|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kaddafi wymknął się z Dien Bien Phu? |
|
|
Już się wydawało, że to koniec reżymu Kaddafiego, że Libia już leży przed swoimi wyzwolicielami z rozłożonymi nogami, już rozmaici eksperci, których w Polsce przecież nie brakuje, rozpoczęli dzielenie skóry na niedźwiedziu, ekscytując się na wyścigi, jakież to interesy nasz nieszczęśliwy kraj zrobi na tej całej Libii - o ile oczywiście nam pozwolą, to jasne - kiedy okazało się, że Kaddafi chyłkiem wymknął się z Dien Bien Phu i rozpoczął ofensywę przeciwko rebeliantom, którym się wydawało, że jak zajmą i obrabują pałac tyrana, to już wygrali. Ładny interes! Na domiar złego, Amerykanie zorientowali się, że dostarczenie do Libii wielkich ilości broni - w czym brał udział również nasz nieszczęśliwy kraj - w dodatku rebeliantom, których tak dobrze, jak nikt nie kontroluje, pozwoli terrorystom, różnym Hamasom i Dżihadom, na uzbrojenie się po zęby.
Ajajajajajajaj! Amerykański odpowiednik Feliksa Dzierżyńskiego, pan Michael Chertoff oświadczył, że tego zagrożenia „nie można lekceważyć”. A to się dopiero narobiło! Teraz NATO - bo przecież nie Kaddafi, to chyba oczywiste - będzie musiało tych wszystkich płomiennych demokratów rozbroić, a jak stawią opór - to pewnie i zbombardować. W efekcie zamiast Eldorado może być druga Somalia. W takiej sytuacji zawsze szuka się winnego, więc nietrudno się domyślić, że nieubłagany palec może wskazać na winowajcę w osobie ministra Radosława Sikorskiego, który przecież „nie zaprzeczył”, że Polska do Libii broń dostarczyła.
A komu? Ha! Tego już nikt się nie dowie, zwłaszcza, że dostawy realizowali tajniacy z państwa, które z jednej strony futruje białoruskich opozycjonistów, a z drugiej - wydaje ich na tacy złowrogiemu Łukaszence. Najgorsze są nieproszone rady, ale na miejscu ministra Sikorskiego zacząłbym zastanawiać się nad wyszukaniem kraju, który ewentualnie udzieliłby mi politycznego azylu. Z różnych względów najlepszy wydaje się Izrael, gdzie za gotówkę można podobno załatwić wszystko. Czy jednak minister Sikorski ma gotówkę, czy też wszystkie korzyści z dostaw broni do Libii sprywatyzowali sobie bezpieczniakowie - oto pytanie.
Okazuje się, że z demokracją sprawa nie jest prosta i wszystko zależy od mądrości etapu. No i wreszcie doszło do najgorszego. Oto pod Waszyngtonem zatrzęsła się ziemia, jakby sam Miłosierny Allah przekazał prezydentowi Barackowi Husejnowi Obamie pierwsze poważne ostrzeżenie. A kiedy francuski prezydent Sarkozy metodą rewolucyjną przystępował do budowy Unii Śródziemnomorskiej, wydawało się, że to będzie „mała zwycięska wojna”, zwłaszcza, że po szczycie w Deauville Kaddafiego odstąpili nawet Moskalikowie. Tymczasem wygląda na to, że arywista Sarkozy tylko wypuścił z butelki dżina, bo i w Egipcie Bractwo Muzułmańskie powoli zaczyna występować przeciwko armii.
Stanisław Michalkiewicz |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 28 2011 12:11:32 ·
9 Komentarzy ·
237 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|