Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Kogo reprezentuje dr Hamankiewicz? „Szeptem” o chęci cenzurowania TV przez handlarzy życiem.
Niestety, od dwu dekad ludziom pełniącym tą funkcję coś jak gdyby pomieszało się w główkach i wydaje im się, że pełnią rolę wodzów co najmniej organizacji typu NKWD, czy GRU.

Dowody są bezpośrednie i powielane w każdej wielkonakładowej gazecie polskojęzycznej niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem do 2099 roku. O tym, że amerykańska administracja pilnuje interesów koncernów amerykańskich, nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy zapoznać się z filmem Cristiada. Dziwnie szybko zniknął ten film z ekranów.

O tym, że to się dzieje codziennie w Polsce, także nie trzeba nikogo przekonywać, ponieważ już przysłano jako "polskiego" wiceministra Spraw Zagranicznych do kontaktów z Azją p. R. Graya, przedtem działającego na terenie Afryki w służbie USA. Zaczyna być podobnie jak na tzw. UKRAINIE. WIĘKSZOŚĆ POLITYKÓW JEST Z IMPORTU Z IZRAELA.

Oczywistym efektem jest wzrost chińskich firm na terenie Polski i wykupywanie polskich przedsiębiorstw. Na Mazurach zakłady mięsne przeszły już w większości w ręce Chińczyków. O celowości i powodach takiego a nie innego postępowania pisałem kilkakrotnie.

Przypominam, że w podobny sposób pozbawiono nas cukrowni, zakładów chemii przemysłowej, czy cementowni, które niemieccy właściciele natychmiast likwidowali i tysiące rolników, np. na Żuławach, straciło rynek zbytu.

Proszę pokazać mi takiego idiotę, który sprzedaje kurę znoszącą złote jaja. Wiadomo, że Chiny cierpią na niedobór dobrej jakości żywności i muszą ją kupować w innych krajach. Dodatkowo chińska żywność jest mocno skażona, chociażby herbicydami i o wiele mniej wartościowa, vide czosnek, czy cebula, masowo sprowadzane do Polski, oczywiście za zgodą warszawskiego rządu [G. Braun].

Przypominam także, że chińskie wody, "dzięki" rabunkowej gospodarce koncernów amerykańskich przez ostatnie ok. 50 lat, są zatrute np. metalami ciężkimi, a tą wodą podlewa się uprawy warzyw.

Otóż to samo dzieje się w medycynie i to dzięki pomocy takich istot, jak dr Hamankiewicz.

P. dr Hamankiewicz na papierze firmowych NIL pisze listy protestacyjne przeciwko programom telewizyjnym.

Proszę zauważyć, Izby Lekarskie to stowarzyszenia, składające się z kilkunastu okręgów. W żadnym okręgu nie było nawet dyskusji na temat szczepień. Nie było żadnej konferencji, na której lekarze mogliby przedstawić swoje doświadczenie w tym temacie.

Arbitralnie, jeden facet zadecydował, że szczepienia są dobre, a reszta, to działania sprzeczne ze współczesną medycyną.

Niniejszy mój artykuł dotyczy wysłanego właśnie przez dr. M. Hamankiewicza listu do p. Jacka Kurskiego, z ostrym protestem przeciwko programowi "Szeptem", z żądaniem wycofania tego programu.

Dr M. Hamankiewicz zarzuca temu programowi łamanie umowy z TVP odnośnie współpracy. Ponieważ: "Przedstawiony program tematu szczepień w Polsce w sposób nawołujący do odstąpienia od szczepień, kłóci się z misją publiczną Telewizji Polskiej."

Poniżej podam parę przykładów, wyjaśniających co znaczy "Misja Publiczna". I tak, Adam Hanuszkiewicz [postać nie wymagająca prezentacji] jednoznacznie stwierdza, że hasło to jest patetyczne i nie z naszej epoki. Działalność TV powinna być poczuciem obowiązku telewizji publicznej wobec odbiorcy. Obowiązku, czyli podawania prawdy z obu stron. Ten program był pierwszym od dekad, pozwalającym wypowiedzieć się drugiej stronie, a nie tylko dealerom szczepionkowym. Do tej pory występowali w TV tylko osobnicy płatni podwójnie.

