Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Show must go on
Marionetki i animatorzy

Autorami scenariusza i reżyserami tego politycznego show nie są jednak marionetkowi politycy, ale funkcjonariusze tajnej cywilnej i wojskowej bezpieki, których wspólnym celem jest utrzymanie uprzywilejowanej pozycji w strukturach państwa i płynących z tego korzyści. To w ich rękach spoczywa rzeczywista władza w regionie geograficznym między Bałtykiem, Odrą, Bugiem i Nysą. Bezpieczniackie watahy przepychają się między sobą w staraniach o lepszy dostęp do żerowisk w gospodarce i administracji publicznej, ale też zgodnie współpracują, kiedy leży to w ich wspólnym interesie. Niekiedy odgrażają się sobie nawzajem i kopią po kostkach, ale nikomu nie dzieje się krzywda.

Na nic zdają się publikacje odważnych dziennikarzy demaskujące kryminalne afery i mafijne powiązania polityków z biznesem. Niczemu ważnemu nie służą również raporty Najwyższej Izby Kontroli. Przyzwyczajono nas, że niewygodni ludzie giną, popełniają samobójstwa, a w najlepszym wypadku są dyskredytowani, obejmowani ostracyzmem i skazywani na emigrację z powodu odcięcia od rynku pracy. Utytułowani przestępcy w białych kołnierzykach i togach cieszą się wolnością, pieniędzmi i przywilejami. Przyzwoici ludzie skazani są w Polsce na niewolniczy wyzysk i nędzę. Wymierają więc lub tułają się po świecie.

Zgodne odwracanie uwagi

W ostatnich dniach i tygodniach główne media informacyjne - tak lewicowe, jak i prawicowe - absorbują uwagę społeczeństwa kolejną edycją aborcyjnego sporu oraz bulwersującymi wypowiedziami w sprawie likwidacji IPN i CBA. Tymczasem za zasłoną tej medialnej wrzawy dopinana jest wyjątkowo brzemienna w skutkach umowa handlowa CETA, o której treści społeczeństwo jest informowane jedynie przez nieliczne rzetelne redakcje prasowe. Protestują przeciwko tej nieuczciwości tylko nieliczni politycy.

W tych dniach kończy się również vacatio legis dla nowej, zamilczanej ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, która legalizuje upaństwowiony bandytyzm (Bail In), a urzędników tej instytucji zwalnia z wszelkiej odpowiedzialności za działania rażąco sprzeczne z prawem. O istocie i skutkach tej skandalicznej ustawy społeczeństwo nie wie właściwie nic. Nie informowane jest także o przyczynach radykalnej zmiany stanowiska Prezydenta RP w sprawie kredytów denominowanych we frankach, ani o skutkach planowanych zmian podatkowych (z podatkiem katastralnym włącznie), ani o przyczynach i skutkach likwidacji ministerstw skarbu i finansów, ani o wielu innych sprawach istotnych dla życia każdego z nas. Przykłady politycznej korupcji, cynicznego odwracania uwagi i bezczelnego wprowadzania opinii publicznej w błąd można mnożyć.

Brak konstytucyjnej kontroli i odpowiedzialności

Polityczno-medialny show z Trybunałem Konstytucyjnym w roli głównej sprzyja uprawianiu politycznej gangsterki w Sejmie i Senacie, wyłączając możliwość dokonania rzetelnej oceny rażąco niekonstytucyjnych ustaw. Utwierdza ponadto społeczeństwo w przekonaniu, że polski system prawa i wymiaru sprawiedliwości to w istocie system bezprawia i na żadną sprawiedliwość nie można tutaj liczyć. Taki stan rzeczy jest wygodny zarówno dla protagonistów, jak i antagonistów w tym politycznym przedstawieniu, ponieważ pozwala na celowe psucie prawa i zwalnia wszystkie polityczne frakcje z jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Dla stworzenia iluzji państwa-prawa wykorzystany zostanie natomiast polityczno-medialny show pot tytułem "Sejmowa komisja śledcza do zbadania sprawy Amber Gold", który zapewne będzie miał swoją kulminację w okresie najbliższej kampanii wyborczej. Mało kto jednak zwróci uwagę, że wprowadzenie do ustawy o BFG mechanizmu Bail In to w istocie zalegalizowanie kradzieży oszczędności na o wiele większą skalę, niż kradzież depozytów klientów Amber Gold.

Do jakiejś bandy trzeba należeć...

Role protagonisty i antagonisty w politycznych kombinacjach operacyjnych przyjmują odpowiednio politycy po stronie władzy i opozycji. Z nielicznymi wyjątkami, działają oni nie według standardów sprawiedliwego państwa-prawa, ale według rozkazu i w interesie swoich mocodawców, traktując pojęcie służby publicznej jak czystą teorię lub bajeczkę dla naiwnych. Przestali już być przedstawicielami narodu, a stali się dyspozycyjnymi partyjnymi żołnierzami, związanymi już nie wolą wyborców, ale partyjną dyscypliną, bez prawa dokonywania jakichkolwiek ocen. W zamian za posłuszeństwo, oni sami, a także ich rodziny otrzymują nieosiągalne dla innych pieniądze, stanowiska, przywileje i możliwości rozwoju. I uważają się oczywiście za elitę.

Partyjne i bezpieczniackie wpływy transferowane są na szerokie masy społeczeństwa między innymi za pośrednictwem lokalnych, kontrolowanych przez tajne służby stowarzyszeń. Takie, z pozoru apolityczne organizacje, z jednej strony otwierają swoim członkom dostęp do rynku pracy i publicznych dotacji, a z drugiej dyscyplinują ich i mobilizują w razie potrzeby podjęcia zorganizowanych działań zleconych przez patronującą stowarzyszeniu wpływową grupę interesu.

Dyscyplina w partyjnych i bezpieczniackich szeregach jest ważniejsza, niż jakiekolwiek zawodowe kompetencje, o kwalifikacjach moralnych nie wspominając. Te ostatnie są wręcz zdecydowanie niepożądane, ponieważ mogą być źródłem sprzeciwu i niesubordynacji. Rekrutowanie na partyjne listy oraz obsadzanie wyższych stanowisk w administracji publicznej i spółkach Skarbu Państwa dokonywane jest według bolszewickiego kryterium BMW, co się tłumaczy: "Bierny, Mierny, aby Wierny". Liczy się przede wszystkim ślepa lojalność, bo wszelkie kompetencje do wykonania merytorycznych zadań można ponoć kupić. Trzeba mieć tylko władzę, przywileje i dostęp do pieniędzy.

Groteskowa kraina

Doczekaliśmy czasów, w których Polska stała się groteskową, wyludniającą się krainą, zarządzaną przez mafijne kliki przenikające na wskroś struktury państwa. Bez skrupułów eliminują one wszelkie niezależne ruchy polityczne i wolność słowa. Toporna niegdyś propaganda rozwinęła się dziś w sprawnie funkcjonujący system zarządzania percepcją narodu, mający na celu neutralizowanie wszelkich odruchów zdrowego rozsądku i samoobrony. W systemie tym uczestniczą nie tylko główne media informacyjne, ale również kontrolowane przez tajne służby internetowe portale, blogerzy i organizacje pozarządowe.

Sponiewierany przez dziesięciolecia komunizmu naród jest nadal systematycznie ogłupiany i ograbiany z resztek swojego dorobku.

Dlatego właśnie show must go on!

Robert Werner
 
Dodane przez prakseda dnia pa¼dziernika 08 2016 09:40:46 · 9 Komentarzy · 34 CzytaÅ„ · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
GratulujÄ™ strony i oczekujÄ™ aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.