|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kryzys strefy euro |
|
|
Wydaje się, że deszcz nadszedł, a UE przestaje być mocną oraz zwartą konstrukcją. Unią rządzi tandem niemiecko-francuski, inne kraje muszą walczyć, by nie wypaść na margines polityczny, gospodarczy, a nawet społeczny. Kryzys obnażył strukturalne słabości całej strefy euro! Polska powinna zawiesić plany wchodzenia do strefy euro.
Bezpieczeństwo złotego należy upatrywać w reformach finansów publicznych, a nie w walucie opartej na czymś tak ulotnym jak dobre chęci innych rządów, często nieżyczliwych Polsce, a nawet egoistycznych.
Poza strefą euro funkcjonują członkowie UE - Wielka Brytania, Szwecja, Dania. To ich świadomy wybór, chcą prowadzić własną politykę, dotychczasowy poziom integracji w pełni im wystarcza, nie zamierzają jej pogłębiać. Są przy tym bogaci i mają niezłe perspektywy rozwoju. Wspólna waluta, w przeciwieństwie do wspólnej strefy handlu, od początku miała poprawić samopoczucie elit, a nie życie obywateli. Pół biedy kiedy koniunktura była dobra. Ale teraz rachunki za portugalskie drogi donikąd, fikcyjne gaje oliwkowe w Grecji, hiszpańskie przywileje obciążają wszystkie państwa UE niezależnie od tego, jak się gospodarowało.
Wydawało się, że państwa Unii Europejskiej mają wspólną politykę ekonomiczną i finansową. Obecny kryzys ekonomiczny obnażył bezlitośnie, że UE nie ma nawet wspólnej polityki finansowo-gospodarczej! Rządzą nią egoistycznie interesy najbardziej wpływowych państw: Niemiec, Francji, Belgii, Włoch, a nawet małego Luksemburga. Wielu uważało, że wprowadzenie powszechnej europejskiej waluty okaże się ogromnym sukcesem ekonomicznym, finansowym, wręcz dziejowym. Dzisiaj coraz częściej słychać na razie dyskretne obawy, że tak jak łatwo euro się pojawiło, tak samo łatwo może zniknąć któregoś dnia. Wypowiadam się na ogół na tematy polityczne, historyczne, militarne, a spraw ekonomicznych, finansowych unikam, bo po prostu się na nich nie znam. Ale obecna sytuacja po raz kolejny pokazała, że wybitni profesorowie ekonomii, eksperci finansowi, analitycy i doradcy bankowi nie mieli pojęcia o nadciągającym kryzysie, a teraz robią dobrą minę do złej gry. Jak zawsze zresztą. Pod tym względem w Polsce mamy takich gwiazd ekonomii pod dostatkiem - Balcerowicz, Kołodko, Rosati, Belka. Dołączył obecnie do nich pan minister finansów rządu premiera Tuska, kompromitujący się podobnie jak jego poprzednicy bufonadą i kompletnie błędnymi analizami ekonomicznymi. Zastanawiam się, czy ta stosunkowo duża grupa ekonomistów, bankowców, finansistów to tylko ignoranci czy również cyniczni gracze? Jedno nie wyklucza drugiego i w każdym przypadku normalni obywatele powinni nie tylko patrzeć im na ręce, ale także trzymać się za kieszeń. Inaczej może się zdarzyć, że nasze własne pieniądze znikną nie tylko z naszych kont bankowych, ale nawet z naszych kieszeni. Nikt dotąd nie sprecyzował jednoznacznie, czy obecny kryzys, który dosięga także Polski, ma charakter tylko finansowy czy też szerszy, czy to jest skutek tylko manipulacji, czy też spekulacji wymierzonych m.in. w polską złotówkę? Czy może kryzys, zwłaszcza w Polsce, ma charakter tylko wirtualny i wynika m.in. z manipulowania księgowością? No bo przecież co zwykłego Kowalskiego powinien obchodzić kurs franka na giełdach świata?
Józef Szaniawski |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 19 2011 06:51:05 ·
9 Komentarzy ·
236 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|