|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Jest super, jest super, więc o co Wam chodzi!? |
|
|
„Komisja miaÅ‚a dać diagnozÄ™ pewnych zjawisk, które sÄ… poza prawem. Nie da siÄ™ ich zbadać sÄ…dowÄ… procedurÄ…. Komisja ma tÄ™ miÄ™kkÄ… sferÄ™ opisać. A tu nawet nie widać takiego usiÅ‚owania. Jakby Czuma przeszedÅ‚ na pozycjÄ™ literalnego prawa” – tak WiesÅ‚aw WÅ‚adyka komentowaÅ‚ w programie Tomasza Lisa wnioski Andrzeja Czumy dotyczÄ…ce trzech lat pracy komisji ds. nacisków w czasach rzÄ…dów PiS. Z rozumowania tego wynika, że, fakty sÄ… zupeÅ‚nie nieważne, tak samo jak dowody zbrodni, liczy siÄ™ tylko to, że nasze oÅ›wiecone autorytety chcÄ… widzieć strasznego Kaczora i jego pomagierów za kratami. Koniec, kropka! W koÅ„cu do znudzenia powtarza siÄ™ nam, że PiS jest opozycjÄ… antysystemowÄ…, porównuje siÄ™ tÄ™ partiÄ™ do KPP i faszystów, ostrzega, że recydywa IV RP doprowadzi PolskÄ™ do ruiny. W takiej sytuacji rozumie siÄ™ samo przez siÄ™, że trzeba siÄ™ tej „watahy” pozbyć wszelkimi metodami, wykluczyć jÄ… z przestrzeni publicznej, by raz na zawsze zamilkÅ‚a, skoro nie potrafi docenić osiÄ…gnięć budowniczych III RP.
Julia Pitera nie sprawdziła się w roli szeryfa, który posprzątałby po pisowskich aferach (swoją drogą, czy ktoś może mnie poinformować, czym się Pani Mściciel obecnie zajmuje? ). Za to mamy Ryśka Kalisza, na którego zawsze można liczyć. On to wyniucha zbrodnie pisowskie na kilometr. Nikt inny, jak tylko ten zacny przedstawiciel lewicy kawiorowo-jaguarowej, pokazał wszem i wobec, jak się niszczy faszyzm w kraju. Bierzcie z niego przykład nieuki!
„JarosÅ‚aw KaczyÅ„ski jako premier realizowaÅ‚ stworzonÄ… przez siebie koncepcjÄ™ wykluczenia dużych grup obywateli i stworzyÅ‚ system eliminowania konkretnych przedstawicieli tych grup przy zastosowaniu przepisów prawa karnego. JednÄ… z tych osób byÅ‚a Barbara Blida” – tÅ‚umaczyÅ‚ Kalisz potrzebÄ™ postawienia przed TrybunaÅ‚em Stanu KaczyÅ„skiego i Ziobry. I tak wÅ‚aÅ›nie należy postÄ™pować z kaczyzmem. Jest sprawa do wykrycia, znajdzie siÄ™ paragraf, a jak i jego zabraknie, to siÄ™ przedstawi wÅ‚adykowÄ… „diagnozÄ™ pewnych zjawisk”. Media nagÅ‚oÅ›niÄ…, autorytety pochwalÄ…, a opinia spoÅ‚eczna... o to już zadba, któraÅ› z zaprzyjaźnionych sondażowni. A usÅ‚użni specjaliÅ›ci od odczytywania nastrojów spoÅ‚ecznych wyjaÅ›niÄ… w „Tusk Vision Network”, co i jak należy rozumieć.
Furda demokracja!
Kneblujmy wolność sÅ‚owa, skoro motÅ‚och nie umie z niej należycie korzystać i jeszcze siÄ™ rzuca, zawieszamy pluralizm myÅ›li i poglÄ…dów, jeÅ›li nie wystarcza przestrzeÅ„ dialogu od Jacka Å»akowskiego do Dominiki Wielowiejskiej. A gdy ktoÅ› odważy siÄ™ nam podskoczyć, to wezwiemy do ostrego siÄ™ z nim rozprawienia - gdy chodzi o sprawy ważne dla stabilnoÅ›ci establishmentu III RP, „by byÅ‚o tak, jak ma być”, nasi medialni ulubieÅ„cy nie cofnÄ… siÄ™ przed niczym. Bo i czego majÄ… siÄ™ bać?
