Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Odpieprzcie się od minister Zalewskiej!
Kiedy zastanawiam się, dlaczego tak zawzięcie obrzydzana (bo na zablokowanie ta przedziwna koalicja postkomunistów i pseudo liberałów jest za krótka) jest długo oczekiwana próba przywrócenia elementarnej normalności w systemie oświaty, jedyne co mi przychodzi do głowy, to deklarowana przez Schetynę totalna opozycyjność w stylu "po nas choćby potop!" czy "im gorzej - tym lepiej!".

Nauczka, jaką powinno być dla PO i Nowoczesnej odrzucenie przez rodziców 6 latków przymusowej "branki" do szkół, najwyraźniej trafiła na produkty introdukowanych przez Buzka gimnazjów:

zachowują się jak na prochach (a właśnie - proponowałem parę lat temu wprowadzenie do sejmu alkomatów - i ciiiszaaa...) i chyba im już tak zostanie.

No nic - wiem, że to brzmi strasznie, ale prawda potrafi taka właśnie być:

komunistyczny model oświaty, z jego 8 klasową szkołą podstawową (ja byłem pierwszym rocznikiem, który poszedł już nie do 7, a do 8 klasówki), 3 letnią szkołą zawodową, 4 lub 5 letnimi technikami, 4 letnimi liceami i liceami zawodowymi, o przyzakładowych szkołach zawodowych i technikach nie wspominając, zapewniał wszystkim (a tak - wszystkim, bo były i stypendia i internaty) możliwość uzyskania wykształcenia na poziomie przynajmniej dobrym.

I proszę mi tu nie opowiadać bzdetów o indoktrynacji i cenzurze:
kto chciał, ten dzięki wychowaniu domowemu, biblioteczkach dziadków, czytaniu bezdebitów czy słuchaniu zachodnich rozgłośni znał i historię prawdziwą i takąż literaturę.

A przedmioty ścisłe i przyrodnicze, języki obce i język polski były nauczane na poziomie wysokim, a bywało, że doskonałym.

Jestem z nauczycielskiej rodziny, wśród najbliższych krewnych mam i czynnych nauczycieli i pracowników wyższych uczelni, sam mam za sobą parę lat bycia akademickim belfrem i wniosek z obserwacji kolejnych roczników produkowanych przez zdegradowaną Buzkową reformą oświatę jest jeden:

z roku na rok szkoły opuszczają coraz gorzej wykształceni młodzi ludzie.

Osobną kwestią jest operetkowy szef ZNP, który od krytykowania gimnazjów przeszedł do ich obrony.
No cóż - tu przynajmniej nikt nie udaje, że chodzi o dobro umoszczonych w starych układach związkowców, czyli o to, by "wszystko pozostało po staremu".

I tu, paradoksalnie, Broniarz może ugrać więcej niż bełkocący dziś w sejmie o ogromnych możliwych potencjalnych stratach w kształceniu i wychowaniu młodego pokolenia Grupiński:

bo PiS boi się jak ognia zorganizowanych grup zawodowych, które mogą mu otworzyć tzw. kolejny front.

Skończy się pewnie tak, że gimnazja pójdą do diabła, a nauczycielskie lobby jakoś się w nowych warunkach zaakomoduje, co będzie ceną za przywrócenie po 20 latach w polskiej oświacie wspomnianej, elementarnej normalności.

A póki co - jak w tytule.

Ewaryst Fedorowicz
---------------------------------
Podejmowane reformy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom Polaków i potrzebom różnych środowisk. Polska musi być rządzona dla i przez obywateli, a nie państwem dla elit - powiedziała premier Szydło. Szefowa rządu zapewniła, że reforma zostanie zrealizowana zgodnie z planem. - Mamy pieniądze na tę reformę, mamy propozycję dla nauczycieli gimnazjów. Działamy metodycznie i zgodnie planem, gdy realizujemy zadania postawione nam przez Polaków - przekonywała premier. Dodała, że w trakcie spotkań z wyborcami likwidacja gimnazjów wskazywana była jako jedna z najważniejszych spraw do rozwiązania. - To niełatwa, ale konieczna reforma. Musi zostać przeprowadzona w spokoju. Nie można nią straszyć, ani się jej bać - powiedziała premier i zapewniła, że reforma została przygotowana dobrze i zostanie "perfekcyjnie przeprowadzona" - Reforma zostanie przyjęta na kolejnym posiedzeniu rządu. Wprowadzimy reformę oświaty - zapewniła Szydło.

W stanie wojennym praktycznie wszyscy sympatycy Solidarności zostali wyrzuceni z pracy. Dodatkowo oświata, zwłaszcza podstawowa była miejscem pracy dla ubeków różnej maści. Otóż żony ważnych funkcjonariuszy systemu i oficerów tak wojskowych jak i policyjnych musiały pracować w sferze budżetowej a nie w przedsiębiorstwach. Do wyboru były: urzędy administracji publicznej, szkolnictwo i służba zdrowia.
Służba zdrowia była najsłabiej obsadzona, bo w zasadzie poza stanowiskami administracyjnymi wszystkie inne wymagały fachowej wiedzy. Jak żona nie miał choćby kursu pielęgniarskiego, to pielęgniarką być nie mogła, ale jak miała taki kurs to pracowała w szpitalu. Tych jednak było mało. O ile wiem medycynę miała ukończoną tylko żona Babiucha.
Liczebność administracji była bardzo ograniczona i większość stanowisk musieli zajmować funkcjonariusze systemu, więc dla żon zostawało niewiele stanowisk. Pozostawała więc oświata i tam rzeczywiście prawie wszystkie nauczycielki to żony albo oficerów, albo urzędników państwowych w randze funkcjonariusza sytemu. Tak więc po 89 roku nie było naboru na stanowiska w oświacie poza systemem. Zresztą w mniejszych miejscowościach etaty nauczycielskie były jeszcze do niedawna na pewno a teraz zapewne dalej - dziedziczne. Dziecko, dopóki tatuś lub mamusia nie przeszli na emeryturę, szukało pracy w dużym mieście, a jak rodzic szedł na emeryturę to szkoła zatrudniała latorośl. Stąd w oświacie jest bardzo mało "naszych". I dlatego Solidarność odtworzyła się w oświacie tylko szczątkowo.
 
Dodane przez prakseda dnia listopada 04 2016 10:43:26 · 9 Komentarzy · 36 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.