|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Nie wolno głośno mówić! Nie należy nawet cicho! |
|
|
W tym czasie brałem udział najpierw w odkrywaniu, potem ujawnianiu sposobów, mechanizmów rabunku finansów Polski przez skoordynowanie działania różnych mafii, głównie o pochodzeniu zagranicznym.
Wykonując testament właśnie zamordowanego Michała Falzmanna [18 lipca 1992 r.] odkrywcy tych rabunków, napisaliśmy z Jerzym Przystawą książkę "O rabunku finansów Polski, via bank i FOZZ".
Już sam tytuł budził wtedy przerażenie i szok:
- Mafiozów,
- Rządzących,
- Publiki.
Dwie pierwsze grupy były wtedy splątane w namiętnym, nierozróżnialnym z zewnątrz [co do powiązań] uścisku.
Zaś publika w dużej części myślała; "Boże, co oni wypisują, ależ nie może być aż tak źle.. Pewnie się wszystko jakoś uładzi"...
W parę miesięcy po obaleniu rządu Olszewskiego zostałem zaproszony na patriotyczną konferencję, jakich wtedy było sporo, do Krakowa.
Tu główne role odgrywali były już premier Jan Olszewski i ministrowie z jego rządu. Wygłosiłem tam referat o świeżo poznanych [więc jedynie niektórych] i ledwo zbadanych mechanizmach rabunku tak finansów, jak energetyki [to moja specjalność ], górnictwa i przedsiębiorstw przemysłowych w Polsce.
Na tyle to się spodobało słuchaczom, że redaktor ARKI [to poprzednik ARKANÓW] zaproponował mi opublikowanie u nich. Jakież było moje zdziwienie, gdy pojawił się tekst obcięty do połowy objętości. Gdy wtedy złożyłem fragmenty wycięte, wyrzucone, uświadomiłem sobie, że właśnie to chciałem przekazać. Reszta zaś - to ozdobniki patriotyczne, dekoracja, piana. Cóż, my chcemy przetrwać - powiedziała mi potem redaktorka.
W styczniu 2017 dostałem propozycję udziału w audycji "Labirynt historii" w PR1. Niestety, nie na żywo, o co zawsze się pytam i te redagowane później - odrzucam. Ale znajomy, któremu ufam, zapewnił, że red. jest uczciwy. Więc się zgodziłem. To wydanie "Labiryntu historii" wyemitowano 5 lutego. Jest tu: Czy afera FOZZ została rozliczona?
Było o FOZZ i jego implikacjach. Dla obecnej polityki i gospodarki. Tak cel audycji widziałem i tak mówiłem.
W eterze pojawiły się przypomnienia sprawy, gorzkie wspomnienia wdów i uczestników zdarzeń. Jednemu spalono twarz, pamiętam grubą warstwę gnijących farfocli i ropy. O tych policjantach z Piotrkowa, co spisali raport o "wypadku" szefa NIK Waleriana Pańki i dyrektora Kancelarii Sejmu Zaporowskiego. Jak to potem jakąś drapieżna płotka wciągnęła ich obu [Jan B. i kolega] do płytkiego stawu, gdzie wędkowali no i utonęli, a raport się jakoś zawieruszył.
Kierowcy PRadia, który mnie odwoził, powiedziałem, że sporo mówiłem, może za ostro, ale na pewno wytną. Pocieszał, bo człek doświadczony, że jednak pozostanie w archiwach PR. Ja na to, że gdy Lech Kaczyński już żegnał się z NIK, byliśmy w parę osób związanych z FOZZ u niego. Poprosiliśmy o znalezienie w Tajnym Archiwum dokumentów inspektora NIK Michała Falzmanna, z których część tylko opublikowaliśmy w książce "Via bank i FOZZ". Okazało się, że ich tam, w Archiwum nie ma. Ani śladu. Pamiętam bezradny uśmiech Lecha Kaczyńskiego.
Tu dodam więc parę punktów na temat spraw, które usiłowałem przekazać Polakom tak w 1992 roku, jak i w 2017 roku. Z podobnym skutkiem.
- Widzieliśmy w 1992 roku tajną umowę między Bankiem Światowym a paru reprezentantami "rządu polskiego".
O zamrożeniu stopy wymiany między dolarem a złotym na parę lat na poziomie 1$ = 10 000 zł. Pokazał nam dobry człowiek z Ministerstwa Finansów. Było to w czasie, gdy Balcerowicz wywołał w Polsce hiper-inflację. Jest oczywiste, że osoby znające tę tajemnicę mogły uzyskiwać t.zw. "przebicie" rzędu astronomicznego, sto czy tysiąc razy w ciągu roku.
Parę lat później wykazali to precyzyjnie fizycy i ekonomiści [prof. J. Przystawa i Wolf Violation of interest-rate parity: a Polish example ] . Po stronie rządzących Polską znali to na pewno v-min. St. Kawalec, min. Balcerowicz, v-min Janusz Sawicki [major grupy Y, KO "Kmityn".]