„JeÅ›li PO nie bÄ™dzie reagować na poczynania KaczyÅ„skiego, to jesieniÄ… obudzimy siÄ™ w IV RP. I znowu o Å›wicie brygady w kominiarkach bÄ™dÄ… wyciÄ…gaÅ‚y z domów ludzi posÄ…dzanych o przestÄ™pstwa” – przewidywaÅ‚a kilka miesiÄ™cy temu Halina Flis-KuczyÅ„ska (Rz 20-04-2011 „Opuszczeni o zmroku”). Ostrzeżenie to nie byÅ‚o jednak meritum jej tekstu. Na pierwszy plan wybiÅ‚o siÄ™ w nim wezwanie skierowane do wÅ‚adz, by te zdecydowanie przeciwdziaÅ‚aÅ‚y antyrzÄ…dowym protestom, cytowaniu Herberta, czy sprzeciwowi wobec zamiatania katastrofy smoleÅ„skiej pod dywan. Ten tekst to tylko jeden z wielu przykÅ‚adów na to, że ludzie mediów zapewniajÄ… dzierżących wÅ‚adzÄ™, że poprÄ… rozwiÄ…zania, które doprowadzÄ… do wyrugowania nieposÅ‚usznych gÅ‚osów z przestrzeni publicznej. Dzisiejsze, czÄ™sto siÅ‚owe rozliczanie siÄ™ z niezależnymi dziennikarzami, krytycznymi mediami, kibicami i organizacjami pozarzÄ…dowymi, walczÄ…cymi o prawdÄ™ w życiu publicznym – nie spotyka siÄ™ z gÅ‚osami oburzenia salonowych ekspertów od wolnoÅ›ci sÅ‚owa i przekonaÅ„. Wprost przeciwnie, jak tylko mogÄ… tÅ‚umaczÄ… spoÅ‚eczeÅ„stwu, że tak trzeba, bo „jak PiS dojdzie do wÅ‚adzy!”.
O tym, w jaki sposób rzÄ…d zwalcza opozycjÄ™ i niezależne media, wprowadza cenzurÄ™ i obchodzi siÄ™ z myÅ›lÄ…cymi inaczej i tak wiÄ™kszość spoÅ‚eczeÅ„stwa nie ma szans siÄ™ dowiedzieć. Skoro nie podadzÄ… tego media, to informacja nie istnieje. Lada chwila odbierze siÄ™ gÅ‚os „Rzeczpospolitej” i „Uważam Rze”, jeszcze bardziej niż dotychczas przyciÅ›nie siÄ™ „GazetÄ™ PolskÄ…”, a i o. Tadeusz Rydzyk dostanie za swoje. Kolejny portal bÄ…dź strona internetowa poczujÄ…, co to znaczy krytykować miÅ‚oÅ›ciwie nam panujÄ…cych. Kto sprzeciwi siÄ™ postÄ™pujÄ…cej putinizacji Polski, skoro dużej części spoÅ‚eczeÅ„stwa wystarczy tylko to, by Kaczor nie doszedÅ‚ do wÅ‚adzy. Póki system siÄ™ nie zawali, to „mÅ‚odzi, wyksztaÅ‚ceni, z dużych miast” nie bÄ™dÄ… sobie zaprzÄ…tać zbytnio gÅ‚owy ostrzeżeniami. W ostatnim czasie dostali takÄ… liczbÄ™ symbolicznych znaków Å›wiadczÄ…cych o sÅ‚aboÅ›ci paÅ„stwa, że skoro one ich nie ruszyÅ‚y, to, oprócz zapaÅ›ci gospodarczej, przez dÅ‚ugi czas nie zmieniÄ… swoich zapatrywaÅ„. Dlaczego? Dlatego, że przyzwyczaili siÄ™ do tego, że w Polsce nikt za nic nie odpowiada, a już na pewno nie Bogu ducha winny premier. Koleje, autostrady, stadiony, bezrobocie, drożyzna, emerytury, armia, SmoleÅ„sk – a co, to też wina Platforma, tak?! Ach te pisownie knowania, nie z nami te numery Kaczor!
