|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Tak Polskę doi zagraniczny kapitał. Zobacz ile pieniędzy wywożone jest z kraju za granicę. |
|
|
Handel wielkopowierzchniowy to sztandarowy przykład na unikanie płacenia podatków przez zagranicznych inwestorów. Duda przypomniał tylko to, co wszyscy i tak wiedzą. Jeszcze kilka lat temu Fundacja Republikańska przyjrzała się sprawozdaniom finansowym sieci handlowych pod kątem CIT. Okazało się, że w obserwowanym 2011 r. podatek dochodowy wniósł jedynie Jeronimo Martins, właściciel sklepów Biedronka.
Lidl, Kaufland, Carrefour i inni, stosując cuda inżynierii finansowej, nie zapłacili nic, lub nawet otrzymali zwrot. Mogli stosować np. ceny transferowe, które "chodzą" w ramach grup kapitałowych, najczęściej należących do koncernu zagranicznego. Ten proceder chce teraz zblokować ministerstwo finansów, wykonując zalecenia w tym względzie OECD. Resort od podatków próbuje też rzutem na taśmę uszczelnić system w zakresie obu podatków dochodowych - od spółek komandytowych oraz "odwróconego VAT" na obrót stalą i metalami szlachetnymi oraz sprzętem elektronicznym. Zobaczymy, jak to będzie, bo temu rządowi nie zostało za wiele życia.
Czy wolno transferować wypracowane zyski za granicę? Jasne, że tak. Jest to zgodne z prawem, można to robić w Polsce bez ograniczeń. Pieniądze nie wyciekają, one wypływają szerokim strumieniem. Według raportu pozarządowej, amerykańskiej organizacji Global Financial Integrity (GFI) w latach 2003-2012 wytransferowano z Polski: w roku 2003 - 1,96 mld dolarów i w kolejnych latach odpowiednio: 0,42 mld; 0,79 mld; 0 mld ; 3,3 mld; 12,16 mld; 10,04 mld; 10,46 mld; 9,92 mld i w 2012 - 4,06 miliarda dolarów. Blisko połowę stanowiły dywidendy dla zagranicznych "mateczek", tzw. polskich firm, koncernów i banków.
Przejdźmy jednak na złotówki, bo lepiej działają na wyobraźnię i dają efektywniejszą możliwość porównań. W ciągu pierwszego półrocza ub.r. wytransferowano 8,1 mld zł, na co wskazuje deficyt salda rachunku bieżącego. Skumulowany deficyt salda rachunku bieżącego za ostatnie nieco ponad 10 lat (I kwartał 2004 - II kwartał 2014) wyniósł 574,1 mld zł i nadal rośnie (co nie oznacza, że aż tyle pieniędzy wytransferowano).
Jak to dojenie polskich spółek-córeczek uzasadniają inwestorzy zagraniczni? Mówią, że nie muszą reinwestować zysków na rozwijających się rynkach w czasach, gdy spółka-matka w kłopocie, a gospodarka np. takiej Hiszpanii, czy Włoch w potrzebie. Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ widzi to, co już dostrzegło w Polsce wielu ekonomistów - kryzys lat 2006-2008 pokazał dobitnie i na złość globalistom i neoliberałom, że kapitał jednak ma narodowość. Jak bumerang wraca do swojego macierzystego kraju, gdy dzieje się w nim źle.
Według wspomnianego raportu GFI Polska, jako jedyny kraj wchodzący w skład Unii Europejskiej, znalazła się na liście 20 państw świata, z których w latach 2002-2011 wypompowano najwięcej kapitału - także w sposób nielegalny. Mowa jest o nieoficjalnych transferach w wys. ok. 50 mld dolarów. Kwocie najwyższej ze wszystkich krajów europejskich. Mniej pieniędzy wypłynęło nawet z Bułgarii, która zajęła 32 miejsce w tym niechlubnym antyrankingu GFI. "Subtelniejszych" sposobów na dojenie polskich filii jest co najmniej kilka, w postaci opłat licencyjnych, wynagrodzeń za usługi konsultingowe czy choćby wspomnianych wcześniej cen transferowych...
Szokuje opracowanie politologa i publicysty Bartłomieja Radziejewskiego, zamieszczone w internetowym czasopiśmie "Nowa Konfederacja" pt. "Renta neokolonialna, czyli ile jeszcze Polak zapłaci". Autor, bazując na bilansie płatniczym NBP, szacuje, że z Polski od 2008 r. znika rocznie oficjalnie oraz nieoficjalnie (przeliczając z dolarów) 26-31 mld złotych. W 2013 r. wypłynęła z Polski równowartość 5 proc. PKB.
O ile to prawda, że znacząco tracimy na dynamice wzrostu PKB w efekcie legalnych, ale i łamiących prawo transferów zagranicznych, to najwyższa pora na radykalne rozwiązania, by ten proceder okiełznać. Nawet za cenę perturbacji na rynku.
Robert Azembski |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 02 2015 10:35:54 ·
9 Komentarzy ·
13 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|