 |
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
 Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Nieświadomość kuchennych oparzeń |
|
|
Zatem Ameryka znów ratuje siostrzyczkę Europkę, bo ta nie tylko, że zapomniała już, jak się w potrzebie pracuje pięściami, to nie potrafi nawet odróżnić dobra od zła. Ba, ona nie potrafi już odróżnić mężczyzny od kobiety. Nie wie, czy ma nosić brodę do sukienki, czy sukienkę do kiełbasy (po niemiecku: Wurst). I tak pogubiona, odnajduje się jedynie w dokuczaniu ludziom nowymi przepisami. A to nowe żarówki o trupim świetle, przy których nie da się czytać, chyba, że lubi się czytać w prosektorium. A to nowe regulacje dotyczące wędzenia szynki czy marynowania maślaków, które też mogą mieć kłopoty z tożsamością, bo w zależności od formy dotacji, na jaką się załapią ich zbieracze, ten poczciwy grzyb może się nagle okazać mięczakiem albo nawet rybą. A jeżeli już europejska dłoń zwija się w piąstkę, to tylko wtedy, gdy trzeba wygrażać rasizmowi, przeciwnikom sztucznych parytetów albo tym, których uwiera adopcja dzieci przed dwie Conchity z kiełbasami.
A na początku tego roku Europa wzięła się za rękawice kuchenne. Okazuje się, o zgrozo, że nie ma żadnych norm gwarantujących, iż rękawica kuchenna faktycznie uchroni nas przed gorącem. Szkoda, że braku tych norm nie były świadome obie moje babcie, które całe życie chwytały gorące garnki, używając do tego fartucha albo ścierki i jakoś nigdy nie pomyślały, aby żądać dla siebie jakichkolwiek gwarancji. Komisja Europejska chce ten stan nieświadomości zmienić. Okazuje się bowiem, że co roku w krajach Unii Europejskiej dochodzi do stu tysięcy poparzeń dłoni o garnek. Zgroza! Na marginesie: kto w ogóle i jak liczy te oparzenia? I ile nas to kosztuje?
Teraz każda rękawica będzie musiała spełniać szereg rygorystycznych norm bezpieczeństwa jakby była co najmniej samolotem. I znów pytam: kto będzie te normy sprawdzał? I ile to będzie kosztować? Tego jeszcze nie wiemy. Jak i tego, ile będzie kosztowało producentów (a zatem i konsumentów) spełnienie owego "szeregu rygorystycznych norm". Oczywiście, przeciętny domowy budżet na takich rygorystycznych rękawicach nie zbiednieje, bo ile się końcu kupuje tej "odzieży" rocznie. Jedną parę? Dwie? Pytanie jednak brzmi: kto się na nich wzbogaci? Dyktuje mi to pytanie nie tylko moja wredna zazdrość, ale i dziennikarska podejrzliwość, nazywana w nowoczesnych kręgach oszołomstwem. Bo jak to tak sprzeciwiać się Europie? Toż wstyd! Co sobie o nas w Brukseli pomyślą? Że wciąż nam się coś nie podoba. Że wciąż chcemy po staremu. I że nadal chwytamy garnki przez ścierę.
Ostatnio takie pytanie "Kto na tym zarobił?" zadałem sobie tydzień temu nad Bałtykiem, gdy z rozdziawioną gębą stałem przed tablicą upstrzoną dotacyjnymi znakami i opisaną tą bełkotliwą, nieznośną polszczyzną o programach operacyjnych i kapitałach ludzkich, a poświęconą temu, jak zrobić rozgrzewkę przed nordic walkingiem. Szereg zdjęć pana i pani w polarach i z kijkami. Unieś ręce z kijem w górę. Opuść ręce. Wdech. Wydech. Skłon. Dotknij prawą ręką lewego kolana... itd. itp.
Wyjąłem długopis, rozejrzałem się i dopisałem: 1. Sięgnij dłonią do kieszeni. 2.Wyjmij portfel. 3.Otwórz go. 4.Odwróć głowę. 5. Udawaj, że nic nie słyszysz, nic nie widzisz.
Zbigniew Górniak |
|
| |
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 14 2015 10:24:34 ·
9 Komentarzy ·
12 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|
