Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Niebieski paluch demokracji.
Ku mojej uciesze. Nadal zorganizowany nie jestem. Stąd też, gdy ktoś do mnie zadzwoni, oddzwaniam do niego wybierając numer z listy ostatnich rozmów. Wpisywanie nowych nazwisk do pamięci pozostawiam osobom, co etui mają do dziś. Dlatego też czasem zdarza mi się taka chwila jak dziś, gdy wybrałem numer trochę na oślep.

- Dzień dobry, PiS. - powiedział miły głos. Kobiecy.
- A to, w takim razie... przepraszam, zły numer... - wydukałem.

Bo PiS miałem również w liście. A co. Dzwoniłem, aby się zapytać, czy mogę im pomoc dobrą radą. W kwestii wyborów, co to mają je "zaszczurzyć" osoby bez meldunku w nowym dowodzie. Okazało się jednak, że oni już o niebieskim paluchu słyszeli, tej metodzie barwienia widocznej części ciała, używanej w krajach wyborczo bardziej zaawansowanych od nas, gdzie w ten sposób egzekwuje się regułę - jeden palec, jeden głos... krajach w których policzenie głosów na liczydle zajmuje dzień i dwie minuty... Wiadomo, chodzi o Bangladesz i okolice.

Ale powiedziano mi, że - panie tu do nas to wydzwaniają nawet i prawnicy i tacy co się znają, więc od razu zdałem sobie sprawę, że co mnie tam maluczkiemu, nie prawnikowi, spod Bangladeszu się odzywać. No, ale to było dni temu parę. A dziś, przez pomyłkę wybrałem ich numer ponownie i się jakoś tak stropiłem, speszyłem i pospiesznie rozłączyłem.

A co bym miał powiedzieć, gdybym się nie speszył?

Powodzenia w wyborach? Owszem. Tyle, że ja w pierwszej rundzie głosowałbym na kogoś innego. Kogo? Brauna. Dlaczego? Dlatego, że... no właśnie. O tym zaraz. Co jeszcze mógłbym im powiedzieć? Na kondolencje dla Prezesa to jakieś pięć lat za późno. A przecież szczere, jeno jakoś już czas te łzy osuszył i wspomnienia zatarł.

A tak, bo pięć lat miesięcznic. Bo pięć lat ... Pięć lat, w których mnie ich żałoba powoli zaczęła męczyć. Nie dlatego, żeby nie była godna. Nie dlatego, żeby ofiary na szczere łzy nie zasłużyły. Nie dlatego, że politycznie wykorzystywano te katastrofę.

Może właśnie dlatego, że jej nie wykorzystano? Może właśnie dlatego, że męczeńska śmierć i nieludzkie bestialstwo i ruskich, i tych "naszych" z PO i okolic nie przekuło się na katharsis, nie przekuło się na metamorfozę, nie zmieniło nic, choć tyle jest do zmiany i sprzątania. Podzielili los księdza Jerzego, odeszli w męczarniach i przy chichocie morderców, bez żadnego zysku ni dla Boga ni Ojczyzny. O Honorze nie wspomnę.

Co miałbym powiedzieć, gdybym czas i ochotę miał na pogawędkę z panią ze słuchawki? O, może tym, co proponował mi Seawolf parę lat temu? Mówił mi, bym się zapisał. On się zapisał, choć miał z tego powodu sporo "nerw", ale swoją powinność względem ojczyzny tak właśnie definiował, przez czynne poparcie, przez udział, przez kontrolę wyborów - bo i podpisy zbierał i w komisji siedział... Ja co prawda w życiu do żadnej organizacji (zastanawiam się, czy byłem członkiem NZSu, czy nie, bo wypełniałem kwity na dzień przed stanem wojennym) nie należałem, taka deklaracja byłaby dla mnie dużym krokiem.

Z powodów administracyjnych (brak ważnego paszportu) nie zapisałem się wtedy.

A czy zapisałbym się dziś? Otóż... nie. Nie, nie dlatego, że PiS uważam za coś złego. Wprost przeciwnie. Uważam PiS za tak dobry, że zupełnie ze mną niekompatybilny. Gdyby prezesem był Antoni Macierewicz - to może i owszem. Przy całym szacunku do Jarosława, do jego myśli patriotycznej. I do jego bólu. To... PiS jest zbyt stabilny, zbyt konserwatywny, zbyt mocno siedzi w realiźmie systemów politycznych, by mnie do siebie na stałe - dziś, konkretnie dziś - przyciągnął. Owszem, gdyby nie trzeba było rozstrzelać paru tysięcy drani rządzących Polską, gdyby sytuacja była miła i elegancka, taka mniej więcej jak w Wielkiej Brytanii, czy innym królestwie, to i owszem, partie leniwie zmierzającą w pożądanym kierunku poparłbym - legitymując ją własną legitymacją.

Ale nie dziś. Nie w TEJ Polsce. Tu potrzeba miotły. I młota na czarownice. Tu nie można się okłamywać, że będą wolne i uczciwe wybory. Że wszystko jest jak powinno być, tylko czasem woda w kranie jakby letnia a nie ciepła. Nie wyliczę tu powodów, nie mam zamiaru, ni czasu. Ale dziś potrzebna jest Polsce rewolucja. Więc - nie. Nie rozmawiałbym z panienką o wysyłaniu kwitów na mój adres, nie mamił bym jej swoją deklaracją.

Ale miała taki miły głos. I trochę mi szkoda, że jej nic nie powiedziałem. Jak choćby to, że ma miły głos... albo to, że w drugiej turze jednak poprę Dudę. Tylko niech ona załatwi, żeby atramentem smarować paluchy i żeby drewnianych liczydeł nie zabrakło.

nostromo
----------------------------------------------
- Ja też wiele razy pisałem, że PiS zaprzepaścił szansę w 2010 r. - i swoją, i oczywiście polską. A przecież można było wtedy wygrać. Tak wtedy naprawdę była na to wielka szansa! Coraz wyraźniej urealnia się (jak widzę nie tylko dla mnie) "wy nie ruszacie nas - my nie ruszamy was". Szan na obudzenie Polaków było wiele, lecz żadnej nie wykorzystano. Smutne to.
Co do rzetelności wyborów też się zgadzam, i zgadzam się, że Macierewicz to świetny przywódca na dzisiejsze czasy.
 
Dodane przez prakseda dnia kwietnia 17 2015 10:19:35 · 9 Komentarzy · 15 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.