Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Krucjata Platformy
Najwyraźniej nie spodobało się to partyjnym liderom i postanowiono – zwłaszcza przed nadchodzącymi wyborami – ten stan zmienić. Zastosowano te same metody, których używano już wcześniej do walki choćby ze śp. Lechem Kaczyńskim – agresywny, brutalny język, chamskie zachowania i tupet, na które dotąd w polityce po 1989 r. nie ośmielało się żadne inne ugrupowanie.
Irytujący hierarchowie
Jako pierwszy zwrócił uwagę na owo zniecierpliwienie liderów Platformy Obywatelskiej - Jarosław Sellim, poseł PiS. W debacie zorganizowanej przez "Rzeczpospolitą" zauważył, że Kościół jest przez PO postrzegany jako konkurent w szeroko pojętej domenie władzy, w której Platforma chce mieć po prostu monopol. To nie tylko arogancja władzy niezadowolonej z kazań jednego czy drugiego biskupa, to - zdaniem Sellima - przemyślany i konsekwentnie wprowadzany mechanizm, który ma na celu zmarginalizowanie pozycji Kościoła w życiu publicznym w Polsce. Na razie widać z tych działań wyraźnie, że ci, którzy nie zaakceptują domeny Platformy, mają zostać zepchnięci do roli "pisowskich" biskupów czy księży, których "Polska nie potrzebuje".
Od kilku miesięcy księża i biskupi spotykają się więc z presją polityczną Platformy. Paradoksem jest przy tym, że PO, zachowując się niekiedy w relacjach z Kościołem jak agresywna partia socjaldemokratyczna, dla części swoich wyborców nadal przedstawia się jako partia centroprawicowa.
Homilia na cenzurowanym
11 listopada, msza w katedrze polowej Wojska Polskiego w warszawie, w ramach uroczystości z okazji Święta Niepodległości. Homilię wygłosił ks. płk Sławomir Żarski, wymieniany w owym czasie jako kandydat do objęcia stanowiska ordynariusza polowego Wojska polskiego po zmarłym tragicznie w Smoleńsku ks. bp. Tadeuszu Płoskim. Do tłumnie zgromadzonych polityków - w tym prezydenta Komorowskiego - ks. Żarski mówił o antywartościach . " U podstaw III Rzeczpospolitej miejsce patriotyzmu zajęło stwierdzenie jednego z pierwszych premierów "nowej" Polski, który powiedział, że "aby zostać bogaczem, pierwszy milion trzeba ukraść". Propagowanie podobnych haseł zaowocowało tym, że wartość została zastąpiona antywartością. Patriotyzm zastąpiono promowanym kosmopolityzmem; miejsce uczciwości zajęła nieuczciwość; prawdę zastąpiono kłamstwem i pomówieniem; ofiarność i poświęcenie - chciwością i pazernością; miłość - nienawiścią". Po mszy, jak relacjonował "Nasz Dziennik", w przejściu między prezbiterium a zakrystią, publicznie, przy świadkach, prezydent powiedział księdzu, że wygłosił złą homilię, którą jest "zawiedziony". Ks. Żarski miał na to odpowiedzieć, że najwyraźniej prezydent nie zrozumiał kazania i odesłał Bronisława Komorowskiego do lektury treści homilii. Wkrótce okazało się, że przekreślił tym samym swój awans. Jeszcze tego samego dnia, podczas spotkania z ministrem obrony, prezydent Komorowski rozmawiał o ewentualnym mianowaniu ks. płk. Żarskiego ordynariuszem polowym. Prezydent miał użyć argumentu, że wprawdzie mianowanie biskupem należy do papieża, ale to od niego zależy ewentualna nominacja generalska... W ten sposób, zupełnie wprost, Komorowski nie tylko publicznie sposponował kapłana za kazanie, które nie znalazło uznania w jego oczach, ale też ingerował w wewnętrzne sprawy Kościoła.
Niesiołowski na froncie
Oficjalne hasło do prowadzenia wojny z księżmi dał premier Donald Tusk podczas konwencji Platformy w Gdańsku, gdy oświadczył: "Nie będziemy klękać przed księżmi". Kard. dziwisz odpowiedział na to, że nie powinno się klękać przed księdzem, tylko przed Bogiem, ale zdaje się, że nikt w Kościele nie docenił jeszcze wtedy znaczenia słów, jakie wówczas na imprezie wyborczej Platformy padły. Nie trzeba było jednak długo czekać na ich efekt. Do walki z "nieprawomyślnymi" ludźmi Kościoła platforma wystawiła Stefana Niesiołowskiego. Ten wyspecjalizowany w brutalnych atakach polityk jest niezwykle chętnie zapraszany do programów publicystycznych przez sprzyjających dziennikarzy. Zazwyczaj przez niego (wcześniej jeszcze przez Sebastiana Karpiniuka, a teraz Pawła Olszewskiego) Platforma przeprowadza swoje najbrutalniejsze akcje. Celem ma być zawsze głośne i agresywne podważanie wiarygodności, objęcie anatemą, a także zastraszenie osób, z którymi Platforma walczy. Wypowiedzi Niesiołowskiego spełniają te kryteria. Może ktoś powiedzieć, że właściwie nikt poważny nie powinien na nie zwracać uwagi, ale bez względu na ich poziom, na froncie propagandowym Platformy spełniają swoje zadanie. Oto co padło w ostatnich tygodniach: "Pielgrzymka (Radia Maryja) niczym mi nie zaimponowała, to same kłamstwo, agresja, głupota.(...) Biskup, który popiera coś takiego jak działalność Rydzyka, który kłamie?! Po co taki biskup?! Biskup, który chwali Radio Maryja, który nie dostrzegam ogromu zła, jest szkodliwy dla Kościoła. Nie idę na wojnę z biskupami, ale część biskupów, popierających Rydzyka, szkodzi Polsce. Ja bronię Kościoła przed Radiem Maryja, jestem katolikiem i martwię się o Kościół w Polsce, który traci inteligencję, młodzież i staje się sektą". Niesiołowski zaatakował te4ż kapłanów, którzy nie chcieli potępić Tadeusza Rydzyka po jego wystąpieniu w Parlamencie Europejskim. Chodziło o bp. Wiesława Meringa, ks. Federico Lombardiego, rzecznika prasowego Watykanu i ks. Józefa Krukowskiego z KUL. "To jest biskup? To jest festiwal arogancji biskupa Meringa. Po co taki biskup w ogóle potrzebny? Po co biskup, który kłamie?". Ks. Federico Lombardi boi się, zdaniem Niesiołowskiego, a ks. prof. Józef Krukowski z KUL (ceniony naukowiec z ogromnym dorobkiem) to "chory z nienawiści człowiek, który powinien zdjąć sutannę, zapisać się do PiS, pójść sobie pod ten krzyż i namiot, i tam głosić te brednie. To profesor jest? Pozbawić funkcji! To świetnych specjalistów kształci KUL. Pogratulować.(...) To jest kompletny nieuk, niegodny w ogóle noszenia sutanny".
