Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
UK i Polska: dwa referenda – dwie różne kultury polityczne i medialne
Nie lepiej zachowały się ogólnopolskie media. Telewizja Polska nadawała tzw. spoty referendalne w porze najmniejszej oglądalności, o szóstej rano i trzeciej po południu, oraz nie przeprowadzała debat, gdzie dwie strony mogłyby dyskutować na równych zasadach. Wydawało się, że opłacana z przymusowych abonamentów Telewizja Polska jest na usługach partii politycznych, które wszystkie, jak jeden mąż, występowały przeciw JOW, czyli za utrzymaniem swych obecnych przywilejów. W telewizji nie odbyła się ani jedna prawdziwa debata.

Raz pozwolono przedstawić argumenty za 460 JOW w ogólnopolskiej telewizji. TVP1 nadała 2 września br. program pt. "Debata. Wszystko o referendum". W tym programie stanąłem, jako zwolennik JOW, przeciw profesorowi Radosławowi Markowskiemu, przeciwnikowi JOW. Nie była to debata, tylko pseudo-debata, gdyż oprócz profesora Markowskiego przeciw postulatowi 460 JOW wypowiadali się także trzej zaproszeni eksperci "neutralni". Nowością dla mnie było także to, że moderator też uczestniczył w debacie i zadawał pytania. A pytania zadawane przez prowadzącą program Małgorzatę Serafin były stronnicze, pomagające stronie przeciwnej JOW. Nawet pytania zadawane przez publiczność w studiu robiły wrażenie uprzednio przygotowanych i przećwiczonych. Od telewizji publicznej w demokratycznym państwie należałoby chyba oczekiwać trochę wyższych standardów.

W Wielkiej Brytanii też było kilka lat temu referendum na temat zmiany prawa wyborczego i też była publiczna debata. Media brytyjskie, parlament i rząd zachowały się jednak zupełnie inaczej niż ich polskie odpowiedniki.

W maju 2010 roku rząd koalicyjny Dawida Camerona i Neila Clegga ogłosił zamiar przeprowadzenia referendum w sprawie utrzymania, bądź odrzucenia brytyjskiego system First Past The Post. Kampania rozpoczęła się natychmiast. Już w czasie trwającej przez 5 miesięcy ścieżki legislacyjnej, prowadzącej do uchwalenia ustawy o referendum, partie polityczne Zjednoczonego Królestwa głośno wyrażały swoje stanowisko, a w mediach odbywały się regularne debaty pomiędzy zwolennikami obu stron.

Ustawa o referendum określiła, po długich dyskusjach, następujące pytanie referendalne: "Aktualnie UK używa systemu pierwszy na mecie w wyborach posłów do Izby Gmin. Czy należy zmienić ten system na głos alternatywny?". Ustawa stanowiła, że referendum ma być obligujące niezależnie od frekwencji. Oznaczało to, że ewentualne zwycięstwo stronnictwa TAK (czyli za zmianą) wprowadzi natychmiast nowe prawo wyborcze, którego szczegóły zostały w ustawie zapisane.

O odrzucenie FPTP apelowali członkowie następujących, obecnych w Izbie Gmin partii: Partii Liberalnych Demokratów, Szkockiej Partii Narodowej, północno-irlandzkiej partii Sinn Fein, walijskiej partii Plaid Cymru, Socjaldemokratycznej Partii Pracy, Partii Zielonych Anglii i Walii oraz małej Alliance Party of Northern Ireland.

Za zachowaniem FPTP optowała inna, obecna w Izbie Gmin mała partia północno-irlandzka Democratic Unionist Party i większość posłów Partii Konserwatywnej. Pozostająca w opozycji Partia Pracy nie zajęła oficjalnego stanowiska, ale jej ówczesny lider, Ed Miliband, napisał dla gazety "The Guardian" artykuł gorąco apelujący o odrzucenie FPTP. Partia Konserwatywna podzieliła się na dwie grupy, choć większość jej posłów była za FPTP. W BBC często jednak pojawiali się znani posłowie Konserwatywni przeciwni FPTP, np. Andrew Boff, były poseł do Zgromadzenia Londynu i Andrew Marshall, były szef Grupy Konserwatystów rady dzielnicy Camden w Londynie. Wśród członków Partii Konserwatywnej popierających FPTP wyróżniał się poseł polskiego pochodzenia Daniel Kawczyński, przewodniczący Wszechpartyjnej Grupy Parlamentarnej na rzecz Promocji FPTP. Grupie Konserwatystów działających na rzecz odrzucenia FPTP przewodniczył John Strafford, były członek egzekutywy Partii Konserwatywnej.

