|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Poradnia Zdrowe Rodzicielstwa dla Kobiet w ciąży Z kraju Z zagranicy Rodzina Gospodarka Historia Wiara Felietony Prawy TVPrawy TV Ekspert: Największy kredyt we fran |
|
|
Czytam właśnie w "Wyborczej", że Platforma chce pomóc frankowiczom, złagodzić ich ból o 90 proc., kredytów we frankach na złote, ale to chyba ja zapłacę za tę pomoc. Tak czy nie?
- O ile ustawa wejdzie w życie w obecnym kształcie, to ciężar przewalutowania, dzięki poprawce złożonej w ostatniej chwili przez posłów SLD, poniosą niemal w całości banki. Część, podkreślam - część tego kosztu spróbują one potem przerzucić na swoich klientów. Ale jeśli ktoś nas straszy, że przerzucą całość, to albo świadomie manipuluje, albo nie rozumie ekonomii. Przecież zysk właściciela banku nie jest mu dany raz na zawsze. Bywa wyższy, jak w ostatnich latach, ale bywa też niższy. Jeśli chodzi o wpływ tej ustawy na szerszą sytuację rynkową, to mnie bardziej niepokoi alergiczna reakcja giełdy. Nasz warszawski parkiet jest bowiem i bez tego wyjątkowo słaby. Nietrafione inwestycje spółek Skarbu Państwa, faktyczny demontaż OFE, teraz spadające akcje banków. To nie wygląda dobrze. Większość świata już dawno odrobiła straty z początku kryzysu. My jakoś nie możemy.
Ale co z tym przewalutowaniem?
- Właśnie, wracając do sedna sprawy, czyli do samego mechanizmu przewalutowania, to nie uważam, by był on zupełnie bez sensu. Frankowicze zyskają dzięki niemu możliwość redukcji kapitałowej, czyli zasadniczej części swojego zadłużenia, kosztem wzrostu części odsetkowej. Po prostu ich warunki kredytowe zostaną wyrównane wstecz do takich, jakie obowiązywały zadłużonych w złotym.Problem tkwi w czymś innym, mianowicie w licznych wykluczeniach, które ustawa zakłada. Dotyczą one metrażu mieszkań i domów, liczby dzieci, współczynnika LTV (ang. Loan do value - wielkość pożyczki do wartości nieruchomości - dop. Red.) i ilości posiadanych nieruchomości mieszkalnych. Przyzna Pan, że to dziwne kryteria. O objęciu danej osoby pomocą powinno decydować ustalenie, czy została ona na kredyt walutowy namówiona przez bank, czy też podjęła to ryzyko w pełni świadomie, z pobudek spekulacyjnych. Dla przykładu, jeśli komuś odmówiono zdolności kredytowej w złotym, a przyznano ją we franku, wówczas należy uznać, że mamy do czynienia z klientem "wrobionym".
To znaczy, że Platforma znowu mnie okradnie, a Lis z Kraśko oświadczą mi w serwisach informacyjnych, że rząd pomógł Polakom?
- Nie chcę formułować ocen stricte politycznych, ale rządząca koalicja, podejmując temat kredytów frankowych, uprzedziła pewne zdarzenia. Z jednej strony - niekorzystne dla banków wyroki sądowe, z drugiej - zapowiedzi prezydenta Dudy, postawiły rząd pod ścianą. Szkoda tylko, że nikt nie pomyślał o uprzednim zorganizowaniu, jak na Węgrzech, "trójkątnego stołu" z udziałem przedstawicieli organów państwa, sektora bankowego oraz strony społecznej. Kredyty frankowe są przecież niebezpieczne nie tylko dla samych zadłużonych. Dla banków również. One również nie doszacowały ryzyka kursowego.
No więc co robić z tymi frankowiczami. To są przecież ludzkie dramaty. Kto tu jest winny. Ludzie i ich brak wyobraźni, system, politycy, banki?
- Jeśli ustawa, o której rozmawiamy, zostanie ostatecznie uchwalona, to każdy frankowicz będzie musiał podjąć decyzję, co dalej. Moja podpowiedź? Przewalutowanie najbardziej opłaci się tym, którzy brali kredyty po najniższych historycznie kursach, a także tym, którzy zastawionych nieruchomości zamierzają się pozbyć lub mają możliwość wcześniejszej spłaty zobowiązania. Wyobraźni natomiast zabrakło niestety wszystkim. Przepraszam, ale klientom banków też. "Chcącemu nie dzieje się krzywda". Kredyt w obcej walucie to przecież nie jest jakiś szczególnie wyrafinowany i niezrozumiały instrument finansowy. Oczywiście nie zmienia to mojej ogólnej oceny całego problemu, która zawiera się we wniosku, że od instytucji takiej jak bank czy KNF należy oczekiwać lepszej umiejętności przewidywania i szacowania ryzyka.
Jest jakieś światełko w tunelu przy ewentualnym nowym rozdaniu na scenie politycznej?
- Scena polityczna sceną polityczną. To temat na osobną rozmowę. "Światełko w tunelu", całkiem jaskrawe, widzę z innego powodu. Otóż rośnie moim zdaniem, niestety w wyniku złych dotychczasowych doświadczeń, świadomość prawno-finansowa Polaków. I to pod nią uginają się politycy, likwidując bankowy tytuł egzekucyjny czy ograniczając tzw. spready oraz opłaty interchange. Rzecz jasna, lobby bankowe wciąż jest silne. Świadczą o tym niedawno zakończone prace nad rzekomo "antylichwiarską" ustawą, która wyłączyła karty kredytowe i debety na rachunkach osobistych spod obowiązywania limitów pozaodsetkowych kosztów długu. Ta niefortunna w co najmniej kilku miejscach ustawa to kolejny wątek wymagający osobnego omówienia, więc może na tym skończę.A podsumowując główny wątek - niestety nie będzie to optymistyczna puenta - powiem, że największy kredyt walutowy, o jakim ostatnio słyszałem, bo wynoszący 580 mln CHF, zaciągnęło w imieniu nas wszystkich Ministerstwo Finansów, emitując obligacje denominowane na tę sumę właśnie we franku, uwaga - w kwietniu bieżącego roku!
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 21 2015 06:00:14 ·
9 Komentarzy ·
400 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|