OdnoszÄ…c siÄ™ do wypowiedzi Czumy Jacek Å»akowski, sumienie polskiego dziennikarstwa, uznaÅ‚ w programie Lisa, że w PO znajdujÄ… siÄ™ także przedstawiciele „demokracji autorytarnej typu Rokity”. Wszystko jasne, kaczyzm jest wszechobecny, nawet tam, gdzie siÄ™ go najbardziej nie spodziewamy. Jaki mógÅ‚by być inny powód, że nieszczÄ™sny Czuma nie postÄ…piÅ‚ zgodnie z życzeniem Stefana NiesioÅ‚owskiego i nie zrobiÅ‚ wszystkiego, by postawić Zbigniewa ZiobrÄ™ i JarosÅ‚awa KaczyÅ„skiego przed TrybunaÅ‚em Stanu, niż jego ukryte umiÅ‚owanie kaczyzmu? Nareszcie zdjÄ…Å‚ maskÄ™ i odkryÅ‚ swojÄ… szkaradnÄ… facjatÄ™! Na szczęście inni Å›wiatli przedstawiciele komisji ds. badania kaczystowskich zbrodni pokazali klasÄ™, wiÄ™c jest nadziejÄ…, że caÅ‚a Polska, oprócz udowodnionego już przez PiterÄ™ nielegalnego zakupu dorsza, dowie siÄ™ o innych zbrodniczych knowaniach pisowskich siepaczy.
Po informacji o Å›mierci Andrzeja Leppera wystarczyÅ‚o tylko obstawić tego, który pierwszy stwierdziÅ‚, że odpowiada za niÄ… nie kto inny, jak tylko polski wÅ‚adca Mordoru. A, że to Kaczor stoi za tÄ… sprawÄ…, byÅ‚o pewniejsze niż to, że jego brat odpowiedzialny jest za „wypadek smoleÅ„ski”. Å»akowski nie daÅ‚ siÄ™ w tej konkurencji wyprzedzić i jako pierwszy sformuÅ‚owaÅ‚ tÄ™ bÅ‚yskotliwÄ… myÅ›l. ZrobiÅ‚ to na tyle umiejÄ™tnie, że swoim wywodem daÅ‚ do zrozumienia, że także „Gazeta Wyborcza” staÅ‚a siÄ™ tubÄ… propagandowÄ… prezesa PiS! To w koÅ„cu ona odkryÅ‚a seks aferÄ™ w Samoobronie i najwytrwalej jÄ… badaÅ‚a. PomyÅ›leć, że czÅ‚owiek tyle czasu musiaÅ‚ czekać, by dowiedzieć siÄ™, że byÅ‚ to celowy zabieg strasznego Kaczora, puÅ‚apka zastawiona na swojego koalicjanta, by pozbyć siÄ™ go z rzÄ…du i ukraść mu elektorat. DziÄ™kujemy Panie Jacku! Ale swojÄ… drogÄ…, żeby kaczyÅ›ci zdobyli także i nieskalany do tej pory oszoÅ‚omstwem bastion na Czerskiej, tego nikt, nawet Tomasz WoÅ‚ek by nie wymyÅ›liÅ‚.
Zgrana karta znów przyniesie zwycięstwo?
Wróćmy jednak do wniosku Czumy, po którym caÅ‚y salon zamarÅ‚ z mocno zaciÅ›niÄ™tymi pięściami i pianÄ… wÅ›ciekÅ‚oÅ›ci na pyskach. Nasza oÅ›wiecona elita liczyÅ‚a bowiem, że przed wyborami uda siÄ™, po mocnym uderzeniu Ryszarda Kalisza, raz na zawsze przygwoździć znienawidzonych pisiorów. A tu taki pasztet. Donald Tusk, który robiÅ‚ po wypowiedzi swojego byÅ‚ego ministra sprawiedliwoÅ›ci dobrÄ… minÄ™ do zÅ‚ej gry, rekomendujÄ…c wszystkim posÅ‚om, by „starali siÄ™ dochodzić do prawdy tak jak potrafiÄ…”, w zaciszu swojego gabinetu mógÅ‚ dać upust swoim nerwom. RobiÅ‚ to widocznie na tyle gÅ‚oÅ›no, że wiadomość o wÅ›ciekÅ‚oÅ›ci premiera dotarÅ‚a do mediów. W koÅ„cu caÅ‚a koncepcja kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej miaÅ‚a siÄ™ znów osadzać na jednym haÅ›le wiodÄ…cym „Tusku musisz, bo jak nie to przyjdÄ… oszoÅ‚omy”. Teraz kandydaci na posłów dostali instrukcjÄ™ z góry: nie przechwalać siÄ™, nie atakować za mocno pisiorów, argumentować, że jesteÅ›my na budowie i jak to na niej bywa, coÅ› siÄ™ opóźnia, ktoÅ› nawala, ale i tak jest dobrze, bo siÄ™ buduje. W domyÅ›le, jak przyjdzie PiS to nawet tego nie bÄ™dzie.
