|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Rostowski obiecuje cuda, nie podając przepisu |
|
|
Przedwyborcze wizje Jacka Rostowskiego, ministra finansów, dotyczące cięcia deficytu i długu są piękne, ale mało realne. Chcielibyśmy oczywiście, aby budżet został zrównoważony już za cztery lata, a dług spadł do poziomu sprzed dziesięciu lat. Problem polega jednak na tym, że działania, jakie zaplanował rząd i zatwierdziła Komisja Europejska, mogą nie wystarczyć nawet do osiągnięcia zaplanowanych poziomów. Rostowski chce, abyśmy w przyszłym roku spełnili już kryterium fiskalne z Maastricht. Deficyt ma spaść z 7,9 proc. PKB w 2010 roku do 2,9 proc. PKB w przyszłym roku. Tymczasem ekonomiści szacują, że zostanie on obniżony, ale do poziomu 3,6 proc. PKB. Jak więc minister zamierza wyzerować deficyt w ciągu czterech lat, jeśli równocześnie zakłada spowolnienie gospodarcze? Prognozy resortu dotyczące wzrostu gospodarczego mówią o średnim wzroście w ciągu kolejnych dziesięciu lat na poziomie 3 proc. Przy takim poziomie wzrostu i tylko lekko spadających wydatkach w relacji do PKB raczej tak duże cięcie deficytu się nie uda. Wątpliwe też jest ograniczenie zadłużenia w relacji do PKB z obecnych 55 proc. do 40 proc. w 2018 roku. Kłopoty strefy euro jakoś nie cichną, a dopóki sprawy krajów PIIGS nie znajdą się pod kontrolą, musimy się liczyć z tym, że nasza waluta będzie słabnąć. Poziom długu w odniesieniu do PKB w dużej mierze zaś zależy od kondycji złotego.
Chyba że minister wie o czymś, o czym my nie wiemy. Rynek spekuluje bowiem na temat kolejnych podwyżek podatków, wyeliminowaniu wszelkich ulg prorodzinnych, internetowych i innych, a nawet nacjonalizacji OFE. W końcu pierwszy krok w tym kierunku został już zrobiony. Zakładając, że i tak kolejne działania na rzecz ograniczania wydatków i podniesienia dochodów będą konieczne, te spekulacje nie wydają się już tak niedorzeczne. Minister jednak na temat szczegółowych rozwiązań milczy. Oprócz optymistycznych wizji nie przedstawił ani jednej propozycji, w jaki sposób zamierza je zrealizować. Problem polega też na tym, że wykraczają one znacznie poza ramy, w których Rostowski może mieć cokolwiek do powiedzenia. Nawet jeśli będzie ministrem finansów w następnym rządzie, to wątpliwe, aby był nim trzy kadencje z rzędu.
Elżbieta Glapiak |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 28 2011 15:48:11 ·
9 Komentarzy ·
245 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|