|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Pozwoliliśmy Ukraińcom wejść nam na głowę. |
|
|
Tymczasem mimo że upłynęło kilka lat od momentu przekazania obiektu w Przemyślu społeczności ukraińskiej i deklaracji składanych wówczas jeszcze przez prezydenta Wiktora Juszczenkę, Polacy we Lwowie jak nie mieli, tak wciąż nie mają Domu Polskiego z prawdziwego zdarzenia, w którym mogliby prowadzić działalność kulturalną, społeczną, kultywować polskie tradycje czy po prostu się spotkać i porozmawiać. Ukraińcy wycofali się z wcześniejszych decyzji i chcą nam tylko wydzierżawić budynek przy ul. Szewczenki 3a na 49 lat. Ponadto za kapitalny remont tego obiektu Polacy sami muszą sobie zapłacić.
Co więcej - umowa dzierżawy ma to do siebie, że zawsze może zostać wypowiedziana. Kolejna sprawa dotyczy kwestii zwrotu obiektów kultu religijnego. Proszę zauważyć, że w Przemyślu zwrócono Kościołowi greckokatolickiemu wiele budynków, natomiast we Lwowie Kościołowi rzymskokatolickiemu przez 25 lat nic nie zwrócono.
Na zachodniej Ukrainie wciąż są miejscowości, gdzie polska społeczność jest zmuszona modlić się np. w kaplicach cmentarnych, a nasze zabytkowe świątynie zamknięte na cztery spusty z roku na rok niszczeją, coraz bardziej popadając w ruinę. XVII-wieczny kościół w Komarnie jest tego przykładem. Ponadto wierni katolicy we Lwowie od 1991 r. nie mogą doprosić się zwrotu kościoła pw. św. Marii Magdaleny, gdzie obecnie mieści się Dom Muzyki Organowej i Kameralnej i gdzie odbywają się koncerty. To tylko nieliczne spośród wielu przykładów, które pokazują, jak naprawdę wygląda polityka wzajemności. Co więcej - jak wygląda polityka uległości kolejnych polskich władz wobec Ukrainy i Ukraińców, którzy - co by nie powiedzieć - weszli nam na głowę.
Dlaczego polskie władze wspierają antypolskie działania, co więcej - bagatelizują roszczenia terytorialne wobec Polski, z którymi nacjonaliści ukraińscy właściwie nawet się nie kryją? - Taktyka nacjonalistów ukraińskich wyciszyła na razie antypolskie treści w oficjalnych komunikatach. To taka gra, która ma uśpić czujność polskich władz. Jednak antypolskie nastroje wciąż są tam obecne i wybuchną w momencie, kiedy Polska nie będzie już tak potrzebna im w konfrontacji z Rosją. Czy w tej sytuacji nie jest konieczna zmiana, a przynajmniej rewizja koncepcji strategicznej polskiej polityki wschodniej w odniesieniu do Ukrainy - zwłaszcza jej zachodniej części? Czy to w ogóle możliwe? - Od kilku lat powtarzam, że nasze nazbyt głębokie zaangażowanie w podtrzymanie państwa ukraińskiego jest zbyt duże. Polska nie ma na tyle mocy politycznej i gospodarczej, żeby uratować kraj dwukrotnie większy od naszego. Nie ma też możliwości, aby wstrzymać odśrodkowe tendencje rozrywające Ukrainę. Jednocześnie nasze bezrefleksyjne wsparcie dla Ukrainy przekłada się na ogromne nasze straty polityczne i gospodarcze w relacjach z Rosją. Na dłuższą metę spowoduje też wykluczenie w przyszłości naszego kraju na obszarach wschodnich i południowych Ukrainy, czyli w sercu gospodarki tego państwa. W przypadku polityki w stosunku do państwa ukraińskiego nasze zadanie to postępować bardzo rozważnie. Mając na względzie przede wszystkim nasze interesy, nie powinniśmy wychodzić przed szereg największych krajów Unii Europejskiej
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/173599,pozwolilismy-ukraincom-wejsc-nam-na-glowe.html |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia stycznia 05 2017 16:17:51 ·
9 Komentarzy ·
32 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|