|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Bańka mydlana Platformy |
|
|
Platforma realizuje podstawową regułę komunikacji: trzyma się swojego przekazu. Nauczyli się tego z podręczników i teraz do końca, do magicznej daty 9 października będą się trzymali swojej wizji. Tymczasem ona się zwyczajnie pruje na naszych oczach – mówi Paweł Szałamacha, prezes Instytutu Sobieskiego w rozmowie z „Gazetą Polską”.
- Podstawowy problem polega na tym, jak daleko te dwie sprawy się rozjadą. Czy można jeszcze prującą się materię zafastrygować i dociągnąć z nią przez kolejne półtora miesiąca, a później „się zobaczy”? Wszystko zależy od tego, jak dalece rozjadą się nożyce. Widzimy uśmiechniętych polityków rządowych, którzy zapewniają o stabilności i wspaniałej sytuacji, w jakiej się podobno znajdujemy. A jednocześnie, w tym samym serwisie, słyszymy informacje o przekroczeniu kolejnych progów cen walut czy rekordowych spadkach na giełdzie. To wygląda na całkowite prucie. Przekaz jest kompletnie niewiarygodny – przekonuje Szałamacha
Zdaniem prezesa Instytutu Sobieskiego, PiS musi postawić na konkrety i domagać się od rządzących, by nie unikali odpowiedzi na najtrudniejsze pytania.
- Przez następne tygodnie trzeba stawiać władzy konkretne pytania. W ciągu ostatnich dwóch lat w momencie przyciskania PO co do zasadniczych kwestii gospodarczych, odpowiedzią była tylko retoryka. Albo brutalna – typu „chcecie okradać walizki Polaków” czy „wyginiecie jak dinozaury”. Albo propagandowa typu „jesteśmy zieloną wyspą”. Musimy przez tę skorupę przebić się jasnymi pytaniami o konkretne zagadnienia. Przykładem jest sprawa PKO BP. Pani prezes Beata Szydło zapytała w Sejmie, czy w warunkach zapaści na giełdach rząd ma zamiar sprzedać 15 proc. akcji banku. Uważamy, że własność publiczna w sektorach strategicznych jest nie tylko dopuszczalna, ale wskazana. Liberałowie twierdzą, że trzeba to sprywatyzować, ale powinni przecież wiedzieć, że są dobre i złe momenty do sprzedaży. W sprawie akcji PKO BP przycisnęliśmy ich na tyle, że po paru dniach Ministerstwo Skarbu wycofało się z oferty. Gdyby stało się inaczej, sprzedaż tych akcji w złym momencie przyniosłaby od 1,5 do 2 miliardów zł mniej, niż pół roku temu – przekonuje Paweł Szałamacha.
Kierujący pracami Instytutu Sobieskiego, prawnik i były wiceminister skarbu jest jednym z ekspertów, którzy znaleźli się na wyborczych listach Prawa i Sprawiedliwości. Pochodzący z Wielkopolski Szałamacha otwiera listę w okręgu pilskim.
Cały wywiad Rafała Kotomskiego z Pawłem Szałamachą ukaże się w jednym z najbliższych numerów „Gazety Polskiej”. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 29 2011 07:13:04 ·
9 Komentarzy ·
247 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|