Śledztwo w sprawie śmierci oficera wywiadu wojskowego ze Szczecina prowadzi prokuratura. Jego ciało znaleziono na dworcu kolejowym w Reptowie.
Według medialnych doniesień mężczyzna był majorem w Służbie Wywiadu Wojskowego.
Tej informacji nie potwierdziła nam jednak Małgorzata Wojciechowicz ze szczecińskiej prokuratury okręgowej.
Ciało oficera 17 kwietnia zostało znalezione na ławce na dworcu kolejowym w Reptowie. Nie wiadomo, jak major M. tam się znalazł, ani co tam robił. Według wstępnych ustaleń - nie miał tam do załatwienia spraw prywatnych bądź służbowych. Tego dnia nie używał samochodu, a z domu wyszedł bez telefonu. Śledczy nie odnaleźli też żadnych świadków jego pobytu w Reptowie.
- Prokurator w tej sprawie zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok. Dotychczasowe ustalenia nie wskazują, aby do śmierci tego mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie - mówi rzeczniczka szczecińskiej prokuratury okręgowej Małgorzata Wojciechowicz.
Postępowanie w sprawie śmierci oficera prowadzi prokuratura w Stargardzie. Osobne czynności mają prowadzić również służby wojskowe.
Za osiągnięcia w pracy major M. był kilkakrotnie odznaczany, m.in. przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
================================
Z komentarzy na niezależnej.pl:
Sprawiedliwości! | 26.05.2016 [16:20]
Panie ministrze Ziobro i panie ministrze Macierewicz!
Proszę wziąć to towarzystwo za wiadomo co - i SEKCJA DZISIAJ!!! ZARAZ!!!
ZANIM TABLETKA GWAŁTU SIE ROZPŁYNIE!
Facet zbyt dużo wiedział, a to śmiertelnie groźna choroba!
======================
Z prasy ubiegłorocznej:
Próba zabójstwa w SKW? 10.10.2015 [08:48]
Podpułkownik Służby Kontrwywiadu Wojskowego twierdzi, że kierownictwo jednej z ekspozytur tej formacji chciało pozbawić go życia. W jego samochodzie (m.in. na kierownicy, desce rozdzielczej) miano rozpylić substancję, która powoduje omdlenie i utratę przytomności, w wyniku czego ppłk K. miał spowodować wypadek i najprawdopodobniej zginąć. Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do prokuratury wojskowej.
Ta w lipcu br. przekazała materiały do jednostki cywilnej.
Ostatecznie sprawa wylądowała w Prokuraturze Rejonowej (!) w jednej z podwarszawskich miejscowości, gdzie zdecydowano się odmówić wszczęcia śledztwa. Można złapać się za głowę, dlaczego sprawa takiej wagi trafiła do jednostki zajmującej się na co dzień kradzieżami rowerów czy ściganiem kieszonkowców. Tym bardziej że ppłk K. w SKW zajmował się ochroną istotnych zamówień dla polskiej armii.
Czy to właśnie ten Waldemar K.?
Dodane przez prakseda
dnia maja 27 2016 07:10:04 ·
9 Komentarzy ·
23 Czytań ·
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Louisroano 14/10/2017 22:25 Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie LLK 11/02/2011 10:06 Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji.
Pozdrawiam LLK