Kto jeszcze?
To oni, poza Mossadem [wykonawcy: Gąsiorowski i Bagsik] muszą odpowiedzieć za potworny upływ krwi finansowej z Polski.
Najważniejsze jednak, to stwierdzić, ile wyciekło.
Cytuję za: Wojskowe tajemnice FOZZ
"Jako osobowe źródła informacji wymieniani są niemal wszyscy członkowie Rady Nadzorczej Funduszu: Grzegorz Wójtowicz (jednocześnie wiceprezes NBP) jako kontakt operacyjny (najwyższa forma agenta w wywiadzie cywilnym) Departamentu I MSW o ps. "Camelo" i "Camel"; Dariusz Rosati (ówczesny doradca premiera PRL) również jako KO Departamentu I o ps. "Buyer"; Wojciech Misiąg (wiceminister finansów) jako TW Departamentu II (kontrwywiad) o ps. "Jacek"; Jan Boniuk (dyrektor w Ministerstwie Finansów) jako kontakt służbowy Departamentu V (wywiad gospodarczy) o ps. "Bon" oraz jako KO Departamentu I ps. "Donek"; Zdzisław Sadowski (były wicepremier PRL) jako TW Departamentu III (zajmującego się walką z opozycją) o ps. "Robert"; Jan Wołoszyn (doradca prezesa Wójtowicza) jako KO Departamentu I ps. "Okal"; wreszcie przewodniczący Rady Nadzorczej FOZZ Janusz Sawicki i jednocześnie wiceminister finansów jako kontakt operacyjny "jedynki" o ps. "Jasa" i "Kmityn".
- Do ilu osób, Grup Finansowych itp. wyciekło to ze strony Banku Światowego, od osób znających tam te tajemnice?
- Kiedy ten rabunek przerwano?
- Brasilian Swap: to była próba wymienienia się papierami dłużnymi z "towarzyszami z Brazylii". Na cztery miliardy dolarów. Bo - formalnie - cudzymi długami wolno było kupczyć. Sprawa była zapięta na ostatni guzik. Ale ktoś z UOP nieostrożnie a naiwnie i spektakularnie aresztował wtedy v-min. Janusza Sawickiego [ps. "Jasa" i "Kmityn"]. Oczywiście na krótko, oczywiście Sawickiego wypuszczono, a sprawca z UOP miał kłopoty, ale.. . Brasilian Swap został skompromitowany.
Sł. Majman [według relacji ministra Eysymonta z CUP] płakał mu prawdziwymi łzami w marynarkę, bo wynegocjował sobie prowizję 2.3% od tych miliardów swapu. A tu jakaś fajtłapa z UOP robi mu taka krzywdę !
- Gdy formalnie zamknięto FOZZ, Janina Chim i Grzegorz Żemek [ps. Dik] dalej spekulowali "polskim długiem" [ściślej jednak - był to dług towarzyszy z PRL] . Na pytanie inspektora NIK Michała Falzmanna , gdzie jest Księga Należności i Zobowiązań Polski, JCh. odpowiedziała oburzona, że ona nie jest buchalterem, lecz finansistką.
- W czasie kontroli NIK w przedsiębiorstwie pt. "Polska" pytania o hiper-inflację i o Księgę Należności i Zobowiązań Polski zadał "księgowemu", tj. Balcerowiczowi [ w obecności szefa "firmy", czyli Jana Krzysztofa Bieleckiego] , tenże Falzmann. Balcerowicz był podobnie oburzony, jak Chimowa.
- Ciągle nie wiemy, ile miliardów dolarów zrabowała Grupa Y, kto to był personalnie, dlaczego pieniędzy tych - i zrabowanych przez urzędników Banku Światowego i ich gangi - nie odzyskano.
- Mówiłem o tym na żywo parę lat temu w POLSACIE, gdzie mnie zaproszono z okazji wyjścia na wolność Żemka po krótkiej odsiadce [zasądzonej przez sędziego Kryże, ze starej, ubecko sądowej dynastii por,: Kainowe znamię. Roman Kryże - ppłk sędzia Najwyższego Sądu Wojskowego ].
Żemka w TV określiłem jako odsiadującego za głównych macherów. Wspomniałem, że mózg rabunku, Dariusz Tytus Przywieczerski, kilkakrotnie był wypuszczany za granicę przez UOP i ABW, w trakcie karnych procesów, a teraz spędza czas na Florydzie, gdzie nijak nie mogą go znaleźć "służby" niby-polskie. [ze zbioru zastrzeżonego IPN: Dariusz Tytus Przywieczerski, nr. rej. 92442, data rej.: 11.07.1985 Nazwa jednostki rejestr.: Wydz. I, Dept. II MSW Kategoria: zabezpieczenie operacyjne, później TW, pseudonim: "Grabiański", data rezygnacji 21.12. 89 IPN nie ma danych o rezydentach/agentach KGB.
