 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
O KOLEKTYWNYM WYSIŁKU |
 |
 |
Po dwóch miesiącach od publikacji "Jak wygrać" jestem przekonany o trafności tej decyzji. Zaoszczędziłem sobie zbytecznej pracy, a czytelnikom straty cennego czasu.
W tym okresie "linia wyborcza" opozycji nie uległa najmniejszej zmianie i nie warto wierzyć, by istniały skuteczne metody otrzeźwienia sztabowców PiS lub przywołania do rozumu małych demiurgów z "wolnych mediów". Ponieważ jedni i drudzy czytają ten blog - ślę im pozdrowienia i życzę, by za kilka miesięcy wyborcy i czytelnicy okazali kompletny brak wyrozumiałości.
Jest jednak temat, o którym nie mogę nie wspomnieć. Od co najmniej dwóch miesięcy "niezależne media" oraz politycy opozycji poświęcają mnóstwo uwagi lokatorowi Belwederu. Jako autor owładnięty "obsesją" na punkcie Komorowskiego (co onegdaj zdiagnozowała u mnie pewna pani redaktor) bardzo się cieszę z zainteresowania najważniejszą postacią reżimu III RP. Cieszę się z neofickiego zapału, z jakim przedstawiciele "naszych mediów" odkrywają dziś ciemne strony życiorysu Komorowskiego i tropią dawno wytropione sprawy. Z niesłabnącym podziwem odbieram wysiłki m.in. red. Janeckiego, który po ośmiu latach od publikacji Raportu z Weryfikacji WSI, odważnie i samodzielnie ustala dziś fakty opisane w tym dokumencie. Szczególnie zaś cieszy, że ludzie, którzy do tej chwili uważali lokatora Belwederu za postać drugoplanową i podporządkowaną woli genseka -Tuska, nagle dostrzegli ogromne wpływy "ciapowatego strażnika żyrandola" i zostali zaskoczeni jego drugim, marsowym obliczem.
Nie zasłużyłbym jednak na miano zaciętego malkontenta, gdybym do tej wyborczej sielanki nie dolał kilku słów dziegciu.
Robię to w gorzkim przeświadczeniu, iż wielu z tych, którzy wykazują dziś natężone zainteresowanie postacią Komorowskiego, w istocie gromadzi argumenty mające osłodzić gorycz porażki wyborczej. Po co? Być może po to, że jeśli wybory prezydenckie zostaną przegrane, a wśród wyborców i czytelników znajdą się osobnicy nazbyt dociekliwi, dzisiejsze wzmożenie posłuży za tarczę, za którą schronią się medialni "opozycjoniści". Usłyszymy wówczas znany (acz rozpisany na głosy) monolog - "wspólnym wysiłkiem całego kolektywu, no budowali my, no i pff...".
Podziwiam więc ów "wysiłek kolektywu", ale nie okażę zaskoczenia, jeśli będzie on całkowicie daremny. Nie tylko z tej przyczyny, że większość polityków i publicystów podejmuje tematy drugo, a nawet trzeciorzędne w skali dokonań Komorowskiego, lecz dlatego, że obecne wzmożenie można porównać do próby przekopania łopatką Mierzei Wiślanej. To imponujące, ale mało efektywne.
Przed wielu laty, były członek partii komunistycznej Jerzy Surdykowski napisał w "Tygodniku Powszechnym" - "W komunizmie dziennikarz-publicysta miał być lepiej wiedzącym i dalej widzącym "ojcem narodu", wieść go jak pasterz ku jedynie słusznej przyszłości". Myślę, że taka pokusa pasterzowania nie ominęła również współczesnych żurnalistów i wielu z tych, którzy przypisują sobie miano niezależnych, chętnie kreuje się na "lepiej widzących ojców narodu". Szkoda, że przy tym zapomnieli, że podstawowym obowiązkiem w tej profesji nie jest kreowanie rzeczywistości, "krzepienie ducha", "mobilizacja elektoratu" itp. zadania partyjne, lecz przekazywanie rzetelnych informacji. Zawsze i wszędzie. Bez względu na cudowne "strategie wyborcze" czy pijarowskie wizje partyjnych macherów.