W gruncie rzeczy jednak Donald Tusk nie może zmienić swojego hurraoptymistycznego imagu, ogÅ‚osić, że polityka miÅ‚oÅ›ci, czyli „wyrżnąć watahÄ™”, jest już nieaktualna. W innej formie, ale znów bÄ™dziemy sÅ‚yszeć, że nie ma z kim przegrać. BÄ™dÄ… wiÄ™c uÅ›ciski i poklepywania po plecach od Å›wiatowej elity – czyli darmowa reklama za pieniÄ…dze podatników w trakcie trwania prezydencji w Unii Europejskiej. Wyrazy uznania skÅ‚adane geniuszowi naszego przywódcy, któremu udaÅ‚o siÄ™ uniknąć wojny z RosjÄ… po katastrofie pod SmoleÅ„skiem, do której niechybnie by doszÅ‚o, gdyby rusofoby z PiS dzierżyÅ‚y wÅ‚adzÄ™. Znów królować bÄ™dzie hasÅ‚o, że platformerskim ekspertom udaÅ‚o siÄ™ uratować PolskÄ™ przed kryzysem, że jesteÅ›my zielonÄ… wyspÄ…, że wszyscy nam zazdroszczÄ…, a naszego ministra finansów Jacka Rostowskiego zapraszajÄ… na salony, by tam mógÅ‚ pouczać EuropÄ™, jak sobie radzić z gospodarkÄ…. I najważniejsze, jest dobrze, ba, jest wspaniale, jesteÅ›my najlepszym rzÄ…dem III RP, a Polacy z malkontentów stali siÄ™ optymistami i nareszcie zaczÄ™li cieszyć siÄ™ życiem, wszyscy grillujÄ… i korzystajÄ… z ciepÅ‚ej wody w kranie. A dlaczego? A dlatego, że miÅ‚oÅ›ciwie nam panujÄ…ce SÅ‚oneczko Peru, „geniusz dotkniÄ™ty przez Pana Boga”, zabezpieczyÅ‚o nas przed recydywÄ… pisowskiego totalitaryzmu. W koÅ„cu każdy z nas pamiÄ™ta tÄ™ atmosferÄ™, tych zmartwionych celebrytów, wystraszone autorytety moralne i przygnÄ™bionÄ… Å›mietankÄ™ towarzyskÄ…, którzy musieli siÄ™ za PolskÄ™ wstydzić przed caÅ‚ym Å›wiatem. Faszyzm nie przejdzie!
Pomimo przewidywaÅ„ wielu publicystów, że metoda „wszyscy na Kaczora” już siÄ™ przejadÅ‚a, jestem skÅ‚onny uwierzyć, że wielu Polaków niczego wiÄ™cej od polityki nie wymaga. Nie czujÄ… też żadnej potrzeby z rozliczenia rzÄ…dzÄ…cych z czasu, gdy ci sprawowali wÅ‚adzÄ™. Ludzie mogÄ… gnieździć siÄ™ w przedziaÅ‚ach kolejowych, wpadać w kolejne dziury w drodze i narzekać na wyższe ceny, podatki, urzÄ™dników itd. ale nie bÄ™dÄ™ swoich żalów wiÄ…zać z „fajnym, wyluzowanym premierem w skórzanej kurtce”. Najwyżej wina spadnie na zÅ‚ych bojarów. A car? A co on sam może bidulek…
To dopiero będą klawe rządy
Chociaż Platformie podsycanie nienawiÅ›ci do PiS-u nie zapewniÅ‚oby sprawowania samodzielnych rzÄ…dów, to widać jak na dÅ‚oni, że w koÅ„cu speÅ‚niÄ… siÄ™ marzenie mÄ™drców z „Wyborczej”, „Polityki” i „Tygodnika Powszechnego”, o dopisaniu kolejnego, piÄ™knego rozdziaÅ‚u do „Historii o Rycerzach OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u”. I tak PO i SLD na jesieni 2011 roku, pokonajÄ… dzielÄ…ce ich różnice i dla dobra ojczyzny poÅ‚Ä…czÄ… siÅ‚y, by uchronić kraj przed ucieleÅ›nieniem Kompletnego ZÅ‚a. Oczami wyobraźni widzÄ™ Waldemara KuczyÅ„skiego, który dziÄ™kować bÄ™dzie niebiosom, za mÄ…drość obu liderów nowej koalicji. A ile ciepÅ‚ych, wzruszajÄ…cych słów napisze Katarzyna Kolenda-Zalewska, Monika Olejnik czy Tomasz Lis. Ojcowie chrzestni tak ustanowionego przymierza, Aleksander KwaÅ›niewski i Lech WaÅ‚Ä™sa, ponownie siÄ™ wyÅ›ciskajÄ…, a swoje bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwo nowemu rzÄ…dowi udzieli gen. Jaruzelski, może już nie osobiÅ›cie, ale np. za pomocÄ… zawsze chÄ™tnego goÅ›cić Pana GeneraÅ‚a „Wprostu”.
