nia w pią­tek 21 marca 1980 r., na dwa dni przed wy­bo­ra­mi do Sejmu PRL. O go­dzi­nie 7.45 prze­cho­dzą­cy przez Rynek miesz­kań­cy za­uwa­ży­li męż­czy­znę, który me­ta­lo­wym łań­cu­chem przy­wią­zał się do pompy z wodą, a tuż po ósmej oblał ben­zy­ną i pod­pa­lił. Zmarł w dro­dze do szpi­ta­la. Zna­le­zio­no przy nim ta­blicz­kę, z któ­rej wy­ni­ka­ło, że ode­brał sobie życie "za Katyń, za de­mo­ra­li­za­cję mło­dzie­ży, za znisz­cze­nie rze­mio­sła".

Jako po­że­gna­nie dla bli­skich Ba­dy­lak zo­sta­wił kart­kę, na któ­rej na­pi­sał: "Ko­cha­ni - jeśli tam nie ma ni­co­ści, a są duchy brat­nie, będę was wspo­ma­gał, a w chwi­lach szcze­gól­nych od­czu­je­cie moją obec­ność - oj­ciec i dzia­dek".

Władze PRL: zmarły był chory psychicznie

Wła­dze PRL aż do po­po­łu­dnia za­sta­na­wia­ły się, jaki ko­mu­ni­kat w tej spra­wie prze­ka­zać pra­sie. Osta­tecz­nie przy­ję­ły wer­sję, że było to sa­mo­bój­stwo spo­wo­do­wa­ne cho­ro­bą psy­chicz­ną. Na­stęp­ne­go dnia w "Dzien­ni­ku Pol­skim" uka­za­ła się no­tat­ka: "W go­dzi­nach ran­nych 21 bm. na Rynku Głów­nym w Kra­ko­wie miał miej­sce sa­mo­bój­czy wy­pa­dek. Męż­czy­zna w star­szym wieku tar­gnął się na swoje życie przez ob­la­nie się ben­zy­ną i pod­pa­le­nie. W dro­dze do szpi­ta­la zmarł. Sa­mo­bój­cą oka­zał się 76-let­ni miesz­ka­niec Kra­ko­wa Wa­len­ty Ba­dy­lak. Usta­lo­no, że zmar­ły od wielu lat był le­czo­ny z po­wo­du chro­nicz­nej cho­ro­by psy­chicz­nej".

- Spraw­dzi­łem u mo­je­go zna­jo­me­go dr Adama Szy­mu­si­ka, dy­rek­to­ra kli­ni­ki psy­chia­trii Col­le­gium Me­di­cum i w żad­nych do­ku­men­tach nie było śladu, żeby Wa­len­ty Ba­dy­lak kie­dy­kol­wiek le­czył się z po­wo­du cho­ro­by psy­chicz­nej - po­wie­dział PAP ar­ty­sta pla­styk i dzia­łacz nie­pod­le­gło­ścio­wy Adam Ma­ce­doń­ski, który w 1978 r. za­ło­żył kon­spi­ra­cyj­ny In­sty­tut Ka­tyń­ski, do­ku­men­tu­ją­cy zbrod­nię ka­tyń­ską.

Już w dniu tra­ge­dii wokół stu­dzien­ki na Rynku Głów­nym po­ja­wi­ły się kwia­ty i zni­cze. - Wa­len­ty Ba­dy­lak był na­sta­wio­ny od życia ide­owo. Prze­ży­wał Katyń, a potem i wła­sne tra­ge­die ro­dzin­ne - mówił Ma­ce­doń­ski. - Jego sa­mo­spa­le­nie wstrzą­snę­ło tymi wraż­liw­szy­mi i bar­dziej oczy­ta­ny­mi kra­ko­wia­na­mi. Ale 1 maja, w nieco ponad mie­siąc od tej tra­ge­dii, lu­dzie tłum­nie uczest­ni­czy­li w po­cho­dzie z oka­zji Świę­ta Pracy. Masy nie za bar­dzo jego śmierć po­ru­szy­ła - dodał.

Śledz­two w spra­wie śmier­ci Ba­dy­la­ka umo­rzo­no 20 czerw­ca 1980 r.

Życie Badylaka: tragedie osobiste i nękanie ze strony państwa

Ba­dy­lak uro­dził się w 1904 r. w Kra­ko­wie-Pod­gó­rzu. Pod­czas II wojny św. był żoł­nie­rzem Armii Kra­jo­wej. Po wy­zwo­le­niu pro­wa­dził w Mro­wi­nach koło Świd­ni­cy pie­kar­nię, którą po kilku la­tach ode­bra­ły mu wła­dze. Póź­niej pra­co­wał w Ża­rach w Ro­bot­ni­czej Spół­dziel­ni Wy­daw­ni­czej RUCH.

W 1955 r. Ba­dy­lak osiadł w Kra­ko­wie. Naj­pierw był za­trud­nio­ny w Aka­de­mii Gór­ni­czo-Hut­ni­czej, potem w Za­kła­dzie Zie­le­ni Miej­skiej. W 1963 r. prze­szedł na eme­ry­tu­rę. Bar­dzo do­brze znali go kra­kow­scy księ­ga­rze, gdyż Ba­dy­lak z za­mi­ło­wa­nia gro­ma­dził książ­ki i płyty z mu­zy­ką po­waż­ną. Lubił także spę­dzać czas w ka­wiar­niach na Rynku Głów­nym i dys­ku­to­wać o hi­sto­rii.

Życie Ba­dy­la­ka było na­zna­czo­ne tra­ge­dia­mi oso­bi­sty­mi. Jego pierw­szą żoną byłą Ślą­zacz­ka, która w cza­sie wojny pod­pi­sa­ła volks­li­stę, a ich syna za­pi­sa­ła do Hi­tler­ju­gend, co wy­ko­rzy­sta­ły póź­niej wła­dze ko­mu­ni­stycz­ne. Ba­dy­lak roz­wiódł się z nią i po­now­nie oże­nił z Ireną Sła­wi­kow­ska, któ­rej mąż Eu­ge­niusz, ka­pi­tan ar­ty­le­rii, zo­stał za­mor­do­wa­ny w Ka­ty­niu.

Po woj­nie SB nę­ka­ło syna Ba­dy­la­ka, wy­rzu­co­no go z tech­ni­kum, chło­pak roz­pił się i w końcu - ku roz­pa­czy ojca - wstą­pił do In­for­ma­cji Woj­sko­wej, która była od­po­wie­dzial­na za czyst­ki i re­pre­sje w woj­sku. Druga żona Ba­dy­la­ka zmar­ła w po­ło­wie lat 70., wcze­śniej w wy­pad­ku zgi­nął jej syn.

W 1990 r. w miej­scu sa­mo­spa­le­nia Ba­dy­la­ka jego wnuk, ksiądz Woj­ciech Ba­dy­lak po­świę­cił ta­bli­cę pa­miąt­ko­wą ufun­do­wa­ną przez przy­ja­cie­la Wa­len­te­go, rze­mieśl­ni­ka Ka­zi­mie­rza Ko­złow­skie­go. W 2004 r. stu­dzien­ka zo­sta­ła od­re­stau­ro­wa­na; na ta­blicz­ce, którą tam za­wie­szo­no, wid­nie­je napis: "Nie mógł żyć w kłam­stwie, zgi­nął za praw­dę".

PAP
 
Dodane przez prakseda dnia marca 21 2015 14:28:36 · 9 Komentarzy · 11 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.