Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Wszyscy WON czyli opcja zerowa
Wprawdzie już wyjaśniałem znaczenie tego skrótu, ale z komentarzy wynika, że wielu Czytelników nadal tego nie wie. Wyjaśniam więc, że RAZWIEDUPR jest dokonaną modo sovietico zbitką dwóch rosyjskich słów: Razwiedywatielnoje Uprawlienije - co po polsku oznacza Zarząd Wywiadu. RAZWIEDUPR za pierwszej komuny był najtwardszym jądrem bezpieki, a w połowie lat 80-tych stoczył pierwszą wojnę o inwestyturę ze Służbą Bezpieczeństwa.

Chodziło o to, kto w charakterze hegemona sceny politycznej w naszym bantustanie będzie pertraktował z naszymi nowymi sojusznikami - bo wiadomo było, że po ewakuacji imperium sowieckiego ze Środkowej Europy, nastąpi odwrócenie sojuszy.

W tej pierwszej wojnie o inwestyturę zwycięzcą został RAZWIEDUPR i - jak oznajmił panu Maciejowi Zalewskiemu rezydent CIA - "wszyscy oni mieli być odwróceni i zostali odwróceni". Jak dalece i czy naprawdę - tego nikt oczywiście nie wie, bo - jak powiadają wymowni Francuzi - on revient toujours a son premier amour - co się wykłada, że zawsze wraca się do pierwszej miłości, a wiadomo, że pierwszą miłością RAZWIEDUPR-a było sowieckie GRU (Gławnoje Razwiedywatielnoje Uprawlienije), więc kto raz był królem, ten zawsze zachowa majestat - jak dodają wymowni Francuzi - nawet jeśli w tak zwanym międzyczasie miewał rozmaite miłostki i romanse.

18 czerwca ubiegłego roku, podczas międzynarodowej konferencji naukowej "Most", RAZWIEDUPR zaoferował Amerykanom usługi przy utrzymywaniu w ryzach mniej wartościowego narodu tubylczego, w zamian za pozwolenie na kontynuowanie okupacji naszego nieszczęśliwego kraju - i dlatego właśnie mamy polityczną wojnę, która w przeciwnym razie nie byłaby w ogóle możliwa, bo wtedy każdy dygnitarz RAZWIEDUPR-a ratowałby się na własną rękę.

Dla potrzeb tej politycznej wojny RAZWIEDUPR mobilizuje całą swoją agenturę, rozmaitych pieszczochów "układu" w rodzaju pani Krystyny Jandy, którą reżim futrował szmalcem pod pretekstem "wspierania kultury" - bo pani Janda prowadzi teatrzyk - za co ona ćwierka z właściwego klucza, no i oczywiście - pożytecznych idiotów, których w naszym nieszczęśliwym kraju nie brakowało ani za pierwszej komuny, ani teraz. W ten sposób utworzony został Komitet Obrony Demokracji z wysuniętym na fasadę filutem "na utrzymaniu żony", dlatego tylu mamy nieutulonych w żalu z powodu zlikwidowania przez państwową telewizję gospodarstwa pomocniczego w postaci Hodowli Lisów Farbowanych i tak dalej.

Teraz, po ponownym połączeniu funkcji ministra sprawiedliwości z funkcją prokuratora generalnego, z niezależnej prokuratury odeszło już co najmniej stu prokuratorów, a inni podobno się "wahają". Kiedy to słyszę, przypomina mi się kabaretowy monolog pijaka, który w swej wędrówce natyka się na wisielca i przemawiając do niego w pewnym momencie stwierdza: "pan się waha!".

Ale mniejsza z tym, bo ważniejsze jest oczywiście co innego - ilu prokuratorów spośród tej setki jest agentami RAZWIEDUPR-a i zrezygnowało na rozkaz swego oficera prowadzącego, a ilu z innych przyczyn?

Warto przypomnieć, że w książce "Długie Ramię Moskwy", poświęconej właśnie RAZWIEDUPR-owi, dr Sławomir Cenckiewicz podaje informację, że w roku 1990 RAZWIEDUPR dysponował agenturą w liczbie 2500 konfidentów. Moim zdaniem dzisiaj tę liczbę możemy śmiało pomnożyć co najmniej przez dziesięć, a w tej sytuacji byłoby dziwne, gdyby RAZWIEDUPR nie miał konfidentów akurat w niezależnej prokuraturze. Tam przede wszystkim, podobnie jak w niezawisłych sądach - bo dzięki temu może śmiało rozkradać zasoby naszego nieszczęśliwego kraju, a nawet oszczędności lekkomyślnych obywateli bez obawy o jakąkolwiek odpowiedzialność.

Przykładem niech będzie "Ambergold". Jak pamiętamy, niezależna prokuratura podjęła wobec "Ambergoldu" energiczne kroki dopiero wtedy, gdy wszystkie aktywa zostały z niego bezpiecznie wyprowadzone w nieznanym kierunku. Wkrótce okazało się, że jedynym winowajcą w tej sprawie jest pan Marcin Plichta, który - jak podejrzewam - od samego początku pełnił rolę "słupa" w służbie RAZWIEDUPR-a.

Wymiar sprawiedliwości naszpikowany jest agenturą, niczym wielkanocna baba rodzynkami i właśnie dlatego tylu szubieniczników unika kary. RAZWIEDUPR bowiem nie taki głupi, żeby dzielić się forsą ze swoimi konfidentami. Ponieważ jednak musi ich jakoś wynagradzać, to wartościowych konfidentów lokuje na stanowiskach w prokuraturze czy niezawisłych sadach, zaś konfidentów drobniejszego płazu wynagradza bezkarnością, którą gwarantują konfidenci w wymiarze sprawiedliwości. W tej sytuacji demonstracja, jaką - jak podejrzewam - na polecenie RAZWIEDUPR-a przeprowadziła setka prokuratorów, może być dobrą wiadomością. Wszyscy w prokuraturze powinni się pozwalniać, podobnie jak w niezawisłych sądach i w ten oto sposób w wymiarze sprawiedliwości przeprowadzona zostałaby opcja zerowa, bez której jakakolwiek poprawa wydaje się mało prawdopodobna.

Stanisław Michalkiewicz
 
Dodane przez prakseda dnia lutego 03 2016 10:28:47 · 9 Komentarzy · 13 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.