Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
"Zachowałam się jak trzeba"
70 lat temu, 28 sierpnia 1946 r., o godz. 6.15 w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej 12, komunistyczni oprawcy zamordowali siedemnastoletnią sanitariuszkę 5 Brygady Wileńskiej AK Danutę Siedzikówną "Inkę". Wraz z nią śmierć poniósł oficer wileńskiej AK ppor. Feliks Selmanowicz "Zagończyk".

Ppor. Feliks Selmanowicz "Zagończyk"

Umierali z okrzykiem "Jeszcze Polska nie zginęła!" i "Niech żyje "Łupaszko". "Inka" i "Zagończyk" zostali zabici strzałem w głowę przez dowódcę plutonu egzekucyjnego, ppor. Franciszka Sawickiego, ponieważ strzały z 10 pepesz plutonu mającego wykonać wyrok jedynie drasnęły dziewczynę i poraniły jej towarzysza niedoli, choć żołnierze strzelali z odległości trzech kroków. Wyrok śmierci był komunistyczną zbrodnią sądową, a zarazem aktem zemsty i bezradności UB wobec niemożności rozbicia oddziałów mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" .

"Inka" została aresztowana w Gdańsku rankiem 20 lipca 1946 r. Po bestialskim śledztwie 3 sierpnia 1946 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał ją na śmierć. "Inka" nie uległa namowom obrońcy z urzędu i nie podpisała prośby o ułaskawienie; pismo podpisał jej obrońca. Bierut nie skorzystał z prawa łaski. W grypsie do sióstr Mikołajewskich z Gdańska, krótko przed śmiercią, napisała:

"Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba".

Po latach Sąd niepodległej Rzeczypospolitej uznał wyrok komunistów z 1946 roku za zbrodnię sądową. 10 czerwca 1991 roku wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku Danuta Siedzikówna została zrehabilitowana, Sąd uznał, że poniosła śmierć za działalność na rzecz niepodległego państwa polskiego.

11 listopada 2006 r. "Inka" została pośmiertnie odznaczona przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski Polonia Restituta. Danuta Siedzikówna "Inka" ma symboliczny grób na cmentarzu garnizonowym przy ul. Giełguda w Gdańsku, a także pomnik w Narewce, ufundowany w 2007 r. staraniem Fundacji "Pamiętamy". Ma również tablicę pamiątkową w bazylice NMP w Gdańsku oraz kamienny obelisk w Sopocie, w parku jej imienia. 16 września 2012 r. w krakowskim Patriotycznym Parku Jordana został odsłonięty kolejny (zapewne nie ostatni) pomnik Danuty Siedzikowny "Inki", której imieniem z roku na rok nazywanych jest coraz więcej miejsc w Polsce.

"Inka" została zamordowana strzałem w głowę 28 sierpnia 1946 r. Jej ciało wrzucone do drewnianej skrzyni, przez lata spoczywało w bezimiennym grobie.
68 lat później, 12 września 2014 r. na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, po wieloletnim śledztwie wydobyto szczątki osób, które miały przestrzelone czaszki . Znajdowały się one w czterech drewnianych skrzyniach bez wieka, zakopanych na głębokości ok. 40 cm tuż przy cmentarnym chodniku. W dniu 1 marca 2015 r. IPN ogłosił, że szczątki bohaterskiej sanitariuszki 5. Brygady Wileńskiej - Danuty Siedzikówny "Inki" zostały zidentyfikowane.

28 sierpnia, dokładnie w 70 rocznicę zamordowania "Inki" i "Zagończyka" w Bazylice Mariackiej w Gdańsku odbyła się uroczysta msza żałobna w ich intencji. Mszy przewodniczył metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

- Po latach nazwano ich żołnierzami wyklętymi, niezłomnymi. Ale nazywano ich także inaczej: bandytami, zdrajcami ojczyzny, sługusami reakcji. Byli tępieni, torturowani, zabijani, skazywani na wieloletnie wyroki, odzierani z żołnierskiej czci, honoru i godności. Nie tylko oni, ale też rodziny, które się ostały i cierpiały - przypomniał abp Głódź.

Homilia ks. abp. Sławoja Leszka Głódzia wygłoszona podczas uroczystości pogrzebowych w Gdańsku Link

- To nie będzie tylko pogrzeb. To będzie patriotyczna manifestacja zadośćuczynienia, jakie państwo polskie czyni dzisiaj wobec swoich bohaterów. Powiem Państwu, że ja nie mam
przekonania, że my poprzez ten pogrzeb przywracamy im godności. Oni nigdy godności nie stracili. My przywracamy godność państwu polskiemu - mówił w Bazylice Mariackiej prezydent. - Jak to się stało, że trzeba było 27 lat czekać, by Polska mogła pochować swoich bohaterów? - pytał.
Przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy wygłoszone podczas pogrzebu "Inki" i "Zagończyka" Link

Po Mszy św. kondukt pogrzebowy wyruszył ulicami miasta na Cmentarz Garnizonowy.

Przemówienie premier Beaty Szydło wygłoszone podczas pogrzebu "Inki" i "Zagończyka" Link

Przemówienie min. Antoniego Macierewicza wygłoszone podczas pogrzebu "Inki" i "Zagończyka" Link

Na godny pochówek Danuta Siedzikówna "Inka" i Feliks Selmanowicz "Zagończyk" czekali 70 lat. W niedzielę na miejsce wiecznego spoczynku na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odprowadziły ich tysiące ludzi. Trumny złożono niemal dokładnie w tym samym miejscu, gdzie po egzekucji z 28 sierpnia 1946 r. oboje zostali skrycie pochowani. Hołd bohaterom II
wojny światowej i tzw. II konspiracji oddało państwo polskie z prezydentem RP Andrzejem Dudą na czele.
 
Dodane przez prakseda dnia sierpnia 29 2016 08:03:15 · 9 Komentarzy · 33 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.