|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Fragmenty stenogramu z przesłuchania A.Dudy przed zespołem smoleńskim |
|
|
To nie jest określenie mojego autorstwa. W ten sposób prezydencki prawnik A,Duda nazwał tego dnia wydarzenia, które doprowadziły do przejęcia władzy w Pałacu Prezydenckim.
Z zeznań złożonych przed komisją przez Jacka Sasina wynika, że 10.04 Duda zadzwonił do Sasina z informacją: "Jacek, powinieneś jak najpilniej wrócić do Warszawy, bo (…), użył nawet takiego sformułowania, bo tu już trwa zamach stanu".
W dniu 29.10.2010 r., pytany przez Antoniego Macierewicza o to właśnie określenie, Duda stwierdził: "i ja rzeczywiście takiego sformułowania użyłem, bo mogę powiedzieć w ten sposób. No jako prawnik uznałem za coś niesłychanego, że przejęcie obowiązków do wyko... obowiązków Prezydenta następuje w sytuacji, kiedy - czy, czy miałoby nastąpić w sytuacji, bo... Proszę państwa, o ile ja pamiętam, to w tym czasie, kiedy ja prowadziłem rozmowę z p. min. Lechem Czaplą - tą pierwszą rozmowę to na pasku w telewizji szła już informacja o tym, że p. marszałek zaraz wygłosi oświadczenie. W związku z powyższym (...) marszałek był zdeterminowany do przejęcia do wykonywania obowiązków Prezydenta, nie wiedząc tak naprawdę, czy prezydent rzeczywiście nie żyje, bo nie było żadnej takiej pewności! Zresztą z późniejszych informacji, które pochodzą od osób, które tam na miejscu były - ja wiem, że wtedy absolutnie jeszcze ciała p. Prezydenta nie odnaleziono!"
Z tej wypowiedzi wynika, że A.Duda zdawał sobie sprawę z ówczesnej sytuacji prawnej i okoliczności, w jakich B.Komorowski dokonywał zamach. Co w tej sytuacji zrobił?
Tak Duda relacjonował rozmowę z L.Czaplą: "Z tej... w tej rozmowie... z p. min. Lechem Czaplą, która odbyła się ok. godz. 14., w której o tej, o tym dokumencie ja zostałem poinformowany, że przyszła nota czy dokładnie on chyba wtedy powiedział "telegram od p. prezydenta Miedwiediewa, w kt..., gdzie p. prezydent Miedwiediew... no... informuje o tym, że, że, że, że... mmm... Prezydent RP p. prof. Lech Kaczyński nie żyje... i to było jakby sprawozdanie treści tej noty. Ja nie miałem poczucia, że nota mi została odczytana i nigdy tej noty nie widziałem. To, powtarzam, wtedy była to rozmowa telefoniczna, ja byłem w pociągu do Warszawy, i pan min. Czapla do mnie dzwonił. To był jego telefon do mnie."
Gdy zaś A.Macierewicz zapytał: "To, co pan przekazał dzisiaj jest dla mnie wstrząsające - oznacza bowiem, że przejęcie pełnienia funkcji Prezydenta Rzeczpospolitej odbyło się w oparciu o decyzje p. prezydenta Miedwiediewa. To jest jedyny dokument, jaki podobno istniał w tej sprawie."
Duda odpowiedział: "Powtarzam jeszcze raz - ja dokumentu pisemnego, niestety, nigdy nie widziałem. Sytuacja była taka, jaka była. Musiałem, musiałem jakoś w tamtej sytuacji się zachować. No, zachowałem się tak, jak zachowałem się...".
Tak zaś prezydencki prawnik relacjonował spotkanie z B.Komorowskim: "I rzeczywiście udaliśmy się do... na 16-tą do p. marszałka Komorowskiego. To nie była długa rozmowa, pan marszałek, no, krótko powiedział, co się zdarzyło, o czym oczywiście wszyscy wiedzieliśmy. Powiedział o ile pamiętam też o tych właśnie rozmowach i tym telegramie od prezydenta Miedwiediewa - i powiedział, że w związku z tym przejął do wykonywania obowiązki, tymczasowo obowiązki prezydenta RP jako marszałek sejmu, że będzie się starał że planuje to realizować tak, żeby jakby do minimum niezbędnego ograniczać wykonywanie tych obowiązków, co było takie trochę zaskakujące, dlatego że zaraz po tym powiedział, że w związku ze śmiercią p. min. Władysława Stasiaka on powołuje tymczasowo pełniącego obowiązki szefa KP w osobie p. min. Jacka Michałowskiego. W tym momencie p. min. Małgorzata Bochenek powiedziała: "No zaraz, ale przecież jest p. min. Jacek Sasin", i ja się wtedy włączyłem: "no tak, przecież zgodnie z... z regulaminem kancelarii p. min. Jacek Sasin w momencie kiedy szef kancelarii jest nieobecny, czyli, czyli z-ca szefa kancelarii, przejmuje do wykonywania wszystkie jego obowiązki". Więc p. min. Bochenek też się włączyła: "no właśnie, no, to, p. marszałku, przecież nie ma takiej potrzeby, żeby powoływać osobę tymczasowo pełniącą obowiązki szefa KP" - i pan marszałek na to nie zareagował w ogóle. Powiedział tylko jeszcze raz: "W związku z tym powołuję osobę tymczasowo pełniącą obowiązki szefa KP, p. min. Michałowskiego" i o ile pamiętam powiedział wtedy, że "zrobię to jutro"."
W oryginale wypowiedź A.Dudy wygląda niestety jeszcze gorzej, bo towarzyszą jej długie pauzy, pojękiwania i męczące "chwile namysłu".
Nie miejsce tu i nie czas roztrząsać ten temat szczegółowo, ale ja z tych chaotycznych wypowiedzi zapamiętałem szczególnie te słowa - "No, zachowałem się tak, jak zachowałem się...". |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia marca 28 2017 12:39:40 ·
9 Komentarzy ·
48 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|