Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
400 marines przybyło do Syrii. Mają pilnować Kurdów
Rzecznik Pentagonu oraz rzecznik lotnictwa koalicji walczącej z Państwem Islamskim potwierdzają: ok. 400 marines dotarło do północnej Syrii, by wziąć bezpośredni udział w operacji mającej na celu odbicie Ar-Rakki z rąk Państwa Islamskiego. Oznacza to, że liczba amerykańskich żołnierzy w Syrii została niemalże podwojona, gdyż do tej pory było ich pięciuset. Oficjalnie marines przybywają na Bliski Wschód "tymczasowo", by przyspieszyć zwycięstwo na Państwem Islamskim.

Marines nie będą walczyć na pierwszej linii frontu, tylko obsługiwać baterię haubic M777 o maksymalnym zasięgu 32 km, zapewniając wsparcie artyleryjskie. Nieoficjalnym celem wzmocnienia amerykańskiej obecności jest dopilnowanie, żeby Syryjskie Siły Demokratyczne, kurdyjskie oddziały współpracujące z Amerykanami, przypadkiem nie dogadały się na stałe z konkurencją, czyli z Rosją. W ostatnich dniach w sieci pojawiły się zdjęcia rosyjskich żandarmów z naszywkami kurdyjskich Powszechnych Jednostek Obrony (YPG) i informacje o porozumieniu rosyjsko-kurdyjskim. Ma ono dać Kurdom jakiekolwiek gwarancje utrzymania terytoriów w północnej Syrii; Stany Zjednoczone już udowodniły, że bez mrugnięcia okiem pozwoliłyby tam umocnić się raczej Turcji, śmiertelnemu wrogowi Kurdów. Ten cel w oficjalnych komunikatach kamuflowany jest okrągłym sformułowaniem, iż USA chce upewnić się, że jego koalicjanci "koncentrują się na pokonaniu Państwa Islamskiego". Dlatego, jeśli okaże się, że niecały tysiąc żołnierzy to za mało, nie jest wykluczone ściągnięcie kolejnego tysiąca z amerykańskich baz w Kuwejcie.

W tej zaś kwestii Kurdowie, jak podaje ich agencja informacyjna Rudaw, odnieśli ostatnio spory sukces - odcięli drogę z Ar-Rakki do prowincji Dajr az-Zaur, odcinając dżihadystów w atakowanym mieście od zaopatrzenia. Szacuje się, że w Ar-Rakce pozostało od trzech do czterech tysięcy bojowników IS, w większości gotowych na wszystko fanatyków. Część dotychczasowych przywódców IS w Syrii, zawodowych oficerów dawnej armii irackiej, opuściła miasto, gdy tylko przekonała się, że jego obrona jest na dłuższą metę niemożliwa.

Źródło: Strajk.eu
 
Dodane przez prakseda dnia marca 11 2017 08:31:48 · 9 Komentarzy · 46 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.