 |
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
 Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kolejne czarne chmury nad ekipą PO-PSL? Czy w MON sfałszowano wyniki przetargu na śmigłowce dla polskiej armii za 13 mld zł?! |
|
|
Przypomnijmy, że w kwietniu b.r. Ministerstwo Obrony Narodowej z przyczyn formalnych wykluczyło z przetargu na dostawę dla polskiej armii wielozadaniowych śmigłowców dwie oferty na trzy złożone. Odrzucono możliwość zakupu amerykańskich śmigłowców Black Hawk (produkowanych w Polsce przez zakłady PZL Mielec należące do grupy Sikorsky) oraz brytyjskich AW149 (również produkowanych w Polsce przez zakłady PZL Świdnik należące do grupy AgustaWestland). Przesłanki formalne miała spełnić jedynie oferta francuskiego Airbus Helicopters, który produkuje śmigłowce Caracal. I nagle zaczęły pojawiać się wątpliwości...
Po pierwsze - odrzucenie oferty Amerykanów i Brytyjczyków wiązało się ze zmniejszeniem liczby zamawianych maszyn. Ze względu na żądaną przez Francuzów cenę, MON - zamiast planowanych 70 sztuk śmigłowców - kupi ich jedynie 50 sztuk. Szacuje się, że całkowita wartość zamówienia wyniesie ok. 13 mld zł (nie uwzględniając kwestii offsetowych, jeden śmigłowiec będzie nas zatem kosztował ok. 260 mln zł - dla porównania: WOŚP w tym roku zebrała "jedynie" 52 mln zł, czyli 1/5 ceny pojedynczego helikoptera).
Po drugie - Decyzja MON zastanawia szczególnie w kontekście wcześniejszych deklaracji przedstawicieli władzy. Nie dalej jak półtora roku temu zapowiadali oni, że przy modernizacji polskiej armii kluczowe będzie wykorzystywanie polskiego przemysłu zbrojeniowego. Po czym przychodzi do rozstrzygnięcia dużego przetargu na dostawę wielozadaniowych śmigłowców dla armii i okazuje się, że zakłady zbrojeniowe z Polski, produkujące amerykańskie śmigłowce Black Hawk, odpadają z konkursu. Do kolejnego etapu została za to zaproszona firma z Francji, która jest gotowa dostarczyć mniej śmigłowców za więcej kasy. Co ciekawe - nawet ważny funkcjonariusz Platformy Obywatelskiej - Jerzy Buzek - zauważył, że wybór francuskiego Caracala to szokująca decyzja: - "Nie wyobrażam sobie, żeby Francja, USA, czy jakikolwiek inny kraj, który produkuje na swoim terenie dwa niezłe śmigłowce, które kupuje cały świat, zdecydował się na zakup innych maszyn" - powiedział były polski premier. "Siła kraju zależy od jego gospodarki. Wobec tego dla MON powinna mieć znaczenie siła naszej gospodarki, by Polska była krajem znaczącym na arenie międzynarodowej" - dodał Buzek.
Po trzecie - Dowództwo francuskich sił zbrojnych poinformowało, że przymierza się do stopniowego wycofywania z użytku helikopterów H225M Caracal. Mają one być zastąpione przez nowocześniejszą konstrukcję NH90.
I wreszcie - po czwarte - na jaw wyszła nagrana przez kelnerów taśma ze spotkania Ryszarda Kalisza z Aleksandrem Kwaśniewskim. Aktualny jeszcze poseł relacjonował byłemu prezydentowi swoje spotkanie z gen. Januszem Noskiem - byłym szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Nosek miał mieć dowody na korupcję, w którą mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś "dużo wyżej" niż kierownictwo ministerstwa. W tym kontekście ciekawie brzmią ustalenia tygodnika "Wprost", zgodnie z którymi Ministerstwo Obrony Narodowej mogło sfałszować wynik przetargu na śmigłowce dla polskiej armii. Powołana przez MON komisja przetargowa miała bowiem potwierdzić nieprawdziwe informacje, które przyczyniły się do wyboru francuskiej oferty.
Link |
|
| |
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 11 2015 09:00:11 ·
9 Komentarzy ·
9 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|
