 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Gdzie tu rozum? |
 |
 |
Nie wątpię, że sygnatariusze listu uważają się za polskich patriotów, ale jak nazwać deklarację żądania całkowitej zmiany obowiązującej, kompromisowej ustawy o aborcji. Czy żądanie uchwalenia ustawy o całkowitym zakazie aborcji jest dzisiaj rzeczywiście postawą patriotyczną?
Uważam, że obecnie nie należy ruszać dotychczas obowiązującej ustawy. Dlaczego? To proste, wrzaski feministek to idealne paliwo dla opozycji, a każdy powód jest dobry, aby urwać PiS-owi zwolenników. Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie dobry moment, może wtedy, gdy ludzie poczują dobre skutki obecnych rządów, a może nie będzie takiego momentu nigdy, ale teraz jest chyba to moment najgorszy. A gdzie tu rozum? Mam też wiele wątpliwości, co do inicjatorów tych zmian. Czy aby nie są inspirowani (przypuszczalnie pozostając nieświadomymi) przez opozycję? A może episkopat (przynajmniej jego część) chce postawić PiS w niezręcznej sytuacji, żeby łatwiej móc wywierać naciski, choćby w sprawie ewentualnej lustracji. Trudno, aby nie pojawiły się takie podejrzenia, gdy uświadomimy sobie (zapewne biskupi też to widzą), że po dojściu do władzy lewactwa, zostanie wprowadzona ustawa legalizująca aborcję na życzenie. Jedynie obawa przed ruszeniem dotychczasowego kompromisu powstrzymywała dotychczasowe lewicowe rządy przed zmianą. Myślę, że istnieje niepisana zasada: do pierwszego ruszenia.
Jestem katolikiem, pisowcem, przeciwnikiem aborcji, jednak w swoich wyborach i przekonaniach nie kieruję się tym, co dla PiS byłoby dobre, a co złe, ale tym, co sam uważam za dobre i złe. Jedyne, czego bym chciał to móc wierzyć, że mój wybór głosowania na nich właśnie, był słuszny. Jeśli PiS będzie - moim zdaniem - postępował niesłusznie, to zwyczajnie się z nim pożegnam. Na pewno nie zaakceptuję niczego, co byłoby sprzeczne z moimi poglądami. Mój wybór jest wyborem czysto rozumowym i wykalkulowanym: uważam, że PiS jest tą formacją, która ma największe szanse (i chęć) na naprawę Polski i uczynienie jej sprawiedliwym i dostatnim krajem. Stąd, mimo że z wieloma punktami programu PiS nie do końca się zgadzam, mimo, że widzę niedociągnięcia i błędy - popieram rząd Beaty Szydło. Bo to jest szansa, szansa, która może nieprędko się powtórzyć i kiedy widzę jak temu rządowi, który i tak ma ciężko, rzuca się pod nogi kłody, a czynią tu ludzie podobno z prawicą, konserwatyzmem i samym PiS sympatyzujący - przecieram oczy z niedowierzaniem.
O ile w pewien sposób rozumiem organizacje pro-life, które zrzeszają aktywistów działających na rzecz określonej idei (czy się z nią zgadzam czy nie), o ile biskupi nie mogą powiedzieć nic innego, są zobowiązani do wyrażania takiej a nie innej opinii (choć też uważam, że popełnili ostatnio gruby błąd zabierając głos, a gdzie byli przez osiem lat rządów PO?), o tyle nie rozumiem owych dziennikarzy. Czy czynią to by bardziej zaistnieć, czy dlatego, że chcą Polski z zakazem aborcji i poparciem dla PiS rzędu 20%, bo 80% Polaków jest przeciwna zmianie ustawy.
Mój apel do dziennikarzy: używajcie rozumu.
Kazimierz Jagoda |
 |
| |
Dodane przez prakseda
dnia kwietnia 07 2016 09:15:01 ·
9 Komentarzy ·
26 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|