Nowa koalicja spotka siÄ™ też z zapewnieniami najwiÄ™kszych europejskich stolic, że bÄ™dÄ… one wspierać rozwój polskiej demokracji, m.in. poprzez ignorowanie „postÄ™pów” w pluralizacji mediów i szerzeniu wolnoÅ›ci sÅ‚owa. Nikt nie bÄ™dzie wsÅ‚uchiwaÅ‚ siÄ™ w kolejne apele Zbigniewa Ziobry na posiedzeniach Parlamentu Europejskiego, gdy ten ponownie bÄ™dzie krytykować rzÄ…dy Tuska za zwalczanie opozycji. W koÅ„cu racjÄ™ miaÅ‚ Ryszard Siwiec, który wygarnÄ…Å‚ mu prawdÄ™ w oczy, mówiÄ…c: "czy pamiÄ™ta pan rzÄ…d, w którym byÅ‚ pan ministrem sprawiedliwoÅ›ci, gdy uzbrojone bandy atakowaÅ‚y ludzi. W Polsce o szóstej rano zamykano ludzi do wiÄ™zienia, a jedna z paÅ„, którÄ… chcieliÅ›cie zamknąć, popeÅ‚niÅ‚a samobójstwo.” Któż bÄ™dzie braÅ‚ na serio sÅ‚owa JarosÅ‚awa KaczyÅ„skiego, że w jego kraju dochodzi do niszczenia debaty publicznej, cenzurowania inaczej myÅ›lÄ…cych i lekceważenia interesu narodowego, skoro polscy ulubieÅ„cy europejskich salonów, już dawno dorobili mu gÄ™bÄ™ faszysty, homofoba, nacjonalisty i antysemity?
Wyrazy uznania znów popłyną z Berlina, Paryża i Moskwy. A europejscy przywódcy gratulować będą Polakom dobrego wyboru i europejskości. Rodacy będą w końcu mogli poczuć, że wszyscy ich lubią, szanują i nie muszą już się wstydzić tego, że urodzili się w kraju nad Wisłą. Bruksela pochwali nas za wspaniałe przywództwo nad UE, a UEFA za doskonale przygotowane Euro. Cóż z tego, że będzie to nic nieznaczące owijanie w bawełnę i lanie wody. W końcu niczym nie będzie się ono różnić od dotychczasowych zapewnień, jakim to jesteśmy twardym, acz fajnym partnerem dla światowych mocarstw, jaki udany dialog prowadzimy z Rosją, jakimi to jesteśmy liderami Europy Środkowo-Wschodniej. Długo by wymieniać. Ale to czarowanie, jak na razie przynosi pożądane efekty. Wielu Polaków jest tym ukontentowanych i nie zauważa, że silne państwa lekceważą pomruki innych stolic, gdy walczą o swoje interesy. W Polsce zaś wszyscy się cieszą, gdy za granicą nas chwalą, a konsekwencje braku walki o własne interesy nikogo na razie nie obchodzą.
W rzeczywistoÅ›ci europejskie stolice nie oczekujÄ… od nas jakichkolwiek inicjatyw. Liczy siÄ™ dla nich tylko to, byÅ›my przestrzegali porady Jacques Chiraca, tak żeby już nikt nigdy nie powiedziaÅ‚, że „Polska straciÅ‚a szansÄ™, żeby zachować milczenie”. JeÅ›li dopasujemy siÄ™ w koÅ„cu do przeznaczonej nam roli, to wszystko bÄ™dzie siÄ™ krÄ™cić - zapewniajÄ… rodaków Donald Tusk i Radek Sikorski. A autorytety, pokroju prof. Anny Gizy-Poleszczuk przekonuje w „Gazecie Wyborczej”, że nie mamy siÄ™ czym martwić:
„Gdy rozmawiam z ludźmi z Zachodu, to nikt z nich nie spodziewa siÄ™ wypasionych autostrad. Nie po to tu jadÄ…. ZresztÄ… z autostrad niewiele widać. (...) Jak im powiemy, że nie skoÅ„czyliÅ›my autostrady, ale mamy Å‚adne stadiony, a wkoÅ‚o posiÅ‚ki ze zdrowej żywnoÅ›ci, tanie, dobre piwo z lokalnego browaru, festyn - to wystarczy”.
Wystarczy? A wiÄ™c: jest super, jest super…
Aleksander KÅ‚os
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 02 2011 21:18:55 ·
9 Komentarzy ·
216 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|