Może się zatem zdarzyć, że osobnicy nazbyt dociekliwi zadadzą trudne pytania: dlaczego w czasie tej prezydentury tak niewiele pisano o dokonaniach lokatora Belwederu; dlaczego przez tyle lat bagatelizowano lub umniejszano znaczenie tej postaci; czemu przemilczano rolę ośrodka belwederskiego w sprawach dotyczących służb specjalnych, armii i naszego bezpieczeństwa; dlaczego nie dostrzegano dziesiątków wydarzeń, które świadczyły o budowaniu reżimu prezydenckiego i ukazywały autentyczne centrum decyzyjne?
Jakiż to genialny strateg sprawił, że przez ostatnie pięć lat goniono za pospolitym figurantem (którego dezercja nie wywołała nawet rysy na obliczu reżimu), lecz kompletnie zapomniano o postaci, która w tym samym czasie umacniała wpływy swojego środowiska i wznosiła mury fałszywej mitologii ?
Nie będę przypominał, że to horrendalne zaniedbanie sięga lat 2007-2008, gdy rozgrywała się afera marszałkowa, a zatrzymanie politycznej kariery Komorowskiego było w zasięgu opozycji. Jednak pytanie - co zrobiono po roku 2010, gdy polityczny patron WSI objął stanowisko prezydenta ? - musi zostać zadane. I nie po to, by tuż przed wyborami prezydenckimi antycypować przyczyny porażki, ale dlatego, by uświadomić sobie, że takich pokładów błędów, zaniechań i politycznej głupoty nie sposób przekopać przez trzy miesiące kampanii wyborczej. Popularny sposób rozgrzeszania, poprzez dictum - lepiej późno niż wcale, też jest nieprzydatny, bo wpierw trzeba sprawić, by to "późno" było sensowne i skuteczne, a "wcale" zostało napiętnowane i poddane refleksji.
Jakkolwiek "bluźniercze" wydały się słowa, które napisałem niedawno na twitterze, powtórzę je ponownie - jeśli Komorowski zapewni sobie drugą kadencję, to tylko z winy opozycji i związanych z nią mediów.
Nie pojmuję, jak można dziś wydziwiać nad szczelną osłoną ośrodków propagandy, jeśli przez ostatnie pięć lat nie próbowano nawet wyszczerbić tego muru milczenia? Po co udawać, że ogromną przepaść fałszu i dezinformacji, można pokonać podczas kilkumiesięcznej akcji medialnej?
By tego dokonać trzeba było wieloletniej, zorganizowanej kampanii informacyjnej, ciągłego monitorowania i nagłaśniania działań Belwederu oraz przypominania Polakom, kim naprawdę jest następca Lecha Kaczyńskiego. Zamiast rechotania nad gafami Komorowskiego i kiepskiej gry na emocjach, należało przekazywać konkretną wiedzę i nie bać się reakcji medialnych terrorystów.
Od wielu lat istnieją dziesiątki pytań, które winny zostać zadane politykowi PO. Podkreślę- nie mam na myśli tych, które sformułowałem w roku 2010, podczas ówczesnej kampanii prezydenckiej. Wtedy opozycja je przemilczała, dziś - z powodu zignorowania tematu - są w większości nieczytelne dla wyborców. Są natomiast okoliczności związane z życiorysem Komorowskiego, o których Polacy nie mieli okazji usłyszeć. Są sprawy, za którymi kryją się afery, ludzkie nieszczęścia i dotąd niezbadane dramaty.
Są w tej prezydenturze strony, przy których bledną pseudo zarzuty o "psuciu polskiej polityki", wysuwane przez sztab PiS. Jest temat Smoleńska i wielowątkowych relacji z Moskwą, które powinny być nieustannie badane i nagłaśniane.