Jeszcze szerzej wyjaśnia to ks. Andrzej Majewski, Kierownik Redakcji Katolickiej TVP. "Misja polega na budowaniu wspólnoty, pobudzaniu dialogu społecznego, komunikowaniu różnych środowisk i promowaniu powszechnie uznanych wartości. To jest wreszcie ukazanie pluralizmu życia społecznego".

Grzegorz Królikiewicz, dyrektor Teatru Nowego w Łodzi twierdzi: "Mogłaby tutaj obowiązywać staropolska zasada Liberum Veto, która zanim się zdegenerowała, miała służyć celom niezwykle szlachetnym, zabezpieczającym nawet najmniejszą mniejszość przed dyktaturą zła i siły. Nie może służyć do rozpowszechniania przez oligarchię [pieniądza -jj] zła."

Dzisiejsi "misjonarze", którym spod habitów wystają diable ogony, traktują telewizję jako wydmuszkę, do której pakuje się treści oligarchiczne bezwzględnej władzy, a nie demokracji, w której każdy może być wolny.

Po zapoznaniu się z wyjaśnieniem, co to znaczy pojęcie "misja publiczna", od razu możemy się zorientować, że nie jest to to, co usiłował wydumać człowiek o nazwisku M. Hamankiewicz, korzystając z zajmowanego stanowiska. Wyraźnie widać, że jak Kali kraść to dobrze, a jak Kalemu kradną to źle.

Jak do tej pory, to Naczelna Izba Lekarska nie uzyskała żadnej zgody do wypowiadania się w tematach naukowych. Jej przedstawiciele nie mają dorobku naukowego, który upoważniałby ich do zabierania głosu w sprawie szczepień. Konkretnie p. dr M. Hamankiewicz nie splamił się żadną pracą naukową, czy artykułem na temat szczepień, toksykologii, medycyny środowiskowej itd. Jego dorobek naukowy w tych tematach jest równy oszałamiającej liczbie zero.

Używając papieru firmowego, popełnia przestępstwo, ponieważ jak podałem, Naczelna Izba Lekarska nie przeprowadziła żadnych działań wśród lekarzy w celu uzyskania opinii środowiska medycznego. Jest to po prostu indywidualne wystąpienie jednej osoby, przykrywającej się szyldem Organizacji.

Przypomnę także, że od ok. 5 lat p. M. Hamankiewicz blokuje akcje ujawniania powiązań członków Izby z przemysłem farmaceutycznym. Dodatkowo przypomnę, że Izba sama sobie przyznaje wynagrodzenie ze składek członkowskich, czyli zmienia charakter działania Członków NIL, ze stowarzyszenia na aparatczyków. Tak, jak to było w czasach sowieckich.

Postulaty rozsądku są jasne. Każdy, kto chce działać, musi podać swoje związki z przemysłem. Do dnia dzisiejszego nic takiego nie opublikowano. Jawny bojkot. Czego się boją?

Przez całą dekadę NIL nie zaprotestowała ani przeciwko oszustwom świńskiej grypy, ani nie zaprzeczyła licznym wystąpieniom zarówno znachorów, w rodzaju prof. mgr Guta, czy prof. mgr L. Brydak, oboje z tego samego PZH, udającego Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego.

Piszę wyraźnie "udającego", ponieważ nie wymieniają, jaki naród reprezentują. Jak wiadomo, w Polsce przez wieki żyło obok siebie kilka narodów i nikomu to nie przeszkadzało.

Po drugie, obecnie, od co najmniej kilku dekad, istnieje zasada właśnie likwidacji pojęcia narodów, na rzecz państw "europejskich". Już wielokrotnie liczne osoby występujące w TV nazywały siebie EUROPEJCZYKAMI, a nie Polakami.

Jedynym krajem, który nadal preferuje pojęcie naród, jest Izrael, w którym wg oficjalnych informacji 85% mieszkańców stanowią potomkowie Chazarów, tj. plemienia turecko-mongolskiego.

Panu M. Hamankiewiczowi nie podobało się, że występujący w programie człowiek był przedstawiony jako doktor medycyny naturalnej, które to pojęcie nie występuje w polskim prawodawstwie. Ale jednocześnie nazywa znachorów, wymienionych powyżej z PZH, specjalistami i ekspertami, chociaż żaden z nich nie występuje w spisie lekarzy polskich.