Bp. Mering zareagował na to oświadczeniem, że " nie po to został biskupem, żeby obawiać się wypowiadać swoje poglądy". Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że wobec takiej agresji hierarchowie kościelni wydają się bezradni. Zdecydowanej reakcji na słowa polityka Platformy Obywatelskiej nie było.
Bojkot biskupa
Działacze Platformy zatem idą dalej. Nieoficjalnie, przez ostatnie kilkanaście tygodni, a oficjalnie od niedawna, bojkotują na Pomorzu uroczystości, w których msze odprawia abp Sławoj Leszek Głódź, który ma odwagę głośno krytykować działania PO. Do niedawna działacze PO przed różnymi uroczystościami nieoficjalnie pytali, kto sprawuje mszę - abp Głódź czy abp-senior Gocłowski, wyraźnie dając do zrozumienia, że jeśli będzie to Głódź, wtedy nie będzie ich na uroczystości. Politycy PO są ważnymi postaciami na Pomorzu, to ministrowie, marszałkowie, prezydenci miast i burmistrzowie, często wie4c taki szantaż był skuteczny. Ostatnio Platforma postanowiła ogłosić bojkot, oficjalnie i publicznie rozpoczęła wojnę z gdańskim biskupem. W Boże Ciało w Bazylice Mariackiej w Gdańsku dwie pierwsze ławki zarezerwowane dla VIP-pów były niemal puste. Nie przyszedł żaden radny, nikt z władz miasta, województwa, żaden poseł PO. "A po co mamy chodzić do niego, jak na nas krzyczy? - mówi Jerzy Borowczak, pomorski poseł PO. Bp Głódź jest oskarżany przez PO o "związki z PiS". Hierarcha ma na koncie wiele wypowiedzi, które są nie w smak Platformie. Na przykład ta z "Rzeczpospolitej", że w sporze o krzyż przed pałacem prezydenckim chodzi o "postawienie pomnika narodowego, bo tragedia była narodowa". "Nie ma godniejszego miejsca niż gdzieś na Krakowskim Przedmieściu. Z miejscem przed pałacem były związane myśli i uczucia pół miliona osób, które zgromadziły się tu po katastrofie, a także milionów ludzi złączonych z nimi duchowo" - przypominał łódź i był jednym z nielicznych biskupów, który konsekwentnie i głośno opowiadał się za docenieniem prezydentury Lecha Kaczyńskiego: "Trzeba uciekać od pokusy niechęci budowania etosu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i uwzględnić to, że należy do łańcucha wielkich prezydentów, który rozpoczęli Gabriel Narutowicz i Ignacy Mościcki". Po przypomieniu tych cytatów staje się jasne, czemu w interesie Platformy leży zdyskredytowanie ich autora. W kontekście zbliżających się wyborów ma to znaczenie jeszcze istotniejsze - a jeśli inni księża i biskupi zechcą zajmować publicznie podobne stanowisko?
Donald Tusk zakończył swoje wystąpienie w gdańskiej Ergo Arena słowami "Idźcie i zwyciężajcie". To oczywiście parodia słów z Ewangelii "Idźcie i nawracajcie". Gdy Marek Siwiec, wtedy minister prezydencki, czynił znak krzyża wysiadając z helikoptera w Kaliszu, wybuchł skandal. Donald Tusk najwyraźniej może pozwolić sobie na znacznie więcej, niż kiedyś pozwalali sobie politycy lewicy - jego kpina przeszła nie zauważona przez nikogo. Warto jednak zacząć się przyglądać Platformie także i pod tym kątem. Jej mniej lub bardziej oficjalnie demonstrowanym próbom zmuszenia hierarchów do milczenia na temat spraw publicznych. Skuteczność tych zabiegów bałaby złowróżbnym znakiem dla przyszłej roli Kościoła w Polsce.

Joanna Lichocka
 
Dodane przez prakseda dnia sierpnia 04 2011 14:18:50 · 9 Komentarzy · 245 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.