Jeśli środowisko opozycji dostrzega niektóre z tych spraw i (tylko z pragmatyki wyborczej) zaczyna o nich mówić, potwierdza tym samym, że przez wcześniejsze lata popełniało kardynalny błąd uchylając się od rzetelnej informacji. Również tu, nazbyt dociekliwy wyborca powinien zapytać - dlaczego nie powiedziano mi o tym wcześniej i czemu kazano wierzyć, że w Belwederze rezyduje słaby i nieudolny "strażnik żyrandola"?
Ponieważ opozycja nigdy nie zrezygnuje z mitologii demokracji, nie powie też wyborcom, że medialna osłona nad Komorowskim i buta, z jaką ten człowiek ignoruje prawo obywateli do uzyskania informacji - jest koronnym dowodem braku elementarnych reguł wolnego wyboru. Ta sytuacja sprawia, że w III RP nie obowiązuje zasada, zgodnie z którą obywatele mają prawo znać przeszłość osoby pretendującej do najwyższego stanowiska w państwie. Mają prawo wiedzieć - kim jest człowiek, któremu powierzają swoje losy, czego dokonał w przeszłości, jakie posiada predyspozycje i jakie ma intencje. W warunkach demokracji - wszystko, co dotyczy osoby kandydującej na stanowisko głowy państwa, może być przedmiotem zainteresowania społeczeństwa i podlegać dogłębnej ocenie. Na tym opierają się gwarancje bezpiecznego, nie obarczonego błędem wyboru.
Związki Komorowskiego z WSI i kontakty z ludźmi tej formacji, nie powstały w ostatnich miesiącach. Groźne dla Polski "strategie", burzenie pro natowskich reguł bezpieczeństwa i "przestawianie" III RP na rosyjskie priorytety, nie są dziełem minionego roku. Podobnie, jak inicjatywy legislacyjne, dzięki którym lokator Belwederu uzyskał łatwe narzędzia do wprowadzenia stanu wyjątkowego, poszerzył swoje kompetencje w zarządzaniu Siłami Zbrojnymi i umocnił wpływy bliskich mu środowisk.
Przez pięcioletnią kadencję Komorowskiego - nad takimi tematami trwała medialna cisza, a tym, którzy próbowali ją naruszyć stawiano zarzut "obsesji" i wprowadzano zapis na publikacje. Zignorowano nawet fakt, że o przyszłości reżimu III RP zdecydują wybory prezydenckie. Być może nadejdzie czas, gdy poznamy kulisy tych decyzji i powody milczenia.
Populistyczne brednie o "politycznej ofensywie" i "doskonałej kampanii" kandydata Dudy, nie zrekompensują dziś wieloletnich zaniedbań i nie zagwarantują zwycięstwa opozycji. Można się obrażać na takie słowa lub zarzucać autorowi "sianie defetyzmu", ale trzeba je weryfikować poprzez fakty, a nie opinie zaślepionych bufonów.
III RP nie jest państwem demokracji, w którym sondaże i występy na wiecach decydują o wyniku wyborczym.
Wie o tym Bronisław Komorowski, gdy miesiąc przed wyborami pozwala sobie na bezprzykładną arogancje, "kontrowersyjne" decyzje i odmowę publicznej konfrontacji z faktami. Może tak postąpić, bo przez wcześniejsze lata korzystał na indolencji opozycji i nigdy nie został zmuszony do respektowania woli wyborców.
Na tym też polega przewaga lokatora Belwederu, że gwarancję wygranej nie musi opierać na mitologii III RP, której zakładnikami stały się "wolne media" i partia opozycyjna.
Gdyby ktoś przytomnie zapytał - po co ten tekst i "żale nad rozlanym mlekiem", proponuję jedną odpowiedź - po to, by w drogę długiego marszu nie wyruszać z bagażem starych błędów i fałszywych wyobrażeń.
Aleksander Ścios |
 |
|
Dodane przez prakseda
dnia kwietnia 15 2015 07:45:48 ·
9 Komentarzy ·
8 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|