|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Sprawa Turcji powinna dać do myslenia |
|
|
Wydawałoby się, iż Ataturk dokonał w tym względzie przełomu i Turcja wkroczyła na drogę zmierzającą do ucywilizowania państwa, ucywilizowania narodu. Tak się jednak ludziom znającym historię i społeczne przemiany w narodach - wydawać nie powinno. Wschodnie satrapie egzystują we współczesnym świecie znakomicie i jest to w dużej mierze zgodne z narodowymi tradycjami . To smutna konstatacja. Wszelkie zdobycze techniczne, wszelkie współczesne gadżety, nawet prawie nieograniczona komunikacja ze światem nie może jakoś przyspieszyć powolnych zmian w mentalności narodów i w sposobach sprawowania władzy.
Przykładów na to jest obecnie mnóstwo i nie jest to przysłowiowa Korea Północna; to przede wszystkim Rosja, to bogate arabskie państwa, to nie tak dawno Polska (przed 1989 r. ale i w czasie rządów Tuska kiedy to w dziwnych okolicznościach zginęło kilkadziesiąt ludzi mających inne od "obowiązujących" poglądy.
Wracając do Turcji - można sądzić, że w czasach Saladyna była tam większa praworządność niż później (Wspaniałe Stulecie), niż w wiekach XX i XXI. W owych czasach nawet poziom cywilizacyjny ludów Wschodu był wyższy niż niedomytego rycerstwa Europy Zachodniej. Turcja stała się potęgą na znany w średniowieczu sposób - wielka armia, w której jakikolwiek brak posłuszeństwa skutkował natychmiastową śmiercią - państwo było własnością władcy i wszyscy się do tego przyzwyczaili. To Średniowiecze we wschodnich satrapiach nie pokrywa się oczywiście z okresem Średniowiecza w naszym rozumieniu. W tym samym (barbarzyńskim) stylu Piotr I doprowadził do potęgi Rosję. Śmieszna nad wyraz sprawa - do tego stopnia Turcy nie potrafią zdefiniować swojej historii, że w znanych serialach przedstawiają swoją imperialną pozycje w świecie, są z niej dumni, kiedy z każdego odcinka wynika, iż było to barbarzyńskie państwo, w którym nie działały sądy, w którym ludzie nie byli w żadnym stopniu chronieni prawem. Pod tym względem - w stosunku np. do Polski, to już opóźnienie na pół millenium. (w stosunku do innych państw zach. Europy - krótsze). Turcy lekceważyli i lekceważą międzynarodowe prawa dotyczące samostanowienia narodów - do tej pory nie przyznają się do eksterminacji Ormian, cały czas krwawo tłumią przejawy dążenia Kurdów do uzyskania nie tylko własnego państwa, ale nawet autonomii w ramach Turcji.
Dlaczego w takim razie w stosunku do tego państwa i jego prezydenta zamiast abominacji - panuje powszechne poparcie - uwielbienie nieomal, dlaczego stojący na czele najważniejszych państw świata - przywódcy - popierają go jednogłośnie?
Odpowiedź jest nadzwyczaj prosta - otóż Turcja (w odróżnieniu od Polski) podwoiła w ostatnich kilkudziesięciu latach liczbę swojej ludności, Turcja (w odróżnieniu od Polski) stworzyła silną - nowoczesną armię wyposażoną w kilkaset samolotów klasy tej, w której my mamy 49 szt. Posiada pod bronią pół miliona żołnierzy i kilkaset tysięcy rezerwy, ok 100 okrętów itd. Ponadto Turcja (w odróżnieniu od Polski) rozwinęła nowoczesny przemysł zbrojeniowy - najważniejsza rzecz w tej mierze, to produkcja bojowych samolotów klasy F-16 i odpowiedniego do nich wyposażenia. Polska posiada nowoczesny przemysł zbrojeniowy, ale zaniedbała produkcję własnych bojowych samolotów (można z niej zrezygnować pod warunkiem odpowiedniej polityki zakupowej tego sprzętu i odpowiedniego wyposażenia), ale nie można rezygnować ze wszystkiego - nie mamy także przemysłu nowoczesnych antyrakiet. We współczesnym świecie siła bojowa narodowych armii jest czynnikiem określającym znaczenie państwa - nie tylko jego potencjał gospodarczy.
Pod tym względem Polska obecnie nadrabia karygodne zaniedbania ostatnich lat, czyni to jednak zbyt wolno i niekoniecznie we właściwych kierunkach. Oczywiście - każdy może mieć na ten temat swoje zdanie - piszę jednak te słowa jako absolwent dwóch wojskowych akademii i SGPiS oraz kierujący (teraz już nie) ekonomicznym wydziałem w pionie Głównego Inspektora Techniki WP.
Otóż stworzenie (odrodzenie) Terenowej Obrony, to rzecz istotna dla bezpieczeństwa kraju, ale w hierarchii ważności, to sprawa trzeciorzędna, a może nawet czwartorzędna. Najważniejszą rzeczą dla siły bojowej armii, to lotnictwo (samoloty, ale i śmigłowce), to sprawa kardynalnie zaniedbana, ta formacja powinna być zwiększona przynajmniej trzykrotnie. Drugą rzeczą jest obrona przeciwrakietowa (rodzący się w bólach program Wisła) i przeciwlotnicza (program Narew). Następną sprawą jest konieczność odrodzenia (stworzenia) nowoczesnej marynarki wojennej. Obecna jest wystarczająca ilościowo, natomiast jej nowoczesność, jej pozostałe resursy, to klęska - właściwie wartość bojowa naszej MW, to oszukiwanie samego siebie...
Może stosunek świata do ciągle barbarzyńskiej Turcji da do myślenia "pacyfistom" w ławach poselskich, może w końcu uświadomią sobie, że polityka zwijania armii prowadzona przez ekipę Tuska, to polityka degradacji znaczenia Polski we współczesnym świecie; odwrót od niej powinien być zdecydowany i konsekwentny..
Janusz40 |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 19 2016 08:20:41 ·
9 Komentarzy ·
22 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|