Krzesimir Dębski we Lwowie do Ukraińców: Mógłbym znać wasz język, ale moją babcię zamordowali banderowcy na Wołyniu...
Muzyk styczniowy koncert rozpoczął od wymiany uprzejmości w języku ukraińskim.
- Dzień dobry - powiedzieć miał Dębski Ukraińcom.
Na to również po ukraińsku odpowiedziała orkiestra.
- Dzień dobry.
Kolejne słowa artysty wywołały ogromne wrażenie.
- Przepraszam, ale to wszystko, co umiem po ukraińsku. Mógłbym znać język, bo miałem babcię Kozaczkę, ale nie nauczyła mnie ukraińskiego, bo zamordowali ją w 1943 banderowcy na Wołyniu, więc będę mówił do Was po polsku - powiedział kompozytor.
Po tych słowach miało zapaść długie milczenie.
- A teraz przystępujemy do koncertu! - zakończył krępującą ciszę Krzesimir Dębski.
Jeśli ta opowieść jest wierną relacją z koncertu odwagi i wyczucia dla polskiej racji stanu Dębskiemu mógłby pozazdrościć nie jeden polski polityk.
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Louisroano 14/10/2017 22:25 Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie LLK 11/02/2011 10:06 Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji.
Pozdrawiam LLK