W publicznej debacie uczestniczyły znane think tanki. Compass poparł odrzucenie FPTP i wezwał Partię Pracy do przyjęcia takiego właśnie stanowiska oficjalnie. Z kolei inny think tank, Institute for Public Policy Research wydał w lipcu 2010r raport, w którym czytamy, że proponowana zmiana systemu wyborczego nie jest dobrym rozwiązaniem dla Zjednoczonego Królestwa.

Wśród rzesz debatujących na łamach mediów środowisk, nie zabrakło naukowców. Profesorowie Timothy Gowers z Cambridge, David Held i Patrick Dunleavy z London School of Economics (LSE) oraz Helen Margetts z Oxfordu wytaczali argumenty za australijskim systemem Alternative Vote. Z kolei profesor Dan Felsenthal (LSE), krytykował AV jako "pełen wad". Również profesor David Moon z Sheffield twierdził, że AC byłoby gorsze niż FPTP. 11 marca 2011 r., 29 historyków z różnych uczelni napisało list do "Times'a" wyrażając sprzeciw wobec przyjęcia Alternative Vote.

Obszernie o referendum pisały wszystkie opiniotwórcze gazety. "The Guardian", "The Independent", "Daily Mirror" i "Financial Times" poparły zmianę systemu wyborczego na AV. Z kolei "The Sun", "Daily Mail", "The Times", "Daily Express" i "The Daily Telegraph i Economist" namawiały do odrzucenia proponowanej zmiany i utrzymania FPTP.

Niemal każda wystÄ™pujÄ…ca w mediach osoba miaÅ‚a coÅ› do powiedzenia na temat referendum, szczególnie medialne gwiazdy. Za AV byÅ‚ muzyk Billy Bragg, aktorka Joanna Lumley; dziennikarz Tony Robinson; projektantka mody Amisha Ghadiali; feministka Annette Lawson. Za FPTP byÅ‚ znany komik David Mitchell, byÅ‚a prezenterka telewizyjna Esther Rantzen, komik i aktor Eddie Izzard, pisarka i absolwentka Oxfordu Naomi Alderman, dramaturg Bonnie Greer, komik Francesca Martinez, aktorka Helena Bonham Carter, laureat Oscara aktor Colin Firth, aktor John Cleese, komik Stephen Fry, aktorzy Art Malik, John O’Farrell i Richard Wilson, sportowiec i medalista olimpijski Kriss Akabusi, gwiazdy krykieta Dawid Gower i Darren Gough i wielu, wielu innych.

Intensywna kampania trwała równy rok. Referendum odbyło się 5 maja 2011 i uczestniczyło w nim 42,2 procent zarejestrowanych wyborców. Głosy liczono publicznie w 440 małych okręgach i wyniki podawano lokalnie. Nie używano żadnych serwerów ani też nie ukrywano frekwencji i nie opóźniano exit polls, jak w Polsce. Na drugi dzień rano wiadomo było, że 68 procent głosujących opowiedziało się za utrzymaniem obecnego systemu First Past The Post. Jedynie w 10 na 440 okręgów zwyciężyli przeciwnicy FPTP: w sześciu okręgach w Londynie, w Oxfordzie, Cambridge i w dwóch okręgach szkockich: Edinburgh Central oraz Glasgow Kelvin.

Polskie elity lubią mówić o rzekomej niedojrzałości politycznej polskiego społeczeństwa. Niech popatrzą na siebie.

Tomasz J. Kaźmierski
 
Dodane przez prakseda dnia wrze¶nia 07 2015 09:50:17 · 9 Komentarzy · 24 CzytaÅ„ · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
GratulujÄ™ strony i oczekujÄ™ aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.