Jako lekarz używa ciągle neologizmu prawniczego w rodzaju NOP - Niepożądany Odczyn Poszczepienny, co jest jednoznaczne z powikłaniem. Przecież szczepionkę stosuje się do zdrowych ludzi, którzy po zaszczepieniu chorują. A nie powinni.

Sąd Najwyższy USA, kraju, na który dosyć często powołuje się dr M. Hamankiewicz, stwierdził jednoznacznie, że szczepionki są z założenia niebezpieczne.

Kolejny dziwoląg rozumowania p. M. Hamankiewicza: "Zamiast danych dotyczących częstotliwości niepożądanych odczynów... pojawiła się głębia ludzkiego nieszczęścia, wzmocniona płaczem obecnej w studio osoby niepełnosprawnej".

I znowu mamy dwoistość rozumowania p. dr. M. Hamankiewicza.

Co to znaczy częstotliwość?

W przysiędze Hipokratesa stoi wyraźnie, "nie będę szkodził nigdy choremu, ani nie podam mu środka poronnego".

Czyli p. dr M. Hamankiewicz jest osobą reprezentującą cywilizacje azjatyckie: liczy się masa.

Widzieliśmy to wielokrotnie w wydaniu sowieckim. "U nas ludiej mnogo" i 10, czy 20 tysięcy żołnierzy wysyłano na śmierć.

Po pierwsze, nawet śmierć jednego dziecka nie znajduje uzasadnienia w masówce. O fałszowaniu statystyk mówi nawet przysłowie: "Kłamstwo, duże kłamstwo i statystyka".

W ogóle niedobrze świadczy o tym Panu, że posługuje się pojęciem z słownictwa statystycznego w kraju, w którym ustawa o konieczności rejestracji powikłań poszczepiennych od 1964 roku nie była realizowana właśnie przez PZH. I co najciekawsze, nawet NIK nie rusza tematu. Ponad pół wieku minęło, a tutaj cisza.

Po drugie, jak to wygląda w praktyce.

Dane USA, czyli te, na które powołuje się p. M.H. podają, że po samym szczepieniu przeciwko grypie poroniło ponad 3500 kobiet. Ale jednocześnie zastrzegają się, że to tylko do 1 do 5 % przypadków. Czyli naprawdę zapewne zamordowano od 72 000 do 300 000 dzieci.

Jako przewodniczący Studenckiego Koła Naukowego w Instytucie Ginekologii i Położnictwa wielokrotnie obserwowałem takie zabiegi i nie mam wątpliwości, co to jest. Te drgające fragmenty ciał dzieci nie dają się zapomnieć.

Panu H.M. przeszkadzało także to, że chyba pierwszy raz w TV pokazano, co to znaczy powikłanie poszczepienne. Zawsze trolle szczepionkowe twierdzą, że powikłania są lekkie i bez znaczenia. A tutaj nagle "głębia ludzkiego nieszczęścia", zapomniał tylko podać, że spowodowanego przez bezmyślność realizowania obłędnej idei, nieposiadającej umocowania naukowego. Więcej: "Szczepienia 300 lat oszustw" Gdańsk 2016.

Świadczące o zupełniej niewiedzy w zakresie epidemiologii jest stwierdzenie, że "zabezpieczenie przed epidemiami może mieć miejsce tylko przez masowe szczepienia". Takie wypowiedzi może formułować tylko osobnik, którego wiedza w tym temacie jest mniejsza, niżeli w podręcznikach z Epidemiologii wydawanych przez Ministerstwo Zdrowia, PZWL, dla średnich szkół medycznych. Ale wiadomo, że podobnie jak za czasów sowieckich, aparatczycy nie grzeszyli wielką wiedzą merytoryczną w tematach, w których się wypowiadali.

Jedynymi beneficjentami tych szczepionkowych i nie tylko, przymusowych procedur są koncerny farmaceutyczne, czyli City of London.

dr J. Jaśkowski
 
Dodane przez prakseda dnia listopada 25 2016 12:43:43 · 9 Komentarzy · 50 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.