|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Zapowiedź politycznego tsunami w Ameryce |
|
|
W Ameryce zadrżała ziemia. Jeżeli te zarzuty nie okażą się prawdą, Donald Trump będzie w centrum konstytucyjnego konfliktu, który może uruchomić domino pozbawienia go władzy nawet w jakimś siłowym procesie. Jeżeli te zarzuty okażą się prawdą, Obama może się przenieść ze swojej nowej pięknej willi wprost do więzienia. A wraz z nim całe stadko jego współpracowników. I byłoby to polityczne tsunami na miarę Fukushimy.
Począwszy od weekendu jest to temat numer jeden amerykańskich mediach. Dyskusja jest zażarta. Rzecz w tym, że na razie administracja Białego Domu nie udostępniła dowodów, które by potwierdziły prawdziwość tych zarzutów. Paradoksalnie informacje o podsłuchiwaniu przez administrację Obamy Donalda Trumpa i jego współpracowników były od tygodni publikowane w... mediach głównego nurtu włączywszy w to najbardziej zszargane tytuły jak New York Times oraz The Washington Post. Wspaniały przegląd tychpublicznie dostępnych publikacji przytoczył znany amerykański dziennikarz (CRTV) Mark Levin: Link
Problem w tym, że artykuły prasowe nie są dowodem w sensie prawnym. Potrzebne są dowody, a nie dziennikarskie spekulacje. Wiadomo oficjalnie, iż Obama podsłuchiwał kanclerz Merkel, Nicolasa Sarkozy'ego, Ban Ki-Moon'a i szereg innych polityków i dyplomatów na całym świecie - czemu więc nie miałby podsłuchiwać Donalda Trumpa? Wszelako Barack Obama zaprzeczył stawianym mu zarzutom.
Ale problem też w tym, że administracja Obamy dwukrotnie wystąpiła do Sądu Federalnego USA z wnioskiem o wydanie tzw. FISA warrant - nakazu umożliwiającego inwigilację otoczenia Donalda Trumpa w ramach podejrzenia o działalność szpiegowską. Oczywiście chodziło o domniemane kontakty z Rosją. Pierwszy wniosek administracji Obamy został złożony w lipcu 2016 i został przez Sąd Federalny odrzucony. Ale drugi został złożony w październiku - tuż przed wyborami - i został przyjęty. No i teraz wszystko zależy od tego, czy były jakiekolwiek podstawy do jego złożenia. I do jego przyjęcia. Wszelako to może się okazać dowodem w sprawie.
Okoliczności odsunięcia ze stanowiska gen. Flynna pokazały jednoznacznie, że ludzie z otoczenia Donalda Trumpa byli podsłuchiwani. Oficjalna wersja administracji Obamy jest taka, że to "standardowa procedura podsłuchiwania rosyjskiego ambasadora...". I że ten Flynn w tym wszystkim to "przypadek". W ostatnich dniach oskarżono również o kontakty z rosyjskim ambasadorem nowo mianowanego prokuratora generalnego Jeff Sessions'a. Jego spotkanie z rosyjskim ambasadorem (oraz 25 innymi ambasadorami) było zorganizowane przez administrację Obamy. Zaczynamy oglądać amerykańskie polowanie na czarownice i możemy sobie zacząć wyobrażać jak to mogło wyglądać w czasach zimnej wojny i ówczesnych procesów o kontakty z "komunistami".
Niesławny dyrektor FBI Comey zażądał od Departamentu Sprawiedliwości oficjalnego zaprzeczenia, jakoby ten miał coś wspólnego z podsłuchiwaniem Donalda Trumpa. Na razie czekamy na odpowiedź. Donald Trump zażądał od Kongresu USA przeprowadzenia śledztwa w tej sprawie.
Tymczasem nawet Kellyanne Conway, osobista doradca Donalda Trumpa, w odpowiedzi na pytanie, czy Donald Trump rzeczywiście ma dowody na poparcie swojego oskarżenia odpowiedziała wymijająco, że "to możliwe". I starła się złagodzić dramatyczną wymowę zarzutów Donalda Trumpa zwracając uwagę, że skoro media i politycy wciąż mówią o Rosji, o rzekomych kontaktach urzędników Trumpa i jego samego z Rosjanami, to należy też dołączyć do ich żądań przeprowadzenia śledztwa w tej sprawie także żądanie przeprowadzenia śledztwa wyjaśniającego źródła i inspiracje do tych dziwnych przecieków. Jak na razie żadne informacje z tych przecieków, które miały by potwierdzić tezę o kontaktach Donalda Trumpa z Rosjanami nie zostały w żaden sposób potwierdzone ani udowodnione.
Wiele wskazuje na to, że ten właśnie temat prowadzenia nielegalnych i kryminalnych działań w stosunku do Donalda Trumpa przez Baracka Obamę może być bardzo spektakularnym tsunami, które przeczyści amerykańską scenę polityczną. Tylko nie wiemy, w którą stronę? I to, co można zadeklarować z pewnością brzmi: CIĄG DALSZY NA PEWNO NASTĄPI.
Źródła: efektsetnejmalpy.pl |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia marca 08 2017 09:46:53 ·
9 Komentarzy ·
45 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|