|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
To stek bzdur |
|
|
Magdalena Pietrzak-Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie ewentualnej ekshumacji zwłok swego męża. – Potwierdzenie błędów popełnionych podczas identyfikacji zwłok może uruchomić lawinę wniosków o ekshumację – powiedziała w programie „To był dzień” w Polsat News. Dodała również, że rodziny, które dostały dokumenty z sekcji zwłok, której Rosjanie nie przeprowadzili, „nie mają wątpliwości, że dostają stek bzdur”.
Pietrzak-Merta przyznała, że nie wie czy przeprowadzone ekshumacje odwrócą bieg śledztwa. – Rosjanie są świadomi tego, że fałszują dokumentację. Nie sądzę żeby w związku z tym zmieniali swoje postępowanie – mówiła w programie „To był dzień” wdowa po Tomaszu Mercie. Uważa, że rosyjskie materiały będą traktowane „z większą ostrożnością i z większą nieufnością”. Przyznała, że na to liczy. – My wiemy, jak wiele jest fałszerstw, jak wiele jest przekłamań w tej dokumentacji – stwierdziła Pietrzak-Merta.
Uważa, że rodziny, które dostały dokumenty z sekcji zwłok, której Rosjanie nie przeprowadzili, „nie mają wątpliwości, że dostają stek bzdur”. „Myślę, że dobrze jeśli o tym zaczniemy mówić, bo myślę, że należy to ekstrapolować w ogóle na wszelkie materiały, które dostajemy czy dostaliśmy z Rosji. Ja myślę, że dokumenty z sekcji nie są jedynym sfałszowanym (dokumentem – red.)”. Według Pietrzak-Merty „należy sobie zadać pytanie: czy jeżeli nie było w nich hamulca, żeby sfałszować akurat tę dokumentację, to czy czasem nie uznali, że mogą sfałszować każdą inną”. Uważa, że fałszerstwo było spowodowane tym, że „nie dopełnili obowiązków wtedy, kiedy powinni to uczynić. Dopiero po pewnym czasie zorientowali się, że polska strona, przynajmniej rodziny, bo to nie jest tożsame, oczekuje, że pewne dokumenty do Polski dotrą i w tedy je sfabrykowano. Tak zwyczajnie”.
Wdowa po Tomaszu Mercie jest zdania, że badanie ciał po katastrofie w Smoleńsku powinno być przeprowadzone w Polsce. – Myślę, że powinno się to stać tutaj i że nasze instytuty poradziłyby sobie z tym dużo lepiej, zwłaszcza, że same tego chciały. (…) Nie mam wątpliwości, że nie panowałby tu taki bałagan, taka nonszalancja i cierpienie, które rodzi konieczność w tej chwili naprawiania tych błędów byłoby nam oszczędzone – zaznaczyła.
Pietrzak-Merta przyznała w Polsat News, że nie wie czy złoży wniosek o ekshumację zwłok swojego męża. Tłumaczyła, że czeka na uzupełnienie rosyjskiej dokumentacji. – Pewne decyzje czy przemyślenia są jeszcze przede mną. Na razie całym sercem jestem przy rodzinie Zbigniewa Wassermanna. Zdaję sobie sprawę jak bardzo trudny jest to dla nich moment – mówiła. Jej zdaniem może zostać uruchomiona lawina wniosków o ekshumację, gdyby okazało się, że przy identyfikacji zwłok zostały pomylone ciała. – Myślę, że nikomu z nas nie jest wszystko jedno kogo pochował – stwierdziła w Polsat News Małgorzat Pietrzak-Merta |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 30 2011 18:29:41 ·
9 Komentarzy ·
245 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|