... to dane ze Zbioru Zastrzeżonego, bo pewnie "jest w gestii" CIA, czyli musiał ułatwiać rabunek jakimś typom z USA ]
Po kilku takich i podobnych zdaniach, zamiast ustalonych dwudziestu minut, zażenowana prowadząca w Polsacie uprzejmie mi podziękowała - po ośmiu minutach. "Był telefon z Florydy" - usprawiedliwił się za chwilę przede mną redaktor.
Do Archiwum PR1 nagrałem więc w styczniu 2017, że nie znalazłem powyższych danych w świeżo "ujawnionych" zasobach Zbioru Zastrzeżonego IPN. Ani o Mazurze, domniemanym inspiratorze morderstwa Komandyta Policji Papały. Sąd w USA jawnie [!!!] wziął Mazura pod parasol należny agentom CIA. Obu - Przywieczerskiemu i Mazurowi - wypłacają chyba za przeszłe usługi, bo teraz to całkowicie skompromitowani starsi panowie.
- Gdyby w latach 90-tych odważni dziennikarze wybuchli w wielu mediach [a zdarzały się jeszcze niezależne] skandal tego Tajnego Dyktatu Banku Światowego? Zapewne musiałoby to zostać wcześniej przyhamowane, tak, jak odwaga i ofiara Michała Falzmanna zahamowały rabunek via FOZZ.
Jednak młodzi rzutcy dziennikarze byli [czy są...] skutecznie utrącani. Dam przykłady jedynie z tej strony sceny, z którą usiłowaliśmy współpracować bez strachu o natychmiastowe przekłamanie.
Myślę o dwóch dziennikarzach z Tygodnika Gdańskiego z początków lat 90-tych. Za nagłośnianie FOZZ-u wyrzuceni z zawodu, po roku sprzedawali meble. Podobnie dzielny i rzutki chłopak z Naszego Dziennika - po roku przerzucony do działu ogłoszeń - naprzykrzał się wśród znajomych, by przez niego dali jakieś ogłoszenie do gazety. Miał już przecież żonę i dzieci. Dwóch zdolnych zaczepiło się w GaPolu. Tych wzięto na duży kredyt mieszkaniowy. Robią, co im nakażą.
O tych, jakże prostych a podstawowych sprawach mówiliśmy z Jerzym Przystawą [on we Wrocławiu, ja w Aninie] już przed paru laty do kamery Bronisława Wildsteina. Bronek nagrywał, szarlotkę po obiadku ze smakiem zjadał, ale z tych godzin nagrań - puścił w swym programie o FOZZ - zero z ważnych spraw. ON wie lepiej co ważne, a może - co bardziej opłacalne.
Szukałem na mej stronie szczegółów do TW, pseudonim: "Grabiański". Znalazłem w ważnym, sygnalizującym i alarmującym liście do ministra Ziobro z 2005 roku [por.: O FOZZ do Ministra Sprawiedliwości ]
Dostałem taką "odpowiedź" Nacz. Wydz. Skarg i Wniosków z Min. Spraw.:
"Min. Spraw. nie prowadzi korespondencji z poszczególnymi obywatelami na tematy ogólnospołeczne i ogólnoprawne.
W tej sytuacji nie jest więc możliwe zajęcie stanowiska odnośnie wskazanych przez Pana kwestii" - podpisał mgr. Paweł Adamkiewicz.
Więc chyba tego artykułu też nie poślę? Pewnie mgr. Adamkiewicz wrócił na placówkę, dalej decyduje? "poszczególny obywatel" nie ma szans na wysłuchanie..
==================
Te , widoczne wtedy, prawie jawne rabunki nie były chyba robione oficjalnie, przez Bank Światowy i CIA? Raczej przez gangi w nich zainstalowane? Po ćwierć wieku są one jednak ciągle chronione, bezkarne.
A ten i podobne - krwotok finansowy jest przyczyną naszej obecnej anemii gospodarczej. Gdy wampiry zauważa uwiąd gospodarki którą wysysają, dają ulgi i rabaty. Przypominam, że gdy zorientowali się, że Polska nie wydoli ze spłatami pożyczek po PRL-u i jednoczesnemu rabunkowi w 1990-tym, to "Klub londyński" i/czy "Klub paryski" obniżyły zobowiązania [sic!!] do połowy, byle Polacy dalej płacili odsetki. Po paru latach te zobowiązania i tak wzrosły kilkakrotnie.
To tak samo, jak z podobnymi ulgami i kłamstwami obecnie wysysają resztki krwi z Greków. Widać, że to nie geniusze, np. finansowi czy intelektu, lecz władcy brutalnej siły i szantażu.
Czy ktoś z rządzących Polską np. min. sprawiedliwości, Prezes, Prezydent, Premier, zauważą wreszcie te problemy?
Czy to oni władają Polską?
Mirosław Dakowski, luty 2017 |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lutego 15 2017 09:29:10 ·
9 Komentarzy ·
46 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|