|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
W 2013-2015 celowo nie zmieniali prawa, by możliwe były miliardowe wyłudzenia VAT?! |
|
|
Prokuratura Regionalna w Białymstoku prowadzi śledztwo w/s działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych poprzez wstrzymywanie zmian w prawie, które uniemożliwiłyby wyłudzanie VAT na handlu elektroniką. Chodzi o okres od 2013 (kiedy problem został zdiagnozowany) do lipca 2015 r. (kiedy to zmiany legislacyjne uderzające w mafię wyłudzającą VAT weszły w życie).
Przedstawiciele branży handlującej artykułami elektronicznymi już w 2013 r. informowali Ministerstwo Finansów, że rośnie problem z nieuczciwymi handlarzami, którzy generują faktury dokumentujące fikcyjny handel wewnątrzwspólnotowy, za które przysługuje zwrot podatku VAT. Szczególnie chodziło o handel smartfonami. Efekt był taki, że Polska na kilka miesięcy stała się światowym liderem eksportu tych urządzeń, mimo iż na terytorium naszego kraju nie znajdowała się ani jedna fabryka produkująca smartfony.
Do wyłudzania pieniędzy przestępcy wykorzystywali unijną regulację dotyczącą tzw. eksportu wewnątrzwspólnotowego. Jeśli oszust z państwa "A" eksportuje do państwa "B" swój towar, który będzie dalej sprzedawany w państwie "B", to może on żądać od urzędu skarbowego z państwa "A" zwrotu podatku VAT wskazanego na fakturze. Wykorzystując ten mechanizm podatkowi oszuści tworzą zorganizowane, wielopoziomowe struktury organizacyjne w różnych państwach, aby poprzez wystawianie fikcyjnych faktur pozorować przepływ towarów między krajami UE. Oczywiście żadnego przepływu towarów nie ma, a zapłata za fikcyjne faktury krąży między rachunkami bankowymi należącymi do tej samej grupy przestępczej. To jednak wystarczy, aby zwrócić się do urzędu skarbowego o zwrot podatku VAT wskazanego na fakturze dokumentującej rzekomy eksport wewnątrzwspólnotowy.
Rozwiązaniem w przypadku fikcyjnego handlu elektroniką było wprowadzenie w życie mechanizmu "odwróconego VAT". I tutaj pojawiły się wątpliwości prokuratury, której śledczy zaczęli badać, czy około 1,5-roczny okres procedowania wspomnianego mechanizmu, nie trwał przypadkiem zbyt długo? Jeśli tak, to kto za tym stał i dlaczego nie można było wprowadzić "odwróconego VAT" na handel elektroniką szybciej, by uniknąć wielomiliardowych strat Skarbu Państwa?
Źródło: Dziennik.pl |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lutego 15 2017 09:46:32 ·
9 Komentarzy ·
48 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|